Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   crosso v. ortlieb

crosso v. ortlieb

Data: 2009-04-22 11:04:43
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/expert/sakwy-
tylne.php

http://www.bikeman.pl/Sklep-rowerowy/Sakwy-torby-i-worki/Sakwy-
rowerowe/Sakwy-rowerowe-tylne-Ortlieb-Back-Roller-City

brawo ceny crosso!!!

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 13:27:05
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/expert/sakwy-
tylne.php

http://www.bikeman.pl/Sklep-rowerowy/Sakwy-torby-i-worki/Sakwy-
rowerowe/Sakwy-rowerowe-tylne-Ortlieb-Back-Roller-City

brawo ceny crosso!!!


Dlaczego porównujesz sakwy innego typy, innej wielkości i funkcjonalności?

http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/dry/sakwy-tylne.php

100 taniej i 20l więcej.

Fabian.

Data: 2009-04-22 04:43:01
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 22 Kwi, 13:27, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Dlaczego porównujesz sakwy innego typy, innej wielkości i funkcjonalności?

http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/dry/sakwy-tylne...

100 taniej i 20l więcej.

Dlatego, że zwyczajnie Crosso przestaje się opłacać. Dodatkowe
kieszenie nie zrównoważą systemu nośnego, dużo lepszego niż Experty.
Jeśli używasz przednie sakwy - te dodatkowe 20l do niczego nie jest Ci
potrzebne. Lepiej mieć bagaż zrwnoważony przód/tył niż całość na tyle.
A pojemność jaką daje komplet 4 Ortliebów starcza niemal każdemu.
Ponadto Experty sa cięższe o niemal 1kg.

Nie oszukujmy się ludzie wybierali Crosso przede wszystkim ze względu
na cenę, teraz gdy Ortlieb jest tańszy - przestaje się to opłacać,
przynajmniej jeśli chodzi o Experty. Mało kto mający wybór pomiedzy
Expertami a Ortliebem wybierze te pierwsze, jeśli już to tylko Dry są
sensowną alternatywą
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-22 14:00:06
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Wed, 22 Apr 2009 04:43:01 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

Dlatego, że zwyczajnie Crosso przestaje się opłacać. Dodatkowe
kieszenie nie zrównoważą systemu nośnego, dużo lepszego niż Experty.

Oj, ale zdajesz sobie sprawę, że znowu mówisz o różnych sprawach? Jak dobry
by nie był system nośny, to raczej nie pomoże on jak się nie mieścisz.
Argument w stylu "a u waz biją murzynów".

Jeśli używasz przednie sakwy - te dodatkowe 20l do niczego nie jest Ci
potrzebne.

A jeśli nie używam?

Lepiej mieć bagaż zrwnoważony przód/tył niż całość na tyle.
A pojemność jaką daje komplet 4 Ortliebów starcza niemal każdemu.

Nie no, oczywiście, ale pokaż mi ilu wycieczkowiczów używających sakw na co
dzień stosuje rozwiązania czteroworkowe?

Ponadto Experty sa cięższe o niemal 1kg.

A porównywalne dry? No tak, 25 dag lżejsze...

Nie oszukujmy się ludzie wybierali Crosso przede wszystkim ze względu
na cenę, teraz gdy Ortlieb jest tańszy - przestaje się to opłacać,
przynajmniej jeśli chodzi o Experty.

OK, idąc za Twoim tokiem rozumowania: crosso expert 400 zł/60l jest droższe
od ortlieb city 350 zł/ 40 litrów. Jak się ktoś nie mieści w końcu crosso
są tylko o połowę pojemniejsze, to zawsze może sobie dokupić drugi komplet
ortliebów. W końcu 700 to taniej niż 400. A że przy okazji pozbawia się
kieszeni... Po co mu kieszenie, jak ma lepszy produkt.

Mało kto mający wybór pomiedzy
Expertami a Ortliebem wybierze te pierwsze, jeśli już to tylko Dry są
sensowną alternatywą

i w ogóle od tego cały wątek powinien się zacząć...

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-22 05:42:02
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 22 Kwi, 14:00, Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl>
wrote:

Oj, ale zdajesz sobie sprawę, że znowu mówisz o różnych sprawach? Jak dobry
by nie był system nośny, to raczej nie pomoże on jak się nie mieścisz.
Argument w stylu "a u waz biją murzynów".

Coś mi się widzi, że trochę ulegasz manii parametrów i nie bardzo
wiesz o czym mówisz. Pozwól, że Cię rozczaruję pojemność Ortlieba to
Experta to w żadnym razie nie jest jak 2 do 3. Experty sa większe ale
nie aż o tyle. 40l pojemności nawiązuje do sakw niemal w pełni
zrolowanych, jak masz potrzebę - to wchodzi dużo więcej, wiem co mówię
bo jechałem z kumplem mającym te sakwy, na tym zdjęciu od biedy widać
porównanie pojemności:
http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/nordkapp/galeria/zdjecie3.html
A tak wygląda Ortlieb nabity na ful:
http://rower.orbit.pl/index.php?url=wyprawy&act=islan01&act2=galeria&show=11

A porównywalne dry? No tak, 25 dag lżejsze...

Dry w żadnym razie nie są porównywalne, wykonanie jest dużo bardziej
tandetne niż w Ortliebach, są przynajmniej dwa razy cieńsze, nieraz
czytałem o ludziach co je łatać na traie musieli.

OK, idąc za Twoim tokiem rozumowania: crosso expert 400 zł/60l jest droższe
od ortlieb city 350 zł/ 40 litrów. Jak się ktoś nie mieści w końcu crosso
są tylko o połowę pojemniejsze, to zawsze może sobie dokupić drugi komplet
ortliebów. W końcu 700 to taniej niż 400. A że przy okazji pozbawia się
kieszeni... Po co mu kieszenie, jak ma lepszy produkt.

Kieszenie do Ortliebów możesz kupić (bardzo drogie) lub zrobić samemu
(dużo taniej). Do Dry to już raczej nie przejdzie, bo sakwa jest
raczej za tandetna, materiał za cienki, by ryzykować jej przebijanie
co jest konieczne do montażu kieszeni
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-22 14:58:58
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:3b1584d8-3746-414d-a86b-ea209e55b9fbv4g2000vba.googlegroups.com...

Kieszenie do Ortliebów możesz kupić (bardzo drogie) lub zrobić samemu
(dużo taniej)

czy te konkretne, "tanie" Ortlieby mają aby możliwość montażu kieszeni? Ze zdjęcia jakoś to nie wynika...

pozdr

Data: 2009-04-22 10:43:36
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 22 Kwi, 14:58, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:

czy te konkretne, "tanie" Ortlieby mają aby możliwość montażu kieszeni? Ze
zdjęcia jakoś to nie wynika...

Oczywiście, jak każde Ortlieby. W sakwach nie masz żadnego mocowania
kieszeni - po prostu je przebijasz, w otwory wkręcasz 4 śruby - i na
tym wisi kieszeń. Jak masz oryginalne kieszenie Ortlieba - to na
śrubach mocujesz taki plastikowy szkielecik - i kieszenie możesz
zdejmować kiedy chcesz. Rozwiązanie Orltlieba jak dla mnie jest
wyraźnie lepsze niż to które jest w nowych Crosso, gdzie kieszenie są
przytraczane na paskach, dużo bardziej podobały mi się pod tym
względem stare Crosso, tylko że tam chyba kieszenie nie były
wodoodporne
--
http://www.wyprawyropwerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-23 07:59:35
Autor: chester
crosso v. ortlieb
Michał Wolff pisze:
On 22 Kwi, 14:58, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:

czy te konkretne, "tanie" Ortlieby mają aby możliwość montażu kieszeni? Ze
zdjęcia jakoś to nie wynika...

(...) Rozwiązanie Orltlieba jak dla mnie jest
wyraźnie lepsze niż to które jest w nowych Crosso, gdzie kieszenie są
przytraczane na paskach, dużo bardziej podobały mi się pod tym
względem stare Crosso, tylko że tam chyba kieszenie nie były
wodoodporne
akurat kieszeniebyły ok.
Tylko trzeba je było dobrze zawinąć i przysłonić zapięcie klapą.

chester

Data: 2009-04-23 09:30:08
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:72a41149-e7be-41cb-8d6e-e58d0b72d06dc18g2000prh.googlegroups.com...

W sakwach nie masz żadnego mocowania
kieszeni - po prostu je przebijasz, w otwory wkręcasz 4 śruby - i na
tym wisi kieszeń. Jak masz oryginalne kieszenie Ortlieba - to na
śrubach mocujesz taki plastikowy szkielecik

Jak jest rozwiązana kwestia szczelności? jakieś gumowe podkładki, czy też trzeba "po chamsku" zalać silikonem?

Rozwiązanie Orltlieba jak dla mnie jest
wyraźnie lepsze niż to które jest w nowych Crosso, gdzie kieszenie są
przytraczane na paskach, dużo bardziej podobały mi się pod tym
względem stare Crosso, tylko że tam chyba kieszenie nie były
wodoodporne

nie próbowałem, ale ten patent z paskami też mi się jakoś nie widzi, wolę starszy. Wodoodporność kieszeni była zbliżona do reszty - zapewniał ją impregnowany "kondomik" (z czasem coraz mniej wodoodporny).

Data: 2009-04-23 09:33:48
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 23 Kwi, 09:30, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:

Jak jest rozwiązana kwestia szczelności? jakieś gumowe podkładki, czy też
trzeba "po chamsku" zalać silikonem?

Niczym się nie uszczelnia, są tylko takie duże plastikowe śruby. Klucz
leży w jakości materiału - dziurki w sakwie są tak minimalne, otaczają
gwint śruby na tyle szczelnie, że nic nie przecieka, a materiał się
nie dziurawi dalej.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-23 07:21:44
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Wed, 22 Apr 2009 05:42:02 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

Coś mi się widzi, że trochę ulegasz manii parametrów i nie bardzo
wiesz o czym mówisz. Pozwól, że Cię rozczaruję pojemność Ortlieba to
Experta to w żadnym razie nie jest jak 2 do 3.

Być może. Opieram się na parametrach podanych na stronach internetowych.

A porównywalne dry? No tak, 25 dag lżejsze...

Dry w żadnym razie nie są porównywalne, wykonanie jest dużo bardziej
tandetne niż w Ortliebach, są przynajmniej dwa razy cieńsze, nieraz
czytałem o ludziach co je łatać na traie musieli.

Ale ja nie o tym... Nie twierdzę, że Crosso są lepsze. Twierdzę, że nieprawdą jest, że Ortlieb (przy produktach o porównywalnej funkcjonalności) jest tańszy.

Oczywiście, jak kogoś stać, to lepiej niech bierze Ortlieba. Tylko nawet, jeśli produkt tej firmy prezentowany na początku wątku jest lepszy jakościowo od produktu Crosso, to są to funkcjonalnie różne produkty, a obaj producenci mają w ofercie modele o zbliżonej funkcjonalności.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 06:16:26
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post news:19u2n13idw0ad.1wy04pr60rzt8$.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009 07:21:44 pisze co nastepuje:

Oczywiście, jak kogoś stać, to lepiej niech bierze Ortlieba.

moj pradziadek mawial:
biednego nie stac na kupowanie tanich rzeczy!

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:09:30
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Thu, 23 Apr 2009 06:16:26 +0000 (UTC), Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
napisał(a):

w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post news:19u2n13idw0ad.1wy04pr60rzt8$.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009 07:21:44 pisze co nastepuje:

Oczywiście, jak kogoś stać, to lepiej niech bierze Ortlieba.

moj pradziadek mawial:
biednego nie stac na kupowanie tanich rzeczy!

Przysłowia mają to do siebie, że w teorii są wspaniałe. Myślę, że Crosso,
to jest właśnie ta półka, co ma trafić do biednych, co ich nie stać na
tanie. A to tanie, co go nie stać, to wszelkiej maści sakwy na paski i
zamki błyskawiczne.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 07:21:25
Autor: piecia aka dracorp
crosso v. ortlieb
Dnia Thu, 23 Apr 2009 09:09:30 +0200, Marek 'Qrczak' Potocki napisał(a):


Przysłowia mają to do siebie, że w teorii są wspaniałe. Myślę, że
Crosso, to jest właśnie ta półka, co ma trafić do biednych, co ich nie
stać na tanie. A to tanie, co go nie stać, to wszelkiej maści sakwy na
paski i zamki błyskawiczne.
To chyba jakieś nieporozumienie. Już tańsze były lidlowe produkty. Kupiłem 2 za 50zł. --
piecia aka dracorp

Data: 2009-04-23 07:46:12
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post
news:1vxjks1v5pkvr$.1gv5vw7n10pw.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009
09:09:30 pisze co nastepuje:
Przysłowia mają to do siebie, że w teorii są wspaniałe. Myślę, że
Crosso, to jest właśnie ta półka, co ma trafić do biednych, co ich
nie stać na tanie. A to tanie, co go nie stać, to wszelkiej maści
sakwy na paski i zamki błyskawiczne.


zyjemy w wolnym kraju i kazdy robi to co chce i kupuje to co chce.
moge Ci zyczyc szczesliwego uzywania i jazdy :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:48:58
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Thu, 23 Apr 2009 07:46:12 +0000 (UTC), Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
napisał(a):

zyjemy w wolnym kraju i kazdy robi to co chce i kupuje to co chce.
moge Ci zyczyc szczesliwego uzywania i jazdy :)

I wzajemnie :)
Przypomina mi się scenka sprzed paru lat, jak wchodziłem na Pradziada. W
pewnym momencie prawie mnie rozjechało dwóch takich na rowerach (droga
idzie spiralą i w tym miejscu nie było zbyt dobrze widać co jest za
zakrętem). Myślę sobie, że powaliło tych Czechów. Nagle słyszę już z oddali
- Ja pierdolę, 74 na godzinę!

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 07:58:08
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post news:cu9op1zw6twa$.ckl3fdu84uog$.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009 09:48:58 pisze co nastepuje:

- Ja pierdolę, 74 na godzinę!

mialem kiedys w Alpach 89 km/h z sakwami.
chcialem dobic 100, ale byl zakret i musialem hamowac.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:46:00
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post news:19u2n13idw0ad.1wy04pr60rzt8$.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009 07:21:44 pisze co nastepuje:

Oczywiście, jak kogoś stać, to lepiej niech bierze Ortlieba.

moj pradziadek mawial:
biednego nie stac na kupowanie tanich rzeczy!

To co, nic nie kupować? Farmazony.

Fabian.

Data: 2009-04-23 07:57:05
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi fabian na post news:gsp6bn$7m9$1opal.futuro.pl z Cz 23 kwi 2009 09:46:00 pisze co nastepuje:

To co, nic nie kupować? Farmazony.

worek jutowy jest najpewniejszy ;)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 10:24:18
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb

"Grzegorz Baltazar Kajdrowicz" <podroznik100@wytnij_wp.pl> wrote in message news:Xns9BF6653A5D88Bbaltaz4r127.0.0.1...
w odpowiedzi fabian na post news:gsp6bn$7m9$1opal.futuro.pl

To co, nic nie kupować? Farmazony.

worek jutowy jest najpewniejszy ;)

2 x wojskowy kwadrat wz.jakiśtam też może być niezłym rozwiązaniem!

Data: 2009-04-23 11:36:47
Autor: Coaster
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi fabian na post news:gsp6bn$7m9$1opal.futuro.pl z Cz 23 kwi 2009 09:46:00 pisze co nastepuje:

To co, nic nie kupować? Farmazony.

worek jutowy jest najpewniejszy ;)


Raczej najladniejszy, najpewniejszy 'plastikowy' ;-)
http://tinyurl.com/dj22zd

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-23 09:49:28
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 23 Kwi, 07:21, Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl>
wrote:

Ale ja nie o tym... Nie twierdzę, że Crosso są lepsze. Twierdzę, że
nieprawdą jest, że Ortlieb (przy produktach o porównywalnej
funkcjonalności) jest tańszy.

A ja się z tym nie zgadzam. Sakwy Ortlieb City są minimalnie mniej
fukcjonalne od Expertów. Gdyby miał 350zł i szukałbym sakw - to
wybrałbym Ortlieba

Oczywiście, jak kogoś stać, to lepiej niech bierze Ortlieba. Tylko nawet,
jeśli produkt tej firmy prezentowany na początku wątku jest lepszy
jakościowo od produktu Crosso, to są to funkcjonalnie różne produkty, a
obaj producenci mają w ofercie modele o zbliżonej funkcjonalności.

To nieprawda. Do każdej sakwy Ortlieba możesz dodać kieszenie zarówno
wewnętrzne jak i zewnętrzne - i już tą funkcjonalność zmieniasz.. Nie
zapominaj że kieszenie (szczególnie model L) to jest i większa
pojemność i inna funkcjonalność. Kupując Crosso Dry nie masz
możliwości "rozbudowy" sakw. Do Ortliebów możesz kupić torbę Rack-Pack
nie wymagającą stosowania ekspanderów, do Crosso jedynie wór
transportowy który ich stosowania wymaga
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-25 13:59:13
Autor: rrramos
crosso v. ortlieb
Użytkownik "Michał Wolff" napisał
Ale ja nie o tym... Nie twierdzę, że Crosso są lepsze. Twierdzę, że
nieprawdą jest, że Ortlieb (przy produktach o porównywalnej
funkcjonalności) jest tańszy.

A ja się z tym nie zgadzam. Sakwy Ortlieb City są minimalnie mniej
fukcjonalne od Expertów. Gdyby miał 350zł i szukałbym sakw - to
wybrałbym Ortlieba

Z czym sie nie zgadzasz?
Z tym, że porównywalne Ortlieby pod względem funkcjonalności (pojemność, kieszenie, klapa) są droższe? no błagam...
City i Experty to zupełnie inne sakwy. Ja też nie twierdzę, że Crosso są lepsze! Jakbym musiała zmieniać sakwy to bym się poważnie zastanowiła nad Ortliebami, ale nie oznacza to, że nie widze ich wad - mała pojemność, dodatkowy koszt kieszeni, ostateczna cena. Ty tych wad chyba nie widzisz...
(...)
jeśli produkt tej firmy prezentowany na początku wątku jest lepszy
jakościowo od produktu Crosso, to są to funkcjonalnie różne produkty, a
obaj producenci mają w ofercie modele o zbliżonej funkcjonalności.
To nieprawda. Do każdej sakwy Ortlieba możesz dodać kieszenie zarówno
wewnętrzne jak i zewnętrzne - i już tą funkcjonalność zmieniasz. Nie
zapominaj że kieszenie (szczególnie model L) to jest i większa
pojemność i inna funkcjonalność. Kupując Crosso Dry nie masz
możliwości "rozbudowy" sakw.

Dry może nie ma takiej możliwości, ale Twister juz ma, więc porównuj porywnawalne pod względem funkcjonalności...
Dokupując kieszenie do City, a więc zbliżając ich funkcjonalność do Expertów, znacznie zwiększasz koszt Ortliebów (1 kieszeń to 109pln w Bikemanie). Ja nie mówię, że pod uwagę brać należy wyłącznie pojemność, bo w jakości, wadze, mocowaniu Ortlieby z kolei wygrywają, ale i tak każdy przywiązuje różną wagę do różnych parametrów.
Mam wrażenie, że twierdzisz, że Ortlieby są lepsze w każdym możliwym aspekcie, również cenowym - ja widzę, że tak nie jest.

Do Ortliebów możesz kupić torbę Rack-Pack
nie wymagającą stosowania ekspanderów, do Crosso jedynie wór
transportowy który ich stosowania wymaga

Można dokupić Rack-Packa i pewnie jest to wygodniejsze od expanderów, ale jeśli ta wygoda kosztuje 239pln za 24l to w zestawieniu z 59pln za 25l (crosso lub 10pln więcej ortlieb) +  15pln za 2 expandery to trochę sporo. Nikomu nie bronię kupować wygodniejszych rozwiązań, trzeba być tylko świadomym, że za to się dopłaca i tyle.

Pozdrawiam,
rrramos

Data: 2009-04-25 23:40:15
Autor: Pawel Paron
crosso v. ortlieb
Dnia 25.04.2009 rrramos <rrramosSPAMOMMOWIMYNIE@o2.pl> napisał/a:

Jakbym musiała zmieniać sakwy to bym się poważnie zastanowiła nad Ortliebami, ale nie oznacza to, że nie widze ich wad - mała pojemność, dodatkowy koszt kieszeni, ostateczna cena. Ty tych wad chyba nie widzisz...

Ortlieby mają parę wad, ale oglądałem z bliska sakwy Crosso i według mnie to
się nie za bardzo nadaje do użytku. Może jak ta guma na dole jest nowa, to
się w miarę dobrze trzyma, ale te, które widziałem, były chyba długo używane
i trzymały się na bagażniku tylko dzięki sile grawitacji. Kiedyś były takie
sakwy firmy Duo, wieszane na bagażniku na blaszanych haczykach, ale komplet
kosztował 50zł i nie było w sklepach niczego innego, Ortlieby w Niemczech
kosztowały 500zł, a zarobki w Polsce były 3x gorsze niż teraz. Nie wierzę,
że nie da się w cenie tych sakw Crosso zrobić jeszcze jakiegoś kawałka
plastiku czy czegokolwiek, co by jakoś porządnie trzymało te sakwy na
bagażniku.

Paweł

--
Złodziej twojego roweru też głosował na Platformę

Data: 2009-04-26 10:12:37
Autor: rrramos
crosso v. ortlieb

Użytkownik "Pawel Paron" napisał
Jakbym musiała zmieniać sakwy to bym się poważnie zastanowiła nad Ortliebami,
ale nie oznacza to, że nie widze ich wad - mała pojemność, dodatkowy koszt
kieszeni, ostateczna cena. Ty tych wad chyba nie widzisz...
Ortlieby mają parę wad, ale oglądałem z bliska sakwy Crosso i według mnie to
się nie za bardzo nadaje do użytku. Może jak ta guma na dole jest nowa, to
się w miarę dobrze trzyma, ale te, które widziałem, były chyba długo używane
i trzymały się na bagażniku tylko dzięki sile grawitacji.

Tak szczerze mówiąc, to wymiana tego paska z gumą, na której jest dolny hak to nie jest wielki koszt - wiem, bo wymieniałam po kilku latach użytkowania ;)

Nie wierzę, że nie da się w cenie tych sakw Crosso zrobić jeszcze jakiegoś kawałka
plastiku czy czegokolwiek, co by jakoś porządnie trzymało te sakwy na
bagażniku.
Też podejrzewam, że koszt udoskonalonego mocowania jest naprawdę niski i mogliby tu coś poprawić, żeby było wygodniej, głównie przy zakładaniu i zdejmowaniu. Co do spadania, to u mnie ten problem nie występuje, bo mam zawsze mocno naciągnięty dolny hak.

Pozdrawiam,
rrramos

Data: 2009-04-26 16:22:10
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Pawel Paron wrote:
Ortlieby mają parę wad, ale oglądałem z bliska sakwy Crosso i według mnie to
się nie za bardzo nadaje do użytku. Może jak ta guma na dole jest nowa, to
się w miarę dobrze trzyma, ale te, które widziałem, były chyba długo używane
i trzymały się na bagażniku tylko dzięki sile grawitacji. Kiedyś były takie
sakwy firmy Duo, wieszane na bagażniku na blaszanych haczykach, ale komplet
kosztował 50zł i nie było w sklepach niczego innego, Ortlieby w Niemczech
kosztowały 500zł, a zarobki w Polsce były 3x gorsze niż teraz. Nie wierzę,
że nie da się w cenie tych sakw Crosso zrobić jeszcze jakiegoś kawałka
plastiku czy czegokolwiek, co by jakoś porządnie trzymało te sakwy na
bagażniku.

Może to kwestia patentów? Nie tak łatwo wpaść na pomysł mocowania na który nikt wcześniej nie wpadł. Kupowanie licencji na sprawdzone rozwiązanie może się nie opłacać.

Fabian.

Data: 2009-04-22 16:01:15
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Michał Wolff wrote:
On 22 Kwi, 13:27, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Dlaczego porównujesz sakwy innego typy, innej wielkości i funkcjonalności?

http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/dry/sakwy-tylne...

100 taniej i 20l więcej.

Nie oszukujmy się ludzie wybierali Crosso przede wszystkim ze względu
na cenę, teraz gdy Ortlieb jest tańszy - przestaje się to opłacać,
przynajmniej jeśli chodzi o Experty. Mało kto mający wybór pomiedzy
Expertami a Ortliebem wybierze te pierwsze, jeśli już to tylko Dry są
sensowną alternatywą

Przecież ja się Ciebie o to pytam. Nie porównuj crosso expert z ortliebem city, tylko crosso dry z ortliebem city.

Ortlieby są o połowę droższe i mniejsze. Crosso mają gorsze mocowanie.

A dla kogoś kto wybiera sakwy za 300, a za 200 to te 100 zł jest różnicą. Szczególnie, że z tego co czytam to sakwy crosso sprawdzają się na wyprawach.

Fabian.

Data: 2009-04-22 10:37:59
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 22 Kwi, 16:01, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Przecież ja się Ciebie o to pytam. Nie porównuj crosso expert z
ortliebem city, tylko crosso dry z ortliebem city.

Tylko w tym problem, że różnica pomiedzy Ortliebem City a Classic jest
praktycznie żadna, a pomiędzy Crosso Dry a Expert jednak spora. I
jeszcze nie tak dawno Experty ze względu na cenę były sensowną
alternatywą dla ludzi szukających lepszych sakw na lata, obecnie to
się już nie opłaca.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-22 14:04:47
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi fabian na post news:gsn7v9$eug$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 16:01:15 pisze co nastepuje:
A dla kogoś kto wybiera sakwy za 300, a za 200 to te 100 zł jest różnicą. Szczególnie, że z tego co czytam to sakwy crosso
sprawdzają się na wyprawach.

zatem powodzenia w uzywaniu.
nie mam nic do tych co kupuja sakwy crosso. ich wybor z takich czy innych powodow.
napisalemm wyraznie jakie sa ceny. wnioski naleza tylko d tych, co zamierzaja nabyc jakies sakwy.

a przede wszystkim nie napadam na Ciebie ani na nikogo innego!

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 16:34:29
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi fabian na post news:gsn7v9$eug$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 16:01:15 pisze co nastepuje:
A dla kogoś kto wybiera sakwy za 300, a za 200 to te 100 zł jest różnicą. Szczególnie, że z tego co czytam to sakwy crosso
sprawdzają się na wyprawach.

zatem powodzenia w uzywaniu.
nie mam nic do tych co kupuja sakwy crosso. ich wybor z takich czy innych powodow.
napisalemm wyraznie jakie sa ceny. wnioski naleza tylko d tych, co zamierzaja nabyc jakies sakwy.

a przede wszystkim nie napadam na Ciebie ani na nikogo innego!

Spoko, rozumiem, też dyskutuje o sakwach, ale jakiś czas temu tą samą kwestie poruszał Michał i tak samo argumentując więc napisałem to co napisałem. Dobrze, że Ortlieb produkuje tańsze sakwy, może Crosso wyciągnie z tego wnioski.

Fabian.

Data: 2009-04-22 14:05:58
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi fabian na post news:gsn7v9$eug$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 16:01:15 pisze co nastepuje:

Ortlieby są o połowę droższe i mniejsze. Crosso mają gorsze
mocowanie.

dla mnie mozesz nawet uzywac workow jutorych. w koncu to nie moj cyrk i nie moje malpy -cyt. z mojego pradziadka ;)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 16:39:58
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi fabian na post news:gsn7v9$eug$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 16:01:15 pisze co nastepuje:
Ortlieby są o połowę droższe i mniejsze. Crosso mają gorsze
mocowanie.

dla mnie mozesz nawet uzywac workow jutorych. w koncu to nie moj cyrk i nie moje malpy -cyt. z mojego pradziadka ;)

Jak nie miałem sakw to kombinowałem z plecakami przymocowanymi do bagażnika, workami foliowymi na to i też było fajnie ;)

Fabian.

Data: 2009-04-23 08:03:02
Autor: chester
crosso v. ortlieb
fabian pisze:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi fabian na post news:gsn7v9$eug$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 16:01:15 pisze co nastepuje:
Ortlieby są o połowę droższe i mniejsze. Crosso mają gorsze
mocowanie.

dla mnie mozesz nawet uzywac workow jutorych. w koncu to nie moj cyrk i nie moje malpy -cyt. z mojego pradziadka ;)

Jak nie miałem sakw to kombinowałem z plecakami przymocowanymi do bagażnika, workami foliowymi na to i też było fajnie ;)

Bo najważniejsza jest przygoda :-)

Ale jeśli ktoś może mieć wygodę, to czemu z niej rezygnować? :-)

chester

Data: 2009-04-22 12:40:15
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi fabian na post news:gsmuu7$ubu$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 13:27:05 pisze co nastepuje:
Dlaczego porównujesz sakwy innego typy, innej wielkości i
funkcjonalności? http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/dry/sakwy-tyl
ne.php

bo mi sie ceny crosso nie podobaja.
mocowanie rowniez, oraz wykonanie.

w tym momencie stosunek jakosci do ceny dla mnie przemawia wyraznie na korzysc ortliebow

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 14:54:01
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb
"Grzegorz Baltazar Kajdrowicz" <podroznik100@wytnij_wp.pl> wrote in message news:Xns9BF5953CE2717baltaz4r127.0.0.1...

bo mi sie ceny crosso nie podobaja.
mocowanie rowniez, oraz wykonanie.

mi się ceny ortlieba nie podobają. I pojemność tudzież krój ;)

w tym momencie stosunek jakosci do ceny dla mnie przemawia wyraznie na
korzysc ortliebow

biorąc pod uwagę funkcjonalność i pojemność (czyli cenę porównywalnego objętościowo i wyposażonego w dodatkowe kieszenie zestawu Ortlieba) - to jeszcze nie jest tak fatalnie. Nawet po wymianie haków na mocowanie ortliebowe (bo to chyba główny mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych uskokach > 10cm)

pozdr

Data: 2009-04-22 12:58:12
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Wojtek Paszkowski na post news:gsn42p$6q9$1news.wp.pl
z Śr 22 kwi 2009 14:54:01 pisze co nastepuje:
bo mi sie ceny crosso nie podobaja.
mocowanie rowniez, oraz wykonanie.

mi się ceny ortlieba nie podobają. I pojemność tudzież krój ;)

zyjemy w wolnym kraju. wolnosc tomku w swoim domku i portfelu ;)


w tym momencie stosunek jakosci do ceny dla mnie przemawia
wyraznie na korzysc ortliebow

biorąc pod uwagę funkcjonalność i pojemność (czyli cenę
porównywalnego objętościowo i wyposażonego w dodatkowe kieszenie
zestawu Ortlieba) - to jeszcze nie jest tak fatalnie. Nawet po
wymianie haków na mocowanie ortliebowe (bo to chyba główny
mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z
hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych
uskokach > 10cm)

no to musisz uwazac przy hopkach.


--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 12:59:43
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Wojtek Paszkowski na post news:gsn42p$6q9$1news.wp.pl
z Śr 22 kwi 2009 14:54:01 pisze co nastepuje:
biorąc pod uwagę funkcjonalność i pojemność (czyli cenę
porównywalnego objętościowo i wyposażonego w dodatkowe kieszenie
zestawu Ortlieba) - to jeszcze nie jest tak fatalnie. Nawet po
wymianie haków na mocowanie ortliebowe (bo to chyba główny
mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z
hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych
uskokach > 10cm)

kolega mi napisal takie 2 porownania:

1.
to tak jak maz ktory napierdziela zone caly czas i chodzi pobita; gdy spotyka ta pobita swoja kolezanke to mowi do niej - wiesz on wcale nie jest taki zly - to dobry czlowiek tylko czasmi wpada w jakas taka zlosc ale w sumie to pewnie przeze mnie

2.
wole zginac od przepicia woda niz przez haki crosso hehehhhe


--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-22 17:00:30
Autor: Renata Golebiowska
crosso v. ortlieb
Dnia 22.04.2009 Wojtek Paszkowski <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał/a:
(bo to chyba główny mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych uskokach > 10cm)


Naprawdę sądzisz, że za te 100-200zł warto ryzykować zdrowie, a może i życie?

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-04-23 07:43:49
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:00:30 +0200, Renata Golebiowska napisał(a):

Dnia 22.04.2009 Wojtek Paszkowski <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał/a:
(bo to chyba główny mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych uskokach > 10cm)


Naprawdę sądzisz, że za te 100-200zł warto ryzykować zdrowie, a może i życie?

Rany... To co ty robisz z tymi sakwami, że ich wypięcie może okaleczyć lub
zabić?

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 06:30:58
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post
news:1nui4g6n7gucy$.x07e4qpzmeyb$.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009
07:43:49 pisze co nastepuje:
Rany... To co ty robisz z tymi sakwami, że ich wypięcie może
okaleczyć lub zabić?

wyobraz sobie taka sytuacja:

zjezdzasz z jakiejs przeleczy i masz na budziku 70km/h
nagle jest hopka i gubisz 1 sakwe tylna. w tym momencie zmienia sie srodek ciezkosci. Ty ruchem praktycznie bezwarunkowym probujesz ten srodek "naprawic" skrecajac np w strone srodka jezdni. W tym samym momencie wyprzedza Cie samochod, powiedzmy VW passat. Nagle znajdujesz sie przed jego maska. Za ulamki sekund z duzym prawdopodobienstwem znajdujesz sie u sw. Piotra., a jesli nie zasluzyles, to czeka cie wieczna zabawa w piekelnej czelusci.



--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:17:35
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Thu, 23 Apr 2009 06:30:58 +0000 (UTC), Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
napisał(a):

wyobraz sobie taka sytuacja:

zjezdzasz z jakiejs przeleczy i masz na budziku 70km/h
nagle jest hopka i gubisz 1 sakwe tylna. w tym momencie zmienia sie srodek ciezkosci. Ty ruchem praktycznie bezwarunkowym probujesz ten srodek "naprawic" skrecajac np w strone srodka jezdni. W tym samym momencie wyprzedza Cie samochod, powiedzmy VW passat. Nagle znajdujesz sie przed jego maska. Za ulamki sekund z duzym prawdopodobienstwem znajdujesz sie u sw. Piotra., a jesli nie zasluzyles, to czeka cie wieczna zabawa w piekelnej czelusci.

Nie. Przede wszystkim, nie jadę tak im rowerem z prędkością podświetlną.
Chociażby dla tego, że może być owa hopka, czy inna dziura, bo może mi
wyskoczyć na drogę jeleń, pieszy, czy inna zaraza. Na łuku mogę trafić na
żwirek i nagle bez wypinania sakwy środek ciężkości mam metr od roweru.
Stop wariatom drogowym ;)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 07:47:41
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post
news:9rm6vausru3p$.2cwyjjunrkc4.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009
09:17:35 pisze co nastepuje:
Nie. Przede wszystkim, nie jadę tak im rowerem z prędkością
podświetlną. Chociażby dla tego, że może być owa hopka, czy inna
dziura, bo może mi wyskoczyć na drogę jeleń, pieszy, czy inna
zaraza. Na łuku mogę trafić na żwirek i nagle bez wypinania sakwy
środek ciężkości mam metr od roweru.

wystarczy 40-50km/h
ale to Twoje zycie. szkoda tylko, ze leczenie o ile by bylo, bedzie na nasz koszt ;)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 10:00:09
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
crosso v. ortlieb
Dnia Thu, 23 Apr 2009 07:47:41 +0000 (UTC), Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
napisał(a):

Nie. Przede wszystkim, nie jadę tak im rowerem z prędkością
podświetlną. Chociażby dla tego, że może być owa hopka, czy inna
dziura, bo może mi wyskoczyć na drogę jeleń, pieszy, czy inna
zaraza. Na łuku mogę trafić na żwirek i nagle bez wypinania sakwy
środek ciężkości mam metr od roweru.

wystarczy 40-50km/h
ale to Twoje zycie. szkoda tylko, ze leczenie o ile by bylo, bedzie na nasz koszt ;)

Nie no, jasne. Rozumiem co masz na myśli, ale moim zdaniem trochę
demonizujesz. Nie słyszałem jeszcze o żadnym przypadku morderstwa
popełnionego przez sakwę. Przy tej prędkości wystarczy cokolwiek - może być
wypięta sakwa, może być złapana guma, kamień na drodze, wyrwa, plama oleju,
rowerzysta bez kamizelki... Po prostu trzeba zachować rozsądek.


--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-04-23 08:03:13
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post news:zy915m470jnq$.1qrzseh15oy9k.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009 10:00:09 pisze co nastepuje:

Nie no, jasne. Rozumiem co masz na myśli, ale moim zdaniem trochę
demonizujesz. Nie słyszałem jeszcze o żadnym przypadku morderstwa
popełnionego przez sakwę.

zawsze musi byc ten 1 raz.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:44:05
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 23 Kwi, 10:00, Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl>
wrote:

Nie no, jasne. Rozumiem co masz na myśli, ale moim zdaniem trochę
demonizujesz. Nie słyszałem jeszcze o żadnym przypadku morderstwa
popełnionego przez sakwę.

Pisałem o tym parę linijek wyżej, wrzucałem zdjęcia porozwalanych
mocowań Crosso. Miałem przypadek wypięcia przedniej sakwy na zjeździe.
Udało mi się nie przewrócić - ale wtedy dobre mocowanie się docenia.
Małe fałdki na drodze bardzo trudno zauważyć, a są dużo groźniejsze od
dziur, wtedy najłatwiej stracić sakwę, co zaburza równowagę.

Przy tej prędkości wystarczy cokolwiek - może być
wypięta sakwa, może być złapana guma, kamień na drodze, wyrwa, plama oleju,
rowerzysta bez kamizelki... Po prostu trzeba zachować rozsądek.

To co prezentujesz jest tylko teoria. Praktyka jest taka - że kamień
ominiesz, gumę znacznie łatwiej złapiesz na gównianych oponach, bo na
dobrych o to bardzo trudno, że wypnie się sakwa gówniana, a dobra nie..
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-24 01:18:03
Autor: Korban
crosso v. ortlieb
On 23 Kwi, 18:44, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

To co prezentujesz jest tylko teoria. Praktyka jest taka - że kamień
ominiesz, gumę znacznie łatwiej złapiesz na gównianych oponach, bo na
dobrych o to bardzo trudno, że wypnie się sakwa gówniana, a dobra nie.

Nie ma reguły. Kumpel notorycznie łapał gumy na drogich hutchinsonach
scorpion, a wcale się nie starał. Ja na gównianych maxxisach
przejechałem dotąd trochę ponad 4 kkm i odpukać - żadnej gumy (a
zaliczam szybkie wjazdy na krawężnik, parę razy tłuczona butelka po
piwie bo jakiś jeb** sk** rozbił na ścieżce rowerowej i nie zdążyłem
ominąć). Super wypaśny sprzęt nie daje żadnej gwarancji, że będzie na
100% lepszy od tego trochę mniej wypaśnego. Jest to raczej złudne
poczucie, poparte nie zawsze uzasadnioną, wysoką ceną zakupu, że nie
powinien nawalić :).

Data: 2009-04-24 02:01:34
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 24 Kwi, 10:18, Korban <mirek...@gmail.com> wrote:

Nie ma reguły.

Nie reguła jak najbardziej jest, tylko są od niej rzadkie wyjątki.
Jeśli znasz 50 rowerzystów którzy na Marathonach gum nie łapią i
jednego który łapie - to nie możesz powiedzieć że reguły nie ma.. I tak
jest z dobrymi oponami z serii Marathon - przypadki gum są na nich
bardzo rzadkie

Jest to raczej złudne
poczucie, poparte nie zawsze uzasadnioną, wysoką ceną zakupu, że nie
powinien nawalić :).

Bajki opowiadasz. Odkąd zmieniłem sakwy na Ortlieby - wszystkie moje
notoryczne problemy jakie miałem z systemem nośnym i przeciekaniem
skończyły się jak ręką odjął i nie jest to żadne "złudne poczucie". I
tym się różni sprzęt wypasiony od niewypasionego. Szansa na to że i
dobry, drogi sprzęt też zawiedzie - zawsze jest, ale dużo mniejsza niż
w przypadku sprzętu tandetnego. Przy czym należy tu odróżnić sprzęt
turystyczny od rowerowego - bo osprzęt rowerowy z najwyższych grup nie
zawsze nadaje się do zastosowań turystycznych, jest produkowany z
myślą o niskiej wadze i małym obciążeniu, super wycieniowane elementy
nie zawsze sprawdzają się w jeździe z dużym obciążeniem
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-24 11:09:45
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:6923ae6b-eee8-4ac6-8197-c9ad0fe96cb8z19g2000yqe.googlegroups.com...
On 24 Kwi, 10:18, Korban <mirek...@gmail.com> wrote:

Nie reguła jak najbardziej jest, tylko są od niej rzadkie wyjątki.
Jeśli znasz 50 rowerzystów którzy na Marathonach gum nie łapią i
jednego który łapie - to nie możesz powiedzieć że reguły nie ma. I tak
jest z dobrymi oponami z serii Marathon - przypadki gum są na nich
bardzo rzadkie

jeśli prowadzisz jakieś statystyki rowerzystów łapiących gumy na Marathonach, to możesz dopisać moją skromną osobę do rubryki z "wyjątkami". Na ładnych parę kkm kilka razy Marathona przebijałem (na jednej krótkiej wycieczce nawet 2-krotnie), na pewno nie rzadziej niż inne opony (w tym dość badziewne, lekkie Kendy Kwest). Doszedłem do wniosku, że to jednak  kwestia szczęścia, jakość opony ma trzeciorzędne znaczenie ;)

pozdr

Data: 2009-04-24 02:26:51
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 24 Kwi, 11:09, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:

jeśli prowadzisz jakieś statystyki rowerzystów łapiących gumy na
Marathonach, to możesz dopisać moją skromną osobę do rubryki z "wyjątkami".
Na ładnych parę kkm kilka razy Marathona przebijałem (na jednej krótkiej
wycieczce nawet 2-krotnie), na pewno nie rzadziej niż inne opony (w tym dość
badziewne, lekkie Kendy Kwest). Doszedłem do wniosku, że to jednak  kwestia
szczęścia, jakość opony ma trzeciorzędne znaczenie ;)

Na pewno nie szczęścia, bardziej prawdopodobne jest trafienie na
wybrakowany egzemplarz, ewentualnie kiepską dętkę. Pisuję na forum
sakwiarskim i widzę jakie są proporcje. Zdecydowana większość ludzi
jeżdżąca na różnych odmianach Marathonów łapie gumy bardzo
sporadycznie, podobne są i moje doświadczenia, a na Marathonach jeżdżę
już od 2002 roku.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-23 20:08:37
Autor: Renata Golebiowska
crosso v. ortlieb
Dnia 23.04.2009 Marek 'Qrczak' Potocki <marek@wytnij.kurczak.one.pl> napisał/a:
>

Przy tej prędkości wystarczy cokolwiek - może być
wypięta sakwa, może być złapana guma, kamień na drodze, wyrwa, plama oleju,
rowerzysta bez kamizelki... Po prostu trzeba zachować rozsądek.

I nie kupować sakw, o których wiadomo, że same się wypinają.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-04-23 11:18:23
Autor: tadeklodz
crosso v. ortlieb
On 23 Kwi, 20:08, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:
Dnia 23.04.2009 Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl> napisał/a:
 >

> Przy tej prędkości wystarczy cokolwiek - może być
> wypięta sakwa, może być złapana guma, kamień na drodze, wyrwa, plama oleju,
> rowerzysta bez kamizelki... Po prostu trzeba zachować rozsądek.

I nie kupować sakw, o których wiadomo, że same się wypinają.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowehttp://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa -http://wyprawa.vox.com

Ja na ebayu chyba półtora roku temu kupiłem NOWE sakwy Ortlieba
najdroższy model i było tanie / ztransportem/ niż wtedy Crosso. Trzeba
po prostu obserwować ebay i kupować najlepiej jesienią i zimą. A
poprzednie sakwy z mocowaniem typu Crosso kilka razy mi się wypięły na
drobnych garbach na jezdni

Data: 2009-04-23 07:54:56
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Marek 'Qrczak' Potocki na post
news:9rm6vausru3p$.2cwyjjunrkc4.dlg40tude.net z Cz 23 kwi 2009
09:17:35 pisze co nastepuje:
Nie. Przede wszystkim, nie jadę tak im rowerem z prędkością
podświetlną. Chociażby dla tego, że może być owa hopka, czy inna
dziura, bo może mi wyskoczyć na drogę jeleń, pieszy, czy inna
zaraza. Na łuku mogę trafić na żwirek i nagle bez wypinania sakwy
środek ciężkości mam metr od roweru. Stop wariatom drogowym ;)

kolega napisal:
chciales przyklad przejaskrawic i ukazac masakryczna sytuacje ale kolega odebral to jako twoja normalna jazde na codzien z takimi predkosciami; 10-15 km/h w gorach jak sie w dol jedzie to juz jest masakra przy obciazonym rowerze - wystarczy ze masz uskok, nie utwardzone podloze i rownowage stracic nie jest problem; niewyobrazam sobie jazdy gdy podczas jedej z moich wypraw zjezdzam waska gorska sciezka, 5-10 km/h, wzdluz niej przepascie na 200-300m w dol i nagle wypina mi sie pieprzona sakwa; w najlepszym wypadku trace czesc sprzetu, jedzenia, wody, etc w najgorszym przewija mi sie film z mojego calego zycia w 2 sekundy hehehehe

bez komentarza :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 20:06:45
Autor: Renata Golebiowska
crosso v. ortlieb
Dnia 23.04.2009 Marek 'Qrczak' Potocki <marek@wytnij.kurczak.one.pl> napisał/a:
Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:00:30 +0200, Renata Golebiowska napisał(a):

Dnia 22.04.2009 Wojtek Paszkowski <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał/a:
(bo to chyba główny mankament Crosso, choć mi osobiście nienajgorzej się jeździ z hakami - w zasadzie wypinają się tylko na "dropach" - nagłych uskokach > 10cm)


Naprawdę sądzisz, że za te 100-200zł warto ryzykować zdrowie, a może i życie?

Rany... To co ty robisz z tymi sakwami, że ich wypięcie może okaleczyć lub
zabić?

Nic szczególnego. Głównie wożę je na bagażniku i wymagam, żeby same z niego nie schodziły.

Renata


--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-04-24 06:01:10
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi Renata Golebiowska na post
news:slrngv1bhm.qim.Renata.Golebiowskalocalhost.localdomain z Cz 23
kwi 2009 20:06:45 pisze co nastepuje:
Nic szczególnego. Głównie wożę je na bagażniku i wymagam, żeby
same z niego nie schodziły.

a ortlieby same nie chodza :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 09:24:00
Autor: Wojtek Paszkowski
crosso v. ortlieb
"Renata Golebiowska" <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> wrote in message news:slrnguuc8e.ib4.Renata.Golebiowskalocalhost.localdomain...

(bo to chyba główny mankament Crosso, choć mi osobiście
nienajgorzej się jeździ z hakami - w zasadzie wypinają się tylko na
"dropach" - nagłych uskokach > 10cm)
Naprawdę sądzisz, że za te 100-200zł warto ryzykować zdrowie, a może i
życie?

to mocno paranoidalne podejście. Już ładnych parę tys. km z tymi sakwami przejechałem i ani razu (odpukać) nie zdarzyło mi się wypięcie obydwu haków. W zasadzie do zazwyczaj dopiero ocieranie piętą uświadamia mnie o tym, że jeden z haków jest wypięty. Nieporównanie bardziej boję się nagłej gumy przy szybkim zjeździe. Nie słyszałem też o jakichś niebezpiecznych historiach u innych osób, które dużo z tymi sakwami jeżdżą.

Natomiast do przedniego bagażnika na taki system bym się nie pokusił (ale generalnie mam opory przed przednim bagażnikiem). Pewnie i w tylnej sakwie kiedyś wymienię haki na QL albo może pomyślę o jakiejś "sztywnej", pewniejszej kontrze, ale jakoś mi się z tym nie spieszy - nie ma co demonizować haków w tylnych sakwach. Zdecydowanie wolę haki i sensowną pojemność, niż bycie zmuszonym do ograniczania się z bagażem, ładowania więcej rzeczy do wora na górę czy też to dylematów typu "low-rider czy przyczepka".

pozdr

Data: 2009-04-22 15:57:13
Autor: fabian
crosso v. ortlieb
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi fabian na post news:gsmuu7$ubu$1opal.futuro.pl z Śr 22
kwi 2009 13:27:05 pisze co nastepuje:
Dlaczego porównujesz sakwy innego typy, innej wielkości i
funkcjonalności? http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/sakwy-rowerowe/dry/sakwy-tyl
ne.php

bo mi sie ceny crosso nie podobaja.
mocowanie rowniez, oraz wykonanie.

w tym momencie stosunek jakosci do ceny dla mnie przemawia wyraznie na korzysc ortliebow


Cena crosso * 150% = cena ortliebow.

Przy większej pojemności crosso.

Fabian.

Data: 2009-04-22 10:54:14
Autor: Michał Wolff
crosso v. ortlieb
On 22 Kwi, 15:57, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Cena crosso * 150% = cena ortliebow.

Przy większej pojemności crosso.


Już Ci pisałem, że parametrowa pojemność  Ortlieba 40l nie
odzwierciedla jego rzeczywistej pojemności, która oscyluje pewnie w
granicach 50l przy maksymalnym wyładowaniu, do tego Ortlieb ma paski
mocujące którymi można dotroczyć do sakw masę rzeczy i które wielu
sakwiarzy wykorzystuje bez potrzeby zakładania ekspanderów.

A najważniejsze - znacznie lepszy system mocowania, tutaj masz parę
fotek z wyprawy na której Crosso miało problemy
http://tinyurl.com/cyuzy5
http://tinyurl.com/d4f4p6
http://tinyurl.com/dab4dg
http://tinyurl.com/coxpgm

Ja w swojej "karierze" miałem przypadki odczepiających się sakw, jeden
raz przy ok. 40km/h spadła mi przednia zaburzając równowagę całego
roweru - więc system mocowania uważam za kluczowy dla dobrych sakw - a
tu Ortlieb wyraźnie przeważa nad Crosso
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-22 17:01:03
Autor: Menel
crosso v. ortlieb
fabian <fabian@niematakiego.adresu.pl> napisał(a):
Cena crosso * 150% = cena ortliebow.

Przy większej pojemności crosso.

Większa pojemność = więcej niepotrzebnych bambetli


--


Data: 2009-04-22 17:02:15
Autor: lenicz
crosso v. ortlieb
Jeśli ktoś zainteresowany ortliebami to warto przemyśleć

http://www.globetrotter.de/de/shop/detail.php?mod_nr=ol_35321&k_id=0307&hot=0

Data: 2009-04-23 08:10:03
Autor: chester
crosso v. ortlieb
lenicz pisze:
Jeśli ktoś zainteresowany ortliebami to warto przemyśleć

http://www.globetrotter.de/de/shop/detail.php?mod_nr=ol_35321&k_id=0307&hot=0

Ja dodam od siebie, że ze 3 miesiące temu kupiłem tam sakwy i doszły bez problemów po kilku dniach. Płatność kartą.
Kontakt ze sklepem jest taki-sobie - jak na małą sieć sklepów, to mogliby się pokusić o odpisanie na maila w j. angielskim z jednym prostym pytaniem, ale jak się z nimi nie gada, tylko kupuje to bardzo polecam :-)

Wyszły mi rollery classic w cenie porównywalnej z Ekspertami (ceny z okolic stycznia, teraz to nie chce mi się przeliczać).

chester

Data: 2009-04-23 06:34:58
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
crosso v. ortlieb
w odpowiedzi chester na post news:gsp0nt$rgb$1inews.gazeta.pl z Cz
23 kwi 2009 08:10:03 pisze co nastepuje:
Kontakt ze sklepem jest taki-sobie - jak na małą sieć sklepów, to mogliby się pokusić o odpisanie na maila w j. angielskim z jednym prostym pytaniem, ale jak się z nimi nie gada, tylko kupuje to
bardzo polecam :-)

kupowalem tam pare razy, mam tez karte stalego klienta a jakis czas temu pisali do mnie po polsku

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-23 13:38:20
Autor: lenicz
crosso v. ortlieb

Użytkownik "chester" jak na małą sieć sklepów, to
mogliby się pokusić o odpisanie na maila w j. angielskim z jednym prostym pytaniem,

Ilość sklepów imponująca może nie jest  ale w działce outdoor wybór kilkukrotnie większy niz we wszystkich polskich sklepach razem wziętych.  W Berlinie w Globetrotterze jest fajna opcja przy kupnie kanu czy kajaka. Wypróbować można.... w sklepie. Na środku jest sporawy basen:-)

crosso v. ortlieb

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona