|
Data: 2009-10-19 11:20:26 |
Autor: Jaroslaw Wenta |
czyszczenie srebra |
Bbjk wrote:
Czyszczę srebra metodą chemiczną (gdyby ktoś był ciekaw:
http://www.abcgospodyni.pl/czyszczenie-srebra-zlota.html) i z dobrym
dotychczasowo skutkiem, jednak ostatnio dałam do roztworu, w którym już
moczyło się kilka rzeczy mocno poczerniały świecznik, czarne plamy z
niego "przeszły" na cukiernicę i nie dają się już tym sposobem usunąć.
Czy jest jakaś domowa inna bezinwazyjna metoda dla dużych przedmiotów?
Czy płyn Argentum, działający na podobnej zasadzie jest bardziej
skuteczny?
A ja zrobiłem tak:
- dno zlewu wyłożyłem folią metalową (taką do pieczenia)
- na nią położyłem srebrne sztućce oraz srebrne naczynka
- wsypałem kilka łyżek soli (6-8)
- zalałem letnią wodą
- odczekałem 10 minut
- wyjmując czyste srebra wycierałem do sucha w papierowe ręczniki.
Naprawdę!
--
JW
|
|
|
Data: 2009-10-19 12:07:44 |
Autor: Bbjk |
czyszczenie srebra |
Jaroslaw Wenta pisze:
A ja zrobiłem tak:
- dno zlewu wyłożyłem folią metalową (taką do pieczenia)
- na nią położyłem srebrne sztućce oraz srebrne naczynka
- wsypałem kilka łyżek soli (6-8)
- zalałem letnią wodą
- odczekałem 10 minut
- wyjmując czyste srebra wycierałem do sucha w papierowe ręczniki.
Naprawdę!
To jest dokładnie "moja" metoda, znana powszechnie i do tej pory sprawdzała się bez pudla, pierwszy raz osad przeszedł zamiast na folię na inny przedmiot. Być może błędem było moczenie przedmiotów o różnym stopniu zoksydowania. Były to srebra o różnych próbach, może łączenie ich w jednym roztworze było błędem.
Teraz spróbuję wywabić to preparatem ze sklepu.
--
Basia
|
|
|
Data: 2009-10-19 12:14:07 |
Autor: Prawusek |
czyszczenie srebra |
"Bbjk" <bajarka@qgazeta.pl> wrote in message
news:hbhdpq$qi3$1inews.gazeta.pl...
Jaroslaw Wenta pisze:
> A ja zrobiłem tak:
> - dno zlewu wyłożyłem folią metalową (taką do pieczenia)
> - na nią położyłem srebrne sztućce oraz srebrne naczynka
> - wsypałem kilka łyżek soli (6-8)
> - zalałem letnią wodą
> - odczekałem 10 minut
> - wyjmując czyste srebra wycierałem do sucha w papierowe ręczniki.
> Naprawdę!
To jest dokładnie "moja" metoda, znana powszechnie i do tej pory
sprawdzała się bez pudla, pierwszy raz osad przeszedł zamiast na folię
na inny przedmiot. Być może błędem było moczenie przedmiotów o różnym
stopniu zoksydowania. Były to srebra o różnych próbach, może łączenie
ich w jednym roztworze było błędem.
Teraz spróbuję wywabić to preparatem ze sklepu.
-- Basia
Czarny nalot na srebrze to siarczki i chlorki - na wielu wyrobach "patyna"
zdobiąca wyrób.
|
|