Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie

darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie

Data: 2016-01-25 09:11:59
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
Cześć

Tytuł może wiele nie mówi, ale zawiera najważniejsze hasła o jakie mi chodzi.
Chciałbym prosić o kilka wskazówek, do sprawy którą postaram się naświetlić poniżej.

Matka, dwoje dzieci. Matka ma dwa mieszkania, po usamodzielnieniu się starszego dziecka, mniejsze (3 pokoje), dostało do zamieszkania starsze dziecko, młodsze mieszkało w większym (4 pokoje) z matką do prawie 30. Kiedy dalsze mieszkanie stało się nie do wytrzymania, matka postanowiła się wyprowadzić. Młodsze miało zostać w wiekszym mieszkaniu. Matki nie było stać na kupno drugiego mieszkania, więc młodsze wzięło kredyt na mniej więcej 2/3 ceny trzeciego mieszkania. Matka dopłaciła resztę + dołożyła koszty remontu w wysokości około 50 tys. To 3 mieszkanie jest na młodsze dziecko. Ta darowizna gotówkowa, nie została przez młodsze dziecko zgłoszona do urzędu do tej pory, a zakup był jakieś 3-4 lata temu. Dwa pozostałe mieszkania nadal są na matkę, ale docelowo każde miało dostać mieszkanie w którym mieszka. Jak dość łatwo policzyć, młodsze dziecko miało dostać więcej, ale ponieważ zawsze były z nim problemy i zawsze uważało, że mu się należy, uważa się za poszkodowane, bo musiało wziąć kredyt. Aktualnie jest skonfliktowany praktycznie z całą najbliższą rodziną. Obecnie sprawy zaszyły już tak daleko, że matka zaczyna roważać kwestię przeniesienie młodszego do jego własnego mieszkania, sprzedania 4 pokojowego i za te pieniądze kupna mieszkania dla siebie, oraz odłożenia gotówki jaka z tego zostanie. To jednak w bliższej, bądź dalszej przyszłości będzie rodzić eskalacje konfliktu. Matka ma jeszcze działkę. Teraz pytania. 1. Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić sprawę wydziedziczenia?
2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej niewdzięczności?
3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki, który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku, może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony młodszego dziecka?
4. Sprawa niezgłoszonej darowizny, czy jeśli wyjdzie ona na jaw, to czy obrywa tylko obdarowany, czy darczyńca rózwnież i jaka jest to kara?

Wszystko pewnie i tak skończy się wizytą u prawnika, ale może tutaj uda się uzyskać jakieś wstępne wskazówki do obrania jak najlepszej drogi. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-25 14:48:10
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 25.01.2016 o 09:11, szerszen pisze:
becnie sprawy zaszyły już tak daleko, że matka zaczyna roważać
kwestię przeniesienie młodszego do jego własnego mieszkania,
sprzedania 4 pokojowego i za te pieniądze kupna mieszkania dla
siebie, oraz odłożenia gotówki jaka z tego zostanie. To jednak w
bliższej, bądź dalszej przyszłości będzie rodzić eskalacje konfliktu.
Matka ma jeszcze działkę.

Teraz pytania. 1. Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić
sprawę wydziedziczenia? 2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej
niewdzięczności? 3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki,
który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku,
może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony
młodszego dziecka?


Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ... czy stosunki w rodzinie
tak się popsuły że przewidywane jest rychłe zejście? :)

Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.

p. m.

Data: 2016-01-25 15:55:12
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Mon, 25 Jan 2016 14:48:10 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ... czy stosunki w rodzinie
tak się popsuły że przewidywane jest rychłe zejście? :)

Miejmy nadzieję że nie, ale stosunki są od kilku lat mocno napięte.

Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.

Zapewne jest to kwestia definicji, niewdzięczność jest i się pogłębia. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-25 11:03:43
Autor: witek
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
On 1/25/2016 8:55 AM, szerszen wrote:
On Mon, 25 Jan 2016 14:48:10 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ... czy stosunki w rodzinie
tak się popsuły że przewidywane jest rychłe zejście? :)

Miejmy nadzieję że nie, ale stosunki są od kilku lat mocno napięte.

Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.

Zapewne jest to kwestia definicji, niewdzięczność jest i się pogłębia.


Idz do notariusza, powiedz ze chcesz testament z wydziedziczeniem.
On sie juz reszte dopyta.

Data: 2016-01-26 10:17:29
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Mon, 25 Jan 2016 11:03:43 -0600
witek <witek7205@gazeta.pl> wrote:



Idz do notariusza, powiedz ze chcesz testament z wydziedziczeniem.
On sie juz reszte dopyta.

Taka opcja jest rozważana. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-25 16:20:08
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 25.01.2016 o 15:55, szerszen pisze:
On Mon, 25 Jan 2016 14:48:10 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ... czy stosunki w rodzinie
tak się popsuły że przewidywane jest rychłe zejście? :)

Miejmy nadzieję że nie, ale stosunki są od kilku lat mocno napięte.

Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.

Zapewne jest to kwestia definicji, niewdzięczność jest i się pogłębia.

Piszę z głowy, ale wydaje mi się że gdzies czytałem o przypadku kiedy
sąd stwierdził że regularne wyzwiska to za mało żeby mówić o rażącej
niewdzięczności.

p. m.

Data: 2016-01-26 10:20:09
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Mon, 25 Jan 2016 16:20:08 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Piszę z głowy, ale wydaje mi się że gdzies czytałem o przypadku kiedy
sąd stwierdził że regularne wyzwiska to za mało żeby mówić o rażącej
niewdzięczności.

Z tego co doczytałem, to dwie z 3 przesłanek do wydziedziczenia są spełnione: - wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
- uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Pytanie teraz jakie na tę okoliczność należałoby mieć "kwity" aby w przysżłości w razie sprawy o zachowek przed sądem te przesłanki udowodnić. Czy samo oświadczenie woli spadkodawcy u notariusza wystarczy?

--
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-25 17:09:37
Autor: G.S.
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Mon, 25 Jan 2016, m wrote:

W dniu 25.01.2016 o 09:11, szerszen pisze:
> becnie sprawy zaszyły już tak daleko, że matka zaczyna roważać
[...]
> Teraz pytania. 1. Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić
> sprawę wydziedziczenia?

 Hm...
http://www.infor.pl/wyniki/?fraza=pozbawienie+zachowku&shost=www.infor.pl

 Czyli punkt pierwszy: prawomocny testament.
 Sporządzony własnopalczaście (nie wystarczy forma pisemna!)
lub notarialnie.

> 2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej
> niewdzięczności? 3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki,
> który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku,
> może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony
> młodszego dziecka?


Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ...

 Nie rozumiem dowcipu.
 To jest czwarty z czasów polskich, czyli najwyższy, na takie operacje.
 Jak zacznie być z dowolnego powodu niedołężna, zaraz pojawi
się zarzut że "nie była w pełni zdolna rozeznać..."
 Coś dziwnego, że testament pisze się za życia??

Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.

 No i tu może leżeć ów pies pogrzebany...

 W tym momencie wypada wspomnieć o wersji "bezspadkowej" przekazania
owej nieruchości, bo czasami ma ona faktycznie miejsce, tylko strony
nawet nie zdają sobie z tego sprawy i nie mają "udokumentowania".
 Mam na myśli oczywiscie dożywocie.
 Jeśli "obdarowani" mieszkają/będą mieszkać z matką, chyba
można tę część imprezy uznać za "udokumentowaną".


BTW: o ile pamiętam, rozważane było wprowadzenie do prawa umowy
"odwróconego dożywocia", podobnie jak (wprowadzenie) odwróconej
wersji przekazania nieruchomości w zamian za rentę - obie mające
na celu zabezpieczenie osoby przekazującej przed utratą
wierzytelnosci z tytułu bankructwa lub innej wersji "wziął i zniknął"
ze strony zobowiązanego, ktoś wie jaki jest stan prawny (i ew.
w jakich aktach) tych rozwiązań?
 Zeszły na trzeci plan, bo ani "stary sejm" ani "nowy sejm" do
tego już głowy nie miały?
(że nie wspomnę już o mocno zleżałej wersji poprawienia w końcu
KRiO, tak aby świadczenia emerytalne i rentowe zwyczajnie były
wliczane do majątku wspólnego małżonków, a nie w modelu
"jak umrzesz dwa dni za wcześnie, to twój małżonek nie dostanie
nic, dożyjesz do pojutrza to dostanie rentę rodzinną".

pozdrowienia, Gotfryd

Data: 2016-01-25 19:01:35
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 25.01.2016 o 17:09, G.S. pisze:
On Mon, 25 Jan 2016, m wrote:

> W dniu 25.01.2016 o 09:11, szerszen pisze:
> > becnie sprawy zaszyły już tak daleko, że matka zaczyna roważać
[...]
> > Teraz pytania. 1. Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić
> > sprawę wydziedziczenia?
 Hm...
http://www.infor.pl/wyniki/?fraza=pozbawienie+zachowku&shost=www.infor.pl

 Czyli punkt pierwszy: prawomocny testament.
 Sporządzony własnopalczaście (nie wystarczy forma pisemna!)
lub notarialnie.

> > 2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej
> > niewdzięczności? 3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki,
> > który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku,
> > może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony
> > młodszego dziecka?
> > > Matka żyje a tutaj piszesz o wydziedziczeniu ...
 Nie rozumiem dowcipu.
 To jest czwarty z czasów polskich, czyli najwyższy, na takie operacje.
 Jak zacznie być z dowolnego powodu niedołężna, zaraz pojawi
się zarzut że "nie była w pełni zdolna rozeznać..."
 Coś dziwnego, że testament pisze się za życia??

No ale ja tutaj bardziej widzę temat na darowizny, sprzedaż, zamianę,
eksmisję, generalnie rzeczy które dzieją się tu i teraz. Wydziedziczenie
nie rozwiąże problemów które dzieją się za życia (no chyba że jako
straszak).


> Co do rażącej niewdzięczności - to IMHO chyba ona musi naprawdę być
> rażąca (typu obdarowany dotkliwie pobił darczyńcę) a z twojego opisu nie
> wynika rażąca niewdzięczność, może ewentualnie zwykła.
 No i tu może leżeć ów pies pogrzebany...

 W tym momencie wypada wspomnieć o wersji "bezspadkowej" przekazania
owej nieruchości, bo czasami ma ona faktycznie miejsce, tylko strony
nawet nie zdają sobie z tego sprawy i nie mają "udokumentowania".

Ja bym zaczął od uregulowania sytuacji, tj. zaproponowałbym
"niewdzięcznemu" zamianę mieszkań, to które jest formalnie na niego w
zamian za to w którym faktycznie mieszka, z jednoczesną podmianą
zabezpieczenia kredytu, tak żeby nie było sytuacji że matka mieszka w
mieszkaniu które spłaca jej syn, no ale że nie spłaca to ją z tego
mieszkania wyrzucą. Następnie zrobiłbym darowiznę na rzecz "wdzięcznego"
syna, dałbym mu mieszkanie w którym także faktycznie mieszka. I sprawa
czysta.

p. m.

Data: 2016-01-26 10:16:32
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Mon, 25 Jan 2016 19:01:35 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Ja bym zaczął od uregulowania sytuacji, tj. zaproponowałbym
"niewdzięcznemu" zamianę mieszkań, to które jest formalnie na niego w
zamian za to w którym faktycznie mieszka, z jednoczesną podmianą
zabezpieczenia kredytu, tak żeby nie było sytuacji że matka mieszka w
mieszkaniu które spłaca jej syn, no ale że nie spłaca to ją z tego
mieszkania wyrzucą. Następnie zrobiłbym darowiznę na rzecz "wdzięcznego"
syna, dałbym mu mieszkanie w którym także faktycznie mieszka. I sprawa
czysta.

Na chwilę obecną nie jest to takie proste, wszędzie są mniejsze lub większe hipoteki.

