W dniu 2011-09-02 15:22, PH pisze:
1. nie chcę flame'a
2. proszę o odpowiedzi osoby które miały takie zdarzenie a nie którym sie
wydaje...
w OWU OC są zapisy że ubezpieczalnia jest zwolniona z wypłaty odszkodowania
w przypadku ataku jądrowego... ale także gdy kierujący nie ma uprawnień lub
gdy był pod wpływem alkoholu.
pytanie co się dzieje w przypadku gdy jest stłuczka i wina jest po stronie
kierowcy który miał powiedzmy 0,3 promila potwierdzone przez policję.
czy:
a) ubezpieczalnia umywa ręce i poszkodowany musi ubiegać się o zwrot kosztów
bezpośrednio od sprawcy (powództwo cywilne itp)
b) ubezpieczalnia wypłaca odszkodowanie ale sama ściąga kasę od sprawcy (+
koszty obsługi)
c) jest tzw fundusz gwarancyjny z którego płacone podobno są odszkodowania w
przypadku gdy ktoś nie miał OC. w tym przypadku de facto sprawca nie miał,
więc może ten fundusz płaci za naprawę szkody... ?? a potem ściąga od
sprawcy.
tylu pijaków jeździ po drogach, że warto to wiedzieć, bo jak na razie to
wychodzi że lepiej dogadać sie na boku z pijakiem niż dzwonic pod 997. tyle
że to strasznie nie moralne :(((
Ja wzywalem policje i normalnie dostalem odszkodowanie od jego ubezpieczyciela (tego pijaka znaczy sie).
--
Karolek