Data: 2010-07-27 20:52:05 | |
Autor: abc | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
"to rzad odpowiadal za organizacje przelotu" Oczywiście! -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-07-27 21:00:57 | |
Autor: the_foe | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
W dniu 2010-07-27 20:52, abc pisze:
"to rzad odpowiadal za organizacje przelotu" ale przyznasz mi racje, ze maz stanu raczej nie dalby sie wsadzic w popsuty samolot, ze slabo wyszkolona zaloga, na lotnisko gdzie nie ma zadnych systemow, gdzie w wiezy kontrolnej chleja i graja w rozbieranego pokera a fsb rozpyla mgle? maz stanu sam kieruje swoim urzedem a nie liczy na pomoc rzadowych fagasow. -- the_foe |
|
Data: 2010-07-27 21:13:01 | |
Autor: abc | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
"to rzad odpowiadal za organizacje przelotu" De mortuis nihil nisi bene. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-07-27 21:25:48 | |
Autor: the_foe | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
W dniu 2010-07-27 21:13, abc pisze:
"to rzad odpowiadal za organizacje przelotu" A to czemu? o Hitlerze i Stalinie tez mam milczec? -- the_foe |
|
Data: 2010-07-27 21:38:47 | |
Autor: abc | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
De mortuis nihil nisi bene. Nie, to są już postaci historyczne. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-07-27 21:41:45 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
czy Lech Kaczynski byl mezem stanu? | |
Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:i2nad6$7tk$1news.dialog.net.pl... W dniu 2010-07-27 20:52, abc pisze: Trochę przeginasz. Zamawia transport lotniczy takiej wielkości, by przewieźć określoną liczbę pasażerów. do określonego miejsca na określaną godzinę. Tzn. jego kancelaria. I tu kończy się jego rola. Przewoźnik ustala, że potrzebuje 1 Tu-154 i jednego malucha. Ustala plan lotu. Wykonuje wszelki niezbędne procedury.Podstawia oba samoloty na określoną godzinę i przewozi pasażerów. I tak to się odbyło. Jeden samolot, który wystartował o zaplanowanym czasie wylądował. Drugi samolot, spóźniony, trafił na warunki atmosferyczne nie pozwalające na lądowanie i zamiast udać się na zapasowe lotnisko, z niewiadomych powodów próbował lądować z wiadomym skutkiem. Teraz trzeba dowiedzieć się dlaczego lądował. I na to jest odpowiedź w odczytanych fragmentach taśmy. |