Data: 2010-12-28 01:59:38 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Kiedys byl Olajuwon, Robinson i Shaq
Później Kobe, Dywan czy Paul Pierce Jesli na dzien dzisiejszy miałbym wytypować piątke która ma największe szanse na MVP to byłaby tam trójka rozgrywających z Rosem na czele. Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak zdominowana przez point guardów? |
|
Data: 2010-12-28 02:59:42 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 10:59, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
Kiedys byl Olajuwon, Robinson i Shaq Bez jaj. Rose jest dobry, ale nie az tak. Na dzień dzisiejszy więcej głosów dostaliby: James, Durant, Amare, Nowik, KG, Deron, a pewnie równiz Kobe/Pau i ktoś ze Spurs. Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak A kiedy po raz ostatni byłeś zadowolony ze swojego wydraftowanego PG? ;-P Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-28 04:16:27 | |
Autor: Bartek Sobczak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 11:59, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 28 Gru, 10:59, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Rose jest bardzo dobry. Zaden gracz nie ma tak duzego wpływu na gre swojego zespolu(no dobra oprócz Paula) jak Rose. Na dzień dzisiejszy więcej ale to ze by dostali nie znaczy ze na nie zasluguja:) > Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak To ze go wydraftowalem przelozylo sie tylko na to ze b.czesto ogladam Bulls. A ze mam tez w zespole Arize i Kirila to ogladalem tez mecze Hornets i Jazz. Bulls zajmuja teraz 4 miejsce na wschodzie z bilansem 19-10. Grajac na początku bez Boozera a teraz bez Noaha. Oczywiscie mam inne ekipy z lepszymi bilansami ale w zadnym zespole tak duzo nie zalezy od gry jednego jednego zawodnika, no moze Howarda w Magic. Rose dla mnie to obecnie mvp tego sezonu. |
|
Data: 2010-12-28 13:29:28 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 13:16, Bartek Sobczak pisze:
On 28 Gru, 11:59, Leszczur<leszc...@acn.waw.pl> wrote: Rose jest bardzo przeceniany. to przede wszystkim niezbyt efektywny scorer, a jako playmaker odstaje od tych najlepszych PGs. w sumie to taka nieco inna wersja Iversona.
oni akurat (może poza Amare, ktory tez jest mocno przeceniany) zasluguja bardziej niz Rose. |
|
Data: 2010-12-28 14:01:59 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 13:29, lorak pisze:
Rose jest bardzo przeceniany. to przede wszystkim niezbyt efektywny scorer, a jako playmaker odstaje od tych najlepszych PGs. Ditto. Co do Amare: 09 10 mpg 34.6 37.7 fga 15.4 18.9 (!) fta/36 8.0 7.4 reb/36 9.3 8.9 ast/36 1.0 2.3 blk/36 1.1 2.1 tov/36 2.7 3.9 (!) TS% .615 .587 USG% 27.3 31.0 i wszystko jasne. Gra dłużej, więcej rzuca, rzadziej trafia na linię rzutów wolnych, mniej zbiera, ma więcej strat. Innymi słowy ma gorszy bilans possessions (mniej zbiórek, więcej strat) i mniej efektywnie je wykorzystuje (gorsze TS%). Nadrabia to najwyższym w karierze USG% i dłuższym czasem gry, stąd najlepsze w karierze statsy kumulatywne. Innymi słowy kolejny przykład "pułapki PER". Stoudemire może być kandydatem na MVP w fantasy baskecie, ale w NBA de facto jest mniej użyteczny niż rok temu. |
|
Data: 2010-12-28 06:21:22 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 14:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
i wszystko jasne. Gra dłużej, więcej rzuca, rzadziej trafia na linię Nie zapominajmy, ze Amare zamienił tez Nasha na Feltona. Akurat wzrost TO jest prostym wynikiem innego stylu gry. W Suns dostawał piłkę pod sam kosz, tutaj musi minąć czasami trzech obroncow (co czyni z uporem godnym lepszej sprawy). Zauwaz ze znacząco wzrosła mu ilość asyst. To nie tyle pułapka PER, co pułapka stylu. Ale dla głosowania na MVP nie ma to znaczenia - Amare jest dzikiem, ma dobre statsy ofensywne i chyba pierwszy raz w karierze czasami gra cos w obronie. W dodatku Knicks wygrywają i nawet jeśli nie jest to w najwiekszej mierze jego zasługą, to on zbierze za to głosy. Stoudemire może być kandydatem na MVP w fantasy baskecie, ale w NBA de Mniej efektywny - tak. Mniej uzyteczny - NFW. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-28 16:00:30 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 15:21, Leszczur pisze:
i wszystko jasne. Gra dłużej, więcej rzuca, rzadziej trafia na linię Wszystko to fajnie, nie zmienia to jednak faktu, że straty są złe. A Stoudemire ma ich sporo więcej, niż dawniej. Stoudemire może być kandydatem na MVP w fantasy baskecie, ale w NBA de Bo użyteczność jest odwrotnie proporcjonalna do efektywności. Yeah, right. |
|
Data: 2010-12-28 08:11:41 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 16:00, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> Stoudemire może być kandydatem na MVP w fantasy baskecie, ale w NBA de Nope. Po prostu Knicks 2011<<Suns 2010. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-28 17:46:13 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 17:11, Leszczur pisze:
On 28 Gru, 16:00, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Co nie zmienia faktu etc. |
|
Data: 2010-12-28 13:43:24 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 17:46, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-12-28 17:11, Leszczur pisze: W tym wypadku zmienia. Mniejsza o to. |
|
Data: 2010-12-29 03:08:07 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 22:43, Leszczur pisze:
Mniej efektywny - tak. Mniej uzyteczny - NFW. Najprościej jak można: Amare'2011<Amare'2010. Skoro Amare'2010 nie był kandydatem na MVP i skoro inni czołowi gracze nie obniżyli drastycznie lotów, to Amare'2011 nie jest kandydatem na MVP. QED. Dyskutować to my najwyżej możemy czy większe znaczenie dla mitu Stoudemire'a było przejście do Nowego Jorku (przypomnijcie sobie, jak bezczelnie wrzucano Ewinga do jednej szuflady z Olajuwonem, Robinsonem i O'Nealem, pomimo iż poziomem gry nie dorastał im do pępka), czy też efekt PER - więcej minut, więcej rzutów, więcej punktów. |
|
Data: 2010-12-29 03:44:26 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 29 Gru, 03:08, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-12-28 22:43, Leszczur pisze: Ale co to ma do rzeczy przy ocenie uzytecznosci? W Suns byl relatywnie mniej uzyteczny, bo gral w lepszej druzynie. W Knicks jego rola wzrosła, a co za tym idzie rowniez uzytecznosc. To tyle jesli chodzi o łopatologię. Poza tym Amare jest kandydatem do MVP i jesli tak dalej bedzie gral, to bedzie wysoko w głosowaniu. To kwestia systemu wyboru i niczego innego. Dyskutowa to my najwy ej mo emy czy wi ksze znaczenie dla mitu No i? MVP jest wybierany co roku według tych samych, doskonale niedoskonałych zasad. I wedłuch nich Stoud bedzie kandydatem. Czy nam sie to podoba czy nie. QED. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-28 16:38:47 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 15:21, Leszczur pisze:
i on/off Amare: atak +11.3 obrona +10.0 czyli niemal wszystko, co wypracuje w ataku, oddaje po drugiej stronie boiska ;] |
|
Data: 2010-12-28 08:07:18 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 16:38, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2010-12-28 15:21, Leszczur pisze: Popatrz na roznice netto on/off. Jest nieco większa (ale i tak gdzie mu do Garnetta). Wedlug 82games ma net production najwyzszy w druzynie: +4.9 czyli niemal wszystko, co wypracuje w ataku, oddaje po drugiej stronie Spoko. Czasami usuwa sie z drogi napastnika zeby nie faulować. I ja to popieram z punktu widzenia fb :-) Ale są mecze, gdy broni bardzo aktywnie i nie mowie tylko o blokach, bo one za dobrze obrony nie oddają. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-28 18:39:28 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 17:07, Leszczur pisze:
On 28 Gru, 16:38, lorak<cha...@gazeta.pl> wrote: netto on/off czyli co? poza tym APM ma ujemny ;] Wedlug 82games ma net production najwyzszy w druzynie: +4.9 co to jest ta net production i jak jest mierzona? |
|
Data: 2010-12-28 13:55:23 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 18:39, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2010-12-28 17:07, Leszczur pisze: Produkcja własna - produkcja przeciwnika. A co do metody pomiaru, to trzeba sprawdzic FAQ. |
|
Data: 2010-12-28 23:50:26 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 22:55, Leszczur pisze:
On 28 Gru, 18:39, lorak<cha...@gazeta.pl> wrote: a FAQ gdzie się znajduje? pytam, bo jakoś wątpię, by oglądali każdy mecz i analizowali kto kogo pilnował. w najlepszym wypadku jest to na podstawie pbp, a więc znaczenie takich informacji jest niemal żadne. |
|
Data: 2010-12-30 12:11:34 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 23:50, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2010-12-28 22:55, Leszczur pisze: Na 82games.com? Opisywali swoje metody we wczesnych artykułach. Ot trzeba poszperać. pytam, bo jako w tpi , by ogl dali ka dy mecz i analizowali kto kogo Mozliwe, ze skupili sie na analizie pozycji a nie 100% matchupów. w najlepszym wypadku jest to na podstawie pbp, a wi c Nope - znaczenie jest mniejsze niz mozna sądzić, ale nie żadne. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-31 14:57:37 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 21:11, Leszczur pisze:
Produkcja w asna - produkcja przeciwnika. A co do metody pomiaru, to a nic nie pamiętasz? |
|
Data: 2010-12-28 20:54:03 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Rose jest bardzo dobry. Zaden gracz nie ma tak duzego wpływu na gre Gdzie nie spojrzysz to wychodzi, ze ktos jest lepszy ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-29 23:54:12 | |
