Data: 2010-07-24 21:28:38 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
zwyklyklientwieluzwyklychbankow2@op.pl writes:
czytałem sobie ostatnio OWU ubezpieczenia NNW To kwestia interpretacji przez sąd, moim zdaniem to byl lot pasazerski. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2010-07-24 19:29:22 | |
Autor: witek | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ube zpieczony? | |
Krzysztof Halasa wrote:
zwyklyklientwieluzwyklychbankow2@op.pl writes: pasażerski w sensie, na pewno nie towarowy. Samolot jak i sam lot był w dyspozycji wojska i na pewno nie był to lot cywilny. |
|
Data: 2010-07-26 23:59:18 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
"witek" i2g0h9$bqc$6@inews.gazeta.pl pasażerski w sensie, na pewno nie towarowy. Wła¶nie nie jest to pewne, że to nie był cywilny lot. Owszem -- nie był to zwykły lot cywilny i nie było konieczno¶ci zamykania drzwi kabiny pilotów, ale ponoć nie był to lot wojskowy. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-07-27 23:18:27 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
Owszem -- nie był to zwykły lot cywilny i nie było konieczności Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. BTW przed 2001 rokiem bardzo czesto drzwi byly otwarte takze w normalnych, rozkladowych lotach. Teraz nawet jesli tam juz tak nie jest (zalezy od linii, zdaza sie), to jest to norma w innych rodzajach lotow (np. w "biznesowych"). -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2010-07-28 00:47:52 | |
Autor: MarekZ | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m3630039p8.fsf@intrepid.localdomain... Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. BTW przed 2001 rokiem bardzo czesto Ba, są samoloty pasażerskie, w których w ogóle te drzwi nie istnieją, np. JetStream albo niektóre ATR. Latają takie na trasach KRK-GDN, KRK-POZ itd. I do tego jeszcze śliczne stewki! :) |
|
Data: 2010-07-28 19:05:37 | |
Autor: szczurwa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
On 28 Lip, 00:47, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
do tego jeszcze ¶liczne stewki! :) Dokładnie tak..;-) |
|
Data: 2010-07-29 19:32:40 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
"Krzysztof Halasa" m3630039p8.fsf@intrepid.localdomain Owszem -- nie był to zwykły lot cywilny i nie było konieczno¶ci Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Nie twierdzę, że istnieje korelacja w dwie strony -- {drzwi mog± być otwarte} wtedy, i tylko wtedy, gdy {lot jest wojskowy}. :) Natomiast twierdzę, że otwarcie wiadomych drzwi niekoniecznie było efektem zakwalifikowania tego lotu do lotów wojskowych. :) BTW przed 2001 rokiem bardzo czesto Wiadoma Tamara twierdzi, że w kabinie pilotów mog± być tylko piloci w czasie lotu. Klich na to, że tak jest w zwykłych pasażerskich, ale nie w specjalnych lotach. to jest to norma w innych rodzajach lotów (np. w "biznesowych"). -=- Aby było jasne -- ja nie latam. :) Ani do Smoleńska, ani nawet do sracza. (jak Kolina z wiadomej grupy) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-07-29 23:46:50 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
Wiadoma Tamara twierdzi, że w kabinie pilotów mogą być tylko piloci w Nie wiem jaka Tamara, ale to, ze w kabinie pilotow czesto lataja m.in. pracownicy danej linii lotniczej (niekoniecznie bedacy pilotami) to chyba zadna tajemnica. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2010-07-29 17:58:03 | |
Autor: witek | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ube zpieczony? | |
Krzysztof Halasa wrote:
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes: Gdzie? Bo jakoś tego nie zauważyłem. owszem, dostają gratisowy boarding pass, ale grzecznie siadają na swoim krzesełku. Ani razu nie spotkałem się z przypadkiem, żeby ktokolwiek po za pilotami siedział w kabinie. Nawet stewardessy porozumiewają się przez telefon z pilotami. |
|
Data: 2010-07-30 22:05:00 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:
Nie wiem jaka Tamara, ale to, ze w kabinie pilotow czesto lataja m.in. Raczej - gdzie nie? Bo jakoś tego nie zauważyłem. Bo to nie jest takie latwe do zauwazenia. Przeciez drzwi sa zamkniete. owszem, dostają gratisowy boarding pass, ale grzecznie siadają na Zwlaszcza jesli jest komplet, i (przeciez overbooking) trzeba normalnych pasazerow przechowywac w hotelu. A np. trzeba wyslac druga zaloge (pilotow, personel pokladowy, czy kogokolwiek) na inne lotnisko, bo np. stamtad beda sami leciec za chwile. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2010-08-02 15:15:31 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
"witek" i2t124$280$22@inews.gazeta.pl Bo jako¶ tego nie zauważyłem. owszem, dostaj± gratisowy boarding pass, Co widać wyraĽnie na filmach o lataniu. Siedzi poza kabin± na swoim miejscu i potrafi się przypi±ć pasami do krzesełka. :) "Krzysztof Halasa" m3eiemt0z9.fsf@intrepid.localdomain Wiadoma Tamara twierdzi, że w kabinie pilotów mog± być tylko piloci w czasie lotu. Nie wiem jaka Tamara, Ale interesuję się tym lotem. ;) ale to, ze w kabinie pilotow czesto lataja m.in. Nie lataj±. :) Klich niemal bił się z Tamar± -- twierdził zawzięcie, że i owszem, w lotach cywilnych nie wolno, ale to nie był zwykły lot i nie zachodziła na przykład) obawa porwania samolotu przez ,,pasażerów''. :) Może akurat to nie była jego argumentacja (bo i inni podejmowali temat ,,osób postronnych'' w tej kabinie) ale na pewno Klich bronił Polaków i twierdził, że w lotach cywilnych nie ma zezwolenia na przebywanie w kabinie osób postronnych, ale to nie był zwykły lot cywilny, za¶ w lotach wojskowych -- Rosji nic do naszych praw. I chyba Klich twierdził, że wła¶nie z uwagi na to, że to był lot ,,wojskowy'' (czy tylko samolot wojskowy -- trudno mi z głowy literalnie cytować) nie było niczym niestosownym przebywanie osób postronnych w kabinie pilotów. :) -=- Do obu panów i do reszty: Aby było jasne -- ja nie latam. Ani do Smoleńska, ani nawet do sracza. Bywało blisko, ale na ,,randkach'' z lekarzami się skończyło. Teraz do sracza chodzę (nawet nie biegam, nie wspominaj±c już o lataniu) majestatycznie, powoli, spokojnie... Długo podnoszę deskę klozetow±,... Znaczy... Sraczow± i majestatycznie (jak król!) siadam... Nie latam... Nawet po wypiciu dużej ilo¶ci mleka -- nie latam. :) Mleko (choć lekarze odradzaj±) pomaga mi we wzmacnianiu ko¶ci i stawów. :) Gdy pewnego dnia te stawy i ko¶ci osłabn±, będ± się znów łamały, albowiem zrezygnowałem z uważania (że tak to okre¶lę) na nie i tłukę nimi w co się da... To znaczy ,,bywa tak, że uderzę przypadkiem, niechc±cy (z powodu lekceważenia i niechlujstwa) kolanem czy stop± (a nawet ręk±) w co¶ do¶ć mocno... Jak za dawnych lat, gdy mogłem tak po prostu zwalić się na kolana bez czynienia sobie krzywdy. :) Godzina bez uderzenia nog± czy ręk± o futrynę, pieniek nad wod±, nogę od stołu czy od krzesła -- to godzina stracona. ;) Wła¶nie grzmotn±łem prawym kolanem, gdy tankowałem mleko z kartonu do kubka. :) Bolało, ale żadnej dysfunkcji nie ma. :) Bywa tak, że nic nie boli na czas -- i to mnie niepokoi, bo ból powinien istnieć, aby ostrzegać. :) Ciekawe, czy pokonam również astmę i alergię. :) Chorobę zatok pokonałem. :) Na razie PEFy rosn± i pokazuj±, że nawet odrobina dymu papierosowego lub oddechów brudnych ludzi :) jest szkodliwa a szkodliwo¶ć ta jest długofalowa. :) Moja siostra pali papierosy. :) Rodzinna firma daje, siostra pali, wy płacicie podatki na utrzymanie tej firmy, a księża modl± się o rodzinno¶ć, o utrzymanie rodziny w komplecie i zabraniaj± mi powrócenia do pracy na uczelni celem złażenia przeze mnie mojej własnej rodziny... Za jaki¶ czas zobaczycie (aby powrócić do tematyki grupy) księdza z reklamy mBanku. :) Będzie jechał nie jaka¶ ¶mieszn± Cors±, ale jakim¶ Ferrari czy czym¶ podobnym, wioz±c ze sob± ¶liczna nastoletni± żonę (lub kochankę - księdzu będzie wolno) utrzymywan± z waszych podatków, które aktualnie wła¶nie rosn± -- także na konto przyszłych poborów księży. :) PiS po l±dowaniu (aby nawi±zać do tematu w±tku) traci zarówno poparcie społeczeństwa, jak i władców polskiej czę¶ci Ko¶cioła rzymskokatolickiego. Zawsze księża zdradzaj± sojuszników-słabeuszy. :) Owszem -- czasami słabeusz taki jako¶ się wywinie (jak zdradzony niegdy¶ naczelnik Czesław Jakubowicz zatrudniaj±c mrowie swoich :) ludzi w podbiałostockiej Turo¶ni) ale nie każdy nieudacznik potrafi się wywin±ć. PiS chyba ;) nie potrafi. :) Tusk podnosi VAT, aby zachęcić Polaków do budowania własnych ,,zakładów pracy''. Podatnik VATu nie płaci tego czego¶. :) Niby płaci -- od mleka czy od pietruszki, ale od większo¶ci artykułów nie płaci. :) Linia Ko¶cioła (likwidacja państwowego kapitału i budowanie prywatnego) jest zachowana zgodnie z założeniami. :) Tym samym PiS nie jest już potrzebny Ko¶ciołowi. :) Jarosław Kaczyński może ,,i¶ć'' na złom. :) -=- A tak w ogóle... Podaj±c za Radiem Rydzyka... To nie był ani cywilny lot, ani wojskowy, ale lot... Uwaga!! Lot prywatny Pana Prezydenta RP. I Pan Prezydent RP mógł chyba ;) (czyli -- > oczywiste jest, że mógł!) zaprosić kogo chciał na pokład swego :) samolotu. :) -- 19 lipca i 01 sierpnia padły rekordy PEFów !!749!! 749*0.8=599,2 749*0.6=449,4 450-600 to (60-80)% . . ! 739 ! VV oznacza sztach . Ventolinem ^ . . 729 . . . . . 25 . .01 * . 18 . 21 719 . . . . . . . . . . . . . . 26 . . . P . .06 . . . dni 709 .2425 . . lipiec . VVVV VV .19 . . . . E . . -- -- > . 699 2223 2627 29 01 03 . 07 101112 17 20 VV . 2728 31 F . . 05 ' . . . 141516 19 690 28 02 06 08 . 16 VV23 29 01 03 . 17.`'.20 680 ._. 30 VV .-09 13 18 22 24 l31 04 1213 .'O`-' 670 ., ; o.' 05 '.O_' 21 30 / 02 1011 `-:`-'.'.661'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`., 1415 m czerwiec 070809 o'\:/.d..'646|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/.. ......... ........ ..... .. ............... Postscriptum. :) Jedna z wielu wersji Tamary: TAMARA 1 Dzi¶ znów leżałem pod twymi drzwiami, ¶nieg mnie całego zasypał, a w palcie miałem kluczyk od biurka i kluczyk gdzie¶ mi wypadł. Potem podniosłem się i chciałem dzwonić, lecz dzwonek znów nie działał, a z dala płyn±ł twój alt stłumiony: - To dzwoni ten patałach. Odszedłem. Wzi±łem trzy aspiryny, czytałem "Dziennik Ustaw"... i marzył mi się ¶wiat jaki¶ inny oraz odno¶ne usta. 2 Ty mnie nie kochasz. Ja to wiem. I st±d mój smutek wynika. Podobno już innego masz, jakoby pułkownika. On u "Jabłkowskich" kupuje ci, w ramionach ciebie kacza i jak do kotka mówi ci-ci, jakoby u niego dacza. Przy daczy jest zagłuchły sad, maliny i tulipany i też jakoby jego brat pułkownik dyplomowany. Znaczy we dwóch będ± cię brać, rozjeżdżać co niedzielę, a ja w agre¶cie będę stać i w końcu się zastrzelę. 3 U mnie rewolwer jest. Ty wiesz. Ty dobrze wiesz, Tamara. I pozwololenie także jest, to znaczy, że się staram. A ty ot my¶lisz: "Ot, on drwi, blaguje o tej kulce..." A ot zobaczysz: ¶lady krwi na jegierowskiej koszulce. 4 Znaczy w niedzielę. Jeszcze zapłaczesz, gdy mnie zobaczysz w trumnie... Noc± podejdę pod twoj± daczę w moim żółcieńkim ko¶ciumie. Ty może będziesz zak±szać w ta pora swój boeuf a la Strogonoff, a ja ot zrobię z siebie upiora, znaczy trach! w głowę stęsknion±. Ty się w ta pora może za¶miejesz, pomy¶lisz: "Może radio?..." Ja jestem chudy. Wiatr mnie rozniesie i nigdzie mnie nie znajd±. 5 Ten krawat jeszcze po ojcu dostałem, nosił do frakowa koszula. Zegnaj mi, życie! Żebym wiedziałem, tobych go w pudełeczku chował. A ten mi krawat dała Maryna i Syrokomli poezje, a w tym żółcieńkim raz kiedy¶ do kina poszedłem na "Rzymskie herezje". W tym w czarne groszki kupiłem parasol, w zielone groszki ¶lub brałem, a w tym malusieńkim na wiosnę za miasto poszedłem, a potem płakałem. W tym białym byłem w gabinecie, cał± straciłem stówkę, w tym do doktora chodziłem w sekrecie, a w tym dostałem...* A w tym błękitnym chciałem raz z gitar± podej¶ć nawet pod jej okna... lecz pękły struny... żegnaj mi, Tamaro... Konstanty Ildefons Gałczyński Tu rękopis urywa się. 1936 -=- Gdy już będę gotowy -- napiszę gdzie¶ na grupach (napiszę wielokrotnie -- aby zwiększyć szanse przeczytania przez odpowiednie osoby), że boję się latania. :) Wówczas Rodzinna Firma otrzyma od prezydenta Białegostoku, Tadeusza Truskolaskiego, pracownika białostockiej uczelni (na której zarabia krocie, trzymaj±c się uczelnianego stołka dzięki urzędowaniu? -- raczej tak) zlecenie na cokolwiek, za które otrzyma (wcale nie taki ogromny) szmal z przykazaniem zakupienia mi samolotu, którym lataj±c (nie do sracza) zabiję się... No tak... Ale co wówczas, gdy Ko¶ciół będzie miał wtedy w dupie Kaczyńskich, Putrów, Walentynowiczów i im podobnych Płażynskich? Nie da szmalu i nie będę miał samolotu? Cholera... Ooops... Przepraszam... Wszystko jako¶ Ľle się toczy... ;) |
|
Data: 2010-07-24 22:05:15 | |
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
Dnia Sat, 24 Jul 2010 21:28:38 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
To kwestia interpretacji przez s±d, moim zdaniem to byl lot pasazerski. wszyscy experci w TV i gazetach i oficjalne potwierdzenie MON, że był to lot wojskowy i dowiezienie "ładunku" było zadaniem wojskowym, załoga była złożona z etatowych żołnierzy, samolot na stanie jednostki wojskowej, procedury lotu inne niż dla lotów tzw. cywilnych -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt' http://foto.3mam.net/album2/Pruszkow/slides/Pruszkow_k_Warszawy_20070930-32.php |
|
Data: 2010-07-25 11:01:09 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
czy lot do smoleńska 10.04.2010 był ubezpieczony? | |
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> writes:
To kwestia interpretacji przez sąd, moim zdaniem to byl lot pasazerski. Wojskowy nie oznacza automatycznie, ze nie byl pasazerski. i dowiezienie "ładunku" było zadaniem wojskowym, załoga była To moim zdaniem nie powinno miec znaczenia. Inaczej by to wygladalo, gdyby to byl lot np. bojowy albo transport do Afganistanu. Domyslam sie, ze glownym zastosowaniem tamtego wylaczenia z ubezpieczenia maja byc loty malymi samolotami (nie bedace jednak "pasazerskimi"), np. loty szkoleniowe, wszystko co zwiazane z ultralekkimi itd. (mozna porownac statystyki wypadkow). Dodatkowo loty wojskowe inne niz pasazerskie. Trzeba tez spojrzec na przyczyne katastrofy, powyzsze sprawy (pomijajac ponizsza) na to nie wplywaja. procedury lotu inne niż dla lotów tzw. cywilnych Teoretycznie, podobno nie. Ale to wydaje mi sie jedynym mozliwym punktem zaczepienia dla ubezpieczyciela - w praktyce procedury (albo raczej "procedury") byly rzeczywiscie zupelnie inne i mozliwe ze sąd moze sie z tym zgodzic. W gruncie rzeczy, gdyby procedury byly takie same jak w normalnym lotnictwie, katastrofy (a wiec i szkody) by nie bylo. -- Krzysztof Halasa |
|