Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

Data: 2010-04-18 21:55:02
Autor: Kleju
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Data: 2010-04-18 13:02:23
Autor: Lisciasty
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 18 Kwi, 21:55, Kleju <p...@pro.onet.pl> wrote:
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]

Pzdr.
L.

Data: 2010-04-18 13:10:27
Autor: tadek
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 18 Kwi, 22:02, Lisciasty <liscia...@post.pl> wrote:
On 18 Kwi, 21:55, Kleju <p...@pro.onet.pl> wrote:

> jak w temacie, udało się komuś?
> Kleju

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]

Pzdr.
L.

nie jest tak prosto. Cukier ograniczyłem bo mam przekroczony jego
poziom we krwi. Jeżdżę ponad 100 km tygodniowo żarcia nie przykręciłem
i niestety waga stoi w miejscu. Żarcie trzeba ograniczyć. niestety

Data: 2010-04-18 22:45:18
Autor: schliesky
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
tadek wrote:
nie jest tak prosto. Cukier ograniczyłem bo mam przekroczony jego
poziom we krwi. Jeżdżę ponad 100 km tygodniowo żarcia nie przykręciłem
i niestety waga stoi w miejscu. Żarcie trzeba ograniczyć. niestety

Da się. Ja chudłem mimo, że jadłem dużo więcej, ale jeździłem więcej niż 100km tygodniowo. No i jak jednorazowo przejeżdżasz z 20km, to faktycznie waga może się nie zmniejszać.

Tylko z moją taktyką, trzeba uważać pod koniec sezonu. Apetyt wyostrzony, więc nagłe odstawienie roweru momentalnie powoduje parę dodatkowych kilo. Zawsze sobie powtarzam, że tym razem się porządnie roztrenuję i wyciągnę wcześniej trenażer, ale nigdy mi się nie udaje.


--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail

Data: 2010-04-19 08:29:50
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-18 22:10, tadek pisze:


 Jeżdżę ponad 100 km tygodniowo żarcia nie przykręciłem
i niestety waga stoi w miejscu. Żarcie trzeba ograniczyć. niestety

Żarcie trzeba ograniczyć, to fakt, ale 100km tygodniowo na rowerze to jest niestety _nic_. Średnio niecałe 15km na dzień? 3x30km? Owszem, dla zdrowia - jak najbardziej, ale nie schudnie się od tego.

Powiedzmy - z grubsza! - 4 x 50km tygodniowo to dopiero zaczynałoby mieć sens. Żeby spalać tłuszcz wysiłek musi trwać powyżej pół godziny (ale to tak naprawdę zbyt mało, godzinka to jednak minimum żeby efekt był w miarę sensownym czasie zauważalny), do tego warto po wysiłku strzelić sobie dzień restu (ale nie bezczynności!)

I to wszytko oczywiście przy przestrzeganiu diety (może nie drakońskiej, ale zawsze...)


--
bans

Data: 2010-04-19 14:17:47
Autor: KK
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-18 22:02, Lisciasty pisze:
On 18 Kwi, 21:55, Kleju<p...@pro.onet.pl>  wrote:
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]
To zostaje tylko białko, mikroelementy, witaminy i woda :)

Data: 2010-04-19 14:24:05
Autor: MichałG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
KK pisze:
W dniu 2010-04-18 22:02, Lisciasty pisze:
On 18 Kwi, 21:55, Kleju<p...@pro.onet.pl>  wrote:
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]
To zostaje tylko białko, mikroelementy, witaminy i woda :)

I o to chodzi. Szczególnie polecane jest to ostatnie...

pozdrawiam
michał
(ktory chudnie bezskutecznie od wielu lat... ;) ;)   )

Data: 2010-04-19 14:36:54
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 14:24:05 +0200, MichałG napisał(a):

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]
To zostaje tylko białko, mikroelementy, witaminy i woda :)

I o to chodzi. Szczególnie polecane jest to ostatnie...

No daj spokój, człowiek ma się męczyć o samej wodzie, żeby lekarz/żona/inna
trzecia osoba była zadowolona? Czasem jak widzę takich szczuplaków patrzących z miną mordercy na jedzącego
np coś słodkiego, to bardzo mi ich żal...
 
pozdrawiam
michał
(ktory chudnie bezskutecznie od wielu lat... ;) ;)   )

O, to jak ja. Daję organizmowi szansę za szansą, a świnia nic ;D

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-04-19 14:56:08
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 14:17, KK pisze:

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]

To zostaje tylko białko, mikroelementy, witaminy i woda :)

No, są też nie trawione zapychacze typu błonnik. Ja tam schudłem 20kg dzięki roślinkom :) A tak tego kiedyś nie znosiłem :)

--
bans

Data: 2010-04-19 15:55:00
Autor: MichałG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
bans pisze:
W dniu 2010-04-19 14:17, KK pisze:

Wystarczy ograniczyć tłuszcz i cukier, resztę możesz jeść do woli.
Do tego ruch i pójdzie :]

To zostaje tylko białko, mikroelementy, witaminy i woda :)

No, są też nie trawione zapychacze typu błonnik. Ja tam schudłem 20kg dzięki roślinkom :) A tak tego kiedyś nie znosiłem :)


Myslisz, że starczy woli? palić przestałem z dnia na dzień... ale z jedzeniem to nie wyjdzie... ;) ;) ;) a trzeba usunąć skutki tej pierwszej abstynencji...

Jak to sie robi?

pozdrawiam
michał

Data: 2010-04-20 12:55:38
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:55:00 +0200, MichałG napisał(a):
 
Myslisz, że starczy woli? palić przestałem z dnia na dzień... ale z jedzeniem to nie wyjdzie... ;) ;) ;) a trzeba usunąć skutki tej pierwszej abstynencji...

Jak ten Szkot, co nauczył muła niejedzenia. Szkoda tylko, że jak już się
zwierz nauczył, to zdechł ;)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-04-18 20:34:35
Autor: Budzik
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użytkownik Kleju pk@pro.onet.pl ...

jak w temacie, udało się komuś?

Tak
poltora roku, jakies 7000-8000 km rocznie.
Około 15 kg.
Bez zmiany diety.

Data: 2010-04-18 21:52:44
Autor: kml
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?

Użytkownik "Kleju" <pk@pro.onet.pl> napisał w wiadomości news:hqfnr6$mam$1news.onet.pl...
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Jak połączysz to z dietą albo chociaż ograniczeniem żarcia to jasne, że tak. Jak będziesz żarł w dalszym ciągu jak świnia i od czasu do czasu przejedziesz się kawałek to cudów nie będzie.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 14/04/2010 AVID Elixir 5 i Bocialarka 2.0

Data: 2010-04-19 02:13:54
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 18 Kwi, 21:52, "kml" <AflyS...@gaOzeFta.lp> wrote:
Użytkownik "Kleju" <p...@pro.onet.pl> napisał w wiadomościnews:hqfnr6$mam$1news.onet.pl...

> jak w temacie, udało się komuś?
> Kleju

Jak połączysz to z dietą albo chociaż ograniczeniem żarcia to jasne, że tak.
Jak będziesz żarł w dalszym ciągu jak świnia i od czasu do czasu
przejedziesz się kawałek to cudów nie będzie.

Dokładnie! Bez diety sama jazda może prowadzić do tycia, wiem to po
sobie. Bez zmiany nawyków żywieniowych im więcej, ciężej i dłużej
jeździłem, tym bardziej tyłem.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:39:37
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 11:13, Rowerex pisze:

 Bez zmiany nawyków żywieniowych im więcej, ciężej i dłużej
jeździłem, tym bardziej tyłem.

Tyłeś, czy przybierałeś na wadze? Bo to różnica.


--
bans

Data: 2010-04-19 05:01:27
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 11:39, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 11:13, Rowerex pisze:

>  Bez zmiany nawyków żywieniowych im więcej, ciężej i dłużej
> jeździłem, tym bardziej tyłem.

Tyłeś, czy przybierałeś na wadze? Bo to różnica.

Obrastałem tłuszczem. W archiwum można znaleźć mój wątek sprzed paru
lat -  "urósł mi brzuch" z tego co pamiętam. Wówczas zawziąłem się i w
kilka miesięcy zrzuciłem ok 7kg. Zadowolony wróciłem do starego
sposobu odżywania się, zacząłem tyć i odrobiłem wszystko w następnych
latach. Potem znów dieta, znowu spadek wagi, kolejne "odpuszczenie" i
kolejny wzrost wagi. Wszystko z własnego łakomstwa i bezmyślności.

Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni. Kolarze zawodowi mają
potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
dużo nie ważą.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 14:46:46
Autor: Fabian
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex pisze:
Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni. Kolarze zawodowi mają
potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
dużo nie ważą.

Ale sprinterzy ważą znacząco więcej niż górale, więc jednak mięśnie
ważą. BMI najlepszych górali to jakieś 20, a sprinterów 23-24. Taki
Fabian Cancellara musiał by schudnąć 9 kg aby osiągnąć BMI 20,5, jakie
ma Franco Pellizotti. 9 kg to chyba dużo?

Fabian.

Data: 2010-04-19 06:56:43
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 13:46, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Rowerex pisze:

> Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
> przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
> na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
> rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni. Kolarze zawodowi mają
> potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
> dużo nie ważą.

Ale sprinterzy ważą znacząco więcej niż górale, więc jednak mięśnie
ważą. BMI najlepszych górali to jakieś 20, a sprinterów 23-24.

Więcej od kolegów z peletonu, czyli kolarzy zawodowych. A jak się to
ma do przeciętnego preclowicza?

Taki
Fabian Cancellara musiał by schudnąć 9 kg aby osiągnąć BMI 20,5, jakie
ma Franco Pellizotti. 9 kg to chyba dużo?

Wskaźniki BMI to nie wyrocznia! Wyliczanie wskaźnika na podstawie
wzrostu kończy się tak samo lub gorzej niż dobieranie rozmiaru ramy
również na podstawie wzrostu. To są wartości mocno orientacyjne,
przyjęte na podstawie statystyk, statystycznej budowy ciała itp.

Pokaż mi wskaźnik BMI biorący pod uwagę następujące czynniki:
- długość tułowia do szyi
- długość od szyi do czubka głowy (bo ma wpływ na wzrost)
- długość nóg
- obwód klatki piersiowej
- obwód bioder
- szerokość ramion
- długość rąk

Jak mi znajdziesz kalkulator BMI biorący to pod uwagę, to wtedy możemy
sobie dyskutować, co to znaczy "wskaźnik wagi"

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 19:21:56
Autor: Fabian
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex pisze:
On 19 Kwi, 13:46, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Rowerex pisze:

Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni. Kolarze zawodowi mają

potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
dużo nie ważą.
Ale sprinterzy ważą znacząco więcej niż górale, więc jednak mięśnie
ważą. BMI najlepszych górali to jakieś 20, a sprinterów 23-24.

Więcej od kolegów z peletonu, czyli kolarzy zawodowych. A jak się to
ma do przeciętnego preclowicza?

Co mnie obchodzi w tej dyskusji przeciętny preclowicz? Przecież nie o
tym dyskutujemy. Piszesz, że sprinterzy dużo nie ważą, a ja Ci próbuje
udowodnić, że jednak dużo - kilkanaście % więcej niż gdyby byli
góralami. Ich mięśnie dużo ważą, na przykładzie jednego zawodnika, jest
to 9 kg. I jest to 9 kg więcej, przecież górale to też nie sama skóra i
kości.

Taki
Fabian Cancellara musiał by schudnąć 9 kg aby osiągnąć BMI 20,5, jakie
ma Franco Pellizotti. 9 kg to chyba dużo?

Wskaźniki BMI to nie wyrocznia! Wyliczanie wskaźnika na podstawie
wzrostu kończy się tak samo lub gorzej niż dobieranie rozmiaru ramy
również na podstawie wzrostu. To są wartości mocno orientacyjne,
przyjęte na podstawie statystyk, statystycznej budowy ciała itp.

Pokaż mi wskaźnik BMI biorący pod uwagę następujące czynniki:
- długość tułowia do szyi
- długość od szyi do czubka głowy (bo ma wpływ na wzrost)
- długość nóg
- obwód klatki piersiowej
- obwód bioder
- szerokość ramion
- długość rąk

Wskaźnik BMI to stosunek wagi do kwadratu wysokości.

Jak mi znajdziesz kalkulator BMI biorący to pod uwagę, to wtedy możemy
sobie dyskutować, co to znaczy "wskaźnik wagi"

BMI to pewien wyznacznik. Jest pewna prawidłowość dla czołowych kolarzy
peletonu. Zakładam, że czołowi zawodnicy mają podobne predyspozycje,
budowę ciała i optymalną ilość tkanki tłuszczowej.

Fabian.

Data: 2010-04-19 10:44:40
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 18:21, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:

Co mnie obchodzi w tej dyskusji przeciętny preclowicz? Przecież nie o
tym dyskutujemy.

Uuu..., no to faktycznie - odchudzamy Armstronga? ;-)

a ja Ci próbuje
udowodnić, że jednak dużo - kilkanaście % więcej niż gdyby byli
góralami. Ich mięśnie dużo ważą, na przykładzie jednego zawodnika, jest
to 9 kg. I jest to 9 kg więcej, przecież górale to też nie sama skóra i
kości.

A ja nie udowadniam, tylko zwracam uwagę na to, że waga to nie tylko
mięśnie i tłuszcz.

>> Taki
>> Fabian Cancellara musiał by schudnąć 9 kg aby osiągnąć BMI 20,5, jakie
>> ma Franco Pellizotti. 9 kg to chyba dużo?

> Pokaż mi wskaźnik BMI biorący pod uwagę następujące czynniki:
> - długość tułowia do szyi
> - długość od szyi do czubka głowy (bo ma wpływ na wzrost)
> - długość nóg
> - obwód klatki piersiowej
> - obwód bioder
> - szerokość ramion
> - długość rąk

Wskaźnik BMI to stosunek wagi do kwadratu wysokości.

Tylko wysokości....

Proponuję więc obydwu ukatrupić (może przyjadą na TdP? ;-), obedrzeć
ze skóry, oddzielić wszystkie organy wewnętrzne, kości, tłuszcz,
mięśnie, odsączyć płyny ustrojowe, wszystko zważyć, pomierzyć i
wykonać analizę różnic i podobieństw ;-)

> Jak mi znajdziesz kalkulator BMI biorący to pod uwagę, to wtedy możemy
> sobie dyskutować, co to znaczy "wskaźnik wagi"

BMI to pewien wyznacznik. Jest pewna prawidłowość dla czołowych kolarzy
peletonu. Zakładam, że czołowi zawodnicy mają podobne predyspozycje,
budowę ciała i optymalną ilość tkanki tłuszczowej.

Zakładanie podobnej budowy ciała jest obarczone sporym błędem.
Porównywać należy wszystko, łącznie z wagą organów wewnętrznych i
wszystkich flaków.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 22:08:19
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 19:44, Rowerex pisze:
Porównywać należy wszystko, łącznie z wagą organów wewnętrznych i
wszystkich flaków.

Nie zapomnij o zawartości flaków i zalegających odchodach w jelitach ;-)

Data: 2010-04-20 10:07:32
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
arturbac wrote:
W dniu 2010-04-19 19:44, Rowerex pisze:
Porównywać należy wszystko, łącznie z wagą organów wewnętrznych i
wszystkich flaków.

Nie zapomnij o zawartości flaków i zalegających odchodach w jelitach ;-)


Niezbyt uwaznie czytasz - Rowerex juz o tym wspominal: "[...] Zaczynają uważać, że spadek wagi o 1-2kg to już sukces, tymczasem 1kg to są wahania jednodniowe, wystarczy oddać mocz i uwalić większego klocka [...]"

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 09:19:18
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Fabian wrote:
Rowerex pisze:
On 19 Kwi, 13:46, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Rowerex pisze:

Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni. Kolarze zawodowi mają

potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
dużo nie ważą.
Ale sprinterzy ważą znacząco więcej niż górale, więc jednak mięśnie
ważą. BMI najlepszych górali to jakieś 20, a sprinterów 23-24.
Więcej od kolegów z peletonu, czyli kolarzy zawodowych. A jak się to
ma do przeciętnego preclowicza?

Co mnie obchodzi w tej dyskusji przeciętny preclowicz? Przecież nie o
tym dyskutujemy. Piszesz, że sprinterzy dużo nie ważą, a ja Ci próbuje
udowodnić, że jednak dużo - kilkanaście % więcej niż gdyby byli
góralami. Ich mięśnie dużo ważą, na przykładzie jednego zawodnika, jest
to 9 kg. I jest to 9 kg więcej, przecież górale to też nie sama skóra i
kości.

Taki
Fabian Cancellara musiał by schudnąć 9 kg aby osiągnąć BMI 20,5, jakie
ma Franco Pellizotti. 9 kg to chyba dużo?
Wskaźniki BMI to nie wyrocznia! Wyliczanie wskaźnika na podstawie
wzrostu kończy się tak samo lub gorzej niż dobieranie rozmiaru ramy
również na podstawie wzrostu. To są wartości mocno orientacyjne,
przyjęte na podstawie statystyk, statystycznej budowy ciała itp.

Pokaż mi wskaźnik BMI biorący pod uwagę następujące czynniki:
- długość tułowia do szyi
- długość od szyi do czubka głowy (bo ma wpływ na wzrost)
- długość nóg
- obwód klatki piersiowej
- obwód bioder
- szerokość ramion
- długość rąk

Wskaźnik BMI to stosunek wagi do kwadratu wysokości.

Jak mi znajdziesz kalkulator BMI biorący to pod uwagę, to wtedy możemy
sobie dyskutować, co to znaczy "wskaźnik wagi"

BMI to pewien wyznacznik. Jest pewna prawidłowość dla czołowych kolarzy
peletonu. Zakładam, że czołowi zawodnicy mają podobne predyspozycje,
budowę ciała i optymalną ilość tkanki tłuszczowej.

Na r.b.t byla kiedys dyskusja na temat duzej nieprecyzyjnosci BMI u osob powyzej 2 m wzrostu. Firma ubezpieczeniowa robila klientowi (zdaje sie, ze mial jakies 2,3 m wzrostu) problemy z wykupieniem polisy, choc klient nie byl otyly, nie mial nadwagi - byl po prostu dobrze zbudowany. BMI pozycjonowal go w grupie z nadwaga.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 14:52:55
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 14:01, Rowerex pisze:

Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni.

Ke? Dlaczego? Mięsień jest cięższy niz tłuszcz, czyli nawet jak go nie widać, to swoje waży. Tłuszcz jest bardziej "efektowny wizualnie" ;)


Kolarze zawodowi mają
potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
dużo nie ważą.

Nie rozumiem cię. Twierdzisz, że bez tych  mięśni ważyliby tyle samo? :)

A co do tych sprinterów: Usain Bolt, obecny rekordzista świata w biegu na 100m  "mierzy 195 cm wzrostu, waży około 94 kg" - rzeczywiście, chucherko ;)


--
bans

Data: 2010-04-19 07:03:31
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 13:52, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 14:01, Rowerex pisze:

> Wiem do czego zmierzasz, ale naprawdę nie przesadzajmy z tym
> przyrostem masy mięśniowej. Przeciętny amator rowerzysta nie ma szans
> na rozbudowanie sobie mięśni do poziomu Pudziana, bo tylko przy takich
> rozmiarach można porównywać tłuszcz do mięśni.

Ke? Dlaczego? Mięsień jest cięższy niz tłuszcz, czyli nawet jak go nie
widać, to swoje waży. Tłuszcz jest bardziej "efektowny wizualnie" ;)

Ile to jest 7kg mięśni? Tak objętościowo?

> Kolarze zawodowi mają
> potężnie rozbudowane mięśnie nóg, a mimo to nawet sprinterzy wcale
> dużo nie ważą.

Nie rozumiem cię. Twierdzisz, że bez tych  mięśni ważyliby tyle samo? :)

Twierdzę, że mają bardziej rozbudowane mięśnie niż niejeden
preclowicz, a mimo to ważą mniej niż ci sami preclowicze.

A co do tych sprinterów: Usain Bolt, obecny rekordzista świata w biegu
na 100m  "mierzy 195 cm wzrostu, waży około 94 kg" - rzeczywiście,
chucherko ;)

Taaa... a jadąc na rowerze bierze Petacchiego na każdym finiszu  ;-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 07:10:09
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Twierdzę, że mają bardziej rozbudowane mięśnie niż niejeden
preclowicz, a mimo to ważą mniej niż ci sami preclowicze.


Ile kg weźmie na klatę wspinaczkowiec?
Ile sekund kultrysta powisi na jednym palcu?

Zmieniacie trochę temat. Dyskutujecie o tym co jest po drugiej stronie
szczytu, a najpierw trzeba znaleźć wyjście z wąwozu. Jak ktoś wejdzie
na szczyt to sam wybierze dalszą drogę.

Data: 2010-04-19 07:53:40
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 15:10, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:
> Twierdzę, że mają bardziej rozbudowane mięśnie niż niejeden
> preclowicz, a mimo to ważą mniej niż ci sami preclowicze.

Ile kg weźmie na klatę wspinaczkowiec?
Ile sekund kultrysta powisi na jednym palcu?

Zmieniacie trochę temat. Dyskutujecie o tym co jest po drugiej stronie
szczytu, a najpierw trzeba znaleźć wyjście z wąwozu. Jak ktoś wejdzie
na szczyt to sam wybierze dalszą drogę.

I pełna zgoda! Z tego powodu pozwoliłem sobie skrytykować wskaźniki
BMI - wzrost bynajmniej nie jest wyznacznikiem prawidłowej wagi. Nie
sądzę też, by na preclu byli kulturyści chodzący na siłownię 5 dni w
tygodniu i machający stukilogramowymi sztangami.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:58:02
Autor: Doczu
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-18 21:52, kml pisze:

Użytkownik "Kleju" <pk@pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hqfnr6$mam$1news.onet.pl...
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Jak połączysz to z dietą albo chociaż ograniczeniem żarcia to jasne, że
tak. Jak będziesz żarł w dalszym ciągu jak świnia i od czasu do czasu
przejedziesz się kawałek to cudów nie będzie.

Zdaje się TY jakiś czas temu pisałeś w jednym z wątków którego nie mogę znaleźć o tym że przy jeździe i odwodnieniu się miast spalać tłuszcz, organizm spala cukry. Czy jakoś tak to brzmiało.
W związku z tym że nie mogę się dogrzebać, który to był wątek możesz słówko tutaj skrobnąć na ten temat ?

--
-= Pozdrawiam Doczu =-
adres do korespondencji
doczu@_usun_interia.pl

Data: 2010-04-19 12:23:54
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:58:02 +0200, Doczu napisał(a):

Zdaje się TY jakiś czas temu pisałeś w jednym z wątków którego nie mogę znaleźć o tym że przy jeździe i odwodnieniu się miast spalać tłuszcz, organizm spala cukry. Czy jakoś tak to brzmiało.

Zawsze najpierw organizm sięga po 'cukry' a dopiero potem po tłuszcz.

--
marcin

Data: 2010-04-19 12:27:21
Autor: Fabian
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly pisze:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:58:02 +0200, Doczu napisał(a):

Zdaje się TY jakiś czas temu pisałeś w jednym z wątków którego nie mogę znaleźć o tym że przy jeździe i odwodnieniu się miast spalać tłuszcz, organizm spala cukry. Czy jakoś tak to brzmiało.

Zawsze najpierw organizm sięga po 'cukry' a dopiero potem po tłuszcz.

Przy odpowiedniej intensywności wysiłku sięga też po cukry, dlatego
jeżeli chce się schudnąć, to nie ma sensu wysiłek powyżej pewnego
poziomu, bo ilość energii pozyskiwanej z tłuszczu w jednostce czasu jest
ograniczona.

Fabian.

Data: 2010-04-18 22:06:25
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

jak w temacie, udało się komuś?

Mi się nie udało. Znaczy latem ważyłem poniżej 60, teraz znowu jest jakieś 66. Efekt yoyo. Druga sprawa że nie mam parcia na odchudzenie się :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-18 20:34:37
Autor: Budzik
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użytkownik MadMan madman15@nie-spamo-wac.wp.pl ...

jak w temacie, udało się komuś?

Mi się nie udało. Znaczy latem ważyłem poniżej 60, teraz znowu jest jakieś 66. Efekt yoyo. Druga sprawa że nie mam parcia na odchudzenie się :)

facet 66 i gada o odchudzaniu?
Jaja sobie robisz? :)

Data: 2010-04-18 22:56:39
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Sun, 18 Apr 2010 20:34:37 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

facet 66 i gada o odchudzaniu?
Jaja sobie robisz? :)

Nie, 66 kg to już granica powyżej której wg BMI jest nadwaga :)
Mam 163 cm wzrostu, to ci powinno nieco wyklarować. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-19 05:43:43
Autor: Budzik
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użytkownik MadMan madman15@nie-spamo-wac.wp.pl ...

facet 66 i gada o odchudzaniu?
Jaja sobie robisz? :)

Nie, 66 kg to już granica powyżej której wg BMI jest nadwaga :)
Mam 163 cm wzrostu, to ci powinno nieco wyklarować.
wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)

Data: 2010-04-19 08:24:06
Autor: ikov
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Nie, 66 kg to już granica powyżej której wg BMI jest nadwaga :)
Mam 163 cm wzrostu, to ci powinno nieco wyklarować.

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)
Ja mam 169 cm wzrostu i przy 65 robił mi się brzuszek. Dla niektórych taka waga jest prawie nieosiągalna (przynajmniej nie drastycznymi środkami), a u mnie garnitur robił się obcisły. Żona poszła na dietę, a ja przy okazji też zmieniłem trochę jedzenie i poszedłem na rower, już 3 kg mniej, co widać. Szkoda tylko że nie mogę przełamać się do bardziej regularnych jazd - w ten weekend 160 km, a przedtem bodajże dwa tygodnie przed kompem...

I nie wiem czy to zasługa roweru, ale przez ostatni miesiąc byłem "padnięty", mimo że nie mam pracy fizycznej. Po przyjściu do domu nic mi się nie chciało, nawet wyjść pojeździć. Ostatnio trochę jazdy i słońca, czuje się uleczony :)

A tak naprawdę mógłbym mięc nawet 70 albo i 80 kg, ale w mięśniach a nie brzuchu.

Data: 2010-04-19 09:31:32
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Budzik napisał:

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)

Wstretny stereotyp. Dlaczego niby maly wzrost to zle. Jesli chodzi o
zdrowie to maly wzrost ma zdecydowanie wiecej plusow niz minusow. Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.


Jan Cytawa

Data: 2010-04-19 09:37:21
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

I do czołgu można ich wsadzić :>

--
marcin

Data: 2010-04-19 10:42:49
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

I do czołgu można ich wsadzić :>


Wiecej da sie upchac? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 12:39:05
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 09:37, zly pisze:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

I do czołgu można ich wsadzić :>

Serce ma mniej roboty bo układ krążenia jest krótszy.

Data: 2010-04-19 09:41:51
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

Gawno prawda. Nie da się kupić fajnego trekkinga na mój wzrost. Chyba że
Orłowski :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-19 12:37:06
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 09:41, MadMan pisze:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

Gawno prawda. Nie da się kupić fajnego trekkinga na mój wzrost. Chyba że
Orłowski :)

Rama 19" albo 18" i kólka 28" to zły wybór ?

Data: 2010-04-19 14:07:13
Autor: AL
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
arturbac pisze:
W dniu 2010-04-19 09:41, MadMan pisze:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 09:31:32 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.
Gawno prawda. Nie da się kupić fajnego trekkinga na mój wzrost. Chyba że
Orłowski :)

Rama 19" albo 18" i kólka 28" to zły wybór ?

przy tym wzroscie to chyba 17"

zona ma 170cm i 17" treking (*)
ja mam 180cm i 19" treking  (*)

*)chodzi oczywiscie o rozmiar ramy

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2010-04-19 15:20:11
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 12:37:06 +0200, arturbac napisał(a):

Gawno prawda. Nie da się kupić fajnego trekkinga na mój wzrost. Chyba że
Orłowski :)

Rama 19" albo 18" i kólka 28" to zły wybór ?

Rama 19" i kółka 26 to bardzo zły wybór (tyle ma rower brata). Mój trekking ma mierzone 16.5", 17" byłby też OK. Więcej - nie da rady. Stary góral miał chyba 17 czy 18 i był też "akurat". --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-19 10:40:32
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
Budzik napisał:

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)

Wstretny stereotyp. Dlaczego niby maly wzrost to zle. Jesli chodzi o
zdrowie to maly wzrost ma zdecydowanie wiecej plusow niz minusow.

A na codzien hmm, widac wszystko hen, hen daleko w tlumie, mozna siegnac bez problemu do najwyzszej polki, nie duszno w autobusie pomimo 'zapachow spod pachow', latwo przejsc wbrod gleboka rzeke... itd. ;-)

Jesli chodzi o rower to rowniez niscy maja lepiej.

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 13:44:21
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

Co ty ... wiesz o PRL. :)
Przede wszyskim byly rozmiary nieparzyste 51-53-55-57-59

Jan Cytawa

Data: 2010-04-19 14:04:52
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

Co ty ... wiesz o PRL. :)

Hmm?

Przede wszyskim byly rozmiary nieparzyste 51-53-55-57-59

Jak szukalem nowej* pierwszej kolarki w 80 roku, okazalo sie ze z wielkim trudem mozna znalezc tylko Pasata II o pozalowania godnym wykonaniu (miedzy innymi gorna rura tylnego widelca byla mocno wygieta), to wszystkie ramy mialy rozmiar _56_. A dlugich sztyc tez nie bylo - i zeby nie jezdzic w przykucu - musialem oszlifowac sztyce od roweru Traper. Niestety baranka nie moglem 'podniesc'...

* Zmiast szukac chlamu w sklepach, powinienem byl kupic favorita od przedwojennych emerytow-kolarzy na targu. Ale wtedy jeszcze wydawalo mi sie, ze uzywane jest 'be' a nowe to nowe.


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 06:18:18
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Mon 19 of Apr 2010 14:04, Coaster wrote:

Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

Co ty ... wiesz o PRL. :)

Hmm?

Przede wszyskim byly rozmiary nieparzyste 51-53-55-57-59

Jak szukalem nowej* pierwszej kolarki w 80 roku, okazalo sie ze z
wielkim trudem mozna znalezc tylko Pasata II o pozalowania godnym
wykonaniu (miedzy innymi gorna rura tylnego widelca byla mocno
wygieta), to wszystkie ramy mialy rozmiar _56_. A dlugich sztyc tez
nie bylo - i zeby nie jezdzic w przykucu - musialem oszlifowac sztyce
od roweru Traper. Niestety baranka nie moglem 'podniesc'...

* Zmiast szukac chlamu w sklepach, powinienem byl kupic favorita od
przedwojennych emerytow-kolarzy na targu. Ale wtedy jeszcze wydawalo
mi sie, ze uzywane jest 'be' a nowe to nowe.

Ja miałem 10-letniego favorita, którym jeździłem następnych 10 lat.
Jedyna poważna awaria to rozchwianie zakończenie przedniego widelca,
takie U opierające się na ośce, które trzeba było zespawać.
Później z piwnicy gwizdnęli korbę. Sprezentowałem wraka sąsiadowi,
który korbę dorobił i jeździł jeszcze co najmniej 5 lat.



--
nb

Data: 2010-04-20 10:25:51
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
nb wrote:
at Mon 19 of Apr 2010 14:04, Coaster wrote:

Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.
Co ty ... wiesz o PRL. :)
Hmm?

Przede wszyskim byly rozmiary nieparzyste 51-53-55-57-59
Jak szukalem nowej* pierwszej kolarki w 80 roku, okazalo sie ze z
wielkim trudem mozna znalezc tylko Pasata II o pozalowania godnym
wykonaniu (miedzy innymi gorna rura tylnego widelca byla mocno
wygieta), to wszystkie ramy mialy rozmiar _56_. A dlugich sztyc tez
nie bylo - i zeby nie jezdzic w przykucu - musialem oszlifowac sztyce
od roweru Traper. Niestety baranka nie moglem 'podniesc'...

* Zmiast szukac chlamu w sklepach, powinienem byl kupic favorita od
przedwojennych emerytow-kolarzy na targu. Ale wtedy jeszcze wydawalo
mi sie, ze uzywane jest 'be' a nowe to nowe.

Ja miałem 10-letniego favorita, którym jeździłem następnych 10 lat.
Jedyna poważna awaria to rozchwianie zakończenie przedniego widelca,
takie U opierające się na ośce, które trzeba było zespawać.

Hmm, masz na mysli hak? POwinno sie go ponownie wlutowac, nie spawac.

Później z piwnicy gwizdnęli korbę. Sprezentowałem wraka sąsiadowi,
który korbę dorobił i jeździł jeszcze co najmniej 5 lat.

Kumpel mial swietna czeska kolarke FANA. Przy niej moj Pasat wygladal jak wieprzek przy gazeli ;-) Tak naprawde nie ma _zadnego_ problemu z dlugoletnia eksploatacja rowerow ze stalowymi ramami lat 50-tych, 40-tych, 30-stych i starszych. Nawet ta moja rama Pasata (na razie ma 'tylko' 30 lat), choc byla wykonana wyjatkowa podle - nie dala sie zajezdzic i jako, ze bylo mi jej szkoda ze wzgledow sentymentalnych - zachowalem ja i wkrotce przepoczwarzy sie w super tanie ostre ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 14:16:07
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

Co ty ... wiesz o PRL. :)

Wlasciwie to powinienem napisac: "To, co Ty o mosiadzu". :-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 14:20:51
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Coaster napisał:

Wlasciwie to powinienem napisac: "To, co Ty o mosiadzu". :-)


No tak. Ale ja o mosiadzu juz sie troche douczylem. :)

Jan Cytawa

Data: 2010-04-21 10:33:15
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Wlasciwie to powinienem napisac: "To, co Ty o mosiadzu". :-)


No tak. Ale ja o mosiadzu juz sie troche douczylem. :)

Czlowiek uczy sie cale zycie* ;-)

*Sa wyjatki, potwierdzajace te regule.


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-21 11:19:33
Autor: Mariusz Kruk
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Coaster"
*Sa wyjatki, potwierdzajace te regule.

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2010-04-19 14:45:15
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 13:44, Jan Cytawa pisze:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.

Co ty ... wiesz o PRL. :)

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
 bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

Data: 2010-04-20 14:14:35
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
arturbac napisał:

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
 bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

Nie zebym chwalil ten "swietny" wynalazek ale ciagle go uzywam w
niektorych ze swoich rowerow i nie mam klopotu. I ten niedlugi czas to
ok. 30 lat. Cala rzecz to prawidlowe i mocne dobicie klina. I w tym celu
nalezalo podlozyc cos sztywnego pod os. Kto tego nie zrobil (a wiekszosc
pewno nie robila) klopoty mial pewne.

Jan Cytawa

Data: 2010-04-20 17:21:01
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
arturbac napisał:

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
 bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

Nie zebym chwalil ten "swietny" wynalazek ale ciagle go uzywam w
niektorych ze swoich rowerow i nie mam klopotu. I ten niedlugi czas to
ok. 30 lat. Cala rzecz to prawidlowe i mocne dobicie klina. I w tym celu
nalezalo podlozyc cos sztywnego pod os. Kto tego nie zrobil (a wiekszosc
pewno nie robila) klopoty mial pewne.

Ja tez uzywam klinowych suportow. Rowniez bezawaryjnie* - podstawa jest tu sumiennosc, dokladnosc oraz brawura ;-) Nalezy dokladnie sprawdzic/przygotowac powierzchnie klinow, przywalic z maksymalna sila we wbijany klin (podkladajac cos pod korbe jak piszesz - najlepiej drewniany V-blok lub miedziana rure - oczywiscie oprzec je o twarde podloze) dla pewnosci - koniecznie po kilkudziesieciu kilometrach sprawdzic - kontrolnie pzrywalic/docisnac kliny. Do klinow mozna uzyc prasy - np. takiej jakiej uzywa sie do wybudowywania przegubow kulistych w aucie. W przypadku nowych klinow nalezy upewnic sie tez co do wlasciwej srednicy - 9,5 lub 9 mm. Oczywiscie za maly nie wejdzie ale taki np. 'huraganowy' bedzie za luzny do popularnych korb.

Czestym bledem jest tez zbyt delikatne traktowanie klina przy demontazu - jedno zdecywane walniecie mniej uszkodzi klin niz wielokrotne 'poklepywanie'.

No ale Ty to wszystko wiesz ;-)

* Raz mialem suport 'zaniedbany' przez poprzedniego wlasciciela ('jaguarowski'- szkoda mi bylo zmieniac patelnie a lewa korba byla nieoryginalna, odrobine wyrobiona przez niedokladnie wbijane kliny - korba 'zjadla' mi trzy kolejne osie.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-21 09:39:42
Autor: KK
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-20 14:14, Jan Cytawa pisze:
arturbac napisał:

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
  bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

Nie zebym chwalil ten "swietny" wynalazek ale ciagle go uzywam w
niektorych ze swoich rowerow i nie mam klopotu. I ten niedlugi czas to
ok. 30 lat. Cala rzecz to prawidlowe i mocne dobicie klina. I w tym celu
nalezalo podlozyc cos sztywnego pod os. Kto tego nie zrobil (a wiekszosc
pewno nie robila) klopoty mial pewne.
I dopiero teraz po tym piszesz. Ja sie cale dzieciństwo z tym cholerstwem męczyłem :)

Data: 2010-04-21 10:34:39
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
KK napisał:


I dopiero teraz po tym piszesz. Ja sie cale dzieciństwo z tym cholerstwem męczyłem :)

Trzeba bylo czytac precla :)

Jan Cytawa

Data: 2010-04-20 14:16:51
Autor: PeJot
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
arturbac pisze:
W dniu 2010-04-19 13:44, Jan Cytawa pisze:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.
Co ty ... wiesz o PRL. :)

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
 bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

A jak się zdobyło twarde kliny ( np. rosyjskie, albo custom made ), to potrafiło rozerwać korbę.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-04-21 07:52:01
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
PeJot wrote:
arturbac pisze:
W dniu 2010-04-19 13:44, Jan Cytawa pisze:
Coaster napisał:

Lepiej mieli w PRL - jeden rozmiar ramy 56.
Co ty ... wiesz o PRL. :)

Ja wiem jedno, tj pamiętam to jak dziś, nasze polskie rowery miały
"świetne" rozwiązanie klinowania korb klinem z miękkiej stali węglowej o
 bardzo niskiej granicy plastyczności tak że po niedługim czasie
użytkowania korba miała luzy na obrocie po kilka cm.

A jak się zdobyło twarde kliny ( np. rosyjskie, albo custom made ), to potrafiło rozerwać korbę.


Bez sensu. Cala istota klinow byla/jest w tym, ze powinny byc z miekkiej stali po to, zeby miedzy innymi nie uszkodzily osi.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Gdy przyspieszasz na plaskim i lapiesz sie na tym,
ze stajesz na pedalach, to oznaka, ze masz zbyt wysokie
przelozenie lub zbyt nisko umieszcone siodlo."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 06:01:39
Autor: Budzik
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Osobnik posiadający mail cytawa@hektor.umcs.lublin.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)

Wstretny stereotyp. Dlaczego niby maly wzrost to zle.

No masz racje, wstretny stereotyp.
Ale IMO tak jest.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Data: 2010-04-20 10:41:45
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Budzik wrote:
Osobnik posiadający mail cytawa@hektor.umcs.lublin.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)
Wstretny stereotyp. Dlaczego niby maly wzrost to zle.

No masz racje, wstretny stereotyp.
Ale IMO tak jest.


Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.
Taki plus w minusie. ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 14:16:08
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Coaster napisał:

Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.
Taki plus w minusie. ;-)

Tych calkiem wiekszych tez nie brali. :) To taki plus w plusie.

Jan Cytawa

Data: 2010-04-21 07:27:04
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Jan Cytawa wrote:
Coaster napisał:

Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.
Taki plus w minusie. ;-)

Tych calkiem wiekszych tez nie brali.

Pierwsze slysze :-o Nie bylo zadnej 'reprezentacji'?
I ile dajesz 'calkiem wiekszym'?

:) To taki plus w plusie.

Plus w plusie raczej ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Gdy przyspieszasz na plaskim i lapiesz sie na tym,
ze stajesz na pedalach, to oznaka, ze masz zbyt wysokie
przelozenie lub zbyt nisko umieszcone siodlo."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 22:33:47
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Tue 20 of Apr 2010 10:41, Coaster wrote:

Budzik wrote:
Osobnik posiadający mail cytawa@hektor.umcs.lublin.pl napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

wspolczuje wzrostu, zazdroszcze wagi :)
Wstretny stereotyp. Dlaczego niby maly wzrost to zle.

No masz racje, wstretny stereotyp.
Ale IMO tak jest.


Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.

Jak całkiem? Tych ~160 cm brali do łodzi podwodnej na trzy lata.


Taki plus w minusie. ;-)


--
nb

Data: 2010-04-20 23:02:12
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:41:45 +0200, Coaster napisał(a):

Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.

Taa, 163 cm, platfus i wada wzroku. Kategoria A :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-20 23:26:25
Autor: MichałG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
MadMan pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:41:45 +0200, Coaster napisał(a):

Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.

Taa, 163 cm, platfus i wada wzroku. Kategoria A :P

widać, masz wiele innych zalet... ;)

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-04-25 15:40:06
Autor: Jacek_P
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Coaster napisal:
Z drugiej strony tych calkiem 'mniejszych' do wojska nie brano.

Brano! Do okrętów podwodnych i lotnictwa. Tam niski wzrost jest zaletą.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-04-19 01:53:15
Autor: Wojtas
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
W dniu 2010-04-18 22:34, Budzik pisze:

facet 66 i gada o odchudzaniu?
Jaja sobie robisz? :)

A po co wozić na dupsku i nie tylko, zbędny tłuszcz?

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2010-04-19 02:10:25
Autor: Saurus
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
W dniu 2010-04-19 01:53, Wojtas pisze:
A po co wozić na dupsku i nie tylko, zbędny tłuszcz?

Zbędny owszem, ale bez pewnej ilości po prostu zimno :P
Ja najpierw schudłem a potem zacząłem intensywniej rowerować - w ogĂłle Ĺźycie stało się łatwiejsze, ale to nie było 5, 10 czy 15 kg. Trochę mi wrĂłciło po 2 latach ale przez zimę znĂłw zrzuciłem jakieś 8 kg - patrzeć co się je i nie jeść pomiędzy posiłkami, po pewnym czasie  moĹźna się całkiem przestawić i uniknąć problemĂłw w przyszłości, bo jak ktoś ma tendencję do tycia to nie jest łatwo. Ale gorzej mogą mieć ci co są szczupli "od zawsze" a jakoś chyba po 30 metabolizm się zmienia i będą musieli drastycznie zmienić przyzwyczajenia :-)

Data: 2010-04-25 15:36:25
Autor: Jacek_P
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Saurus napisal:
tendencję do tycia to nie jest łatwo. Ale gorzej mogą mieć ci co są szczupli "od zawsze" a jakoś chyba po 30 metabolizm się zmienia i będą musieli drastycznie zmienić przyzwyczajenia :-)

He, he, poczekaj do 40 i później. Dopiero doznasz uroków tycia
mimo woli ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-04-18 22:15:28
Autor: Maks
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
MadMan pisze:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

jak w temacie, udało się komuś?

Mi się nie udało. Znaczy latem ważyłem poniżej 60, teraz znowu jest jakieś 66. Efekt yoyo. Druga sprawa że nie mam parcia na odchudzenie się :)


Mnie się udało w zeszłym roku 94, na początku tego 84 a teraz 74 ;)

Pozdrawiam

Data: 2010-04-18 20:39:00
Autor: Sławek Rz.
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Maks <kgsoft@icpnet.pl> napisał(a):
Mnie się udało w zeszłym roku 94, na początku tego 84 a teraz 74 ;)


To pochwal się, jak tego dokonałeś. O trochę więcej szczegółów prosimy :-)



--
Pozdrawiam.
Sławek



--


Data: 2010-04-18 22:22:07
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Sun, 18 Apr 2010 22:15:28 +0200, Maks napisał(a):

Mnie się udało w zeszłym roku 94, na początku tego 84 a teraz 74 ;)

Ja mam wrażenie niejasne że transferuję tłuszcz w mięśnie :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-18 23:38:53
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Sun 18 of Apr 2010 22:06, MadMan wrote:

Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

jak w temacie, udało się komuś?

Mi się nie udało.
Znaczy latem ważyłem poniżej 60, teraz znowu jest jakieś 66. Efekt
yoyo. Druga sprawa że nie mam parcia na odchudzenie się :)

Ja też nie :-) Na przednówku potrafię ważyć 55 kg (przy 176 cm),
ale w sezonie rowerowym udaje się nieźle przytyć. A jeśli
dodatkowo intensywnie pływam to nawet do 65 kg dobiję.


--
nb

Data: 2010-04-19 02:21:40
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):

> jak w temacie, uda o si komu ?

Mi si nie uda o.
Znaczy latem wa y em poni ej 60, teraz znowu jest jakie 66. Efekt yoyo.

Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
1. Złe odchudzanie, prowadzące do głębokiego odwodnienia, a nie do
ubytku tłuszczu. W takim przypadkuh wraca się do poprzedniej wagi
bardzo szybko.
2. Powrót do dawnych nawyków żywieniowych. Jeśli poprzedni sposób
odzywania się prowadził do tycia, to powrót do niego po okresie "diety
odchudzającej" będzie prowadził do?

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:25:04
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex wrote:
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):

jak w temacie, uda o si komu ?
Mi si nie uda o.
Znaczy latem wa y em poni ej 60, teraz znowu jest jakie 66. Efekt yoyo.

Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
1. Złe odchudzanie, prowadzące do głębokiego odwodnienia, a nie do
ubytku tłuszczu. W takim przypadkuh wraca się do poprzedniej wagi
bardzo szybko.
2. Powrót do dawnych nawyków żywieniowych. Jeśli poprzedni sposób
odzywania się prowadził do tycia, to powrót do niego po okresie "diety
odchudzającej" będzie prowadził do?

Owazni, zawsze moga wspomoc sie w odchudzaniu sposobem przedwojennych dzokei ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 11:25:37
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Coaster wrote:
Rowerex wrote:
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):

jak w temacie, uda o si komu ?
Mi si nie uda o.
Znaczy latem wa y em poni ej 60, teraz znowu jest jakie 66. Efekt yoyo.

Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
1. Złe odchudzanie, prowadzące do głębokiego odwodnienia, a nie do
ubytku tłuszczu. W takim przypadkuh wraca się do poprzedniej wagi
bardzo szybko.
2. Powrót do dawnych nawyków żywieniowych. Jeśli poprzedni sposób
odzywania się prowadził do tycia, to powrót do niego po okresie "diety
odchudzającej" będzie prowadził do?

Owazni, zawsze moga wspomoc sie w odchudzaniu sposobem przedwojennych dzokei ;-)

Hmm, oczywiscie _odwazni_.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 15:22:40
Autor: MadMan
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 02:21:40 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):

Efekt yoyo nie istnieje! :)

W sumie mogę się zgodzić. "Moja" waga to właśnie około 65 kilogramów, co
bym nie robił to tyle będzie - mogę żreć do woli :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-19 19:30:42
Autor: ToMasz
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex pisze:
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):
Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
-Rowerex

homo sapiens jest bardzo młodym gatunkiem, który (wcześniej) musiał
wspaniale sie dostosowywać do warunków by przeżyć. My jesteśmy potomkami
tych którzy tą metodę najlepiej wykorzystywali. wiec jeśli nie dasz
organizmowi normalnej dawki żarcia to oczywiście schudniesz. ale
chudniecie nie będzie postępować w nieskończoność. ORganzim zacznie
lepiej przyswajać ( skuteczniej trawić) to co mu dajesz i przestaneisz
chudnąć. tak wiec lepszą metodą jest zmusić organizm do wydatku
energetycznego, niż robić głodówki. Z drugiej strony w Oswiecimiu
grubasów nie było...

ToMasz

Data: 2010-04-19 11:11:44
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 18:30, ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl> wrote:
Rowerex pisze:

> On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
>> Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):
> Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
> słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
> winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

> IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
> -Rowerex

homo sapiens jest bardzo młodym gatunkiem, który (wcześniej) musiał
wspaniale sie dostosowywać do warunków by przeżyć. My jesteśmy potomkami
tych którzy tą metodę najlepiej wykorzystywali. wiec jeśli nie dasz
organizmowi normalnej dawki żarcia to oczywiście schudniesz. ale
chudniecie nie będzie postępować w nieskończoność. ORganzim zacznie
lepiej przyswajać ( skuteczniej trawić) to co mu dajesz i przestaneisz
chudnąć. tak wiec lepszą metodą jest zmusić organizm do wydatku
energetycznego, niż robić głodówki. Z drugiej strony w Oswiecimiu
grubasów nie było...

Homo Sapiens ma też psychikę, która często podpowiada mu rzeczy
zgubne, np. że "po wysiłku trzeba się najeść"....

Sporo osób usiłujących schudnąć zaczyna uprawiać jakiś sport lub
zwiększa jego intensywność, ale jednocześnie i nieświadomie zaczyna
również więcej jeść, ponieważ po wysiłku czują się zdecydowanie
głodniejsi... Summa summarum wcale nie chudną, tylko z reguły się
odwadniają. Zaczynają uważać, że spadek wagi o 1-2kg to już sukces,
tymczasem 1kg to są wahania jednodniowe, wystarczy oddać mocz i uwalić
większego klocka ;-) nawet bez wysiłku fizycznego.

Wiem to po sobie. Nie wypisuję tu teorii wyczytanych w książkach,
tylko fakty sprawdzone na samym sobie. Chciałem schudnąć, ale po
każdym wysiłku miałem ochotę się nażreć mięsiwa, ciastek (uwielbiam
słodycze) i wszystko popić sporym kubkiem mocno słodzonej herbaty z
jeszcze słodszym sokiem, więc żarłem i wypijałem kilka takich herbat.
Następnego dnia mówiłem sobie, "dziś zjem mniej", no i jadłem mniej. A
potem znów "spory wysiłek" i kolejne obżarstwo. No i waga rosła i
rosła....

A recepty jak skutecznie pozbyć się tłuszczu już tu padły i również po
sobie wiem, że są bardzo skuteczne. Jest jeden warunek, należy myśleć
co się robi i być konsekwentnym - bez tego będzie ciągły "efekt yoyo",
a raczej ciągłe i często nieświadome podążanie w kierunku przeciwnym
do obranego celu...

Co ciekawe, mam wrażenie, że samo jedzenie to czasem pikuś, wcale nie
trzeba mniej jeść,  a głodówka to chory pomysł (leciutki głód owszem).
Najpierw trzeba się zastanowić nad płynami, którymi zwyczajowo popija
się pożywienie, cóż takiego one zawierają, co się do nich dosypuje i
po co....

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:33:21
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Chciałem schudnąć, ale po
każdym wysiłku miałem ochotę się nażreć mięsiwa, ciastek (uwielbiam
słodycze) i wszystko popić sporym kubkiem mocno słodzonej herbaty z
jeszcze słodszym sokiem, więc żarłem i wypijałem kilka takich herbat.
Następnego dnia mówiłem sobie, "dziś zjem mniej", no i jadłem mniej. A
potem znów "spory wysiłek" i kolejne obżarstwo. No i waga rosła i rosła....


Pomysl ... albo, albo:

- dieta byla dobra, jestes bardzo dobrze uwarunkowany genetycznie i
doswiadczales bardzo szybkiego przyrostu miesni, szybszego niz ubytek
tluszczu

- miales zle zrownowazona diete, za duzo weglowodanow, cukrow i
tluszczu powodowalo dalszy przyrost tluszczu pomimo przyrostu miesni

- miales zle zrownowazona diete, za malo bialka, doswiadczales jedynie
przyrostu tluszczu

Data: 2010-04-19 12:49:22
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 19:33, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:
> Chciałem schudnąć, ale po
> każdym wysiłku miałem ochotę się nażreć mięsiwa, ciastek (uwielbiam
> słodycze) i wszystko popić sporym kubkiem mocno słodzonej herbaty z
> jeszcze słodszym sokiem, więc żarłem i wypijałem kilka takich herbat.
> Następnego dnia mówiłem sobie, "dziś zjem mniej", no i jadłem mniej. A
> potem znów "spory wysiłek" i kolejne obżarstwo. No i waga rosła i rosła....

Pomysl ... albo, albo:

- dieta byla dobra, jestes bardzo dobrze uwarunkowany genetycznie i
doswiadczales bardzo szybkiego przyrostu miesni, szybszego niz ubytek
tluszczu

- miales zle zrownowazona diete, za duzo weglowodanow, cukrow i
tluszczu powodowalo dalszy przyrost tluszczu pomimo przyrostu miesni

- miales zle zrownowazona diete, za malo bialka, doswiadczales jedynie
przyrostu tluszczu

Za dużo cukru i soli, nadmiar kalorii i przyrost tkanki tłuszczowej.

Przestałem słodzić herbatę (było kilka słodkich herbat dziennie),
przestałem pić napoje z automatów (było codziennie w pracy),
przestałem jeść ciastka (wcześniej dwie lub trzy 100 gramowe paczki
dziennie), zacząłem jeść nie częściej niż 4 razy dziennie (to naprawdę
kwestia przyzwyczajenia), ograniczyłem ilość wypijanych soków
owocowych w kartonach (wcześniej ok. litr dziennie) oraz spożycie
soli, przestałem jeść lody (latem po jednym dziennie lub więcej). Co
do samej żywności, to jedyne co zmieniłem, to rodzaj bułek (obecne
działają zbawiennie na jelita).

No ale.... żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę, ehhh - można mi
odebrać rower, ale czekoladę ;)

I nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp. Choćbym nie wiem jak się zarzekał, to wieczorem wpadam z
nożem do miejsca gdzie leżą i wchłaniam kawałek po kawałku ile
wlezie :)))

Czy ciastka, lody, cukier w herbacie, napoje z automatów, soki z
hipermarketów to pożywienie czy luksus?

Po odstawieniu luksusów straciłem 10% masy ciała przez 6 miesięcy. Na
znane podjazdy zacząłem podjeżdżać na nieosiągalnych wcześniej
przełożeniach, nie mam problemów z kilkugodzinną jazdą, wiec trudno
mówić o utracie masy mięśniowej.

Tak jak wspominałem, na dziwne zachowania, typu powtarzający się brak
ochoty do jazdy (kilkanaście minut jazdy ok, a potem nagłe załamanie)
trzeba reagować i szukać przyczyny, bo to  nienormalne (pomijam
zatrucia). Tak było i u mnie, a z racji mojego nadmiernego pocenia się
zazwyczaj chodziło o mocne odwodnienie i to mimo wożenia i wypijania
często pełnego trzylitrowego bukłaka (litr na godzinę to u mnie norma,
w lecie więcej...). Oczywiście jeść coś podczas jazdy trzeba, jakiś
batonik, banan, itp.

Gdybym parę lat temu nie przystopował, to ważyłbym dziś 80kg, bo takie
były tendencje. Mam drobną posturę, długie nogi, krótkie ręce, wąska
klatkę piersiową. Gdyby to miały być same mięśnie, to machałbym bez
problemu stukilową sztangą albo spodnie pękały by mi w szwach od
mięśni ud.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-21 08:25:45
Autor: Jan Cytawa
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex napisał:

No ale.... żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę, ehhh - można mi
odebrać rower, ale czekoladę ;)

To jest wlasnie tak zwana dieta cud. Trzeba jesc 2 razy wiecej golonki,
czekolady i popijac duza iloscia coca coli. I tylko cud sprawi, ze sie
schudnie.

Jan Cytawa

Data: 2010-04-19 12:49:53
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 19:33, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:
> Chciałem schudnąć, ale po
> każdym wysiłku miałem ochotę się nażreć mięsiwa, ciastek (uwielbiam
> słodycze) i wszystko popić sporym kubkiem mocno słodzonej herbaty z
> jeszcze słodszym sokiem, więc żarłem i wypijałem kilka takich herbat.
> Następnego dnia mówiłem sobie, "dziś zjem mniej", no i jadłem mniej. A
> potem znów "spory wysiłek" i kolejne obżarstwo. No i waga rosła i rosła....

Pomysl ... albo, albo:

- dieta byla dobra, jestes bardzo dobrze uwarunkowany genetycznie i
doswiadczales bardzo szybkiego przyrostu miesni, szybszego niz ubytek
tluszczu

- miales zle zrownowazona diete, za duzo weglowodanow, cukrow i
tluszczu powodowalo dalszy przyrost tluszczu pomimo przyrostu miesni

- miales zle zrownowazona diete, za malo bialka, doswiadczales jedynie
przyrostu tluszczu

Za dużo cukru i soli, nadmiar kalorii i przyrost tkanki tłuszczowej.

Przestałem słodzić herbatę (było kilka słodkich herbat dziennie),
przestałem pić napoje z automatów (było codziennie w pracy),
przestałem jeść ciastka (wcześniej dwie lub trzy 100 gramowe paczki
dziennie), zacząłem jeść nie częściej niż 4 razy dziennie (to naprawdę
kwestia przyzwyczajenia), ograniczyłem ilość wypijanych soków
owocowych w kartonach (wcześniej ok. litr dziennie) oraz spożycie
soli, przestałem jeść lody (latem po jednym dziennie lub więcej). Co
do samej żywności, to jedyne co zmieniłem, to rodzaj bułek (obecne
działają zbawiennie na jelita).

No ale.... żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę, ehhh - można mi
odebrać rower, ale czekoladę ;)

I nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp. Choćbym nie wiem jak się zarzekał, to wieczorem wpadam z
nożem do miejsca gdzie leżą i wchłaniam kawałek po kawałku ile
wlezie :)))

Czy ciastka, lody, cukier w herbacie, napoje z automatów, soki z
hipermarketów to pożywienie czy luksus?

Po odstawieniu luksusów straciłem 10% masy ciała przez 6 miesięcy. Na
znane podjazdy zacząłem podjeżdżać na nieosiągalnych wcześniej
przełożeniach, nie mam problemów z kilkugodzinną jazdą, wiec trudno
mówić o utracie masy mięśniowej.

Tak jak wspominałem, na dziwne zachowania, typu powtarzający się brak
ochoty do jazdy (kilkanaście minut jazdy ok, a potem nagłe załamanie)
trzeba reagować i szukać przyczyny, bo to  nienormalne (pomijam
zatrucia). Tak było i u mnie, a z racji mojego nadmiernego pocenia się
zazwyczaj chodziło o mocne odwodnienie i to mimo wożenia i wypijania
często pełnego trzylitrowego bukłaka (litr na godzinę to u mnie norma,
w lecie więcej...). Oczywiście jeść coś podczas jazdy trzeba, jakiś
batonik, banan, itp.

Gdybym parę lat temu nie przystopował, to ważyłbym dziś 80kg, bo takie
były tendencje. Mam drobną posturę, długie nogi, krótkie ręce, wąska
klatkę piersiową. Gdyby to miały być same mięśnie, to machałbym bez
problemu stukilową sztangą albo spodnie pękały by mi w szwach od
mięśni ud.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 22:34:23
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:11:44 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):

Homo Sapiens ma też psychikę, która często podpowiada mu rzeczy
zgubne, np. że "po wysiłku trzeba się najeść"....

Poniekąd aobrze mu podpowiada. Trochę białka jest wskazane


Co ciekawe, mam wrażenie, że samo jedzenie to czasem pikuś, wcale nie
trzeba mniej jeść,  a głodówka to chory pomysł (leciutki głód owszem).

Po to jest wskazane jeść częściej, by nie było tego lekkiego głodu, a
ogranizm cały czas czuł się najedzony i nie chomikował tłuszczu.

Najpierw trzeba się zastanowić nad płynami, którymi zwyczajowo popija
się pożywienie, cóż takiego one zawierają, co się do nich dosypuje i

Tak naprawdę do picia zostaje herbata najlepiej zielona i woda. Trochę
izotoników. Litr soku ma tyle kalorii, że praktycznie zastępuje jeden
posiłek, tyle, że zwłaszcza po wysiłku się tego nie czuje

--
marcin

Data: 2010-04-20 09:22:10
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
ToMasz wrote:
Rowerex pisze:
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):
Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od poczucia
winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
-Rowerex

homo sapiens jest bardzo młodym gatunkiem, który (wcześniej) musiał
wspaniale sie dostosowywać do warunków by przeżyć. My jesteśmy potomkami
tych którzy tą metodę najlepiej wykorzystywali. wiec jeśli nie dasz
organizmowi normalnej dawki żarcia to oczywiście schudniesz. ale
chudniecie nie będzie postępować w nieskończoność. ORganzim zacznie
lepiej przyswajać ( skuteczniej trawić) to co mu dajesz i przestaneisz
chudnąć. tak wiec lepszą metodą jest zmusić organizm do wydatku
energetycznego, niż robić głodówki. Z drugiej strony w Oswiecimiu
grubasów nie było...

Nie bylo? Pokaz fotki ;-)

Wystarczy popatrzec na zdjecia z miedzywojnia - teraz o wiekszosci ludzi z tamtego okresu powiedziano by, ze sa wychudzeni.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 23:00:35
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Tue 20 of Apr 2010 09:22, Coaster wrote:

ToMasz wrote:
Rowerex pisze:
On 18 Kwi, 22:06, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisa (a):
Efekt yoyo nie istnieje! :) Homo sapiens lubi ładnie nazywać własne
słabości, co by się łatwiej rozgrzeszyć i uwolnić psychikę od
poczucia winy. Jedną z takich słabości nazwał "efektem yoyo".

IMHO, są dwa powody ponownego tycia:
-Rowerex

homo sapiens jest bardzo młodym gatunkiem, który (wcześniej) musiał
wspaniale sie dostosowywać do warunków by przeżyć. My jesteśmy
potomkami tych którzy tą metodę najlepiej wykorzystywali. wiec jeśli
nie dasz organizmowi normalnej dawki żarcia to oczywiście schudniesz.
ale chudniecie nie będzie postępować w nieskończoność. ORganzim
zacznie lepiej przyswajać ( skuteczniej trawić) to co mu dajesz i
przestaneisz chudnąć. tak wiec lepszą metodą jest zmusić organizm do
wydatku energetycznego, niż robić głodówki. Z drugiej strony w
Oswiecimiu grubasów nie było...

Nie bylo? Pokaz fotki ;-)

Wystarczy popatrzec na zdjecia z miedzywojnia - teraz o wiekszosci
ludzi z tamtego okresu powiedziano by, ze sa wychudzeni.

Przed wojną były jakieś inne obiektywy. Serio! No, prawie serio :-)
W każdym razie nie było nacisku na szeroki kąt i rzadko można zobaczyć efekt beczki na starych zdjęciach.

Kiedy chodziłem do podstawówki to w jednej klasie (około 40 osób) była jedna do dwóch osób, które z ewidentnych powodów przezywało się gruby/gruba. Dzisiaj, przy stosowaniu tych samych kryteriów bezwzględnych, dotyczyłoby to chyba 1/3 uczniów.

I co ciekawe, to dawniej utuczony dzieciak z reguły miał
któregoś z rodziców XXXL, a dzisiaj to chyba nie ma reguły.
Raz zapytałem się jednej mamuśki, czy uważa za normalne
by jej ośmioletni synek potrzebował większego biustonosza
niż ona sama, to zrozumiała, że namawia ją na silikonowe implanty.


--
nb

Data: 2010-04-18 22:20:15
Autor: Tomek
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-18 21:55, Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju


Myślę że dużo zależy od tego jak jeździsz. Ja w ciągu 4 miesięcy straciłem kilkanaście kg nie zmieniając diety. Niestety po 2 latach przerwy znowu wróciło


Tomek

Data: 2010-04-18 22:32:21
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-18 21:55, Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?

Ja w ciągu 2 lat z intensywną jazdą rowerem kilka razy w tygodniu
przytyłem 6 kg ;-)

Data: 2010-04-18 23:40:48
Autor: szaman
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Kleju wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

W każdym razi eprzytyć się da:)
Bardzo mi zależało, żeby przybrać parę kilo i udało mi się tego dokanać przy jednoczesnym nieograniczaniu jazdy na rowerze:)


szaman, dumne 68 czy 69 kilo :D

Data: 2010-04-18 15:10:16
Autor: Konik
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Da się schudnąć, oczywiście :) ja robię traski po ok 80-100 km na
ostrym i po brzuszku nie ma śladu, a był spory dość.

Data: 2010-04-19 01:56:40
Autor: Wojtas
czy od jeżdżenia na rowerze można sch udnąć?
W dniu 2010-04-18 21:55, Kleju pisze:

jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Bezproblemowo, tyle, że trzeba opanować niekontrolowane żarcie.
A przede wszystkim, nie żreć na noc. Espresso z rana też nie zaszkodzi.

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2010-04-19 06:32:57
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?


Sam rower nie starczy.

Głównym problemem jest psychika według powiedzenia "przyzwyczajenia są
drugą naturą człowieka".

Reguły są bardzo proste:

1) organy wewnętrzne i mięśnie budowane są z białek
2) tkanka tłuszczowa to nadmiar cukru, węglowodanów i tłuszczy,
których nie spalasz
3) podczas wysiłku _zawsze_spalają_się_razem_białko_i_tłuszcz (mięśnie
i tkanka tłuszczowa)
PS) jak masz predyspozycje genetyczne do bycia obrośniętym tłuszczem
to masz dużo większe szanse, że wygra myśl "to nie ma sensu, ja już
tak mam"

Waga może stać w miejscu bo tkanka tłuszczowa będzie zastępowana
mięśniową. Potem robi się rzeźbę.

Pierwszy link z brzegu

http://bigpaker.net/dieta-na-mase.htm

Tak jak napisałem na początku, w tym wszystkim najbardziej ch...ą
rzeczą jest przekonanie samego siebie.

PS
Ja mam akurat w drugą stronę tzn. ciężko mi przybrać na wadze.
Jakościowo to ten sam problem tylko znak przeciwny.

Data: 2010-04-19 06:39:42
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
I jeszcze jedno.

Tu nie ma przebacz. Gdyby to nie działało to znaczy, że się nie
starasz i to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Można zrzucać
niepowodzenie na geny tylko, że geny to Ty.

Data: 2010-04-19 15:44:54
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 15:39, mg pisze:

Tu nie ma przebacz. Gdyby to nie działało to znaczy, że się nie
starasz i to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Można zrzucać
niepowodzenie na geny tylko, że geny to Ty.

I to jest najważniejsze.

Na pociechę napiszę, że do diety się da przyzwyczaić, oczy się otwierają na żarcie inne niż ziemniaki i schabowy.



--
bans

Data: 2010-04-19 07:02:45
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Na pocieche napisze, ze ....


Nie pocieszaj Go.
On chce iść na wojnę z ze swoim DNA, przyzwyczajeniami i lenistwem.
Będzie miał przeje ...

Data: 2010-04-19 07:06:57
Autor: PeJot
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?

Jest to możliwe, pod warunkiem że nie rozjedzie Cię jakiś blachosmród albo kład i nie rozwalisz roweru na polskich asfaltach. Trzeba jeździć niespecjalnie dużo, byle regularnie i z odpowiednio wysoką intensywnością, czyli raczej nie tak, jak po bułki do sklepu na rogu. W ramach bonusa możesz mieć problemy z kolanami albo kręgosłupem.

Jak zwykle polecam basen, z odpowiednio wysoką intensywnością.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-04-19 12:41:56
Autor: arturbac
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 07:06, PeJot pisze:
Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?
W
ramach bonusa możesz mieć problemy z kolanami albo kręgosłupem.

Jak zwykle polecam basen, z odpowiednio wysoką intensywnością.

Ale na basen możesz dojechać rowerem i ew wrócić jeśli się w ramach
bonusu nie utopisz :-)

Data: 2010-04-19 12:49:15
Autor: Piotr P.
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
arturbac wrote:
W dniu 2010-04-19 07:06, PeJot pisze:
Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?
W
ramach bonusa możesz mieć problemy z kolanami albo kręgosłupem.

Jak zwykle polecam basen, z odpowiednio wysoką intensywnością.

Ale na basen możesz dojechać rowerem i ew wrócić jeśli się w ramach
bonusu nie utopisz :-)

A jeżeli ukradną rower sprzed basenu i wrócisz do domu biegiem to mamy już triathlon :)

Data: 2010-04-19 07:46:53
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

jak w temacie, udało się komuś?

Ograniczając dodatki typu chipsy, cola, browar etc. 5-6 mniejszych posiłków  dziennie zamiast 3 większych dziennie.
Tłuszcz zaczynasz spalać po jakichś 30min treningu, więc 15 minutowe
przejażdżki nic ci specjalnie nie dadzą. Przydałby się też pulsometr i
jazda na poziomie 65-75% tętna maksymalnego. Jazda  czysto rekreacyjna
15km/h raczej niewiele da.
Wtedy masz całkiem realne szanse. Pytanie tylko jak teraz wyglądasz i ile
chcesz stracić :)

--
marcin

Data: 2010-04-19 06:06:02
Autor: sa7o
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 07:46, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

> jak w temacie, udało się komuś?

Ograniczając dodatki typu chipsy, cola, browar etc.
5-6 mniejszych posiłków  dziennie zamiast 3 większych dziennie.
Tłuszcz zaczynasz spalać po jakichś 30min treningu, więc 15 minutowe
przejażdżki nic ci specjalnie nie dadzą. Przydałby się też pulsometr i
jazda na poziomie 65-75% tętna maksymalnego. Jazda  czysto rekreacyjna
15km/h raczej niewiele da.
Wtedy masz całkiem realne szanse. Pytanie tylko jak teraz wyglądasz i ile
chcesz stracić :)

--
marcin

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Data: 2010-04-19 15:20:11
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 15:06, sa7o pisze:

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h? Zakładając, że obie opcje w sumie dostarczają po tyle samo kalorii.

Zaręczam ci, że po 4h większość ludzi bedzie tak głodna, że naćka się jak prosiaki i z diety nici ;)

IMHO te 5 posiłków to rozsądna ilość, żeby nie wściekać się z głodu.

--
bans

Data: 2010-04-19 07:46:30
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 14:20, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 15:06, sa7o pisze:

> te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
> częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
> posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h? Zakładając, że obie opcje w
sumie dostarczają po tyle samo kalorii.

Zaręczam ci, że po 4h większość ludzi bedzie tak głodna, że naćka się
jak prosiaki i z diety nici ;)

I tu jest pies pogrzebany - uczucie głodu, a raczej pytanie skąd to
uczucie się bierze?

Większość ludzi jest od dziecka przyzwyczajanych do iluś tam posiłków
dziennie, bo tak każe tradycja, bo tak się przyjęło, bo śniadanie, bo
drugie śniadanie, bo obiad danie pierwsze, obiad danie drugie, deser,
kolacja, napoje, kawa, herbata, cukier ciastka...

To jest dokładnie tak jak z narkotykami czy przyzwyczajeniem się do
danej temperatury - jeśli organizm jest uzależniony lub przyzwyczajony
do pewnych warunków, a "tego czegoś" co zwykle dostawał mu brakuje, to
się tego czegoś domaga, niezależnie od tego, czy to będzie kremówka
czy opary butaprenu.

Sposób odżywania się również uzależnia. Jeśli organizm przyzwyczai
się  do przyjmowania _nadmiernej_ ilości pożywienia, to gdy otrzyma
ilość "normalną" (nie nadmierną) zacznie protestować i krzyczeć "No co
jest?! Daj mi tyle co zawsze! Jestem GŁODNY!"

IMHO te 5 posiłków to rozsądna ilość, żeby nie wściekać się z głodu.

Nad uczuciem głodu można zapanować (tylko nie w sposób prezentowany na
reklamach jogurtów :-). ideałem byłoby gdyby organizm był głodny
dlatego, że potrzebuje energii do normalnego funkcjonowania, a nie
dlatego że nie dostał "tak dużo jak za zwykle".

Byle nie popaść w skrajność. Niestety, każdy człowiek który
spostrzega, że za dużo waży i zaczyna podejmować jakieś działania
odchudzające, staje się w tym momencie potencjalnym anorektykiem.
Podjęcie decyzji o odchudzaniu się jest porównywalne z podjęciem
decyzji o spróbowaniu jakiegoś narkotyku - może to się źle skończyć.
Brutalne, ale wielu wypadkach prawdziwe.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 08:17:09
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.


A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że jednorazowo organizm nie jest w stanie przerobić
więcej niż 30 gram białka.
- mięso ma w sobie około 30% białka
- czyli nie ma sensu więcej niż 100 gram kurczaka na posiłek
- trzy kurczaki dziennie to 100 gram białka
- dieta na przyrost mięśni to 2-3 gramy białka na kilogram masy ciała
(na dzień)
- przy wadze 80 kg wychodzi przynajmniej 160 gram białka

Trzeba to rozbić na więcej posiłków bo organizm inaczej tego nie
przyswoi.

Jeżeli mówimy o diecie 3 gramy białka to bez odżywek (bialko + enzymy
trawienne) fizycznie nie dasz rady zjeść tyle pokarmu.

Można zacząć od 1.5 grama białka. Wtedy nie będzie cudów, tzn. powinno
się spalić tkankę tłuszczową bez strat w masie mięśni (ale też bez
przyrostu mięśni).

1 gram i mniej przy treningu to ubytek mięśni i problemy z regeneracją
narządów wewnętrznych.

Nasze mięśnie i organy to białko.

Mówiąc prościej z g...wna bata nie ukręcisz.

Data: 2010-04-19 08:37:21
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
PS

To zaj...ście ciężka robota.

Spójrz na to w ten sposób: ile masz lat i ile cyfr liczby Pi potrafisz
podać z pamięci.

Jeżeli zapamiętywać 1-dną cyfrę tygodniowo (prosta sprawa !) to wieku
30 lat powinieneś znać ~500 cyfr, w przypadku jeżeli zacząłeś w wieku
20 lat.

Różnicę między liczbą cyfr którą pamiętasz a tą wyliczoną można
traktować jako wskaźnik marnotrawienia swojego życia ...

Miłego dnia.

:)))

Data: 2010-04-19 08:43:07
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 16:17, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:
> te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
> częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.

A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że

Pytanie - kto "przyjął że..."?

IMHO: można czytać tomy naukowych opracowań, przeczących sobie
wzajemnie, a można też podejść do sprawy nieco praktyczniej.

Jeśli po po zmianie sposobu odżywania się i pomimo postępującego
spadku wagi można normalnie funkcjonować i jeździć rowerem tak samo
jak wcześniej lub lepiej pod względem szybkości oraz przede wszystkim
długości wysiłku, to znaczy że nie została przekroczona bariera
"niedożywania". Jeśli dodatkowo bierze się podjazdy na przełożeniach o
których wcześniej się nie marzyło, to niemal pełen sukces.

Bywa że organizm zaprotestuje i osiągi rowerowe spadają, następuje
szybsze niż zwykle zmęczenie, nie można jechać tak długo jak kiedyś
itp. Wtedy są 4 możliwe powody: 1) odwodnienie (bardzo często
niedoceniana przyczyna), 2) przemęczenie 3) niedożywienie czyli już
przesadnie uboga dieta, 4) wszystko na raz... Wówczas zamiast od razu
się obżerać, należy najpierw się napoić i odpocząć. Jeśli to nie
pomoże, to dopiero wtedy uzupełnić dietę.

Jazda rowerem jest sportem siłowo-wytrzymałościowy, wiec idealnym do
sprawdzenia skuteczności wszelkich diet, zwłaszcza gdy jeździ się już
jakiś czas i ma się ogólny pogląd na własne dotychczasowe możliwości

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 09:07:19
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że

Pytanie - kto "przyjął że..."?
...
 bla bla bla ...
...

Przepraszam ...

Po prostu próbujesz dyskutować z praktyką.

Lekarze, naukowcy co kilka lat zmieniają teorie. Część teorii jest
prawdziwa inne nie wytrzymują naporu faktów i logiki.

Byli / są  ludzie, którym zależało / zależy na jak najszybszym
przyroście jak największej masy mięśniowej. Oni sprawdzili i ciągle
sprawdzają wszystkie możliwe kombinacje. Oni wyznaczyli optimum i
ciągle je doskonalą na, kolejnych miejscach po przecinku.

Lekarz czy naukowiec nie ma tu nic do powiedzenia. Pamiętasz "Małego
Księcia" i  Króla rozkazującego Słońcu żeby zaszło?

Problemem nie jest odkryć jak to zrobić.
Problemem jest zrobić to.

PS

Osiągi w sporcie to mogą spadać nawet z powodu tego, że pies ci
zachorował, zamartwiasz się i tracisz wolę walki.

Wiesz co to syndrom maratończyka?
Możesz jechać aż po horyzont wyniszczając swój organizm a przy tym
śpiewając "Czuję się świetnie, nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć".

Bilans białkowo-energetyczny to bilans.

Data: 2010-04-19 10:13:24
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 17:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Wiesz co to syndrom maratończyka?

"Euforia biegacza" raczej - poczytaj co to jest, potem możemy
dyskutować.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza

Możesz jechać aż po horyzont wyniszczając swój organizm a przy tym
śpiewając "Czuję się świetnie, nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć".

Bzdury opowiadasz. Po amfetaminie owszem, można do śmierci. Bywa że
maratończycy umierają na trasie, ale nie z powodu efektu euforii i na
pewno nie przewracają się śpiewając. Jeśli padają na trasie, to
dlatego że próbują na siłę uzyskać efekt euforii, który zapewne dobrze
znają, a którego na zawołanie wywołać się nie da!

Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników. Nawet
naukowcy mają problem ze zdefiniowaniem go, zbadaniem, a co
najważniejsze ze znalezieniem kogoś, kto będzie potrafił ten stan w
danej chwili odtworzyć.

Sam doświadczam takich stanów, ale są one niezmiernie rzadkie, góra
parę razy w roku, i muszą być poprzedzone długimi okresami
"przygotowań" (dałem cudzysłów, bo nie ma pewności, że to nastąpi w
ogóle, a zwłaszcza kiedy..). To jest rzeczywiście niesamowicie
przyjemne uczucie dla którego warto pracować nad własną kondycją,
choćby zdarzyło się raz na rok - jedzie się "zrywając asfalt" w
zawrotnym tempie, nic się wokół nie liczy. Oddech dziwnie spokojny,
tętno jest na poziomie nigdy nie notowanym (powyżej HRmax przez ponad
godzinę!), a ja sobie wyciągam batonik i wcinam jadąc pod górkę, która
tydzień temu mocno dała mi w kość. W normalnym stanie przy tętnie
sporo niższym spadam z roweru! Po przyjeździe kręci się człowiekowi w
głowie, ale uczucie jest tak niebywałe, że ma się chęć to powtórzyć -
tyle że na pewno nie zdarzy się to następnym razem, może za dwa
miesiące, może w przyszłym roku...

Bilans białkowo-energetyczny to bilans.

Przecież nikt tego nie podważa! Najlepszym wyznacznikiem bilansu są
reakcje organizmu, typu czuję się dobrze lub czuję się źle, czuję że
jestem coraz słabszy lub czuję się coraz lepiej. Każdy człowiek ma
indywidualny organizm, indywidualny układ pokarmowy, są różnice w
parametrach krwi i wieli innych czynnikach. To bilanse powstały na
podstawie uśrednionych badań organizmów, a nie organizmy na podstawie
bilansów.

Nie powiesz przecież maratończykowi śpiewającemu na trasie: "słuchaj
chłopie - czujesz się zbyt dobrze, zaraz się przewrócisz", bo wcale
się przewrócić nie musi. Innemu zaś zrobisz jakieś badania,
stwierdzisz idealne parametry organizmu, a tymczasem ten będzie ciągle
powtarzał, że jest mu niedobrze i być może straci przytomność....

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:22:36
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników.


Zwiekszone wydzielanie adrenaliny podczas przesadnych wysilkow
uzaleznia. Gdy konczy sie paliwo organizm zaczyna spalac sam siebie i
zaczyna sam siebie znieczulac aby wykonac zadanie do konca. Wlasnie
wielu amatorow biegania i kolarstwa wpada w taki ciag i opowiadaja
naokolo jakie to bieganie jest swietne i jak sie wspaniale czuja.

Kolarze zawodowi mają potężnie rozbudowane mięśnie nóg,
a mimo to nawet sprinterzy wcale dużo nie ważą.


Proszę Cię ...

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp


Zresztą, wystarczy spytać torowców-sprinterów. Jeśli te stukilowe
chłopy, o potwornej sile, chcą jeździć na stali i nie narzekają na jej
sztywność, to o co chodzi?
<<<<<

Data: 2010-04-19 12:07:36
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 19:22, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

> Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
> każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników.

Zwiekszone wydzielanie adrenaliny podczas przesadnych wysilkow
uzaleznia.

Adrenalina się nie bierze znikąd. Niedobór składników odżywczych
sprawi, że nie będzie z czego jej produkować. Chęć do wysiłku będzie
żadna.

Gdy konczy sie paliwo organizm zaczyna spalac sam siebie i
zaczyna sam siebie znieczulac aby wykonac zadanie do konca.

Jeśli jest to jedno konkretne zadanie, obrona przez zagrożeniem, jeden
konkretny cel, mistrzostwo świata, to tak.

Ale amatorska jazda rowerem, to nie jest jedno zadanie, jeden wyścig.
Ilu spośród dyskutantów się ściga?

Jeśli organizm zżera samego siebie, to nie ma siły, by jego wydolność
nie spadała, no chyba że delikwent używa wielkiej strzykawy jak
"Uniwersalnym żołnierzu".

Wlasnie
wielu amatorow biegania i kolarstwa wpada w taki ciag i opowiadaja
naokolo jakie to bieganie jest swietne i jak sie wspaniale czuja.

I po takiej opowieści schodzą z tego świata? Alternatywą są chipsy i
TV?

Owszem bywa, że takie opowieści są początkiem ciężkiej choroby,
polegającej na wyniszczaniu organizmu i oszukiwaniu samego siebie
poprzez okłamywanie i wmawianie sobie i innym, że wszystko jest ok, że
kondycja wcale nie spada, a jeśli spada, to niewiele, a spada dlatego,
ze mało trenuję i za dużo jem....  Ale nie rozmawiamy tu o chorobach
psychicznych, bo takie coś do takowych się zalicza  (o anoreksji już
wspominałem).

> Kolarze zawodowi mają potężnie rozbudowane mięśnie nóg,
> a mimo to nawet sprinterzy wcale dużo nie ważą.

Proszę Cię ...

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp

Orłowski? Mam Ci pokazać mój rower? Sprawdź w Archiwum :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 14:07:37
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Orłowski? Mam Ci pokazać mój rower? Sprawdź w Archiwum :)

Chodziło tylko o cytat z tego artykułu o sprinterach torowych.

Ale amatorska jazda rowerem, to nie jest jedno zadanie, jeden wyścig.
Ilu spośród dyskutantów się ściga?


Nie o to chodzi.
Ktoś mówi, ze biega ileś-dziesiąt kilometrów dziennie i, ze jak raz na
tydzień nie przebiegnie maratonu to mu jakoś smutno, życie nie to
samo. W rozmowie okazuje się, ze jest na diecie statystycznego
księgowego i w ogóle nie ćwiczy ogólnorozwojowo.

Czemu on się czuje świetnie po bieganiu skoro z bilansu na papierze
widać, ze się dobija? Adrenalina wzywa, już niedługo sobota i kolejny
maraton.

Takich ludzi jest sporo.

Zwykle zanim dojdzie do jakiejś poważniejszej choroby to puszczają
bezpieczniki. Z powodu osłabienia mięśni nóg (brak białka i treningu
mięśni) wysiadają im kolana. Po paru latach leczenia zaczynają
opowiadać ze bieganie (a nawet sport w ogóle) to czyste zło.

Po odstawieniu luksusów straciłem 10% masy ciała przez 6 miesięcy..


I bardzo dobrze.

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Data: 2010-04-19 15:30:58
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 22:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu..

Aktualnie nie mam.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Tzn. wystarczająco :)

Zauważ, ze nie napisałem ile ważę obecnie i ile mam wzrostu, bo to
niczemu nie służy i może kogoś wprowadzić w błąd. Nie napisałem też
czy utrata owych 10% wagi miała miejsce obecnie, czy parę lat temu,
czy teraz tyję, czy chudnę, bo to nie ma znaczenia :)

Wiem jak skutecznie samego siebie odtłuścić, wcale nie nagle, tylko
konsekwentna pracą, przemyślanymi metodami, modyfikowanymi pod wpływem
obserwowanych faktów. Wiem jak zrobić coś przeciwnego, czyli obrosnąć
w tłuszcz. Dzielę się tylko ogólnymi obserwacjami i przemyśleniami.

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Oczywiście, że tak. Nie można podchodzić do wszystkiego ortodoksyjnie.
Konsekwencja tak, ale skrajny radykalizm nie.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę" (to nie wojskowy rozkaz),
tylko w przemyślany sposób zastępować go słowem "chcę" (mam cel, chcę
być konsekwentny i go realizować, opracowałem metody, ale nie wiadomo
czy się sprawdzą, może je zmodyfikuję, itp).

"Chcę", oznacza, że zawsze mogę się wycofać, zmienić drogę,
zreflektować się, przemyśleć metody. "Muszę" zamyka drogę odwrotu i
czasem kieruje w stronę bezmyślnej skrajności.

"Nie chcem, ale muszem" - wbrew pozorom to ma głęboki sens.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Chęć walki z własnymi słabościami jest chęcią słuszną - a że to trochę
boli i bywa trudne? Taki jest właśnie człowiek...

I tak oto wkroczyliśmy w filozofię :-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 16:47:24
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę"


Użyję jeszcze jednego słowa, którego nie polubisz ... przegrałeś.

W sumie nielicznym udaje się wygrać więc możesz się pocieszyć :)

Data: 2010-04-20 10:16:03
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex wrote:
On 19 Kwi, 22:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu..

Aktualnie nie mam.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Tzn. wystarczająco :)

Zauważ, ze nie napisałem ile ważę obecnie i ile mam wzrostu, bo to
niczemu nie służy i może kogoś wprowadzić w błąd. Nie napisałem też
czy utrata owych 10% wagi miała miejsce obecnie, czy parę lat temu,
czy teraz tyję, czy chudnę, bo to nie ma znaczenia :)

Wiem jak skutecznie samego siebie odtłuścić, wcale nie nagle, tylko
konsekwentna pracą, przemyślanymi metodami, modyfikowanymi pod wpływem
obserwowanych faktów. Wiem jak zrobić coś przeciwnego, czyli obrosnąć
w tłuszcz. Dzielę się tylko ogólnymi obserwacjami i przemyśleniami.

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Oczywiście, że tak. Nie można podchodzić do wszystkiego ortodoksyjnie.
Konsekwencja tak, ale skrajny radykalizm nie.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę" (to nie wojskowy rozkaz),
tylko w przemyślany sposób zastępować go słowem "chcę" (mam cel, chcę
być konsekwentny i go realizować, opracowałem metody, ale nie wiadomo
czy się sprawdzą, może je zmodyfikuję, itp).

"Chcę", oznacza, że zawsze mogę się wycofać, zmienić drogę,
zreflektować się, przemyśleć metody. "Muszę" zamyka drogę odwrotu i
czasem kieruje w stronę bezmyślnej skrajności.

"Nie chcem, ale muszem" - wbrew pozorom to ma głęboki sens.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Chęć walki z własnymi słabościami jest chęcią słuszną - a że to trochę
boli i bywa trudne? Taki jest właśnie człowiek...

I tak oto wkroczyliśmy w filozofię :-)


Chciec to moc ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 15:23:26
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 15:20, bans pisze:

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h?

Wnoszę autopoprawkę ;)

5 posiłków na dobę: o 7, 10, 13, 16, 19
3 posiłki na dobę: o 7, 13, 19.

Czyli nie co 4h, a co 6h... Łojezu, takiej diety nikt na dłuższą metę nie wytrzyma.

--
bans

Data: 2010-04-19 14:32:27
Autor: kaczor1
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 15:23, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 15:20, bans pisze:

> Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h?

Wnoszę autopoprawkę ;)

5 posiłków na dobę: o 7, 10, 13, 16, 19
3 posiłki na dobę: o 7, 13, 19.

Czyli nie co 4h, a co 6h... Łojezu, takiej diety nikt na dłuższą metę
nie wytrzyma.

--
bans

A właśnie że nie.
To znaczy tak.
Znaczy wytrzyma.

Mam kumpla, który taką dietę stosuje.
Tyle tylko, że nie określa posiłków w sposób powszechnie przyjęty.
"czas na śniadanie", "kolacja" itd.
On wyciąga kanapki i mówi "pora karmienia" dodając, że czuje się jak w
laboratorium.
Ale to patologia jest. Je z zegarkiem w ręku a w dodatku co chwila
wyciąga strzykawkę i się szprycuje.





Ot, takie to życie cukrzyka.

Data: 2010-04-19 22:35:53
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 06:06:02 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.

Tak naprawdę, to nie ma żadnych sensownych badań. Co parę lat się wszystko
zmienia.
A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.


Możesz rozwinąc? Bo to co piszesz trochę przeczy logice.
--
marcin

Data: 2010-04-19 16:07:14
Autor: sa7o
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 22:35, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 06:06:02 -0700 (PDT), sa7o napisa (a):

> te 5-6 posi k w dziennie to mit. Nie ma bada potwierdzaj cych wp ywu
> cz stotliwo ci spo ywania posi k w na metabolizm.

Tak naprawd , to nie ma adnych sensownych bada . Co par lat si wszystko
zmienia.

> A spo ywanie 3
> posi k w dziennie mo e u atwi kontrol apetytu.

Mo esz rozwin c? Bo to co piszesz troch przeczy logice.
--
marcin

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon. I jedząc co 3
godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.
Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.
Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16. Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

Data: 2010-04-20 07:30:12
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 16:07:14 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon.

Pewnie tak, kwestia w jakich ilościach. Jedząc często po prostu jest
mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to
łatwiej wytrzymać godzinę niż 3.

godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.

Nie zauważyłem. Większość osób zdaje się nie zauważać :)

Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.

Znowu nie zaobserwowałem :)

Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16.

Pracujesz na 3 zmianę? Jaki masz cykl dnia? Bo jeżeli normalny, to zdajesz
sobie sprawę, że jesteś wyjątkiem (który zapewne potwierdza regułę)?

Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

To jest genetyczne. Jedni mogą wpierdzielać karton czekolady zapijając colą
i przegryzając boczkiem, a i tak nie przytyją. Ja np muszę się ciągle
ruszać i pilnować. Zresztą piszesz tylko o 'uczuciu głodu' To jest bardziej psychiczne niż
fizyczne. Przy tuczeniu odchudzaniu ważne jest to co myśli całe ciało.
Oczywiście są wyjątki, ale z grubsza im częściej jesz tym organizm jest
spokojniejszy, nie musi myśleć o ciężkich czasach na które trzeba robić
zapasy.

Ogólnie polecam forum sfd. Tam jest sporo cennych informacji, aczkolwiek
często nieco przesadzone.

Normalnej osobie często wystarczy zastąpić słodkie napoje wodą i ograniczyć
(wcale nie całkiem zlikwidować) słodkie/słone używki


--
marcin

Data: 2010-04-20 10:34:20
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 16:07:14 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon.

Pewnie tak, kwestia w jakich ilościach. Jedząc często po prostu jest
mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to
łatwiej wytrzymać godzinę niż 3.

Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne. Wytrzymac bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.


godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.

Nie zauważyłem. Większość osób zdaje się nie zauważać :)

Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.

Znowu nie zaobserwowałem :)

Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16.

Pracujesz na 3 zmianę? Jaki masz cykl dnia? Bo jeżeli normalny, to zdajesz
sobie sprawę, że jesteś wyjątkiem (który zapewne potwierdza regułę)?

Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

To jest genetyczne. Jedni mogą wpierdzielać karton czekolady zapijając colą
i przegryzając boczkiem, a i tak nie przytyją. Ja np muszę się ciągle
ruszać i pilnować. Zresztą piszesz tylko o 'uczuciu głodu' To jest bardziej psychiczne niż
fizyczne. Przy tuczeniu odchudzaniu ważne jest to co myśli całe ciało.
Oczywiście są wyjątki, ale z grubsza im częściej jesz tym organizm jest
spokojniejszy, nie musi myśleć o ciężkich czasach na które trzeba robić
zapasy.

Ogólnie polecam forum sfd. Tam jest sporo cennych informacji, aczkolwiek
często nieco przesadzone.

Normalnej osobie często wystarczy zastąpić słodkie napoje wodą i ograniczyć
(wcale nie całkiem zlikwidować) słodkie/słone używki




--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 10:58:40
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.
Zwłaszcza jak się chce osiągać rezultaty.
 I na boga, człowieku naucz się cytować...

--
marcin

Data: 2010-04-20 11:17:11
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

Hmm, czyli odracajac - mowimy o 'wytrzymywaniu' czegos, czego wcale nei tzreba 'wytrzymywac'. Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?


bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.

Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Zwłaszcza jak się chce osiągać rezultaty.

Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.


I na boga, człowieku naucz się cytować...

czlowieku nie mieszaj do tego Boga...


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 13:51:36
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek niż
zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem nie o o
to chodzi. Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.
Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny poziom
wiedzy nakazuje.


I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać? --
marcin

Data: 2010-04-20 16:42:44
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek niż
zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

W takich samych warunkach - ten sam wysilek ktos inny "po prostu nie robi sie glodny". Skoro nie ma jednakowej granicy dla roznych osob, okreslajacej kiedy 'zaczyna sie glod' (rozne osoby moga rozne zjawiska nazywac glodem - dla jednych leciutkie ssanie to moze byc juz wielki glod) pisanie: "Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to łatwiej wytrzymać godzinę niż 3" jest IMHO nieprawdziwe. Co innego "Jak jem często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdąże zgłodnieć. A nawet jak zgłodnieje to łatwiej mi wytrzymać godzinę niż 3" - tu sie absolutnie nie czepiam. Ja w takiej sytuacji odpisalbym "ja mam inaczej". Swoje jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?


Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie. Ja zajalem sie praktyka. Zamiast sniadania, drugiego sniadania, drozdowki, obiadu, deseru, kolacji i podwieczorka jem sniadanie (takie samo jak poprzednio), maly lunch i obiadokolacje. I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze krotszy o 12 cm.


Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem nie o o
to chodzi.

Chodzi mi o to, ze uczucie glodu moze byc sztucznie podsycane przez swiadomosc braku pokarmu, ktorego sie sobie odmawia. Najlepiej jak sie tym nie zaprzata glowy.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.

Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny poziom
wiedzy nakazuje.

Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze wydawac sie troche naiwny. Tak dzisiaj momentami wyglada poziom wiedzy w tej materii z XIX w. A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)



I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać?

A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie przypali...


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 16:50:35
Autor: SERG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?


A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...

Ja nigdy nie mieszam, a mi się nie przypala :)

Data: 2010-04-21 10:30:25
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
SERG wrote:


A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...

Ja nigdy nie mieszam, a mi się nie przypala :)

Ja tez nie - mam garnek z wkladem ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 17:29:49
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 16:42:44 +0200, Coaster napisał(a):


"Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć.

Tak. I takie jest założenie. Nie doprowadzać do tego by się czuć (i by
organizm się czuł) głodny.


Swoje jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?

Cały myk w tym,że to nie są moje jednostkowe doświadczenia :)
 
Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie.

A powinny. Wszystko ma swoje teorie. Kolarzy też się trenuje zgodnie z
teorią sportu, a nie bo się komuś coś wydaje. Oczywiście są jednostki
indywidualne, ale to jednostki.

Ja zajalem sie praktyka.

I słusznie. Ale można chudnąć na różne sposoby, można wyniszczyć organizm,
można palić mięśnie etc. Dlatego dobrze znać teorię, by wiedzieć czego się
spodziewać

I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze krotszy o 12 cm.

I fajnie. Nie mówię, że to co ja piszę to jedyne słuszne i zadziała na
wszystkich. To by było zbyt łatwe.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.
Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Bez przesady. Większość leków działa na większość ludzi etc. W obrębie
ogółu różnice są niewielkie. Jest duża dominata (chyba tak to się nazywa) i
mniej jednostek odchodzących od normy

Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze wydawac sie troche naiwny.

Być może, ale czegoś trzeba się trzymać. Obecnie sprawdzające się w
praktyce rzeczy możę poznać na ww wspomnianym sfd.pl

A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)

Na wiedzę w szkole też byłeś odporny? :)
 
A musisz koniecznie kogos mieszac?

No skoro sam na to nie wpadłeś to nie było innego wyjścia :>


--
marcin

Data: 2010-04-20 23:34:31
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Tue 20 of Apr 2010 16:42, Coaster wrote:

zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna
miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek
niż zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

W takich samych warunkach - ten sam wysilek ktos inny "po prostu nie
robi sie glodny". Skoro nie ma jednakowej granicy dla roznych osob,
okreslajacej kiedy 'zaczyna sie glod' (rozne osoby moga rozne zjawiska
nazywac glodem - dla jednych leciutkie ssanie to moze byc juz wielki
glod) pisanie: "Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że
zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to łatwiej wytrzymać
godzinę niż 3" jest IMHO nieprawdziwe. Co innego "Jak jem często po
prostu jest mniejsza szansa na to, że zdąże zgłodnieć. A nawet jak
zgłodnieje to łatwiej mi wytrzymać godzinę niż 3" - tu sie absolutnie
nie czepiam. Ja w takiej sytuacji odpisalbym "ja mam inaczej". Swoje
jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?


Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie
trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie. Ja zajalem sie praktyka.
Zamiast sniadania, drugiego sniadania, drozdowki, obiadu, deseru,
kolacji i podwieczorka jem sniadanie (takie samo jak poprzednio), maly
lunch i obiadokolacje. I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na
jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze
krotszy o 12 cm.


Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po
prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i
zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem
nie o o to chodzi.

Chodzi mi o to, ze uczucie glodu moze byc sztucznie podsycane przez
swiadomosc braku pokarmu, ktorego sie sobie odmawia. Najlepiej jak sie
tym nie zaprzata glowy.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.

Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Dokładnie. A średnia statystyczna ma taką wartość praktyczną
jak to, że statystycznie człowiek jest hermafrodytą.

Każdy ma indywidualny tryb i dostosowywanie go do średniej
trzeba traktować jak gwałt. Ja na przykład nadzwyczajnie tyję
(albo chudnę), jeśli nie mam wpływu na porę, ilość i skład
posiłków. Takie jedzenie - np w zorganizowanych wycieczkach
objazdowych - wykończa fizycznie i psychicznie. Ciągłe uczucie
albo głodu albo uciążliwego zalegania w trzewiach.


Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny
poziom wiedzy nakazuje.

Ale teĹź aplikowanie bardzo zaleĹźy od indywidualnego przypadku.
Na przykład najadanie się przed snem czy wielokrotnie przekroczona
norma ilości soli nie powodują kłopotów z nadwagą albo ciśnieniem.


Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze
wydawac sie troche naiwny. Tak dzisiaj momentami wyglada poziom wiedzy
w tej materii z XIX w. A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)



 
I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać?

A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...



--
nb

Data: 2010-04-20 12:03:38
Autor: MichałG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.

tia... zwykle kończy sie to tym 'częściej'.. mniejszymi posiłkami juz niekoniecznie... ;) ;) ;)



pozdrawiam
michał

Data: 2010-04-20 13:52:30
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 12:03:38 +0200, MichałG napisał(a):

tia... zwykle kończy sie to tym 'częściej'.. mniejszymi posiłkami juz niekoniecznie... ;) ;) ;)

He. To już inna sprawa. Mówię o świadomych ludziach którzy wiedzą co chcą
osiągnąć
--
marcin

Data: 2010-04-19 08:56:02
Autor: Bartłomiej Zieliński
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użytkownik Kleju napisał:
jak w temacie, udało się komuś?

To zależy jak to mierzyć. Jeśli sugerować się wagą, może się okazać, że przytyjesz, gdy tłuszcz "zamieni się" w nieco cięższe mięśnie.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-04-19 10:26:07
Autor: Fabian
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Kleju pisze:
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Około 8 kg przez ostatnie 1,5 miesiąca. Zmieniłem też dietę, generalnie
odstawiłem zupełnie słodkie, a sporo pochłaniałem. Zrzucam to co udało
mi się zyskać przez obijanie się zimą, ale dobrze mi idzie to pójdę za
ciosem. Przez ten czas przejechałem niewiele ponad 1000km.

Fabian.

Data: 2010-04-19 17:04:35
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
Kleju bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
jak w temacie, udało się komuś?
Kleju

Tak, mnie. Cztery, chędożone, kilogramy w ciągu ostatnich wakacji straciłem
(3400km w 36 dni) i nie mogę odzyskać, co przy wadze 69kg (przed wakacjami)
i wzrośnie 180cm jest znacznym ubytkiem.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona