Witam, prosze o porade w sprawach podatkowych,

Tesciowa przelala na moje konto pieniadze (3 tys. zł), jako darowiznę
(choć w tytule podała zwrot vat). Czy muszę od tej kwoty zapłacić podatek?

Jeśli tak, to czy mogę odrzucić tą darowiznę przelewając jej z powrotem
tą kwotę? Czy jeżeli ona wtedy przeleje pieniądze na konto swojej córki (moje żony) to nie trzeba już będzie płacić podatku?

Nie mamy z żoną rozdzielności majątkowej.

Kazik wrote:

Witam, prosze o porade w sprawach podatkowych,

Ja za Gotfyrdem.
Porad udzielają doradcy podatkowi.
Zapytaj o zdanie, to ci powiem :)

witek pisze:

Kazik wrote:

Witam, prosze o porade w sprawach podatkowych,

Ja za Gotfyrdem.
Porad udzielają doradcy podatkowi.
Zapytaj o zdanie, to ci powiem :)

Poprosze wiec o zdanie ;-)

Kazik wrote:

Poprosze wiec o zdanie ;-)

Moje zdanie jest takie, że w ustawie o podatkow od spadków i darowizn zapisano, że nawet od osoby trzeciej można dostac darowizne do kwoty 4 tys z groszami zwolnioną z podatku i nigdzie nie trzeba z tym chodzic ani nigdzie tego zglaszac. A od tesciowej jakies 7 z groszami
Zalozylem, ze nie bylo innych darowizn od tesciowej w okresie ostatnich 5 lat, albo suma ich nie przekroczyla kwoty zwolnionej jak zapisano w ustawie.
Moim zdaniem mozesz isc spac.

Kazik w <news:4A940616.9020808localhost.localnet>:

witek pisze:

Kazik wrote:

Witam, prosze o porade w sprawach podatkowych,

Ja za Gotfyrdem.
Porad udzielają doradcy podatkowi.
Zapytaj o zdanie, to ci powiem :)

Poprosze wiec o zdanie ;-)

Wyjaśnij o co chodzi z tym zwrotem VAT?

Teraz tu na grupie, bo kiedys US może o to zapytać...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

'Tom N' wrote:

Kazik w <news:4A940616.9020808localhost.localnet>:

witek pisze:

Kazik wrote:

Witam, prosze o porade w sprawach podatkowych,

Ja za Gotfyrdem.
Porad udzielają doradcy podatkowi.
Zapytaj o zdanie, to ci powiem :)

Poprosze wiec o zdanie ;-)

Wyjaśnij o co chodzi z tym zwrotem VAT?

Teraz tu na grupie, bo kiedys US może o to zapytać...

dobre pytanie

pomylila sie np. zawsze przy definiowaniu przelewu pod Ctrl-C, mogl byc zly tekst, albo zostal stary.

chyba, ze oboje maja DG i im US po prostu w przekret nie uwierzy.

Wyjaśnij o co chodzi z tym zwrotem VAT?

Razem z tesciami kupilismy dom. W chwili obecnej dom jest wlasnoscia
tesciow. Zarowno oni jak i my (z zona) wspolfinansowalismy jego remont,
tj. zakupywalem materialy budowlane biorac faktury na jej nazwisko.
Kilka miesiecy pozniej wystapilismy do US o zwrot nadplaty VAT, ktory zostal nam przyznany, tesciowa postanowila przekazac nam ta kwote bo
teraz my remontujemy swoja czesc domu.

Teraz tu na grupie, bo kiedys US może o to zapytać...

Mam nadzieje ze grup dyskusyjnych nie grepuja ;-P.

Kazik wrote:

Wyjaśnij o co chodzi z tym zwrotem VAT?

Razem z tesciami kupilismy dom. W chwili obecnej dom jest wlasnoscia
tesciow. Zarowno oni jak i my (z zona) wspolfinansowalismy jego remont,
tj. zakupywalem materialy budowlane biorac faktury na jej nazwisko.
Kilka miesiecy pozniej wystapilismy do US o zwrot nadplaty VAT, ktory zostal nam przyznany, tesciowa postanowila przekazac nam ta kwote bo
teraz my remontujemy swoja czesc domu.

auć, mnie tu nie było.

razem kupiliście dom to znaczy co? akt notarialny  byl również na was?
skoro teraz dom jest własnością teściów to jakoś to  się musiało stać?
te faktury na tesciową..  tutaj US sie bedzie dlugo zastanawial kogo ugryźć najpierw i w co.
Jak dom jest wlasnoscią tesciów to jaką "swoją" cześć wy remontujecie.
A US zwrocil ten zwrot na konto tesciowej czy od razu na wasze? I kto się kryje pod haslem "wystąpilismy".

w kazdym razie ja wychodzę.

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

auć, mnie tu nie było.

razem kupiliście dom to znaczy co? akt notarialny  byl również na was?
skoro teraz dom jest własnością teściów to jakoś to  się musiało stać?
te faktury na tesciową..  tutaj US sie bedzie dlugo zastanawial kogo
ugryźć najpierw i w co.
Jak dom jest wlasnoscią tesciów to jaką "swoją" cześć wy remontujecie.
A US zwrocil ten zwrot na konto tesciowej czy od razu na wasze? I kto
się kryje pod haslem "wystąpilismy".

w kazdym razie ja wychodzę.

Przeciez to oczywiste - oficjalnie wszystko jest na tesciowa,
nieoficjalnie oni dawali tesciowej pieniadze na czesc rachunkow,
tesciowa dostala zwrot vatu to im czesc odpalila. A teraz remontuja
czesc domu formalnie tesciowej, a uzywana przez nich. Po co to
wszystko, to juz nie wiem.

Jesli tesciowa ma pokrycie wydatkow na dom w swoim majatku to byc moze
nikt sie nie przyczepi, ale oczywiscie ryzyko jest.

  MJ

Michal Jankowski wrote:

Przeciez to oczywiste -

chcialbym zeby tak bylo.

oficjalnie wszystko jest na tesciowa,

i oczywiscie  tesciowa potrafi udokumentowac, ze miała tyle pieniędzy i skad i czym płaciła.
oj, chyba nie bardzo, wiec trzeba będzie sie przyznac, ze jednak jej dawali.
po za tym na pierwszej kontroli tesciowa i tak wymieknie i przyzna, ze czesc pieniedzy dostała.

nieoficjalnie oni dawali tesciowej pieniadze na czesc rachunkow,

j.w. chyba bedzie trzeba zrobic z tego wersje oficjalną.
wiec jak oficjalną to w jakiej formie jej dawali: darowizny, pozyczki, kredytu?   PCC, podatek zapłacony w terminie ?
Oj. Ciepło się teściowej robi, bo to na obdarowanym ciąży obowiązek podatkowy.

tesciowa dostala zwrot vatu to im czesc odpalila.

no rozumiem, ze to mała kwota i odpalanie sie miesci w kwocie wolnej.
z tym, ze ten "zwrot vat" w przelewie sugeruje, ze to jednak bylo inaczej i nie tesciowa a bezposrednio US odpalal. Wiec z tą własnością domu jest jednak bardziej skomplikowana sprawa.

A teraz remontuja
czesc domu formalnie tesciowej,

auć, to też dochód do opodatkowania

  a uzywana przez nich.


no, to by przeszło. Jakąś umowę użyczenia możnaby w to miejsce podstawić. Ale trzeba to zrobić przed rozpocząciem kontroli, nie w trakcie.

Jesli tesciowa ma pokrycie wydatkow na dom w swoim majatku to byc moze
nikt sie nie przyczepi, ale oczywiscie ryzyko jest.

za mało.
pokrycie to może mieć, ale z historii jej rachnku bankowego nie bedzie wynikało, że za faktury zapłaciła.
więc jak nie ona to kto?

witek pisze:

 a uzywana przez nich.


no, to by przeszło. Jakąś umowę użyczenia możnaby w to miejsce podstawić. Ale trzeba to zrobić przed rozpocząciem kontroli, nie w trakcie.

Nie sądzę, bo obowiązuje ich umowa ustna... która jest IMHO wystarczająca


--
Blog: http://blog.stalica.info

Daniel Stalica wrote:

witek pisze:

 a uzywana przez nich.


no, to by przeszło. Jakąś umowę użyczenia możnaby w to miejsce podstawić. Ale trzeba to zrobić przed rozpocząciem kontroli, nie w trakcie.

Nie sądzę, bo obowiązuje ich umowa ustna... która jest IMHO wystarczająca

tak, tak. tylko, że na tę ustną umowę trzeba się powołać w trakcie spotkania z panią w US, a nie przyjść później i powiedzieć, że "myśmy wymyslili, że to jedna będzie umowa uzyczenia".

witek pisze:

Nie sądzę, bo obowiązuje ich umowa ustna... która jest IMHO wystarczająca

tak, tak. tylko, że na tę ustną umowę trzeba się powołać w trakcie spotkania z panią w US, a nie przyjść później i powiedzieć, że "myśmy wymyslili, że to jedna będzie umowa uzyczenia".

Nie przesadzajcie, US to nie Gestapo, nie lapia ludzi w brankach na ulicy a sytuacja taka jak moja jest MSZ calkiem powszechna.

Bez paranoi, nie bede szedl oplacac PCC bo dalem mojemu dziecku na lizaka ;-P.

Kazik wrote:

witek pisze:

Nie sądzę, bo obowiązuje ich umowa ustna... która jest IMHO wystarczająca

tak, tak. tylko, że na tę ustną umowę trzeba się powołać w trakcie spotkania z panią w US, a nie przyjść później i powiedzieć, że "myśmy wymyslili, że to jedna będzie umowa uzyczenia".

Nie przesadzajcie, US to nie Gestapo, nie lapia ludzi w brankach na ulicy a sytuacja taka jak moja jest MSZ calkiem powszechna.

Nie przesadzamy. Pogooglaj troche ile ludzi zadaje takie same pytania, tylko ze z dopiskiem ratunku US sie czepia.

Bez paranoi, nie bede szedl oplacac PCC bo dalem mojemu dziecku na lizaka ;-P.

Akurat tutaj nie musisz co najmniej z kilku powodów.
pierwsze to sprawujesz opiekę na dzieckiem na podstawie KRIO i nie ma mowy o darowiźnie

drugie, że nawet jakbyś dał tego lizaka dziecku na ulicy, to wartość tego lizaka nie przekroczy kwoty zwolnionej z podatku

trzecie podatek płaci obdarowany, a nie ty

czwarte PCC jest od umów pożyczki, nie od darowizny i zwolnione jest przy pożczykach do pewnej kwoty, już nie pamiętam czy podwyższyli czy nie, bylo 1000 zł.


ale zapytaj gotfryda na temat podatku od przeprowadzneia babci przez ulice to ci wyjasni.
Albo najlepiej googlnij tą grupę, pod haslem gotfyrd, babcia podatek.

witek wrote:

pierwsze to sprawujesz opiekę na dzieckiem na podstawie KRIO i nie ma mowy o darowiźnie

Przy okazji. Czy w przypadku dzieci pełnoletnich (do 24 roku życia), studiujących na uczelniach państwowych, kwoty przekazywane przelewem na szeroko rozumiane utrzymanie również *nie* są traktowane jak darowizny?
Czy też jest to darowizna i należy pilnować limitu?

Wydaje się, że skoro w takim przypadku mam obowiązek łożyć na utrzymanie dziecka, to nie powinno to być traktowane jako darowizna.

Ale jak wiadomo chodzi o podatki, tak więc nie ma się co powoływać na logikę.

Piotrek

Piotrek wrote:

witek wrote:

pierwsze to sprawujesz opiekę na dzieckiem na podstawie KRIO i nie ma mowy o darowiźnie

Przy okazji. Czy w przypadku dzieci pełnoletnich (do 24 roku życia), studiujących na uczelniach państwowych, kwoty przekazywane przelewem na szeroko rozumiane utrzymanie również *nie* są traktowane jak darowizny?
Czy też jest to darowizna i należy pilnować limitu?

Wydaje się, że skoro w takim przypadku mam obowiązek łożyć na utrzymanie dziecka, to nie powinno to być traktowane jako darowizna.

Ale jak wiadomo chodzi o podatki, tak więc nie ma się co powoływać na logikę.

Nie nie jest to darowizna. Dopóki dziecko nie prowadzi samodzielnie oddzielnego gospodarstwa, czyli sie nie usamodzielni, nie ma stałych dochodów jest na utrzymaniu rodziców.

Bylby tez problem np. z osobami niepełnosprawnymi, kotrzy nigdy sie nie usamodzielnią.


Jeśliby nawet potem rodzice chcieli dokładać do dziecka, to też nie jest to jakiś szczególny problem. Kwota wolna od podatku w I grupie to 9637 zł. Rodziców jest dwóch. Liczy się suma darowizn na 5 lat.
To daje 321 zł miesiecznie, którymi można "wspierac" samodzielne dziecko miesiecznie.
Jeśli to nie wystarczy, to można się wspomóc art 4A i tez nic nie zapłacić, ale trzeba już papierkologię wypełnić.

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Jeśli to nie wystarczy, to można się wspomóc art 4A i tez nic nie
zapłacić, ale trzeba już papierkologię wypełnić.

I przyjsc do urzedu, bo wyslanie poczta nie wystarczy...

No wlasnie, to moj US jest nadgorliwy, czy taka jest litera prawa?

Otoz urzad zażądał od _obdarowanego_ okazania potwierdzenia przelewu i
dowodu osobistego _darczyncy_. I to nie na zasadzie kontroli danych
zawartych w zeznaniu, tylko ze "darowizna musi byc UDOKUMENTOWANA" i
bez tych papierow zeznanie jest niekompletne.

Przeciez np. ulga internetowa tez musi byc udokumentowana fakturami, a
nikt nie kaze tych faktur zalaczac do dorocznego pita...

  MJ

Michal Jankowski wrote:

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Jeśli to nie wystarczy, to można się wspomóc art 4A i tez nic nie
zapłacić, ale trzeba już papierkologię wypełnić.

I przyjsc do urzedu, bo wyslanie poczta nie wystarczy...

No wlasnie, to moj US jest nadgorliwy, czy taka jest litera prawa?

Otoz urzad zażądał od _obdarowanego_ okazania potwierdzenia przelewu i
dowodu osobistego _darczyncy_.

Odpisz im, że za posługiwanie się cudzym dowodem osobistym grozi kara do 2 lat, a urzędnikowi za zmuszanie do takiego działania co najmniej kara za wykroczenie.


I to nie na zasadzie kontroli danych

zawartych w zeznaniu, tylko ze "darowizna musi byc UDOKUMENTOWANA" i
bez tych papierow zeznanie jest niekompletne.

coś na ten temat słyszałem, ale już nie pamietam jak to było.
Zdaje się, że treść umowy ma być dołączona czy jakość tak, ale teraz ci już nie powiem gdzie to widziałem

Michal Jankowski w <news:kjz63ca50es.fsfccfs1.fuw.edu.pl>:

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Jeśli to nie wystarczy, to można się wspomóc art 4A i tez nic nie
zapłacić, ale trzeba już papierkologię wypełnić.

I przyjsc do urzedu, bo wyslanie poczta nie wystarczy...

No wlasnie, to moj US jest nadgorliwy, czy taka jest litera prawa?

Otoz urzad zażądał od _obdarowanego_ okazania potwierdzenia przelewu i
dowodu osobistego _darczyncy_. I to nie na zasadzie kontroli danych
zawartych w zeznaniu, tylko ze "darowizna musi byc UDOKUMENTOWANA" i
bez tych papierow zeznanie jest niekompletne.

To im okaż dowód przelewu i napisz, żeby o dowód osobisty darczyńcy zwrócili
sie do niego, bo Ty posiadasz jedynie swój dowód osobisty.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

On Wed, 26 Aug 2009, Michal Jankowski wrote:

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

No wlasnie, to moj US jest nadgorliwy, czy taka jest litera prawa?

Otoz urzad zażądał od _obdarowanego_ okazania potwierdzenia przelewu
i dowodu osobistego _darczyncy_. I to nie na zasadzie kontroli danych

  O to to.
  Nie "zażądali" - ładnie poprosili.
  I w tym cały problem, bo poprosić to mogą o cokolwiek, zakazu nie ma :|
(AFAIK przynajmniej).
  Żądanie to byłoby na piśmie, z podaniem podstawy prawnej i na ogół
wsparte numerkami KKS które z kolei zawierają wyliczenie lat więzienia
za niespełnienie żądania :]
  Do tego żądanie pojawia się w ramach prowadzonego postępowania...

zawartych w zeznaniu, tylko ze "darowizna musi byc UDOKUMENTOWANA"

  No. A jak się czyta inne opisy, to wychodzi że jak trzeba podatnika
utopić to byle zeznanie wystarcza :P
(hint: ustne zeznanie, art. 180.2 Ordynacji)

i bez tych papierow zeznanie jest niekompletne.

  Z darowizną jest ten kłopot, że aby była "skuteczna" (prawnie) potrzebny
jest albo akt notarialny, albo "wykonanie" (umowę zawiera się PRZED
dokonaniem transakcji! - IMO zaakceptowanie faktu, że ktoś wzbogacił
się czyimś majątkiem bez *intencji* tego wzbogacienia ze strony
dającego to nie darowizna) - wskazany byłby więc dowód "wykonania",
IMVHO jakiś kwit "darowiznę przyjąłem" albo co.
  Ale to tak jak piszesz:

Przeciez np. ulga internetowa tez musi byc udokumentowana fakturami,
a nikt nie kaze tych faktur zalaczac do dorocznego pita...

  O, to to - kwit u podatnika, do okazania w razie potrzeby, a nie
do dołączania do zeznań. Oczywiście kopię można zrobić - ale na
zasadzie jak wyżej ;) (skoro ładnie proszą)

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

  I w tym cały problem, bo poprosić to mogą o cokolwiek, zakazu nie ma :|
(AFAIK przynajmniej).
  Żądanie to byłoby na piśmie, z podaniem podstawy prawnej i na ogół

A myslisz, ze ta "prosba" to na czym byla? Mam moze jeszcze gdzies ten
papier, poszukam...

  MJ

On Thu, 27 Aug 2009, Michal Jankowski wrote:

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

  I w tym cały problem, bo poprosić to mogą o cokolwiek, zakazu nie ma :|
(AFAIK przynajmniej).
  Żądanie to byłoby na piśmie, z podaniem podstawy prawnej i na ogół

A myslisz, ze ta "prosba" to na czym byla?

  Byłem przekonany, że wyrażona ustnie!
(bo ustnie to dziwnych rzeczy można się spodziewać)

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

On Thu, 27 Aug 2009, Michal Jankowski wrote:

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

  I w tym cały problem, bo poprosić to mogą o cokolwiek, zakazu nie ma :|
(AFAIK przynajmniej).
  Żądanie to byłoby na piśmie, z podaniem podstawy prawnej i na ogół

A myslisz, ze ta "prosba" to na czym byla?

  Byłem przekonany, że wyrażona ustnie!
(bo ustnie to dziwnych rzeczy można się spodziewać)

No ostatnia rzecz, ktorej bym sie spodziewal w odpowiedzi na
PIT-costam wyslany poczta, to _ustna_ prosba/żądanie ze strony Urzędu.

Urząd wysyła oficjalnie brzmiące pisma i raczej inaczej się z
obywatelem nie komunikuje...

  MJ

Michal Jankowski wrote:

Urząd wysyła oficjalnie brzmiące pisma i raczej inaczej się z
obywatelem nie komunikuje...

komunikuje sie komunikuje,
nawet dzwoni do domu w porach przez "klienta" podanych

Michal Jankowski wrote:

No ostatnia rzecz, ktorej bym sie spodziewal w odpowiedzi na
PIT-costam wyslany poczta, to _ustna_ prosba/żądanie ze strony Urzędu.

Urząd wysyła oficjalnie brzmiące pisma i raczej inaczej się z
obywatelem nie komunikuje...

A jednak cuda się zdarzają. Ostatnio zapomniałem podpisać VAT-7K i miła Pani z US zadzwoniła, czy nie byłbym uprzejmy podjechać i podpisać deklarację.

A przecież "mogła zabić".

Piotrek

Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> writes:

A jednak cuda się zdarzają. Ostatnio zapomniałem podpisać VAT-7K i
miła Pani z US zadzwoniła, czy nie byłbym uprzejmy podjechać i
podpisać deklarację.

Skad miala twoj numer?

  MJ

Podepnę się pod dyskusję.
Nie do konca jestem pewna, czy i ja moge spać spokojnie,bo wykonałam
ostatnio beztrosko taką oto akcję.
Przyznano mi dotację na rozpoczecie działalności. Warunki są takie, ze
wypłacana jest transza 80%, resztę te 20 % mam wyłozyć ze swoich
środków.
Ponieważ termin wypłaty  tych 80 % przeciąga się, chciałam rozpocząć
wydatkowanie i nabywanie róznych srodków do firmy z puli mojego wkładu
wlasnego. A wkładem własnym miały być pieniądze pożyczone od ojca.
Poprosilam go żeby przelał mi te pieniądze ze swojego prywatnego konta
na moje swieżo otworzone konto dedykowane obsłudze dotacji. .Może
wystarczyło, że wpłaciłby mi je na moje konto prywatne, a ja dopiero z
niego zasiliłabym konto firmowe z którego dokonywałabym zapłaty....
może niepotrzebnie przeżywam, zaznaczam, ze pożyczam te pieniądze.

molla wrote:

Podepnę się pod dyskusję.
Nie do konca jestem pewna, czy i ja moge spać spokojnie,bo wykonałam
ostatnio beztrosko taką oto akcję.
Przyznano mi dotację na rozpoczecie działalności. Warunki są takie, ze
wypłacana jest transza 80%, resztę te 20 % mam wyłozyć ze swoich
środków.
Ponieważ termin wypłaty  tych 80 % przeciąga się, chciałam rozpocząć
wydatkowanie i nabywanie róznych srodków do firmy z puli mojego wkładu
wlasnego. A wkładem własnym miały być pieniądze pożyczone od ojca.
Poprosilam go żeby przelał mi te pieniądze ze swojego prywatnego konta
na moje swieżo otworzone konto dedykowane obsłudze dotacji. .Może
wystarczyło, że wpłaciłby mi je na moje konto prywatne, a ja dopiero z
niego zasiliłabym konto firmowe z którego dokonywałabym zapłaty....
może niepotrzebnie przeżywam, zaznaczam, ze pożyczam te pieniądze.

Skoro pieniądze pożyczasz, to zgaduję że 2% PCC zapłaciłaś w ciągu 14 dni od daty umowy pożyczki. Zgadłem? ;-)

Piotrek

Piotrek wrote:

Skoro pieniądze pożyczasz, to zgaduję że 2% PCC zapłaciłaś w ciągu 14 dni od daty umowy pożyczki. Zgadłem? ;-)

Piotrek

Jest zwolnienie dla umów do 1000 pln oczywiście.

Piotrek

On 28 Sie, 15:18, Piotrek <piot...@pisz.na.berdyczow.info> wrote:

Piotrek wrote:

> Skoro pieniądze pożyczasz, to zgaduję że 2% PCC zapłaciłaś w ciągu 14
> dni od daty umowy pożyczki. Zgadłem? ;-)

> Piotrek

Jest zwolnienie dla umów do 1000 pln oczywiście.

Piotrek

nie zgadłeś

molla wrote:

nie zgadłeś

Oops!

Z zapłatą PCC to może nawet mniejszy problem ponieważ grożą Ci tylko ewentualne odsetki.

Natomiast gorsze jest niezłożenie deklaracji w wymaganym terminie.

Tak więc jeśli to rzeczywiście była pożyczka (a nie na przykład sprzedaż weksla własnego albo inna darowizna - uwaga na tytuł przelewu i limity), to szybciutko trzeba złożyć deklarację + czynny żal.

No i oczywiście zapłacić podatek wraz z ewentualnymi odsetkami.

Piotrek

Od ojca??
JaC


-- -- -

2% PCC zapłaciłaś w ciągu 14 dni od daty umowy pożyczki.

no więc potraktowałam ostrożnie te mrożąca krew w żyłach radę o
czynnym żalu:)
Zgłoszenie na PCC3 a jakże, ale bez grosza podatku.



On 9 Wrz, 13:17, ąćęłńóśźż <usun...@wp.eu> wrote:

Od ojca??
JaC

-- -- -



> 2% PCC zapłaciłaś w ciągu 14 dni od daty umowy pożyczki.

Michal Jankowski wrote:

Skad miala twoj numer?

  MJ

Z deklaracji oczywiście (jest na to miejsce).

Piotrek