Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   czy warto sie spieszyc

czy warto sie spieszyc

Data: 2012-02-25 16:21:42
Autor: Maksymilian Dutka
czy warto sie spieszyc
(...)
Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...

Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że samochody między mami poskręcały w inną drogę.

Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...




--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

Data: 2012-02-25 15:57:18
Autor: to
czy warto sie spieszyc
begin Maksymilian Dutka
Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
"szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza,
jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...

Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-02-25 19:16:55
Autor: Pietia
czy warto sie spieszyc
to wrote:

begin Maksymilian Dutka

> Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
> "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza,
> jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...

Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

Ba, często dalej je i dyma, w korku!

Data: 2012-02-25 22:26:23
Autor: Marek Dyjor
czy warto sie spieszyc
to wrote:
begin Maksymilian Dutka

Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
"szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się
rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...

Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogĂłra

Data: 2012-02-25 22:32:04
Autor: to
czy warto sie spieszyc
begin Marek Dyjor
Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogĂłra

No cóż, jeden lubi jak mu cyganie grają, a inny jak mu buty śmierdzą.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-02-26 12:38:13
Autor: Marek Dyjor
czy warto sie spieszyc
to wrote:
begin Marek Dyjor

Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogĂłra

No cóż, jeden lubi jak mu cyganie grają, a inny jak mu buty śmierdzą.

my wiemy co TO lubi

Data: 2012-02-26 12:45:48
Autor: to
czy warto sie spieszyc
begin Marek Dyjor
Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.

czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogĂłra

No cóż, jeden lubi jak mu cyganie grają, a inny jak mu buty śmierdzą.

my wiemy co TO lubi

Dlaczego piszesz o sobie w liczbie mnogiej? Sugeruję, żebyś skonsultował się w tej sprawie ze specjalistą.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-02-26 19:30:56
Autor: to
czy warto sie spieszyc
On 26 Feb 2012 12:45:48 GMT, to wrote:

begin Marek Dyjor

Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogóra
No cóż, jeden lubi jak mu cyganie grają, a inny jak mu buty śmierdzą.
my wiemy co TO lubi
Dlaczego piszesz o sobie w liczbie mnogiej?

Nic takiego nie napisal.

Sugeruję, żebyś skonsultował się w tej sprawie ze specjalistą.

Ktorego polecasz, byle nie tego co cie teraz konsultuje, jakis slaby jest.

Data: 2012-02-26 20:55:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
czy warto sie spieszyc
Hello Marek,

Saturday, February 25, 2012, 10:26:23 PM, you wrote:

Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
"szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się
rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
czytaj:  w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogóra

Nie kazdy ma takie rozrywki na trasie jak Ty...

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-02-25 18:29:32
Autor: J.F.
czy warto sie spieszyc
Dnia Sat, 25 Feb 2012 16:21:42 +0100, Maksymilian Dutka napisał(a):
Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...

To akurat normalne - w gestym ruchu jak czesto mozesz cos wyprzedzic ?
No i po "20 km" zyskujesz "kilka" aut.
No i rozsadny czlowiek na to patrzy ... i nie wyprzedza :-)

ale ... pozniej te kilka aut w korku moze sie zamienic w kilka minut,
mozesz tez wyprzedzic cala kolumne i zyskac kolejne dwie minuty.

Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że samochody między mami poskręcały w inną drogę.

ale to juz przypadek statystyczny i roznie moze byc - poskrecaja i
dogonisz, albo przyjada z innych drog i stracisz.

Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...

czasem z przyzwyczajenia, czasem maja 100 na liczniku a ty 50 ...

J.

Data: 2012-02-26 12:31:03
Autor: Lukasz
czy warto sie spieszyc
W dniu 2012-02-25 18:29, J.F. pisze:

To akurat normalne - w gestym ruchu jak czesto mozesz cos wyprzedzic ?
No i po "20 km" zyskujesz "kilka" aut.
No i rozsadny czlowiek na to patrzy ... i nie wyprzedza :-)

zgadza się, przy dużym zagęszczeniu niewiele się zaoszczędzi


ale ... pozniej te kilka aut w korku moze sie zamienic w kilka minut,
mozesz tez wyprzedzic cala kolumne i zyskac kolejne dwie minuty.

prosta rzecz: Wrocław - Zgorzelec, 170km. Jadąc przepisowo (chyba ok. 120km z prędkością 110km/h, 50km z prędkością 140km/h) 1:27, jadąc 170km/h jakieś pół godziny mniej
Wiem, wiem średnie prędkości bedą inne. Lecąc cały czas 180-200km/h średnia wychodzi mi ok. 150km/h więc przy max 110 i 140km/h wyjdzie pewnie ok. 95 i 110km/h co da odpowiednio 1:08 dla ściganta i 1:43 dla przepisowego - czyli też 30 min różnicy
Wrocław - Strzelce Opolskie: 130km, z czego jakieś 120km autostradą
jadąc 140km/h autostradą (czyli średnia 110km/h) i średnio 50km/h poza autostradą czas przejazdu 1:17, zapierdzielając pod 200km/h (czyli średnia autostradowa 150km/h i z trasy 70km/h- bo tam już tak nie zapierdzielam ale też nie jadę przepisowo)  0:57 - co daje zaoszczędzonych 20 minut

W trasie jeżdżę do 140km/h, w mieście do 70km/h (przynajmniej się staram :) ale nie mam pojęcia jaka mi wychodzi średnia, mierzyłem jedynie dla autostrady.
I powiedzcie że dzięki temu że zapierdzielam nie zaoszczędzę dużo czasu? Myślę że spokojnie 2 godziny (jeśli nie więcej) mogę liczyć (jak do Zgorzelca dolecę w godzinę to nawet nie zdążę się zmęczyć, więc też nie będę odpoczywał tylko na miejscu szybko wezmę się do pracy i ruszę dalej w drogę, nie bedę musiał od razu pić kawy na miejscu, później będę musiał zrobić przerwę na odpoczynek itp.

Czekam aż ktoś powie że pirat jestem, ale naprawdę nie czuję żebym był większym zagrożeniem przy 180km/h na autostradzie (przecież jak nie jesteś samobójcą i masz coś we łbie to w 98% przypadków się zorientujesz że ktoś chce zjechać na twój pas i zajechać ci drogę (pozostałe 2% to przypadki beznadziejne, choćby w zeszłą zimie tira z naprzeciwka wyniosło na zaspie i jakby zamiótł naczepą to do domu bym nie wrócił, choć jechałem przepisowo- bo nie miałbym nawet jak uciekać, pecha można mieć zawsze, a do pozostałych przypadków wystarczy rozsądek), czy przy 70km/h w mieście (i nie mówcie że coś mi wyskoczy, bo tam gdzie nie mam widoczności to jadę wolniej)

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2012-02-26 14:39:27
Autor: J.F.
czy warto sie spieszyc
Dnia Sun, 26 Feb 2012 12:31:03 +0100, Lukasz napisał(a):
W dniu 2012-02-25 18:29, J.F. pisze:
To akurat normalne - w gestym ruchu jak czesto mozesz cos wyprzedzic ?
No i po "20 km" zyskujesz "kilka" aut.
No i rozsadny czlowiek na to patrzy ... i nie wyprzedza :-)
zgadza się, przy dużym zagęszczeniu niewiele się zaoszczędzi

ale ... pozniej te kilka aut w korku moze sie zamienic w kilka minut,
mozesz tez wyprzedzic cala kolumne i zyskac kolejne dwie minuty.

prosta rzecz: Wrocław - Zgorzelec, 170km. Jadąc przepisowo (chyba ok.

To jest bardzo zly przyklad na powyzsze tezy. Autostrada, mozna wyprzedzac
do woli.

120km z prędkością 110km/h, 50km z prędkością 140km/h) 1:27, jadąc 170km/h jakieś pół godziny mniej
Wiem, wiem średnie prędkości bedą inne. Lecąc cały czas 180-200km/h średnia wychodzi mi ok. 150km/h więc przy max 110 i 140km/h wyjdzie pewnie ok. 95 i 110km/h co da odpowiednio 1:08 dla ściganta i 1:43 dla przepisowego - czyli też 30 min różnicy

troche inaczej mi wychodzi - np srednia 130, a maksymalna ... 145 widze,
wiecej chyba nie. Fakt ze to z GPS, na liczniku moglo byc 160.
No i godziny juz wieczorne.

110 nie przestrzegam i w miare rowno jadac, bez pospiechu, te 150km mozna w
1:10 zaliczyc.

Wrocław - Strzelce Opolskie: 130km, z czego jakieś 120km autostradą
[...]
I powiedzcie że dzięki temu że zapierdzielam nie zaoszczędzę dużo czasu? Myślę że spokojnie 2 godziny (jeśli nie więcej) mogę liczyć (jak do Zgorzelca dolecę w godzinę to nawet nie zdążę się zmęczyć, więc też nie będę odpoczywał tylko na miejscu szybko wezmę się do pracy i ruszę dalej

Bo autostrada, i to w miare luzna.

Przejedz z Klodzka do wroclawia w zimowe popoludnie, to zobaczysz jak 30km
przed miastem ruch gestnieje. I nie mozesz juz zapierdalac, bo inni jada
60-70. wyprzedzic tez ich nie mozesz bo okazji nie ma, a jak jest -
wyprzedzisz z narazeniem zycia, jednego, drugiego ... i bedziesz o te 10
samochodow blizej w korku na Bielanach :-)

Czekam aż ktoś powie że pirat jestem, ale naprawdę nie czuję żebym był większym zagrożeniem przy 180km/h na autostradzie

Ale ograniczenie sie do 140 kosztuje juz tylko 10 minut :-)

J.

Data: 2012-02-25 18:59:43
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
czy warto sie spieszyc
On 2012-02-25 16:21, Maksymilian Dutka wrote:
(...)
Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko
co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
>
Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie
wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że
samochody między mami poskręcały w inną drogę.

Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają
tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...

Patrząć na dzisiejszy przejazd, to czasem ten "wyprzedzający wszystko" zaprzestaje wyprzedzania z nieznanych powodów. Trzeba być konsekwentnym.
Dzisiaj wracałem z zawodoów turlając się ~80-85km/h. Tych kilku-kilkunastu wyprzedzaczy doganiałem na partiah zakrętów albo gdy utkneli za zawalidrogą... wtedy wyprzedzałem wszystkich chwilowo znacząco zwiększająć prędkość. I co ciekawe, pomimo przelotowej ~80 to ja byłem pierwszy - pomimo, że większość czasu jechałem grzecznie prawym pasem i umożliwiałem "łykanie się" chcącym jechać szybciej.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

czy warto sie spieszyc

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona