Data: 2011-06-01 14:38:00 | |
Autor: Agent | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:is57sd$h3p$1node2.news.atman.pl... Witam Po dachowaniu maluchem i obróceniu go po ok. 5 minutach z powrotem na koła silnik odpalił i pojechałem ale musiałem kręcić rozrusznikiem z 10 sekund. Potem jeździł tak samo jak przed dachem więc wnioskuję że korby się nie pogięły. |
|
Data: 2011-06-01 14:54:43 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości news:is5bra$2vd$1news.onet.pl... Po dachowaniu maluchem i obróceniu go po ok. 5 minutach z powrotem na koła silnik odpalił i pojechałem ale musiałem kręcić rozrusznikiem z 10 sekund. Potem jeździł tak samo jak przed dachem więc wnioskuję że korby się nie pogięły. musialeś kręcić, bo w maluchu był gaźnik, wiec z paliwem mogło sie stać kilka rzeczy. W samochodach z wtryskiem raczej tego problemu by nie bylo. ps. kiedyś, za dobrych czasów, kiedy w warsztatach podnośnik był raczej rarytasem naprawiało sie podwozie, ew. wykonywało konserwacje podwozia przewracając auto na bok. Zwykle pod takim kątem, ze praktycznie auto lezało na boku podparte o "koziołek" rynienką dachu ok 50cm nad ziemią. To był normalny zabieg warsztatowy ;) -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-06-01 15:07:47 | |
Autor: Michał Gut | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
no wlasnie lekko ot:) jak nie majac podnosnika elektrycznego lub kanalu polozyc tak auto zeby nie strzaskac szyb czy nie pogiac budy?
chce sobei zakonserwowac bude ale boje sie ze jak go przewroce to poleci dalej (na dach) albo pogne dzwi, slupki czy powybijam szyby :) |
|
Data: 2011-06-01 15:17:08 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:is5dj3$91m$1portraits.wsisiz.edu.pl... no wlasnie lekko ot:) jak nie majac podnosnika elektrycznego lub kanalu polozyc tak auto zeby nie strzaskac szyb czy nie pogiac budy? normalnie. Potrzeba do tego kilku chłopa (dla nie specjalnie dużego auta powinno być 5 :) Otwierasz szybe po stronie na którą kładziesz auto. Przygotowujesz koziołek/stołek który wytrzyma (drewniany, nie rozsypujący sie wystarczy). Na koziołek kłądziesz coś co będzie miękkie i nie spowoduje wgniecen na krawędziach (szmaty, gąbka .. ) Podnosicie samochód z boku do wysokości równowagi. trzech idzie na drugą strone, jeden z nich "celuje" koziołkiem w otwór okienny, pozostali możliwie delikatnie opuszczają auto, wtedy kolejny może przebiec na drugą strone i pomóc. Im więcej chłopa tym lepiej. Tak przynajmniej robiło sie z fiatami, polonezami, maluchami i co tam jeszcze sie wtedy trafiło do naprawy ;) Możliwe problemy: - wylanie sie paliwa przez wlew paliwa - wylanie sie oleju przez miarke oleju - inne, które n ie dotyczyły starych aut, a mogą dotyczyć nowych (nic mi nie przychodzi do głowy ;) ) -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-06-01 15:21:37 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomości news:is5e4o$jm6$1inews.gazeta.pl... (..) możesz też zrobić taki patent http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1377976.html -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-06-01 16:04:17 | |
Autor: kamil | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
On 01/06/2011 14:21, Kuba (aka cita) wrote:
Swoją drogą, zawieszenie nie jest chyba przystosowane do potrzymywania połowy masy samochodu na jednym kole, do tego pod dziwnymi kątami? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-01 18:12:11 | |
Autor: Artur Maśląg | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
W dniu 2011-06-01 17:04, kamil pisze:
On 01/06/2011 14:21, Kuba (aka cita) wrote: Podtrzymywanie połowy masy samochodu pod dziwnymi kątami to pikuś przy obciążeniach dynamicznych do różnymi kątami (w tym dziwnymi), do których zawieszenie jest przypadkiem dostosowane. |
|
Data: 2011-06-01 21:25:53 | |
Autor: J.F. | |
dachowanie samochodu, a p³yny eksploatacyjne | |
On Wed, 01 Jun 2011 16:04:17 +0100, kamil wrote:
mo¿esz te¿ zrobiæ taki patent Generalnie jest. Musi wytrzymac zakrety z piskiem opon. J. |
|
Data: 2011-06-01 21:34:43 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
W dniu 2011-06-01 17:04, kamil pisze:
On 01/06/2011 14:21, Kuba (aka cita) wrote: Głupi zakręt na granicy przyczepności to przeciążenia boczne dochodzące do 1g, podobnie hamowanie. Jak do tego dołoży się jeszcze dziury, to przeciążenia są w normalnym ruchu dużo wyższe niż przy delikatnym kładzeniu auta. |
|
Data: 2011-06-02 13:38:54 | |
Autor: J.F. | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomości news:is5e4o$jm6$1inews.gazeta.pl...
chce sobei zakonserwowac bude ale boje sie ze jak go przewroce to poleci dalej (na dach) albo pogne dzwi, slupki czy powybijam szyby :)normalnie. Potrzeba do tego kilku chłopa (dla nie specjalnie dużego auta powinno być 5 :) Malo. niespecjalnie duze auto teraz ponad tone wazy, na 5 chlopa to jednak ponad 100kG. J. |
|
Data: 2011-06-01 18:35:00 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
W dniu 2011-06-01 15:07, Michał Gut pisze:
no wlasnie lekko ot:) jak nie majac podnosnika elektrycznego lub kanalu Samochody mają dość nisko środek ciężkości i stan równowagi łapią stojąc już prawie pionowo (możesz pooglądać sobie popisy cyrkowców jeżdżących samochodem na dwóch kołach). Samochód trzeba podeprzeć (koniecznie z obu stron) tuż za, lub tuż przed tym punktem równowagi i wtedy siły są małe. Nie raz stawialiśmy samochody na bok w taki sposób i nigdy nie było żadnego problemu z przewróceniem samochodu za daleko. Punkt równowagi bez problemu się wyczuwa i wtedy tylko druga osoba musi wybudować podpórkę (dobrze sprawdzają się koła - opony na felgach) po stronie drzwi. Wtedy delikatnie samochód się popycha jeszcze bardziej żeby się solidnie oparł o podporę. Następnie jeszcze druga podpora z drugiej strony dla pewności żeby samochód nie przewrócił się z powrotem na koła. |
|
Data: 2011-06-01 15:09:39 | |
Autor: LEPEK | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
W dniu 2011-06-01 14:54, Kuba (aka cita) pisze:
To był normalny zabieg warsztatowy ;) Wykonywany z resztą za pomocą dostępnych w handlu wyrobów rzemieślniczych (takie ówczesne określenie zamiennika) o nazwie autokołyska :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2011-06-01 15:25:08 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjne | |
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:is5dpg$2q4v$1news.mm.pl... W dniu 2011-06-01 14:54, Kuba (aka cita) pisze: jak ktoś miał kołyske, to już był dobrze wyposażony. My używaliśmy po prostu koziołków, czyli drewnianych stojaków podkładanych pod rant dachu w otwartym oknie. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-06-01 16:02:46 | |
Autor: kamil | |
dachowanie samochodu, a płyny eksploatacyjn e | |
On 01/06/2011 14:25, Kuba (aka cita) wrote:
Zaraz wyposażony, ojciec skądś taką pożyczał co jakiś czas, pamiętam że Poldolota konserwował tak przed zimą. -- Pozdrawiam, Kamil |
|