Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   cisza nocna

cisza nocna

Data: 2010-01-19 09:51:54
Autor: zarysowany
cisza nocna
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa, zmywanie naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do
jakiejkolwiek interwencji, jeśli uznają oni, że ze względu na złą
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?
pozdrawiam

Data: 2010-01-19 18:58:17
Autor: amBrose
cisza nocna
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?

btw.
w niektórych kantonach w CH nie można sposzczać toalety 22-6

hj

Data: 2010-01-20 00:03:48
Autor: Animka
cisza nocna
amBrose pisze:
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?

btw.
w niektórych kantonach w CH nie można sposzczać toalety 22-6

hj

NNTP-Posting-Host: 208-pra-8.acn.waw.pl

Data: 2010-01-20 08:00:23
Autor: amBrose
cisza nocna
w niektórych kantonach w CH nie można sposzczać toalety 22-6

masz rację zapomnialem że prysznice tez sa zakazane:

"No showers or flushing the toilet after 10 p.m"

http://www.independent.ie/travel/travel-advice/dont-kiss-the-girlfriend-in-dubai-dont-flush-a-swiss-loo-after-10pm-and-whatever-you-do-dont-insult-the-thai-king-50357.html


jk

Data: 2010-01-19 19:29:25
Autor: gacek
cisza nocna
zarysowany wrote:
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa,

Cicha praca tv, czy zwykła rozmowa to dość względne pojęcia. Przecież powiedzą, że głośna rozmowa i krzyki, oraz TV na cały regulator.


gacek

Data: 2010-01-19 20:24:26
Autor: Andrzej Lawa
cisza nocna
zarysowany pisze:
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa, zmywanie naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do
jakiejkolwiek interwencji, jeśli uznają oni, że ze względu na złą
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?

Wiesz, są ludzie, którzy będą się awanturować o "głośno tupiące koty" ;)

Data: 2010-01-19 20:27:13
Autor: Robert Tomasik
cisza nocna

Użytkownik "zarysowany" <naszkicowany@o2.pl> napisał w wiadomości news:6011e493-d6f0-4879-9b4e-53be924a34d334g2000yqp.googlegroups.com...

Po pierwsze nie ma żadnego przepisu określającego godziny ciszy nocnej. Godziny 22-6 są czysto umowne. Po drugie ocenienie, czy coś narusza ciszę nocną, czy nie pozostaje w razie wątpliwości sprawą sądu. Moim zdaniem to co opisałeś, to nie jest naruszenie ciszy nocnej, ale sąd może mieć odmienne zdanie.

Data: 2010-01-19 23:21:40
Autor: Paweł
cisza nocna
zarysowany wrote:

witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej.

formalnie w kodeksie wykroczen stoi:

Art. 51.
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca
dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego
lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze
aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Otóż czy zwykłe czynności tj. poruszanie się po mieszkaniu,
korzystanie z wody, cicha praca tv, zwykła rozmowa, zmywanie
naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do jakiejkolwiek interwencji,
jeśli uznają oni, że ze względu na złą akustykę bloku czynności
te są u nich słyszalne po godz. 22?

no i taki smutny przykladzik z kraju:
http://wyborcza.pl/1,76842,7068568,Staruszka_szura__Ukarac_staruszke_.html

btw.
jak cie bedzie zly sasiad nekal policja, to nalegaj, by policja wypytala
innych sasiadow o to czy im przeszkadzasz, takie policyjne notatki moga
(o ile masz jednego zlosliwego sasiada) pomoc w wygranej przed sadem.

Data: 2010-01-19 23:28:03
Autor: Łukasz Bąk
cisza nocna
zarysowany pisze:
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa, zmywanie naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do
jakiejkolwiek interwencji, jeśli uznają oni, że ze względu na złą
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?
pozdrawiam

http://www.bhpservice.pl/prawa/normy/dane/pn87b02151_02.htm

Art 51 K.W., Art 144 K.C. i jeszcze było rozporządzenie Ministra
Ochrony Środowiska w temacie dopuszczalnych poziomów hałasu.

Zgodnie z normą PN-87/B-02151/02 w nocy jest do 30dB w kuchni nawet
40dB i jeżeli przekracza tą normę to wówczas działa Kodeks Wykroczeń.

Fakt w tym taki, że nie sprecyzowano co to noc a co to dzień aczkolwiek
zwyczajowo noc jest po 22 do 6tej rano. W regulaminach spółdzielni mieszkaniowych widziałem precyzyjnie określane godziny ciszy nocnej.

BTW ile razy się jeszcze na tej grupie temat powtórzy?
--
Łukasz Bąk

Data: 2010-01-19 16:00:44
Autor: Pola Raksa
cisza nocna

Zgodnie z normą PN-87/B-02151/02 w nocy jest do 30dB w kuchni nawet
40dB i jeżeli przekracza tą normę to wówczas działa Kodeks Wykroczeń.

Trudno zinterpretować to w ten sposób, gdyż są to normy budowlane
obowiązujące wykonawcę budynku. Rozumiem to w ten sposób, że,
wynikający z normalnego wykorzystywania lokali hałas w mieszkaniu (lub
jakimkolwiek wymienionym lokalu) nie może przekraczać normy. Sam
natomiast proces mierzenia dB jest czynnością wymagającą czasu i
specjalistycznej aparatury, trudno jest, żeby sąsiad mógł wykonać
ekspertyzę, iż właśnie słyszy np. 45 dB pochodzących wyłącznie z
konkretnego lokalu. Poza tym, jeśli wynikały by one z normalnego
użytkowania, oznaczałoby to li tylko tyle, iż budynek nie spełnia
normy.

Bardziej interesujące jest dla mnie natomiast brzmienie owego artykułu
KW, a konkretnie bardzo uznaniowych pojęć, na jakich zapis się opiera..
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
spokój...
Bardzo subiektywne pojęcie hałasu, bo dla kogoś hałasem jest wielka
dyskoteka, dla kogoś innego jakikolwiek dźwięk "spoza", który da się
wychwycić, to hałas. W ww. przepisie wykładnia zdaje się jednak
sugerować, że hałas musi mieć charakter wybryku ("lub innym
wybrykiem"), co jednak nie posuwa sprawy dalej od ewentualnej
subiektywnej oceny, ponieważ nie znam dostatecznie wyczerpującej i
skodyfikowanej definicji wybryku.

Data: 2010-01-20 01:12:41
Autor: grzech
cisza nocna
Bardzo subiektywne pojęcie hałasu, bo dla kogoś hałasem jest wielka
dyskoteka, dla kogoś innego jakikolwiek dźwięk "spoza", który da się
wychwycić, to hałas. W ww. przepisie wykładnia zdaje się jednak
sugerować, że hałas musi mieć charakter wybryku ("lub innym
wybrykiem"), co jednak nie posuwa sprawy dalej od ewentualnej
subiektywnej oceny, ponieważ nie znam dostatecznie wyczerpującej i
skodyfikowanej definicji wybryku.


Według mnie należy tu zastosować wykładnię językową. Według słownika jezyka polskiego wybryk to "postępek odbiegający od przyjętych obyczajów, norm zachowania się; wyskok". I wszystko jest jasne. Chodzenie po mieszkaniu, rozmowy, prace domowe (ale już nie posługiwanie się odkurzaczem) nie wyczerpują znamion wykroczenia.

Data: 2010-01-20 01:28:26
Autor: Animka
cisza nocna
grzech pisze:

Według mnie należy tu zastosować wykładnię językową. Według słownika jezyka polskiego wybryk to "postępek odbiegający od przyjętych obyczajów, norm zachowania się; wyskok". I wszystko jest jasne. Chodzenie po mieszkaniu, rozmowy, prace domowe (ale już nie posługiwanie się odkurzaczem) nie wyczerpują znamion wykroczenia.

