Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

Data: 2010-04-19 07:46:53
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

jak w temacie, udało się komuś?

Ograniczając dodatki typu chipsy, cola, browar etc. 5-6 mniejszych posiłków  dziennie zamiast 3 większych dziennie.
Tłuszcz zaczynasz spalać po jakichś 30min treningu, więc 15 minutowe
przejażdżki nic ci specjalnie nie dadzą. Przydałby się też pulsometr i
jazda na poziomie 65-75% tętna maksymalnego. Jazda  czysto rekreacyjna
15km/h raczej niewiele da.
Wtedy masz całkiem realne szanse. Pytanie tylko jak teraz wyglądasz i ile
chcesz stracić :)

--
marcin

Data: 2010-04-19 06:06:02
Autor: sa7o
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 07:46, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Sun, 18 Apr 2010 21:55:02 +0200, Kleju napisał(a):

> jak w temacie, udało się komuś?

Ograniczając dodatki typu chipsy, cola, browar etc.
5-6 mniejszych posiłków  dziennie zamiast 3 większych dziennie.
Tłuszcz zaczynasz spalać po jakichś 30min treningu, więc 15 minutowe
przejażdżki nic ci specjalnie nie dadzą. Przydałby się też pulsometr i
jazda na poziomie 65-75% tętna maksymalnego. Jazda  czysto rekreacyjna
15km/h raczej niewiele da.
Wtedy masz całkiem realne szanse. Pytanie tylko jak teraz wyglądasz i ile
chcesz stracić :)

--
marcin

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Data: 2010-04-19 15:20:11
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 15:06, sa7o pisze:

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h? Zakładając, że obie opcje w sumie dostarczają po tyle samo kalorii.

Zaręczam ci, że po 4h większość ludzi bedzie tak głodna, że naćka się jak prosiaki i z diety nici ;)

IMHO te 5 posiłków to rozsądna ilość, żeby nie wściekać się z głodu.

--
bans

Data: 2010-04-19 07:46:30
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 14:20, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 15:06, sa7o pisze:

> te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
> częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm. A spożywanie 3
> posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h? Zakładając, że obie opcje w
sumie dostarczają po tyle samo kalorii.

Zaręczam ci, że po 4h większość ludzi bedzie tak głodna, że naćka się
jak prosiaki i z diety nici ;)

I tu jest pies pogrzebany - uczucie głodu, a raczej pytanie skąd to
uczucie się bierze?

Większość ludzi jest od dziecka przyzwyczajanych do iluś tam posiłków
dziennie, bo tak każe tradycja, bo tak się przyjęło, bo śniadanie, bo
drugie śniadanie, bo obiad danie pierwsze, obiad danie drugie, deser,
kolacja, napoje, kawa, herbata, cukier ciastka...

To jest dokładnie tak jak z narkotykami czy przyzwyczajeniem się do
danej temperatury - jeśli organizm jest uzależniony lub przyzwyczajony
do pewnych warunków, a "tego czegoś" co zwykle dostawał mu brakuje, to
się tego czegoś domaga, niezależnie od tego, czy to będzie kremówka
czy opary butaprenu.

Sposób odżywania się również uzależnia. Jeśli organizm przyzwyczai
się  do przyjmowania _nadmiernej_ ilości pożywienia, to gdy otrzyma
ilość "normalną" (nie nadmierną) zacznie protestować i krzyczeć "No co
jest?! Daj mi tyle co zawsze! Jestem GŁODNY!"

IMHO te 5 posiłków to rozsądna ilość, żeby nie wściekać się z głodu.

Nad uczuciem głodu można zapanować (tylko nie w sposób prezentowany na
reklamach jogurtów :-). ideałem byłoby gdyby organizm był głodny
dlatego, że potrzebuje energii do normalnego funkcjonowania, a nie
dlatego że nie dostał "tak dużo jak za zwykle".

Byle nie popaść w skrajność. Niestety, każdy człowiek który
spostrzega, że za dużo waży i zaczyna podejmować jakieś działania
odchudzające, staje się w tym momencie potencjalnym anorektykiem.
Podjęcie decyzji o odchudzaniu się jest porównywalne z podjęciem
decyzji o spróbowaniu jakiegoś narkotyku - może to się źle skończyć.
Brutalne, ale wielu wypadkach prawdziwe.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 08:17:09
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.


A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że jednorazowo organizm nie jest w stanie przerobić
więcej niż 30 gram białka.
- mięso ma w sobie około 30% białka
- czyli nie ma sensu więcej niż 100 gram kurczaka na posiłek
- trzy kurczaki dziennie to 100 gram białka
- dieta na przyrost mięśni to 2-3 gramy białka na kilogram masy ciała
(na dzień)
- przy wadze 80 kg wychodzi przynajmniej 160 gram białka

Trzeba to rozbić na więcej posiłków bo organizm inaczej tego nie
przyswoi.

Jeżeli mówimy o diecie 3 gramy białka to bez odżywek (bialko + enzymy
trawienne) fizycznie nie dasz rady zjeść tyle pokarmu.

Można zacząć od 1.5 grama białka. Wtedy nie będzie cudów, tzn. powinno
się spalić tkankę tłuszczową bez strat w masie mięśni (ale też bez
przyrostu mięśni).

1 gram i mniej przy treningu to ubytek mięśni i problemy z regeneracją
narządów wewnętrznych.

Nasze mięśnie i organy to białko.

Mówiąc prościej z g...wna bata nie ukręcisz.

Data: 2010-04-19 08:37:21
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
PS

To zaj...ście ciężka robota.

Spójrz na to w ten sposób: ile masz lat i ile cyfr liczby Pi potrafisz
podać z pamięci.

Jeżeli zapamiętywać 1-dną cyfrę tygodniowo (prosta sprawa !) to wieku
30 lat powinieneś znać ~500 cyfr, w przypadku jeżeli zacząłeś w wieku
20 lat.

Różnicę między liczbą cyfr którą pamiętasz a tą wyliczoną można
traktować jako wskaźnik marnotrawienia swojego życia ...

Miłego dnia.

:)))

Data: 2010-04-19 08:43:07
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 16:17, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:
> te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
> częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.

A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że

Pytanie - kto "przyjął że..."?

IMHO: można czytać tomy naukowych opracowań, przeczących sobie
wzajemnie, a można też podejść do sprawy nieco praktyczniej.

Jeśli po po zmianie sposobu odżywania się i pomimo postępującego
spadku wagi można normalnie funkcjonować i jeździć rowerem tak samo
jak wcześniej lub lepiej pod względem szybkości oraz przede wszystkim
długości wysiłku, to znaczy że nie została przekroczona bariera
"niedożywania". Jeśli dodatkowo bierze się podjazdy na przełożeniach o
których wcześniej się nie marzyło, to niemal pełen sukces.

Bywa że organizm zaprotestuje i osiągi rowerowe spadają, następuje
szybsze niż zwykle zmęczenie, nie można jechać tak długo jak kiedyś
itp. Wtedy są 4 możliwe powody: 1) odwodnienie (bardzo często
niedoceniana przyczyna), 2) przemęczenie 3) niedożywienie czyli już
przesadnie uboga dieta, 4) wszystko na raz... Wówczas zamiast od razu
się obżerać, należy najpierw się napoić i odpocząć. Jeśli to nie
pomoże, to dopiero wtedy uzupełnić dietę.

Jazda rowerem jest sportem siłowo-wytrzymałościowy, wiec idealnym do
sprawdzenia skuteczności wszelkich diet, zwłaszcza gdy jeździ się już
jakiś czas i ma się ogólny pogląd na własne dotychczasowe możliwości

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 09:07:19
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
A może jest właśnie odwrotnie?
Te 5-6 posiłków dziennie wynika z metabolizmu?

- przyjmuje się, że

Pytanie - kto "przyjął że..."?
...
 bla bla bla ...
...

Przepraszam ...

Po prostu próbujesz dyskutować z praktyką.

Lekarze, naukowcy co kilka lat zmieniają teorie. Część teorii jest
prawdziwa inne nie wytrzymują naporu faktów i logiki.

Byli / są  ludzie, którym zależało / zależy na jak najszybszym
przyroście jak największej masy mięśniowej. Oni sprawdzili i ciągle
sprawdzają wszystkie możliwe kombinacje. Oni wyznaczyli optimum i
ciągle je doskonalą na, kolejnych miejscach po przecinku.

Lekarz czy naukowiec nie ma tu nic do powiedzenia. Pamiętasz "Małego
Księcia" i  Króla rozkazującego Słońcu żeby zaszło?

Problemem nie jest odkryć jak to zrobić.
Problemem jest zrobić to.

PS

Osiągi w sporcie to mogą spadać nawet z powodu tego, że pies ci
zachorował, zamartwiasz się i tracisz wolę walki.

Wiesz co to syndrom maratończyka?
Możesz jechać aż po horyzont wyniszczając swój organizm a przy tym
śpiewając "Czuję się świetnie, nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć".

Bilans białkowo-energetyczny to bilans.

Data: 2010-04-19 10:13:24
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 17:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Wiesz co to syndrom maratończyka?

"Euforia biegacza" raczej - poczytaj co to jest, potem możemy
dyskutować.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza

Możesz jechać aż po horyzont wyniszczając swój organizm a przy tym
śpiewając "Czuję się świetnie, nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć".

Bzdury opowiadasz. Po amfetaminie owszem, można do śmierci. Bywa że
maratończycy umierają na trasie, ale nie z powodu efektu euforii i na
pewno nie przewracają się śpiewając. Jeśli padają na trasie, to
dlatego że próbują na siłę uzyskać efekt euforii, który zapewne dobrze
znają, a którego na zawołanie wywołać się nie da!

Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników. Nawet
naukowcy mają problem ze zdefiniowaniem go, zbadaniem, a co
najważniejsze ze znalezieniem kogoś, kto będzie potrafił ten stan w
danej chwili odtworzyć.

Sam doświadczam takich stanów, ale są one niezmiernie rzadkie, góra
parę razy w roku, i muszą być poprzedzone długimi okresami
"przygotowań" (dałem cudzysłów, bo nie ma pewności, że to nastąpi w
ogóle, a zwłaszcza kiedy..). To jest rzeczywiście niesamowicie
przyjemne uczucie dla którego warto pracować nad własną kondycją,
choćby zdarzyło się raz na rok - jedzie się "zrywając asfalt" w
zawrotnym tempie, nic się wokół nie liczy. Oddech dziwnie spokojny,
tętno jest na poziomie nigdy nie notowanym (powyżej HRmax przez ponad
godzinę!), a ja sobie wyciągam batonik i wcinam jadąc pod górkę, która
tydzień temu mocno dała mi w kość. W normalnym stanie przy tętnie
sporo niższym spadam z roweru! Po przyjeździe kręci się człowiekowi w
głowie, ale uczucie jest tak niebywałe, że ma się chęć to powtórzyć -
tyle że na pewno nie zdarzy się to następnym razem, może za dwa
miesiące, może w przyszłym roku...

Bilans białkowo-energetyczny to bilans.

Przecież nikt tego nie podważa! Najlepszym wyznacznikiem bilansu są
reakcje organizmu, typu czuję się dobrze lub czuję się źle, czuję że
jestem coraz słabszy lub czuję się coraz lepiej. Każdy człowiek ma
indywidualny organizm, indywidualny układ pokarmowy, są różnice w
parametrach krwi i wieli innych czynnikach. To bilanse powstały na
podstawie uśrednionych badań organizmów, a nie organizmy na podstawie
bilansów.

Nie powiesz przecież maratończykowi śpiewającemu na trasie: "słuchaj
chłopie - czujesz się zbyt dobrze, zaraz się przewrócisz", bo wcale
się przewrócić nie musi. Innemu zaś zrobisz jakieś badania,
stwierdzisz idealne parametry organizmu, a tymczasem ten będzie ciągle
powtarzał, że jest mu niedobrze i być może straci przytomność....

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 11:22:36
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników.


Zwiekszone wydzielanie adrenaliny podczas przesadnych wysilkow
uzaleznia. Gdy konczy sie paliwo organizm zaczyna spalac sam siebie i
zaczyna sam siebie znieczulac aby wykonac zadanie do konca. Wlasnie
wielu amatorow biegania i kolarstwa wpada w taki ciag i opowiadaja
naokolo jakie to bieganie jest swietne i jak sie wspaniale czuja.

Kolarze zawodowi mają potężnie rozbudowane mięśnie nóg,
a mimo to nawet sprinterzy wcale dużo nie ważą.


Proszę Cię ...

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp


Zresztą, wystarczy spytać torowców-sprinterów. Jeśli te stukilowe
chłopy, o potwornej sile, chcą jeździć na stali i nie narzekają na jej
sztywność, to o co chodzi?
<<<<<

Data: 2010-04-19 12:07:36
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 19:22, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

> Efekt euforyczny nie jest efektem powtarzalnym, nie zdarza się przy
> każdym wysiłku i jest zależny od wielu nieznanych czynników.

Zwiekszone wydzielanie adrenaliny podczas przesadnych wysilkow
uzaleznia.

Adrenalina się nie bierze znikąd. Niedobór składników odżywczych
sprawi, że nie będzie z czego jej produkować. Chęć do wysiłku będzie
żadna.

Gdy konczy sie paliwo organizm zaczyna spalac sam siebie i
zaczyna sam siebie znieczulac aby wykonac zadanie do konca.

Jeśli jest to jedno konkretne zadanie, obrona przez zagrożeniem, jeden
konkretny cel, mistrzostwo świata, to tak.

Ale amatorska jazda rowerem, to nie jest jedno zadanie, jeden wyścig.
Ilu spośród dyskutantów się ściga?

Jeśli organizm zżera samego siebie, to nie ma siły, by jego wydolność
nie spadała, no chyba że delikwent używa wielkiej strzykawy jak
"Uniwersalnym żołnierzu".

Wlasnie
wielu amatorow biegania i kolarstwa wpada w taki ciag i opowiadaja
naokolo jakie to bieganie jest swietne i jak sie wspaniale czuja.

I po takiej opowieści schodzą z tego świata? Alternatywą są chipsy i
TV?

Owszem bywa, że takie opowieści są początkiem ciężkiej choroby,
polegającej na wyniszczaniu organizmu i oszukiwaniu samego siebie
poprzez okłamywanie i wmawianie sobie i innym, że wszystko jest ok, że
kondycja wcale nie spada, a jeśli spada, to niewiele, a spada dlatego,
ze mało trenuję i za dużo jem....  Ale nie rozmawiamy tu o chorobach
psychicznych, bo takie coś do takowych się zalicza  (o anoreksji już
wspominałem).

> Kolarze zawodowi mają potężnie rozbudowane mięśnie nóg,
> a mimo to nawet sprinterzy wcale dużo nie ważą.

Proszę Cię ...

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp

Orłowski? Mam Ci pokazać mój rower? Sprawdź w Archiwum :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 14:07:37
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Orłowski? Mam Ci pokazać mój rower? Sprawdź w Archiwum :)

Chodziło tylko o cytat z tego artykułu o sprinterach torowych.

Ale amatorska jazda rowerem, to nie jest jedno zadanie, jeden wyścig.
Ilu spośród dyskutantów się ściga?


Nie o to chodzi.
Ktoś mówi, ze biega ileś-dziesiąt kilometrów dziennie i, ze jak raz na
tydzień nie przebiegnie maratonu to mu jakoś smutno, życie nie to
samo. W rozmowie okazuje się, ze jest na diecie statystycznego
księgowego i w ogóle nie ćwiczy ogólnorozwojowo.

Czemu on się czuje świetnie po bieganiu skoro z bilansu na papierze
widać, ze się dobija? Adrenalina wzywa, już niedługo sobota i kolejny
maraton.

Takich ludzi jest sporo.

Zwykle zanim dojdzie do jakiejś poważniejszej choroby to puszczają
bezpieczniki. Z powodu osłabienia mięśni nóg (brak białka i treningu
mięśni) wysiadają im kolana. Po paru latach leczenia zaczynają
opowiadać ze bieganie (a nawet sport w ogóle) to czyste zło.

Po odstawieniu luksusów straciłem 10% masy ciała przez 6 miesięcy..


I bardzo dobrze.

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Data: 2010-04-19 15:30:58
Autor: Rowerex
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 22:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu..

Aktualnie nie mam.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Tzn. wystarczająco :)

Zauważ, ze nie napisałem ile ważę obecnie i ile mam wzrostu, bo to
niczemu nie służy i może kogoś wprowadzić w błąd. Nie napisałem też
czy utrata owych 10% wagi miała miejsce obecnie, czy parę lat temu,
czy teraz tyję, czy chudnę, bo to nie ma znaczenia :)

Wiem jak skutecznie samego siebie odtłuścić, wcale nie nagle, tylko
konsekwentna pracą, przemyślanymi metodami, modyfikowanymi pod wpływem
obserwowanych faktów. Wiem jak zrobić coś przeciwnego, czyli obrosnąć
w tłuszcz. Dzielę się tylko ogólnymi obserwacjami i przemyśleniami.

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Oczywiście, że tak. Nie można podchodzić do wszystkiego ortodoksyjnie.
Konsekwencja tak, ale skrajny radykalizm nie.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę" (to nie wojskowy rozkaz),
tylko w przemyślany sposób zastępować go słowem "chcę" (mam cel, chcę
być konsekwentny i go realizować, opracowałem metody, ale nie wiadomo
czy się sprawdzą, może je zmodyfikuję, itp).

"Chcę", oznacza, że zawsze mogę się wycofać, zmienić drogę,
zreflektować się, przemyśleć metody. "Muszę" zamyka drogę odwrotu i
czasem kieruje w stronę bezmyślnej skrajności.

"Nie chcem, ale muszem" - wbrew pozorom to ma głęboki sens.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Chęć walki z własnymi słabościami jest chęcią słuszną - a że to trochę
boli i bywa trudne? Taki jest właśnie człowiek...

I tak oto wkroczyliśmy w filozofię :-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-04-19 16:47:24
Autor: mg
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę"


Użyję jeszcze jednego słowa, którego nie polubisz ... przegrałeś.

W sumie nielicznym udaje się wygrać więc możesz się pocieszyć :)

Data: 2010-04-20 10:16:03
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Rowerex wrote:
On 19 Kwi, 22:07, mg <abcde...@poczta.onet.pl> wrote:

Tylko jest jedno ale ... wygląda to tak, że nie masz, żadnego planu..

Aktualnie nie mam.

Używasz określeń ogólnych:
- dużo
- mało
tzn. ile ?

Tzn. wystarczająco :)

Zauważ, ze nie napisałem ile ważę obecnie i ile mam wzrostu, bo to
niczemu nie służy i może kogoś wprowadzić w błąd. Nie napisałem też
czy utrata owych 10% wagi miała miejsce obecnie, czy parę lat temu,
czy teraz tyję, czy chudnę, bo to nie ma znaczenia :)

Wiem jak skutecznie samego siebie odtłuścić, wcale nie nagle, tylko
konsekwentna pracą, przemyślanymi metodami, modyfikowanymi pod wpływem
obserwowanych faktów. Wiem jak zrobić coś przeciwnego, czyli obrosnąć
w tłuszcz. Dzielę się tylko ogólnymi obserwacjami i przemyśleniami.

Przeczysz sobie
- odstawiłem ale czasem
- przestałem jeść ciastka
- żrę, żarłem i będę żreć gorzką czekoladę
- nie daj Boże postawić przede mną jakieś świąteczne wypieki, placki,
pączki, itp.

Oczywiście, że tak. Nie można podchodzić do wszystkiego ortodoksyjnie.
Konsekwencja tak, ale skrajny radykalizm nie.

Napisz, ale nie tutaj i nie mnie, tylko napisz Sobie na kartce co
jadłeś przez ostatni tydzień. Dzień po dniu policz:
- białko:
- węglowodany:
- cukry:
- tłuszcze:

Musisz zrobić rozpiskę ( wejdź na jakąś stronę pt. dieta i trening na
masę ) i trzymaj się rozpiski.

Użyłeś złego słowa, mianowicie "musisz". W pracy nad sobą i własnymi
słabościami trzeba unikać słowa "muszę" (to nie wojskowy rozkaz),
tylko w przemyślany sposób zastępować go słowem "chcę" (mam cel, chcę
być konsekwentny i go realizować, opracowałem metody, ale nie wiadomo
czy się sprawdzą, może je zmodyfikuję, itp).

"Chcę", oznacza, że zawsze mogę się wycofać, zmienić drogę,
zreflektować się, przemyśleć metody. "Muszę" zamyka drogę odwrotu i
czasem kieruje w stronę bezmyślnej skrajności.

"Nie chcem, ale muszem" - wbrew pozorom to ma głęboki sens.

Od tego zacząłem, że to wojna z samym sobą i ma się przeje....

Chęć walki z własnymi słabościami jest chęcią słuszną - a że to trochę
boli i bywa trudne? Taki jest właśnie człowiek...

I tak oto wkroczyliśmy w filozofię :-)


Chciec to moc ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-19 15:23:26
Autor: bans
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
W dniu 2010-04-19 15:20, bans pisze:

Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h?

Wnoszę autopoprawkę ;)

5 posiłków na dobę: o 7, 10, 13, 16, 19
3 posiłki na dobę: o 7, 13, 19.

Czyli nie co 4h, a co 6h... Łojezu, takiej diety nikt na dłuższą metę nie wytrzyma.

--
bans

Data: 2010-04-19 14:32:27
Autor: kaczor1
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 15:23, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-04-19 15:20, bans pisze:

> Wolisz jeść 3 posiłki co 4h czy 5 co 2-3h?

Wnoszę autopoprawkę ;)

5 posiłków na dobę: o 7, 10, 13, 16, 19
3 posiłki na dobę: o 7, 13, 19.

Czyli nie co 4h, a co 6h... Łojezu, takiej diety nikt na dłuższą metę
nie wytrzyma.

--
bans

A właśnie że nie.
To znaczy tak.
Znaczy wytrzyma.

Mam kumpla, który taką dietę stosuje.
Tyle tylko, że nie określa posiłków w sposób powszechnie przyjęty.
"czas na śniadanie", "kolacja" itd.
On wyciąga kanapki i mówi "pora karmienia" dodając, że czuje się jak w
laboratorium.
Ale to patologia jest. Je z zegarkiem w ręku a w dodatku co chwila
wyciąga strzykawkę i się szprycuje.





Ot, takie to życie cukrzyka.

Data: 2010-04-19 22:35:53
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 06:06:02 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

te 5-6 posiłków dziennie to mit. Nie ma badań potwierdzających wpływu
częstotliwości spożywania posiłków na metabolizm.

Tak naprawdę, to nie ma żadnych sensownych badań. Co parę lat się wszystko
zmienia.
A spożywanie 3
posiłków dziennie może ułatwić kontrolę apetytu.


Możesz rozwinąc? Bo to co piszesz trochę przeczy logice.
--
marcin

Data: 2010-04-19 16:07:14
Autor: sa7o
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
On 19 Kwi, 22:35, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 06:06:02 -0700 (PDT), sa7o napisa (a):

> te 5-6 posi k w dziennie to mit. Nie ma bada potwierdzaj cych wp ywu
> cz stotliwo ci spo ywania posi k w na metabolizm.

Tak naprawd , to nie ma adnych sensownych bada . Co par lat si wszystko
zmienia.

> A spo ywanie 3
> posi k w dziennie mo e u atwi kontrol apetytu.

Mo esz rozwin c? Bo to co piszesz troch przeczy logice.
--
marcin

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon. I jedząc co 3
godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.
Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.
Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16. Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

Data: 2010-04-20 07:30:12
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Mon, 19 Apr 2010 16:07:14 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon.

Pewnie tak, kwestia w jakich ilościach. Jedząc często po prostu jest
mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to
łatwiej wytrzymać godzinę niż 3.

godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.

Nie zauważyłem. Większość osób zdaje się nie zauważać :)

Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.

Znowu nie zaobserwowałem :)

Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16.

Pracujesz na 3 zmianę? Jaki masz cykl dnia? Bo jeżeli normalny, to zdajesz
sobie sprawę, że jesteś wyjątkiem (który zapewne potwierdza regułę)?

Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

To jest genetyczne. Jedni mogą wpierdzielać karton czekolady zapijając colą
i przegryzając boczkiem, a i tak nie przytyją. Ja np muszę się ciągle
ruszać i pilnować. Zresztą piszesz tylko o 'uczuciu głodu' To jest bardziej psychiczne niż
fizyczne. Przy tuczeniu odchudzaniu ważne jest to co myśli całe ciało.
Oczywiście są wyjątki, ale z grubsza im częściej jesz tym organizm jest
spokojniejszy, nie musi myśleć o ciężkich czasach na które trzeba robić
zapasy.

Ogólnie polecam forum sfd. Tam jest sporo cennych informacji, aczkolwiek
często nieco przesadzone.

Normalnej osobie często wystarczy zastąpić słodkie napoje wodą i ograniczyć
(wcale nie całkiem zlikwidować) słodkie/słone używki


--
marcin

Data: 2010-04-20 10:34:20
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Mon, 19 Apr 2010 16:07:14 -0700 (PDT), sa7o napisał(a):

chodzi o działanie hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu.
Jeżeli spożywa się regularnie, o tych samych godzinach posiłki, to
również o tych godzinach wydziela się ten hormon.

Pewnie tak, kwestia w jakich ilościach. Jedząc często po prostu jest
mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to
łatwiej wytrzymać godzinę niż 3.

Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne. Wytrzymac bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.


godziny defacto robimy się głodni co 3 godziny ze względu na ten
hormon.

Nie zauważyłem. Większość osób zdaje się nie zauważać :)

Zaobserwować to można, jak np. mimo głodu nie zjemy śniadania
(śpieszymy się do roboty/na zajęcia) a potem, mimo początkowego głodu
później go nie odczuwamy.

Znowu nie zaobserwowałem :)

Ja jem 3 razy dziennie, o 16, o 20 i o 0. Głodny się zaczynam robić o
16.

Pracujesz na 3 zmianę? Jaki masz cykl dnia? Bo jeżeli normalny, to zdajesz
sobie sprawę, że jesteś wyjątkiem (który zapewne potwierdza regułę)?

Jeżeli chodzi o wagę to różnic  nie odczuwam w stosunku do tego,
gdy jadłem 5 razy dziennie. A wygodniej mi tak ;)

To jest genetyczne. Jedni mogą wpierdzielać karton czekolady zapijając colą
i przegryzając boczkiem, a i tak nie przytyją. Ja np muszę się ciągle
ruszać i pilnować. Zresztą piszesz tylko o 'uczuciu głodu' To jest bardziej psychiczne niż
fizyczne. Przy tuczeniu odchudzaniu ważne jest to co myśli całe ciało.
Oczywiście są wyjątki, ale z grubsza im częściej jesz tym organizm jest
spokojniejszy, nie musi myśleć o ciężkich czasach na które trzeba robić
zapasy.

Ogólnie polecam forum sfd. Tam jest sporo cennych informacji, aczkolwiek
często nieco przesadzone.

Normalnej osobie często wystarczy zastąpić słodkie napoje wodą i ograniczyć
(wcale nie całkiem zlikwidować) słodkie/słone używki




--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 10:58:40
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.
Zwłaszcza jak się chce osiągać rezultaty.
 I na boga, człowieku naucz się cytować...

--
marcin

Data: 2010-04-20 11:17:11
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

Hmm, czyli odracajac - mowimy o 'wytrzymywaniu' czegos, czego wcale nei tzreba 'wytrzymywac'. Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?


bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.

Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Zwłaszcza jak się chce osiągać rezultaty.

Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.


I na boga, człowieku naucz się cytować...

czlowieku nie mieszaj do tego Boga...


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 13:51:36
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek niż
zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem nie o o
to chodzi. Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.
Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny poziom
wiedzy nakazuje.


I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać? --
marcin

Data: 2010-04-20 16:42:44
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek niż
zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

W takich samych warunkach - ten sam wysilek ktos inny "po prostu nie robi sie glodny". Skoro nie ma jednakowej granicy dla roznych osob, okreslajacej kiedy 'zaczyna sie glod' (rozne osoby moga rozne zjawiska nazywac glodem - dla jednych leciutkie ssanie to moze byc juz wielki glod) pisanie: "Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to łatwiej wytrzymać godzinę niż 3" jest IMHO nieprawdziwe. Co innego "Jak jem często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdąże zgłodnieć. A nawet jak zgłodnieje to łatwiej mi wytrzymać godzinę niż 3" - tu sie absolutnie nie czepiam. Ja w takiej sytuacji odpisalbym "ja mam inaczej". Swoje jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?


Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie. Ja zajalem sie praktyka. Zamiast sniadania, drugiego sniadania, drozdowki, obiadu, deseru, kolacji i podwieczorka jem sniadanie (takie samo jak poprzednio), maly lunch i obiadokolacje. I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze krotszy o 12 cm.


Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem nie o o
to chodzi.

Chodzi mi o to, ze uczucie glodu moze byc sztucznie podsycane przez swiadomosc braku pokarmu, ktorego sie sobie odmawia. Najlepiej jak sie tym nie zaprzata glowy.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.

Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny poziom
wiedzy nakazuje.

Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze wydawac sie troche naiwny. Tak dzisiaj momentami wyglada poziom wiedzy w tej materii z XIX w. A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)



I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać?

A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie przypali...


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 16:50:35
Autor: SERG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?


A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...

Ja nigdy nie mieszam, a mi się nie przypala :)

Data: 2010-04-21 10:30:25
Autor: Coaster
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
SERG wrote:


A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...

Ja nigdy nie mieszam, a mi się nie przypala :)

Ja tez nie - mam garnek z wkladem ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-20 17:29:49
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 16:42:44 +0200, Coaster napisał(a):


"Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że zdążysz zgłodnieć.

Tak. I takie jest założenie. Nie doprowadzać do tego by się czuć (i by
organizm się czuł) głodny.


Swoje jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?

Cały myk w tym,że to nie są moje jednostkowe doświadczenia :)
 
Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie.

A powinny. Wszystko ma swoje teorie. Kolarzy też się trenuje zgodnie z
teorią sportu, a nie bo się komuś coś wydaje. Oczywiście są jednostki
indywidualne, ale to jednostki.

Ja zajalem sie praktyka.

I słusznie. Ale można chudnąć na różne sposoby, można wyniszczyć organizm,
można palić mięśnie etc. Dlatego dobrze znać teorię, by wiedzieć czego się
spodziewać

I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze krotszy o 12 cm.

I fajnie. Nie mówię, że to co ja piszę to jedyne słuszne i zadziała na
wszystkich. To by było zbyt łatwe.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.
Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Bez przesady. Większość leków działa na większość ludzi etc. W obrębie
ogółu różnice są niewielkie. Jest duża dominata (chyba tak to się nazywa) i
mniej jednostek odchodzących od normy

Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze wydawac sie troche naiwny.

Być może, ale czegoś trzeba się trzymać. Obecnie sprawdzające się w
praktyce rzeczy możę poznać na ww wspomnianym sfd.pl

A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)

Na wiedzę w szkole też byłeś odporny? :)
 
A musisz koniecznie kogos mieszac?

No skoro sam na to nie wpadłeś to nie było innego wyjścia :>


--
marcin

Data: 2010-04-20 23:34:31
Autor: nb
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
at Tue 20 of Apr 2010 16:42, Coaster wrote:

zly wrote:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 11:17:11 +0200, Coaster napisał(a):

Czy po godzinie czy nawet kilku godzinach mozna
miec przymus jedzenia?

Można, czasem po prostu ktoś robi się głodny. Miał większy wysiiłek
niż zwykle, mniejszy poprzedni posiłek etc.

W takich samych warunkach - ten sam wysilek ktos inny "po prostu nie
robi sie glodny". Skoro nie ma jednakowej granicy dla roznych osob,
okreslajacej kiedy 'zaczyna sie glod' (rozne osoby moga rozne zjawiska
nazywac glodem - dla jednych leciutkie ssanie to moze byc juz wielki
glod) pisanie: "Jedząc często po prostu jest mniejsza szansa na to, że
zdążysz zgłodnieć. A nawet jak zgłodniejesz to łatwiej wytrzymać
godzinę niż 3" jest IMHO nieprawdziwe. Co innego "Jak jem często po
prostu jest mniejsza szansa na to, że zdąże zgłodnieć. A nawet jak
zgłodnieje to łatwiej mi wytrzymać godzinę niż 3" - tu sie absolutnie
nie czepiam. Ja w takiej sytuacji odpisalbym "ja mam inaczej". Swoje
jednostkowe doswiadczenia podajesz jako regule?


Uwazam zupelnie przeciwnie. Zastapilem wielosc posilkow maksymalnie
trzema.

Ja swoją teorię (i większości dietetyków) uzasadniłem. A ty?

Jaka teorie? Nie interesuja mnie teorie. Ja zajalem sie praktyka.
Zamiast sniadania, drugiego sniadania, drozdowki, obiadu, deseru,
kolacji i podwieczorka jem sniadanie (takie samo jak poprzednio), maly
lunch i obiadokolacje. I najwazniejsze zdecydowanie postawilem na
jakosc zarcia. I dziala bardzo dobrze. Jak na razie pasek nosze
krotszy o 12 cm.


Wlasnie je osiagam. I wcale nie musze niczego 'wytrzymywac'. Po
prostu nalezy przestac myslec o jedzeniu. Zjesc cokolwiek i
zapomniec.

Każdy ma swój sposób, jedni medytują inni zapominają. Moim zdaniem
nie o o to chodzi.

Chodzi mi o to, ze uczucie glodu moze byc sztucznie podsycane przez
swiadomosc braku pokarmu, ktorego sie sobie odmawia. Najlepiej jak sie
tym nie zaprzata glowy.

Każdy jest rochę inny i na każdego może działać coś innego.

Wlasnie. IMHO kazdy jest "bardzo" inny. ;-)

Dokładnie. A średnia statystyczna ma taką wartość praktyczną
jak to, że statystycznie człowiek jest hermafrodytą.

Każdy ma indywidualny tryb i dostosowywanie go do średniej
trzeba traktować jak gwałt. Ja na przykład nadzwyczajnie tyję
(albo chudnę), jeśli nie mam wpływu na porę, ilość i skład
posiłków. Takie jedzenie - np w zorganizowanych wycieczkach
objazdowych - wykończa fizycznie i psychicznie. Ciągłe uczucie
albo głodu albo uciążliwego zalegania w trzewiach.


Niemniej jednak pewne rzeczy są obecnie promowane, bo tak obecny
poziom wiedzy nakazuje.

Ale teĹź aplikowanie bardzo zaleĹźy od indywidualnego przypadku.
Na przykład najadanie się przed snem czy wielokrotnie przekroczona
norma ilości soli nie powodują kłopotów z nadwagą albo ciśnieniem.


Za sto lat dzisiejszy poziom wiedzy medycznej/dietetycznej moze
wydawac sie troche naiwny. Tak dzisiaj momentami wyglada poziom wiedzy
w tej materii z XIX w. A co do promocji - jestem na nia odporny. ;-)



 
I na boga, człowieku naucz się cytować...
czlowieku nie mieszaj do tego Boga...

A kogo mam mieszać?

A musisz koniecznie kogos mieszac? Pomieszaj makaron w garnku, bo sie
przypali...



--
nb

Data: 2010-04-20 12:03:38
Autor: MichałG
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
zly pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:20 +0200, Coaster napisał(a):

 
Wytrzymac bez jedzenia godzine?! Trzy?! To nie jest normalne.

Mówimy o 'wytrzymywaniu' na głodzie, a nie bez jedzenia.

bez jedzenia kilka dni, dzien, to tak. Ale, zjezeli ktos musi 'wytrzymywac' _godzine_ to jest to juz obzarstwo. Nie nalezy 'wytrzymywac'. Po prostu trzeba przestac sobie folgowac i sie nie obzerac.

Tak, ale dobrze to usystematyzować. Nie chodzi o potrzebę jedzenia co
godzinę tylko o to, że lepiej jest jeść mniejsze posiłki a częściej.

tia... zwykle kończy sie to tym 'częściej'.. mniejszymi posiłkami juz niekoniecznie... ;) ;) ;)



pozdrawiam
michał

Data: 2010-04-20 13:52:30
Autor: zly
czy od jeżdżenia na rowerze można schudnąć?
Dnia Tue, 20 Apr 2010 12:03:38 +0200, MichałG napisał(a):

tia... zwykle kończy sie to tym 'częściej'.. mniejszymi posiłkami juz niekoniecznie... ;) ;) ;)

He. To już inna sprawa. Mówię o świadomych ludziach którzy wiedzą co chcą
osiągnąć
--
marcin

czy od jeżdżenia na rowerze można s chudnąć?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona