Dnia 2011-07-19, o godz. 16:49:54
"Rafal T." <rafal_grupy@vp.pl> napisał(a):

2.  Chcialbym część takich artykułów wydrukować i rozdać w specjalistycznych sklepach - za darmo.

Czy jakiś mądry urzędnik nie czepi się że serwis "rozdaje" artykuły
za darmo coś co miało vat 5%?
Jak rozwiazać kwestie Vatu za dostęp w opcji "zlotej" ?
Czy może olać sprawę i kasować wszystkich po 23%?
Czy mogę sobie rozdać swoje pisemko za darmo?

Rozumiem że piszesz o rozdawaniu zadrukowanych kartek - czyli towarów?
Jeśli tak, to nie znam się na tym. Ale w przypadku darmowych artykułów
w necie też jest ciekawie:

1. Takie rozdawanie za darmo dla nieokreślonej grupy osób nie jest
usługą w rozumieniu VAT więc nie podlega ustawie o vat
2. Jeśli nawet jest usługą, to na mocy art. 8 ust. 2 uptu nie podlega
opodatkowaniu jako usługa nieodpłatna
3. Jeśli nawet art. 8.2 uptu nie ma zastosowania, to podstawa
opodatkowania (art. 29 ust. bodajże 11) wynosi 0 - tyle że w tym
przypadku może trzeba wpisywać to na fakturę wewnętrzną na kwotę 0 ?

Ogółem to dla przewrażliwionych ludzi takich jak ja jest to obłęd :-)

Tomek

Dodam że to nie są gotowe tezy na które mam wiążącą interpretację
tylko raczej hipotezy które mi się nasuwają po krótkim researchu
na własne potrzeby

Tomek

W dniu 11-07-19 20:34, tomek pisze:

Rozumiem że piszesz o rozdawaniu zadrukowanych kartek - czyli towarów?
Jeśli tak, to nie znam się na tym. Ale w przypadku darmowych artykułów
w necie też jest ciekawie:

Chcę część tych artykułów wydrukować w postaci takich broszur - format A5-8 stron z takimi artykulami i je rozdać w sklepach. Za druk zaplacę okolo 3000 netto. Można to by potraktować jako ulotki reklamowe (chyba:)

1. Takie rozdawanie za darmo dla nieokreślonej grupy osób nie jest
usługą w rozumieniu VAT więc nie podlega ustawie o vat

Napisalem o tym ponieważ mam w pamięci taką informacje z telewizji o tym że piekarzu

http://www.wykop.pl/link/292180/darowany-chleb-byl-opodatkowany-vat/



pozdr
rafal

Dnia 2011-07-19, o godz. 23:25:18
"Rafal T." <rafal_grupy@vp.pl> napisał(a):

W dniu 11-07-19 20:34, tomek pisze:

> Rozumiem że piszesz o rozdawaniu zadrukowanych kartek - czyli
> towarów? Jeśli tak, to nie znam się na tym. Ale w przypadku
> darmowych artykułów w necie też jest ciekawie:


Chcę część tych artykułów wydrukować w postaci takich broszur -
format A5-8 stron z takimi artykulami i je rozdać w sklepach. Za druk
zaplacę okolo 3000 netto. Można to by potraktować jako ulotki
reklamowe (chyba:)


> 1. Takie rozdawanie za darmo dla nieokreślonej grupy osób nie jest
> usługą w rozumieniu VAT więc nie podlega ustawie o vat


Napisalem o tym ponieważ mam w pamięci taką informacje z telewizji o
tym że piekarzu

http://www.wykop.pl/link/292180/darowany-chleb-byl-opodatkowany-vat/

Chyba jest (albo był) limit 5zł na próbki czy materiały reklamowe,
ale w towarach nie siedzę więc to tak "z głowy czyli z niczego".

A co do piekarza, to za darowizny (normalnie opodatkowane) zapłacił
bodajże 17000zł, resztę (~180000zł?) dostał za zwykłe oszustwa typu:
pierwszy paragon nabity w południe, mimo że piekarnia sprzedawała bułki
od 6 rano.

WSA i NSA potwierdziły że postępowanie kontrolne było
przeprowadzone wzorcowo, zresztą MinFin "odtajemniczył" akta żeby tą
pokazówkę umożliwić.

Tomek

On Tue, 19 Jul 2011, tomek wrote:

Dnia 2011-07-19, o godz. 23:25:18
"Rafal T." <rafal_grupy@vp.pl> napisał(a):

Napisalem o tym ponieważ mam w pamięci taką informacje z telewizji
o tym że piekarzu

http://www.wykop.pl/link/292180/darowany-chleb-byl-opodatkowany-vat/

Chyba jest (albo był) limit 5zł na próbki czy materiały reklamowe,
ale w towarach nie siedzę więc to tak "z głowy czyli z niczego".

  Jest, jest podniesiony do 10 zł. Art.7.4.2 (w ustawie o VAT)

A co do piekarza, to za darowizny (normalnie opodatkowane) zapłacił
bodajże 17000zł, resztę (~180000zł?) dostał za zwykłe oszustwa typu:

  Prawda.

  Co NIE ZMIENIA faktu, że:

WSA i NSA potwierdziły że postępowanie kontrolne było
przeprowadzone wzorcowo,

.... w wyniku czego US *musiał* łupnąć owym karnym VATem od bułek,
nawet jeśli bardzo nie chciał (a podejrzewam że nie chciał,
tylko podatnik oszust twardo trzymał się korzystnej propagandowo
tezy).

  Czyżbyś podważał fakt, że US go (de facto ukarał) "VATem
od jałmużny"? (nie, nie pytam czy to był cały promil kwoty
czy mniej ;), pytam o fakt!)

zresztą MinFin "odtajemniczył" akta żeby tą pokazówkę umożliwić.

  Oj no... nie mniej irytujący, co usiłowanie ubrania się piórka
dobroczyńcy przez oszusta, jest fakt wybielania przepisów
w sposób sugerujący jakoby "podatek od jałmużny" miejsca nie
miał.
  Miał i ma. Mimo zmiany w przepisach (zmiana sprowadza się
do możliwości zwolnienia przy przekazaniu za pośrednictwem
fundacji - znaczy trzeba dać zarobić prezesowi fundacji
żeby móc podarować "dla biednych" bez VAT :P)

  Oczywiście, mocno odbiega to od tematu pierwotnego posta :)
(dotyczącego "usług w rozumieniu VAT", co obejmuje korzystanie
z praw majątkowych)

pzdr, Gotfryd