Ja mam taki odkurzacz, że mogę w środku nocy odkurzać. Nic go nie słychać.

--
animka

Data: 2010-01-20 07:38:26
Autor: amBrose
cisza nocna
Ja mam taki odkurzacz, że mogę w środku nocy odkurzać. Nic go nie słychać.

bo one  jest na antymaterie?

jk

Data: 2010-01-20 11:00:14
Autor: op23
cisza nocna

Użytkownik "Animka" <animka@to.nieja.wp.pl>

Według mnie należy tu zastosować wykładnię językową. Według słownika jezyka polskiego wybryk to "postępek odbiegający od przyjętych obyczajów, norm zachowania się; wyskok". I wszystko jest jasne. Chodzenie po mieszkaniu, rozmowy, prace domowe (ale już nie posługiwanie się odkurzaczem) nie wyczerpują znamion wykroczenia.

Ja mam taki odkurzacz, że mogę w środku nocy odkurzać. Nic go nie słychać.
--
A zęby myjesz ?

Data: 2010-01-20 08:17:37
Autor: gacek
cisza nocna
grzech wrote:
Bardzo subiektywne pojęcie hałasu, bo dla kogoś hałasem jest wielka
dyskoteka, dla kogoś innego jakikolwiek dźwięk "spoza", który da się
wychwycić, to hałas. W ww. przepisie wykładnia zdaje się jednak
sugerować, że hałas musi mieć charakter wybryku ("lub innym
wybrykiem"), co jednak nie posuwa sprawy dalej od ewentualnej
subiektywnej oceny, ponieważ nie znam dostatecznie wyczerpującej i
skodyfikowanej definicji wybryku.


Według mnie należy tu zastosować wykładnię językową. Według słownika jezyka polskiego wybryk to "postępek odbiegający od przyjętych obyczajów, norm zachowania się; wyskok". I wszystko jest jasne. Chodzenie po mieszkaniu, rozmowy, prace domowe (ale już nie posługiwanie się odkurzaczem) nie wyczerpują znamion wykroczenia.

A wanna? A prysznic? A spuszczenie wody?
A jak głośno można ustawić telewizor?



gacek

Data: 2010-01-20 23:49:56
Autor: grzech
cisza nocna

Według mnie należy tu zastosować wykładnię językową. Według słownika jezyka polskiego wybryk to "postępek odbiegający od przyjętych obyczajów, norm zachowania się; wyskok". I wszystko jest jasne. Chodzenie po mieszkaniu, rozmowy, prace domowe (ale już nie posługiwanie się odkurzaczem) nie wyczerpują znamion wykroczenia.

A wanna? A prysznic? A spuszczenie wody?
A jak głośno można ustawić telewizor?


Mycie się i spuszczanie wody to są zwykłe sytuacje życiowe. Jeśli jest to robione w osób powszechnie przyjęty, nie może być mowy o wykroczeniu. Może zaistnieć sytuacja, że ktoś np. ma uszkodzoną uszczelkę w kranie. Przy odkręcaniu wody ryk może być na pół bloku, ale to też się nie kwalifikuje jako wybryk (chyba że natury). Nie ma powszechnie przyjętych norm głośności sprzętu grającego. Wszystko będzie zależało od okoliczności. Inaczej będzie traktowany przygłuchy dziadek słuchający radia ojca dyrektora a inaczej przygłuchy młodzieniec który chce się zabawić.

Data: 2010-01-21 09:49:31
Autor: op23
cisza nocna

Użytkownik "grzech" <siwik.USUNTO@poczta.onet.pl>

Nie ma powszechnie przyjętych norm głośności sprzętu grającego. Wszystko będzie zależało od okoliczności. Inaczej będzie traktowany przygłuchy dziadek słuchający radia ojca dyrektora a inaczej przygłuchy młodzieniec który chce się zabawić.

To niedopuszczalne

Data: 2010-01-19 23:45:38
Autor: gacek
cisza nocna
Łukasz Bąk wrote:
zarysowany pisze:
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa, zmywanie naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do
jakiejkolwiek interwencji, jeśli uznają oni, że ze względu na złą
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?
pozdrawiam

http://www.bhpservice.pl/prawa/normy/dane/pn87b02151_02.htm

No dobra, ale kogo obowiązuje taka norma? mieszkańców czy "dewelopera"?

Zgodnie z normą PN-87/B-02151/02 w nocy jest do 30dB w kuchni nawet
40dB i jeżeli przekracza tą normę to wówczas działa Kodeks Wykroczeń.

Ale ani w normie, ani w kodeksie tak napisane nie jest. comments?


gacek

Data: 2010-01-20 19:16:08
Autor: Łukasz Bąk
cisza nocna
gacek pisze:
Łukasz Bąk wrote:
zarysowany pisze:
witam,
Mam pytanie dotyczące tzw. ciszy nocnej. Otóż czy zwykłe czynności tj.
poruszanie się po mieszkaniu, korzystanie z wody, cicha praca tv,
zwykła rozmowa, zmywanie naczyń itp. może dać sąsiadom prawo do
jakiejkolwiek interwencji, jeśli uznają oni, że ze względu na złą
akustykę bloku czynności te są u nich słyszalne po godz. 22?
pozdrawiam

http://www.bhpservice.pl/prawa/normy/dane/pn87b02151_02.htm

No dobra, ale kogo obowiązuje taka norma? mieszkańców czy "dewelopera"?

Zgodnie z normą PN-87/B-02151/02 w nocy jest do 30dB w kuchni nawet
40dB i jeżeli przekracza tą normę to wówczas działa Kodeks Wykroczeń.

Ale ani w normie, ani w kodeksie tak napisane nie jest. comments?

Jest. Patrz tabela.

Fakt, że jest to norma budowlana ale do innej jakoś nie mogę się
przekonać szczególnie jak opisany kłopot dotyczy "normalnych"
czynności życiowych. Jeżeli sąsiad mój złożył by doniesienie
o tym, że prysznic mu hałasuje to w jakim miejscu mam szukać
obrony? Co mam nie korzystać z prysznica? Czy może jak ta 92 letnia
staruszka przestać się poruszać bo budynek, mieszkanie nie spełnia
zakładanych norm?

Nie rozmawiamy o kosztach tylko o prawie więc robimy ekspertyzę
pomiary itp. i przedstawiamy sąsiadowi któremu zaczęliśmy przeszkadzać
i niech sobie swoje pretensje kieruje do zarządcy budynku. Oczywiście
nie pozbywamy się w ten sposób "problemu" przepychając go tylko
przedstawiamy problem którego nie rozwiążemy sami bo wina wydaje
się być po stronie nieprawidłowego projektu, usterki. Może
się okazać, że np. nasza instalacja wodociągowa (zawory w kranie)
powodują nadmierny "szum" wtedy zarządca budynku może wystąpić
o naprawienie usterki, bo wiemy, że to nie powinno "gwizdać".
Kto za to zapłaci to już kwestia organizacji danej spółdzielczości
i nie mam ochoty komentować rozwiązań bo mogą być różne. Wskazuje
tylko, że ta norma nie dotyczy tylko biura projektowego ale
też i eksploatacji. A co jeśli ktoś zmienił akustykę mieszkania
poprzez wymyślny remont? Sam mam ściankę działową w mieszkaniu
którą postawił jakiś "nienormowalny" pan Kaziu z płyt i nie wypełnił
przestrzeni pomiędzy nimi. Mam po prostu między pokojami pudło
rezonansowe...

Wielka płyta jest pełna takich niespodzianek a budownictwo
indywidualne, bez spółdzielni we własnym zakresie może (a może
na podstawie normy ;) ) zadbać o odpowiednie wygłuszenie.

Wiadomo, na wybryki jest kodeks wykroczeń ale to już inny temat.

Więcej "mądrości": http://huby.seo.pl/08_halas/81_normy_halasu.htm

--
Łukasz Bąk

cisza nocna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona