kleszcz?

szaman

i czyżby zaraził boreliozą?

--

Użytkownik " dr Lubijacz" <piotrekbe.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hbu8pq$mt8$1inews.gazeta.pl...

i czyżby zaraził boreliozą?

też mnie to martwi bo właśnie sobie o niej poczytałem tylko u mnie to zaczerwienienie pojawło się dopiero drugi raz co nie jest pocieszeniem bo podobno u niektórych może się wcale nie pojawić.

jadę dziś szukać łapiducha tylko jak to zrobić jak z 10 lat nie byłem u lekarza poza badaniami okresowymi w innym mieście :(
książeczka zdrowia diabli wiedzą gdzie, czy ja wogóle jestem zapisany do jakiegoś rodzinnego nie wiem , w poniedziałek mam kilkudniowy wyjazd, pasowałoby jeszcze dziś lub jutro pojeździć, porażka.

Z drugiej strony właśnie poczytałem o objawach nieleczonej boleriozy więc wolałbym się na nie nie załapać.

Ale skoro by mnie kleszcz ugryzł to dlaczego dziad odpadł? nie smakowała skur....lowi moja krew? takie wybredne czy  co?

Ale skoro by mnie kleszcz ugryzł to dlaczego dziad odpadł? nie smakowała skur....lowi moja krew? takie wybredne czy  co?

Kleszcze po nasyceniu się odpadają od żywiciela, nic w tym dziwnego.

Na Twoim miejscu rzuciłbym wszystko czym się aktualnie zajmuję w ch..... i zabrałbym się za to ugryzienie. Znam kilka osób, które się z tym zmagały - szansa, że zaraziłeś się boreliozą, jest niestety duża. Leczenie tej choroby jest w naszym kraju jeszcze bardzo trudne, bo zetknęliśmy się z nią dopiero niedawno. Sam proces wykonania badań potwierdzających boreliozę trwa miesiąc (!). Bardzo ważny jest czas, gdyż im wcześniej się to wykryje, tym łatwiej to wyleczyć.
Choróbsko przy tym wyjątkowo wredne, także nie wahałbym się długo na Twoim miejscu.

On 2009-10-24, Hans wrote:

Ale skoro by mnie kleszcz ugryzł to dlaczego dziad odpadł? nie smakowała skur....lowi moja krew? takie wybredne czy  co?

Kleszcze po nasyceniu się odpadają od żywiciela, nic w tym dziwnego.

Na Twoim miejscu rzuciłbym wszystko czym się aktualnie zajmuję w ch..... i zabrałbym się za to ugryzienie. Znam kilka osób, które się z tym zmagały - szansa, że zaraziłeś się boreliozą, jest niestety duża. Leczenie tej choroby jest w naszym kraju jeszcze bardzo trudne, bo zetknęliśmy się z nią dopiero niedawno. Sam proces wykonania badań potwierdzających boreliozę trwa miesiąc (!). Bardzo ważny jest czas, gdyż im wcześniej się to wykryje, tym łatwiej to wyleczyć.

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-10-24, Hans wrote:

Ale skoro by mnie kleszcz ugryzł to dlaczego dziad odpadł? nie smakowała skur....lowi moja krew? takie wybredne czy  co?

Kleszcze po nasyceniu się odpadają od żywiciela, nic w tym dziwnego.

Na Twoim miejscu rzuciłbym wszystko czym się aktualnie zajmuję w ch..... i zabrałbym się za to ugryzienie. Znam kilka osób, które się z tym zmagały - szansa, że zaraziłeś się boreliozą, jest niestety duża. Leczenie tej choroby jest w naszym kraju jeszcze bardzo trudne, bo zetknęliśmy się z nią dopiero niedawno. Sam proces wykonania badań potwierdzających boreliozę trwa miesiąc (!). Bardzo ważny jest czas, gdyż im wcześniej się to wykryje, tym łatwiej to wyleczyć.

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Borelioza

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 2009-10-24, Coaster wrote:

Jan Srzednicki wrote:

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.

Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła
ugryzienia.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-10-24, Coaster wrote:

Jan Srzednicki wrote:

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.

Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła
ugryzienia.

Nic nie napisal o _obraczce_. Napisal _czerwona obwodka_ zinterpretowalem jako _czerwony placek_ - ukaszenie obwiedzione zaczerwienieniem. ;-) A antybiotykow o ile sie da lepiej unikac, szczegolnie, jezeli trzeba by brac potem inne a te pierwsze przerwac bez dokonczenia dawki.


PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 24 Paź, 19:25, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Jan Srzednicki wrote:
> On 2009-10-24, Coaster wrote:
>> Jan Srzednicki wrote:
>>> O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
>>> kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
>>> wysiewowych czy czego tam.
>> Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc
>> charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.

> Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła
> ugryzienia.

Nic nie napisal o _obraczce_. Napisal _czerwona obwodka_
zinterpretowalem jako _czerwony placek_ - ukaszenie obwiedzione
zaczerwienieniem. ;-) A antybiotykow o ile sie da lepiej unikac,
szczegolnie, jezeli trzeba by brac potem inne a te pierwsze przerwac bez
dokonczenia dawki.

PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

a nie jest to przypadkiem Tryper?

tadek wrote:

On 24 Paź, 19:25, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-10-24, Coaster wrote:

Jan Srzednicki wrote:

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc
charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.

Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła
ugryzienia.

Nic nie napisal o _obraczce_. Napisal _czerwona obwodka_
zinterpretowalem jako _czerwony placek_ - ukaszenie obwiedzione
zaczerwienieniem. ;-) A antybiotykow o ile sie da lepiej unikac,
szczegolnie, jezeli trzeba by brac potem inne a te pierwsze przerwac bez
dokonczenia dawki.

[...]

a nie jest to przypadkiem Tryper?

Przypadkiem? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-10-24, Coaster wrote:

Jan Srzednicki wrote:

O ile mi wiadomo, wystąpienie rumienia po ugryzieniu od razu kwalifikuje
kogoś na pełnowymiarowe leczenie boreliozy, bez żadnych badań
wysiewowych czy czego tam.

Nie kazde zaczerwienie jest ruminiem boreliozy - jest on dosyc charakterystyczny. Lepiej najpierw sie przebadac.

Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła
ugryzienia.

rumień wędrujący. nie trzeba już nic badać. 20 dni doxycyklina 2 x 0,1.

a badać ("borrelia total") ewentualnie po zakończeniu brania doxy
i jeśli będą jakiekolwiek objawy:
a. skĂłrne, z rejonu ugryzienia
b. neurologiczne, jakiekolwiek
c. reumatologiczne nie ustępujące po zwykłym postępowaniu (odpoczynek i NSLPZ)

Pogotowie to w sobotę poza domem bardzo właściwe miejsce. Pogotowie często ma specjalnie usługę nocnej/weekendowej pomocy lekarskiej właśnie na takie przypadki (tak jest np. w Sopocie). A czasem ma tę usługę jedna specjalna przychodnia sieci (tak jest np w gdańskim NCM).

Typowym popularnym świrowaniem jest raczej wizyta z kleszczem u chirurga. chirurg jest niepotrzebny, kleszcza można wyjąć samemu, lub usunie go każda pielęgniarka, a doxy musi zapisać lekarz, ale jakikolwiek, choćby dentysta.

(Ale to kraj cudów. Właśnie slyszalem o facecie który był w pogotowiu w Gdyni ze spuchłą gębą, dentysta go obejrzał, gnijącego zęba nie ruszył, napisał mu na kartce nazwe leku, z bledem ortograficznym zreszta (clindOmycin)i odeslal po recepte do pogotowia w Sopocie, gdzie ten gość mieszka. Moim zdaniem taki dentysta powinien stracić pracę z automatu.

Tomek

Przecież opisał, że to zaczerwienienie miało kształt obrączki dookoła

ugryzienia.

rumień wędrujący. nie trzeba już nic badać. 20 dni doxycyklina 2 x 0,1. <

Daleko posunięte uproszczenie.
Nie każde zaczerwienienie w kształcie obrączki to charakterystyczny
dla borleliozy erythema migrans czyli rumień wędrujący. Traktowanie
człowieka "końska" dawką antybiotyków gdy nawet nie zgłasza on w
wywiadzie faktu ukąszenia przez kleszcza (autor wątku nie wie czy i co
go ugryzło) tylko na podstawie zaczerwienienia które nie ma tendencji
do rozprzestrzeniania się (autor nie napisał że obszar zaczerwienienia
się powiększał) i na dodatek odstąpienie od szczegółowych badań wydaje
mi się "lekką" nonszalancja i zaniedbaniem.

Poza tym warto wziąć pod uwagę możliwość zarażenia innymi chorobami
odkleszczowymi: erlichiozą, babeszjozą czy też riketsjami.
Zresztą niewykluczone jest że to wcale nie był kleszcz....

Hans pisze:

zetknęliśmy się z nią dopiero niedawno. Sam proces wykonania badań potwierdzających boreliozę trwa miesiąc (!). Bardzo ważny jest czas,

Po dwóch tygodniach a nie miesiącu. Wystarczy badanie krwi a nie jakiś proces badań.

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Dnia Sat, 24 Oct 2009 11:52:45 +0200, Hans napisał(a):

Kleszcze po nasyceniu się odpadają od żywiciela, nic w tym dziwnego.

Tylko, że nasycenie następuje gdy kleszcz osiągnie brzuchol o wielkości
prawie 1cm czyli ładnych kilka dni. Dlaczego kleszcz odpadł sam, może
został odruchowo zdrapany.

--
pozdROW
amicinpiL

"amcinpiL" napisał:

Tylko, że nasycenie następuje gdy kleszcz osiągnie brzuchol o wielkości
prawie 1cm czyli ładnych kilka dni. Dlaczego kleszcz odpadł sam, może
został odruchowo zdrapany.

z tego co można wyczytać wynika, że jeśli kleszcz zostanie usunięty w ciągu
kilku godzin, to szanse zakażenia chorobami odkleszczowymi są niewielkie.
Wygląda więc na to, że on tam faktycznie musiał tkwić dłużej niż dobę...
Znajomy też złapał boreliozę. Zauważył kleszcza - który już zdążył baaardzo
"utyć" - dopiero po trzech dniach od pobytu w lesie, gdzie pracował przy
wycince...

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

z tego co można wyczytać wynika, że jeśli kleszcz zostanie usunięty w ciągu
kilku godzin, to szanse zakażenia chorobami odkleszczowymi są niewielkie.

Ale sa:

http://kleszcze.edu.pl/jaki-kleszczy-ma-w-sobie-bakterie-boreliozy-t93.html#p216

W tym roku na mazurach w lesie, zlazlem na chwile z roweru, zeby odpoczac, usiadlem na trawie i po minucie mialem spacerujacego kleszcza na rece.

sz. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4538 (20091024) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com