Data: 2012-04-24 18:27:07 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
co wozicie w schowku? | |
W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
(...) Teraz taki lu¼niejszy temat: co wozicie w swoich schowkach samochodowych? Hmmm, niech pomy¶lê... jakie¶ ³adowarki (niekoniecznie pasuj±ce do aktualnego telefonu), drug± parê okularów, jakie¶ zdech³e paragony, stary rachunek za wymianê oleju, gwarancjê na opony (cholera wie które i od którego samochodu), p³yty CD (luzem ;)), jakie¶ ¿arówki (mo¿e i dobre), zapalniczkê (albo dwie - nie wiem czy dobre), d³ugopis, jakie¶ spinacze, wizytówki, podwy¿kê czynszu, cyrkiel i serwetki z McDonalda ;) Pewnie móg³bym d³ugo wymieniaæ ró¿ne dziwne rzeczy - ¿ona parê dni temu wiska³a schowek u siebie, same ciekawostki ;) Trochê sie poje¼dzi to znów siê skarbów nazbiera :) |
|
Data: 2012-04-24 17:51:30 | |
Autor: to | |
co wozicie w schowku? | |
begin Artur Maśląg
Hmmm, niech pomyślę... jakieś ładowarki (niekoniecznie pasujące do O w mordę, jaki masz syf! -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-04-24 21:02:58 | |
Autor: Marek Dyjor | |
co wozicie w schowku? | |
to wrote:
begin Artur Maśląg też sobie wyobraziłęm co ma poza schowkiem ;-) |
|
Data: 2012-04-24 19:47:19 | |
Autor: to | |
co wozicie w schowku? | |
begin Marek Dyjor
też sobie wyobraziłęm co ma poza schowkiem ;-) Pewnie mu się stare kanapki walają po podłodze. ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-04-24 22:33:29 | |
Autor: Artur Maśląg | |
co wozicie w schowku? | |
W dniu 2012-04-24 21:02, Marek Dyjor pisze:
to wrote: Wiesz, ja za wasze wyobrażenia nie odpowiadam, a samochód jest sprzętem do przemieszczania się, a nie do wielbienia. Zastanawiam się nad uzasadnieniem określenia syf - tak po kolei: 1. ładowarki do telefonów (niekoniecznie pasujące do aktualnego telefonu, ale czy samochodem jeździ tylko właściciel?). 2. druga para okularów (potrzebna np. w Hiszpanii, ale przydać się może w różnych okolicznościach). 3. zdechłe paragony (jak się tankuje to chyba warto mieć dokument do reklamacji) 4. stary rachunek za wymianę oleju (można wyrzucić, ale przypomina o sobie tylko jak sie na niego ktoś natknie). 5. gwarancja na opony (trzeba by sprawdzić, czy potrzebna). 6. płyty CD (zawsze można wyrzucić, ale tak przez okno?). 7. żarówki (co za różnica, czy dobre). 8. zapalniczki (cóż, jak się nie pali i używa tylko na cmentarzu/do rozpalania grilla to niby gdzie je trzymać?) 9. spinacze (pewnie z foteli sprzątnięte jak z dokumentów wypadły). 10. wizytówki (przydają się - tak własne jak i warsztatowe) 11. podwyżka czynszu (czasem skrzynkę się sprawdza wychodząc z mieszkania) 12. cyrkiel (dzieciak zgubił). 13. serwetki z McDonalda (skoro zostały jakieś czyste z wizyty to mogą się przydać - na wyjeździe itd.) To gdzie ten syf? O makreli zagubionej w bagażniku nie wspominam, ponieważ nawet nie wiem czy to była makrela - z kształtu rybę przypominało, ale z wyglądu niespecjalnie ;) Zastanawiałem się tylko jak długo w koszyku jeździła :) |