Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?

[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?

Data: 2011-08-06 17:55:02
Autor: tc2
[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?
Parę dni temu jechałem po chodniku, po mojej ulicy. Jezdnia tam z kocich łbów
(nielicowane, nieregularne, około 20-30cm, po deszczu jazda rowerem po tym
jest zagrożeniem życia, nawet skutery jeżdżą chodnikami; a gdy jest sucho
jazda rowerem grozi co najmniej rozwaleniem... roweru) a droga nachylona ok
5-10% w dół. Krawężniki wysokie. Jechałem nowo zrobionym "szklakiem", żywica
jeszcze nie do końca utwardzona, zeskok na bruk mógłby znaczyć wypadek.

Pod górę szedł facet. Na szyi smycz ze sznura fi 2cm. Luzem piesek ca 80kg. Do
stylu pasowałyby mu złote zęby i dres 3paski. Szedł w towarzystwie jeszcze
jednego małpoluda, na którego nie zwróciłem uwagi. Idąc we dwójkę blokowali
chodnik, więc standardowo z daleka kilkakrotnie zadzwoniłem, a z bliska
poprosiłem o drogę. Gnojek specjalnie stanął, demonstrując, że nie ma zamiaru
przesunąć się, zmusił mnie do całkowitego zahamowania (z prędkości ok 25kmh do
prawie zera, do "marszu okrakiem") i omijania go pieszo po wąskim trawniku
między brukiem, a nawierzchnią chodnika. Rzuciłem coś o "dawcach narządów",
sugerując, że zachowuje się ryzykownie (Miał gdzie ustąpić, nie musiał
egzekwować swego prawa do swojego kawałka podłogi) dodając, że moim delikatnym
rowerem nie mogę ryzykować zeskoku i jazdy po bruku. Większość ludzi uprzejmie
daje mi drogę, a ja mijając dziękuję. Pchnął mnie rekami gdy go omijałem, omal
nie upadłem na ten bruk. Cóż, obsobaczyłem go słownie "po kapralsku", na
szczęście nie przeszedł do dalszych rękoczynów. Nie miałem czasu, pojechałem
załatwiać swoje sprawy. Zapewne ćwok mieszka w sąsiedztwie, pewnie jeszcze
mnie czeka spotkanie z nim.

Pytanie jak w topicu. Wiem, w standardowych warunkach prawną rację ma ów ćwok.
Ale "pseudozabytkowy" bruk (nowo-położony ok. 10 lat temu, naśladujący
położony tam w latach 30tych przez Niemców, już teraz pełen dziur po wypadłych
brukowcach) jest naprawdę niebezpieczny. Nowelizowany PoRD dopuszcza jazdę po
chodnikach prócz dzieci, także w trudnych warunkach, ale wspomina tylko o
warunkach atmosferycznych. Ale czy taki bruk nie jest też uzasadnieniem do
legalnego wożenia się po chodniku? (Lepiej wiedzieć, kto mia rację, nim
wmiesza się policja...)

--


Data: 2011-08-06 20:07:22
Autor: nerwosolek
[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?
To jest prowokacja tak ?

Jakby mi ktos zap..alal 25 km/h po chodniku w dol na czolowke i na dodatek uskarzal sie na delikatny rowerek to bym mu ten rowerek łącznie z jezdzcem wlasnorecznie delikatnie przestawil na droge. Noz kufa to przeciez jakies takie (nomen omen) pedalskie żale. Szanuj sie czlowieku.

--
nerwosolek

Data: 2011-08-07 14:45:43
Autor: ToMasz
[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?
W dniu 06.08.2011 19:55, tc2 pisze:
Parę dni temu jechałem po chodniku, po mojej ulicy.
też mi sie zdarza. jak zbliża sie pieszy, zatrzymuje sie. JAk ja wyskakuje na pieszego z rowerem, nie omijam, zatrzymuje sie i mówie przepraszam. jeszcze nigdy nikt mnie nie zwyzywał, nawet nie obrzucił złym spojrzeniem. Niewygodne? I tak korzystniejsze jest 150m chodnika niz 1500m asfaltem z 4 światłami.

(...)
rozumiem Twój ból, niestety na ..

Pytanie jak w topicu.

odpowiedź jest niekorzystna. Nie masz prawa jeździć po chodniku, poza tymi wyjątkowymi warunkami które przytoczyłeś.

ToMasz

Data: 2011-08-08 11:15:20
Autor: Fabian
[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?
On 06.08.2011 19:55, tc2 wrote:

przesunąć się, zmusił mnie do całkowitego zahamowania (z prędkości ok 25kmh do
prawie zera, do "marszu okrakiem") i omijania go pieszo po wąskim trawniku

Przykro mi, ale jak już wybrałeś taki sposób jazdy to trzeba było się zatrzymać i przepuścić panów.

Pytanie jak w topicu. Wiem, w standardowych warunkach prawną rację ma ów ćwok.
Ale "pseudozabytkowy" bruk (nowo-położony ok. 10 lat temu, naśladujący
położony tam w latach 30tych przez Niemców, już teraz pełen dziur po wypadłych

To nie ma znaczenia.

Jeżeli miał bym coś radzić to na przyszłość, lepiej zmienić trasę aby omijała tą feralną kostkę.

Fabian.

Data: 2011-08-10 00:04:39
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?
On Sat, 6 Aug 2011, tc2 wrote:

Pytanie jak w topicu. Wiem, w standardowych warunkach prawną rację ma ów ćwok.

  Pytanie z topica kłóci się logicznie z opisem.
  Otóż z Twojego opisu przebija domniemanie, że wtedy kiedy wolno jechać
rowerem po chodniku wolno WYMAGAĆ PRZEJAZDU dla roweru.
  A to są dwie różne sprawy!

  Inna rzecz, że pewnie statystyczny posiadacz samochodu oburzyłby się
niezmiernie na stwierdzenie (jak najbardziej prawdziwe), że z tego
że mu wolno zaparkować na chodniku nie wynika, że skoro *tu stoi
pieszy* to ma się *odsunąć*.
  Nie musi.
  Miałeś pełne prawo zejść (stając się pieszym) i wdać się w czekanie
kto kogo spróbuje obejść ;), zupełnie abstrahując od tego czy
było Ci *wolno* jechać rowerem.
  Dajmy na to, prawo do posiadania broni nie stanowi obowiązku jej
używania :>

pzdr, Gotfryd

[prawo] czy zła nawierzchnia jezdni uzasadnia jazdę chodnikiem?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona