Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy. Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film. Tak?e zajmijmy si? tre?ci? a nie
forma, bo szkoda na to czasu i energii.
pozdrawia
Analogowo-cyfrowy jerzy

Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na

Moze na poczatek powalcz z kodowanie pl literek.

--

Pozdrawiam
Piotr Sz.
piotr(@)szkut.com
www.szkut.com

Tak?e zajmijmy si? tre?ci? a nie
forma, bo szkoda na to czasu i energii.

Tak dlugo jak wszyscy sie ze mna zgadzaja - jestem za ;P

BTW: ustaw sobie kodowanie ogonkow.

pozdrawiam,
Vituniu.

Uzytkownik "jp" <pucella@shaw.ca> napisal w wiadomosci
news:e9ubu45ll375qpr80pijnilcv3psp6dqd34ax.com...

Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy. Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film. Tak?e zajmijmy si? tre?ci? a nie
forma, bo szkoda na to czasu i energii.
pozdrawia
Analogowo-cyfrowy jerzy

Dlaczego tak duzo znaków zapytania ?

Pzdr

On Wed, 15 Apr 2009 17:45:03 +0200, "henry1" <henry1@icpnet.pl> wrote:

Uzytkownik "jp" <pucella@shaw.ca> napisal w wiadomosci
news:e9ubu45ll375qpr80pijnilcv3psp6dqd34ax.com...

Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy. Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film. Tak?e zajmijmy si? tre?ci? a nie
forma, bo szkoda na to czasu i energii.
pozdrawia
Analogowo-cyfrowy jerzy

Dlaczego tak duzo znaków zapytania ?

Pzdr

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania sorry jerzy

jp pisze:

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania sorry jerzy

To pisz bez polskich znakĂłw.
Prościej będzie.

Pzdr.
k

jp pisze:

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania sorry jerzy

Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4dvjb6-76b.ln1ncc1701.lechistan.com...

jp pisze:

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania
sorry jerzy

Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.

Z ust mi to wyjąłeś.
tomekk

On Thu, 16 Apr 2009 21:21:40 +0200, "tomekk" <kozielBEZTEGO@tlen.pl>
wrote:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4dvjb6-76b.ln1ncc1701.lechistan.com...

jp pisze:

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania
sorry jerzy

Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.

Z ust mi to wyjąłeś.
tomekk

mendrku, nie pcham sie na afisz a po prostu jak przenosze z polskiego
office - to mi sie gryzie z agentem. Moge pisaz odrazu w agencie ale nich no ktorys mendrek wypomni mi jakis blad.
jurek

jp pisze:

mendrku, nie pcham sie na afisz a po prostu jak przenosze z polskiego
office - to mi sie gryzie z agentem.

Bo jesteś lamer i nie potrafisz sobie komputera poprawnie ustawić?

Moge pisaz odrazu w agencie ale nich no ktorys mendrek wypomni mi jakis blad.

To co zrobisz, lamo?

On Sun, 19 Apr 2009 00:53:19 +0200, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

jp pisze:

mendrku, nie pcham sie na afisz a po prostu jak przenosze z polskiego
office - to mi sie gryzie z agentem.

Bo jesteś lamer i nie potrafisz sobie komputera poprawnie ustawić?

Moge pisaz odrazu w agencie ale nich no ktorys mendrek wypomni mi jakis blad.

To co zrobisz, lamo?

mam satysfakcje ze przynajmniej ty podniosles swoj selfestime,
bo ty wiewsz jak ustawic komputer poprawnie.
ps . to jest pocieszajace - zawsze znajda sie glupsi od ciebie.

On 21 Kwi, 20:41, jp <puce...@shaw.ca> wrote:

mam satysfakcje ze przynajmniej ty podniosles swoj selfestime,
bo ty wiewsz jak ustawic komputer poprawnie.
ps . to jest pocieszajace - zawsze znajda sie glupsi od ciebie.

No ale to Ty wyskoczyles pierwszy z tym durnym apelem.
Pozdr. StaM

nie umiem w Agencie ustawic polskiego kodowania

A ja sie troche wylamie:
http://republika.onet.pl/1913,25,1,fabryka.html
Mam tylko nadzieje, ze w Twojej wersji Agenta jest podobnie.

Troche o tym mozna tez znalezc na pl.news.czytniki.
Tam tez zadawaj dalsze pytania, zeby OT nie ciagnac na tej grupie.

pozdrawiam,
Vituniu.

szymon pisze:

Mimo to wolę film, bo
cyfrówka nigdy nie da mi jednego - tych chwil podekscytowania, gdy z
niecierpliwością i nutką niepewności czekam na efekt pracy.

Zaklej sobie ekranik  w cyfrówce...

:P

--
bans

On Fri, 17 Apr 2009 09:54:39 +0200, bans <goc@o2.pl> wrote:

szymon pisze:

Mimo to wolę film, bo
cyfrówka nigdy nie da mi jednego - tych chwil podekscytowania, gdy z
niecierpliwością i nutką niepewności czekam na efekt pracy.

Zaklej sobie ekranik  w cyfrówce...

:P

Lepiej  tego ujac sie nie da:)))))))))))))))))))))))))))
pozdr jerzy

szymon pisze:

Mimo to wolę film, bo
cyfrówka nigdy nie da mi jednego - tych chwil podekscytowania, gdy z
niecierpliwością i nutką niepewności czekam na efekt pracy.

Zaklej sobie ekranik  w cyfrówce...

:P

I może jeszcze obrabiać zdjęcia na Atari albo Commodore...??? ;)

Jak już ma być hardcore, to polecam zwykłego peceta z kartą MDA ;->

(dla niepamiętających - pierwsza karta "graficzna" w IBM PC, która
działała wyłącznie w trybie tekstowym ;) )

On Sun, 19 Apr 2009 21:07:10 +0200, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

szymon pisze:

Mimo to wolę film, bo
cyfrĂłwka nigdy nie da mi jednego - tych chwil podekscytowania, gdy z
niecierpliwością i nutką niepewności czekam na efekt pracy.

Zaklej sobie ekranik  w cyfrĂłwce...

:P

I może jeszcze obrabiać zdjęcia na Atari albo Commodore...??? ;)

Jak już ma być hardcore, to polecam zwykłego peceta z kartą MDA ;->

(dla niepamiętających - pierwsza karta "graficzna" w IBM PC, która
działała wyłącznie w trybie tekstowym ;) )

Jaki tam hardcore. Dla mnie to szara rzeczywistość:
 http://nb.homeunix.org/tmp/photo/bw.png a jeśli potrzebuję adrenaliny, biorę się za windows

--
nb

Użytkownik dagon napisał:
Pomijając przyjemność pracy na analogu , pomijając cyfrowych knociarzy
którym czasem coś wyjdzie ( na ogół nie) , pomijajac to czego cyfrą
się nie da bo...
Pozdrawiam i idę przełożyć filmy do płukania , klient czeka.
===============================
To wszystko racja.
Pomijając przyjemność pracy w cyfrze, pomijając analogowych knociarzy, którym czasem coś wyjdzie (na ogół nie), pomijając to czego analogiem się nie da bo...
Pozdrawiam i idę odpocząć, klient już odebrał.

; )))))))))))

adam

at Fri 17 of Apr 2009 09:49, szymon wrote:

On 15 Kwi, 17:12, jp <puce...@shaw.ca> wrote:

Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy. Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film.

Myślę, że jest dokładnie na odwrót. Nie jestem starym wyjadaczem, ani
nawet wyjadaczem. Nie uważam się też za artystę. Mimo to wolę film, bo
cyfrĂłwka nigdy nie da mi jednego - tych chwil podekscytowania, gdy z
niecierpliwością i nutką niepewności czekam na efekt pracy. Tak robię,
bo tak lubię. Kropka i basta. Nikomu nic do tego. A tymczasem stale
ktoś nachalnie próbuje mnie przekonać do "cyfrówek"...

Ależ nikt Ciebie nie namawia. Przekazuje swoje preferencje pytającym.
Poza tym masz bardzo racjonalne wytłumaczenie (bo tak lubię... i basta).
Ja na przykład za cholerę nie mogę pisać czym innym niż piórem.
I nie żebym lubił. Zasycha albo cieknie, trzeba tankować w najmniej odpowiedniej chwili, nie da się pisać przez kalkę, upada zawsze stalówką
na twarde, drogie to i trudno kupić. A mimo wszystko wolę pióro
od długopisu. Tak samo można lubić lub nie lubić analoga/cyfrówkę albo rower z hamulcem w piaście :-)


--
nb

Ależ nikt Ciebie nie namawia. Przekazuje swoje preferencje pytającym.
Poza tym masz bardzo racjonalne wytłumaczenie (bo tak lubię... i basta).

Jedyne jeśli mówimy o hobby. W hobby jest tylko frajda. Nic więcej.

alboco pisze:

Ależ nikt Ciebie nie namawia. Przekazuje swoje preferencje pytającym.
Poza tym masz bardzo racjonalne wytłumaczenie (bo tak lubię... i basta).

Jedyne jeśli mówimy o hobby. W hobby jest tylko frajda. Nic więcej.

Hobby bywa nierzadko skutkiem uprzednio zastosowanego wobec danej osoby przymusu. Więc nie zasłaniaj się frajdą. Niektórzy nigdy nie odczuli by tej frajdy gdyby najpierw coś lub ktoś nie zmusiło ich do podjęcia przynoszącej frajdę działalności.

Hobby bywa nierzadko skutkiem uprzednio zastosowanego wobec danej osoby przymusu.

Tak ale w efekcie po jakims czasie pojawia sie frajda. Inaczej jaki miałby ktos powód uprawiania hobby? Cały czas Tatuś z paskiem nad głową będzie stał? Czyli wypada nazwac to nie tyle przymusem co zwróceniem uwagi.

jp wrote:
[ ... jakieś krzaki ... ]

pozdrawia
Analogowo-cyfrowy jerzy

A ja to widzę tak, że z analoga na cyfraka przeszedłeś i jakieś wyrzuty sumienia masz... ;-P
Żal Ci d... ściska, że cyfra to już nie to samo... ;-P

A tak już poważniej pisząc...
Jeśli ktoś zarabia na skanowaniu filmów i na pytanie "jaki aparat rodzinno-wycieczkowy" odpowiada - "tylko analog!" - tutaj zgoda - to jest niepotrzebna walka o film, a właściwie walka o klienta.
Bo dziś kupując analoga, aby robić rodzinno-wycieczkowe fotki na kolorowych negatywach 35mm i skanować - trzeba być albo nieświadomym, albo zboczonym... ;-) (nikogo nie obrażając, bo każdy ma do tego prawo :)

A teraz odnośnie Twojego "zajmijmy się treścią, a nie formą"...
Są dziedziny, w których cyfra jeszcze do pięt nie dorasta - choćby slajd wyświetlany na ekranie! - i nie "dajmy już spokój" - o tym trzeba mówić głośno! :D Forma ma jednak znaczenie i nie zawsze cyfrowe znaczy lepsze.

Dlatego ja już "formę" raz wybrałem (slajd, bo żadna cyfra nie pokaże mi zarejestrowanego obrazu tak wiernie), a dalej pracuję nad treścią... :)

Pozdrawiam,
syriusz

jp <pucella@shaw.ca> napisał(a):

Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy.

Sugerujesz, że to jakiś analogowiec wywołał wojnę, a jest dokładnie odwrotnie. Jeśli ktoś, kto używał plastikową zabawkę o nazwie eos 300, a teraz szcza w gacie po przesiadce na cyfrę i zaczyna bredzić o wyższości cyfry, to trudno jest powstrzymać się przed sprowadzeniem gościa na ziemię.

Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film.

Przeczytaj raz jeszcze ten wątek, żaden analogowiec tak nie napisał. To cyfrarze mają ten kompleks


--

On Sun, 26 Apr 2009 19:53:11 +0000 (UTC), "ridgeley "
<ridgeley@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

jp <pucella@shaw.ca> napisał(a):

Najwy?szy czas sko?czy? te dyskusje o wy?szo?ci ?wiat Wielkanocnych,
bo argumenty zaczynaj? by? absurdalne. Odnosz? wra?enie ze walka o
film zaczyna przypomina? walk? o sto?ki, bardziej ni? o sam fakt, na
czym pracujemy.

Sugerujesz, że to jakiś analogowiec wywołał wojnę, a jest dokładnie odwrotnie. Jeśli ktoś, kto używał plastikową zabawkę o nazwie eos 300, a teraz szcza w gacie po przesiadce na cyfrę i zaczyna bredzić o wyższości cyfry, to trudno jest powstrzymać się przed sprowadzeniem gościa na ziemię.

Wida? ze wielu starych wyjadaczy poczu?o oddech na
karku ca?ej armii cyfrowych pstrykaczy , robi?cych coraz lepsze
zdj?cia , widmo utraty klienteli powoduje dorabianie ideologii , ze
niby prawdziwi arty?ci to tylko film.

Przeczytaj raz jeszcze ten wątek, żaden analogowiec tak nie napisał. To cyfrarze mają ten kompleks

nie oszukuj sie rid , cyfrarze cyfrarzami a sam widze po sobie ze
zaczynam dorabiac glupia ideologie aby w dalszym ciagu robic na
filmie.
Jeszcze tylko MF slajd powoduje ze nie pozbylem sie MF zlomu.
jerzy