Data: 2012-01-25 09:34:48 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain
checker oraz wiele roznych mniej lub bardziej podobnych urzadzen. Czy wynik sprawdzania jest miarodajny? Mozna na tym polegac? -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 07:27:05 | |
Autor: tadek | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25 Sty, 10:34, whitey <whiteyzusn...@gazeta.pl> wrote:
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain używam Rohloffa i jeszcze nie musiałem szlifować zębatek i trybów |
|
Data: 2012-01-28 02:56:55 | |
Autor: Titus Atomicus | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
In article <bb881dba-7709-47fd-a9ef-77fc2cefca58@i25g2000vbt.googlegroups.com>,
tadek <tadeklodz@poczta.onet.pl> wrote: używam Rohloffa i jeszcze nie musiałem szlifować zębatek i trybów No fajnie. Wszyscy uzytkownicy chwala tego Rohloffa. I OK. Ale naprawde wszystko pozostale nadaje sie do smieci? TA |
|
Data: 2012-01-28 08:55:25 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus- używam Rohloffa i jeszcze nie musiałem szlifować zębatek i trybów Wszystko co jest badziewnie zrobione czyli bardzo tanie przymiary, takie jak ten który chwilę wcześniej linkowałem. -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl Endurorider.pl 22/01/2012 WTB MotoRaptor Race |
|
Data: 2012-01-25 10:37:42 | |
Autor: INEAD | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
W dniu 2012-01-25 10:34, whitey pisze:
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chainNie jest, znajomy serwisant mĂłwi, Ĺźe wedĹug tych przyrzÄ dĂłw 90% ĹaĹcuchĂłw naleĹźaĹoby wymieniÄ. NiektĂłre po 200km juĹź sÄ do wymiany |
|
Data: 2012-01-25 09:47:51 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 09:37, INEAD wrote:
W dniu 2012-01-25 10:34, whitey pisze: tak mi sie wlasnie wydawalo po przeanalizowaniu jak to dziala. Wydaje mi sie ze problem jest w tym ze sie bierze niepotrzebnie pod uwage zuzycie sworzni i rolek, co oczywiscie pogarsza kulture pracy itp ale wydaje mi sie ze nie od razu katuje kasete i blaty poniewaz ogolna dlugosc lancucha w wiekszosci przypadkow pozostaje taka sama. Poprawcie mnie jesli sie myle. -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 11:16:26 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Wed, 25 Jan 2012 09:47:51 +0000, whitey napisał(a):
On 25/01/12 09:37, INEAD wrote: mylisz sie :) wycieranie sworzni i kołnierzy/tulejek to jedyna przyczyna wyciągania łańcucha. Blaszki łańcucha sie nie rozciągają :) |
|
Data: 2012-01-25 10:44:24 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 10:16, ...::QRT::... wrote:
Dnia Wed, 25 Jan 2012 09:47:51 +0000, whitey napisał(a): wiem ze blaszki sie nie rozciagaja, chodzilo mi raczej o to ze doda sie do pomiaru nieistotna wartosc luzu sworzen/tulejka -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 11:53:12 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Wed, 25 Jan 2012 10:44:24 +0000, whitey napisał(a):
On 25/01/12 10:16, ...::QRT::... wrote: tyle ze złasnie wartość luzu za sworzniu jest kluczowa dla rozciągnięcia łańcucha |
|
Data: 2012-01-25 12:09:44 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/25/12 11:44 AM, whitey wrote:
On 25/01/12 10:16, ...::QRT::... wrote: Ale to wlasnie jest _istotna_ wartosc, mozna powiedziec 'samo sedno' ;-) Chodzi o to, ze luz nominalny w nowym lancuchu stale sie powieksza. -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-25 11:16:15 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 11:09, Coaster wrote:
On 1/25/12 11:44 AM, whitey wrote: moglbys jeszcze looknac na post ponizej. wydaje mi sie ze zaciemnilem swojego posta bo nie znam poprawnych polskich odpowiednikow nazw angielskich i sobie "spolszczylem" niepoprawnie. nalepiej (najwygodniej dla mnie) byloby wlasnie na sheldonie sie oprzec i wtedy rozmawiac. -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 13:07:56 | |
Autor: ToMasz | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
hahahamylisz sie :) Popisaliście się wiedzą i doświadczeniem... za 3 miesiące zrobię Wam zdjęcie mocno zużytego łańcucha obok nowego łańcucha. przy tej samej ilości ogniw, na 100 ogniwach jest różnica większa niż JEDEN centymert! ToMasz |
|
Data: 2012-01-25 12:16:30 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 12:07, ToMasz wrote:
nie chodzilo mi o popisanie sie wiedza i doswiadczeniem (hmm, bo nie mam jednego i drugiego?), nie prosilem rowniez o pokazanie zdjecia rozciagnietego lancucha za trzy miesiace (sic!) chodzilo mi tylko o uzyskanie odpowiedzi na pytanie czy dobrze rozumuje, jesli nie to odpowiedz dlaczego w miare mozliwosci. wyniknelo nieporozumienie, poniewaz uzylem niepoprawnych nazw polskich. -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 19:37:55 | |
Autor: ToMasz | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
W dniu 25.01.2012 13:16, whitey pisze:
On 25/01/12 12:07, ToMasz wrote:łańcuch się wydłuża! pierwsze jego ogniwko trafia w "dołek" pomiedzy zębami, następne prawie trafia , kolejne jeszcze gorzej, aż wkońcu przesunięcie tulejki łańcucha względem zęba jest tak duże że nie dochodzi do zazębienia i łańcuch niszczy zęby. potem się taka piła albo płetwy rekina robią. Trzeba łańcuchy wymieniać, albo olać i jeździć aż zacznie skakać po zębach Z mojej strony: zdjęcia - jako materiał dowodowy mogę zrobić jak mi w ręce wpadnie taki "lekko zużyty" łańcuch. Teraz niemam. Chęć poszukiwania wiedzy to dobra cecha. ja o zębatkach i łańcuchach dużo się dowiedziałem ze strony rowerowej zbooya. Polecam ToMasz Ps zamiast "sprawdzacza" można uzyć centymetra... |
|
Data: 2012-01-26 12:10:19 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 18:37, ToMasz wrote:
W dniu 25.01.2012 13:16, whitey pisze: Ok wiemy juz ze sie wydluza, dzieki. Udalo mi sie wreszcie ubrac w slowa nie zaciemniajac, o co mi chodzi. Coaster na przyklad zadal sobie trud, przeczytal i sie zastanowil nad tym. Z mojej strony: zdjęcia - jako materiał dowodowy mogę zrobić jak mi w Alez nie rob sobie klopotu, wierze Ci na slowo. Naprawde. Chęć poszukiwania wiedzy to dobra cecha. ja o zębatkach i łańcuchach ba! jeszcze jak sie doda pare innych cech jak np umiejetnosci interpersonalne to wogole raj na ziemi. -- whitey |
|
Data: 2012-01-26 12:48:33 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/25/12 7:37 PM, ToMasz wrote:
W dniu 25.01.2012 13:16, whitey pisze: A ktos w to watpil? -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-26 11:47:57 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/25/12 1:07 PM, ToMasz wrote:
Zrob teraz, po co czekac caly kwartal? przy tej samej ilości ogniw, na 100 ogniwach jest różnica Ale czym tu sie ekscytowac? Moze arytmetyka? ;-) Umowne, dopuszczalne zuzycie lancucha to 1% dlugosci nowego. Przy dlugosci pomiedzy 11-stoma sworzniami 127 mm (5 cali) w nowym lancuchu - dopuszcza sie nieznaczne przekroczenie 128 mm w uzywanym. Dokladniej - 1% to milimetr z groszami - 1,27 mm. 1,27 mm dzielone przez 11 sworzni to w zaokragleniu 0,1155 mm. Zakladajac, ze masz w swoim lancuchu 100 sworzni - dopuszczalne wydluzenie lancucha to 100 x 0,1155 mm = 11,55 mm = 1,155 cm. -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-26 22:37:37 | |
Autor: Ignac | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Zakladajac, ze masz w swoim lancuchu 100 sworzni - dopuszczalne wydluzenie lancucha to 100 x 0,1155 mm = 11,55 mm = 1,155 cm. ...nie zgadzam się absolutnie,takie wydłużenie uzyskuje mój łańcuch po ok.5kkm.Moje łańcuchy osiągają po przebiegu 10kkm ponad 2 cm (kiedyś to podawałem z pomiarów). Cała istota osiągania długich przebiegów na łańcuchu to tak jeżdzić na napędzie aby wszystkie zęby kasety i korb na każdym etapie przbiegu napędu zużyte były w takim samym stopniu aż do przeskakiwania łańcucha na zębach kasety lub korb. Równomierne zużycie zębów uzyskuje się jeżdząc na wszystkich przełożeniach w napędzie bo te typowe powtarzają się aż 3-krotnie tzn. na każdej tarczy korb vs odpowiednia zębatka na kasecie są aż trzy prawie identyczne przełożenia...a niskie przebiegi uzyskują ci co jeżdzą najczęsciej na środkowej tarczy i środkowych 2 czy 3 zębatkach kasety. Więc apeluję używać również w jeżdzie na rowerze własnej inteligencji. Ignac -- |
|
Data: 2012-01-27 11:29:45 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/26/12 11:37 PM, Ignac wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> napisał(a): W takim razie apeluje do Ciebie - uzyj inteligencji i zatanow sie - napisales cos zupelnie obok tematu. Nie poruszalem kwestii o ktorych piszesz - pzebiegow, jak jezdzic, zuzycia zebow. Nie mozesz miec pojecia jakie mam zdanie w tym temacie. To o czym pisalem, to kwestia sumowania sie niewielkich luzow - kiedy ich suma daje wieksza wartosc, ktora moze sie komus wydawac sie niesamowicie duza a taka nie jest. Twoje dwa cm to nic takiego - 0,2 mm na sworzniu (zakladajac dla wygody obliczen 100 sworzni w lancuchu). Lancuch z tak zuzytymi sworzniami jak na fotce ze strony Sheldona: http://www.sheldonbrown.com/images/chain_wornpin.gif na oko ma luzy na sworzniu/tulejce cos kolo 0,5 mm - pzrykladowo dalo by to na lancuchu 50 mm = 5 cm. -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-27 10:54:50 | |
Autor: Ignac | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Coaster <manypeny@mac.com> Z premedytacją użyłem szerszego kontekstu wypowiedzi aby uzmysłowić
niektórym kolegom że taka jazda jaką preferują jest bez sensu i mierzenie zużycia łańcucha jakimiś przyrządami do niczego nie prowadzi jeżeli nie poprawi się techniki jazdy i właściwej tylko dzięki temu eksploatacji napędu...nie mam nawet takie ustrojstwa do mierzenia o którym tu mowa. A do Ciebie apeluje bądz oryginalny i merytoryczny w swoich wypowiedzich. Ignac -- |
|
Data: 2012-01-27 12:04:07 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/27/12 11:54 AM, Ignac wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> Alez uzywaj sobie kontekstu w dowolnej szerokosci. Tylko go podpieraj odpowiednim cytatem. A do Ciebie apeluje bądz oryginalny i merytoryczny w swoich wypowiedzich. ROFTL -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-27 15:22:15 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Fri, 27 Jan 2012 10:54:50 +0000 (UTC), Ignac napisał(a):
Coaster <manypeny@mac.com> Z premedytacją użyłem szerszego kontekstu wypowiedzi aby uzmysłowić jakiej techniki jazdy? toż to jakiś absurd proponujesz :) mam bezsensu wachlować przerzutkami aby oszczędzać kasetę? Łanuch nie kosztuje jakiegoś majątku - można go poprostu od czasu do czasu wymienić i relaksować sie w czasie jazdy, a nie ciagle uważać na jakich przełożeniach się jezdzi, sprawdzać czy kalkulować. ponad to weż pod uwagę większe zużycie linek, przerzutki i manetek :P |
|
Data: 2012-01-28 11:43:28 | |
Autor: Ignacy | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
jakiej techniki jazdy? toż to jakiś absurd proponujesz :) mam bezsensu wachlować przerzutkami aby Chciałoby się powiedzieć i Ty Brutusie przeciwko mnie...gdyż m.in. właśnie z Twoimi poglądami utożsamiam się najbardziej. Sadzę że nie wachluje manetkami czy przerzytkami ponad przeciętnie gdyż przejeździłem na nich już ok. 24kkm (wymieniłem tylko raz kółka prowadzące i napinające i linkę tylnej przerzutki po ok.12kkm) i końca nie widać. A jazdy takiej jak proponuje można się poprostu nauczyć ,to nie jest jakaś intelektualna katownia. Ale chciałem powiedzieć o tym jakie pożytki dodatkowe są z równomiernego wyjeżdzenia zębów napędu...otóż przy ok. 22kkm trzeba było wymienić kasetę wraz z łańcuchem już na trzeci nowy zestaw w tym rowerze ale mając jakiś łańcuch po przebiegu ok.2kkm (z wcześniejszego roweru) założyłem go bez przekonania że zadziała z tą starą kasetą...i nie mogę sie nadziwić gdyż na takim zestawie przejeżdziłem dodatkowo 2kkm sądzę że kaseta pociągnie jeszcze z 1kkm...drugi łańcuch do wymiany przejeździł ok.9,5kkm...nieco tylko przeregulowałem tylną przerzytkę. Ignac -- |
|
Data: 2012-01-30 09:14:45 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Sat, 28 Jan 2012 11:43:28 +0000 (UTC), Ignacy napisał(a):
..::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a): to był żart z tymi manetkami przeca ;) wymieniłem tylko raz kółka prowadzące no ale musisz sie przyzwyczaić i stosować do tego. Ja jeżdze praktycznie tylko na koronce 32. 22 tylko na naprawde sztywnych podjazdach, 42 praktycznie nigdy (fakt ze mam 29er) a i w mieszczuchu (koło 28) koronka 32 też mi całkowicie wystarcza. Poprostu nauczyłem sie zwracać uwage by nie przekaszać łańcucha i tak już zostało. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka :) Ale chciałem powiedzieć o tym jakie pożytki dodatkowe są z równomiernego ja powiem tak - ja sie z rowerem nie pieszcze specjalnie. Ot ma działać sprawnie i tyle. Robie z nim to co trzeba i nic wiecej. Usuwam wszelkie uszkodzenia na bieżąco, oraz przeprowadzam w zadanych ostępach czasowych takie operacje jak konserwacja piast czy smarowanie widelca. Na myśl o myciu łańcucha czy innych pieszczotliwych zabiegach to aż mnie telepie :) Co do łańcucha. Kidyś myłem, jezdziłem na 3. Potem miałem taki okres iż jezdziłem na jednym łańuchu w trupa - bo nie chciało mi sie tego wszystkiego zdejmować, zakładać, sprawdzać wyciągnięcie, trzymać gdzieś tych łańuchów. Potem stwierdziłem iż nie chce mi sie zdejmować kasety, czy korby aby wymienić koronki :) Wiec zaczełem sprawdzać wydłużenie łańcuch przymiarem i wymieniać go gdy sie zanadto wydłuży. No ale zaczeło mnie denerwować iż czsami trzeba wymieniać ten łańuch dość czesto a takie łańuchy shimano to kosztują z 50 zł. Nie to zeby mnie nie było stać - ale wiadomo zaoszczędzone 50 zeta to zarobione 50 zeta :) Wiec zaczełem stosować KMC które sa 2xtańsze a wcale nie wygląda na to by miały 2x krótsze przebiegi (ale nie mam zadnych danych porównawczych - nie mierze przebiegów wiec to tylko subiektywna opinia) |
|
Data: 2012-01-30 13:26:13 | |
Autor: Ignac | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> Wiem doskonale że Ty jeździsz wyłącznie w terenie i związku z tym na określonych tylko przełożeniach ,a i żużycie napędu masz nieporównywalnie wieksze niż moje z jazdy wyłącznie po asfalcie...
dlatego uwagi te były skierowane całkowicie do innych. Jakiś czas temu mówilismy o braku jakiejkolwiek jakości wykonania poszczególnych elemnetów napędu,dlatego też ja idę jeszcze bardziej po bandzie i kupuję łańcuchy najtańsze i te przebiegi właśnie takich dotyczą. Właściwie zasadniczym walorem takiego równego wyjeżdzenia napędu jest to że łańcuch współpracuje z kasetą do samego końca jak nowy i bezszmerowo , kiedy zacznie przeskakiwać wtedy robię wymianę kasety i łańcucha...stary łańcuch wypinam tylko przy wymianie na nowy a czyszczę wyłącznie zewnetrznie szmatą bez szejkowanie i bez przesadyzmu. A tym kolegom którzy jeżdzą w typowych warunkach i używają do tego wyłącznie środkowej tarczy i środkowych koronek w kasecie np.nr.4,5 i 6 chcę powiedzieć że mogą również zamiennie jeżdzić na największej tarczy i koronkach kasety nr.1,2,3 oraz na najmniejszej tarczy i koronkach kasety nr.7,8 czy 9.W ten wydawałoby się "magiczny" sposób rozkładamy zużycie napędu na całą kasetę i wszystkie tarcze korb a przebieg 5kkm stanowi zaledwie połowę dystansu po którym należałoby cokolwiek przy napędzie majstrować.A wszelkie kłopoty ze współpracy łańcucha i kasety biorą się nadmiernego zużycia jednych koronek w stosunku do innych stąd zgrzyty i niechęć łańcucha do płynnego i bez zacięc poruszania się po koronkach góra- dół i stąd też pewnie bierze się to mirzenie zużycia czy szejkowanie zdziwonego całym procederem łańcucha. Ignac -- |
|
Data: 2012-01-30 15:30:08 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Mon, 30 Jan 2012 13:26:13 +0000 (UTC), Ignac napisał(a):
faktycznie moze i macie racje - być może przekoszenie łańucha jest mniej szkodliwe dla zużycie nepędu niż stosowanie małych zębatek. W mieszczuch sprobuje - zobacze jak to będzie działać - może nie będzie jakoś strasznie :) - w rowerze terenowym zniechęca mnie konieczność częstszego używania przedniej przerzutki - obecnie to w zasadzie dość dobrze obchodzę sie bez niej a jest to IMO najgorzej działająca cześć roweru. Dodatkowo może powodować (i z resztą powoduje) problemy - jak np chainsucki, czy niecheć do zmiany przełożenia jesli np zbyt optymistycznie sie podejdzie do podjazdu :) |
|
Data: 2012-01-30 14:28:15 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
::QRT::... pisze:
no ale musisz sie przyzwyczaić i stosować do tego. Ja jeżdze praktycznie I po prostu robisz blad. Jezdzac na 32 a nie na 42 masz o 30% wieksze naprezenie lancucha i przez to sadze, ze o 50% szybsze zuzycie napedu. Z tym przekoszeniem lancucha to mit. (poza skrajnymi przelozeniami) Spokojnie mozna jezdzic na 42x(3 tryb od gory) a nawet drugi. Dzieki temu praktycznie caly czas mozna uzywac najwiekszej tarczy. Oczywiscie pod strome gory to sie nie da i trzeba uzywac mniejszych trybow z przodu. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-30 15:23:11 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Mon, 30 Jan 2012 14:28:15 +0100, cytawa napisaĹ(a):
::QRT::... pisze: no w sumie tak - mam jeszcze stary rower z âduĹźymâ napÄdem i tam kaseta to sie chyba od 14 zaczynaĹa a korba to chyba miaĹa 48-38-28 Z tym przekoszeniem lancucha to mit. (poza skrajnymi przelozeniami) Spokojnie mozna jezdzic na 42x(3 tryb od gory) a nawet drugi. tak jak jeĹźdze na 32 to i tak najczesciej uĹźywam na kasecie koronek Ĺrodkowych (napÄd mam 8 i 7 biegowe) - 1 i 2 (od doĹu) uĹźywam bardzo sporadycznie. Najczesciej 3,4,5,6 Aby jezdziÄ w na przeĹoĹźeniach jakie lubie to na 42 musiaĹbym w sumie doĹÄ czÄsto wachlowaÄ przedniÄ przerzutkÄ a w wypadku jazdy terenowej wolaĹbym uniknÄ Ä w ogĂłle uĹźywania tego ustrojstwa. Ale moze w mieszczuchu sprĂłbuje i zobacze jak sie to zprawdza. |
|
Data: 2012-01-30 19:25:09 | |
Autor: Ignacy | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
tak jak jeĹźdze na 32 to i tak najczesciej uĹźywam na kasecie koronekzprawdza. Jeżeli ze środkowej tarczy 32 jezdzisz najcześciej na koronkach 3,4,5,6 to dla największej tarczy(42)koronki które mają spełniać powyższy warunek odpowiednio są :1,2,3,4 - czyli te najwieksze od góry kasety. A z najmniejszej tarczy (pewnie 22) koronki dajace prawie identyczne przełożenia (jak dla środkowej)to 5,6,7,8 - czyli te najmniejsze od dołu . Jeżeli dobrze zrozumiałem to co podajesz...z takiemi zestawieniami przełożeń ja jeżdzę po asfalcie na korbach 48-38-28 i z kasetą 30-11. A o przekoszeniach to już kiedyś była obszerna dyskusja pewnie jeszcze do niej w przyszłości powrócimy Ignac -- |
|
Data: 2012-01-31 05:26:22 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Mon, 30 Jan 2012 14:28:15 +0100, cytawa napisał(a):
::QRT::... pisze: Ale moment - tak jeszcze jedna wątpliwość mi sie narodziła. Co znaczy zużycie napędu? Przecież łańcuch w takiej sytuacji rozciąga sie tak samo. Szybciej mogą sie zużywać co najwyżej zębatki bo wówczas ta sama siła nacisku przez łańcuch jest rozkładana na mniejszą liczbę zębów. Tyle ze zużycie zębatek tak narawde następuje dopiero gdy łańcuch sie rozciągnie. Więc jesli łańcuch wymienia sie regularnie i zgodnie z zaleceniami to wielkość zębatek nie powinna mieć żadnego znaczenia. Woelniejsze zużycie napędu jak mi sie wydaje ma miejsce tylko w wypadku gdy jeździ się z napędem do samego końca (ewentualnie gdy sie przekracza zalecone rozciągnięcie łańcucha) to wtedy owszem same koronki zużywają sie wolniej jesli są wieksze. |
|
Data: 2012-01-31 10:56:37 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
::QRT::... pisze:
Ale moment - tak jeszcze jedna wątpliwość mi sie narodziła. W tym rzecz, ze nie tak samo. Zuzycie sworzni i tulei nastepuje podczas zginania sie lancucha na trybach. I jezeli to zginanie nastepuje pod wiekszym obciazeniem, to sila rzeczy jest wieksze tarcie i stad szybsze zuzycie. Ponadto sa to procesy mocno nieliniowe, to znaczy ze do pewnej sily zuzycie jest male lub zadne (jezeli nie zozstanie przebita warstewka smaru) a potem gwaltownie rosnie. Dodatkowo im mniejsze tryby tym wieksze zginanie co poglebia efekt. Samo rozciaganie bez zginania lancucha nie niszczy. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-31 13:50:14 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Tue, 31 Jan 2012 10:56:37 +0100, cytawa napisał(a):
::QRT::... pisze: ale dlaczego ma być wieksze obciązenie? Naprężenie łanucha (o ile jest to to samo co miałeś na myśli pisząc odciążenie) jest zależne od siły nacisku na pedały i przełożenia. Wielkość trybu chyba nie ma znaczenia - choć oczywiście ruch tulejki na sworzniu będzie nieco wiekszy przy mniejszej zębatce. Faktem jest iż nierozciągnięty oraz idealnie dopasowany łańuch będzie zaczepiony o wiekszą ilość zębów na większej zebatce, ale już przy minimalnym rozciągnięciu nie bedzie to miało wiekszego znaczenia - bo to rozciągnięcie bedzie determinowało na ilu zębach łańcuch bedzie podparty. to sila rzeczy jest wieksze tarcie i stad szybsze zuzycie. Ponadto sa to procesy mocno nieliniowe, to znaczy ze do pewnej sily zuzycie jest male lub zadne (jezeli nie zozstanie przebita warstewka smaru) a potem gwaltownie rosnie. Dodatkowo im mniejsze tryby tym wieksze zginanie co poglebia efekt. to wiadomo łańuch w taki sposób nie jest plastyczny |
|
Data: 2012-01-31 15:14:06 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
::QRT::... pisze:
ale dlaczego ma być wieksze obciązenie? Naprężenie łanucha (o ile jest to Chyba przespales lekcje na fizyce, kiedy byla mowa o dzwigni. :) Stosunki sil na dzwigni sa odrotne niz stosunki ramion. Im wieksze ramie tym mniejsza sila. Gdyby najwieksza tarcza miala promien jak dlugosc korby to rzeczywiscie sila naprezenia lancucha byla rowna sile nacisku na pedal a poniewaz jest mniejszy to sila naprezenia lancucha wieksza. Czy sobie zdajesz sprawe, ze na najmniejszym trybie (22) sila naprezenia lancucha przy mocniejszym depnieciu moze byc taka, jakbys powiesil 300 kg na lancuchu. To sie nie dziw, ze blyskawicznie sie lancuch niszczy. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-31 17:55:34 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Tue, 31 Jan 2012 15:14:06 +0100, cytawa napisał(a):
::QRT::... pisze: być może :) Ale na uzupełnianie braków w edukacji nigdy za póżno:) Stosunki sil na dzwigni sa odrotne niz stosunki ramion. Im wieksze ramie tym mniejsza sila. Gdyby najwieksza tarcza miala promien jak dlugosc korby to rzeczywiscie sila naprezenia lancucha byla rowna sile nacisku na pedal a poniewaz jest mniejszy to sila naprezenia lancucha wieksza. ale jedna zecz mnie zastanawia - przecież nie rozpatrujemy dzwigni jako takiej, ale układ gdzie jest duża zebatka, łańcuch i mała zębatka. I tak na moje ważne jest właśnie przełożenie bo to one decyduje o naprężeniu i chyba nie ma znaczenia czy to sie dzieje w układzie powiedzmy 48-28 czy 32-18 bo siła przkazywana na koło jak i naprężenie bedą takie same. Czy sobie zdajesz sprawe, ze na najmniejszym trybie (22) sila naprezenia lancucha przy mocniejszym depnieciu moze byc taka, jakbys powiesil 300 kg na lancuchu. To sie nie dziw, ze blyskawicznie sie lancuch niszczy. No tak ale tutaj nie ma wyjścia - jak trzba wjechać to trzeba i tyle. Tutaj siła działająca na napęd będzie duża bo taka być musi. Aczkolwiek np wjeżdzjąc na podjazd z predkością x i powiedzmy kadencją 90, oraz tą samą predkościa x i kadencją 60 (oczywiście przełożenia są różne) to chyba jednak przy niższym przełożeniu i wyższej kadencji obciążenia sa mniejsze. |
|
Data: 2012-02-01 09:18:55 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
::QRT::... pisze:
być może :) Ciesze sie, ze chcesz sie uczyc, wiec bede dalej tlumaczyl. ale jedna zecz mnie zastanawia - przecież nie rozpatrujemy dzwigni jako Tak naprawde do poruszania sie pojazdow kolowych wazne sa momenty sil czyli iloczyn sily i promienia. Im mniejszy promien tym wieksza musi byc sila. A sila to naprezenie. Pomysl! Rozpatrz 2 przypadki. Jazda na przelozeniu 44 x 22 i drugi 22 x 11. W obu przypadkach przlozenie jest dokladnie takie samo i nogi absolutnie nie odczuja zadnej roznicy. Bedziesz jechal tak samo szybko. Natomiast w drugim przypadku lancuch az piszczy z przeciazenia. Nie wiem czy bys przejechal z 500 km na takim przelozeniu. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-02-01 09:56:56 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Wed, 01 Feb 2012 09:18:55 +0100, cytawa napisał(a):
::QRT::... pisze: to że siły sie inaczej rozłożą na zębatkach to jakby jest jasne - inna średnica zębatek i co za tym też idzie inna też ilość punktów podparcia łańcucha - ale sam łańcuch miedzy zębtkami bedzie tak samo naprężony. Chyba. |
|
Data: 2012-02-01 21:32:11 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
ok masz racje - zafiksowałem sie na tym iż siła podawana przez nogę i
odbierana przez koło jest taka sama - a siły dziłające "wewnątrz" napędu wcale nie muszą być takie same. |
|
Data: 2012-01-31 23:38:57 | |
Autor: Ignac | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> Może dodatkowo na zużycie ma wpływ również profil ząbka koronki kasety bo w przypadku rozłożenia zużycia na wszystkie zębatki profile zębów długo
zachowują swój pierwotny kształt i to może wpływać mniej dewastująco na łańcuch...fakty są własnie takie jak podajesz i najmniejsza tarcza korb "leci" najbardziej, trzeba uważać bo potem nie będzie na czym jezdzić na podjazdach.W każdym razie teoria o rozłożeniu zużycia na kasecie się sprawdza i zachęcam zainteresowanych do jej stosowania. Dużo do powiedzenia w temacie miałby kolega Rowerex on wprawdzie jeździ na 3 łańcuchach ale prezentował kiedyś zdjęcie kasety bardzo równo wyjeżdzonej. Ignac -- |
|
Data: 2012-01-27 15:33:15 | |
Autor: Krzysztof Naworyta | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Ignac wrote:
(...) | Cała istota osiągania długich przebiegów na łańcuchu to tak jeżdzić | na napędzie aby wszystkie zęby kasety i korb na każdym etapie | przbiegu napędu zużyte były w takim samym stopniu aż do | przeskakiwania łańcucha na zębach kasety lub korb. | Równomierne zużycie zębów uzyskuje się jeżdząc na wszystkich | przełożeniach w napędzie bo te typowe powtarzają się aż 3-krotnie | tzn. na każdej tarczy korb vs odpowiednia zębatka na kasecie są aż | trzy prawie identyczne przełożenia... Niby prawda, jeśli pominąć efekt przekoszenia łańcucha... W trakcie jazdy mam stanowczo zbyt dużo innych spraw na głowie by dodatkowo zastanawiać się jak oszczędzić "piątkę" czy "szóstkę" w kasecie... -- KN |
|
Data: 2012-01-25 11:41:30 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 1/25/12 10:47 AM, whitey wrote:
On 25/01/12 09:37, INEAD wrote: LOL. Nawet tak prosta sprawa wyrobionego lozyska moze stac sie tajemnicza. ;-) Tak - mylisz sie :-) W trakcie uzytkowania lancucha powstaja minimalne luzy w ukladzie sworzen -> jego ulozyskowanie - tak wlasnie 'rozciaga sie' lancuch. Niewielki luz pomnozony przez ilosc sworzni daje w efekcie dluzszy lancuch. Jak sobie to inaczej wyobrazales? ;-P Tak samo postaja luzy na panewkach walu korbowego silnika, w lozyskach kol itp. - wspolpracujace powierzchnie wycieraja sie z czasem w wyniku czego tworza sie luzy przewyzszajace nominalne... P.S. Odrob lekcje: http://www.sheldonbrown.com/chains.html#stretch :-) -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-25 11:01:00 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 10:41, Coaster wrote:
On 1/25/12 10:47 AM, whitey wrote: Lekcje odrobilem, milo mi ze cie rozsmieszyl post. Wracajac do meritum jeszcze raz postaram sie wyluszczyc o co mi chodzi. W jeszcze calkim znosnym lancuchu, ktory nie katuje (tak zakladam) napedu, przy pomiarze dodaje sie luz pomiedzy sworzniem i tulejka jesli ten przyrzad mierzy na odleglosci powiedzmy 6 ogniw to ten luz z jednej i drugiej strony sie doda i wyjdzie ze trzeba wymienic calkiem jeszcze sprawny lancuch. jak rozumiem lancuch zaczyna zuzywac mocniej naped jesli sie zwiekszaja odleglosci pomiedzy sworzniami, tulejki na zewnatrz pozostaja w takim samym rozmiarze (albo ich wycieranie jest pomijalne) tworzy sie z czasem luz pomiedzy sworzniem i tulejka ktory sie dodaje w pomiarze przyrzadem x2. Czy moze jednak sie myle i luz tulejek jest wazny? Byc moze problem jest w nazewnictwie, stad niezrozumienie http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rollenketting.gif niemiecki rol nazwalem tulejka niefortunnie i stad pomylka moze? chodzilo mi o dodawanie luzu pomiedzy (5)rol i (4)bus x2 przez przyrzady. Rozciagniecie istotne (wydaje mi sie) jesli powstaja luzy pomiedzy 1 i 2 -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 16:43:36 | |
Autor: Coaster | |
co warte sprawdzacze lancucha? [dlugie] | |
On 1/25/12 12:01 PM, whitey wrote:
On 25/01/12 10:41, Coaster wrote: Jak w kazdym ulozyskowaniu luz istnieje juz na poczatku - w nowym lancuchu - bez luzu sworzen nie moglby sie 'obracac' w panewce/tulejce i lancuch bylby sztywny nie mowiac juz o niemozliwosci wygiecia bocznego. jesli ten przyrzad mierzy na odleglosci powiedzmy 6 ogniw to ten luz z jednej Nie wypowiadam sie w kwestii przyrzadu a w kwestii tego, czym jest luz lancucha. Jezeli sprawdzam lancuch to uzywam do tego suwmiarki bo ja posiadam. Powinienes zweryfikowac pomiar - moze to byc suwmiarka, dobrej jakosci linijkam, tasma miernicza. Nie jest konieczny do tego specjalny sprawdzian. Jest wygodny ale nie daje 'obrazu' zuzycia dziala go/no go. Tu: http://www.sheldonbrown.com/chains.html#wear (srodtytul: "Measuring Chain Wear") masz opisane jak zmierzyc lancuch. jak rozumiem lancuch zaczyna zuzywac mocniej naped Naped zaczyna 'zjadac' zuzywajacy sie lancuch. Teoretycznie przy niezuzywajacum sie lancuchu i dobrej jakosci zebatkach/patelni nie nastepowalo by zauwazalne zuzycie. Zewnetrznie lancuch 'kladzie sie' na zebach, nie trze o nie. jesli sie zwiekszaja odleglosci pomiedzy sworzniami, Zwiekszaja sie (wycieraja) - w tarkcie eksploatacji a to o ile sie zwiekszaja jest zalezne od roznych czynnikow - jakosc lancucha, smarowanie, eksploatacja (delikatna/agresywna) itp. tulejki na zewnatrz pozostaja w takim samym rozmiarze > (albo ich wycieranie jest pomijalne) Yep tworzy sie z czasem luz pomiedzy sworzniem i tulejka Tworzy w tym sensie, ze sie powieksza z wartosci nominalnej przez dopuszczalna do takiej, ktora juz jest zbyt duza. ktory sie dodaje w pomiarze przyrzadem x2. Nie bardzo rozumiem co masz na mysli piszac o dodawaniu sie luzu? Czy moze jednak sie myle i luz tulejek jest wazny? Hmm? Jak juz chyba wczesniej pisalem luz jest kluczowym parametrem - musi sie zawierac miedzy pewnymi wartosciami. Lancuch zuzywa sie tylko na sworzniach/tulejkach. Byc moze problem jest w nazewnictwie, stad niezrozumienie To jest lancuch tradycyjny uzywany np. w jednobiegowcach z hamulcem typu Torpedo. Sheldon: "[...] Conventional Chain Construction In a conventional chain, the two inner side plates are held together by tubular bushings, which are like hollow rivets. If you open a link of conventional chain, you can see the ends of the bushings flush with the outsides of the inner side plates. When the chain is assembled, the outer side plates hide the ends of the bushings. The middles of the bushings are not visible because they are surrounded by the rollers. The rivets that hold the chain together run through the middle of the bushings, and the rollers roll around the outside of the bushings, so both the inside and the outside surfaces of the bushings are subject to wear. [...]" Wspolczesnie w wiekszoasci rowerow znajdziesz lancuch gdzie "bushing' tworzy sie wgniatajac 'side plate'. Sheldon: "[...] Bushingless Chain Construction The inner side plates of a bushingless chain are three-dimensional. Instead of having a simple hole at each end with a bushing pressed through it, each inner side plate hole has a protruding shoulder that amounts to half of a bushing. Since the side plates have an inside and an outside determined by the existence of the shoulders, they can also have bevels on the inside edges without further complicating the manufacturing process. These bevels permit the chain to run more smoothly when it is not perfectly lined up with the sprocket than a conventional chain with flat inner plates. They probably also improve shifting performance. Since the "bushing" of a bushingless chain is made up of two halves that don't connect directly with each other, this type of chain is more flexible sideways than a conventional chain. This is because the two halves of the "bushing" have a bit of "wiggle room" with respect to each other. [...]". Chyba nie czytales choc piszesz, ze odobiles lekcje - wszystko jest jasno i klarownie wylozone po angielsku na stronie Sheldona - pod linkiem, ktory juz wczesniej podalem :-/ niemiecki rol nazwalem tulejka niefortunnie i stad pomylka moze? Alez skad, (5)rol jak najbardziej jest tulejka. Ale (4)bus to tez tulejka. German -> English: (5)rol = 'roller', (4) bus to 'bushing' a (3)pen to rivet. chodzilo mi o dodawanie luzu pomiedzy (5)rol i (4)bus x2 przez przyrzady. Jak wczesniej pisalem - nie korzystam z przyrzadow - mierze odleglosc miedzy srodkiem osi sworzni. A teraz w koncu rozumiem o co Ci chodzi ale juz nie bede kasowac posta - niech zostanie dla potomnych :-) W ogole nie bralem pod uwage bledu powodowanego przez 'roller' - pomiaru zawsze dokonuje "na zewnatrz' lancucha. 'Roller' mozna by w ogole usunac i nie bedzie to mialo znaczenia dla dlugosci lancucha. Tam gdzie czytales Sheldon napisal o sprawdzianach: "[...] There are also special tools made to measure chain wear; these are a bit more convenient, though by no means necessary, and most -- except for the Shimano TL-CN40 and TL-CN41 -- _are_inaccurate_because_they_allow_roller_play_to_confound_the_measurement_of_rivet-pin_wear. [...]" Podsumowujac - po doglebnym przemieleniu tematu w kwestii przeklamywania pomiaru dlugosci lancucha przez 'rolki' - masz racje! :-) PS. Jest taki stary, 'reczny rometowski' sposob na przyblizone okreslenie zuzycia lancucha - lewa reka ciasno zaciskasz lancuch na przedniej zebatce z tylu a prawa probujesz odcianac lancuch z jej przodu - jezeli ledwo daje sie odciagnac to jest OK, jezeli troche to tez jest jeszcze OK. O tu jest tez 'angielski': http://www.cyclingtipsblog.com/2009/03/how-to-check-for-chain-wear/ -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-01-25 10:52:31 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Wed, 25 Jan 2012 09:34:48 +0000, whitey napisał(a):
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain mam rohloffa i zasadniczo jego wskazań sie trzymam. Mam jeden rower który ma aluminiowe zębatki z przodu. wg miarki rohloffa dla zebatek z aluminium łańcuch winien być wymieniony - wedle miarki dła zębatek stalowych był na krawędzi. I fatycznie po zmianie łańcucha na początku przeskakiwał nieco - choć po jakimś czasie sie uspokoiło. W sumie warto by to skonfrontować ze wskazaniami metody suwmiarkowej. |
|
Data: 2012-01-25 11:51:48 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 09:52, ...::QRT::... wrote:
Dnia Wed, 25 Jan 2012 09:34:48 +0000, whitey napisał(a): oka, znalazlem niezly art w miedzyczasie. http://pardo.net/bike/pic/fail-004/000.html w sumie odpowiedzial mi czesciowo na moje dylematy. tzn ze luz pomiedzy (ang) "roller" a "bushing" nie powinien byc brany pod uwage przy pomiarze wydluzenia lancucha. To co sie powinno mierzyc to luz powstajacy pomiedzy "pins" a "bushing" (czy "collars" jesli lancuch jest bushingless). To podnosi nastepna kwestie, na ile luz o ktorym wyzej pisze roller/bushing wplywa na zuzycie, kulture pracy albo wydajnosc napedu i kiedy nalezy sie tym przejmowac? przeprzaszam za anglizmy ale wole tak bo po pierwsze nie potrafie jednoznacznych nazw polskich znalezc, wyksztalcenia mechanicznego nie znam, a czytanie mistrzow cietej riposty jest strata czasu. btw dasz moze jakiegos linka do "metody suwmiarkowej"? -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 13:01:05 | |
Autor: ...::QRT::... | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Dnia Wed, 25 Jan 2012 11:51:48 +0000, whitey napisał(a):
On 25/01/12 09:52, ...::QRT::... wrote: http://www.solar.blurp.org/FAQ_precel/#I.11 |
|
Data: 2012-01-25 12:54:36 | |
Autor: keramp z Pyrlandii | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Uzytkownik "whitey" <whiteyzusnetu@gazeta.pl> napisal w wiadomosci news:jfoibp$mn6$1inews.gazeta.pl...
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain http://etacar.put.poznan.pl/rafal.kowalski/rower/sprawdzian/index.htm tu jest bardzo fajnie opisane-przetestowane jak to dziala itd. Zdrówka |
|
Data: 2012-01-25 11:59:20 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 25/01/12 11:54, keramp z Pyrlandii wrote:
Uzytkownik "whitey" <whiteyzusnetu@gazeta.pl> napisal w wiadomosci dzieki bardzo -- whitey |
|
Data: 2012-01-25 15:20:14 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Uzytkownik "whitey" <whiteyzusnetu@gazeta.pl> napisal w wiadomosci news:jfoibp$mn6$1inews.gazeta.pl...
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain Mam taka mega bieda wersje http://endurorider.pl/2009/11/przymiar-do-mierzenia-wyciagniecia-lancucha/ i mozna na nim polegac. Jak wykazuje 80% zuzycia to naped jest zabity i nie przyjmie nic nowego prócz lancucha+kaseta+ szlifowanie korby. Zamierzam kupic cos lepszego i polegac dalej na takim urzadzeniu. Wedlug mnie to dziala i relatywnie szybko bedzie wiadomo czy mozna i ile mozna dodac do tego co wskazuje pomiar przed autentyczna koniecznoscia wymiany. -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl Endurorider.pl 22/01/2012 WTB MotoRaptor Race |
|
Data: 2012-01-30 14:07:19 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
whitey pisze:
Jest sobie przyrzad do sprawdzania lancucha parktoola CC3.2 chain Pomiar polega na zmierzeniu dlugosci kontrolnego odcinka i porownaniu go z nominalna. Dokladnie taki sam pomiar mozesz sobie zrobic za pomoca suwmiarki. I osobiscie porownac go z norma. Ponadto suwmiarka przyda ci sie do wielu innych pomiarow. Ja nie widze sensu wydawania pieniedzy na gadzet. Ale jak ktos sie boi myslec to niech kupuje. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-31 08:33:56 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 30/01/12 13:07, cytawa wrote:
whitey pisze: Chyba zrobie troche inaczej. Zalozylem lancuch 200km temu, zmierze go teraz, zapisze gdzies i po kazdym ~1000km bede sprawdzal (mam nadzieje ze uda mi sie ustawic w liczniku taki interwal zeby mi przypomnial) -- whitey |
|
Data: 2012-01-31 11:12:00 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
whitey pisze:
Chyba zrobie troche inaczej. Zalozylem lancuch 200km temu, zmierze go To dobry sposob by poznac mechanizm i szybkosc zuzywania sie napedu. Jak sobie zmierzysz i zapiszesz to bedziesz wiedzial na przyszlosc. Problemem jest tylko to, ze lancuch zuzywa sie roznie w zaleznosci od tego w jakim terenie sie jezdzi i jakich przelozen uzywa. W gorach np. bardzo szybko. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-31 11:09:06 | |
Autor: whitey | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
On 31/01/12 10:12, cytawa wrote:
whitey pisze: Ale mam wrazenie ze ~1% sie stosuje tak czy owak? -- whitey |
|
Data: 2012-01-31 12:14:49 | |
Autor: cytawa | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
whitey pisze:
Ale mam wrazenie ze ~1% sie stosuje tak czy owak? Oczywiscie. Tylko pomiar dlugosci kontrolnego odcinka lancucha mowi o jego stanie Jan Cytawa |
|
Data: 2012-01-31 18:11:17 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
co warte sprawdzacze lancucha? | |
Uzytkownik "cytawa" <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisal w wiadomosci news:jg64km$9i0$1inews.gazeta.pl...
Ja nie widze sensu wydawania pieniedzy na gadzet. Ale jak ktos sie boi myslec to niech kupuje. Ja z kolei widze sens bo przymiar jest bajecznie prosty i szybki w uzyciu a sama czynnosc zajmuje chwile. Nie odsadzam suwmiarki od czci i wiary, ale w tym konkretym przypadku wole przymiar ;) -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl Endurorider.pl 29/01/2012 Wagownia |