Autor: s | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Rose jest bardzo dobry. Zaden gracz nie ma tak duzego wpływu na gre Sam dorzuciles w miedzyczasie Howarda. Ja pojde po najmniejszej linii oporu i dorzuce jeszcze Nasha. Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-12-28 20:55:39 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? Zalezy jakie przyjmiesz kryteria... Jesli na dzien dzisiejszy miałbym wytypować piątke która ma największe Tzn kto jeszcze? Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak "Tak" tzn jak? Ponizej dosyc losowe listy: 2010-11 Paul, Deron, Westbrook, Rose, Rondo, Nash, Wall, Conley, Parker, Kidd, Felton, Andre Miller, Jennings. 2000-01 Francis, Kidd, Payton, Stockton, Andre Miller, Iverson, T.Brandon, Marbury, Casell, Nash, Baron, Blaylock, Bibby. 1995-96 Penny, Payton, Stockton, K. Johnson, Kidd, Kenny Anderson, Blaylock, Magic, T.Brandon, Tim Hardaway, Avery Johnson, G. Anthony, Mark Jackson. I pomimo iz teksty o tematyce "era PG!" sie rozmnazaja to jak zwykle wystarczy sprawdzic dane by dojsc do wniosku, ze: a) na tej pozycji bodaj nigdy nie brakowalo dobrych czy ekscytujacych grajkow i ostatnio co najwyzej przybylo "rozgrywajacych", ktorzy wiekszy nacisk klada na wlasne punkty niz na dystrybucje pilki (bo latwiej im sie wbic na kosz plus wlasnie to daje im wieksze rozpoznanie!), b) najmocniejsze druzyny wciaz duzo bardziej opieraja sie na dobrym wysokim niz dobrym PG. Albo chociaz swingmanow. c) nawet gdyby swietnych PG bylo jak mrowkow... to przeciez w skali ligi straciliby oni na znaczeniu - bo co z tego, ze masz dobrego PG jak prawie kazdy inny team tez go ma? Norma, a nie przewaga. Dlatego IMHO w tym sporcie zawsze wzrost > szybkosc bo roznica miedzy 5 najlepszym PG w lidze, a 20 jest i bedzie duzo mniejsza niz miedzy 5, a 20 dryblasem. To powiedziawszy mnie w tym temacie interesuje czy dojdzie kiedys w lidze do przelamania na wieksza skale i grania najlepszymi zawodnikami ignorujac ich wzrost. Zwlaszcza w kiepskich druzynach z nierownomiernym rozkladem zawodnikow, dlaczego by nie probowac grac nizszym skladem skoro grajac tradycyjnie na pewno sie bedzie grac slabo? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-28 21:37:04 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 20:55, wiLQ pisze:
b) najmocniejsze druzyny wciaz duzo bardziej opieraja sie na dobrym Zadanko domowe: ile razy od czasów Lakers z Magikiem mistrzostwo zdobyła drużyna, której najlepszym graczem był PG? |
|
Data: 2010-12-28 23:05:56 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> b) najmocniejsze druzyny wciaz duzo bardziej opieraja sie na dobrym Pewnie temat dyskusyjny (Billups? Wade? Isiah?!), ale akurat to IMHO wyjatkowe slabe kryterium bo sprowadza sie do hasla "Jordan, Shaq, Duncan, Olajuwon", ktore jedyne co wnosi to oczywista oczywistosc, ze warto miec w skladzie jednego z najlepszych graczy w historii ligi. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-29 03:11:46 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-28 23:05, wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Billups<Wallace. Wade - tak, o ile uznamy go za PG. Byłbym skłonny na to pójść. Isiah - nigdy w życiu, nie był wbrew pozorom najlepszym graczem Pistons. Trzeba by się jeszcze przyjrzeć, czy najlepszym w San Antonio nie był w którymś sezonie Parker - i chyba na tym koniec. Gdyby rok temu wygrali Celci - mielibyśmy jeszcze Rondo. wyjatkowe slabe kryterium bo sprowadza sie do hasla "Jordan, Shaq, To ja idę na dojście do finałów. NB charakterystyczne, że drużyna oparta na O'Nealu/Olajuwonie/Duncanie potrafiła, a drużyna oparta na jakimś PG nie. Nie żeby to ciężko było uzasadnić - duży może więcej. |
|
Data: 2010-12-29 10:53:35 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-29 03:11, Tomasz Radko pisze:
W dniu 2010-12-28 23:05, wiLQ pisze: tu się nie zgodzę, bo KG był najlepszym graczem celtics. Rondo to taki odpowiednik Murphy'ego wśród niskich - czyli zawodnik bardzo przeceniany przez box score stats. |
|
Data: 2010-12-29 14:10:06 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Zadanko domowe: ile razy od czasów Lakers z Magikiem mistrzostwo zdobyła Wg WP, ale WS/48 twierdzi odwrotnie, wiec jak pisalem, sprawa jest przynajmniej dyskusyjna... a przeciez jeszcze mozna dorzucic to: http://www.82games.com/0304DET.HTM Isiah - nigdy w życiu, nie był wbrew pozorom najlepszym graczem Pistons. Nagrody, a za nia pewnie oficjalna historia, beda twierdzic cos innego... ;-) Trzeba by się jeszcze przyjrzeć, czy najlepszym w San Antonio nie był w Tez mi to przeszlo przez mysl i MVP Finalow nawet dostal, ale w dojsciu do finalow kluczem bym jednak Tim. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-29 05:16:39 | |
Autor: Bartek Sobczak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Wg WP, ale WS/48 twierdzi odwrotnie, wiec jak pisalem, sprawa jest ....bez komentarza... |
|
Data: 2010-12-31 15:23:52 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Wg WP, ale WS/48 twierdzi odwrotnie, wiec jak pisalem, sprawa jest "Bez komentarza" jest jakims komentarzem, nie? ;-) Juz trzeba bylo dodac kto wg Ciebie byl MVP Pistons i dlaczego. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-31 15:40:58 | |
Autor: s | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
"Bez komentarza" jest jakims komentarzem, nie? ;-) Jak to kto? Chuck Daly, proste. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-01-02 00:58:36 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 31 Gru 2010, 15:23, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: bez komentarza bylo odnosnie tego ze ktos zaklada ze jesli wp twierdzi inaczej niz ws/48 to sprawa jest dyskusyjna. jakby te 2 wskazniki bylo inaczej to wszystko byloby jasne jak slonce. |
|
Data: 2011-01-02 15:34:51 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > Wg WP, ale WS/48 twierdzi odwrotnie, wiec jak pisalem, sprawa jest Zle wnioskowanie: wystarczy inny punkt widzenia by sprawa byla dyskusyjna, a nie ze bylby koniec dyskusji gdyby sie zgadzaly. Chociazby Twoj glos... choc wciaz nie napisales kto byl MVP Pistons ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 10:16:31 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 15:34, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Bo nie interesuje mnie dyskusja kto byl MVP Pistons. |
|
Data: 2010-12-29 15:50:40 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-29 14:10, wiLQ pisze:
Isiah - nigdy w życiu, nie był wbrew pozorom najlepszym graczem Pistons. Mówisz o tej samej historii, wg której najwartościowszym graczem NBA był pewnego razu Iverson? pzdr TRad |
|
Data: 2010-12-29 00:42:30 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 28 Gru, 20:55, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Williams i Paul > Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak Ja z tej listy zostawilbym szostke: Paul, Deron, Westbrook, Rose, Rondo, Nash 2000-01 O ile mam dobra pamiec to naprawde swietnymi byli Payton, Kidd i Nash, oraz wg.mnie Bibby. Stockton juz chyba byl wtedy starym dziadkiem wiec go zostawie w poprzedniej linii. > 1995-96 Penny, Payton, Stockton, K. Johnson, Kidd, Kenny Anderson, Blaylock, Penny, Payton, Stockton, K.Johnson, Kidd Wrzuciles wszystkich pg do jednego worka a dla mnie miedzy Deronem i Jenningsem jest przepasc, tak samo jak miedzy Paytonem czy Baronem Davisem, czy Stocktonem a Gregiem Anthonym. Wg.mnie przez poprzednia n-ascie lat przewijaja sie 4 nazwiska Payton, Kidd, Stockton i Nash. Reszta to dodatki chociaz Bibby tez mial pare lat swietnej gry. Wg.mnie obecnie takich rozgrywajacych jest az 6ciu, to b.duzo. Oczywiscie moze mnie tez pamiec zawodzic i Blaylock, Jackson Hardaway i Cassell wcale nie byli gorsi, ba mogli byc nawet lepsi. W sumie ciekawe nazwiska wymieniles, faktycznie tych dobrych pg bylo sporo... |
|
Data: 2010-12-29 13:59:47 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> 2010-11 Byl dziadem, ale wciaz gral swietnie. Zreszta troche Cie myli ta pamiec bo zarowno Iverson jak i Francis 2000-01 > Rose 2010-11. Niewiele i pewnie mozna na ten temat dyskutowac, ale skoro Rose kwalifikuje sie na tegoroczna liste to w/w dwojka powinna byc na tej sprzed 10 lat. Tez byli mlodzi, przebojowi i mieli swietlana przyszlosc przed soba... > 1995-96 Nie wrzucilem do jednego worka bo nie napisalem, ze pierwszy jest tak samo dobry jak ostatni. Wg.mnie obecnie takich rozgrywajacych jest az 6ciu, to b.duzo. Ale dlaczego to bardzo duzo? 10 i 15 lat temu wygladalo to podobnie. W sumie ciekawe nazwiska wymieniles, faktycznie tych dobrych pg bylo Moja puenta. Po prostu jestesmy swiadkami zmiany warty wsrod elitarnych PG, ale raczej nie powstala jakas nowa super grupa. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-29 05:13:22 | |
Autor: Bartek Sobczak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> O ile mam dobra pamiec to naprawde swietnymi byli Francis w swoich najlepszych latach nie dorasta Rose'owi z tego sezonu do pięt. A Iverson to mimo wszystko byl sg, więc go jakoś do point guardów nie zaliczam. |
|
Data: 2010-12-29 14:39:37 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Byl dziadem, ale wciaz gral swietnie. Zreszta troche Cie myli ta pamiec Rose 2010/11 - Francis 2000/01 pkt/36 22.7 - 17.9 fga/36 19.2 - 13.7 fta/36 4.8 - 4.9 TS% .533 - .563 reb/36 4.6 - 6.2 ast/36 8.1 - 5.8 sts/36 1.1 - 1.6 tov/36 3.6 - 3 WS/48 0.172 - 0.184 PER 22.3 - 21.6 Ich profil sie troche bardziej rozni niz to pamietalem, ale nawet jesli zupelnie zignorujemy jedna strone boiska i zmiany w przepisach to "nie dorastanie do piet" jest swiatecznym zyczeniem fanboya ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-29 15:52:23 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-29 14:39, wiLQ pisze:
Rose 2010/11 - Francis 2000/01 No coś Ty, _pięć_ punktów więcej! Przepaść. Przecież w koszykówce wygrywa ten zespół, który więcej punktów rzuci. |
|
Data: 2010-12-30 00:04:39 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 29 Gru, 14:39, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: ss rose 22,23 - francis 21,35 bez uwzglednienia szarz bo za czasow francisa nie byly liczone fakt francis mial jeden sezon na cala kariere gdzie gral na poziomie zblizonym do rose'a. ps: ogladales w koncu Byczki w tym sezonie chociaz raz? bo wiesz ze ja oceniajac zawodnikow na debilny sposob trada mam w dupie. Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Rose'a nie widzac go nawet w akcji... Bo bedac takim ignorantem jak Trad i w tym przypadku Ty moge porownac 2 graczy, jeden uwazany ze topowego wysokiego skrzydlowego ligi a drugiego za raka niszczacego zespol. Porownam ponizej ich suche statsy z sezonu kiedy ten pierwszy byl w drugiej piatce nba i tego drugiego z ostatniego sezonu: pkt/36 21.1 - 20,8 fga/36 14,8 - 16,5 fta/36 8,0 - 5,7 TS% .577 - .546 reb/36 8,4 - 11,2 offreb/36 2,7 - 3,9 ast/36 2,4 - 1,8 sts/36 0,6 - 0,9 blk/36 1,2 - 0,4 tov/36 2,4 - 2,1 Na tej zasadzie twierdze ze Bosh to ten sam poziom co Zach Randolph bo tak pokazuja cyferki. I Miami byliby lepszym zespolem gdyby zamienieli Bosha na Randolpha! |
|
Data: 2010-12-30 06:42:17 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 09:04, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Rose 2010/11 - Francis 2000/01 A co to ma do rzeczy, ze Rose bryka po boisku jak szalony? Co z tego, ze rzuca z nieprawdopodobnych kątów? Co z tego, ze najprawdopodobniej jest w trójce najszybszych zawodników z piłką w lidze? Nie broniłbym tezy, ze Rose to nowy Francis, ale na pewbo broniłbym tezy, że w niektórych elementach gry przypomina PG's, którzy po obiecującym początku kariery zeszli na psy. Nie jest to wyatarczająco dobry powód do tego, żeby Rose'owi przepowiadać podobny koniec, ale na pewno trzeba uznać to za element ryzyka. bo wiesz ze ja oceniajac zawodnikow na debilny sposob trada mam w I tu tkwi właśnie błąd. Oceniasz zawodników w sposób, który jest już anachronizmem (w sensie budowania składów mistrzowskich). Nie pamiętam, żeby drużyny w których zawodnik grający na PG, który jest liderem drużyny w punktach, FGA i asystach zachodziły bardzo daleko w playoffs. Może jakaś się znalazła, ale to raczej wyjątek niż reguła. Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Koszykówka to matematyka. I w tym kierunku idzie coraz więcej klubów. Skauci się przydają, ale ich oceny "na oko" raz sie sprawdzają, a innym razem nie. Na tej zasadzie twierdze ze Bosh to ten sam poziom co Zach Randolph bo I kto wie czy nie miałbyś tu racji :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-30 07:06:01 | |
Autor: Bartek Sobczak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 15:42, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 30 Gru, 09:04, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: To ze warto by zobaczyc kogo sie ocenia. ze Rose bryka po boisku jak szalony? To ze przedostaje sie z taka latwoscia pod obrecz jak nikt inny w lidze. Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w asyste odrzutem na obwod, dokladnie tak samo jak Rondo robi to w Celtach. Co z tego, ze najprawdopodobniej jest w trójce najszybszych zawodników To ze on akurat w przeciwienstwie do innych szybki doskonale to wykorzystuje > bo wiesz ze ja oceniajac zawodnikow na debilny sposob trada mam w wiem ze tkwi, ale wiLQ tego nie dostrzega:P > Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz To czemu w koszykowke graja atleci. A zakompleksieni matematycy lecza swoje kompleksy na prsk? I w tym kierunku idzie coraz więcej klubów. Ależ oczywiście popieram, niech ida w odpowiednie statystyki. Ale oceniac graczy TYLKO na podstawie cyferek sie nie da. kropka. |
|
Data: 2010-12-30 11:11:17 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 16:06, Bartek Sobczak <b.sobcz...@gmail.com> wrote:
> > ss rose 22,23 - francis 21,35 bez uwzglednienia szarz bo za czasow Ale po co? Oko jest cholernie subiektywne i ma niewielkie możliwości ogranięcia dużej ilości danych. Dlatego ja wolę matematykę. > ze Rose bryka po boisku jak szalony? Super. Amare jak nikt inny w lidze zdobywa punkty w IV kwarcie. Melo jak nikt inny trafia w końcówkach (sic!), a jakis Jefferson trafia trójki z rogu. Maja talenty i jakos je realizują. Jak Rose. Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w No to super, ze Rose wykorzystuje swój największy talent jakim jest szybkość i siła. Bosko. Czy to wystarczy, zeby mianować go kandydatem do MVP? Rondo tez wykorzystuje swoje talenty. Tak samo jak Boozer, JJ, Aldridge czy nawet pieprzony Ridnour. > Co z tego, ze najprawdopodobniej jest w trójce najszybszych zawodników To całe szczęście. Taki talent zapewnia mu miejsce w NBA, miejsce w S5 Bulls, a moze i nominację do ASG. Tylko do MVP jeszcze cholernie, ale to cholernie długa droga! > > bo wiesz ze ja oceniajac zawodnikow na debilny sposob trada mam w No wiem. Wszak masz go w dupie, wiec jak tu go zauważyć? :-P > > Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Bo koszykowka to gra dla atletów. Niemniej jednak to cały czas jest matematyka, ktorej owi atleci nie ograniają. Dlatego niewielu zawodników ma komfort samodzielnego doboru składu. I całe szczęście. A zakompleksieni matematycy lecza swoje kompleksy na prsk? A tam od razu leczą. Masują swoje ego co najwyżej. > I w tym kierunku idzie coraz więcej klubów. Da się to robić znacznie lepiej niż na podstawie samego oglądania. Ja Rose'a oglądałem kilka razy i zgadzam się, że jest szybki i ma talent. Ale nijak nie zgodze sie ze jest kandydatem do MVP. Jest zawodnikiem zdecydowanie ponadprzeciętnym i kiedys moze bedzie MVP. Ale nie teraz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-30 13:19:18 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 20:11, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 30 Gru, 16:06, Bartek Sobczak <b.sobcz...@gmail.com> wrote: Po co to sie nogi noco > > ze Rose bryka po boisku jak szalony? Tez sie ciesze. > Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w Dla Ciebie nic nie wystarczy jak juz sobie cos wymyslisz. > > Co z tego, ze najprawdopodobniej jest w trójce najszybszych zawodników Taki talent zapewnia mu miejsce w NBA, miejsce w S5 Bulls, a moze i nominacje do ASG. Do MVP ma blizej niz ktokolwiek inny w lidze.(na dzien dzisiejszy) > > > Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Wazna jest liczba zer na pdpisywanym kontrakcie. > > I w tym kierunku idzie coraz więcej klubów. Jedno bez drugiego nie moze byc podstawa do wydawania jednozcznej oceny? Zgodzisz sie? Prosze o odpowiedz tak lub nie. |
|
Data: 2010-12-30 14:23:40 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 22:19, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > A co to ma do rzeczy, A jak sie uda, to także uda. > No to super, ze Rose wykorzystuje swój największy talent jakim jest Lepsze to niż dać się przekonać byle czym. Zauważ, że swoją tezę o MVP dla Rose'a opierasz na tym, że go oglądałeś i że jest zajebisty. Uważasz, ze jestes obiektywny w swojej ocenie Derricka? I co wazniejsze czy oglądałeś wystarczająco dużo innych zawodników, żeby dokonać rzetelnego porównania? I czy jesteś obiektywny wobec nich? I co najważniejsze - czy bierzesz poprawkę (albo raczej czy dopuszczasz taką możliwość) na to, że może na Rose'a bardziej zwracasz uwagę niż na innych zawodników, bo masz go w swoim składzie? > To całe szczęście. Taki talent zapewnia mu miejsce w NBA, miejsce w S5 LOL. Gdyby MVP dawano za sprinty z piłką - być moze miałbyś rację. > Da się to robić znacznie lepiej niż na podstawie samego oglądania. Nie. Rzetelne, porównywalne i weryfikowalne dane otrzymasz WYŁĄCZNIE przy uzyciu analizy matematycznej. Eliminacja subiektywizmu wynikającego z ułomności ludzkiego oka jest podstawą do jakiejkolwiek dyskusji o "wyższości Derona Williamsa nad Chrisem Paulem lub vice versa". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-31 00:23:07 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> > No to super, ze Rose wykorzystuje swój największy talent jakim jest Nieprawda. Opieram na tym jak dobrze i skutecznie Rose prowadzi Byki do kolejnych zwyciestw. Gdyby Hornets grali caly czas tak jak na poczatku to kandydatem bylby Paul, niestety Paul tak duzo klepie i tak duzo chce zawsze zrobic samemu ze jego partnerzy chyba zapominaja jak sie gra w koszykowke. Rose 1 na 1, jest wręcz nie do zatrzymania, spod kosza jest b.skuteczny, dodal także rzut za 3. Oczywisci shot selection moglby miec lepszy i nie ciskac jumperkow z 5-6 metra, oraz nie tracic pilki w glupi sposob. Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo poczatkiem, gdzie kolejne podanie bylo zapisana asysta. Fakt nie ogladalem wszystkich zespolow, zarowno Jazz jak i Hornets ogladam duzo razy. Nie ma obecnie zawodnika, ktory po pickach w rogach boiska skupia na sobie taka uwage obrony(tak wiem wiem oko moze sie mylic, ale poki nie ma takiej statystyki to musicie sie opierac na moich spostrzezeniach). Z takiej przewagi ida pozniej jedno, dwa, trzy szybkie podania i ktos jest wolny, ale w statystykach udział Rose'a w tej akcji jest zerowy. Tak samo jest przy penetracjach, kiedy rozmontowywuje obrone odrzuca do gracza na obwód ktory puszcza pilke dalej i rzutem konczy kto inny? Jaki jest statystczny udzial Rose'a w tej akcji - zerowy... Uważasz, ze jestes obiektywny w swojej ocenie Derricka? I co Nie wiem, myślę że jestem obiektywny i tak uwazam ze widzialem sporo meczy innych zespolow w tym sezonie. Rose miedzy 20-30 gier Westbrook okolo 30gier Felton okkolo 20gier Paul i Deron 15-20 gier. Tak wiem, napiszecie ze mala probka itp, poki co sezon mlody i opieramy sie na tym co mamy. Coz napiszecie ze ogladlaem zaledwie polowe meczy Derona i Paula, a w drugiej mogli zagrac zupelnie inaczej, argumenty mozecie sobie mnozyc. Ale tak jak statystyka jest niedoskonala, tak i moj sposob jest niedoskonaly. co najważniejsze - czy bierzesz poprawkę (albo raczej czy dopuszczasz To kogo mam w skladzie ma wplyw na to jaki mecz ogladam, a ze mam tez Duranta, Chandlera(mialem), Kirilenke i Arize to wszystkie zespoly ogladalem b,czesto. |
|
Data: 2010-12-31 15:06:20 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-31 09:23, sooobi pisze:
No to super, ze Rose wykorzystuje swój największy talent jakim jest wcale nie musimy, bo nie ty jeden oglądasz mecze ;] powiedz wiec co zrobisz, gdy pojawi sie ktos inny opierajacy sie tylko na tym, co widzial, ale jego spostrzezenia beda inne niz twoje, np. Rose nie gra na poziomie MVP? |
|
Data: 2010-12-31 15:23:41 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
lorak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> (tak wiem wiem oko moze sie mylic, Hehe, to sie zapowiada ciekawie... powiedz wiec co zrobisz, gdy pojawi sie ktos inny opierajacy sie tylko na tym, co widzial, ale jego spostrzezenia beda inne niz twoje, np. Rose nie gra na poziomie MVP? Powrot do klasyki: "jestes gupi i sie nie znasz"? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-31 15:42:38 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-31 15:06, lorak pisze:
powiedz wiec co Bartek zada zarazem fundamentalne i egzystencjalne pytanie: - A w ryja chcesz? |
|
Data: 2011-01-02 01:12:16 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 31 Gru 2010, 15:42, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-12-31 15:06, lorak pisze: Tomek urazona dziewica powrocila! |
|
Data: 2011-01-01 10:33:50 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
wcale nie musimy, bo nie ty jeden ogl dasz mecze ;] powiedz wiec co Nic, nie musimy miec takiego samego zdania. |
|
Data: 2011-01-02 10:46:56 | |
Autor: s | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Nic, nie musimy miec takiego samego zdania. Ale sam przyznasz, ze gdy wpadly Ci w rece analizy z synergy, rzuciles sie do lektury, nie? Tak tylko zagajam, spoza dyskusji :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-01-02 09:56:11 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 10:46, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Nic, nie musimy miec takiego samego zdania. Ej oczywiscie ze sie rzucilem. Ja jestem jak najbardziej za wszystkimi "nowinkami" statystycznymi! |
|
Data: 2010-12-31 15:24:32 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Lepsze to niż dać się przekonać byle czym. Zauważ, że swoją tezę o MVP Sam? Bo tak to zabrzmialo, a ja nawet nie jestem pewny czy on jest MVP wlasnej druzyny. Zwrociles uwage na mecz, ktory opuscil? CJ Watson cisnal 33 pkt... na lepszej skutecznosci niz typowy Rose. Fakt, ze mial mniej asyst i druzynowa skutecznosc byla slaba, wiec nie sugeruje, ze Watson wnosi wiecej niz Rose, ale przegrac jednym punktem w Denver to zaden wstyd i bez niego wciaz byliby w playoffach. Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, byloWszystko fajnie, i hokejowa asysta czasami by sie przydala, ale to sa przeciez trzeciorzedne szczegoly, ktore maja maly wplyw na calosc i bardzo niewiele odrozniaja go od kazdego innego dobrego PG w lidze. To tak jakby prowadzic kampanie o szkodliwym wplywie palenia papierosow na zdrowie gdy sie mieszka obok fabryki palacej codziennie samochodowe opony. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 01:01:59 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 31 Gru 2010, 15:24, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: haha statystycy milosnicy malej probki. wilq ten przyklad jest tak beznadziejny jak ten z melo co przytaczales bilans nuggets bez melo. trzymaj pewien poziom, prosba;) > Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo przydala by sie bardzo czesto! Chetnie w kazdej akcji. ale to sa nope, sa to b.istotne rzczy ktorej maja duzy wplyw na calosc. |
|
Data: 2011-01-02 15:35:16 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
wilq ten przyklad jest tak Taaa, bardzo konkretne argumenty. Swoja droga, wraz z trejdem Melo pewnie wyjdzie na jaw jego faktyczna wartosc. > Wszystko fajnie, i hokejowa asysta czasami by sie przydala, Tzn wg Ciebie hokejowa asysta jaka mialaby wartosc w porownaniu do zwyklej? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 10:17:14 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> > ale to sa Czesto mialaby wieksza wartosc niz zwykla asysta. |
|
Data: 2011-01-02 23:24:26 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > nope, sa to b.istotne rzczy ktorej maja duzy wplyw na calosc. Czesto? Oczywiscie ten wniosek tez z oka/pamieci i to zbieg okolicznosci, ze akurat pasuje do dyskusji? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 15:44:49 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 23:24, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Bardzo czesto. Oczywiscie ten wniosek tez z oka/pamieci Nie, to wniosek z autopsji. i to zbieg Zaden zbieg okolicznosci tylko prawda o koszykowce. |
|
Data: 2011-01-01 13:35:56 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 31 Gru 2010, 09:23, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > No to super, ze Rose wykorzystuje swój największy talent jakim jest Tony Parker tez dobrze i skutecznie prowadzi Spurs do jeszcze wiekszej liczby zwycięstw, a nie widzisz w nim glownego kandydata do MVP. Rose 1 na 1, jest wręcz nie do zatrzymania, spod kosza jest To tak jak Amare. Tylko co z tego? Iverson w swoim czasie tez byl nie do zatrzymania, a najlepszym zawodnikiem w lidze nie był nigdy (chociaż kilka razy był przeceniony bardziej niż normalnie -zwlaszcza w sezonie gdy zdobył MVP)! Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo Takich statystyk nie mamy dla zadnego zawodnika. Kto wie jak Rose prezentowałby się na tle innych zawodników ligi. Moze nie byłby nawet w Top100. Nie ma obecnie zawodnika, ktory po pickach w rogach boiska Nie. Twierdzenie "nie ma takiego zawodnika" jest nieuprawnione, bo nie widziales wszystkich zawodnikow wystarczajaca ilosc razy zeby pozwalac sobie na tak kategoryczne osądy. Z takiej przewagi ida pozniej jedno, dwa, trzy Musialbys znac schematy obronne wszystkich druzyn pod konkretnych zawodnikow, zeby (znowu) móc ewentualnie jakosc szczegolnie wyrozniac Rose'a. Moze Kobe. Wade, Durant i kilkunastu innych zawodnikow jest w tym lepsza? Tak samo jest przy penetracjach, kiedy Cool. Tak samo jak zerowy jest udział statystyczny Amare w tym, ze obrona tak ciasno na nim siedzi, ze Chandler i Felton mają masę luzu na obwodzie. Takich przypadków jest mnóstwo. > Uważasz, ze jestes obiektywny w swojej ocenie Derricka? I co Ty sie opierasz na powiedzmy 120 meczach z około 450 dotychczas rozegranych. Ile z nich ogladałeś w całości i na tyle uważnie, żeby notować w pamięci takie właśnie akcje jak "penetracja z rogu"? Połowę? Jedną trzecia? Przecież wiem, ze wiele meczów oglądasz w skrótach.. A nie uwierze, ze 5 godzin dziennie spędzasz przez monitorem analizując spotkania! Coz napiszecie ze ogladlaem zaledwie Tak. Tylko, ze niedoskonałość Twojego sposobu jest dalece większa niż chłodnej statystyki. To kogo mam w skladzie ma wplyw na to jaki mecz ogladam, a ze mam tez Jasna sprawa. I wlasnie chodzilo mi o dość oczywiste przecenianie własnych zawodników, wlasnie dlatego, ze na ich gre zwracamy znacznie baczniejsza uwagę. Gdy grają Knicks - moje oczy są skupione na każdym ruchu Amare i Gallo. I nic na to nie mogę poradzić. A gdy już Gallinari wbije trzy trójki pod rząd, to niemal gotowy jestem stawiać go w jednym szeregu z Reggie Millerem, Birdem i Jordanem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-01-02 09:54:20 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 1 Sty, 22:35, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 31 Gru 2010, 09:23, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Tam nie wiem czy MVP dalbym jemu, Manu czy moze Duncanowi? > Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo A powinnismy miec jesli chcemy na podstawie cyferek decydowac czy lepszy jest gracz A czy B. > Nie ma obecnie zawodnika, ktory po pickach w rogach boiska Ok, ale twierdenie ze A > B jest lepszy bo tak pokazuje wp48 nie ma zadnego zwiazku z reczywistoscia. > Z takiej przewagi ida pozniej jedno, dwa, trzy Pewnie ze tak. Marzy mi sie taka statystyka, ona mowilaby naprawde bardzo bardzo duzo. > Tak samo jest przy penetracjach, kiedy Zgadzam sie w 100%. I wlasnie dlatego wy bedziecie obalac moje ocenianie na oko - ktore to widzi, a ja wasza statystyke ktora tego nie widzi. To bledne kolo, w ktorym krecimy sie od n-lat. Nie sprowadzajmy kazdej dyskusji do tego samego. Ja was nie przekonam to wiem, ja moge zmienic zdanie jak dostane takie statystyki, ktore mnie zadowola. > Coz napiszecie ze ogladlaem zaledwie No nie do konca, bo mimo "ulomonosci" oka, braku doskonalej pamieci itp to dzieki ogladaniu meczy widze rzeczy, ktore obecna statystyka calkowicie pomija. > To kogo mam w skladzie ma wplyw na to jaki mecz ogladam, a ze mam tez Ano, szkoda ze nie mialem juz z kim podbijac Ci Gallo na drafcie:) |
|
Data: 2011-01-02 10:27:08 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 18:54, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Nieprawda. Opieram na tym jak dobrze i skutecznie Rose prowadzi Byki MVP druzyny jest IMO Manu. Ale to jak Spurs grają (13 zawodników z WS48>0.120) jest chyba w ostatnich latach bez precedensu. > > Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo Yup. Więc dlaczego twierdzisz, ze Rose jest w czymś najlepszy skoro nie możemy go z nikim porównać? > > Nie ma obecnie zawodnika, ktory po pickach w rogach boiska Ale czemu? To po prostu rozwinięcie twierdzenia A>B bo A zdobywa 24 ppg, a B tylko 22. Ot jestesmy na etapie w którym zaakceptowaliśmy, ze koszykówka to coś więcej niż same punkty i asysty. > > Z takiej przewagi ida pozniej jedno, dwa, trzy Bardzo dużo, ale na pewno byłoby mnóstwo miejsca do dyskusji, bo systemy różnią się efektywnością. I trzeba by je ze sobą porównać, nadać jakieś wagi (typu brak obrony przez Wolves jest warte 1/5 systemu Celtics etc). > > Tak samo jest przy penetracjach, kiedy Tylko, ze nawet niedoskonała statystyka ma tę przewagę że nie jest podatna na chwilowe wahania formy obserwatora. A Twoje oko jest - czy tego chcesz czy nie - zależne od Twojego stanu w chwili obserwacji. To bledne kolo, w ktorym krecimy sie od n-lat. Nie No jasne - to ta sama dyskusja co roku. Fun anyway :-) > > Coz napiszecie ze ogladlaem zaledwie Oczywiście. Ale widzisz to tylko dla ułamka zawodników, a to czyni rzetelne porównanie niemożliwym. > > To kogo mam w skladzie ma wplyw na to jaki mecz ogladam, a ze mam tez Ja tam nie żałuję! Za to nie zapomnę Ci, że mi nie podbijałeś Howarda ;-D Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-01-02 11:19:29 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> > > Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo Ej ja tak twierdze na podstawie oka, nie na podstawie cyferek!:) > > > Tak samo jest przy penetracjach, kiedy Wiesz statystyka ma swoje przewagi, oko swoje. |
|
Data: 2011-01-02 12:44:31 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 20:19, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > > Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo Aaaaa. To moje oko widzi, ze najlepszym zawodnikiem w NBA jest Joel Anthony! I spróbujcie mi pokazać, ze tak nie jest cwaniaczki! > > Zgadzam sie w 100%. I wlasnie dlatego wy bedziecie obalac moje Wiem. Statystyka ma ich o kilka rzędów wielkości więcej :-) Jazda na rowerze jest fajna, ale gdy chcesz dotrzeć z Warszawy do NjuJorku - lepiej wskocz do samolotu. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-01-02 15:53:05 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 21:44, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 2 Sty, 20:19, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: A co takiego robi ten Joel Anthony ze jest najlepszy? Zanim Ci pokaze ze nie jest najlepszy, najpierw chociaz sprobuj pokazac ze jest:P |
|
Data: 2011-01-03 15:16:33 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > Yup. Więc dlaczego twierdzisz, ze Rose jest w czymś najlepszy skoro O, tez chce sie pobawic, wiec sprobuje ;-) "Nikt inny tak nie oniesmiela przeciwnikow przy rzutach spod kosza jak Joel Anthony! A Heat wygrywaja i dobrze bronia, wiec musi byc ich MVP!". -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-03 12:13:11 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 3 Sty, 15:16, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Yeeeahh!!!! |
|
Data: 2011-01-02 20:21:16 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2011-01-02 20:19, sooobi pisze:
Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo a jakie to ma znaczenie? przecież jeśli wypowiedziane przez ciebie zdanie "X jest najlepszy" ma miec jakakolwiek wartosc, to musisz X porownac ze wszystkimi innymi. |
|
Data: 2011-01-02 20:54:26 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2011-01-02 20:19, sooobi pisze:
Nie mamy statystyk ktore pokazuja ile podan, bylo No dobra, na ten rok wystarczy [amnestia po-BożoNarodzeniowa off] |
|
Data: 2010-12-31 03:59:18 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 23:23, Leszczur pisze:
Jedno bez drugiego nie moze byc podstawa do wydawania jednozcznej Nawet nie w tym rzecz. Zaniedbanie danych statystycznych i oparcie się na wrażeniu estetycznym byłoby OK, gdyby estetyka przekładała się na wyniki meczów lepiej od danych statystycznych. A tak nie jest. Koszykówka polega na zdobywaniu punktów. Statystyka pozwala wyodrębnić i skwantyfikować czynniki, które sprzyjają realizacji tego celu. Owszem, na razie brakuje (ogólno dostępnych) danych, które pozwalałyby zredukować niepewność wyłącznie do czynnika losowego (tzn. dla każdej akcji podzielić zdobyte punkty na wszystkich dziesięciu graczy na boisku), ale i tak analiza statystyczna stoi o dwa piętra powyżej subiektywnej oceny na podstawie wycinka sezonu, jaki pojedyncza osoba jest w stanie obejrzeć. Zresztą nawet gdyby obejrzeć wszystkie mecze po trzy razy - różnica między PG rzucającym 50% z gry (poziom MVP) a PG rzucającym 45% z gry (dobry wyrobnik) to najczęściej mniej niż jeden celny rzut na mecz. Tego się nie da wychwycić gołym okiem, a różnica przecież kolosalna (drużyna A złożona z pięciu graczy rzucających po 50% rozniesie w proch i pył drużynę B złożoną z pięciu graczy rzucających po 45% zakładając, że pozostałe parametry są constans). Bilans asyst i strat jest jeszcze trudniejszy do wychwycenia bez twardych danych. |
|
Data: 2010-12-30 17:25:36 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> ze Rose bryka po boisku jak szalony? Musze przyznac, ze jestem ciekawy jak to porownales... Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w 72% jego rzutow to jumperki. Zakladajac, ze wszystko co piszesz jest prawda to cholerne marnotrawstwo jego talentow nie? > > Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Tez graja tylko nie w NBA ;-P Zreszta IMHO Leszczur zastosowal skrot, ocenianie koszykowki to matematyka natomiast samo granie w nia wymaga nieco innych atrybutow. > I w tym kierunku idzie coraz więcej klubów. To, ze tego nie robisz bo Ci wiara we wlasne mozliwosci nie pozwala to nie znaczy, ze sie nie da ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 11:05:28 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 17:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Bartek Sobczak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ogladajac mecze. > Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w Jesli floatery to jumperki to sie zgadzam z ta statystyka. Rose z odleglosci ponizej 10stop oddaje 8.8 rzutu na mecz. Dla porównania: Westbrook 9.3 rzutu T.Parker 7.2 rzutu Tyreke 9.1 rzutu Tak więc z rasowych pg w całej lidze częsciej spod kosza rzuca tylko Westbrook, apropo Rose robi to o niebo skuteczniej niz Westbrook - to na tyle jesli chodzi o marnotrastwo jego talentów. > > > Koszykowka to nie sama matematyka, a Ty zdajesz sie oceniasz Ocenianie jej tez wymaga nieco innych atrybutow niz sama matematyka > > I w tym kierunku idzie coraz wi cej klub w. Pokaz mi dowod ze sie da. Jeden niepodwazalny dowod na to ze matematyka wyjasnia koszykowke? Nigdy takiego dowodu nie bylo i nie bedzie, wiec poki co to Ty zyjesz slepa wiara ze pare cyferek postawionych obok siebie bedzie wyrocznia. Smieszne i zarazem żałosne. |
|
Data: 2010-12-30 21:18:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 20:05, sooobi pisze:
Tak więc z rasowych pg w całej lidze częsciej spod kosza rzuca tylko [amnestia po-BożoNarodzeniowa on] Miarą skuteczności rzutów jest TS%. Ranking tego sezonu (gracze poniżej 6'3'' kwalifikujący się do tabeli najlepszych strzelców) 1. Paul .619 2. Nash .616 3. DWilliams .598 4. Bibby .597 5. Ridnour .588 6. Udrih .580 7. EGordon .576 8. Arroyo .574 9. Harris .571 10. Lawson .571 Po nich Augustin, Felton, BGordon, Nelson, Parker, Ellis, Hinrich, Chalmers, Terry, Gibson, Robinson, Westbrook, Lowry - i na doskonałym, prawie medalowym, 24. miejscu, Derrick Rose. Z wynikiem .533. Jeżeli ograniczyć się do graczy mających Ast/36 >= 6 (żeby odsiać SG-podobnych) Rose awansuje na 12. miejsce. Bez punktów za styl nie da rady uciągnąć. BTW różnica stylu gry między Westbrookiem a Rose'm jest spora. I to dzięki niej Westbrook jest efektywniejszy od Rose'a, pomimo iż gorzej rzuca jumperki/floaterki (niższy FG% i eFG%). Otóż Westbrook ma 7.9 FTA/36, a Rose 4.8 FTA/36. To jest cena, jaką się płaci za golenie floaterków zamiast wchodzenia na layup. Jak widać, niezależnie od optycznej oceny talentu Rose'a i Westbrooka, Westbrook ze swojego przydziału korzysta efektywniej, a tylko o to chodzi w koszykówce - aby optymalnie wykorzystać to, co się dostało od Bozi/taty Natury. |
|
Data: 2010-12-30 22:10:36 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > To ze przedostaje sie z taka latwoscia pod obrecz jak nikt inny w Czyli nie dosc, ze dostrzegasz roznice rzedu ulamkow sekundy to jeszcze je pamietasz na przestrzeni calego sezonu? W takim razie naprawde zazdroszcze nadludzkich mozliwosci i polecam taki sympatyczny tescik: http://www.exploratorium.edu/baseball/react_shock/REACTION_TIME04.swf > > Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w Wszystko fajnie, ale w sumie ma 20,3 rzutu na mecz [0,433]... Dla porównania: z 17,3 w sumie [0,537] T.Parker 7.2 rzutu z 14,2 w sumie [0,507] Tyreke 9.1 rzutu z 16,7 w sumie [0,544] Ergo tylko ilosciowo to ladnie wyglada, ale jak widac nad tendencjami moglby popracowac. Tak więc z rasowych pg w całej lidze częsciej spod kosza rzuca tylko "Rasowych"? http://www.basketball-reference.com/play-index/tiny.cgi?id=VEWHq Rose odpala wiecej rzutow niz kazdy SHOOTING GUARD w lidze! > To, ze tego nie robisz bo Ci wiara we wlasne mozliwosci nie pozwala to Boxscore? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 13:24:38 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 22:10, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nie pisalem o ulamkach sekundy. W takim razie naprawde spoko, to nie nadludzkie mozliwosci tylko zwyczajna wiedza o koszykowce i JEJ OGLADANIE. > > > Jak juz sie tam dostanie to potrafi zamienic to w punkty albo w Pewnie, zobaczymy co bedzie gral jak Byczki w koncu zaczna grac w komplecie. > > To, ze tego nie robisz bo Ci wiara we wlasne mozliwosci nie pozwala to boxscore wyjasnia koszykowke? to gdzie w boxscore masz wyjasnienie ze dany zawodnik zdobyl punkty z winny tego czy innego gracza? Jesli takich i innych statystyk nie bedzie, nie ma mowy o tym zeby matematyka miala prawo wyjasniac jednoznacznie koszykowke. not even close. |
|
Data: 2010-12-31 15:43:45 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > > To ze przedostaje sie z taka latwoscia pod obrecz jak nikt inny w Ja pisze. Bo jaka jest roznica miedzy Rosem, a drugim na tej liscie? Z drugiej strony nie wiem jaka jest jednostka latwosci, wiec moze w tym tkwi problem. > W takim razie naprawde Sorry, ale bez super pamieci, super spostrzegawczosci, bardzo szerokiego pola widzenia i wielokrotnego powtarzania nie bylbys w stanie ogarnosc wszystkich istotnych dla Ciebie szczegolow nawet z jednego meczu, a co dopiero pisac o calej lidze. Dlaczego? Bo na boisku jest 10 zawodnikow! I nie dosc, ze nie stoja wszyscy obok siebie to jeszcze cos robia. Serio, sprobuj pod koniec meczu sobie przypomniec kto kogo kryl dwie kwarty wczesniej w jakims losowym kontraataku [o ile pamietasz ta kontre!]. IMHO bez zapisywania jest to niemozliwe i bedziesz zwyczajnie zgadywal po pozycjach i kto wtedy byl na boisku. > > Pokaz mi dowod ze sie da. Jeden niepodwazalny dowod na to ze Wyjasnic: "uczynic cos jasnym, zrozumialym, wytlumaczyc, zinterpretowac" "podac powody, usprawiedliwic, umotywowac, uzasadnic" Po boxscorze widac kto wygral mecz, kto zagral dobrze [wiec sie przyczynil do tej wygranej], a kto zle. Czego chciec wiecej... to gdzie w boxscore masz wyjasnienie ze dany zawodnik zdobyl punkty z ... takie szczegoly jesli beda mialy jakies znaczenie to marginalne. Przestan sie czepiac 8 losowych uszkodzonych pikseli i spojrz na caly obraz. Tak, bylby ladniejszy i pelniejszy bez nich, ale nie przeszkadza to w ustaleniu co obraz przedstawia: obok nagrody MVP nie stoi Rose ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 01:10:21 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> > W takim razie naprawde Tylko ktos kto sie zna na koszykowkce, wylapuje pewne szczegoly ktore sa istotne. Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na statystykach a nie na tym jak widzi co graja i jak trenuja jego zawodnicy? Ja nie znam ani jednego a paru znam. Oczywisci matematycy napisza ze trzeba zamienic trenerow, wielcy znawcy koszykowki! z jednego meczu, a co dopiero pisac o calej lidze. Dlaczego? Bo na boisku jest 10 zawodnikow! Wlasnie to co robia inni nie jest uwzglednione w statystach, tam jest tylko koncowy efekt przypisany max 3 zawodnikom, a koncowy efekt akcji jest uzalezniony od calej 10tki zawodnikow! Serio, sprobuj pod koniec meczu sobie przypomniec kto kogo kryl dwie Nie musze pamietac kto kogo kryl w danej akcji, zeby pamietac kto jaki zagral mecz. > > > Pokaz mi dowod ze sie da. Jeden niepodwazalny dowod na to ze Taki same wnioski moge wycianac na podstawie ok, czyli kto wygral mecz, kto zagral dobrze a kto zle, czego wiecej chciec... > to gdzie w boxscore masz wyjasnienie ze dany zawodnik zdobyl punkty z I tu jestes w bledzie. Sa istotne i nie wolno ich pomijac. Przestan sie czepiac 8 losowych uszkodzonych pikseli i spojrz na caly A jaka statystyka pokazuje caly obraz? Okej sugeruje sie usg% ts%, wp i ws to jakies gowno ktorymi tutaj zasmiecacie grupe i jeszcze probujecie na podstawie tego wyciagac jakies wnioski. Tak, bylby ladniejszy i pelniejszy bez nich, ale nie przeszkadza Stoi, MVP nie dostaje ten co wg, statystykow ma najladniejsze cyferki - i dobrze! |
|
Data: 2011-01-02 15:32:49 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Sorry, ale bez super pamieci, super spostrzegawczosci, bardzo szerokiego ... i oczywiscie je bez problemu zapamietuja pomimo ogromnego naplywu informacji w kazdej akcji? Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na Serio nie widze nic godnego pochwaly w ignorowaniu nowych mozliwosci. Jak ktos lubi jezdzic kolejka parowa prosze bardzo, ale niech nie probuje przekonywac, ze to najlepsza kolej. > Serio, sprobuj pod koniec meczu sobie przypomniec kto kogo kryl dwie O, to ciekawe. Tzn w ktorym miejscu szczegolow jest granica przy ktorej nie musisz pamietac tego co sie wydarzylo? Krycie odpada, to moze ustawienie zawodnikow bez pilki? Zastawianie? Zaslony? Czy pilka wpadla czysto czy sie pare razy odbila od obreczy? > Po boxscorze widac kto wygral mecz, kto zagral dobrze [wiec sie Ogladanie meczu: 2-3 godziny. Przejrzeniu boxscoru: 30 sekund. Wnioski niemal identyczne. Jaki z tego moral? > Przestan sie czepiac 8 losowych uszkodzonych pikseli i spojrz na caly A sa wg Ciebie gowniane gdyz... ? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 10:15:21 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 15:32, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: TAK! > Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na Ja tez nie! Ale obecnie poza synergy i hoopdata nie ma takich narzedzi. Jak ktos lubi jezdzic kolejka parowa prosze bardzo, ale niech nie A nie zastanawia Cie to za fachowcy z n-letnim doswiadczeniem boiskowym i calym sztabem madrych glow traktuja statystyke jako dodatek, jedni jako bardzo wazny dodatek inni jako mniej wazny, ale Ty calkowity laik wiesz najlepiej ze statystyka rulez i na tym maja sie opierac? > > Po boxscorze widac kto wygral mecz, kto zagral dobrze [wiec sie Hmm... Obejrzenie filmu 2 godziny, przeczytanie recenzji z zakonczeniem minuta, jaki z tego moral? > > Przestan sie czepiac 8 losowych uszkodzonych pikseli i spojrz na caly Pisalem nie raz nie dwa, poszukaj sobie w archiwum |
|
Data: 2011-01-02 23:45:18 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Tylko ktos kto sie zna na koszykowkce, wylapuje pewne szczegoly ktore OK, teraz to juz mam pewnosc, ze sa tylko dwie opcje: 1) grubo sie mylisz w kwestii ile mozna dostrzec/zapamietac, 2) ja sie grubo myle w kwestii ile mozna dostrzec/zapamietac. > > Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na W/w to nie sa nowe mozliwosci tylko nowe dane. Ergo je przyjmujesz chetnie, dopiero opor jest przy tych przetworzonych. > Jak ktos lubi jezdzic kolejka parowa prosze bardzo, ale niech nie Nie, natomiast zastanawia mnie dlaczego piszesz o trenerach, gdy sedno naszej dyskusji duzo bardziej dotyczy GMow? > > Taki same wnioski moge wycianac na podstawie ok[a], czyli kto wygral IMHO ze jesli interesuje Cie ocena to znacznie lepsze jest to drugie. Przy czym trzeba pamietac o jednym drobiazgu: zarowno filmy jak i mecze ogladamy nie dla wnioskow, ale przede wszystkim dla przyjemnosci czego w boxscorze/recenzji raczej nie ma. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 15:51:55 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
> > > Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na Bo te ktore sa przetworzone i ktore znam sa do dupy. Jesli mam korzystac z przetworzonych korzystam ze swojego wzoru, ktory oczywiscie tez nie jest idealny. Ale uwzglednia takie rzeczy jak to ze zbiorka ofensywna jest wiecej warta od defensywnej, przechwyt jest bardziej cenny niz zbiorka a strata bardziej karygodna niz niecelny rzut, aha no i ze szarza jest lepsza niz blok. Roznice w wycenie moga byc minimalne ale nalezy je uwzglednic, zeby dostac dokladniejszy wynik i tak z zalozenia niedoskonalych statystyk. > > Jak ktos lubi jezdzic kolejka parowa prosze bardzo, ale niech nie Nie mialem na mysli tylko NBA ale i polska lige gdzie trener jest jednoczenie trenerem i gm'em. > > > Taki same wnioski moge wycianac na podstawie ok[a], czyli kto wygral Aha to ja wole sam ocenic niz polegac na czyjejs ocenie, no chyba ze wisi Ci, albo sie na tym nie znasz - wtedy szkoda czasu, lepiej polegac na opiniach innych. |
|
Data: 2011-01-03 07:51:40 | |
Autor: s | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Nie, natomiast zastanawia mnie dlaczego piszesz o trenerach, gdy sedno Ooo, to chyba regula nie jest, co? Od dawna nie siedze w polskiej lidze, ale swego czasu przynajmniej te najlepsze zespoly mialy jednak te funkcje podzielone. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-01-03 00:39:42 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 3 Sty, 07:51, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Nie, natomiast zastanawia mnie dlaczego piszesz o trenerach, gdy sedno Ja tez nie sledze polskiej koszykowki i nie wiem jak to jest u topowych klubow PLK, wiem za to jak to jest w kilku klubach w woj.mazowieckim. |
|
Data: 2011-01-03 15:16:52 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
oczywiscie tez nie jest idealny. Ale uwzglednia takie rzeczy jak to ze Hmmm, dlaczego? Bo jest trudniejsza? I czy pojscie na zbiorke ofensywna oslabia powrot do obrony? przechwyt jest bardziej cenny niz zbiorka a strata bardziej karygodna niz niecelny rzut, Tu sie nie zgadzam: oba maja taki sam skutek. Znajac zycie chodzi Ci o kontry, ale to ewidentnie efekt oka, kontra po stracie jest bardziej spektakularna/pamietliwa niz taka po zbiorce i dopoki nikt tego nie policzy to czyste zgadywanie ktorych jest wiecej na duza skale. > > A nie zastanawia Cie to za fachowcy z n-letnim doswiadczeniem To sie musisz zdecydowac, mnie sie wydawalo, ze dyskutujemy tylko o NBA, natomiast jesli przeszlismy jakos do polskiej ligi to ja sie wycofuje bo jej nie sledze. A i to przejscie z GMow do trenerow wg mnie nieco zmienia obraz. Moge sobie wyobrazic trenera, ktory sobie bedzie radzil bez statystyki, nie wiem po co, ale mozna, natomiast dla GMa to wg mnie koniecznosc. > > > Ogladanie meczu: 2-3 godziny. Przejrzeniu boxscoru: 30 sekund. Czyli przedkladasz swoja ocene nad fachowcow z n-letnim doswiadczeniem i sztab madrych glow? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-03 06:39:55 | |
Autor: Bartek Sobczak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 3 Sty, 15:16, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Tak i bo po zbiorce ofensywnej na kazda akcje przypada wiecej punktow niz po zbiorce w obronie. > przechwyt jest bardziej cenny niz zbiorka Masz prawo oba maja taki sam skutek. A tutaj jestes w bledzie. Znajac zycie chodzi Ci o ja policzylem, wiec wiem. Ale dla was bedzie to za mala probka, wiec nie ma sensu sie z wami tym dzielic. ale masz swiete prawo sie ze mnie nie zgadzac, ot bedziesz mial swoje statystyki ja swoje. > > > > Ogladanie meczu: 2-3 godziny. Przejrzeniu boxscoru: 30 sekund. tak wieloletnie doswiadczenie w prowadzeniu boxscore i te madre glowy ktore go wymyslily...hmm tak przekladam swoja ocene nad to. |
|
Data: 2011-01-02 19:24:43 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2011-01-02 15:32, wiLQ pisze:
Znasz albo slyszales o CHOCIAZ jednym trenerze, ktory bazuje na Bo to są nowe metody. Trudno, aby przekonali się do nich ludzie wychowani w innym paradygmacie. Zresztą wbrew pozorom coache i GMy ze statsów korzystają. Najbardziej zaawansowany przykład to seria Dallas-Golden State, gdy Johnson zmienił startową piątkę wskutek analizy +/-. Ale w ogólności wyraźnie widać, że tak na wysokość kontraktów, jak i przydział minut wpływają dwa czynniki: ppg i miejsce w drafcie/wysokość kontraktu. A w kwestii zmiany paradygmatu warto przeczytać "Moneyball", w którym opisana jest podobna zmiana, jaka zaszła na przełomie wieków w baseballu. Problem był identyczny, stare pokolenie wierzyło w scoutów i pewne statsy jeszcze gorsze od ppg (np. w przypadku miotaczy mało miarodajny bilans zwycięstw/porażek, w przypadku pałkarzy np. RBI czy hitting average). Nastąpił przełom i obecnie nie ma już chyba w baseballu drużyny, której strategia nie byłaby oparta o nowoczesne metody statystyczne. Podobnie będzie w koszykówce. |
|
Data: 2011-01-02 11:06:07 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 19:24, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Serio nie widze nic godnego pochwaly w ignorowaniu nowych mozliwosci. Ale to moze nawet nie byc kwestia paradygmatu. Kariera przeciętnego trenera jest na tyle krótka, ze lepiej jest się trzymać metody, którą najtrudniej jest kwestionować. W chwili gdy pojawiają się eksperymenty (nawet tak podstawowe jak zmiany składu wyjściowego w chwili gdy nic nie działa) trener jest poddany bardzo ostrej krytyce a w końcu jest wyrzucany (pamiętacie Mitchella w Raptors?) A dodajmy do tego, ze kwestią powszechną w NBA jest próba dopasowania posiadanych zawodników do znanego systemu niż szukanie systemu najlepszego dla danej grupy zawodników. Przeciętny trener ma bardzo niewielki margines błędu, a to bardzo usztywnia przy podejmowaniu ryzykownych decyzji. Nast pi prze om i obecnie nie ma ju chyba w O ile w koszykówce da się takie metody w ogóle znaleźć. Stopień skomplikowania basketu jest nieporównalnie większy. Synergy analizuje ponad 1000 typów danych dla każdego zawodnika. Nawet jeśli większość z nich ma zastosowanie jedynie przy planowaniu strategii na playoffs, to i tak mamy chyba więcej informacji niż jesteśmy w stanie ogarnąć. Zwlaszcza na poziomie całej ligi. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-01-02 20:34:54 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2011-01-02 20:06, Leszczur pisze:
Bo to s nowe metody. Trudno, aby przekonali si do nich ludzie Na tym właśnie polega działanie paradygmatu. Że trzymanie się uznanych metod jest bezpieczniejsze od wprowadzenia nowych. Nast pi prze om i obecnie nie ma ju chyba w My - tak. Ale nam nie płacą za analizowanie koszykówki przez 60 godzin tygodniowo. I mamy nieco mniejszą motywację, bo od naszych decyzyj nie zależy wzrost/spadek przychodów klubu o kilkanaście/kilkadziesiąt M$. Przecież baseball nie został jeszcze "rozwiązany". Olbrzymie trudności sprawia analiza defensywy (gry w polu). Stosowane metody często dają sprzeczne rezultaty. A jednak się je stosuje, odrzuca się sztywne poleganie na oku scouta. W tej chwili olbrzymia większość nowych kontraktów baseballu jest komentowana przez sabermetryków skinięciem głowy: "Nam też tyle wychodzi". Podobnie przy trade'ach - sumy po obu stronach się zgadzają. I jest to zmiana, która zaszła w ciągu ostatnich 10 lat. Jest taki facet, Bill James. W latach 70-tych rozpoczął wydawanie "The Bill James Baseball Abstract". Pisał na maszynie, powielał na powielaczu, sprzedawał drogą pocztową. Nikt z wielkich baseballa nie traktował go poważnie. Obecnie jest ojcem i matką chrzestną sabermetryzmu. W 2003 roku właściciel Red Sox zatrudnił go jako konsultanta. Najpierw Red Sox weszli do play off po trzysezonowej przerwie. Rok później wygrali World Series pierwszy raz od blisko dwudziestu lat. W baseballu nie ma drużyny, która pochodziłaby do dylematu statsy/obserwacja tak jak Nasz Ulubiony Kolega (w skrócie NUK). W NBA niedługo będzie tak samo, nawet jeżeli nie uda się stworzyć Zunifikowanej Teorii Koszykówki. Najlepszym rozwiązaniem jest rzecz jasna połączeniu obu źródeł informacji (zwłaszcza dla trenerów, których mniej interesuje, czy lepszy jest Dziamdziak czy Trypućko, bardziej cojest ich mocną, a co słabą stroną, jak ich bronić, jakie błędy robią w obronie etc etc), ale zbiegiem czasu waga będzie się coraz bardziej przechylać na rzecz statsów, bo będą one coraz lepsze. W ogóle wiara w zbawienne skutki polegania li i jedynie na obserwacji śmierdzi mi jakimś neoneopozytywizmem. Tymczasem wiadomo jest, że czysta obserwacja bez podbudowy teoretycznej po prostu nie istnieje. |
|
Data: 2011-01-02 23:25:57 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A w kwestii zmiany paradygmatu warto przeczytać "Moneyball", w którym Yup, tez mocno polecam bo minimum poszerza horyzont nawet jesli: a) za pierwszym czytaniem nie znalem zasad baseballa, b) koszykowka ma mniej przyjazne warunki do analiz, c) historia pokazuje, ze wrecz komicznie przesadzali z superlatywami dla opisywanego draftu, d) niektorzy z uporem godnym wazniejszej sprawy wciaz stosuja w/w. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 17:26:17 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 17:25, wiLQ pisze:
ze Rose bryka po boisku jak szalony? Eureka! Bartek to zakamuflowany fan łyżwiarstwa figurowego. Marzy mu się koszykówka z notami za styl i za wartość techniczną programu. Hipoteza ta w pełni tłumaczy publiczne wypowiedzi Bartka na temat koszykówki a także jego wybór jego koszykarskich idolów. |
|
Data: 2010-12-30 11:07:10 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Hipoteza Moim idolem byl Iverson i to głównie ze wzgledu na to jakim byl boiskowym twardzielem. Nie jestem wielkim fanem Derricka Rose'a, ot po prostu wg.mnie w tym sezonie najbardziej zasluguje na nagrode MVP. |
|
Data: 2010-12-30 21:47:47 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Hipoteza Pomimo iz nie ma obiektywnej kategorii, w ktorej bylby w Top3 ligi? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 13:19:52 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 21:47, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: tak, dokladnie. |
|
Data: 2010-12-30 21:59:29 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 21:47, wiLQ pisze:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Jestem w stanie wyobrazić sobie zawodnika, który w żadnej kategorii (analitycznej, pomijam wskaźniki w rodzaju WS/48 czy WP/48) nie jest w Top3, a zasługuje na MVP. Rose takim zawodnikiem nie jest, ale potrafię sobie kogoś takiego wyobrazić. Musiałby być cholernie wszechstronny. |
|
Data: 2010-12-30 22:15:14 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Nie jestem wielkim fanem Derricka Rose'a, ot po prostu wg.mnie w tym Chwila, ale dlaczego pomijasz te zlozone wskazniki? Przeciez wlasnie one wylapalyby cennosc wielkiej wszechstronnosci. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 13:25:08 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 22:15, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: yyy nie, gdyz tez wksazniki sa do dupy? |
|
Data: 2010-12-31 03:50:09 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 22:15, wiLQ pisze:
Nie jestem wielkim fanem Derricka Rose'a, ot po prostu wg.mnie w tym Bo zdaje się Bartek w złożone wskaźniki nie wierzy. |
|
Data: 2010-12-30 17:04:13 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Co z tego, ze najprawdopodobniej jest w trójce najszybszych zawodnikówA propos, z ciekawosci wzialem garsc statsow od tegorocznego Rose'a (fga/min, 3pa/min, fta/min, ts%, reb/min, as/min, to/min, prz/min i pkt/min) i sprawdzilem korelacje do wszystkich wystepow zawodnikow z ostatnich 20 lat. 6 sztuk przekroczylo 0,997 (w takiej kolejnosci): - Gary Payton 2000/01 [innymi slowy gdy mial 32 lata i zaczynal obsuwe], - Gilbert Arenas 2009/10 [32 rozegrane mecze], - Tony Parker 2008/09, - Mahmoud Abdul-Rauf 2000/01 [nieudana proba comebacku, mala probka], - Stephon Marbury 2002/03 [wg WS/40 3 najlepszy sezon jego kariery], - Mahmoud Abdul-Rauf 1992/93 [jego 3 sezon]. Nie wiem czy mozna z tego wyciagac jakies wnioski, ale gdyby probowac to wstrzymalbym sie z tymi plakietkami do MVP czy Hall of Fame ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 10:55:00 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 17:04, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ale korelacje do czego? Nie rozumiem co oznacza to Twoje dzialanie? |
|
Data: 2010-12-30 12:09:52 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 19:55, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 30 Gru, 17:04, wiLQ <N...@spam.com> wrote: Korelacje do występów innych zawodników whistorii. Im korelacja bliższa 1 tym większe podobienstwo. Korelacja 0.997 pokazuje zawodników praktycznie identycznych w danym sezonie. Zaden z nich nie był nawet kandydatem do MVP (IIRC) w tamtych latach. Ergo.... Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-30 21:37:52 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Korelacje do występów innych zawodników whistorii. Im korelacja W tym miejscu moglem dodac by sie nie sugerowac taka bliskoscia do jedynki bo te dane nie moga byc ujemne, wiec ostatni na liscie [z graczy ponad 1000 minut w sezonie byl to Rodman] mial wyniki w okolicach 0,75. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-12-30 14:25:38 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 30 Gru, 21:37, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: No to kiepska ta Twoja analiza korelacji w chwili gdy patrzyłeś na dane w przeliczeniu na minutę gry. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-12-30 15:03:21 | |
Autor: lorak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2010-12-30 09:04, sooobi pisze:
fakt francis mial jeden sezon na cala kariere gdzie gral na poziomie a Rose nawet pół sezonu nie rozegrał na tym poziomie. poza tym Francisowi przeszkodziła kontuzja w trzecim roku. |
|
Data: 2010-12-30 15:26:14 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Francis w swoich najlepszych latach nie dorasta Rose'owi z tego sezonu Co nalezalo udowodnic ;-) Zreszta zwroc uwage, ze to rowniez byl poczatek jego kariery. ps: ogladales w koncu Byczki w tym sezonie chociaz raz? Nie, choc musze przyznac, ze sa wysoko na mojej liscie. bo wiesz ze ja oceniajac zawodnikow na debilny sposob trada mam w Tzn co konkretnie trace? Bo tak sie sklada, ze mam dokladnie odwrotne wrazenie niz Ty tzn im wiecej gier ogladam tym trudniej mi dyskutowac, ze jakiekolwiek zlozone opinie wyrabiane na ich podstawie sa po prostu do bani. Ba! Nawet pojedyncze mecze duzo lepiej mi sie ocenia z punktu widzenia boxscoru niz po jego obejrzeniu, ale bez boxscoru. Bo bedac takim ignorantem jak Trad i w tym przypadku Ty moge porownac Skad sa te dane? Bo wg basketball-reference.com ani Bosh ani Zach nie mieli takich sezonow... chyba, ze jest tu pare bledow jak zbiorki u Chrisa czy pkt u Zacha. BTW, dosc wygodnie dla dyskusji pominales WS/48, ktore bylo odpowiednio 0,174 i 0,153... Na tej zasadzie twierdze ze Bosh to ten sam poziom co Zach Randolph bo ... czyli nawet gdyby zignorowac wiek, znajomosci, historie i tendencyjny dobor danych... to wciaz bylby zly wniosek ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-01 13:23:49 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Jesli na dzien dzisiejszy miałbym wytypować piątke która ma największe Sam Rose wlaczyl sie do dyskusji... "Chicago Bulls point guard Derrick Rose believes he is a legitimate contender for the MVP award. 'I think so,' he said after the Bulls defeated the New Jersey Nets 90-81 on Friday afternoon. 'As long as we keep winning, I know I'm up there with the people that's in the race for it. I want to be it, so why not?' Rose racked 19 points, 9 assists and 4 rebounds in the win and was showered with chants of "MVP, MVP" late in the game. 'I love it,' he said of the chants. 'Like I say, there's no point in playing this game if you're not trying to be the best. And this year I want to be MVP.'" I tak sie zastanawiam... Granie pod nagrode to dobry znak, ze chce byc najlepszy czy wielka czerwona flaga, ze przedlozy wlasne statsy nad dobro druzyny? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-01 18:09:32 | |
Autor: Tomasz Radko | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
W dniu 2011-01-01 13:23, wiLQ pisze:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Jak miło, że nie podali skuteczności. Jedna akcja, trzecia lub czwarta kwarta, była symboliczna. Rose wystartował z obwodu, minął obrońcę, dosłownie przeskoczył między dwoma następnymi blokującymi dostęp do kosza i wyszedł na czysty, niebroniony layup. Kapitalna akcja, niewykonalna dla 95% (jak nie więcej) graczy NBA. I on ten layup chybił. Z punktu widzenia ocen za styl - rewelacja. Piękne wejście, popis szybkości, zwinności, orientacji, przeglądu i czytania gry, etc etc. Ale z punktu widzenia skuteczności - gdybym to ja był na miejscu Rose'a, skozłował w nogę i wykopał piłkę na out - efekt byłby ten sam. Nawet lepszy, bo po zbiórce łatwiej o kontrę, po wyrzuceniu piłki na out byłby czas na ustawienie obrony. Dopóki oglądałem grę Rose'a - och i ach. Ale gdy zajrzałem w statsy - dobry występ (np. świetny bilans As/TO), ale do MVP to jednak sporo brakuje. Uwaga na marginesie: Vujacic jest prawdopodobnie najszczęśliwszym człowiekiem w NBA. Może rzucać, i ciskać, i miotać, i zasuwać, i grzmocić - i robi to prawie za każdym razem, gdy dostaje piłkę. Dobrze kombinuje, bo kończy mu się kontrakt, a wysokość nowego będzie zależeć prawie wyłącznie od ppg. |
|
Data: 2011-01-01 23:04:47 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Rose racked 19 points, 9 assists and 4 rebounds in the win and was Nie jak milo tylko jak zwykle ;-) Jedna akcja, trzecia lub czwarta kwarta, była symboliczna. Rose No wiesz, tak po jednej akcji, wystarczy by je trafial w 90% przypadkow ;-) Uwaga na marginesie: Vujacic jest prawdopodobnie najszczęśliwszym ... ze odszedl z rotacji Lakers, w ktorej nie mial szans zaistniec do takiej, w ktorej [sic!] moze byc najlepszym swingmanem. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 01:15:11 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Jedna akcja, trzecia lub czwarta kwarta, by a symboliczna. Rose Tomek urazona dziewica - mistrza malej probki! |
|
Data: 2011-01-02 01:13:25 | |
Autor: sooobi | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 1 Sty, 13:23, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Co za ciec!:) Publicznie takie rzeczy wygadywac, chyba nie bez powodu ktos za niego zdawal egzaminy na uczelni:) |
|
Data: 2011-01-02 15:35:02 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> "Chicago Bulls point guard Derrick Rose believes he is a legitimate ROTFL. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-01-02 18:21:32 | |
Autor: kszyhu fr@ckowiak | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
Dnia 28-12-2010 o 10:59:38 sooobi <sooobi@gmail.com> napisał(a):
Kiedys byl Olajuwon, Robinson i Shaq Okazuje się, że nie tylko na prsk są zwolennicy Rose'a jako MVP. Artykuł z insidera espn, chociaż ja musiałem poszukać go gdzieś indziej: http://bbs.hoopchina.com/1801828.html pzdr kszyhu -- This is what he'd always known The promise of something greater beyond the water's final horizon |
|
Data: 2011-01-02 09:42:30 | |
Autor: Leszczur | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
On 2 Sty, 18:21, "kszyhu fr@ckowiak" <kszyhu_frackow...@gazeta.pl>
wrote: Dnia 28-12-2010 o 10:59:38 sooobi <soo...@gmail.com> napisał(a): Bo to nie pierwszy przypadek gdy MVP jest rozdawane za POZORNIE największą wartość zawodnika. Gdyby było inaczej Jordan zdobyłby tę nagrodę miedzy 8 a 12 razy, a nie ledwie 5. Rose dla mnie moze byc kandydatem do MIP i 4-5 piątki NBA. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-01-02 23:24:09 | |
Autor: wiLQ | |
czy koszykowka to teraz gra rozgrywjacych? | |
kszyhu fr@ckowiak napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Tak sie zastanawiam kiedy po raz ostatni(czy w ogóle) liga była tak Taaaa, Chicago i Nowy Jork... ach, gdyby jeszcze tym Lakersom lepiej szlo to bez namyslu dodaliby do dyskusji Kobo i bylby komplet ;-) A propos, to slicznie potwierdza dyskutowane tu teorie i jest wg mnie zawsze zabawne gdy komentator/dziennikarz, ktory caly sezon zajmuje sie jednym zespolem jako MVP ligi ocenia gracza wlasnie z tej druzyny. -- pzdr wiLQ |