Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   cofanie licznika

cofanie licznika

Data: 2017-04-11 11:04:48
Autor: J.F.
cofanie licznika
Data: 2017-04-11 11:36:19
Autor: miumiu
cofanie licznika

Oni tez potrafia :-)

J.



A gdzie fizycznie zapisywany jest stan licznika? W konsoli z zegarami?

Pzdr

Data: 2017-04-11 11:44:56
Autor: J.F.
cofanie licznika
Użytkownik "miumiu"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oci82m$jem$1@node2.news.atman.pl...
Oni tez potrafia :-)

A gdzie fizycznie zapisywany jest stan licznika? W konsoli z zegarami?

Ponoc w masie miejsc.

W komputerze silnika, w zegarach, w reflektorze ...

J.

Data: 2017-04-11 13:04:49
Autor: miumiu
cofanie licznika

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:58eca59b$0$649$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "miumiu"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oci82m$jem$1@node2.news.atman.pl...
Oni tez potrafia :-)

A gdzie fizycznie zapisywany jest stan licznika? W konsoli z zegarami?

Ponoc w masie miejsc.

W komputerze silnika, w zegarach, w reflektorze ...

J.


W reflektorze?? Moja drukarka samsung liczy wydrukowane kartki, ale wystarczylo odlutowac jedna nozke jakiegos epromu i juz nic nie pamieta i na jednym kartridzu mozna drukowac dozywotnio. Podejrzewam ze w samochodzie tez wystarczy odlutowac jakas jedna nozke zeby nie liczyl kilometrow w ogole ;)

Data: 2017-04-11 14:09:23
Autor: J.F.
cofanie licznika
Użytkownik "miumiu"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ocid8l$ol0$1@node2.news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Oni tez potrafia :-)
A gdzie fizycznie zapisywany jest stan licznika? W konsoli z zegarami?
Ponoc w masie miejsc.
W komputerze silnika, w zegarach, w reflektorze ...

W reflektorze??

Tak mi sie cos obilo

https://www.cargurus.com/Cars/Discussion-t30709_ds531327

Lamp module, jesli wolisz :-)


Moja drukarka samsung liczy wydrukowane kartki, ale wystarczylo odlutowac jedna nozke jakiegos epromu i juz nic nie pamieta i na jednym kartridzu mozna drukowac dozywotnio. Podejrzewam ze w samochodzie tez wystarczy odlutowac jakas jedna nozke zeby nie liczyl kilometrow w ogole ;)

Zapewne, ale jak calkiem nie liczy, to tez niedobrze.

Najlepiej miec mozliwosc "skorygowania" licznika :-)

J.

Data: 2017-04-11 19:07:41
Autor: Scobowski
cofanie licznika
W dniu 11.04.2017 o 11:44, J.F. pisze:
 w reflektorze ...


Ale tylko w takich, w których regularnie uzupełniasz płyn.

Data: 2017-04-17 10:31:13
Autor: Marek
cofanie licznika
On Tue, 11 Apr 2017 11:44:56 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Ponoc w masie miejsc.

W komputerze silnika, w zegarach, w reflektorze ...

Jakie jest teraz popularne narzędzie do odczytu tego "prawdziwego" przebiegu? Bo rozumiem skoro jest w tylu miejscach to każdy ze smartfonen i can2bluetooth"em może sobie to sprawdzić.

--
Marek

Data: 2017-04-11 13:25:51
Autor: sirapacz
cofanie licznika
to urocze:) importowany samochód najpierw ma kręcenie u niemca a potem na granicy drugi raz już przez polaka:)
I tak mamy auta z przebiegiem o rząd wielkości mniejszym niż oryginalnie:)

Data: 2017-04-11 14:26:42
Autor: Shrek
cofanie licznika
W dniu 11.04.2017 o 13:25, sirapacz pisze:
to urocze:) importowany samochód najpierw ma kręcenie u niemca a potem
na granicy drugi raz już przez polaka:)
I tak mamy auta z przebiegiem o rząd wielkości mniejszym niż oryginalnie:)

To jeszcze nic - na podstawie tych wartości robi się optem rankingi bezawaryjności samochodów;)

Shrek.

Data: 2017-04-11 07:53:34
Autor: przemek.jedrzejczak
cofanie licznika
90 proc. aut z Niemiec ma cofnięty licznik przed wjazdem do Polski

To tyle w temacie okazji ... i jak tu zyc ?

Data: 2017-04-11 19:43:55
Autor: Cavallino
cofanie licznika
W dniu 11-04-2017 o 16:53, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
90 proc. aut z Niemiec ma cofnięty licznik przed wjazdem do Polski

To tyle w temacie okazji ... i jak tu zyc ?

Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Data: 2017-04-11 21:23:17
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 19:43 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Wszyscy. Rozglądam się za nowym autem, pytam się dilera czy weźmie moje  stare w rozliczeniu (zakup w salonie PL na fakturę w grudniu 2010r. full  wersja, historia serwisowa w ASO, bezwypadkowe, bezkolizyjne :-), 260kkm  przebiegu). Handlowiec  mówi: Oczywiście! Dzwoni do mnie człowiek z działu  aut używanych: "Ale wiem Pan, ja rozumiem, że u Pana auto jeździło,  niestety - 99% kupujących tego nie rozumie, powyżej 200kkm auto jest  niezbywalne, mogę panu zaproponować 30% ceny rynkowej..."

TG

Data: 2017-04-11 12:45:21
Autor: przemek.jedrzejczak
cofanie licznika
Nasz klient nasz per pan :-) z rynkiem nie ma co dyskutować następnym razem jeździj do 199 tkm i pchaj

Data: 2017-04-12 19:07:05
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 21:45 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

Nasz klient nasz per pan :-) z rynkiem nie ma co dyskutować następnym  razem jeździj do 199 tkm i pchaj

Eee, nie spoko. Poprzednie sprzedałem z pocałowaniem reki z przebiegiem  370kkm to i ten się spokojnie sprzeda.

TG

Data: 2017-04-11 21:00:46
Autor: Budzik
cofanie licznika
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Wszyscy. Rozglądam się za nowym autem, pytam się dilera czy weźmie
moje  stare w rozliczeniu (zakup w salonie PL na fakturę w grudniu
2010r. full  wersja, historia serwisowa w ASO, bezwypadkowe,
bezkolizyjne :-), 260kkm  przebiegu). Handlowiec  mówi: Oczywiście!
Dzwoni do mnie człowiek z działu  aut używanych: "Ale wiem Pan, ja
rozumiem, że u Pana auto jeździło,  niestety - 99% kupujących tego nie
rozumie, powyżej 200kkm auto jest  niezbywalne, mogę panu zaproponować
30% ceny rynkowej..."
Daj tu ogloszenie :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Data: 2017-04-12 19:05:49
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 23:00 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:


Daj tu ogloszenie :)


Dopiero jak będę miał na placu nowego. Czymś muszę jeszcze wygodnie  jeździć :-)

TG

Data: 2017-04-11 22:11:33
Autor: Shrek
cofanie licznika
W dniu 11.04.2017 o 21:23, Tomasz Gorbaczuk pisze:

jeździło, niestety - 99% kupujących tego nie rozumie, powyżej 200kkm
auto jest niezbywalne, mogę panu zaproponować 30% ceny rynkowej..."

No bo w praktyce tak to wygląda - ktoś kupił 350kkm@160, przejeżdził 50 i już masz 400kkm:)

Shrek

Data: 2017-04-11 22:51:13
Autor: Cavallino
cofanie licznika
W dniu 11-04-2017 o 21:23, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .04.2017 o 19:43 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Wszyscy.

To ja wiem, właśnie próbuję sprzedać Dustera, full wypas, 4x4, salon, pierwszy właściciel, FV - wszystko co powinno być poszukiwane.
I słyszę jakieś bzdety w stylu - "a bo tamten sprowadzony skądś tam i do tego wersja uboższa, jest tańszy o 10%, to wolę tamtego".

Ja się tylko pytam, jak można nazwać ludzi, którzy rozumują w taki sposób...


Rozglądam się za nowym autem, pytam się dilera czy weźmie moje
stare w rozliczeniu (zakup w salonie PL na fakturę w grudniu 2010r. full
wersja, historia serwisowa w ASO, bezwypadkowe, bezkolizyjne :-), 260kkm
przebiegu). Handlowiec  mówi: Oczywiście! Dzwoni do mnie człowiek z
działu aut używanych: "Ale wiem Pan, ja rozumiem, że u Pana auto
jeździło, niestety - 99% kupujących tego nie rozumie, powyżej 200kkm
auto jest niezbywalne, mogę panu zaproponować 30% ceny rynkowej..."

To ja i tak mam nieźle, oferują odkup za prawie 90% ceny rynkowej.
Co oznacza, ze ktoś spokojnie kupi od nich to auto drożej niż ja chcę teraz sprzedać.
Widać wolą przepłacić kupując z drugiej ręki....

Data: 2017-04-12 09:47:37
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-11 o 22:51, Cavallino pisze:
W dniu 11-04-2017 o 21:23, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .04.2017 o 19:43 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Wszyscy.

To ja wiem, właśnie próbuję sprzedać Dustera, full wypas, 4x4, salon,
pierwszy właściciel, FV - wszystko co powinno być poszukiwane.
I słyszę jakieś bzdety w stylu - "a bo tamten sprowadzony skądś tam i do
tego wersja uboższa, jest tańszy o 10%, to wolę tamtego".

Ja się tylko pytam, jak można nazwać ludzi, którzy rozumują w taki
sposób...

A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.

Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS, gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.


Pozdrawiam

Data: 2017-04-12 10:07:05
Autor: J.F.
cofanie licznika
Dnia Wed, 12 Apr 2017 09:47:37 +0200, Miroo napisał(a):
To ja wiem, właśnie próbuję sprzedać Dustera, full wypas, 4x4, salon,
pierwszy właściciel, FV - wszystko co powinno być poszukiwane.
I słyszę jakieś bzdety w stylu - "a bo tamten sprowadzony skądś tam i do
tego wersja uboższa, jest tańszy o 10%, to wolę tamtego".

Ja się tylko pytam, jak można nazwać ludzi, którzy rozumują w taki
sposób...

A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.

Ale co proponujesz "o klase wyzsze" od Dustera ? I ile to bedzie kosztowalo z minimalnym wymaganym wyposazeniem
(klima, silnik odpowiedniej mocy, itp)

Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS, gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.

Niektore z tych drobiazgow drogie nie sa, a przydatnosc sie docenia,
jak ich zabraknie :-)

A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)

A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.


J.

Data: 2017-04-12 11:00:37
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-12 o 10:07, J.F. pisze:
Dnia Wed, 12 Apr 2017 09:47:37 +0200, Miroo napisał(a):
To ja wiem, właśnie próbuję sprzedać Dustera, full wypas, 4x4, salon,
pierwszy właściciel, FV - wszystko co powinno być poszukiwane.
I słyszę jakieś bzdety w stylu - "a bo tamten sprowadzony skądś tam i do
tego wersja uboższa, jest tańszy o 10%, to wolę tamtego".

Ja się tylko pytam, jak można nazwać ludzi, którzy rozumują w taki
sposób...

A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.

Ale co proponujesz "o klase wyzsze" od Dustera ?
I ile to bedzie kosztowalo z minimalnym wymaganym wyposazeniem
(klima, silnik odpowiedniej mocy, itp)

Z Dusterem faktycznie trochę problem, bardziej myślałem o popularnych "schodkach" typu polo->golf->passat albo yaris->auris->avensis


Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione
szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS,
gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny
samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.

Niektore z tych drobiazgow drogie nie sa, a przydatnosc sie docenia,
jak ich zabraknie :-)

A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)

A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.

2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.
Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.

Pozdrawiam

Data: 2017-04-12 13:17:47
Autor: J.F.
cofanie licznika
Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58edecbc$0$15210$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-04-12 o 10:07, J.F. pisze:
A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)

A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.

2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.

A elektronika nie tanieje ?

Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.

Zalezy ile po zakupie.
Pare zalet ma, nie sa one znow tak cenne.
Ale jak po latach przestanie byc aktualna, to wady przewazaja nad zaletami :-)

J.

Data: 2017-04-12 19:25:18
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 11:00 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:


2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.
Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.


Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny tablet  z nawigacją.
Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze  materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa konfiguracja  wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej komfortowe fotele.
Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,  szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego kościoła.
Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie zapewnia.
Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek  dopłacić :-)
Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach  czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)

TG

Data: 2017-04-13 08:06:27
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-12 o 19:25, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .04.2017 o 11:00 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:


2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.
Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.


Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny
tablet z nawigacją.
Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze
materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa
konfiguracja wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej
komfortowe fotele.
Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,
szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego kościoła.
Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie zapewnia.
Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek
dopłacić :-)
Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach
czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)

No cóż, każdemu w miarę potrzeb - zależy jaką część życia spędza się w samochodzie. Ja na szczęście(?) niewielką, więc dla mnie większość wymienionych bajerów to zbytek. Nie znaczy to, że nie chciałbym ich mieć, ale cytując klasyka: "per  saldo się nie kalkuluje" :)

Pozdrawiam

Data: 2017-04-13 18:32:16
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 08:06 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:



Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny
tablet z nawigacją.
Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze
materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa
konfiguracja wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej
komfortowe fotele.
Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,
szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego  kościoła.
Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie  zapewnia.
Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek
dopłacić :-)
Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach
czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)

No cóż, każdemu w miarę potrzeb - zależy jaką część życia spędza się w  samochodzie. Ja na szczęście(?) niewielką, więc dla mnie większość  wymienionych bajerów to zbytek. Nie znaczy to, że nie chciałbym ich  mieć, ale cytując klasyka: "per  saldo się nie kalkuluje" :)

Jak jeździsz dużo - to komfort przekłada się bezpośrednio na Twoje i  innych bezpieczeństwo.
Dużo mniej zmęczony po przejechaniu 500km będziesz w cichym aucie, z  wygodnymi fotelami, dobrymi światłami, sprawnie działającą klimatyzacją.  Jak te 500 i więcej km zaliczasz kilka razy w miesiącu to już jest się nad  czym zastanawiać. Dla mnie "bajery" to wypasione audio czy 20" świecące  się felgi, ale na pewno nie jest "bajerem" podłokietnik, skrzynia  automatyczna czy dobre światła.

TG

Data: 2017-04-12 19:21:37
Autor: Cavallino
cofanie licznika
W dniu 12-04-2017 o 10:07, J.F. pisze:
Dnia Wed, 12 Apr 2017 09:47:37 +0200, Miroo napisał(a):
To ja wiem, właśnie próbuję sprzedać Dustera, full wypas, 4x4, salon,
pierwszy właściciel, FV - wszystko co powinno być poszukiwane.
I słyszę jakieś bzdety w stylu - "a bo tamten sprowadzony skądś tam i do
tego wersja uboższa, jest tańszy o 10%, to wolę tamtego".

Ja się tylko pytam, jak można nazwać ludzi, którzy rozumują w taki
sposób...

A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
full opcją (w salonie).

W przypadku Dacii ta full opcja oznacza wyposażenie mniej więcej na poziomie podstawy w autach konkurencji, tyle że w tym przypadku z 4x4.
Jak dla mnie to minimum, jeśli chcę się normalny samochód i wybiera
Dacię, to można brać albo taką, albo wcale.

No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.

Ale co proponujesz "o klase wyzsze" od Dustera ?
I ile to bedzie kosztowalo z minimalnym wymaganym wyposazeniem
(klima, silnik odpowiedniej mocy, itp)

Problem jest zupełnie inny - miał byc prawdziwy suv zdolny do zjazdu z asfaltu.
Czyli prześwit, 4x4 itd.

Oprócz Dustera prawie nikt nie sprzedaje 4x4 w połączeniu z małym silnikiem, w suvach to już nawet nie prawie.
A jak doładujesz topowy silnik, to wychodzi Ci cena topowego Dustera + 50%.



Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione
szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS,
gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny
samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.

Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Akurat w Dacii jest dokładnie odwrotnie - nawigację dokładasz za 300 zł (używka), wgrywasz odpowiednią wersję i mapy wymieniasz sobie sam, na poszukane w necie, tak jak w komórce.
Co więcej - programem nawigacyjnym jest świetne I-go, jak dla mnie najlepsza nawigacja na rynku.



Niektore z tych drobiazgow drogie nie sa, a przydatnosc sie docenia,
jak ich zabraknie :-)

A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)

A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.

Dopłata do nowrgo to 1000 zł.
Używany, sprawny kupisz za 300.

Data: 2017-04-13 08:33:21
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-12 o 19:21, Cavallino pisze:
Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione
szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS,
gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny
samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.

Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Akurat w Dacii jest dokładnie odwrotnie - nawigację dokładasz za 300 zł
(używka), wgrywasz odpowiednią wersję i mapy wymieniasz sobie sam, na
poszukane w necie, tak jak w komórce.
Co więcej - programem nawigacyjnym jest świetne I-go, jak dla mnie
najlepsza nawigacja na rynku.

Myślałem, że mówimy o kupnie nowego samochodu w salonie z fabryczną nawigacją, a nie o różnego rodzaju kombinacjach.
W wielu markach "tablet" jest zablokowany i nie można sobie wgrywać dowolnych nawigacji i map, ani innych programów. Alternatywą są chińskie zamienniki, które nowe na allegro kosztują 1000-2000zł
No i nie każdy chce tak grzebać w nowym samochodzie na gwarancji.


Niektore z tych drobiazgow drogie nie sa, a przydatnosc sie docenia,
jak ich zabraknie :-)

A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)

A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.

Dopłata do nowrgo to 1000 zł.
Używany, sprawny kupisz za 300.

Może w Dacii 1000. A np w toyocie 2500, przy czym płaci się tylko za moduł GPS i mapy, bo "tablet" już jest. A "tabletu" nie ma w tańszych wersjach wyposażenia, więc jak się chce mieć tylko GPS to i tak najpierw trzeba dopłacić do wyższej wersji. A czym się różni wersja wyższa? Różnice: chromowane listwy, felgi 16 vs 15, skórzana kierownica i gałka, elektryczne szyby z tyłu, systemy ostrzegające (średnio działające). Za te pierdolety dopłaca się ponad 6000zł plus oczywiście wspomniane 2500zł za nawigację i mapy na 3 lata.
Drogo, jeśli z w/w zależy nam tylko na GPS :)
Na pewno na mój punkt widzenia wpływa to, że zarabiam w Polsce C.

Pozdrawiam

Data: 2017-04-12 19:11:19
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 09:47 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:


A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z  full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście  wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.


Daj jakiś przykład - co mogłem kupić zamiast C4GP 2.0HDI Automat o klasę  wyżej w tej samej cenie.

TG

Data: 2017-04-13 08:40:32
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-12 o 19:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .04.2017 o 09:47 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:


A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.


Daj jakiś przykład - co mogłem kupić zamiast C4GP 2.0HDI Automat o klasę
wyżej w tej samej cenie.

Nie wiem. Ale znajoma właśnie kupiła Yarisa w cenie Aurisa z takim samym silnikiem. Różnica w wyposażeniu to tylko chromy, dotykowe radio (bez nawigacji) z kamerą parkowania, przyciemniane szyby z tyłu, światła p/m i alufelgi. No ale ona chciała mały samochód w określonym kolorze i tylko taki został w wyprzedaży :)

Pozdrawiam

Data: 2017-04-13 18:23:11
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 08:40 Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> pisze:


A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.


Daj jakiś przykład - co mogłem kupić zamiast C4GP 2.0HDI Automat o klasę
wyżej w tej samej cenie.

Nie wiem. Ale znajoma właśnie kupiła Yarisa w cenie Aurisa z takim samym  silnikiem. Różnica w wyposażeniu to tylko chromy, dotykowe radio (bez  nawigacji) z kamerą parkowania, przyciemniane szyby z tyłu, światła p/m  i alufelgi. No ale ona chciała mały samochód w określonym kolorze i  tylko taki został w wyprzedaży :)


i zapłaciła za tego Yarisa 50% więcej w porównaniu do podstawowej wersji?
Jak chciała mały czerwony samochód to po co by miała kupować białego  Aurisa? (choćby kosztował tyle samo) - nie rozumiem Twojej argumentacji.

TG

Data: 2017-04-12 19:32:14
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 22:51 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


To ja i tak mam nieźle, oferują odkup za prawie 90% ceny rynkowej.
Co oznacza, ze ktoś spokojnie kupi od nich to auto drożej niż ja chcę  teraz sprzedać.
Widać wolą przepłacić kupując z drugiej ręki....


Jak by mi zaproponowali 90 czy nawet 85% ceny rynkowej to bym się nawet  nie zastanawiał. Odchodzi sporo użerania z potencjalnymi kupcami i  ewentualne późniejsze problemy gdyby auto u nowego właściciela się raptem  "zepsuło". Oni wszytko biorą na swoją "klatę."
Moje zdrowie, czas i spokojny sen wyceniam wyżej niż 10 czy 15% :-)

TG

Data: 2017-04-12 01:39:18
Autor: Tomasz Pyra
cofanie licznika
Dnia Tue, 11 Apr 2017 21:23:17 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

W dniu .04.2017 o 19:43 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Nie kupować importowanych?
I tak 99% z nich to przewały i/lub po przejściach.
Nie wiem kto się na to nabiera.

Wszyscy. Rozglądam się za nowym autem, pytam się dilera czy weźmie moje  stare w rozliczeniu (zakup w salonie PL na fakturę w grudniu 2010r. full  wersja, historia serwisowa w ASO, bezwypadkowe, bezkolizyjne :-), 260kkm  przebiegu). Handlowiec  mówi: Oczywiście! Dzwoni do mnie człowiek z działu  aut używanych: "Ale wiem Pan, ja rozumiem, że u Pana auto jeździło,  niestety - 99% kupujących tego nie rozumie, powyżej 200kkm auto jest  niezbywalne, mogę panu zaproponować 30% ceny rynkowej..."

Bo jak auto ma 200kkm na liczniku, to znaczy że najprawdopodobniej dawno
przejechało poł miliona kilometrów.
Nie ma się co dziwić że nikt nie chce takiego auta.

Ja moim samochodem zrobiłem już ponad 300kkm i powoli zaczynają mi się
ujawiać typowe usterki w tym modelu, których inni forumowicze doświadczają
przy stanie licznika około 150kkm.

Mój przebieg jest pewny, a ich wygląda na to że niezbyt ;)

Data: 2017-04-11 22:15:12
Autor: przemek.jedrzejczak
cofanie licznika
No ale trzeba kompletnego imbecyla żeby kupić auto z wymienionym rozrządem który wg książki robisz przy 180 tkm a auto ma na liczniku 150 tkm. Druga sprawa to źródło: Niemiec kupuje droga furę tylko od pewnego handlarza typu autohus, mahag czy ald car - pierwsza ręka auto schodzi z 3 letniego leasingu a rodzimy rekin biznesu bierze od tureckiego i potem wrzask ze dwumasa, sprzęgło itp do wymiany, dpf zatkany i w ogóle auto do dupy :-) to nie jest nawet ruletka bo kasyno zawsze wygrywa

Data: 2017-04-12 19:03:40
Autor: Tomasz Gorbaczuk
cofanie licznika
W dniu .04.2017 o 01:39 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> pisze:


Bo jak auto ma 200kkm na liczniku, to znaczy że najprawdopodobniej dawno
przejechało poł miliona kilometrów.
Nie ma się co dziwić że nikt nie chce takiego auta.

Ja moim samochodem zrobiłem już ponad 300kkm i powoli zaczynają mi się
ujawiać typowe usterki w tym modelu, których inni forumowicze  doświadczają
przy stanie licznika około 150kkm.

Mój przebieg jest pewny, a ich wygląda na to że niezbyt ;)

Tyle tylko, że moje auto ma na pewno 260kkm a nie 400 bo ja jestem  pierwszym właścicielem i ewentualny drugi właściciel może wszystko  spokojnie sprawdzić.
Ale wiem, wiem - lepiej kupić takie z przebiegiem 189kkm od handlarza,  który ma je od Niemca, który płakał jak sprzedawał :-)

TG

Data: 2017-04-12 19:42:37
Autor: Shrek
cofanie licznika
W dniu 12.04.2017 o 19:03, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Tyle tylko, że moje auto ma na pewno 260kkm a nie 400 bo ja jestem
pierwszym właścicielem i ewentualny drugi właściciel może wszystko
spokojnie sprawdzić.

Oj tam - a skąd pewność że ty nie kręciłeś:P

Ale wiem, wiem - lepiej kupić takie z przebiegiem 189kkm od handlarza,
który ma je od Niemca, który płakał jak sprzedawał :-)

Przecież tak samo płakał jak ty;)

Shrek

Data: 2017-04-11 18:33:58
Autor: spider
cofanie licznika
W dniu 2017-04-11 o 11:04, J.F. pisze:
po niemiecku

http://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/wiadomosci/tak-niemcy-w-kilka-sekund-oszukuj%C4%85-na-przebiegu-u%C5%BCywanych-aut-a-90-proc-z-nich-trafia-do-polski/ar-BBzEuoa


Oni tez potrafia :-)

Bo liczniki powinny być mechaniczne i nierozbieralne :)
Miałem kiedyś taki fajny ruski kilometromierz do roweru :)

Data: 2017-04-11 21:46:04
Autor: re
cofanie licznika


Użytkownik "spider"

po niemiecku

http://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/wiadomosci/tak-niemcy-w-kilka-sekund-oszukuj%C4%85-na-przebiegu-u%C5%BCywanych-aut-a-90-proc-z-nich-trafia-do-polski/ar-BBzEuoa


Oni tez potrafia :-)

Bo liczniki powinny być mechaniczne i nierozbieralne :)
Miałem kiedyś taki fajny ruski kilometromierz do roweru :)
-- -
O k...

Powinieneś płacić właścicielowi za to, że był łaskaw podzielić się z Tobą historią pojazdu.

Data: 2017-04-12 09:49:18
Autor: Miroo
cofanie licznika
W dniu 2017-04-11 o 18:33, spider pisze:
W dniu 2017-04-11 o 11:04, J.F. pisze:
po niemiecku

http://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/wiadomosci/tak-niemcy-w-kilka-sekund-oszukuj%C4%85-na-przebiegu-u%C5%BCywanych-aut-a-90-proc-z-nich-trafia-do-polski/ar-BBzEuoa



Oni tez potrafia :-)

Bo liczniki powinny być mechaniczne i nierozbieralne :)
Miałem kiedyś taki fajny ruski kilometromierz do roweru :)

I niewymienialne? A jak się zepsuje?

Pozdrawiam

Data: 2017-04-12 09:53:40
Autor: Shrek
cofanie licznika
W dniu 12.04.2017 o 09:49, Miroo pisze:

Bo liczniki powinny być mechaniczne i nierozbieralne :)
Miałem kiedyś taki fajny ruski kilometromierz do roweru :)

I niewymienialne? A jak się zepsuje?

To znaczy, że skoro licznik się spsuł, to cała reszta samochodu też już raczej na szrot się nadaje:P

Shrek

Data: 2017-04-13 07:55:57
Autor: miumiu
cofanie licznika
A na jakiej podstawie w Niemczech karają za zmiane stanu licznika skoro licznik nie jest obowiazkowym elementem samochodu? Mozna przeciez go sobie odlaczyc i co komu do tego? W Polsce chyba uszkodzony licznik nie jest podstawa do uwalenia samochodu na przegladzie?

Data: 2017-04-13 09:19:10
Autor: RadoslawF
cofanie licznika
W dniu 2017-04-13 o 07:55, miumiu pisze:

A na jakiej podstawie w Niemczech karają za zmiane stanu licznika skoro
licznik nie jest obowiazkowym elementem samochodu? Mozna przeciez go sobie
odlaczyc i co komu do tego? W Polsce chyba uszkodzony licznik nie jest
podstawa do uwalenia samochodu na przegladzie?

Prędkościomierz zintegrowany z licznikiem jest obowiązkowy.
Tyle że jego sprawności na przeglądzie nie sprawdzają.


Pozdrawiam

cofanie licznika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona