Data: 2013-08-15 11:11:06 | |
Autor: leming.show | |
czy firmy windykacyjne potrzebuja licencji? (albo "bandycki BEST") | |
Mam problem z firm± "Best S.A." Moje terenowe kurewki dostaly nakaz zaplaty jeszcze przed rozprawa sadowa, 100we wplacilem komornikowi "z zastrzezeniem zwrotu" coby je odzyskac po calej sprawie. Kurewki nie przewidzialy ze wezme sobie adwokata i po przejebaniu sprawy, ponad 3000 wplynelo na moje konto. Caly pic polega na konstrukcji tego zjebanego Tuskowego prawa, po pierwsze jestes winny jeszcze przed rozpatrzeniem sprawy a po drugie nie zwroca ci Vat-u od kwoty 2400. Tuskolandia to klon zydokomuny, wiec cudow nie oczekuj. Ale uwaga! Po napisaniu do tych chamow ze nie zycze sobie zadnej korespondencji i telefonow, chamy uciszyli sie, moze zrob tak samo, u mnie to bylo proste i dalo efekt. Mysle ze tam http://www.forum.remitent.pl/ szybciej uzyskasz pomoc. |
|
Data: 2013-08-15 21:18:37 | |
Autor: Liwiusz | |
czy firmy windykacyjne potrzebuja licencji? (albo "bandycki BEST") | |
W dniu 2013-08-15 20:11, leming.show@gmail.com pisze:
nie zwroca ci Vat-u od kwoty 2400. Trzeba było się z papug± umówić na 2400 brutto, a nie 2400 netto. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-08-15 13:24:25 | |
Autor: leming.show | |
czy firmy windykacyjne potrzebuja licencji? (albo "bandycki BEST") | |
Trzeba było się z papug± umówić na 2400 brutto, a nie 2400 netto. Az tak zaawansowany nie bylem, cos gadal o stawce minimalnej, a i mi niespecjalnie zalezalo na tym vat, zreszta dobry byl, inni twierdzili ze sprawa jest przegrana, to byli ci zaraz po studiach. |
|