Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Data: 2009-06-16 20:05:34
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Witam, syn niedlugo jedzie na wakacje ze swym biologicznym ojcem w terminie ustalonym przez Sad w wyroku o widzenia, alimenty itd. Ojciec dziecka nie chce podac adresu pod ktorym bedzie dziecko przez 2 tygodnie. Co mozna zrobic?

Data: 2009-06-16 20:14:04
Autor: Flo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Witam, syn niedlugo jedzie na wakacje ze swym biologicznym ojcem w terminie ustalonym przez Sad w wyroku o widzenia, alimenty itd. Ojciec dziecka nie chce podac adresu pod ktorym bedzie dziecko przez 2 tygodnie. Co mozna zrobic?

Zapewne macie kuratora?

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040; +48 791 969 040
Doradca Handlowy Plus GSM (G300) Toruń
+48 607 600 027

Data: 2009-06-16 20:16:18
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Zapewne macie kuratora?

niestety nie, gdyby był, nie byłoby pytania...

Data: 2009-06-16 20:20:37
Autor: Flo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Zapewne macie kuratora?

niestety nie, gdyby był, nie byłoby pytania...

To pozostaje tylko kontakt z właściwym wydziałem sądu rodzinnego.

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040; +48 791 969 040
Doradca Handlowy Plus GSM (G300) Toruń
+48 607 600 027

Data: 2009-06-16 20:51:47
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

To pozostaje tylko kontakt z właściwym wydziałem sądu rodzinnego.

to znaczy jak? Musi byc to ustanowione w wyroku? Nie jest logiczne ze mama jako glowny opiekun dziecka, z ktora dziecko mieszka musi wiedziec gdzie jest 5 letni syn? Wakacje tuz tuz, da Sadu z tym nie zdaze, czy sa jakies inne sposoby?

Data: 2009-06-16 12:34:03
Autor: SzalonyKapelusznik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 16 Cze, 20:51, "kapewu" <po...@poludniowa.a> wrote:
> To pozostaje tylko kontakt z właściwym wydziałem sądu rodzinnego.

to znaczy jak? Musi byc to ustanowione w wyroku? Nie jest logiczne ze mama
jako glowny opiekun dziecka, z ktora dziecko mieszka musi wiedziec gdzie
jest 5 letni syn? Wakacje tuz tuz, da Sadu z tym nie zdaze, czy sa jakies
inne sposoby?

On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
sadu.

Sad ustalil tez kto posiada wladze rodzicielska nad dzieckiem.

Data: 2009-06-16 21:46:00
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
sadu.

Sad ustalil tez kto posiada wladze rodzicielska nad dzieckiem.

Sad ustalil ze oboje rodzice sprawuja wladze, wyrok ograniczajacy wladze ojcu nie jest prawomocny ze wzgledu na jego apelacje.
W wyroku zasadzono, ze syn bedzie spotykal sie z ojcem poza jego miejscem zamieszkania raz w miesiacu od piatku do niedzieli i m in w wakacje od... do... Nie ma nic o miejscu wiec. Jako matka powinnam chyba wiedziec gdzie jest moj 5 letni syn...

Data: 2009-06-16 13:07:14
Autor: SzalonyKapelusznik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 16 Cze, 21:46, "kapewu" <po...@poludniowa.a> wrote:
On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
sadu.

Sad ustalil tez kto posiada wladze rodzicielska nad dzieckiem.

Sad ustalil ze oboje rodzice sprawuja wladze, wyrok ograniczajacy wladze
ojcu nie jest prawomocny ze wzgledu na jego apelacje.


Artykul 97. Ty nie pozwalasz na wyjazd ojciec albo sie zgodzi i powie
gdzie chce jechac albo moze sobie zlozyc odpowiedni wniosek w sadzie
opiekunczym.

Data: 2009-06-16 13:11:04
Autor: SzalonyKapelusznik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 16 Cze, 22:07, SzalonyKapelusznik <szalonykapelusz...@gmail.com>
wrote:
On 16 Cze, 21:46, "kapewu" <po...@poludniowa.a> wrote:

> On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
> powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
> sadu.

> Sad ustalil tez kto posiada wladze rodzicielska nad dzieckiem.

> Sad ustalil ze oboje rodzice sprawuja wladze, wyrok ograniczajacy wladze
> ojcu nie jest prawomocny ze wzgledu na jego apelacje.

Artykul 97. Ty nie pozwalasz na wyjazd ojciec albo sie zgodzi i powie
gdzie chce jechac albo moze sobie zlozyc odpowiedni wniosek w sadzie
opiekunczym.

Chodzi mi oczywiscie o kodeks rodzinny i opiekunczy.

Witku, krola diamentow zes mnie z kf-a wyciagnal.

Data: 2009-06-16 23:26:17
Autor: Piotr NetExpert
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
SzalonyKapelusznik pisze:
On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
sadu.
Artykul 97. Ty nie pozwalasz na wyjazd ojciec albo sie zgodzi i powie
gdzie chce jechac albo moze sobie zlozyc odpowiedni wniosek w sadzie
opiekunczym.

Sugerujesz, że miejsce wakacyjnego wyjazdu jest "istotną sprawą dziecka"?

Nie dawaj takich rad. Jeżeli ona nie pozwoli na wyjazd, ojciec rzeczywiście złoży odpowiedni wniosek. Będzie to wniosek o ukaranie grzywną za utrudnianie kontaktów.
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk

http://www.netexpert.pl

Data: 2009-06-16 14:47:23
Autor: SzalonyKapelusznik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 16 Cze, 23:26, Piotr NetExpert
<piotr.n...@netexpert.wytnijabywyslac.net.pl> wrote:
SzalonyKapelusznik pisze:

>> On tez nie zdazy. Nie pozwol na wyjazd dziecka. Wtedy albo moze
>> powiedziec gdzie chce jechac albo moze sobie samemu zlozyc pismo do
>> sadu.
> Artykul 97. Ty nie pozwalasz na wyjazd ojciec albo sie zgodzi i powie
> gdzie chce jechac albo moze sobie zlozyc odpowiedni wniosek w sadzie
> opiekunczym.

Sugerujesz, że miejsce wakacyjnego wyjazdu jest "istotną sprawą dziecka"?

Nie dawaj takich rad. Jeżeli ona nie pozwoli na wyjazd, ojciec
rzeczywiście złoży odpowiedni wniosek. Będzie to wniosek o ukaranie
grzywną za utrudnianie kontaktów.
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk

http://www.netexpert.pl

Sugeruje. Widze roznice miedzy wyjazdem do Gdanska a do Irlandii bez
checi powrotu.

Data: 2009-06-16 23:55:20
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
SzalonyKapelusznik pisze:
Sugeruje. Widze roznice miedzy wyjazdem do Gdanska a do Irlandii bez
checi powrotu.

Tą Irlandię bez chęci powrotu to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

Bo ja widzę, że mowa jest o 2 tygodniowych wczasach.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-16 17:14:29
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Arek wrote:
SzalonyKapelusznik pisze:
Sugeruje. Widze roznice miedzy wyjazdem do Gdanska a do Irlandii bez
checi powrotu.

Tą Irlandię bez chęci powrotu to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

Bo ja widzę, że mowa jest o 2 tygodniowych wczasach.

To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

Data: 2009-06-17 00:23:50
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
witek pisze:
To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

Obstawiałbym, że w tym, że chce je spędzić radośnie z dzieckiem,
a nie na użeraniu się z niechcianym nalotem matki z przyległościami itd.
Dobrze myślę?

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-16 17:54:30
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Arek wrote:
witek pisze:
To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

Obstawiałbym, że w tym, że chce je spędzić radośnie z dzieckiem,
a nie na użeraniu się z niechcianym nalotem matki z przyległościami itd.
Dobrze myślę?


ja to leciało?
Ten nalot matki z przyległościami to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

Data: 2009-06-17 01:56:42
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
witek pisze:
ja to leciało?
Ten nalot matki z przyległościami to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

Ja akurat z diamentowej :)

Pytałeś to wróżyłem.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 20:32:35
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h197r6$t7d$1inews.gazeta.pl...
Arek wrote:
witek pisze:
To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?
Obstawiałbym, że w tym, że chce je spędzić radośnie z dzieckiem,
a nie na użeraniu się z niechcianym nalotem matki z przyległościami itd.
Dobrze myślę?
ja to leciało?
Ten nalot matki z przyległościami to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

Choć zwykle mamy z Arkiem odmienne poglądy, to jakoś ttym razem mam podobne przeczucia. Taż normalne, ze jakby ojciech chciał to dziecko porwać, to by jej podał dla świętego spokoju jakikolwiek adres. Choćby pensjonat z internetu. Niech jedzie i sparwdza. To, ze jej otwarcie powiedział, ze nie powie - w moich oczach - jest dowodem uczciwości i tyle.

Data: 2009-06-18 09:23:10
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1bdjf$c5h$1inews.gazeta.pl...

To, ze jej otwarcie powiedział, ze nie powie - w moich oczach - jest dowodem uczciwości i tyle.

dosc ciekawa koncepcja uczciwosci :)

Data: 2009-06-18 09:25:15
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

To, ze jej otwarcie powiedział, ze nie powie - w moich oczach - jest dowodem uczciwości i tyle.

dosc ciekawa koncepcja uczciwosci :)

Równie dobrze mógł skłamać - 'jadę na obóz wędrowny'.
Nie byłoby flejma. :)

--
spp

Data: 2009-06-17 00:25:28
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h195g5$kdf$1inews.gazeta.pl...

To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego znaczenia.

Przejrzałem krio i nie znalazłem podstawy prawnej do żądania przez matkę informacji o zamiarach ojca. Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.

Data: 2009-06-16 17:57:44
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h195g5$kdf$1inews.gazeta.pl...

To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego znaczenia.

I może być też odwrotnie.



Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.

To zależy jakie wybryki wyczyniał ojciec wcześniej.
Ja bym zgłosił uprowadzenie dziecka. Miało być tam, a nie ma.

Data: 2009-06-17 08:29:32
Autor: Paweł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h19819$t7d$2inews.gazeta.pl...

Ja bym zgłosił uprowadzenie dziecka. Miało być tam, a nie ma.

Co za brednie. To może jeszcze zgłosić gwałt, morderstwo i oszustwa podatkowe? --
Paweł

Data: 2009-06-17 20:22:08
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h19819$t7d$2inews.gazeta.pl...

To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?
Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego znaczenia.
I może być też odwrotnie.

Moze. Podałęm jedynie przykłady.

Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.
To zależy jakie wybryki wyczyniał ojciec wcześniej.
Ja bym zgłosił uprowadzenie dziecka. Miało być tam, a nie ma.


Zgłosić, to można cokolwiek. Tylko co dalej?

Data: 2009-06-17 00:53:39
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego znaczenia.

Przejrzałem krio i nie znalazłem podstawy prawnej do żądania przez matkę informacji o zamiarach ojca. Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.
Ostatnią rzeczą w życiu byłoby odwiedzenie na wakacjach ojca dziecka. Partnerki on nie ma i wakacje spędza ze swoją nieodłączną matką oraz moim synem. Pytałam czy poda mi adres gdzie przebywać będzie dziecko, ponieważ mam podstawy sądzić, że dziecka nie odda w terminie. Powiedział mi wprost, że mi nie powie. Muszę więc wiedzieć gdzie syna w razie czego szukać, prawda?

"Istotne sprawy dziecka" to właśnie miedzy innymi wakacje, tak jest w uzasadnieniu sadowym ograniczajacymi jego prawa (nieprawomocnym). Nawet gdyby wakacje nie byłyby istotną sprawą dla dziecka jako matka powinnam decydować czy syn może spędzać wakacje np nad jeziorem i czy jego stan zdrowia na to pozwoli, gdyż ma na coś uczulenie itd itp.

Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

Data: 2009-06-17 01:23:23
Autor: przypadek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 17 Cze, 00:53, "kapewu" <po...@poludniowa.a> wrote:


Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko
wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko
znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez
znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

No i to jest istotna sprawa a nie to gdzie będzie spędzało dziecko
czas. Oczywiście nie zgłosiłaś zawiadomienia o przestępstwie
popełnionym przez owych znajomych oraz nie zgłosiłaś o pozbawienie
praw rodzicielskich ojca z tytułu pozostawienia dziecka takim znajomym?

Data: 2009-06-17 10:32:34
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
No i to jest istotna sprawa a nie to gdzie będzie spędzało dziecko
czas. Oczywiście nie zgłosiłaś zawiadomienia o przestępstwie
popełnionym przez owych znajomych oraz nie zgłosiłaś o pozbawienie
praw rodzicielskich ojca z tytułu pozostawienia dziecka takim znajomym?

Oczywiscie ze zgłosiłam, na bicie dziecka nie znaleziono dowodów, bo jak, jedyny dowód to opowieści dziecka. A pozbawienie praw - oczywiście to nie takie proste, poki co ma ograniczone, jak pisałam powyżej wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Data: 2009-06-17 01:58:25
Autor: przypadek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

A tak sobie głośno myślę tylko: jeśli dziecko współpracuje, to dać mu
komórkę i jeśli nie będzie odbierało (oczywiście w rozsadnych
granicach, raz na 1-2 dni) to zgłosić np. porwanie? Czy ojciec może ot
tak zabrać dziecku komórkę?

Data: 2009-06-17 11:06:24
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

A tak sobie głośno myślę tylko: jeśli dziecko współpracuje, to dać mu
komórkę i jeśli nie będzie odbierało (oczywiście w rozsadnych
granicach, raz na 1-2 dni) to zgłosić np. porwanie? Czy ojciec może ot
tak zabrać dziecku komórkę?

Przerabialam, zabiera dziecku komorke.

Data: 2009-06-17 11:50:53
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Oczywiscie ze zgłosiłam, na bicie dziecka nie znaleziono dowodów, bo jak, jedyny dowód to opowieści dziecka. A pozbawienie praw - oczywiście to nie takie proste, poki co ma ograniczone, jak pisałam powyżej wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Zdecyduj się, czy porzuca dziecko u znajomych gdzie jest bite i zaniedbywane czy też dziecko jedzie z nim i swoją babcią na wczasy.

Bo póki co ciągle mylisz się w zeznaniach.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 11:59:48
Autor: Emka
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:h1aeak$s36$1inews.gazeta.pl...
kapewu pisze:
Oczywiscie ze zgłosiłam, na bicie dziecka nie znaleziono dowodów, bo jak, jedyny dowód to opowieści dziecka. A pozbawienie praw - oczywiście to nie takie proste, poki co ma ograniczone, jak pisałam powyżej wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Zdecyduj się, czy porzuca dziecko u znajomych gdzie jest bite i zaniedbywane czy też dziecko jedzie z nim i swoją babcią na wczasy.
Bo póki co ciągle mylisz się w zeznaniach.

"Rok temu zostawiał dziecko znajomym"
Masz jakieś problemy ze zrozumieniem prostego przekazu?

E.

Data: 2009-06-17 12:23:45
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Emka pisze:
"Rok temu zostawiał dziecko znajomym"
Masz jakieś problemy ze zrozumieniem prostego przekazu?

Może potrafię być wnikliwszy niż Ty?

Ojciec dziecka, którym ewidentnie zajmuje się przede wszystkim matka, chce z nim pojechać na 2 tygodniowe wczasy, bez udziału w nich matki.
Co robi matka? Podnosi wielkie larum, że nie chce powiedzieć do jakiej miejscowości jadą. Potem insynuuje, że ten facet to potwór, który bił ją i co tylko  popadnie, że bierze dziecko tylko po to żeby je zostawić bijącym go znajomym, że nie wie iż dziecko ma uczulenia na trawy czy też jeziora (5 latek?) . Na koniec jednak okazuje się, że nie jadą sami tylko jeszcze z babcią dziecka.

Wybacz, ale takie dyrdymały to można opowiadać krasnoludkom, a nie publicznie dorosłym ludziom.
Zaiwania mi tu Cukier-Kocicą aż niemiło :(

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 12:34:39
Autor: Emka
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Arek" <arek@eteria.net> napisał

Może potrafię być wnikliwszy niż Ty?

A co ma do tego wnikliwość?
Zarzucasz dziewczynie, że miesza fakty, co jest nieprawdą.
Po prostu to Ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a cała Twoja rola w tym wątku to bezzasadny jazgot.

Ojciec dziecka, którym ewidentnie zajmuje się przede wszystkim matka, chce z nim pojechać na 2 tygodniowe wczasy, bez udziału w nich matki.
Co robi matka? Podnosi wielkie larum, że nie chce powiedzieć do jakiej miejscowości jadą. Potem insynuuje, że ten facet to potwór, który bił ją i co tylko  popadnie, że bierze dziecko tylko po to żeby je zostawić bijącym go znajomym, że nie wie iż dziecko ma uczulenia na trawy czy też jeziora (5 latek?) . Na koniec jednak okazuje się, że nie jadą sami tylko jeszcze z babcią dziecka.

Wybacz, ale takie dyrdymały to można opowiadać krasnoludkom

Dokładnie, więc opowiadaj je krasnoludkom :>
Jakoś niczego, co powyżej sugerujesz, nie wyczytałam w mailu od tej dziewczyny.
Przejaskrawiłeś  i przeinaczyłeś tę historię na własne potrzeby.
Natomiast zrozumiałam, że chciałaby znać miejsce pobytu dziecka na tzw. wszelki wypadek. Ma ku temu powody (zeszłoroczne wakacje, gdy dziecko zostawało u znajomych, zabieranie komórki dziecku, niewyjaśniona sprawa praw rodzicielskich ojca do dziecka). Nadal masz problemy ze zrozumieniem i nadal zamierzasz bić pianę?

E.

Data: 2009-06-17 12:50:44
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Emka pisze:
A co ma do tego wnikliwość?

Gdybyś ją posiadała nie zadawałabyś tego pytania.

Zarzucasz dziewczynie, że miesza fakty, co jest nieprawdą.

Jest prawdą.

Po prostu to Ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a cała Twoja rola w tym wątku to bezzasadny jazgot.

Oczywiście.

Jakoś niczego, co powyżej sugerujesz, nie wyczytałam w mailu od tej dziewczyny.
Przejaskrawiłeś  i przeinaczyłeś tę historię na własne potrzeby.

Doprawdy!? Bo jakoś dziwnie się składa, że podałem fakty.
Wystarczy wrócić się w wątku by przeczytać zdania, które napisała.

W momencie gdy walnęła
"odpowiem o "kochajacych" tatusiach nie płacących alimentow, bijacych i upokarzajacych matke, ot. "
przestała być dla mnie kompletnie wiarygodna, a stała się CO NAJMNIEJ histeryczką.
W momencie gdy napisała o rzekomym zostawieniu dziecka na żer znajomych zbrodniarzy ewidentnie zaśmierdziało mitomanką.

Natomiast zrozumiałam, że chciałaby znać miejsce pobytu dziecka na tzw. wszelki wypadek.

O to żeby chciała znać to pewne, ale z tym "wszelki wypadek" to już mnie nie rozbawiaj.
Oczywiście - jeśli ojciec nie chce powiedzieć tylko na złość matce to jest to bezsensowna dziecinada.
Ale może mieć powody by jej tego nie mówić. Dostrzegasz je czy też
zaślepia Ci oczy solidarność jajników ?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 12:55:40
Autor: Emka
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Arek" <arek@eteria.net> napisał

[ciach kolejny jazgot]

Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.
Tak czy siak dalsza "dyskusja" z Tobą nie ma sensu.

E.

Data: 2009-06-17 06:51:50
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Emka wrote:
"Arek" <arek@eteria.net> napisał

[ciach kolejny jazgot]

Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.

jedno i drugie

Data: 2009-06-17 15:23:56
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Emka pisze:
Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.
Tak czy siak dalsza "dyskusja" z Tobą nie ma sensu.


Widzę, że brak argumentów próbujesz rekompensować atakami
osobistymi.

Nie umiesz dyskutować - idź sobie stąd .

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 07:54:01
Autor: SzalonyKapelusznik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
On 17 Cze, 15:23, Arek <a...@eteria.net> wrote:
Emka pisze:

> Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.
> Tak czy siak dalsza "dyskusja" z Tobą nie ma sensu.

Widzę, że brak argumentów próbujesz rekompensować atakami
osobistymi.

Nie umiesz dyskutować - idź sobie stąd .

Arek

-- http://www.arnoldbuzdygan.com

Oh MY GOD!! Krol Diamentow takie rzeczy pisze? Drodzy administratorzy
z wiki, nie podszywajcie sie pod AB.

Data: 2009-06-17 15:38:50
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko


Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.
Tak czy siak dalsza "dyskusja" z Tobą nie ma sensu.

E.

nie karm trola, juz wystarczajaco sie ponizyl, ignor :)

Data: 2009-06-18 09:33:07
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:h1ai3d$964$1news.onet.pl...

Albo trollujesz, albo masz coś z deklem.

ciiii :) bo cie poda do sadu
jesli nie znasz jeszcze arnolda to poczytaj wiki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arnold_Buzdygan :)

Data: 2009-06-20 02:06:02
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Oczywiscie ze zgłosiłam, na bicie dziecka nie znaleziono dowodów, bo
jak, jedyny dowód to opowieści dziecka. A pozbawienie praw - oczywiście

Skoro obdukcja nie wykazała żadnych obrażeń, to może weź pod uwagę
możliwości dziecięcej wyobraźni, hmm?

Data: 2009-06-17 08:08:42
Autor: Marcin Debowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia 16.06.2009 kapewu <polsk@poludniowa.a> napisał/a:
Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

Moim zdaniem nie mówi Ci albo ze zwykłej złośliwości, bo macie ze sobą na pieńku albo się obawia, że będziesz próbowała cos wykorzystać przeciwko niemu, co pewnie się z okazji poprzedniego wyjazdu stało. Myle się? A jak on uzasadnia, ze nie chce Ci powiedzieć?

Pewnie tak naprawdę nie masz podstaw aby podejrzewać, że nie odda syna w terminie. Oczywiście rozumiem, że chciałabys wiedzieć gdzie syn przebywa i jest to naturalne. W neutralnej sytuacji byłoby chamstwem, że Ci nie chce tego powiedzieć, ale co byś tu o nim złego nie napisała to jest to wypowiedź tylko jednej strony i to niekoniecznie przekonywujaca.

Na KRIO się za specjalnie nie znam, ale też niewątpliwie nic nie stoi na przeszkodzie aby wprowadził Cię w błąd co do adresu i niekonieczniecznie poniósł tego jakiekolwiek konsekwencje, więc może jednak spróbowac jakoś po dobroci?

--
Marcin

Data: 2009-06-17 08:46:12
Autor: tomasz karśnicki
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

Tak mi przyszło do głowy, czy aby ojcu dziecka nie chodzi pośrednio o .... alimenty?
Przed sądem wykazuje dochody np. w wysokości 960zł, żeby alimenty były potencjalnie niskie i jak się teraz dowiesz, że wyjeżdża na wakacje za kwotę 6tys. od łebka, to zaczniesz drążyć temat wysokości jego dochodów.

Rozumiem, że się martwisz, dzieciak pewnie za mały, żeby go uzbroić w komórkę w tajemnicy przed ojcem?
Swoje dziecko (np. plecak lub adidaski0 oznaczyłbym, jak ... hmm... samochód i śledził z GPSem w ręku...
Tomasz

Data: 2009-06-17 14:01:43
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "tomasz karśnicki" napisał:
Tak mi przyszło do głowy, czy aby ojcu dziecka nie chodzi pośrednio o ... alimenty?
Przed sądem wykazuje dochody np. w wysokości 960zł, żeby alimenty były potencjalnie niskie i jak się teraz dowiesz, że wyjeżdża na wakacje za kwotę 6tys. od łebka, to zaczniesz drążyć temat wysokości jego dochodów.

strzał w 10!:O)
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a z tym dobrem dziecka to zwykły pic na wodę, bo gdyby matce przynajmniej drobinę na dobru dziecka zależało to miało by normalną rodzinę z ojcem i matką:O)

Data: 2009-06-17 17:44:48
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1b313

gdyby matce przynajmniej drobinę na dobru dziecka zależało to miało by normalną rodzinę z ojcem i matką:O)

Nie udało Ci się na pl.praca, to przyszedłeś tutaj wypisywać idiotyzmy?

Data: 2009-06-17 19:10:47
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Baloo" napisał:
Nie udało Ci się na pl.praca, to przyszedłeś tutaj wypisywać idiotyzmy?

spadaj Trolu jak nie masz nic do powiedzenia!:O)

Data: 2009-06-17 19:33:28
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
strzał w 10!:O)
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a z tym dobrem dziecka to zwykły pic na wodę, bo gdyby matce przynajmniej drobinę na dobru dziecka zależało to miało by normalną rodzinę z ojcem i matką:O)

Moze byc, ale nie sadze - wiem gdzie pracuje i ile zarabia, komornik mu siedzi na pensji dluzszy czas juz. Chce zmniejszyc alimenty, ktore wynosza 600 zl (rotfl) bo jest biedny i dopiero co wrocil z Anglii po 5 latach, kupil sobie samochod i wyremontowal mieszkanie, wiec skad ma brac na dziecko, nieprawdaz? Mam kilka jego pism tego typu - boki zrywac.
Na szczescie moj syn nie pamieta czasow biologicznego ojca, traktuje go jako atrakcje wakacyjno weekendowa. Mam nowego meza od 4 lat, ktorego dzieciak traktuje jak ojca wiedzac ze to tata przyszywany. Kocha go i czesto sama zazdroszcze ze maja ze soba lepszy kontakt niz ja. Syn ma 2 tatusiow i jest z tego dumny, nas nazywa rodzicami a jego tata Bogdanem. Nie nasz to wymysl, ale sugestia psycholog do ktorej chodzilam z malym gdy biologiczny ojciec zaczynal prac mu mozg w wieku 3 lat. Ani ja ani maz nie negujemy ze tamten jest jego ojcem, jego po prostu szlag trafia z zazdrosci. Nie mowimy tez o nim przy dziecku zlego slowa o nim - on wrecz przeciwnie, niestety. Moze to minie z wiekiem, przeciez biologiczny tatus ma ledwie 40 lat...

Data: 2009-06-17 17:28:22
Autor: Jacek_P
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu napisal:
600 zl (rotfl)

Dlaczego 'ROTFL'? 1200 zl na dziecko to calkiem spora kwota.
Bo przeciez na tobie tez ciazy obowiazek utrzymania dziecka.
Taki sam, jak na ojcu.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-06-17 20:18:04
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Dlaczego 'ROTFL'? 1200 zl na dziecko to calkiem spora kwota.
Bo przeciez na tobie tez ciazy obowiazek utrzymania dziecka.
Taki sam, jak na ojcu.
--


Jest w necie taki fajny arkusz ktory liczy alimenty i bez jakiegokolwiek naciagania mieszkajac w wawie wiesz ile mi wyszla miesieczna suma? 2300 zl, czyli po 1150 na rodzica. Nie liczylam mediow typu prad, gaz itd, zanizylam koszty jak tylko sie dalo.
Ograniczylam z nim kontakt do zera, nie ma nawet mojego nr tel, bo nekal mnie smsami itd, dlatego nie chce wiecej od niego wiecej pieniedzy.

Odpowiadajac wyjatkowo Trollowi na zarzut wyjazdu za granice - wyjechalismy tam razem z noworodkiem kiedy juz bylo miedzy nami zle, Anglia zweryfikowala wszystkie za i przeciw. Nie wykopalam go nawet z domu - wzielam swoje rzeczy i sie wyprowadzilam wraz dzieckiem. Tamtejszy sad ustalil widzenia z dzieckiem, alimenty itd. Ojciec i tak do niczego sie nie stosowal, dopiero po rozwodzie w PL jak mialam polski wyrok komornik zaczal byc skuteczny. Ty naprawde dostales solidnie po dupie od zycia, czlowieku... Wspolczuje. Moze znajdz sobie jakas kobiete..?

Data: 2009-06-17 20:21:39
Autor: krys
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu wrote:

 Wspolczuje. Moze znajdz sobie jakas kobiete..?

Życzysz komuś tak źle? ;-)
Justyna

Data: 2009-06-17 21:05:32
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

2300 na 5 latka? Już się zaczynam bać.

Ograniczylam z nim kontakt do zera, nie ma nawet mojego nr tel, bo nekal mnie smsami itd, dlatego nie chce wiecej od niego wiecej pieniedzy.

Parę postów wcześniej pisałaś
"Przerabialam, zabiera dziecku komorke. "

Zdecyduj się wreszcie, ustal jakieś spójne zeznania.

Odpowiadajac wyjatkowo Trollowi na zarzut wyjazdu za granice -

Ja Ci zarzutu nie stawiam. Jesteście dorośli możecie się kopać w tyłek
jak się Wam chce.
Problem tylko jak do swoich rozgrywek mieszasz dziecko.
Niestety tak to już jest, że jakbyś się nie starała i nowy partner to BIOLOGICZNY ojciec zawsze będzie ważny.
Niestety.

wyjechalismy tam razem z noworodkiem kiedy juz bylo miedzy nami zle, Anglia zweryfikowala wszystkie za i przeciw. Nie wykopalam go nawet z domu - wzielam swoje rzeczy i sie wyprowadzilam wraz dzieckiem.

Jaka jesteś wyrozumiała! Tak w próżnię się wyprowadziłaś, czy do tego kolejnego?
Pytanie retoryczne, rzecz jasna bo każdy zna odpowiedź.

Ty naprawde dostales solidnie po dupie od zycia, czlowieku...
> Wspolczuje. Moze znajdz sobie jakas kobiete..?

Wzruszyłaś mnie. Chyba pójdę se poszukać jakąś kobietę.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 18:43:17
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Arek wrote:

Wzruszyłaś mnie. Chyba pójdę se poszukać jakąś kobietę.

Znowu? Obecna już nie wytrzymała?

Data: 2009-06-18 01:47:32
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
witek pisze:
Znowu? Obecna już nie wytrzymała?

Ale masz ograniczone horyzonty.  :)

Arek



--

http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-20 02:03:40
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Jest w necie taki fajny arkusz ktory liczy alimenty i bez jakiegokolwiek
naciagania mieszkajac w wawie wiesz ile mi wyszla miesieczna suma? 2300
zl, czyli po 1150 na rodzica. Nie liczylam mediow typu prad, gaz itd,
zanizylam koszty jak tylko sie dalo.

MegaROTFL

Może wyjdź z wirtualnego świata i rozejrzyj się w rzeczywistości?

Już ja widzę kasjerkę z supermarketu z dwójką dzieci mającą pensję
dającą 3000zł miesięcznie.

Data: 2009-06-20 15:29:49
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Jest w necie taki fajny arkusz ktory liczy alimenty i bez jakiegokolwiek
naciagania mieszkajac w wawie wiesz ile mi wyszla miesieczna suma? 2300
zl, czyli po 1150 na rodzica. Nie liczylam mediow typu prad, gaz itd,
zanizylam koszty jak tylko sie dalo.

MegaROTFL

Może wyjdź z wirtualnego świata i rozejrzyj się w rzeczywistości?

Już ja widzę kasjerkę z supermarketu z dwójką dzieci mającą pensję
dającą 3000zł miesięcznie.

Masz dziecko? Nie pisz więc pierdów kolego...

Data: 2009-06-20 15:36:27
Autor: krys
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu wrote:


Jest w necie taki fajny arkusz ktory liczy alimenty i bez jakiegokolwiek
naciagania mieszkajac w wawie wiesz ile mi wyszla miesieczna suma? 2300
zl, czyli po 1150 na rodzica. Nie liczylam mediow typu prad, gaz itd,
zanizylam koszty jak tylko sie dalo.

MegaROTFL

Może wyjdź z wirtualnego świata i rozejrzyj się w rzeczywistości?

Już ja widzę kasjerkę z supermarketu z dwójką dzieci mającą pensję
dającą 3000zł miesięcznie.

Masz dziecko? Nie pisz więc pierdów kolego...

Ja mam dwoje. Znaczy, 4600 PLN idzie mi na dzieci jak w mordę trzasł, i to bez mediów. No, no, ciekawa teoria.
Justyna

Data: 2009-06-20 16:06:06
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Ja mam dwoje. Znaczy, 4600 PLN idzie mi na dzieci jak w mordę trzasł, i to
bez mediów. No, no, ciekawa teoria.
Justyna



Faktycznie zastanawiające...

Data: 2009-06-20 16:36:21
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
krys pisze:
Ja mam dwoje. Znaczy, 4600 PLN idzie mi na dzieci jak w mordę trzasł, i to bez mediów. No, no, ciekawa teoria.

Przypominam sobie jak swego czasu przekazali córce Papały
kwotę jaką przeznaczyli na nagrodę za wskazanie zabójcy.
Motywowali to tym, że dziewczę żyje w nędzy bo dostaje raptem 6 tys. renty po ojcu.

Więc nie wiem jak Ty możesz utrzymać dwójkę dzieci za mniejszą kwotę ;)

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-21 14:02:56
Autor: castrol
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
krys pisze:

Ja mam dwoje. Znaczy, 4600 PLN idzie mi na dzieci jak w mordę trzasł, i to bez mediów. No, no, ciekawa teoria.
Justyna

Najlepiej aby byly maz placil za wszystko, bo to na pewno jest dojna krowa. Znam takie osobki osobiscie, co sie rozwodza i nic nie robia, ale od bylego meza chca kokosow na wszystko.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-06-20 23:22:41
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Jest w necie taki fajny arkusz ktory liczy alimenty i bez jakiegokolwiek
naciagania mieszkajac w wawie wiesz ile mi wyszla miesieczna suma? 2300
zl, czyli po 1150 na rodzica. Nie liczylam mediow typu prad, gaz itd,
zanizylam koszty jak tylko sie dalo.

MegaROTFL

Może wyjdź z wirtualnego świata i rozejrzyj się w rzeczywistości?

Już ja widzę kasjerkę z supermarketu z dwójką dzieci mającą pensję
dającą 3000zł miesięcznie.

Masz dziecko?

A ty? Zaczynam poważnie wątpić.

Nie pisz więc pierdów kolego...

Pierdzisz to ty, trollico.

Data: 2009-06-21 14:01:25
Autor: castrol
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Masz dziecko? Nie pisz więc pierdów kolego...

Ja mam, mieszkam w Warszawie, i moge smialo napisac - sama piszesz pierdy.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-06-17 20:00:14
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
[..]
Nie mowimy tez o nim przy dziecku zlego slowa o nim - on wrecz przeciwnie, niestety. [..]

Taa... Tylko na publicznej grupie sobie pofolgowałam.
I teraz wszystko jasne. Pan pojechał za chlebem, a Pani znalazła sobie w tym czasie nowego Pana. Dziecko jak wróżyłem jest z Tobą, a Ciebie szlag trafia, że chce z nim spędzić 2 tygodnie.
Klasyka.

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 13:10:37
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Arek wrote:
kapewu pisze:
[..]
Nie mowimy tez o nim przy dziecku zlego slowa o nim - on wrecz przeciwnie, niestety. [..]

Taa... Tylko na publicznej grupie sobie pofolgowałam.
I teraz wszystko jasne. Pan pojechał za chlebem, a Pani znalazła sobie w tym czasie nowego Pana. Dziecko jak wróżyłem jest z Tobą, a Ciebie szlag trafia, że chce z nim spędzić 2 tygodnie.
Klasyka.

Ty chyba rzeczywiscie w domu nie miales normalnie, ze ci odchyły na stare lata pozostały.

Data: 2009-06-17 20:17:59
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "kapewu" <polsk@poludniowa.a> napisał w wiadomości news:h198e1$2eb$1mx1.internetia.pl...
Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre
nawet  uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z
synem i  swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej
żony,. bo to  może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości
uprawiała podobne  sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił
jej pokazać, jak to  jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy
nie ma to większego  znaczenia.
Przejrzałem krio i nie znalazłem podstawy prawnej do żądania przez matkę informacji o zamiarach ojca. Takich informacji mógłby żądać sąd. Co
więcej  ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać
zupełnie gdzie  indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.
Ostatnią rzeczą w życiu byłoby odwiedzenie na wakacjach ojca dziecka. Partnerki on nie ma i wakacje spędza ze swoją nieodłączną matką oraz moim synem. Pytałam czy poda mi adres gdzie przebywać będzie dziecko, ponieważ mam podstawy sądzić, że dziecka nie odda w terminie. Powiedział mi
wprost,  że mi nie powie. Muszę więc wiedzieć gdzie syna w razie czego
szukać,  prawda?
"Istotne sprawy dziecka" to właśnie miedzy innymi wakacje, tak jest w uzasadnieniu sadowym ograniczajacymi jego prawa (nieprawomocnym). Nawet gdyby wakacje nie byłyby istotną sprawą dla dziecka jako matka powinnam decydować czy syn może spędzać wakacje np nad jeziorem i czy jego stan zdrowia na to pozwoli, gdyż ma na coś uczulenie itd itp.
Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę
tylko  wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał
dziecko  znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas
było przez  znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

Dostrzegam tu pewne niekonsekwencje w twoich wypowiedziach. Jeśli zakładasz, ze mąż może celowo ukrywać to dziecko przed tobą i przedłużyć widzenie, to jaki sens ma pytanie go, gdzie będzie dziecko. No przecież średnio inteligentna osoba spokojnie wpadnie na to, by Ci cokolwiek skłamać.

Niepokoisz się, ze może dziecko zostawić i znajomych, gdzie będzie źle traktowane. Jak masz zamiar to weryfikować? czy aby nie poprzez nagłe wizyty? Może to ich się ojciec obawia? Co do uczuleń syna - jeśli je ma - to chyba najprościej o nich ojca powiadomić. Ojciec też jest pełnoletni i chyba może decydować o tym, czy jezioro dziecku zaszkodzi. Chyba, ze nie informujesz go o istotnych sprawach, ale to już raczej Twoja, niż jego wina będzie, jeśli coś się wydarzy.

Poza tym Twoje obawy o złe traktowanie dziecka pachną mi na odległość zamiarem inwigilacji. może to właśnie jej się ojciec obawia.

Reasumując, to ze ojciec Ci wprost powiedział, że Ci nie powie w moich oczach stawia go w korzystnym świetle. Ktoś inny by Ci powiedział cokolwiek, podał dowolny adres i szukaj sobie, jeśli chcesz. Przecież zawsze później może powiedzieć, ze zmienił plany i nie miał obowiązku Cię informować.

Data: 2009-06-17 20:43:37
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dostrzegam tu pewne niekonsekwencje w twoich wypowiedziach. Jeśli zakładasz, ze mąż może celowo ukrywać to dziecko przed tobą i przedłużyć widzenie, to jaki sens ma pytanie go, gdzie będzie dziecko. No przecież średnio inteligentna osoba spokojnie wpadnie na to, by Ci cokolwiek skłamać.

to nie jest moj mąż


Niepokoisz się, ze może dziecko zostawić i znajomych, gdzie będzie źle traktowane. Jak masz zamiar to weryfikować?

zainterweniuje wylacznie jesli dziecka nie odda w terminie

 czy aby nie poprzez nagłe
wizyty?

Tak, o niczym innym nie marze tylko ogladac jego morde jak najczesciej.

Może to ich się ojciec obawia? Co do uczuleń syna - jeśli je ma -
to chyba najprościej o nich ojca powiadomić. Ojciec też jest pełnoletni i chyba może decydować o tym, czy jezioro dziecku zaszkodzi. Chyba, ze nie informujesz go o istotnych sprawach, ale to już raczej Twoja, niż jego wina będzie, jeśli coś się wydarzy.

Wie o wszystkim, syn jest alergigiem, leczonym. Gadaj do sciany - ojciec i tak wprowadza wlasne metody leczenia, dziecko jak wrocilo po weekendzie z nim mialo skore jak papier scierny. Dostal kartke z wytycznymi, leki itd itp i co z tego jak je oddal nienaruszone dajac ksero rachunkow wlasno zakupionych innych kremow?

Poza tym Twoje obawy o złe traktowanie dziecka pachną mi na odległość zamiarem inwigilacji. może to właśnie jej się ojciec obawia.

Tia...


Reasumując, to ze ojciec Ci wprost powiedział, że Ci nie powie w moich oczach stawia go w korzystnym świetle. Ktoś inny by Ci powiedział cokolwiek, podał dowolny adres i szukaj sobie, jeśli chcesz. Przecież zawsze później może powiedzieć, ze zmienił plany i nie miał obowiązku Cię informować.

Tak spytam, ile ty masz lat?

Data: 2009-06-17 21:51:29
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "kapewu" <polsk@poludniowa.a> napisał w wiadomości news:h1be4s$33k$1mx1.internetia.pl...

Tak spytam, ile ty masz lat?

42. Czy to coś zmienia?

Generalnie nie ma podstawy prawnej, byś na jej podstawie mogła się domagać od ojca informacji na temat jego zamiarów w odniesieniu do miejsca pobytu z dzieckiem. Co więcej nie ma podstawy, by musiał on Cię informować na bieżąco o zmianach tych informować, a zatem de facto może Ci cokolwiek powiedzieć i nic na to nie poradzisz, że pod tym adresem dziecka nie będzie.

Data: 2009-06-17 22:04:27
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Generalnie nie ma podstawy prawnej, byś na jej podstawie mogła się domagać od ojca informacji na temat jego zamiarów w odniesieniu do miejsca pobytu z dzieckiem. Co więcej nie ma podstawy, by musiał on Cię informować na bieżąco o zmianach tych informować, a zatem de facto może Ci cokolwiek powiedzieć i nic na to nie poradzisz, że pod tym adresem dziecka nie będzie.

Niestety wiem, szukalam po prostu jakiejkolwiek drogi by dowiedziec sie gdzie bedzie dziecko W RAZIE gdyby nie odal mi go w terminie, a na to sie zanosi z rozmow z malym, choc nie jest swiadom absolutnie o jakichkolwiek sadach, wyrokach itd, powtarza to co mowi ojciec biologiczny - 3 tygodnie... w wyroku sa 2...

Data: 2009-06-17 23:04:30
Autor: Jingiel
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Ci cokolwiek powiedzieć i nic na to nie poradzisz, że pod tym adresem dziecka nie będzie.

A Ty go informujesz gdzie dziecko jest na biezaco z toba? Narazie ma takie same prawa jak ty. Ma czas wyznaczony sadownie i moze go nawet do Honolulu wziac na wakacje.Byle tylko sie zmiescil czasowo.


Jingiel

Data: 2009-06-17 23:08:30
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Jingiel pisze:

Ma czas wyznaczony sadownie i moze go nawet do Honolulu wziac na wakacje.

Chyba się mylisz.

--
spp

Data: 2009-06-17 23:15:05
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:h1bm0g$lhf$1news.onet.pl...
Jingiel pisze:
Ma czas wyznaczony sądownie i może go nawet do Honolulu wziąć na wakacje.
Chyba się mylisz.

Z tym Honolulu przesadził, chyba, ze dziecko ma ważny paszport. tym nie mniej w obszarze RP spokojnie może się poruszać z dzieckiem dowolnie.

Data: 2009-06-18 16:27:31
Autor: Piotr NetExpert
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Robert Tomasik pisze:
Jingiel pisze:
Ma czas wyznaczony sądownie i może go nawet do Honolulu wziąć na wakacje.
Chyba się mylisz.
Z tym Honolulu przesadził, chyba, ze dziecko ma ważny paszport. tym nie mniej w obszarze RP spokojnie może się poruszać z dzieckiem dowolnie.

Z tym Honolulu przesadził, nawet jeśli ma ważny paszport. Na wyjazd za granicę potrzebna jest zgoda drugiego rodzica (nie tylko na wyrobienie paszportu).
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk

http://www.netexpert.pl

Data: 2009-06-18 20:04:22
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "Piotr NetExpert" <piotr.news@netexpert.wytnijabywyslac.net.pl> napisał w wiadomości news:h1ditd$e8e$1news.task.gda.pl...
Robert Tomasik pisze:
Jingiel pisze:
Ma czas wyznaczony sądownie i może go nawet do Honolulu wziąć na wakacje.
Chyba się mylisz.
Z tym Honolulu przesadził, chyba, ze dziecko ma ważny paszport. tym nie mniej w obszarze RP spokojnie może się poruszać z dzieckiem dowolnie.
Z tym Honolulu przesadził, nawet jeśli ma ważny paszport. Na wyjazd za granicę potrzebna jest zgoda drugiego rodzica (nie tylko na wyrobienie paszportu).

W praktyce z jednym z rodziców dziecko spokojnie wyjedzie.

Data: 2009-06-18 20:14:52
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Robert Tomasik pisze:

Z tym Honolulu przesadził, nawet jeśli ma ważny paszport. Na wyjazd za granicę potrzebna jest zgoda drugiego rodzica (nie tylko na wyrobienie paszportu).

W praktyce z jednym z rodziców dziecko spokojnie wyjedzie.

W zasadzie na wyjazd urlopowy taka zgoda nie jest potrzebna. Co innego stały. :)

Bezwzględna zgoda obojga (lub sądowa jeżeli któreś się uprze) jest natomiast konieczna przy wyrabianiu paszportu.

--
spp

Data: 2009-06-18 20:25:12
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:h1e06s$oqr$1news.onet.pl...
Robert Tomasik pisze:
Z tym Honolulu przesadził, nawet jeśli ma ważny paszport. Na wyjazd za granicę potrzebna jest zgoda drugiego rodzica (nie tylko na wyrobienie paszportu).
W praktyce z jednym z rodziców dziecko spokojnie wyjedzie.
W zasadzie na wyjazd urlopowy taka zgoda nie jest potrzebna. Co innego stały. :)
Bezwzględna zgoda obojga (lub sądowa jeżeli któreś się uprze) jest natomiast konieczna przy wyrabianiu paszportu.

Toteż włąśnie napisałem, ze jak dziecko paszport ma, to w praktyce spokojnei granicę przekroczy.

Data: 2009-06-19 09:07:26
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości
news:h1e06s$oqr$1news.onet.pl...
Robert Tomasik pisze:
Z tym Honolulu przesadził, nawet jeśli ma ważny paszport. Na wyjazd
za granicę potrzebna jest zgoda drugiego rodzica (nie tylko na
wyrobienie paszportu).
W praktyce z jednym z rodziców dziecko spokojnie wyjedzie.
W zasadzie na wyjazd urlopowy taka zgoda nie jest potrzebna. Co innego
stały. :)
Bezwzględna zgoda obojga (lub sądowa jeżeli któreś się uprze) jest
natomiast konieczna przy wyrabianiu paszportu.
Toteż włąśnie napisałem, ze jak dziecko paszport ma, to w praktyce
spokojnei granicę przekroczy.

A o ktorej granicy mowimy jezeli mozna wiedziec? Bo oprocz czesci
granicy wschodniej - to w pozostalych kierunkac da sie zabrac dziecko i
bez paszportu. Nie jest to oczywiscie zgodzne z prawem, ale na 99% daje
sie to zrobic (ten 1% to ewentualna kontrola w glebi "zagranicy")

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-19 10:47:04
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł pisze:

... w pozostalych kierunkac da sie zabrac dziecko i
bez paszportu. Nie jest to oczywiscie zgodzne z prawem, ale na 99% daje
sie to zrobic (ten 1% to ewentualna kontrola w glebi "zagranicy")

A dlaczego niezgodne z prawem?
Dziecko może dostać dowód osobisty tuz po narodzeniu (a właściwie nadaniu PESEL-a. :) ).

--
spp

Data: 2009-06-21 22:55:16
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp wrote:
Maseł pisze:

... w pozostalych kierunkac da sie zabrac dziecko i
bez paszportu. Nie jest to oczywiscie zgodzne z prawem, ale na 99% daje
sie to zrobic (ten 1% to ewentualna kontrola w glebi "zagranicy")

A dlaczego niezgodne z prawem?
Dziecko może dostać dowód osobisty tuz po narodzeniu (a właściwie
nadaniu PESEL-a. :) ).

Fakt - zapomnialem o DO. W 99% przypadków lepiej jednak dziecku wyrobic
niezalezny paszport. DO i wpis dziecka do paszportu rodzica nalezy uznac
za proteze - czasami w zupelnosci wystarczajaca. Za niezaleznym
paszportem przemawia to, ze dziecko moze wyjechac:
a) poza granice Uni (na dowod nie da rady)
b) z dowolnym rodzicem/opiekunem

Z tego wynika, ze dosc skutecznym sposobem uziemienia dziecka w kraju i
uniemozliwienia mu wyjazdu z drugim rodzicem jest dopisanie dziecka do
swojego paszportu... :-)

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-21 23:04:35
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł pisze:

Z tego wynika, ze dosc skutecznym sposobem uziemienia dziecka w kraju i
uniemozliwienia mu wyjazdu z drugim rodzicem jest dopisanie dziecka do
swojego paszportu... :-)

Nie ma takiej możliwości - od lat dzieci muszą mieć własny paszport.

Jedyny sposobem na uziemienie dziecka jest niewyrażanie zgody na wyrobienie paszportu.
Oczywiście druga strona ma prawo dowołać się do sądu rodzinnego. W uzasadnionych wypadkach - wygrać.

--
spp

Data: 2009-06-22 09:10:35
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp <spp@op.pl> writes:

Jedyny sposobem na uziemienie dziecka jest niewyrażanie zgody na
wyrobienie paszportu.

.... i dowodu osobistego.
Oczywiście druga strona ma prawo dowołać się do sądu rodzinnego. W
uzasadnionych wypadkach - wygrać.

A mozna zwrocic sie do sadu o zmuszenie drugiego rodzica do
przekazania (wczesniej wydanego) paszportu dziecka w rece pierwszego
rodzica?

  MJ

Data: 2009-06-22 09:48:57
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski pisze:

Jedyny sposobem na uziemienie dziecka jest niewyrażanie zgody na
wyrobienie paszportu.

... i dowodu osobistego.

Jasne. :)

Oczywiście druga strona ma prawo dowołać się do sądu rodzinnego. W
uzasadnionych wypadkach - wygrać.

A mozna zwrocic sie do sadu o zmuszenie drugiego rodzica do
przekazania (wczesniej wydanego) paszportu dziecka w rece pierwszego
rodzica?

Myślę że tak choć w przypadku gdy rodzic nie ma ograniczonych praw to bardzo trudne do wygrania.

--
spp

Data: 2009-06-22 10:04:43
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp <spp@op.pl> writes:

A mozna zwrocic sie do sadu o zmuszenie drugiego rodzica do
przekazania (wczesniej wydanego) paszportu dziecka w rece pierwszego
rodzica?

Myślę że tak choć w przypadku gdy rodzic nie ma ograniczonych praw to
bardzo trudne do wygrania.

Znaczy - jak oboje rodzice mają jednakowe prawa rodzicielskie to z
dzieckiem za granicę jeździ ten rodzic, który pierwszy położył łapę na
paszporcie dziecka i to jest nie do ruszenia?

  MJ

Data: 2009-06-22 10:07:25
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski pisze:

A mozna zwrocic sie do sadu o zmuszenie drugiego rodzica do
przekazania (wczesniej wydanego) paszportu dziecka w rece pierwszego
rodzica?
Myślę że tak choć w przypadku gdy rodzic nie ma ograniczonych praw to
bardzo trudne do wygrania.

Znaczy - jak oboje rodzice mają jednakowe prawa rodzicielskie to z
dzieckiem za granicę jeździ ten rodzic, który pierwszy położył łapę na
paszporcie dziecka i to jest nie do ruszenia?


Jest trudne. :(
Po prostu trzeba mieć naprawdę mocne argumenty.

--
spp

Data: 2009-06-22 20:33:56
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjz63eo3fro.fsfccfs1.fuw.edu.pl...
spp <spp@op.pl> writes:
Jedyny sposobem na uziemienie dziecka jest niewyrażanie zgody na
wyrobienie paszportu.
... i dowodu osobistego.
Oczywiście druga strona ma prawo dowołać się do sądu rodzinnego. W
uzasadnionych wypadkach - wygrać.
A mozna zwrocic sie do sadu o zmuszenie drugiego rodzica do
przekazania (wczesniej wydanego) paszportu dziecka w rece pierwszego
rodzica?
 MJ

Teoretycznie jest to dokument dziecka, więc powinien być z dzieckiem. Skłaniał bym się ku opinii, ze odmowa wydania przez rodzica takiego dokumentu jest przestępstwem ukrycia dokumentu, którym nie ma prawa wyłącznego rozporządzania.

Data: 2009-06-22 21:01:46
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Robert Tomasik pisze:

Teoretycznie jest to dokument dziecka, więc powinien być z dzieckiem. Skłaniał bym się ku opinii, ze odmowa wydania przez rodzica takiego dokumentu jest przestępstwem ukrycia dokumentu, którym nie ma prawa wyłącznego rozporządzania.

Jeżeli nie ma orzeczonych ograniczonych praw rodzicielskich to chyba za daleko idący wniosek.

--
spp

Data: 2009-06-22 23:07:09
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:h1oket$626$1news.onet.pl...
Robert Tomasik pisze:
Teoretycznie jest to dokument dziecka, więc powinien być z dzieckiem. Skłaniał bym się ku opinii, ze odmowa wydania przez rodzica takiego dokumentu jest przestępstwem ukrycia dokumentu, którym nie ma prawa wyłącznego rozporządzania.
Jeżeli nie ma orzeczonych ograniczonych praw rodzicielskich to chyba za daleko idący wniosek.

No włąśnie, jeśli nie ma ograniczenia, to dokument idzie wraz z dzieckiem. Jak książeczka zdrowia.

Data: 2009-06-22 09:28:06
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp wrote:
Maseł pisze:

Z tego wynika, ze dosc skutecznym sposobem uziemienia dziecka w kraju i
uniemozliwienia mu wyjazdu z drugim rodzicem jest dopisanie dziecka do
swojego paszportu... :-)

Nie ma takiej możliwości - od lat dzieci muszą mieć własny paszport.

Od ilu? Bo jeszcze 3 lata temu mielismy taki wybor (a znam nawet jedna
taka, ktora 2,5 roku temu zostala dopisana do paszportu matki - ze
wzgledow czasowych a nie zlosciwosci wyjazdowych)

Jedyny sposobem na uziemienie dziecka jest niewyrażanie zgody na
wyrobienie paszportu.

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie. Zwiedzania az nadto - przynajmniej do
ukonczenia 15/18 roku zycia...

Oczywiście druga strona ma prawo dowołać się do sądu rodzinnego. W
uzasadnionych wypadkach - wygrać.

No tak, ale tu juz zupelne OT - bo z tego co zrozumialem, dziecko
paszport ma i matka byc moze by je puscila na wakacje z okcem, gdyby ten
podal adres hotelu...

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-22 10:03:26
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł pisze:

Z tego wynika, ze dosc skutecznym sposobem uziemienia dziecka w kraju i
uniemozliwienia mu wyjazdu z drugim rodzicem jest dopisanie dziecka do
swojego paszportu... :-)
Nie ma takiej możliwości - od lat dzieci muszą mieć własny paszport.

Od ilu? Bo jeszcze 3 lata temu mielismy taki wybor (a znam nawet jedna
taka, ktora 2,5 roku temu zostala dopisana do paszportu matki - ze
wzgledow czasowych a nie zlosciwosci wyjazdowych)

Zaskoczyłeś mnie - myślałem że ten przepis obowiązuje od lat a wygląda na to że tak naprawdę - od dzisiaj (nie można wpisywać nikogo do paszportów biometrycznych). :)

--
spp

Data: 2009-06-22 10:05:20
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp pisze:

Zaskoczyłeś mnie - myślałem że ten przepis obowiązuje od lat a wygląda na to że tak naprawdę - od dzisiaj (nie można wpisywać nikogo do paszportów biometrycznych). :)

Tfu, od za tydzień. :)

--
spp

Data: 2009-06-22 10:58:34
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp <spp@op.pl> writes:

Zaskoczyłeś mnie - myślałem że ten przepis obowiązuje od lat a wygląda
na to że tak naprawdę - od dzisiaj (nie można wpisywać nikogo do
paszportów biometrycznych). :)

Wydaje mi sie, ze do tych paszportow wydawanych ostatnio (od 2004?
2005?) tez juz nie mozna. Ale ludzie maja jeszcze sporo starszych
paszportow.

  MJ

Data: 2009-06-22 10:09:57
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł <mmasel@poczta.onet.pl> writes:

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie.

Po całej UE.

  MJ
PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

Data: 2009-06-22 10:14:27
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski pisze:

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie.

Po całej UE.

I Skandynawii, i Szwajcarii ...

PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

http://dziecko-i-prawo.wieszjak.pl/sprawy-administracyjne/89593,Kiedzy-dziecko-moze-miec-dowod-osobisty.html

--
spp

Data: 2009-06-22 10:53:31
Autor: Emka
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"spp" <spp@op.pl> napisał

I Skandynawii, i Szwajcarii ...

Do Szwajcarii nie wjedziesz bez paszportu (DO ich nie obchodzi).
A w każdym razie w zeszłym roku jeszcze tak było.

E.

Data: 2009-06-22 09:03:40
Autor: Olgierd
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Mon, 22 Jun 2009 10:53:31 +0200, Emka napisał(a):

I Skandynawii, i Szwajcarii ...

Do Szwajcarii nie wjedziesz bez paszportu (DO ich nie obchodzi). A w
każdym razie w zeszłym roku jeszcze tak było.

ale już się zmieniło ;-)

http://news.money.pl/artykul/szwajcaria%3Bw%3Bschengen%3Bkoniec%
3Bkontroli,88,0,408152.html

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
[Reklama]: Potrzebny tani i dobry fotograf we Wrocławiu? ==> http://zaklad.foto-krzyki.pl <==

Data: 2009-06-22 11:07:34
Autor: Emka
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał

Do Szwajcarii nie wjedziesz bez paszportu (DO ich nie obchodzi). A w
każdym razie w zeszłym roku jeszcze tak było.

ale już się zmieniło ;-)
http://news.money.pl/artykul/szwajcaria%3Bw%3Bschengen%3Bkoniec%
3Bkontroli,88,0,408152.html

No fakt, ja jechałam w maju 2008 :)

Data: 2009-06-22 11:05:24
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Emka pisze:

I Skandynawii, i Szwajcarii ...

Do Szwajcarii nie wjedziesz bez paszportu (DO ich nie obchodzi).
A w każdym razie w zeszłym roku jeszcze tak było.

Samolotem?

--
spp

Data: 2009-06-22 11:02:39
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp <spp@op.pl> writes:

PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

http://dziecko-i-prawo.wieszjak.pl/sprawy-administracyjne/89593,Kiedzy-dziecko-moze-miec-dowod-osobisty.html

Ale jakas podstawa prawna?...

  MJ
PS. I jeszcze jedno - jesli tylko jeden rodzic ma prawa rodzicielskie,
a drugi np. zmarl albo zostal ich pozbawiony albo nigdy nie istnial,
to jak to wykazac przy skladaniu wniosku o paszport/DO?

Data: 2009-06-22 11:21:58
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski pisze:

PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

Ale jakas podstawa prawna?...

PS. I jeszcze jedno - jesli tylko jeden rodzic ma prawa rodzicielskie,
a drugi np. zmarl albo zostal ich pozbawiony albo nigdy nie istnial,
to jak to wykazac przy skladaniu wniosku o paszport/DO?

ROZPORZĄDZENIE
RADY MINISTRÓW

z dnia 6 lutego 2009 r.

w sprawie wzoru dowodu osobistego oraz trybu postępowania w sprawach wydawania dowodów osobistych, ich unieważniania, wymiany, zwrotu lub utraty

(Dz. U. z dnia 24 marca 2009 r.)


.....
§ 5. 1. Wniosek składa się osobiście, z wyjątkiem:
   1)   osoby małoletniej, która nie ukończyła 13. roku życia, za którą wniosek składają rodzice lub ustanowieni przez sąd opiekunowie albo jeden z rodziców lub ustanowionych przez sąd opiekunów wraz z pisemną zgodą drugiego z rodziców lub opiekuna ustanowionego przez sąd, poświadczoną za zgodność podpisu przez organ gminy lub notariusza;

.....

Nie wiem - pewnie akt zgonu/wyrok sądu?

I co to znaczy 'rodzic nie istniał?'

Kobieta wiatropylna jest? ;)

--
spp

Data: 2009-06-22 10:47:28
Autor: krys
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski wrote:

Maseł <mmasel@poczta.onet.pl> writes:

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie.

Po całej UE.

  MJ
PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

W odpowiedniej ustawie. Do 15. roku życia oboje, po 15. wystarczy jeden rodzic. Przerabiane w tym roku.
Justyna

Data: 2009-06-22 11:51:25
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski wrote:
Maseł <mmasel@poczta.onet.pl> writes:

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie.
Po całej UE.

Na granicy Szengenlandu moga juz zatrzymac i kazac zawrocic, jak ten
"drugi" rodzic odpowiednio wczesniej powadomi Interpol :-) czy innego
ojca Rydzyka o "porwaniu" dziecka

PS. Gdzie jest napisane, że do wydania DO dziecku potrzebna jest zgoda
OBOJGA rodziców, bo nie umiem znaleźć?

Fakt - pierwsze 10 linkow z googla prowadza do jednego "opiekuna prawnego"

http://bip.starogard.pl/?id=162

Czyli jeden rodzic ma lape na paszporcie (i spi spokojnie, niczego
nieswiadomy) a drugi w tym czasie wyrabia dziecku (z dzieckiem
oczywiscie) dowod :-)

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-22 12:00:15
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł pisze:

Czyli jeden rodzic ma lape na paszporcie (i spi spokojnie, niczego
nieswiadomy) a drugi w tym czasie wyrabia dziecku (z dzieckiem
oczywiscie) dowod :-)

Ale tylko dziecku powyżej 13 roku życia, młodsze - muszą być oboje (a nawet cała trójka).

--
spp

Data: 2009-06-22 12:51:53
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
spp wrote:
Maseł pisze:

Czyli jeden rodzic ma lape na paszporcie (i spi spokojnie, niczego
nieswiadomy) a drugi w tym czasie wyrabia dziecku (z dzieckiem
oczywiscie) dowod :-)

Ale tylko dziecku powyżej 13 roku życia, młodsze - muszą być oboje (a
nawet cała trójka).

Przed chwila podalem linka do BIPu gminy Starogard. Nie wspomnieli - i
nie tylko zrezta oni - tam koniecznosci stawiennictwa przez dwoch
opiekunow. (Az zaluje, ze tam nie mieszkam, bo akurat dzieckiem
odpowiednio mlodym dsponuje... :)

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-22 13:03:42
Autor: spp
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł pisze:

Ale tylko dziecku powyżej 13 roku życia, młodsze - muszą być oboje (a
nawet cała trójka).

Przed chwila podalem linka do BIPu gminy Starogard. Nie wspomnieli - i
nie tylko zrezta oni - tam koniecznosci stawiennictwa przez dwoch
opiekunow. (Az zaluje, ze tam nie mieszkam, bo akurat dzieckiem
odpowiednio mlodym dsponuje... :)


Nie ma gwarancji że jednak nie zażądaliby obecności drugiego rodzica.
W końcu strony internetowe nie są źródłem prawa lecz mają charakter informacyjny. :) Mógłbyś się wściekać, dziecko tupać nogani ale pewnie nic by to nie pomogło. :(

--
spp

Data: 2009-06-22 12:05:57
Autor: Michal Jankowski
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Maseł <mmasel@poczta.onet.pl> writes:

Jakie uziemienie? - majac DO (tez zgoda rodzicow wymagana) moze jezdzic
po calym Szengenlandzie.
Po całej UE.

Na granicy Szengenlandu moga juz zatrzymac i kazac zawrocic, jak ten
"drugi" rodzic odpowiednio wczesniej powadomi Interpol :-) czy innego
ojca Rydzyka o "porwaniu" dziecka

No, to juz w Czeskim Cieszynie albo w Pradze moga zatrzymac, jesli sie
kontrola trafi... Schengen nie oznacza zakazu kontroli dokumentow...

  MJ

Data: 2009-06-22 12:47:34
Autor: Maseł
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Michal Jankowski wrote:
Na granicy Szengenlandu moga juz zatrzymac i kazac zawrocic, jak ten
"drugi" rodzic odpowiednio wczesniej powadomi Interpol :-) czy innego
ojca Rydzyka o "porwaniu" dziecka
No, to juz w Czeskim Cieszynie albo w Pradze moga zatrzymac, jesli sie
kontrola trafi... Schengen nie oznacza zakazu kontroli dokumentow...

Ale wieksze prawdopodobienstwo na kontrole dokumentow masz w Pradze lub
Poznaniu, czy Paryzu niz w na moscie pomiedzy Cieszynami...  :-)

Pozdro

Maseł

Data: 2009-06-18 10:47:25
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Wed, 17 Jun 2009 20:43:37 +0200, kapewu napisał(a):


Tak, o niczym innym nie marze tylko ogladac jego morde jak najczesciej.

Ja mam nieodparte wrażenie że w zasadzie to w dupie masz tzw. 'dobro
dziecka' - chodzi ci o zwykłą walkę, pokazanie EX że jesteś debeściara i że
go udupisz - chcesz mu pokazać że jesteś lepsza.
Pieprzysz też o alimentach że ~2,3k to w sam raz na warszawę.
Ty się pierdolnij w dekiel kretynko!!!
Popatrz na temat o minimalnej płacy na p.s.p. i tekstach.
Są rodziny które za minimalną płace żyją w ...trójkę!!!!
A ty byś chciała od EX żeby PŁACIŁ ponad 2tysiące, ale dziecko kierujesz na
związek z twoim przydupasem. macie najebane w deklach pod tym kątem.

Pierwsze co by musiało ulec zmianie, to to, że baba może wnieść do sądu o
ustalenie ojcostwa ale tylko RAZ!!!
A nie kurwiszony składają jeden pozew - jak się okaże że 'tatuś' jednak nie
jest tym pozwanym - składają kolejny pozew przeciwko następnemu facetowi.
Jakby jedna z drugą miała nad sobą topór to by nie 'szukała tatusia' na
chybił-trafił tylko tego który faktycznie ja zerżnął.

Data: 2009-06-18 11:17:43
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Herald pisze:
[..]
Pierwsze co by musiało ulec zmianie, to to, że baba może wnieść do sądu o
ustalenie ojcostwa ale tylko RAZ!!!

Nie denerwuj się tak.
Jest już nowa ustawa.
Ma dużo zalet choć i jedną wadę, szczególnie dla mężczyzn faktycznie wychowujących dziecko choć biologicznie nie jest ich :(

pozdrawiam
Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-18 11:35:35
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 11:17:43 +0200, Arek napisał(a):


Jest już nowa ustawa.

Podrzuć namiar.

Ma dużo zalet choć i jedną wadę, szczególnie dla mężczyzn faktycznie wychowujących dziecko choć biologicznie nie jest ich :(

Jakieś szczególiki? :)

Data: 2009-06-18 11:48:24
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Herald pisze:
Podrzuć namiar.

A to musisz sobie znaleźć bo nie mam linku i też musiałbym szukać.

Jakieś szczególiki? :)

Istotny ten, że ojcem zawsze ma być biologiczny ojciec.
Nawet jeśli całe życie dzieckiem zajmował się mąż kobiety i wychował dziecko.

http://wiadomosci.onet.pl/1988650,11,badania_dna_beda_decydowac_o_ojcostwie,item.html


pozdrawiam
Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-18 12:14:09
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 11:48:24 +0200, Arek napisał(a):


Jakieś szczególiki? :)

Istotny ten, że ojcem zawsze ma być biologiczny ojciec.
Nawet jeśli całe życie dzieckiem zajmował się mąż kobiety i wychował dziecko.

Obecnie jest (było/) domniemanie że ojcem jest mąż matki, nawet po
separacji/rozwodzie do 270dni od sprawy - za ojca uznaje się (uznawało/) EX
Mimo iż biologicznym ojcem dziecka jest popychacz "żony" to alimenty i tak
władują mężowi. To jest qriozum.
A teksty w stylu "co tu jest winne dziecko' - to jakieś porypane ausdruki.
Co mnie obchodzić może owoc cudzych lędźwi??

Data: 2009-06-18 12:24:31
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Herald pisze:
Obecnie jest (było/) domniemanie że ojcem jest mąż matki, nawet po
separacji/rozwodzie do 270dni od sprawy - za ojca uznaje się (uznawało/) EX
Mimo iż biologicznym ojcem dziecka jest popychacz "żony" to alimenty i tak
władują mężowi. To jest qriozum.

Tak. Ale obecna ustawa - o ile dobrze dziennikarze przekazali jej zapisy   - też jest swoistym kuriozum.
Do tej pory generalnie obowiązywała rzymska zasada - nieważne czyj byk ważne czyj cielak, a uznanie ojcostwa (nawet obcego dorosłego) było "święte".
Teraz może się okazać, że nieważne, że dziecko uznaje za ojca tego mężczyznę, który go wychował i że ten mężczyzna uznaje to dziecko za własne.
Władza pokiwa palcem i powie - a ni ni ni! - ojcem dziecka jest dostawca materiału biologicznego i basta!

Co mnie obchodzić może owoc cudzych lędźwi??

Jak takie pokochasz to będzie Cię obchodzić.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-18 13:07:02
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 12:24:31 +0200, Arek napisał(a):


Co mnie obchodzić może owoc cudzych lędźwi??

Jak takie pokochasz to będzie Cię obchodzić.

Ja właśnie mówię 'w drugą stronę'.
Załóżmy że jestem w trakcie rozwodu, 'jeszcze-żonka' daje na lewo i prawo
no i sobie zaszła .... dziecko urodzi się bankowo w ciągu 300 dni od wyroku
orzekającego rozwód. W związku z czym domniemywa się że ojcem tego bachora
jestem ja.
No chyba ze po rozwodzie od razu wyjdzie za mąż ta 'latawica' i jej
ówczesny mąż uzna to dziecko. Marne szanse ;)
Choćby z taktycznego punktu widzenia poczekają ze ślubem, by ode mnie
'wytargać alimenty' na ich bachora.

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20082201431&type=2&name=D20081431.pdf

Data: 2009-06-18 13:33:58
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 13:30:54 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:1qlbl0o11irko.zbrhprqovug2.dlg40tude.net...

Choćby z taktycznego punktu widzenia poczekają ze ślubem, by ode mnie
'wytargać alimenty' na ich bachora.

oj glupitki ty jestes glupiutki

masz pol roku od urodzenia dziecka na zaprzeczenie ojcostwa

lub od chwili dowiedzenia się o 'dziecku'.

zadnych alimentow na obce dziecko nie bedziesz placil, chyba ze na wlasne zyczenie

Dowiaduje się o 'dziecku' z chwilą otrzymania pozwu o alimenty na dziecko.

Data: 2009-06-18 13:24:24
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:1ndgdlsq4jrg$.b3xnpbh540k3$.dlg40tude.net...

Mimo iż biologicznym ojcem dziecka jest popychacz "żony" to alimenty i tak
władują mężowi. To jest qriozum.

wladuja tylko debilowi, normalny wniesie sprawe o zaprzeczenie i pozamiatane

Data: 2009-06-18 13:26:58
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 13:24:24 +0200, szerszen napisał(a):


Mimo iż biologicznym ojcem dziecka jest popychacz "żony" to alimenty i tak
władują mężowi. To jest qriozum.

wladuja tylko debilowi, normalny wniesie sprawe o zaprzeczenie i pozamiatane

Jaki jest koszt wniesienia pozwu, przeprowadzenia dowodów, ekspertyz itd.?
Ile circa taki przewód będzie trwał?
W tym czasie ulega zwieszeniu zapłata zasądzonych alimentów?

Data: 2009-06-18 13:33:33
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:1xpvchr2ysmyi$.1c16rp93b7kr1$.dlg40tude.net...

Jaki jest koszt wniesienia pozwu, przeprowadzenia dowodów, ekspertyz itd.?

poszukaj, ale o ile mnie pamiec nie myli badania genetyczne to koszt ponizezj 2000, zreszta musialbys sie dowiedziec, czy kosztami negatywnej dla ex zony ekspertyzy nie mozesz obciazyc jej

Ile circa taki przewód będzie trwał?

nie wiem, ale mysle ze dosc szybko

W tym czasie ulega zwieszeniu zapłata zasądzonych alimentów?

jakich alimentow, na to dziecko nie ma jeszcze alimentow bo sie dopiero urodzilo, zreszta sprawe o zaprzeczenie mozesz wniesc jeszcze przed jego urodzeniem

Data: 2009-06-18 13:39:48
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 13:33:33 +0200, szerszen napisał(a):

Ile circa taki przewód będzie trwał?

nie wiem, ale mysle ze dosc szybko

W tym czasie ulega zwieszeniu zapłata zasądzonych alimentów?

jakich alimentow, na to dziecko nie ma jeszcze alimentow bo sie dopiero urodzilo, zreszta sprawe o zaprzeczenie mozesz wniesc jeszcze przed jego urodzeniem

Ehhh jak dziewczynce....
Rozwodzę się.
Kobieta wyprowadza się do innego miasta.
Sąd orzeka rozwód.
W tym innym mieście kobieta (ex) rodzi dziecko ze związku z jakimś
przydupasem. Poród nastąpił przed upływem 300dni od orzeczenia rozwodu. ex
nie zmieniła nazwiska, zachowała moje. W szpitalu powiedziała że jest
mężatką (a co nie może, jest  szoku poporodowym). w kwitach figuruję jako
ojciec.
Otrzymuję pozew o alimenty na dziecko .....

dalej mam tłumaczyć jak dziewczynce?

Data: 2009-06-18 13:44:05
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:7mew3lu5qfj9$.18mflkybis7tz.dlg40tude.net...

dalej mam tłumaczyć jak dziewczynce?

jakbys na polskim uwazal i odroznial czas przyszly od terazniejszego dokonanego, niczego bys nie musial tlumaczyc

Data: 2009-06-18 11:52:27
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał

chodzi ci o zwykłą walkę, pokazanie EX że jesteś debeściara i że
go udupisz - chcesz mu pokazać że jesteś lepsza.

A gdzieś Ty to wyczytał?
Kobieta chce znać miejsce pobytu dziecka, a Ty z tego zrobiłeś walkę i udupianie?

A ty byś chciała od EX żeby PŁACIŁ ponad 2tysiące, ale dziecko kierujesz na
związek z twoim przydupasem. macie najebane w deklach pod tym kątem.

Ale co ma piernik do wiatraka czyli życie w innym związku z żądaniem alimentów na dziecko? Co to ma wspólnego? Czy wg Ciebie jak kobieta znajdzie sobie innego partnera, to z biologicznego ojca dziecka spada obowiązek łożenia na to dziecko?

Pierwsze co by musiało ulec zmianie, to to, że baba może wnieść do sądu o
ustalenie ojcostwa ale tylko RAZ!!!

A co to ma wspólnego z tematem i z tą konkretną osobą?

Data: 2009-06-18 12:18:57
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 11:52:27 +0200, Baloo napisał(a):


chodzi ci o zwykłą walkę, pokazanie EX że jesteś debeściara i że
go udupisz - chcesz mu pokazać że jesteś lepsza.

A gdzieś Ty to wyczytał?
Kobieta chce znać miejsce pobytu dziecka,

I dostała odpowiedź, że chcieć to sobie może.

a Ty z tego zrobiłeś walkę i udupianie?

Jak dłużej pożyjesz na świecie i otworzysz oczy to dowiesz się "co jest na
rzeczy' :)
 
A ty byś chciała od EX żeby PŁACIŁ ponad 2tysiące, ale dziecko kierujesz na
związek z twoim przydupasem. macie najebane w deklach pod tym kątem.

Ale co ma piernik do wiatraka czyli życie w innym związku z żądaniem alimentów na dziecko? Co to ma wspólnego? Czy wg Ciebie jak kobieta znajdzie sobie innego partnera, to z biologicznego ojca dziecka spada obowiązek łożenia na to dziecko?

Nie zrozumiałeś.
Jeżeli ta 'matka' stosując różne techniki socjotechniczne wpaja dziecku że
'wujek' jest w sumie jego ojcem - to sorry
Zresztą ... zawsze tak było, jest i będzie - dziecko jest narzędziem do
walki pomiędzy stronami.

Data: 2009-06-18 12:31:48
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:yu8a2dhvleri.wcbpc0md6rlo.dlg40tude.net...

I dostała odpowiedź, że chcieć to sobie może.

Między innymi.

Jak dłużej pożyjesz na świecie i otworzysz oczy to dowiesz się "co jest na
rzeczy' :)

Skąd możesz wiedzieć ile żyję, co wiem i jakie mam doświadczenia?

Nie zrozumiałeś.
Jeżeli ta 'matka' stosując różne techniki socjotechniczne wpaja dziecku że
'wujek' jest w sumie jego ojcem - to sorry.

A co to wg Ciebie znaczy "jest ojcem"?
Bo dla mnie ojciec =/= dawca nasienia.

Zresztą ... zawsze tak było, jest i będzie - dziecko jest narzędziem do
walki pomiędzy stronami.

Bywa. Ale tutaj tego nie widzę. Najczęściej najbardziej zajadle walczą głupie baby opuszczone przez facetów, którzy mieli ich po dziurki w nosie i postanowili zmienić swoje życie. A jeszcze nie daj Boże taki facet założy nową, normalną rodzinę, to jego była żyć mu nie daje.
Ale tu tego nie ma. To autorka wątku z jakichś powodów odeszła od dupka i założyła nową rodzinę. Jak znam życie, chce mieć po prostu święty spokój, a jedyne, czego oczekuje w tym momencie, to adres pobytu dziecka podczas wakacji. Podała powody takich oczekiwań i uważam je za jak najbardziej uzasadnione. Również chciałbym znać miejsce pobytu mojego dziecka, gdyby okazało się, że moja żona nie do końca nadaje się na matkę, choć sąd jeszcze nie uprawomocnił wyroku.
Natomiast nie widzę żadnych powodów, dla którym autorka wątku miałaby walczyć z byłym facetem. Ty je widzisz? To gratuluję umiejętnosci czytania miedzy wierszami ;-)
Za to zagrywki byłego męża w stylu "nie powiem ci dokąd zabieram dziecko, bo nie i już" są właśnie typową przepychanką niedojrzałego faceta.

Data: 2009-06-18 14:58:33
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Baloo" napisał:
Skąd możesz wiedzieć ile żyję, co wiem i jakie mam doświadczenia?

moze wiedzieć, z twoich wypowiedzi:O)
bo gadasz jak przedszkolak, albo taki co całe życie u mamusi pod spudnicą przesiedział i nagle wyjrzał na świat:O)

Data: 2009-06-18 16:03:35
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1dh7l$1m0$1atlantis.news.neostrada.pl...


bo gadasz jak przedszkolak, albo taki co całe życie u mamusi pod spudnicą przesiedział i nagle wyjrzał na świat:O)

bo co?
bo nie jest testosteronem z urazona meska duma palajacym nienawiscia do wszystkich kobiet, bo jego zona dala d... na boku, zreszta nie wiadomo czy nie z jego winy?

Data: 2009-06-18 16:20:14
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:h1dhfh$cat$1news.task.gda.pl...

bo nie jest testosteronem z urazona meska duma palajacym nienawiscia do wszystkich kobiet, bo jego zona dala d... na boku, zreszta nie wiadomo czy nie z jego winy?

To nie w tym rzecz.
Gościa nosi, bo niedawno usłyszał kilka słów prawdy na swój temat ;-)
No i teraz czepia się właściwie przy każdej okazji. Nie zwracaj uwagi - to palant z IQ niższym niż żeberko od kaloryfera.

Data: 2009-06-18 17:25:01
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Baloo" napisał:
Nie zwracaj uwagi - to palant z IQ niższym niż żeberko od kaloryfera.

sam jestes palant!:O)

Data: 2009-06-18 17:32:35
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "szerszen" napisał:
bo co?
bo nie jest testosteronem z urazona meska duma palajacym nienawiscia do wszystkich kobiet, bo jego zona dala d... na boku, zreszta nie wiadomo czy nie z jego winy?

jaka urażona duma?
wystarczy czytać ze zrozumieniem, od baby czuć kurwą na kilometr!!!!
wychodzi za mąż za faceta, ma z nim dziecko, a jak ten jedzie za granicę po to żeby mieć za co rodzinę utrzymać, to juz po roku daje na lewo i prawo (pewnie nie za darmo), a teraz jak mąż wrócił i poczuła kasę to prubuje kupczyć dupą dziecka, to jest żałosne, a plecie się o jakimś wydumanym dobrze dziecka, gdyby babie nawet drobinę na nim zależało to dziecko maiło by teraz matkę i ojca razem, a z doświadczenia (na szczęscie nie swojego) znam takie związki, wiec to wszystko do siebie pasuje

Data: 2009-06-18 17:52:01
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1dn8q$fd4

wystarczy czytać ze zrozumieniem, od baby czuć kurwą na kilometr!!!!
wychodzi za mąż za faceta, ma z nim dziecko, a jak ten jedzie za granicę po to żeby mieć za co rodzinę utrzymać, to juz po roku daje na lewo i prawo (pewnie nie za darmo), a teraz jak mąż wrócił i poczuła kasę to prubuje kupczyć dupą dziecka, to jest żałosne, a plecie się o jakimś wydumanym dobrze dziecka, gdyby babie nawet drobinę na nim zależało to dziecko maiło by teraz matkę i ojca razem, a z doświadczenia (na szczęscie nie swojego) znam takie związki, wiec to wszystko do siebie pasuje

Facet, weź stań przy samej ścianie i szybko się ukłoń. Najlepiej kilka razy.

Data: 2009-06-18 18:30:43
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Baloo" napisał:
Facet, weź stań przy samej ścianie i szybko się ukłoń. Najlepiej kilka razy.

takie rady to dawaj swoim pejsiastym rodakom a nie polakom!:O)

Data: 2009-06-18 18:46:30
Autor: krys
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Papa Smerf wrote:

Órzytkownik "szerszen" napisał:
bo co?
bo nie jest testosteronem z urazona meska duma palajacym nienawiscia do
wszystkich kobiet, bo jego zona dala d... na boku, zreszta nie wiadomo
czy nie z jego winy?

jaka urażona duma?
wystarczy czytać ze zrozumieniem, od baby czuć kurwą na kilometr!!!!
wychodzi za mąż za faceta, ma z nim dziecko, a jak ten jedzie za granicę
po to żeby mieć za co rodzinę utrzymać, to juz po roku daje na lewo i
prawo (pewnie nie za darmo), a teraz jak mąż wrócił i poczuła kasę to
prubuje kupczyć dupą dziecka,

Żółć oczka Ci zalała i mózg też. I zrobiłeś Radio Erewań.

to jest żałosne, a plecie się o jakimś
wydumanym dobrze dziecka, gdyby babie nawet drobinę na nim zależało to
dziecko maiło by teraz matkę i ojca razem,

Taaa.
J.

Data: 2009-06-18 20:59:09
Autor: Szerr
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 18:46:30 +0200, krys napisał(a) w
<news:h1dr56$o6c$1atlantis.news.neostrada.pl>:

Żółć oczka Ci zalała i mózg też. I zrobiłeś Radio Erewań.

Radio Erewań to trzymało poziom.

--
Quid leges sine moribus?

Data: 2009-06-18 20:36:54
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1dn8q$fd4$3atlantis.news.neostrada.pl...


Szanowni Panowie (Panie zresztą też, choć mniej ich to dotyczy). Inicjatorka wątku zadała konkretne pytanie. Może trzymajmy się choć mniej więcej problemu, bo lista dyskusyjna to miejsce do wolnej dyskusji, ale i ta wolność powinna mieć jakieś granice, poza którymi po prostu robi się to niesmaczne.

Żaden z Was najpewniej, ani tej kobiety, ani tych mężczyzn, ani tego dziecka nie zna. Przyczyn takiego a nie innego stanu rzeczy - którego zresztą również najpewniej nikt z Was nie zna - może być mnóstwo. A tu nagle z posta się dowiadujemy, że pytająca, to k..., bo chce wiedzieć, gdzie będzie jej dziecko. Weźcie się Panowie uspokójcie, wypijcie łyk zimnej wody albo wódki (co tam komu lepiej pomaga) i przeczytajcie to, coście wcześniej nawypisywali.

Jaki związek ma sposób moralnego prowadzenia się pytającej - choćby najbardziej naganny w naszych oczach - z odpowiedzią na stosunkowo proste pytanie o jej prawa w stosunku do wychowywanego dziecka?

Data: 2009-06-18 22:43:19
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Żaden z Was najpewniej, ani tej kobiety, ani tych mężczyzn, ani tego dziecka nie zna.

zna, z tego co sama kobieta o sobie napisała!:O)


A tu nagle z posta się dowiadujemy, że pytająca, to k...,

czy nazywanie rzeczy po imieniu jest dla ciebie problemem?:O)
no tak, prawda zawsze boli:O)


bo chce wiedzieć, gdzie będzie jej dziecko.

chce kasy, środkiem do teggo jest bezwzględna kontrola dziecka i ojca, czytaj ze zrozumieniem!:O)

Data: 2009-06-18 23:40:29
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1e918$q2u$4atlantis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Żaden z Was najpewniej, ani tej kobiety, ani tych mężczyzn, ani tego dziecka nie zna.
zna, z tego co sama kobieta o sobie napisała!:O)

Z tego, co ona sama tu napisała dokładnie nic nie wynika. To są jakieś Wasze domysły w zadnej mierze nie mające żadnego popracia w jakichkowiek faktach, bo tych w jej wypowiedziach jak na lekarstwo. to, że kobieta nie przebywa z biologicznym ojcem swojego dziecka (bo chyba nawet nigdzie nie było mowy o tym, zę się rozwiodła, choć może coś mi umknęło) jest bardzo odległym argumentem na jej niemoralne prowadzenie się.

A tu nagle z posta się dowiadujemy, że pytająca, to k...,
czy nazywanie rzeczy po imieniu jest dla ciebie problemem?:O)
no tak, prawda zawsze boli:O)

Mnie?

bo chce wiedzieć, gdzie będzie jej dziecko.
chce kasy, środkiem do teggo jest bezwzględna kontrola dziecka i ojca, czytaj ze zrozumieniem!:O)


Ale co mam czytać ze zrozumieniem? Twoje czy jej wypoiwiedzi? Bo jedno do drugiego nijak nie przystaje. Chce wiedzieć, gdzie ejst dziecko. jak każda matka. Może i chce nawet pieniedzy od ojca. Ale co to ma do rzeczy? Pytanie było o podstawę prawną żądania informacji o miejscu pobytu dziecka.

Data: 2009-06-19 01:50:57
Autor: Papa Smerf
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Chce wiedzieć, gdzie ejst dziecko. jak każda matka. Może i chce nawet pieniedzy od ojca. Ale co to ma do rzeczy? Pytanie było o podstawę prawną żądania informacji o miejscu pobytu dziecka.

odpowiedź już dostała 10ciokrotnie, więc w czym problem?

tak na marginesie ona chce wiedzieć gdzie jest dziecko z ojciem, a sama nie widzi potrzeby informowania o tym ojca gdzie dziecko jest z matką (typowe dla kobiet tego pokroju)

p.s. tak na marginesie powiem ci (bo brak ci doświadczenia zyciowego) że tutaj wcale nie chodzi o żadne prawo, bo nawet jak jest wszystko zgodnie z prawem to jest mało, nawet nie masz pojęcia jakie numery takie babska potrafią wyczyniać gdy wszystko jest zgodnie z prawem (ojciec dobrze zarabia, sam płaci wysokie alimenty i jeszcze zajmuje się dzieckiem) żeby dobrać się do jego kasy, ale moze będziesz miał okazję osobiście się o tym przekonać:O)

Data: 2009-06-19 12:19:51
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości

sama nie widzi potrzeby informowania o tym ojca gdzie dziecko jest z matką

A gdzie to wyczytałeś idioto skończony?

p.s. tak na marginesie powiem ci (bo brak ci doświadczenia zyciowego

Na szczęście ty masz takie, że mógłbyś pół juznetu nim obdarować.
Problem jednak w tym, że nie dyskutujemy teraz tutaj o twoich doświadczeniach i związkach z kurwami przeróżnych maści oraz o alimentach na dzieci z tychże związków, tylko o konkretnej sprawie, która z twoimi prywatnymi doświadczeniami nie ma nic wspólnego.

Data: 2009-06-18 20:54:57
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h1dn8q$fd4$3atlantis.news.neostrada.pl...

wroc do szkoly i naucz sie czytac ze zrozumieniem, albo zabierz sie  za pisanie jakis romansow, bo tworzenie altrnatywnej rzeczywistosci ci niezle idzie

Data: 2009-06-18 20:28:12
Autor: Robert Tomasik
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:h1dhfh$cat$1news.task.gda.pl...

bo jego zona dala d... na boku, zreszta nie wiadomo
czy  nie z jego winy?

Ten fragment wypowiedzi mnie zainteresował. Czyli przypuszczasz, że on ją gdzie siłą wkładał pod tego drugiego faceta czy też za pomocą jakiś innych podstępnych zabiegów się do tego przyczynił? Bo oczywiście można wymyślać różne teorie, ale niech one mają choć jakieś pozory prawdopodobieństwa.

Data: 2009-06-18 12:51:50
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

A ty byś chciała od EX żeby PŁACIŁ ponad 2tysiące, ale dziecko kierujesz na
związek z twoim przydupasem. macie najebane w deklach pod tym kątem.


Kto chce by on placil 2 tysie? Gdzie to napisano? Poczytaj wątek raz jeszcze!

Data: 2009-06-18 13:28:13
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "kapewu" <polsk@poludniowa.a> napisał w wiadomości news:h1d6sb$cm9$1mx1.internetia.pl...

Kto chce by on placil 2 tysie? Gdzie to napisano? Poczytaj wątek raz jeszcze!

to jeden z grupowych frustratow, takze nie ma sie czym przejmowac

Data: 2009-06-20 02:10:54
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

Niepokoisz się, ze może dziecko zostawić i znajomych, gdzie będzie źle
traktowane. Jak masz zamiar to weryfikować?

zainterweniuje wylacznie jesli dziecka nie odda w terminie

Ummm.... Nie wiem, czy zauważyłaś, ale twoje teksty sprawiają takie
wrażenie, jakbyś własnego syna traktowała jak przedmiot.

Oddawanie w terminie itepe...

[ciach]

Reasumując, to ze ojciec Ci wprost powiedział, że Ci nie powie w moich
oczach stawia go w korzystnym świetle. Ktoś inny by Ci powiedział
cokolwiek, podał dowolny adres i szukaj sobie, jeśli chcesz. Przecież
zawsze później może powiedzieć, ze zmienił plany i nie miał obowiązku
Cię informować.

Tak spytam, ile ty masz lat?

Tak spytam: a jakie to ma znaczenie, ile Robert ma lat?

Data: 2009-06-18 09:37:31
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1bcop$83u$1inews.gazeta.pl...

Dostrzegam tu pewne niekonsekwencje w twoich wypowiedziach.

ale o czym mowa

matka ma prawo i obowiazek wiedziec gdzie jest dziecko, nad ktorym sprawuje prawna opieke, jak tatus chce z nim wyjechac, to musi powiedziec gdzie, koniec i kropka, nie powie, nie jedzie i juz, niech sie odwoluje

Data: 2009-06-18 10:10:26
Autor: Roman Rumpel
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:


matka ma prawo i obowiazek wiedziec gdzie jest dziecko, nad ktorym sprawuje prawna opieke, jak tatus chce z nim wyjechac, to musi powiedziec gdzie, koniec i kropka, nie powie, nie jedzie i juz, niech sie odwoluje


Ale póki co ojciec też sprawuje opiekę. W tym czasie ma zagwarantowane prawo do bycia z dziećmi. Co matce do tego, gdzie? Czy przez pozostałą część roku ona się spowiada ojcu gdzie się z dziećmi wybiera?

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-06-18 13:26:35
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1csq6$de0$1news.onet.pl...

Ale póki co ojciec też sprawuje opiekę.

tak?
a z kim dziecko mieszka?
ojciec ma prawa rodzicielskie i to w trakcie rozprawy o ograniczenie, opieke sprawuje matka, bo to z nia i pod jej dachem caly rok dziecko mieszka

Data: 2009-06-18 13:29:39
Autor: Herald
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Dnia Thu, 18 Jun 2009 13:26:35 +0200, szerszen napisał(a):


Ale póki co ojciec też sprawuje opiekę.

tak?
a z kim dziecko mieszka?
ojciec ma prawa rodzicielskie

i wszystko w temacie.

Data: 2009-06-18 13:34:32
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:1br6ew8r2ntav.131vspsju3c9f.dlg40tude.net...

ojciec ma prawa rodzicielskie

i wszystko w temacie.

prawa rodzicielskie to nie to samo co sprawowanie opieki

Data: 2009-06-18 19:55:31
Autor: Roman Rumpel
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości news:1br6ew8r2ntav.131vspsju3c9f.dlg40tude.net...

ojciec ma prawa rodzicielskie

i wszystko w temacie.

prawa rodzicielskie to nie to samo co sprawowanie opieki

A  masz  w jakimś wyroku to rozróżnienie?wykonywania.


Założę sie, że sąd ustalił, ze oboje mają prawa, a po drugie, ze miejscem zamieszkania jest miejsce zamieszkania matki. Nic o sprawowaniu opieki raczej nie było. Nic, co ograniczałoby miejsca, gdzie ojciec może sie wybrac w czasie, gdy to on ma zagwarantowany czas spędzany z dziećmi. Jak dla mnie postawa matki to typowe szykanowanie ojca

A może wskażesz w KRiO źródło?

Jak na razie to przepis wygląda tak
Art. 97. § 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-06-18 20:57:37
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1dv38$m1c$1news.onet.pl...

Art. 97. § 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej

i sam sobie odpowiedziales, matka jest uprawniona i obowiazana do tego, aby wiedziec gdzie jej dziecko bedzie przebywac, czego jeszcze nie rozumiesz?

o tym ze ojciec sie wlasnie odwoluje od wyroku ograniczajacemu mu prawa to juz nie bede pisal

Data: 2009-06-18 22:19:29
Autor: Kocureq
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

i sam sobie odpowiedziales, matka jest uprawniona i obowiazana do tego, aby wiedziec gdzie jej dziecko bedzie przebywac, czego jeszcze nie rozumiesz?

Tyle, że tym samym tokiem rozumowania, to ojciec powinien wiedziec gdzie jego dziecko przebywa w chwilach, kiedy jest z matką...


--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-06-19 06:06:27
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h1e9sb$m38$1inews.gazeta.pl...

Tyle, że tym samym tokiem rozumowania, to ojciec powinien wiedziec gdzie jego dziecko przebywa w chwilach, kiedy jest z matką...

a czy matka ukrywa przed nim te informacje?

Data: 2009-06-19 16:55:51
Autor: Roman Rumpel
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1dv38$m1c$1news.onet.pl...

Art. 97. § 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej

i sam sobie odpowiedziales, matka jest uprawniona i obowiazana do tego, aby wiedziec gdzie jej dziecko bedzie przebywac, czego jeszcze nie rozumiesz?

Zawziętości matki.

o tym ze ojciec sie wlasnie odwoluje od wyroku ograniczajacemu mu prawa to juz nie bede pisal

I słusznie. Na razie ma te prawa.
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-06-22 09:32:20
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1g8to$urj$1news.onet.pl...

Zawziętości matki.

matki?
chyba raczej powinna cie dziwic niechec ojca do podania matce tej informacji

Data: 2009-06-16 21:47:48
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Jako matka powinnam chyba wiedziec gdzie jest moj 5 letni syn...

Na pewno nie.

I wszystko na temat, chyba, że chcesz usłyszeć mocno uszczypliwe uwagi pod adresem kobiet, które zawłaszczają dziecko?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-16 21:58:00
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Na pewno nie.

I wszystko na temat, chyba, że chcesz usłyszeć mocno uszczypliwe uwagi pod adresem kobiet, które zawłaszczają dziecko?


Prosze bardzo - odpowiem o "kochajacych" tatusiach nie płacących alimentow, bijacych i upokarzajacych matke, ot.

Data: 2009-06-16 22:00:10
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Prosze bardzo - odpowiem o "kochajacych" tatusiach nie płacących alimentow, bijacych i upokarzajacych matke, ot.

Widziały gały co brały?

W żaden sposób nie usprawiedliwia to bab krzywdzących własne dzieci.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-16 15:06:39
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Arek wrote:
kapewu pisze:
Prosze bardzo - odpowiem o "kochajacych" tatusiach nie płacących alimentow, bijacych i upokarzajacych matke, ot.

Widziały gały co brały?

W żaden sposób nie usprawiedliwia to bab krzywdzących własne dzieci.


wez ty sie juz lepiej zajmij robieniem diamentów a nie dzieci.

Data: 2009-06-16 22:06:49
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Widziały gały co brały?

Mało rozodnikow i rozwodek na swiecie? Masz jakis kompleks odrzucenia, pewnie kosza dostales solidnego.


W żaden sposób nie usprawiedliwia to bab krzywdzących własne dzieci.


tu jest akurat odwrotnie, chyba ze mowisz o swojej mamie


Dziekuje za odpowiedzi, jutro udam sie po porade do Kuratora.

pzdr

Data: 2009-06-16 22:20:59
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Mało rozodnikow i rozwodek na swiecie? Masz jakis kompleks odrzucenia, pewnie kosza dostales solidnego.

No ba! Nie raz. Wiele razy też nie dostałem :)

tu jest akurat odwrotnie, chyba ze mowisz o swojej mamie

Odwrotnie? Mam uwierzyć, że ojciec ogranicza Ci kontakty z dzieckiem a mimo to nasze sędziny nie zabrały mu praw rodzicielskich?
Takie bajdy to przedszkolakom...

Skoro nie chce Ci podać adresu to widać ma powody.
Pewnie się obawia Twojego najazdu

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-16 22:28:57
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Odwrotnie? Mam uwierzyć, że ojciec ogranicza Ci kontakty z dzieckiem a mimo to nasze sędziny nie zabrały mu praw rodzicielskich?

Zabraly wlasnie, wyrok sie jeszcze nie uprawomocnil, kolezko. Czytaj uwazniej.

Takie bajdy to przedszkolakom...

Skoro nie chce Ci podać adresu to widać ma powody.
Pewnie się obawia Twojego najazdu

Ma prawo sie bac, jasne. Jezeli jestes takiej posturki jak on twe obawy sa uzasadnione.

Nie chce mi sie juz z toba pisac, za duzo kompleksow masz widze.

Trzym sie

Data: 2009-06-16 15:34:22
Autor: witek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu wrote:

Ma prawo sie bac, jasne. Jezeli jestes takiej posturki jak on twe obawy sa uzasadnione.

No. Trafiłeś.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35768,6699990,Wikimedia_nie_zaplaci_Buzdyganowi_za__trolla_.html

Data: 2009-06-16 22:57:37
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Zabraly wlasnie, wyrok sie jeszcze nie uprawomocnil, kolezko. Czytaj uwazniej.

Więc póki co to go nie ma.

Ma prawo sie bac, jasne.

Czyli wszystko jasne.

Nie chce mi sie juz z toba pisac, za duzo kompleksow masz widze.

Jasne.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-17 08:53:12
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:h18tl0$bc3$1inews.gazeta.pl...

W żaden sposób nie usprawiedliwia to bab krzywdzących własne dzieci.

a ciebie pierdel jak widze niczego nie nauczyl
wygrales juz proces z wikipedia o trolla, ze znowu pyszczysz?

Data: 2009-06-17 13:55:57
Autor: robert1
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Witam, syn niedlugo jedzie na wakacje ze swym biologicznym ojcem w terminie ustalonym przez Sad w wyroku o widzenia, alimenty itd. Ojciec dziecka nie chce podac adresu pod ktorym bedzie dziecko przez 2 tygodnie. Co mozna zrobic?

A musi być adres?

Może to być niestacjonarna wyprawa rowerowa czy obóz wędrowny z każdym noclegiem w innej miejscowości.

--


Data: 2009-06-17 14:42:10
Autor: Gan
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "kapewu" <polsk@poludniowa.a> napisał w wiadomości news:h18nhq$nd0$1mx1.internetia.pl...
Witam, syn niedlugo jedzie na wakacje ze swym biologicznym ojcem w terminie ustalonym przez Sad w wyroku o widzenia, alimenty itd. Ojciec dziecka nie chce podac adresu pod ktorym bedzie dziecko przez 2 tygodnie. Co mozna zrobic?

może coś takiego rozwiąże problem?:
http://www.allegro.pl/search.php?string=lokalizator+gps&order=p&change_view=1

tylko pytanie jak długo to działa na baterii.

G.

Data: 2009-06-20 02:25:57
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
Witam, syn niedlugo jedzie na wakacje ze swym biologicznym ojcem w
terminie ustalonym przez Sad w wyroku o widzenia, alimenty itd. Ojciec
dziecka nie chce podac adresu pod ktorym bedzie dziecko przez 2
tygodnie. Co mozna zrobic?

Chyba tylko wynająć detektywa - albo samodzielnie za Szpiega z Krainy
Deszczowców robić.

Adresu podawać nie musi, a jak inni słusznie zauważyli mógłby podać byle
jaki fikcyjny - i co byś mu wtedy zrobiła, hmm?

Zakładając, że piszesz prawdę przykra sytuacja, ale prawo jest prawo i
póki w sądach nie będą zatrudniać certyfikowanych telepatów na poziomie
co najmniej P5, wszelkie decyzje mogą być podejmowane tylko na podstawie
tego, co da się ustalić (a i to przy założeniu, że sędzia kompetentny i
uczciwy, co też jest mocno wątpliwe - na co akurat nie masz co narzekać,
bo większość sędziów orzekających w tego typu sprawach jest "neutralna
na korzyść kobiety").

Z drugiej strony to, co tu piszesz jest nieco niespójne i sprawa
wrażenie kręcenia w zeznaniach - np. najpierw piszesz, że porzucił syna
u znajomych, którzy dzieciaka bili, a potem piszesz, że go cały czas
smarował czymś innym, niż zalecałaś, a śladów pobicia nie było.

Tak więc nie dziw się, że niektórzy podejrzewają i ciebie o najgorsze.

Legalnie to IMHO faktycznie chyba tylko dyskretny prywatny nadzór będzie
możliwy. Będzie kosztować, ale za to będziesz wiedzieć, gdzie jest syn i
w razie jakichś rzeczywistych ekscesów czy naruszenia terminów fachowiec
będzie miał zarejestrowane dowody, które przydadzą się w sądzie.

Data: 2009-06-20 15:37:52
Autor: kapewu
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Chyba tylko wynająć detektywa - albo samodzielnie za Szpiega z Krainy
Deszczowców robić.

Adresu podawać nie musi, a jak inni słusznie zauważyli mógłby podać byle
jaki fikcyjny - i co byś mu wtedy zrobiła, hmm?

Zakładając, że piszesz prawdę przykra sytuacja, ale prawo jest prawo i
póki w sądach nie będą zatrudniać certyfikowanych telepatów na poziomie
co najmniej P5, wszelkie decyzje mogą być podejmowane tylko na podstawie
tego, co da się ustalić (a i to przy założeniu, że sędzia kompetentny i
uczciwy, co też jest mocno wątpliwe - na co akurat nie masz co narzekać,
bo większość sędziów orzekających w tego typu sprawach jest "neutralna
na korzyść kobiety").

Z drugiej strony to, co tu piszesz jest nieco niespójne i sprawa
wrażenie kręcenia w zeznaniach - np. najpierw piszesz, że porzucił syna
u znajomych, którzy dzieciaka bili, a potem piszesz, że go cały czas
smarował czymś innym, niż zalecałaś, a śladów pobicia nie było.

Tak więc nie dziw się, że niektórzy podejrzewają i ciebie o najgorsze.

Legalnie to IMHO faktycznie chyba tylko dyskretny prywatny nadzór będzie
możliwy. Będzie kosztować, ale za to będziesz wiedzieć, gdzie jest syn i
w razie jakichś rzeczywistych ekscesów czy naruszenia terminów fachowiec
będzie miał zarejestrowane dowody, które przydadzą się w sądzie.

pogubiles sie w tych watkach... Jaka obdukcja? Skoro dziecko wraca po 2 tygodniach i opowiada ze "wujek" je bil i nie ma sladow pobicia uwazasz to za wyobraznie dziecka? Pisalam ze nie mam na to dowodow, nie bede sie zaglebiac do analizowania sytuacji dziecka przez psychologa dzieciecego, nie o to chodzi w tym wszystkim. Wczoraj ojciec dziecka wyslal do rodzicow mojego meza maila, ze utrudniam mu kontakt z dzieckiem. A czy tak jest? Absolutnie nie, widuje sie z dzieckiem w terminach kiedy sad ustalil i on na to sie zgodzil, nie apelowal, nie mial innych propozycji. Przeciez to jakas kpina jest. 2 dni temu napisal do przedszkola faks, ktory mnie oczernia ze utrudniam kontakt z dzieckiem. Przyszla do mnie pani dyrektor i sama powiedziala - ten czlowiek nie jest normalny. Bo nie jest. Czy ktos mi powie o co mu chodzi? Juz wiem, ze nadal mnie kocha i ze bylam jego jedyna kobieta w zyciu, ze to ze od niego odeszlam dotkliwie rani go i bedzie ranic jeszcze latami.

Data: 2009-06-20 23:21:57
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:

pogubiles sie w tych watkach... Jaka obdukcja? Skoro dziecko wraca po 2
tygodniach i opowiada ze "wujek" je bil i nie ma sladow pobicia uwazasz
to za wyobraznie dziecka?

Być może. Albo przesada. Albo też wyrażasz się, hmm, nieprecyzyjnie i to
"bicie" to symboliczny klaps za rozrabianie.

Pisalam ze nie mam na to dowodow, nie bede sie
zaglebiac do analizowania sytuacji dziecka przez psychologa dzieciecego,
nie o to chodzi w tym wszystkim.

Nie? A niby o co?

Wczoraj ojciec dziecka wyslal do
rodzicow mojego meza maila, ze utrudniam mu kontakt z dzieckiem. A czy
tak jest?

Dlaczego mnie się pytasz?

Absolutnie nie, widuje sie z dzieckiem w terminach kiedy sad
ustalil i on na to sie zgodzil, nie apelowal, nie mial innych
propozycji. Przeciez to jakas kpina jest. 2 dni temu napisal do
przedszkola faks, ktory mnie oczernia ze utrudniam kontakt z dzieckiem.
Przyszla do mnie pani dyrektor i sama powiedziala - ten czlowiek nie
jest normalny. Bo nie jest. Czy ktos mi powie o co mu chodzi? Juz wiem,
ze nadal mnie kocha i ze bylam jego jedyna kobieta w zyciu, ze to ze od
niego odeszlam dotkliwie rani go i bedzie ranic jeszcze latami.

Z takimi sentymentalnymi lamentami to idź sobie do proboszcza albo rabina.

Tutaj zadajesz konkretne pytanie i dostajesz konkretną odpowiedź. A jak
zaczynasz opowiadać "kolorowe" historyjki, to już zaczyna się twoja
historia robić podejrzana, bo jedno z dwojga - albo prosisz o konkretną
poradę, albo potrzebujesz kamizelki do polamentowania.

Data: 2009-06-21 11:46:14
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:ng00h6-

Tutaj zadajesz konkretne pytanie i dostajesz konkretną odpowiedź. A jak
zaczynasz opowiadać "kolorowe" historyjki,

Sami ją do tego prowokujecie sugerując, że albo jest kurwą, albo mitomanką, albo sama nie wie czego chce.
Nie byłoby durnych wymysłów na temat jej życia, to nie pisałaby kolorowych historyjek na swój temat.
Proste jak budowa cepa.

Data: 2009-06-21 12:24:49
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Baloo pisze:
[..]
Nie byłoby durnych wymysłów na temat jej życia, to nie pisałaby kolorowych historyjek na swój temat.
Proste jak budowa cepa.

Czyli to my jesteśmy winni, że zmyśla?
Miodzio!

A i tak nie masz racji - wróć sobie do historii - to ona zaczęła bajkopisarstwo.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-06-21 14:00:15
Autor: Baloo
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
"Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:h1l1pj$au1$1inews.gazeta.pl...

Czyli to my jesteśmy winni, że zmyśla?

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem na jaki zarzut Andrzeja odpowiadam.

Data: 2009-06-21 14:40:56
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Baloo pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ng00h6-

Tutaj zadajesz konkretne pytanie i dostajesz konkretną odpowiedź. A jak
zaczynasz opowiadać "kolorowe" historyjki,

Sami ją do tego prowokujecie

"My"? Nie pij tyle - ja jestem jeden.

sugerując, że albo jest kurwą, albo mitomanką, albo sama nie wie czego chce.

Gdzie coś takiego sugerowałem? Odszczekaj, kłamco!

Nie byłoby durnych wymysłów na temat jej życia, to nie pisałaby
kolorowych historyjek na swój temat.
Proste jak budowa cepa.

Takiego, jak ty...

Data: 2009-06-22 09:35:10
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:ng00h6-u0j.ln1ncc1701.lechistan.com...

Być może. Albo przesada. Albo też wyrażasz się, hmm, nieprecyzyjnie i to
"bicie" to symboliczny klaps za rozrabianie.

rozumiem ze ty zupelnie obcym osobom bedziesz pozwalal dawac swojemu dziecku zymboliczne klapsy za rozrabianie?

ja za taka rzecz dalbym takiemu "wujkowi" symbolicznie w ryja

Data: 2009-06-22 17:15:26
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:ng00h6-u0j.ln1ncc1701.lechistan.com...

Być może. Albo przesada. Albo też wyrażasz się, hmm, nieprecyzyjnie i to
"bicie" to symboliczny klaps za rozrabianie.

rozumiem ze ty zupelnie obcym osobom bedziesz pozwalal dawac swojemu
dziecku zymboliczne klapsy za rozrabianie?

Ty nic nie rozumiesz, bo jesteś idiota.

Data: 2009-06-22 21:34:45
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:epj4h6-unn.ln1ncc1701.lechistan.com...

Ty nic nie rozumiesz, bo jesteś idiota.

jak ty tak z sadem rozmawiasz, to nie dziwne ze takie wyroki dla ciebie zapadaja

masz problem z argumentacja swoich wypowiedzi, ze zaczynasz obrazac?

Data: 2009-06-23 18:13:06
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

masz problem z argumentacja swoich wypowiedzi, ze zaczynasz obrazac?

Nie muszę argumentować twoich konfabulacji/urojeń.

Data: 2009-06-24 09:52:09
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:ihb7h6-iiq.ln1ncc1701.lechistan.com...

Nie muszę argumentować twoich konfabulacji/urojeń.

widze ze buzdygan jest twoim idolem, gratuluje

Data: 2009-06-24 10:42:40
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:ihb7h6-iiq.ln1ncc1701.lechistan.com...

Nie muszę argumentować twoich konfabulacji/urojeń.

widze ze buzdygan jest twoim idolem, gratuluje

Widzę, że jesteś tylko kochającym kłamać skurwysynem.

Data: 2009-06-24 11:01:02
Autor: szerszen
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:0h59h6-mns.ln1ncc1701.lechistan.com...

Widzę, że jesteś tylko kochającym kłamać skurwysynem.

jednak ty glupi jestes i glupi zdechniesz, idz popstrykac chmurki pod marketem, moze w tym razem od jakiegos ochraniarza w drugie ucho dostaniesz

Data: 2009-06-24 16:56:54
Autor: Andrzej Lawa
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
szerszen pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:0h59h6-mns.ln1ncc1701.lechistan.com...

Widzę, że jesteś tylko kochającym kłamać skurwysynem.

jednak ty glupi jestes i glupi zdechniesz, idz popstrykac chmurki pod
marketem, moze w tym razem od jakiegos ochraniarza w drugie ucho dostaniesz

A ty ciągle kłamiesz i kłamiesz, parszywy kundlu... I dostać to możesz
ty w swoją parszywą, zakłamaną mordę.

Data: 2009-06-21 01:39:14
Autor: Arek
czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
kapewu pisze:
[..]
Juz wiem, ze nadal mnie kocha i ze bylam jego jedyna kobieta w zyciu,
> ze to ze od niego odeszlam dotkliwie rani go i bedzie

A nie mówiłem, że co najmniej mitomanka?

Arek


--

http://www.arnoldbuzdygan.com

czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona