Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu

czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu

Data: 2012-06-30 19:12:10
Autor: Robert Wysocki
czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu
Dnia Sat, 30 Jun 2012 21:07:51 +0200, yapann napisał(a):

czy zostawiając rower pod sklepem/marketem na kwadrans na takim
najtańszym przypięciu - ryzykukę powrót autobusem?
- czy chodzą z sekatorami czy przecinakami do kabli albo co, którzy
potrafią rower w kilka minut w ruchliwym miejscu se przywłaszczyć?

Moja kiedys, odpinajac rower pod uczelnia zlamala sobie kluczyk. Poradzilem jej, zeby poszla do konserwatora, zeby jej przepilowal zapiecie, bo z doswiadczenia (sam kiedys zlamalem kluczyk w zabloconym zamku) wiem, ze to zajmuje 5 minut.

Facet podobno nawet nie zapytal, czy to jej rower.

Tak wiec podsumowujac - tak, ryzykujesz.

R.

Data: 2012-06-30 22:36:50
Autor: Tomasz Chodnik
czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu
Robert Wysocki <rmwpl.spam@gmail.com> napisał(a):
Facet podobno nawet nie zapytal, czy to jej rower.
Jestem zapominalski. Parę razy w życiu pojechałem na zakupy, przypiąłem rower,
a następnie sprawdziłem czy mam klucze do zapięcia, właśnie w tej kolejności.

Ze dwa razy - nie miałem. W tym raz to było w Niemczech, przed dużym sklepem
rowerowym na peryferiach Mannheim. Obcęgi pożyczyłem w sklepie, ale w czasie
cięcia przechodnie mnie (grzecznie) pytali, czy na pewno uwalniam swą
własność. Ale nawet tam żaden nie drążył tematu. Może ze wzgl. na wygląd
mojego "Złota Renu" (rower został wyłowiony z rzeki, w zimie, zapewne wrzucono
go tam w lecie)  ;-)

Tak wiec podsumowujac - tak, ryzykujesz.
:-)
z drugiej strony, jak zapomnisz/zgubisz klucz, pozostawiasz sobie opcje...

--


Data: 2012-07-01 00:50:19
Autor: yapann
czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu
"Tomasz  Chodnik" <tc2@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message news:jsnv22$2qs$1inews.gazeta.pl...
cięcia przechodnie mnie (grzecznie) pytali, czy na pewno uwalniam swą

a nie jest, że w Niemczech mają sprawniejszą organizację systemu kamer i jej obsługi?
(no i szczególnie że rower był klasy 'zeszłoroczny połów' w kraju o standardzie życia za którym tęskni każdy polski materialista.)

Mogę jednak sobie wyobrazić, że ktoś łazi z nożycami w plecaku, w kapturze 'od kamer' i czycha na rowerek - tak sobie dumam, że to chyba miłoby sens właśnie jedynie w miejscach częstego ruchu, (inaczej zbyt marne ROI :D).

czy ryzykuję zostawiając rower na chwilę na kiepskim zapięciu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona