Data: 2012-07-07 16:26:51 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
coś przeciwdeszczowego | |
szymek <testeruser@USUNamorki.pl> napisał(a):
Witam Ja przez wiele lat wypróbowałem chyba wszystkich polecanych patentów i ...wszystkie miały zbyt dużo wad. Dopiero goreteksowy lekki zestaw niemieckiej odzieży wojskowej sprawił, że przestałem dalej szukać. Mam 100% odzież ochronną zarówno na rower jak i w góry. https://lh3.googleusercontent.com/-B_-WOz_l5Bc/So2szFLZl9I/AAAAAAAAG9k/6iDzOAGw_J4/s800/DSCN3073.JPG Oprócz przeznaczenia p.deszcz wykorzystuje je także do cięższych prac obozowych. -- |
|
Data: 2012-07-09 12:54:42 | |
Autor: turpin | |
coś przeciwdeszczowego | |
Robert Ostrowski <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
...(...) Dopiero goreteksowy lekki zestaw niemieckiej Nie są to złe rzeczy. Moim zdaniem niemieckie goreteksy są nieco lepsze od brytyjskich, zwłaszcza spodnie (wysoko rozpinane nogawki, można bez problemu wciągnąć przez buty). Brytyjska kurtka goreteksowa to de facto 'liner' - wkłada się ją _pod_ 'smock' (nie pytajcie mnie dlaczego, nie ja to wymyśliłem, podobnie jak lewostronny ruch i osobne kurki na ciepłą i zimną wodę), stąd też jest bardzo wąsko skrojona i nie ma kieszeni. Całkiem przyzwoity demobil można dostać za ułamek tego, co za 'turystyczne' ciuchy goreteksowe chcą po sklepach, zwłaszcza w Polsce. Problemy z dwuczęściowym ferszalunkiem wojskowym są dwojakie: - w pewnym momencie trzeba się zdecydować, żeby to włożyć, zwłaszcza spodnie, z czym jest nieco fatygi; przeważnie wtedy przestaje padać. - goreteks, czy nie Goreteks, idąc z plecakiem pod górę człek się poci zdrowo w czymś takim; są to jednak rzeczy chyba lepsze do stania na warcie, niż do intensywnego marszu. Myślę nad jakąś porządną peleryną, też militarnego stylu/pochodzenia, zwłaszcza tak skrojoną, by przykrywała plecak - może ktoś coś zaproponować? Do zobaczenia w Beskidzie Niskim turpin p/s skąd wzięły się te okropne 'stuptuty'??? -- |
|
Data: 2012-07-09 07:03:00 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu poniedziałek, 9 lipca 2012 14:54:42 UTC+2 użytkownik turpin napisał:
Powtórzę: http://armyworld.pl/product-pol-1412-Peleryna-Poncho-Wojskowa-Holenderskie-DPM-Oryginal-Demobil-.html Lub inna firma = chodzi o model a nie jest o niego łatwo. A demobil holenderski dlatego, że jest dość szeroka (156 cm w porównaniu do ~142 cm innych modeli), dobrze wyprofilowany kaptur, sznurki z tyłu, doszyty do poncha pokrowiec i uniwersalny system napów (dwustronnych) na bokach. Można użyć jako tarp/plandekę, mały namiot/zadaszenie.
Powinny się nazywać (jeśli godzimy się na spolszczone tłumaczenie z języka francuskiego) stoptuty (fr. stop tout = zatrzymaj wszystko). Mogły by również nazywać się 'gamasze' ale już nie 'kamasze'. A nazywają się stuptuty bo ktoś przekręcił stoptuty i przyjęło się jak jest. Oczywiście 'ochraniacze na buty (??)' też jest w użyciu. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2012-07-09 16:35:13 | |
Autor: turpin | |
coś przeciwdeszczowego | |
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):
O zgrozo, toż to nie francuszczyzna rodem ze studiów wieczorowych, ale franglais! :) Zapożyczając po nowemu i konsekwentnie, powinniśmy poczciwe dawne polsko-francuskie getry nazwać 'arete-tutami' lub 'aretutami', czy jakoś tak... Nawiasem mówiąc, Szanowna Wikipedia w tym artykuliku myli się co do sztylp - sztylpy w przeciwieństwie do getrów są sztywne i w minimalnym stopniu lub wcale nie przykrywają sznurówek; noszone są współcześnie zresztą raczej do sztybletów, niż butów sznurowanych. Dawniej sztylpy nosiła przeważnie kawaleria (jako tańszy i w niektórych sytuacjach wygodniejszy substytut wysokiego buta), getry zaś nosiła przeważnie piechota (początkowo, w XVIII w, by nie potargać białych pończoch). -- |
|
Data: 2012-07-09 12:20:33 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu poniedziałek, 9 lipca 2012 18:35:13 UTC+2 użytkownik turpin napisał:
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a): > (fr. stop tout =3D zatrzymaj wszystko). A można prosić o rozwinięcie: dlaczego?
IMHO nie myli się, ponieważ artykuł nie twierdzi, że stuptuty = sztylpy. Wyłącznie sugeruje zapoznać się z innymi, pokrewnymi wyjaśnieniami. Pozdrawiam. Wojtek |
|
Data: 2012-07-10 08:06:39 | |
Autor: bans | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu 2012-07-09 21:20, Wojciech Wierba pisze:
A można prosić o rozwinięcie: dlaczego? Mimo że sam uważam że ta nazwa pochodzi od "stop tout" to znajoma znawczyni języka żabojadów stwierdziła, że "stop" to słowo angielskie, a jako takie - nie używane we francuskim ;) -- bans |
|
Data: 2012-07-10 08:15:22 | |
Autor: Wojciech wierba | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu 2012-07-10 08:06, bans pisze:
W dniu 2012-07-09 21:20, Wojciech Wierba pisze:Podejrzewałem, że taki może być argument. Jednakże, nie będąc bynajmniej znawcą języka francuskiego, to rozmawiając z alpinistami francuskimi, którzy bynajmniej nie byli purystami językowymi, wielokrotnie podawali etymologię nazwy ochraniaczy nie psiocząc na znienawidzone przez 'prawdziwych' francuzów angielskie "stop". Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2012-07-09 16:01:08 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
coś przeciwdeszczowego | |
Dnia Mon, 9 Jul 2012 12:54:42 +0000 (UTC), turpin napisał(a):
Do zobaczenia w Beskidzie Niskim A czemu okropne? Dobrze jest mieć kilka określeń na różne rzeczy, wtedy opowieści robią się barwniejsze :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Stuptuty Pzdr. Tomek |
|
Data: 2012-07-10 08:03:09 | |
Autor: bans | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu 2012-07-09 16:01, Tomasz Sójka pisze:
A czemu okropne? Dobrze jest mieć kilka określeń na różne rzeczy, wtedy http://www.eioba.pl/a/281n/wikipedia-jako-zrodlo-wiedzy A potrafisz jakoś wyjaśnić etymologie słowa "stuptuty"? Bo "stoptuty" dałoby się wytłumaczyć francuskim "stop tout" (naciągane, ale zawsze coś) A "stuptuty" to taki potworek jak "bandama" czy "karnister"... -- bans |
|
Data: 2012-07-10 14:08:03 | |
Autor: Tomasz Sjka | |
coś przeciwdeszczowego | |
Dnia Tue, 10 Jul 2012 08:03:09 +0200, bans napisał(a):
W dniu 2012-07-09 16:01, Tomasz Sójka pisze: Gdybys przesledzil etymologie wielu nazw w gorach, chocby tych walaskich, jedna literka nie zrobilaby na tobie takiego wrazenia :) W ogole b. wiele slow jest "oswajanych" wlasnie poprzez nieprawidlowa wymowe czy pisownie... W tej kwestii wczesniej czy pozniej ogol zazwyczaj i tak bedzie mial racje. Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-07-10 14:19:52 | |
Autor: bans | |
coś przeciwdeszczowego | |
W dniu 2012-07-10 14:08, Tomasz Sjka pisze:
W tej kwestii wczesniej czy pozniej ogol zazwyczaj i tak bedzie mial racje. O, właśnie "wcześniej, czy później" - język ewoluuje, ale dzięki takim ludziom jak ja nie robi tego zbyt szybko i jeszcze się jakoś dogadujemy. -- bans |
|
Data: 2012-07-10 14:35:08 | |
Autor: Michal Jankowski | |
coś przeciwdeszczowego | |
bans <goc@o2.pl> writes:
W dniu 2012-07-10 14:08, Tomasz Sjka pisze: No właśnie nie tylko 'nie robi tego zbyt szybko', ale robi to coraz wolniej, a czasem wcale. Nazwy typu Dynasy, Foksal czy Żyrardów nie mają dziś najmniejszych szans powstania. MJ |
|
Data: 2012-07-10 16:40:42 | |
Autor: Stefan | |
coś przeciwdeszczowego | |
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzy5mrbxqb.fsfccfs1.fuw.edu.pl... bans <goc@o2.pl> writes:Pułtusk, Wałęsów, Kaczygród? pozdr Stefan |
|
Data: 2012-07-10 19:19:55 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
coś przeciwdeszczowego | |
Tomasz Sjka napisał(a) :
przesledzil etymologie wielu nazw w gorach, chocby tych walaskich,^^^^^^^^^ Jakich??? jedna literka nie zrobilaby na tobie takiego wrazenia :) Chyba że tak :-D Tu jedna, tam jedna ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-07-12 00:35:48 | |
Autor: J.F. | |
coś przeciwdeszczowego | |
Dnia Tue, 10 Jul 2012 08:03:09 +0200, bans napisał(a):
A potrafisz jakoś wyjaśnić etymologie słowa "stuptuty"? Bo "stoptuty" dałoby się wytłumaczyć francuskim "stop tout" (naciągane, ale zawsze coś) Sie zastanawiam czy maja cos wspolnego z http://en.wikipedia.org/wiki/Puttee A moze to jednak zwykle getry ? http://nl.wikipedia.org/wiki/Slobkousen J. |