Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   czy to juz próba kradziezy?

czy to juz próba kradziezy?

Data: 2010-12-07 09:46:57
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 09:31, P_ablo pisze:
witam

Wchodzi pieniacz z reklamacja do sklepu.
Nie godzi sie na pozostawienie towaru do naprawy i zada natychmiastowej
wymiany na inny (lepszy). Na kolejne odmowy wydania innego towaru grozi,
ze sobie sam wezmie z polki.  Po kilu odmowach podchodzi do polki i
bierze towar, pracownik sklepu w tym momencie podchodzi i stanowczo
odbiera towar z rak pieniacza oraz odklada go na polke. Wszystko zostalo
uwiecznione na monitoringu.


Czy jest sens zglaszania proby kradziezy ?

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

I kto tu tak na prawdę jest pieniaczem? ;->

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie o
bezprawne pozbawienie wolności (sprawa karna) oraz o odmowę sprzedaży
towaru z publicznej oferty (wykroczenie).

Data: 2010-12-07 09:50:09
Autor: Gruby Jendrek
czy to juz próba kradziezy?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfdf4a8$1news.home.net.pl...

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

Skąd założenie że wszystkie sklepy są samoobsługowe? W aptece też tak kupujesz? ;)

A.

Data: 2010-12-07 09:57:09
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 09:50, Gruby Jendrek pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:4cfdf4a8$1news.home.net.pl...

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

Skąd założenie że wszystkie sklepy są samoobsługowe? W aptece też tak
kupujesz? ;)

Bo wtedy byłoby "przedarł się przez ladę i wziął z półki" ;)

Jak tyko podszedł do półki i towar sobie z niej wziął, to logiczne jest
założenie, że to sklep samoobsługowy.

Data: 2010-12-07 09:15:06
Autor: NKAB -
czy to juz próba kradziezy?
Z pieniaczami rzeczywiście ciężko się rozmawia ale trzeba
mu powiedzieć, że przepisach prawa jest tak i tak i nie może
tak sobie brać bo popełni przestepstwo. Jak nadal będzie się
pienił to najpierw uprzedzić go, że wezwiesz ochronę lub policję
ale wtedy może go to kosztować więcej niż reklamowany towar.

Z wyrazami współczucia...

Andrzej.


--


Data: 2010-12-07 10:09:00
Autor: P_ablo
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfdf70c$1news.home.net.pl...

Bo wtedy byłoby "przedarł się przez ladę i wziął z półki" ;)
Jak tyko podszedł do półki i towar sobie z niej wziął, to logiczne jest
założenie, że to sklep samoobsługowy.

Nigdzie nie ma informacji, ze jest to sklep samoobslugowy.
Co wiecej, informacja, ze sklep nie jest sklepem samoobslugowym wisi na scianie - o i tu go mam :)

--
Picasso

Data: 2010-12-07 10:34:09
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 10:09, P_ablo pisze:

Bo wtedy byłoby "przedarł się przez ladę i wziął z półki" ;)
Jak tyko podszedł do półki i towar sobie z niej wziął, to logiczne jest
założenie, że to sklep samoobsługowy.

Nigdzie nie ma informacji, ze jest to sklep samoobslugowy.

No to co? Towar jest na półce, jest obok niego cena - jest to publiczna
oferta.

Co wiecej, informacja, ze sklep nie jest sklepem samoobslugowym wisi na
scianie - o i tu go mam :)

Nie, bo mógł tego nie zauważyć. Poza tym jeśli masz półki dostępne dla
klientów z towarem i cenami, to jest to równie dobre jak napis "sklep
samoobsługowy" - czyli de facto miałbyś dwie sprzeczne informacje i
klient wybrał sobie dowolną.

Data: 2010-12-07 10:53:55
Autor: P_ablo
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfdffb9$1news.home.net.pl...

Nie, bo mógł tego nie zauważyć. Poza tym jeśli masz półki dostępne dla
klientów z towarem i cenami, to jest to równie dobre jak napis "sklep
samoobsługowy" - czyli de facto miałbyś dwie sprzeczne informacje i
klient wybrał sobie dowolną.

Polki sa w przestrzeni dla klientow bo technicznie nie ma mozliwosci odgrodzenia.
Idac tym tropem - czy stojacy na ulicy, otwarty samochod jest automatycznie do uzytku publicznego?

--
Picasso

Data: 2010-12-07 11:10:42
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 10:53, P_ablo pisze:

Nie, bo mógł tego nie zauważyć. Poza tym jeśli masz półki dostępne dla
klientów z towarem i cenami, to jest to równie dobre jak napis "sklep
samoobsługowy" - czyli de facto miałbyś dwie sprzeczne informacje i
klient wybrał sobie dowolną.

Polki sa w przestrzeni dla klientow bo technicznie nie ma mozliwosci
odgrodzenia.

Ależ jest. Wystarczy zamknąć półki w szklanych gablotkach.

Idac tym tropem - czy stojacy na ulicy, otwarty samochod jest
automatycznie do uzytku publicznego?

Jeśli taki byłby ogólnoprzyjęty zwyczaj - jak najbardziej. Ponoć
niektóre miasta na świecie udostępniają tak np. rowery.

Data: 2010-12-09 13:02:03
Autor: qwerty
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4cfdffb9$1@news.home.net.pl...
Nie, bo mógł tego nie zauważyć. Poza tym jeśli masz półki dostępne dla
klientów z towarem i cenami, to jest to równie dobre jak napis "sklep
samoobsługowy" - czyli de facto miałbyś dwie sprzeczne informacje i
klient wybrał sobie dowolną.

Większej głupoty nie czytałem. Jak idziesz do sklepu z rtv to też bierzesz działający tv z półki?

Data: 2010-12-09 13:09:15
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 09.12.2010 13:02, qwerty pisze:

Większej głupoty nie czytałem. Jak idziesz do sklepu z rtv to też
bierzesz działający tv z półki?

Nie, bo nie będę dźwigał - od tego są pracownicy.

Data: 2010-12-09 13:12:11
Autor: qwerty
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d00c713@news.home.net.pl...
Nie, bo nie będę dźwigał - od tego są pracownicy.

Jesteś nienormalny. Każdy zdrowy psychicznie wziąłby nowy zamiast "wyrywać" z półki.

Data: 2010-12-09 13:41:51
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 09.12.2010 13:12, qwerty pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d00c713@news.home.net.pl...
Nie, bo nie będę dźwigał - od tego są pracownicy.

Jesteś nienormalny. Każdy zdrowy psychicznie wziąłby nowy zamiast
"wyrywać" z półki.

Jesteś zbyt głupi, żeby zrozumieć sarkazm.

Data: 2010-12-07 10:05:44
Autor: Krzysztof
czy to juz próba kradziezy?
"Gruby Jendrek" <sokolo1@poczta.onet.pl> napisał

Skąd założenie że wszystkie sklepy są samoobsługowe? W aptece też tak kupujesz? ;)

Owszem :)

K.

Data: 2010-12-07 10:06:16
Autor: P_ablo
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfdf4a8$1news.home.net.pl...

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

No ale grozil, ze sobie wezmie a nie dostal pozwolenia...

I kto tu tak na prawdę jest pieniaczem? ;->


Cwaniak zalozyl sprawe o zniszczenie mienia (kurtka za 80 zl - wykroczenie), po interwencji pracownika wyszedl i wrocil twierdzac, ze chwycil go za szmaty i podarl mu kurtke pod pacha :)

Ponadto zona pieniacza udezyla pracownika w glowe - przy swiadkach - bez sprowokowania, jakies 10 minut po wczesniejszym zajsciu. Tu sprawa jest oczywista i juz zostala zgloszona z 217kk.

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

A jak do tego maja sie jawne grozby - ze sobie zabierze i nie ma zamiaru zaplacic ?

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie o
bezprawne pozbawienie wolności (sprawa karna) oraz o odmowę sprzedaży
towaru z publicznej oferty (wykroczenie).



hehe :)
Wiedzialem, ze prawo jest pokrecone ale ze az tak... :)

Jak zwykle wszystko kwestia interpretacji.

--
Picasso

Data: 2010-12-07 10:29:59
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 10:06, P_ablo pisze:

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

No ale grozil, ze sobie wezmie a nie dostal pozwolenia...

ROTFL

Weź mnie nie osłabiaj - pozwolenie na wzięcie towaru z półki... ;)

I kto tu tak na prawdę jest pieniaczem? ;->

Cwaniak zalozyl sprawe o zniszczenie mienia (kurtka za 80 zl -
wykroczenie), po interwencji pracownika wyszedl i wrocil twierdzac, ze
chwycil go za szmaty i podarl mu kurtke pod pacha :)

A co widać na nagraniu?

Ponadto zona pieniacza udezyla pracownika w glowe - przy swiadkach - bez
sprowokowania, jakies 10 minut po wczesniejszym zajsciu. Tu sprawa jest
oczywista i juz zostala zgloszona z 217kk.

To zupełnie odrębna sprawa i zasadniczo nie ma znaczenia.

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

A jak do tego maja sie jawne grozby - ze sobie zabierze i nie ma zamiaru
zaplacic ?

Bo uważał, że już zapłacił, ty mu dałeś wadliwy towar, a on teraz tylko
bierze to, za co zapłacił.

Przynajmniej taka będzie jego linia obrony.

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie o
bezprawne pozbawienie wolności (sprawa karna) oraz o odmowę sprzedaży
towaru z publicznej oferty (wykroczenie).

hehe :)
Wiedzialem, ze prawo jest pokrecone ale ze az tak... :)

Dlaczego? Chciałbyś, żeby np. jakiś sprzedawca w supermarkecie wyrwał ci
towar z ręki, bo np. nie spodobał mu się kolor twojej skóry? ;->

Data: 2010-12-07 10:50:25
Autor: P_ablo
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfdfebf$1news.home.net.pl...

ROTFL
Weź mnie nie osłabiaj - pozwolenie na wzięcie towaru z półki... ;)

No coz - jasno deklarowal swoje intencje...

A co widać na nagraniu?

No z tym nie ma problemu, gosc raczej nie ma pojecia o nagraniu - kamera nie jest specjalnie widoczna.  Ale chyba rozumiesz, ze nie o to tu chodzi... jesli on cos chce komus w ten sposob cos udowodnic, to nalezy takiemu odpowiednio utrudnic zycie aby pozniej inni normalni przedsiebiorcy nie tracili przez niego cennego czasu... powiedzmy, ze sie poswiecam dla innych.

To zupełnie odrębna sprawa i zasadniczo nie ma znaczenia.

W tej kwestii nie, ale daje obraz caloksztaltu zajscia...

Bo uważał, że już zapłacił, ty mu dałeś wadliwy towar, a on teraz tylko
bierze to, za co zapłacił.
Przynajmniej taka będzie jego linia obrony.

Kupil prawie rok temu i nie takie procedury obowiazuja przy reklamacji. Ubzdural sobie, ze ze wzgledu iz ma do sklepu 35 km chce miec wymieniony na miejscu. Nawet nie chcial slyszec o odeslaniu towaru na nasz koszt kurierem - ma byc teraz i juz! Pracownik nawet nie mial mozliwosci podjecia takiej decyzji a ja jako szef bylem w tym momencie niedostepny.

Dlaczego? Chciałbyś, żeby np. jakiś sprzedawca w supermarkecie wyrwał ci
towar z ręki, bo np. nie spodobał mu się kolor twojej skóry? ;->

wiesz...
ja jestem rasista...
Uwazam, ze w mojej zagrodzie maja obowiazywac moje zasady - jak sie nie podoba to do sklepu "nie dla idiotow" - ja nikogo nie zmuszam do zakupow u mnie.
A ponadto nie ja ustalalem, ze na sama odpowiedz odnosnie zasadnosci reklamacji jest 14 dni...
--
Picasso

Data: 2010-12-07 11:09:16
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 07.12.2010 10:50, P_ablo pisze:

ROTFL
Weź mnie nie osłabiaj - pozwolenie na wzięcie towaru z półki... ;)

No coz - jasno deklarowal swoje intencje...

No i?

A co widać na nagraniu?

No z tym nie ma problemu, gosc raczej nie ma pojecia o nagraniu - kamera
nie jest specjalnie widoczna.  Ale chyba rozumiesz, ze nie o to tu
chodzi... jesli on cos chce komus w ten sposob cos udowodnic, to nalezy
takiemu odpowiednio utrudnic zycie aby pozniej inni normalni
przedsiebiorcy nie tracili przez niego cennego czasu... powiedzmy, ze
sie poswiecam dla innych.

No to oberwie z urzędu za fałszywe zeznania - nie ma sensu się fatygować
z tym, bez urazy, dość żałosnym oskarżeniem o "próbę kradzieży".
Formalnie rzecz biorąc prędzej byłby to rabunek, ale prokurator albo
padłby ze śmiechu albo udusił wzrokiem ;)

[ciach]

Kupil prawie rok temu i nie takie procedury obowiazuja przy reklamacji.
Ubzdural sobie, ze ze wzgledu iz ma do sklepu 35 km chce miec wymieniony
na miejscu. Nawet nie chcial slyszec o odeslaniu towaru na nasz koszt
kurierem - ma byc teraz i juz! Pracownik nawet nie mial mozliwosci
podjecia takiej decyzji a ja jako szef bylem w tym momencie niedostepny.

Tak czy inaczej kradzieży żadną siłą z tego nie zrobisz.

Dlaczego? Chciałbyś, żeby np. jakiś sprzedawca w supermarkecie wyrwał ci
towar z ręki, bo np. nie spodobał mu się kolor twojej skóry? ;->

wiesz...
ja jestem rasista...
Uwazam, ze w mojej zagrodzie maja obowiazywac moje zasady - jak sie nie

To nie otwieraj sklepu albo ogłoś niepodległość (ale wtedy zaraz ciebie
zamkną za naruszanie integralności terytorialnej RP).

Ale póki co - obowiązuje prawo. I jak jakiś zasrany rasista spróbuje
odmówić obsłużenia "kolorowego", to słusznie oberwie wyrokiem.

[ciach]

A ponadto nie ja ustalalem, ze na sama odpowiedz odnosnie zasadnosci
reklamacji jest 14 dni...

To zupełnie inna sprawa i masz pełne prawo spuścić klienta "na drzewo".

Data: 2010-12-07 21:32:06
Autor: P_ablo
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4cfe07f3$1news.home.net.pl...

No to oberwie z urzędu za fałszywe zeznania - nie ma sensu się fatygować
z tym, bez urazy, dość żałosnym oskarżeniem o "próbę kradzieży".
Formalnie rzecz biorąc prędzej byłby to rabunek, ale prokurator albo
padłby ze śmiechu albo udusił wzrokiem ;)
[ciach]


Tez mam wrazenie, ze to mocno naciaganie, ale zawsze warto sie zapytac :)

--
Picasso

Data: 2010-12-09 12:45:18
Autor: Tapatik
czy to juz próba kradziezy?
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
W dniu 07.12.2010 09:31, P_ablo pisze:
witam

Wchodzi pieniacz z reklamacja do sklepu.
Nie godzi sie na pozostawienie towaru do naprawy i zada natychmiastowej
wymiany na inny (lepszy). Na kolejne odmowy wydania innego towaru grozi,
ze sobie sam wezmie z polki.  Po kilu odmowach podchodzi do polki i
bierze towar, pracownik sklepu w tym momencie podchodzi i stanowczo
odbiera towar z rak pieniacza oraz odklada go na polke. Wszystko zostalo
uwiecznione na monitoringu.


Czy jest sens zglaszania proby kradziezy ?

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

Dlaczego nie?

I kto tu tak na prawdę jest pieniaczem? ;->

Moim zdaniem kupujący.

No i branie towaru z półki to normalna metoda przyjęcia oferty na ten
towar i zawarcia umowy - potem zostaje roszczenie cywilne o zapłatę
(realizowane przy kasie).

Z opisu wynika, że delikwent nie miał zamiaru za ten towar zapłacić.

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie o
bezprawne pozbawienie wolności (sprawa karna) oraz o odmowę sprzedaży
towaru z publicznej oferty (wykroczenie).

Czy jeśli ktoś próbuje dokonać kradzieży i ja to uniemożliwiam, to narażam się na sprawę karną?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2010-12-11 13:47:56
Autor: Gotfryd Smolik news
czy to juz próba kradziezy?
On Tue, 7 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

  No, a w tym coś dziwnego?
"Za socjalizmu" ta forma była nawet ostrzej karana, nie
mogę sobie przypomnieć - "kradzież zuchwała" czy jakoś tak?
  To że opisywany czyn znamion kradzieży IMVHO (znaczy tu się
zgadzam) nie ma (ale przywłaszczenia i owszem) to inna sprawa,
ale IMO kryterium "jawności" nie na wiele do oceny czy coś
jest kradzieżą.

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie
o bezprawne pozbawienie wolności

  Ekhm...
  Wolności telewizora (czy co to tam było), w dodatku swojego?
  Ja wiem, że polski prawodawca razem z sądami Ci się narazili,
ale to nie powód aby ich tak przekręcać ;)

  Przecież *JEGO* (osoby klienta) *w ten sposób* NIE zatrzymywał!

  Nawet najbardziej pokrętna logika którą udało mi się wykoncypować
(klient uważa że to "jego towar" i że został pozbawiony go siłą)
kończy się w skali przestępstw na pozycji "rozbój" :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-12 12:37:24
Autor: Andrzej Lawa
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 11.12.2010 13:47, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 7 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

 No, a w tym coś dziwnego?
"Za socjalizmu" ta forma była nawet ostrzej karana, nie
mogę sobie przypomnieć - "kradzież zuchwała" czy jakoś tak?

Prędzej jakiś zabór mienia albo ewentualnie rabunek ;)

Ale OK, do tej dawnej nomenklatury może by i się dopasowało ;)

 To że opisywany czyn znamion kradzieży IMVHO (znaczy tu się
zgadzam) nie ma (ale przywłaszczenia i owszem) to inna sprawa,
ale IMO kryterium "jawności" nie na wiele do oceny czy coś
jest kradzieżą.

IMHO ma, ale to detale - grunt że się zgadzamy, że nie wyczerpuje znamion.

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie
o bezprawne pozbawienie wolności

 Ekhm...
 Wolności telewizora (czy co to tam było), w dodatku swojego?
 Ja wiem, że polski prawodawca razem z sądami Ci się narazili,
ale to nie powód aby ich tak przekręcać ;)

 Przecież *JEGO* (osoby klienta) *w ten sposób* NIE zatrzymywał!

Pozbawienie wolności to nie tylko zatrzymanie osoby ale też np.
bezprawne uniemożliwianie tej osobie zrobienia czegoś, np. nabycia towaru.

 Nawet najbardziej pokrętna logika którą udało mi się wykoncypować
(klient uważa że to "jego towar" i że został pozbawiony go siłą)
kończy się w skali przestępstw na pozycji "rozbój" :)

No to podyskutuj z Robertem Tomasikiem, bo to jego interpretacja -
wielokrotnie przywoływana przy okazji np. "selekcji klientów".

Data: 2010-12-12 13:15:22
Autor: kam
czy to juz próba kradziezy?
W dniu 2010-12-12 12:37, Andrzej Lawa pisze:
Pozbawienie wolności to nie tylko zatrzymanie osoby ale też np.
bezprawne uniemożliwianie tej osobie zrobienia czegoś, np. nabycia towaru.

i co jeszcze?

KG

Data: 2010-12-15 00:34:27
Autor: Gotfryd Smolik news
czy to juz próba kradziezy?
On Sun, 12 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 11.12.2010 13:47, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 7 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?

 No, a w tym coś dziwnego?
"Za socjalizmu" ta forma była nawet ostrzej karana, nie
mogę sobie przypomnieć - "kradzież zuchwała" czy jakoś tak?

Prędzej jakiś zabór mienia albo ewentualnie rabunek ;)

  Nie.
  Na pewno była osobna regulacja dotycząca kradzieży "na
oczach", ale nie rozboju (bez groźby i bez siły wobec
osoby, siła wobec przedmiotu może być).

  Zalosowałem googlem:
http://www.linia.com.pl/indeks.php?d=07&w=282&p=00
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ubezpieczenie-AC-a-kradziez-zuchwala-Gdy-kluczyki-zostana-w-stacyjce-1502911.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,423,32387584,32414012,w_Polsce_zlikwidowano_paragraf_kradziez_zuchwala.html

grunt że się zgadzamy, że nie wyczerpuje znamion.

  Co do meritum tak :)

Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie
o bezprawne pozbawienie wolności

 Ekhm...
 Wolności telewizora (czy co to tam było), w dodatku swojego?
 Ja wiem, że polski prawodawca razem z sądami Ci się narazili,
ale to nie powód aby ich tak przekręcać ;)

 Przecież *JEGO* (osoby klienta) *w ten sposób* NIE zatrzymywał!

Pozbawienie wolności to nie tylko zatrzymanie osoby ale też np.
bezprawne uniemożliwianie tej osobie zrobienia czegoś, np. nabycia towaru.

  Taki tekst mi się z cytatem o szaleju kojarzy ;) - sugerujesz,
że np. odmowa sprzedaży "do której jest zobowiązany" to nie
wykroczenie z KW a ciężkie przestępstwo?
  No to mamy bardzo dobry przepis na urzędników którzy odmawiają
przyjęcia pisma ;)

 Nawet najbardziej pokrętna logika którą udało mi się wykoncypować
(klient uważa że to "jego towar" i że został pozbawiony go siłą)
kończy się w skali przestępstw na pozycji "rozbój" :)

No to podyskutuj z Robertem Tomasikiem, bo to jego interpretacja -
wielokrotnie przywoływana przy okazji np. "selekcji klientów".

  A to mi nijak nie pasuje.
  Ani co do wersji z "selekcją" (acz uważam że selekcja jest
niedopuszczalna, to "pozbawienie wolności" wymagałoby tego
matematyka, co to umie wywieść przez proste rzutowanie
granic zbioru że każdy więzień jest - z osobna - na wolności
a pozostali siedzą uwięzieni za murami w mylnym przekonaniu
własnej wolności), ani (nawet przyjmując taką wersję jak
piszesz) co do porównania - nie można porównywać "miejsca"
(obszaru nieruchomości, która *nie jest* "zwykłą rzeczą",
właśnie przez fakt "przywiązania do ziemi", czyli trwałego
zajęcia częsci "wolnej ziemi"!) z rzeczą ruchomą!

  Nadto teraz nie prowadzę sporu z Robertem, ale z Tobą :)

pzdr, Gotfryd

czy to juz próba kradziezy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona