Na jednej sesji zeszliśmy pod 1850 na WIG20, chyba nikt się tego nie
spodziewał?
Pytanie jak interpetować niskie obroty - jako jednodniową solidną korektę
a potem wzrosty, ewentualnie trzymanie poziomu 1850, czy też może
preludium do spadków na większych obrotach, ewentualnie swobodne
schodzenie w dół?
Jutro może lekka korekta w górę, a potem się zobaczy :)