wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete? pytam bo wczoraj wyczyscilem swoj, z ciekawosci przejrzalem
filmy na youtube w tym samym temacie i widzialem kolesi ktorzy
spryskiwali smarem z PTFE kasete. zdaje sobie sprawe ze moze byc metoda
"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla
jak najbardziej sucha, zeby brud sie nie przyklejal. sa jakies plusy
smarowania kasety?
(ja wiem, zima to straszny okres wiecej w szopie niz na siodelku ;-))

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Uzytkownik "whitey" <whitey@gazeta.pl> napisal w wiadomosci news:ihoqdf$t8k$1inews.gazeta.pl...

(cut)

Absolutnie nie i nie wiem czemu to mialoby sluzyc. Duzo lepiej kiedy kaseta jest czysta i sucha.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Uzytkownik "whitey" <whitey@gazeta.pl> napisal w wiadomosci

news:ihoqdf$t8k$1inews.gazeta.pl...

(cut)

Absolutnie nie i nie wiem czemu to mialoby sluzyc. Duzo lepiej kiedy kaseta

jest czysta i sucha.

Ja to nawet po smarowaniu łańcucha wycieram mu boczki, żeby mi się na kasetę nie przefarfocliło, bo potem się syfu naprzykleja, że hej...
Pozdrówka

--

pozdrawiam

kml

http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.

4/10/2010 test Samsung Solid B2100

--

On 01/26/2011 10:44 AM, whitey wrote::

wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete?

w Ĺźadnym wypadku!
nie mam pojęcia czemu by to miało służyć?

"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla

cóż to za metody, bo pierwsze słyszę:P
odpowiednik naszej sosnowieckiej?

szaman

On 26/01/11 10:01, szaman wrote:

On 01/26/2011 10:44 AM, whitey wrote::

wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete?

w Ĺźadnym wypadku!
nie mam pojęcia czemu by to miało służyć?

takoz i ja myslalem, dzieki

"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla

cóż to za metody, bo pierwsze słyszę:P
odpowiednik naszej sosnowieckiej?

heh, tak jakos mi utkwilo w pamieci jak warszawiacy mowia jesli cos
mozna zrobic na dwa sposoby ;-)

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

W dniu 2011-01-26 12:29, whitey pisze:

heh, tak jakos mi utkwilo w pamieci jak warszawiacy mowia jesli cos
mozna zrobic na dwa sposoby ;-)

Nie tylko warszawiacy, gdy byłem szczawiem i ojciec uczył mnie (kilka razy bezskutecznie;) wiazać krawat to zawsze zaczynał od tego zdania: "Są dwie szkoły wiązania, falenicka i otwocka..."

A krawat po latach nauczyłem się wiązać sam, zdecydowanie łatwiejszym sposobem ;)



--
bans

Dnia 26.01.2011 10:44 użytkownik whitey napisał :

wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete? pytam bo wczoraj wyczyscilem swoj, z ciekawosci przejrzalem
filmy na youtube w tym samym temacie i widzialem kolesi ktorzy
spryskiwali smarem z PTFE kasete. zdaje sobie sprawe ze moze byc metoda
"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla
jak najbardziej sucha, zeby brud sie nie przyklejal. sa jakies plusy
smarowania kasety?
(ja wiem, zima to straszny okres wiecej w szopie niz na siodelku ;-))

Absolutnie nie należy smarować kasety. Podejrzewam, że kolesie nie
pryskali specjalnie na kasetę, lecz na łańcuch, a kaseta obrywała
rykoszetem, co jest błędem w sztuce.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

On 26/01/11 10:46, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Dnia 26.01.2011 10:44 użytkownik whitey napisał :

wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete? pytam bo wczoraj wyczyscilem swoj, z ciekawosci przejrzalem
filmy na youtube w tym samym temacie i widzialem kolesi ktorzy
spryskiwali smarem z PTFE kasete. zdaje sobie sprawe ze moze byc metoda
"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla
jak najbardziej sucha, zeby brud sie nie przyklejal. sa jakies plusy
smarowania kasety?
(ja wiem, zima to straszny okres wiecej w szopie niz na siodelku ;-))

Absolutnie nie należy smarować kasety. Podejrzewam, że kolesie nie
pryskali specjalnie na kasetę, lecz na łańcuch, a kaseta obrywała
rykoszetem, co jest błędem w sztuce.

tutaj jeszcze jednych orlow znalazlem (tamtych nie moge cos namierzyc):
http://www.youtube.com/watch?v=EelVZ1xBwIw
pod sam koniec "oliwia" kasete, ogolnie partacze straszni od poczatku do
konca.
ten fetysz ze smarowaniem kasety wydaje sie ze w usa tylko zaistnial ;-)

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

On 01/26/2011 12:42 PM, whitey wrote::

ten fetysz ze smarowaniem kasety wydaje sie ze w usa tylko zaistnial ;-)

Jest to z pewnością spisek producetów smarów i olejów!

sz

On 26/01/11 11:50, szaman wrote:

On 01/26/2011 12:42 PM, whitey wrote::

ten fetysz ze smarowaniem kasety wydaje sie ze w usa tylko zaistnial ;-)

Jest to z pewnością spisek producetów smarów i olejów!

oczywiscie, nie wiem jak z Zydami ale cyklisci definitywnie palce w tym
maczali ;-)

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

On 01/26/2011 12:53 PM, whitey wrote::

oczywiscie, nie wiem jak z Zydami ale cyklisci definitywnie palce w tym
maczali ;-)

i masoni!
a co gorsza masoni - cykliści!

sz

Witam
Może w małej ilości, naprawdę małej, np. lekko nasączona szmatka, żeby kaseta rdzą się nie pokrywała? Ale z drugiej strony jak popada i zostawi się rower na dłużej bez przetarcia to i tak rdza się pojawi.
Z drugiej strony, więcej oleju = więcej syfu i sam też się wystrzegam jakiegokolwiek smarowania kasety.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

A odnośnie czyszczenia: ktoś używał tej myjki z DX: <http://
www.dealextreme.com/p/convenient-bicycle-block-chain-washer-21479>
albo myjki ultradźwiękowej?
Myjka ultradźwiękowa wytrzęsie cały piach z łańcucha?




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Użytkownik "piecia aka dracorp" <imie.nazwisko@wp.eu> napisał w wiadomości news:ihpi0o$st2$4news.onet.pl...

albo myjki ultradźwiękowej?
Myjka ultradźwiękowa wytrzęsie cały piach z łańcucha?

Podobnież działa to wyśmienicie. Niestety rozrzut cen jest ogromny od 100PLN za malutkie urządzenia 0,5l pojemności made in PRC podczas gdy nieco większa myjka _uznanego_polskiego_ producenta kosztowała od 825PLN NETTO w zeszłym roku :|

Mój znajomy przeprowadzał próby z tanimi myjkami i był zadowolony natomiast ja bym chciał takie urządzenie, które pozwala na wymycie czegoś więcej niż łańcuch i od razu cena rośnie dużo bardziej np: http://allegro.pl/myjka-ultradzwiekowa-170w-2-6l-z-podgrzewaniem-i1429233580.html 329PLN

Temat jak najbardziej do ogarnięcia tyle, że trzeba trochę PLN wyłożyć.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Dnia Thu, 27 Jan 2011 12:05:16 +0100, kml napisał(a):

Mój znajomy przeprowadzał próby z tanimi myjkami i był zadowolony
natomiast ja bym chciał takie urządzenie, które pozwala na wymycie
czegoś więcej niż łańcuch i od razu cena rośnie dużo bardziej np:
http://allegro.pl/myjka-ultradzwiekowa-170w-2-6l-z-podgrzewaniem-

i1429233580.html

No właśnie też myślę nad jakąś większą, coby kasetę albo kawałek korby włożyć. Chociaż korba to może przesada.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 27/01/11 12:32, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Thu, 27 Jan 2011 12:05:16 +0100, kml napisał(a):

Mój znajomy przeprowadzał próby z tanimi myjkami i był zadowolony
natomiast ja bym chciał takie urządzenie, które pozwala na wymycie
czegoś więcej niż łańcuch i od razu cena rośnie dużo bardziej np:
http://allegro.pl/myjka-ultradzwiekowa-170w-2-6l-z-podgrzewaniem-

i1429233580.html

No właśnie też myślę nad jakąś większą, coby kasetę albo kawałek korby włożyć. Chociaż korba to może przesada.

ja mam tzw "szejker" do lancucha, zrobiony z butelki pet z duzym korkiem
plus ze szprychy "pogrzebacz" zeby lancuch ztamtad wyciagnac po zabiegu,
(no ale ja w terenie nie jezdze) ze dwa/raz w roku tak czyszcze lancuch
do wiekszych czesci rynienka plus twardy pedzel (udalo mi sie taki
przechwycic z maszynki do strzyzenia)

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Dnia Thu, 27 Jan 2011 13:56:53 +0000, whitey napisał(a):

ja mam tzw "szejker" do lancucha, zrobiony z butelki pet z duzym korkiem
plus ze szprychy "pogrzebacz" zeby lancuch ztamtad wyciagnac po zabiegu,
(no ale ja w terenie nie jezdze) ze dwa/raz w roku tak czyszcze lancuch
do wiekszych czesci rynienka plus twardy pedzel (udalo mi sie taki
przechwycic z maszynki do strzyzenia)

My tu nie gadamy o domowych alternatywach tylko o profesjonalnym sprzęcie :)

Sam używam starego pojemnika po lodach ale zauważyłem że nie ważne ile bym trząsł piasek zawsze zostanie. Stąd me pytanie o myjkę ultradźwiękowa. Pędzelkiem nawet się nie zabieram. Szybciej jest rozpiąć i wrzucić do pojemnika.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 27/01/11 14:31, piecia aka dracorp wrote:

Pędzelkiem nawet się nie zabieram.

ale ja pisze o kasecie na przyklad albo o koronkach

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Dnia Thu, 27 Jan 2011 15:58:21 +0000, whitey napisał(a):

ale ja pisze o kasecie na przyklad albo o koronkach

Aaa. Ostatnio praktykuję ale jeżeli wiem że czeka mnie smarowanie to idę na myjkę. Czasami wkurza mnie zabawa z pędzelkiem i szmatą. Nie ma to jak dobre ciśnienie. A i czyściej potem w domu. Piwnicy niestety u mnie brak.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 27/01/11 17:30, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Thu, 27 Jan 2011 15:58:21 +0000, whitey napisał(a):

ale ja pisze o kasecie na przyklad albo o koronkach

Aaa. Ostatnio praktykuję ale jeżeli wiem że czeka mnie smarowanie to idę na myjkę. Czasami wkurza mnie zabawa z pędzelkiem i szmatą. Nie ma to jak dobre ciśnienie. A i czyściej potem w domu. Piwnicy niestety u mnie brak.

hmmm, no wlasnie sie zastanawiam nad kupnem takiej myjki karchera
najtanszej, wlasnie dorzuciles kamyczek, ktory moze szale przewazyc.
widzialem w niesmiertelnym lidlu pare tygodni temu w miare tanie pompy,
moze czas pomyslec...

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Dnia Fri, 28 Jan 2011 11:34:49 +0000, whitey napisał(a):

hmmm, no wlasnie sie zastanawiam nad kupnem takiej myjki karchera
najtanszej, wlasnie dorzuciles kamyczek, ktory moze szale przewazyc.
widzialem w niesmiertelnym lidlu pare tygodni temu w miare tanie pompy,
moze czas pomyslec...

A myjka ze stacji nie starczy? Mnie to zawsze kosztuje 2zł porządne umycie roweru.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 28/01/11 12:35, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Fri, 28 Jan 2011 11:34:49 +0000, whitey napisał(a):

hmmm, no wlasnie sie zastanawiam nad kupnem takiej myjki karchera
najtanszej, wlasnie dorzuciles kamyczek, ktory moze szale przewazyc.
widzialem w niesmiertelnym lidlu pare tygodni temu w miare tanie pompy,
moze czas pomyslec...

A myjka ze stacji nie starczy? Mnie to zawsze kosztuje 2zł porządne umycie roweru.

no niby tak, tyle ze  mam jeszcze inne zastosowania dla tego urzadzenia
w domu. poza tym u mnie sprawa kosztow wyglada troche inaczej, myjka
kosztuje 1funt, a pompa w promocji 49

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

A myjka ze stacji nie starczy? Mnie to zawsze kosztuje 2zł porządne
umycie roweru.

Co do mycia na myjni - jak ustawiasz rower? Kładziesz go na ziemi, do góry kołami czy może można opierać o ścianę?

On 01/28/2011 01:44 PM, ikov wrote::

Co do mycia na myjni - jak ustawiasz rower? Kładziesz go na ziemi, do
góry kołami czy może można opierać o ścianę?

Dobre pytanie, sam się kiedyś nad tym zastanawiałem

sz

Mam trefną kierownicę i trzymanie do góry nogami i jednoczesne mycie odpada. Zresztą wówczas siodełko musiałbym czyścic a zazwyczaj potem od razu jadę do domu.
Najbardziej by pasowało jakbym brał stojak pod tylne koło ze sobą albo tak jak whitey planuje - zakupić własny karcher.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Co do mycia na myjni - jak ustawiasz rower? Kładziesz go na ziemi, do
góry kołami czy może można opierać o ścianę?

Dobre pytanie, sam się kiedyś nad tym zastanawiałem

Ja kładę na boku, ale wtedy traci się bezcenne sekundy na przełożenie go na drugi bok, no i ciężko wszędzie dotrzeć, z kolei do góry kołami - cześć syfu poleci w otwarte rury, po siodełku i częściach, które normalnie się tak nie paskudzą.

PS. Tak, wiem, że ludzie mają większe zmartwienia :)

W dniu 26.01.2011 12:42, whitey pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=EelVZ1xBwIw
pod sam koniec "oliwia" kasete, ogolnie partacze straszni od poczatku do
konca.

Może nie od początku do końca. Kolo pokazuje szybką procedurę na niedoczyszczenie względnie niebrudnego napędu. Polewanie wodą oraz późniejsze polewanie kasety to oczywisty idiotyzm. Ale pozostałe sam stosuję w rowerze treningowym, jest to metoda adekwatna do "szosowego" syfu aby doczyścić do stanu "treningowego". Oczywiście najlepiej zdjąć łańcuch, wyszejkować, wszytko wymyć detergentem zwłaszcza kasetę, nasmarować łańcuch, odczekać kilka godzin, zebrać nadmiar smaru, i dopiero poskładać wszystko do kupy ale takie rzeczy to tylko w erze:D

On Wed, 26 Jan 2011 09:44:15 +0000, in pl.rec.rowery you wrote:

wiam

krotkie pytanie. czy jak czyscicie naped to smarujecie na koniec czyms
kasete? pytam bo wczoraj wyczyscilem swoj, z ciekawosci przejrzalem
filmy na youtube w tym samym temacie i widzialem kolesi ktorzy
spryskiwali smarem z PTFE kasete. zdaje sobie sprawe ze moze byc metoda
"otwocka" i "falenicka", ja jednak zawsze staralem sie zeby kaseta byla
jak najbardziej sucha, zeby brud sie nie przyklejal. sa jakies plusy
smarowania kasety?
(ja wiem, zima to straszny okres wiecej w szopie niz na siodelku ;-))

W normalnym rowerze zawsze staram sie miec suche, zarowno lancuch jak i kasete. Natomiast w miejskim, w porze +/- deszczowej, kasety nie ruszam w ogole a lancucha nie czyszcze, tylko smaruje co kilka dni. Dzieki temu zarowno lancuch jak i kaseta sa dosyc brudne, ale jest zero rdzy.


--
pozdrawiam,
Marek Sosnowski
"Polacy to trochĂŞ Indianie,zawsze na nich napadali"