Data: 2010-03-12 14:40:13 | |
Autor: mleko | |
czy warto kupic i naprawiać 206cc ? | |
On 2010-03-12 14:02, TP wrote:
Auto ulepione pod kupujacego. Blotnik zdjety, bo nie nadawal sie do fotki. Zawieszenie poprostowane na sztuke, aby bylo w miare prosto na zdjeciu. Maska poprostowana, lampy na kleju. Gdyby stluczka byla mala, handlarz ulepilby cale auto i sprzedal z zyskiem. Teraz szuka leszcza, ktory kupi jako po stluczce. Po sasiedzku widzialem nowego nissana 350z, ktory podobnie byl przygotowany do sprzedazy. Nissan zaliczyl row, urwane kolo, pokiereszowana maska, drzwi i blotnik. Tyl zostal zrobiony, drzwi tez, aluminiowy wahacz pospawany, jakis zderzak zalozony, stal na kolach prosto. Pewnie nawet podloznice na pomiarach tez trzymalyby norme. Na pierwszy rzut oka wygladal ok. Popros o zdjecie, jak auto wygladalo we Francji. Jesli tak jak na tym zdjeciu, to kazdy uczciwy handlarz zrobilby fotke przed zaladunkiem na lawete. |
|
Data: 2010-03-12 15:07:26 | |
Autor: TP | |
czy warto kupic i naprawiać 206cc ? | |
Dzięki za uwagi, handlarz twierdzi, ze blotnik byl zdjety juz we francji pod ubezpieczyciela, ale sprobuje faktyczne poprosic o zdjecie. Zainteresowalem sie tym autem, bo sam kiedys mialem stluczke, uderzylem prawym przodem przy niewielkiej predkosci. Bylo tu suzuki swift. Obrazenia byly tylko wyłacznie blacharskie, ponoć minimalnie były podluznice prostowane. Wymienione zostały błotniki, maska,zderzak, reflektory. Samochod byl naprawiany z AC. Faktura byla na ponad 10 tys.(rok 2005 bodajze, albo wczesniej) Ale podejrzewam ze jak by naprawiał na wlasną ręke to by wyszedl ułamek ceny. Samochodem jezdzilem jeszcze dlugo, był bez zarzutu. Dla mnie dla laika auto poobijane... ale moze macie racje ze faktycznie jest mocniej uszkodzone skoro wahacz, drązek kierowczniczy i felga jest uszkodzona. Ale moze jest tak, ze ktos uderzyl prawym kolem, zniszczy wlasnie te elementy, poduszki są ponoć ok |
|
Data: 2010-03-12 15:40:55 | |
Autor: mleko | |
czy warto kupic i naprawiać 206cc ? | |
On 2010-03-12 15:07, TP wrote:
Dzięki za uwagi, handlarz twierdzi, ze blotnik byl zdjety juz we francji Znajac zycie dostaniesz odpowiedz, ze nie mial czasu, deszcz padal i mu sie spieszylo, a w dodatku zapomnial aparatu :) Samochod byl naprawiany z AC. Faktura byla na ponad 10 tys.(rok 2005 Dokladnie, ale w tym przypadku... auto poobijane... ale moze macie racje ze faktycznie jest mocniej Raczej tak nie jest. Wbrew pozorom, wymiana poduszek i sterownika, obecnie do drogich nie nalezy. Zreszta sam pas przedni, w ktorym lakier odpadl, lewe nadkole i inne elemnty zle swiadcza o tym samochodzie. NIe jestem expertem, ale moim zdaniem uderzenie bylo konkretne. To co sie dalo, zostalo wymienione lub poprostowane najnizszym kosztem "aby wygladalo". Wiecej moglbym powiedziec ogladajac autko. |
|