Bardziej chodzi o to, aby w eskalacji konfliktu pozbawić przynajmniej części schedy młodsze dziecko i zrobić to na tyle skutecznie, aby starsze dziecka lub wnuk nie musiało w przyszłości spłacać zachowku. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-27 13:07:05
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 26.01.2016 o 10:16, szerszen pisze:
On Mon, 25 Jan 2016 19:01:35 +0100 m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Ja bym zaczął od uregulowania sytuacji, tj. zaproponowałbym "niewdzięcznemu" zamianę mieszkań, to które jest formalnie na niego
w zamian za to w którym faktycznie mieszka, z jednoczesną podmianą zabezpieczenia kredytu, tak żeby nie było sytuacji że matka mieszka
w mieszkaniu które spłaca jej syn, no ale że nie spłaca to ją z
tego mieszkania wyrzucą. Następnie zrobiłbym darowiznę na rzecz
"wdzięcznego" syna, dałbym mu mieszkanie w którym także faktycznie
mieszka. I sprawa czysta.

Na chwilę obecną nie jest to takie proste, wszędzie są mniejsze lub
większe hipoteki.

Bardziej chodzi o to, aby w eskalacji konfliktu pozbawić przynajmniej
części schedy młodsze dziecko i zrobić to na tyle skutecznie, aby
starsze dziecka lub wnuk nie musiało w przyszłości spłacać zachowku.

Ale skąd w ogóle zachowek? Jeżeli rozumiem to dobry syn mieszka w
mniejszym mieszkaniu a zły syn w większym. To jak przyjdzie co do czego,
to zły syn ma płacić zachowek dobremu a nie odwrotnie.

p. m.

Data: 2016-01-27 14:30:57
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Wed, 27 Jan 2016 13:07:05 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Ale skąd w ogóle zachowek? Jeżeli rozumiem to dobry syn mieszka w
mniejszym mieszkaniu a zły syn w większym. To jak przyjdzie co do czego,
to zły syn ma płacić zachowek dobremu a nie odwrotnie.

Stąd, że na chwile obecną zły, zostanie tego większego mieszkania pozbawiony, wyląduje w swoim, na które dostał blisko 150 tys. zł. darowizny i na tym się jego uczestnictwo w relacjach rodzinnych w najbliższym czasie zakończy. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-27 18:47:47
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 27.01.2016 o 14:30, szerszen pisze:
On Wed, 27 Jan 2016 13:07:05 +0100 m <mvoicem@gmail.com> wrote:



Ale skąd w ogóle zachowek? Jeżeli rozumiem to dobry syn mieszka w mniejszym mieszkaniu a zły syn w większym. To jak przyjdzie co do
czego, to zły syn ma płacić zachowek dobremu a nie odwrotnie.

Stąd, że na chwile obecną zły, zostanie tego większego mieszkania
pozbawiony, wyląduje w swoim, na które dostał blisko 150 tys. zł.
darowizny i na tym się jego uczestnictwo w relacjach rodzinnych w
najbliższym czasie zakończy.

No to zachowek jak nic. Jeżeli ta cała rażąca niewdzięczność polega na
tym co napisałeś w pierwszym poście wątku, tj że uważa się za
poszkodowane i jest skonfliktowany z całą najbliższą rodziną, to
intuicyjnie sądzę że nie jest to choćby w okolicach powodów które
pozwoliłyby go skutecznie wydziedziczyć.

p. m.

Data: 2016-01-28 08:38:48
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Wed, 27 Jan 2016 18:47:47 +0100
m <mvoicem@gmail.com> wrote:



No to zachowek jak nic. Jeżeli ta cała rażąca niewdzięczność polega na
tym co napisałeś w pierwszym poście wątku, tj że uważa się za
poszkodowane i jest skonfliktowany z całą najbliższą rodziną, to
intuicyjnie sądzę że nie jest to choćby w okolicach powodów które
pozwoliłyby go skutecznie wydziedziczyć.

Tego co robi jest znacznie więcej. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-26 00:11:59
Autor: Robert Tomasik
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 25-01-16 o 09:11, szerszen pisze:

Teraz pytania. 1.
> Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić
sprawę wydziedziczenia?

Dokąd matka żyje, dotąd swoim majątkiem może rozporządzać dowolnie. W praktyce wydziedziczenie powinna udokumentować testamentem. Pisałbym go u notariusza, to ten podpowie jak to sensownie zrobić.

2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej niewdzięczności?

To zależy na czym ona polega. No i owa rażąca niewdzięczność ma związek z cofnięciem darowizny. Na pewno o to chodzi?

> 3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki,
który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku,
może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony
młodszego dziecka?

Nie może. Inna sprawa, czy przy odpowiednio opisanym wydziedziczeniu będzie miał szansę wygrać, ale dlatego odesłałem do notariusza,który powinien wiedzieć,jak to zrobić.

> 4. Sprawa niezgłoszonej darowizny, czy jeśli
wyjdzie ona na jaw, to czy obrywa tylko obdarowany, czy darczyńca
również i jaka jest to kara?

Przede wszystkim karą jest obowiązek zapłaty podatku. Reszta to poboczne kwoty. Ale sprecyzuj, o jakiej darowiźnie piszesz? Bo na chwilę obecną można przyjąć, że młodsze dziecko wywiązując się z obowiązku alimentacyjnego udostępniło w miarę swoich możliwości finansowych matce mieszkanie, a matka się dołożyła do remontu, bo przecież tam mieszka. Nie za bardzo widzę tu jakąkolwiek darowiznę.

Data: 2016-01-26 00:39:35
Autor: Robert Tomasik
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 26-01-16 o 00:11, Robert Tomasik pisze:

 > 4. Sprawa niezgłoszonej darowizny, czy jeśli
wyjdzie ona na jaw, to czy obrywa tylko obdarowany, czy darczyńca
również i jaka jest to kara?

Przede wszystkim karą jest obowiązek zapłaty podatku. Reszta to poboczne
kwoty. Ale sprecyzuj, o jakiej darowiźnie piszesz? Bo na chwilę obecną
można przyjąć, że młodsze dziecko wywiązując się z obowiązku
alimentacyjnego udostępniło w miarę swoich możliwości finansowych matce
mieszkanie, a matka się dołożyła do remontu, bo przecież tam mieszka.
Nie za bardzo widzę tu jakąkolwiek darowiznę.

Późno i wolno trybie. Ta 1/3, którą dołożyła mama, to nie jest darowizna, tylko zapłacony z góry czynsz za wynajem od dziecka mieszkania. Tylko trzeba iść do mądrego doradcy podatkowego, jak to rozliczyć teraz.

Data: 2016-01-26 10:12:30
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Tue, 26 Jan 2016 00:39:35 +0100
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

> Przede wszystkim karą jest obowiązek zapłaty podatku. Reszta to poboczne
> kwoty. Ale sprecyzuj, o jakiej darowiźnie piszesz? Bo na chwilę obecną
> można przyjąć, że młodsze dziecko wywiązując się z obowiązku
> alimentacyjnego udostępniło w miarę swoich możliwości finansowych matce
> mieszkanie, a matka się dołożyła do remontu, bo przecież tam mieszka.
> Nie za bardzo widzę tu jakąkolwiek darowiznę.

Późno i wolno trybie. Ta 1/3, którą dołożyła mama, to nie jest darowizna, tylko zapłacony z góry czynsz za wynajem od dziecka mieszkania. Tylko trzeba iść do mądrego doradcy podatkowego, jak to rozliczyć teraz.

Pewnie można by to i tak rozważać, ale dziecko mieszka w mieszkaniu matki. Nastąpiła zamiana użytkowania mieszkań. Z tą 1/3 to bardziej chodzi mi o straszak na młodsze dziecko, że jak zacznie bardzo fikać, to będzie miało problemu z U.S.

Za resztę info dzięki. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-27 23:05:57
Autor: G.S.
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Tue, 26 Jan 2016, szerszen wrote:

Z tą 1/3 to bardziej chodzi mi o straszak na młodsze dziecko, że jak zacznie bardzo fikać, to będzie miało problemu z U.S.

 Ale problem nie jest taki wielki.
 Sprowadza się do faktu, że "bezpiecznik przed przedawnieniem" w tym
przypadku zadziała na korzyść zobowiązanego (do zapłacenia podatku):
obowiązek powstanie z dniem powołania się przed skarbówką na fakt
otrzymania darowizny.
 Oczywiście podatków nikt płacić nie lubi :P, więc i taki podatek
jest batem, niemniej konstrukcja wyżej uchyla karalność.
 Zaś przy postawieniu wersji "że to miało być w roli zaliczki na czynsz"
pytanie brzmi: a jakie są na to DOWODY?

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-01-28 08:36:45
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Wed, 27 Jan 2016 23:05:57 +0100
"G.S." <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


 Oczywiście podatków nikt płacić nie lubi :P, więc i taki podatek
jest batem, niemniej konstrukcja wyżej uchyla karalność.
 Zaś przy postawieniu wersji "że to miało być w roli zaliczki na czynsz"
pytanie brzmi: a jakie są na to DOWODY?

Wychodzi tego podatku około 30 tys. w razie czego, więc straszak całkiem spory ;)
Co do udowodnienia, to akurat bez problemu. Nie jest w stanie się z tej kasy rozliczyć, przelew nie poszedł z jego konta, mało tego, tak na dobrą sprawę poszedł z konta osoby całkowicie dla niego obcej, bo na tamtą chwilę partnera matki.  --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-28 08:47:51
Autor: szerszen
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Wed, 27 Jan 2016 23:05:57 +0100
"G.S." <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


A mam jeszcze pytanie.

Trochę poczytałem i mam jeszcze pytania. :)

Dobrze rozumiem, że nawet gdyby udało mu się wywalczyć zachowek to jest to jedynie połowa należnego mu spadku, a na poczet zachowku można mu wliczyć darowiznę gotówkową jaką dostał na zakup i remont mieszkania?

Kolejna sprawa, to czy dobrze rozumiem że darowizny otrzymane powyżej 10 lat od momentu śmierci spadkodawcy nie wliczają się do masy spadkowej z której wylicza się ewentualny zachowek?
Czy te 10 lat to faktyczne 120 miesięcy, czy 10 pełnych lat kalendarzowych?

Wracając do podatku od niezgłoszonej darowizny, to czy podobnie jak w przypadku obowiązku podatkowego, termin ten 10 letni będzie się liczył od momentu powołania się na darowiznę, czy od daty faktycznego jej otrzymania? Chodzi mi o to, że dajmy na to za liczmy 30 lat dojdzie do podziału majątku, on będzie walczył o zachowek, wtedy starsze dziecko podejmie temat darowizny gotówkowej, to młodsze dziecko będzie musiało wtedy zapłacić podatek. Pytanie czy ta darowizna wtedy wliczy się do masy spadkowej na poczet jego zachowku, czy w tym przypadku ulegnie już "przedawnieniu", a tylko sam obowiązek podatkowy zostaje?


--
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-01-28 12:51:26
Autor: m
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 28.01.2016 o 08:47, szerszen pisze:
On Wed, 27 Jan 2016 23:05:57 +0100 "G.S." <smolik@stanpol.com.pl>
wrote:


A mam jeszcze pytanie.

Trochę poczytałem i mam jeszcze pytania. :)

Dobrze rozumiem, że nawet gdyby udało mu się wywalczyć zachowek to
jest to jedynie połowa należnego mu spadku, a na poczet zachowku
można mu wliczyć darowiznę gotówkową jaką dostał na zakup i remont
mieszkania?

Wg mnie tak.


Kolejna sprawa, to czy dobrze rozumiem że darowizny otrzymane powyżej
10 lat od momentu śmierci spadkodawcy nie wliczają się do masy
spadkowej z której wylicza się ewentualny zachowek? Czy te 10 lat to
faktyczne 120 miesięcy, czy 10 pełnych lat kalendarzowych?

Nie ma tak różowo, 10 lat dotyczy obcych, w przypadku zstępnych jest
bezterminowe.

p. m.

Data: 2016-02-03 09:22:55
Autor: G.S.
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
On Thu, 28 Jan 2016, m wrote:

W dniu 28.01.2016 o 08:47, szerszen pisze:
> Kolejna sprawa, to czy dobrze rozumiem że darowizny otrzymane powyżej
> 10 lat od momentu śmierci spadkodawcy nie wliczają się do masy
> spadkowej z której wylicza się ewentualny zachowek? Czy te 10 lat to
> faktyczne 120 miesięcy, czy 10 pełnych lat kalendarzowych?

Nie ma tak różowo, 10 lat dotyczy obcych, w przypadku zstępnych jest
bezterminowe.

 W sprawie formalnej - te 10 lat dotyczy (IMO dość czytelnie) spadkobierców,
tylko następny przepis szczegółowy dotyczy zstępnych. Znaczy powołanemu
z testamentu (mimo że ani zstępny ani inaczej "urzędowy") darowizny
też się doliczy.
KC994: "darowizn na rzecz osób niebędących spadkobiercami"
 :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-01-28 00:48:50
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu poniedziałek, 25 stycznia 2016 09:12:01 UTC+1 użytkownik szerszen napisał:
Cześć

Tytuł może wiele nie mówi, ale zawiera najważniejsze hasła o jakie mi chodzi.
Chciałbym prosić o kilka wskazówek, do sprawy którą postaram się naświetlić poniżej.

Matka, dwoje dzieci. Matka ma dwa mieszkania, po usamodzielnieniu się starszego dziecka, mniejsze (3 pokoje), dostało do zamieszkania starsze dziecko, młodsze mieszkało w większym (4 pokoje) z matką do prawie 30.. Kiedy dalsze mieszkanie stało się nie do wytrzymania, matka postanowiła się wyprowadzić. Młodsze miało zostać w wiekszym mieszkaniu. Matki nie było stać na kupno drugiego mieszkania, więc młodsze wzięło kredyt na mniej więcej 2/3 ceny trzeciego mieszkania. Matka dopłaciła resztę + dołożyła koszty remontu w wysokości około 50 tys. To 3 mieszkanie jest na młodsze dziecko. Ta darowizna gotówkowa, nie została przez młodsze dziecko zgłoszona do urzędu do tej pory, a zakup był jakieś 3-4 lata temu. Dwa pozostałe mieszkania nadal są na matkę, ale docelowo każde miało dostać mieszkanie w którym mieszka. Jak dość łatwo policzyć, młodsze dziecko miało dostać więcej, ale ponieważ zawsze były z nim problemy i zawsze uważało, że mu się należy, uważa się za poszkodowane, bo musiało wziąć kredyt. Aktualnie jest skonfliktowany praktycznie z całą najbliższą rodziną. Obecnie sprawy zaszyły już tak daleko, że matka zaczyna roważać kwestię przeniesienie młodszego do jego własnego mieszkania, sprzedania 4 pokojowego i za te pieniądze kupna mieszkania dla siebie, oraz odłożenia gotówki jaka z tego zostanie. To jednak w bliższej, bądź dalszej przyszłości będzie rodzić eskalacje konfliktu. Matka ma jeszcze działkę. Teraz pytania. 1. Czy i jak w polskich realiach można przeprowadzić sprawę wydziedziczenia?
2. Jak należy udokumentować sprawę rażącej niewdzięczności?
3. Jak starsze dziecko, lub ewentualnie wnuk matki, który jest rozważany jako potencjalny obdarowany częścią jej majątku, może zabezpieczyć się przed ewentualną sprawą o zachowek ze strony młodszego dziecka?
4. Sprawa niezgłoszonej darowizny, czy jeśli wyjdzie ona na jaw, to czy obrywa tylko obdarowany, czy darczyńca rózwnież i jaka jest to kara?

Wszystko pewnie i tak skończy się wizytą u prawnika, ale może tutaj uda się uzyskać jakieś wstępne wskazówki do obrania jak najlepszej drogi. -- pozdrawiam
szerszeń

Generalnie to ja jestem za całkowitą likwidacją prawa spadkowego.

Każdy Polak powinien korzystać z prawa darowizny.
Darowiznę każdy Polak powinien sporządzić za życia.
W przypadku nagłych zgonów cały majątek powinien przejść
na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem (nawet obce np. państwo).
W przypadku kilku osób podział po równo lub po porozumieniu.

Andrzej.

Data: 2016-01-28 09:52:14
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-28 o 09:48, nkab@toya.net.pl pisze:

Generalnie to ja jestem za całkowitą likwidacją prawa spadkowego.

Każdy Polak powinien korzystać z prawa darowizny.
Darowiznę każdy Polak powinien sporządzić za życia.
W przypadku nagłych zgonów cały majątek powinien przejść
na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem (nawet obce np. państwo).
W przypadku kilku osób podział po równo lub po porozumieniu.

Andrzej.

Większej bzdury dawno nie czytałem.

Gdybyś jeszcze proponował, aby zmarły mógł swobodnie w testamencie
decydować o spadku, bez patrzenia na zachowki itp. - to jeszcze bym mógł
zrozumieć taki punkt widzenia.

A tak wyszło tylko ci jakieś szambo o mentalności gimnazjalisty...
I nawet nie rozumiesz tej sprzeczności, że darowiznę daje się za życia,
a spadek ma właśnie decydować o tym, co się dzieje z rzeczami po śmierci.

--
Liwiusz

Data: 2016-01-28 01:58:54
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 09:52:29 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-28 o 09:48, nkab@toya.net.pl pisze:

> Generalnie to ja jestem za całkowitą likwidacją prawa spadkowego.
> > Każdy Polak powinien korzystać z prawa darowizny.
> Darowiznę każdy Polak powinien sporządzić za życia.
> W przypadku nagłych zgonów cały majątek powinien przejść
> na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem (nawet obce np. państwo).
> W przypadku kilku osób podział po równo lub po porozumieniu.
> > Andrzej.

Większej bzdury dawno nie czytałem.

Gdybyś jeszcze proponował, aby zmarły mógł swobodnie w testamencie
decydować o spadku, bez patrzenia na zachowki itp. - to jeszcze bym mógł
zrozumieć taki punkt widzenia.

A tak wyszło tylko ci jakieś szambo o mentalności gimnazjalisty...
I nawet nie rozumiesz tej sprzeczności, że darowiznę daje się za życia,
a spadek ma właśnie decydować o tym, co się dzieje z rzeczami po śmierci.

-- Liwiusz

Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.

Andrzej.

Data: 2016-01-28 03:52:51
Autor: Kris
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 10:58:56 UTC+1 użytkownik nk...@toya.net.pl napisał:
Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.
Jak ustalić kto miałby takiego np. Kulczyka chować?
Bo ja bym się zgłosił jako chętny do organizacji pogrzebu;)

Data: 2016-01-29 00:52:41
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 12:52:57 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 10:58:56 UTC+1 użytkownik nk...@toya.net.pl napisał:
> Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
> jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.
Jak ustalić kto miałby takiego np. Kulczyka chować?
Bo ja bym się zgłosił jako chętny do organizacji pogrzebu;)

Myślę, że Kulczyk załatwił jak trzeba to przed operacją
bo już dawno byśmy słyszeli o awanturach nad trumną.

Andrzej.

Data: 2016-01-28 09:31:18
Autor: witek
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
On 1/28/2016 3:58 AM, nkab@toya.net.pl wrote:
Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.


chetnie ci leb skrece a potem zajme sie twoim pochowkiem.

Data: 2016-01-29 00:41:50
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 16:31:00 UTC+1 użytkownik witek napisał:
On 1/28/2016 3:58 AM, nkab@toya.net.pl wrote:
> Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
> jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.


chetnie ci leb skrece a potem zajme sie twoim pochowkiem.

Przy nagłej na ogół zjawia się prokurator,
który zajmie się tobą zanim zajmiesz się pochówkiem.

Andrzej.

Data: 2016-01-29 09:42:58
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-29 o 09:41, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 16:31:00 UTC+1 użytkownik witek napisał:
On 1/28/2016 3:58 AM, nkab@toya.net.pl wrote:
Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.


chetnie ci leb skrece a potem zajme sie twoim pochowkiem.

Przy nagłej na ogół zjawia się prokurator,
który zajmie się tobą zanim zajmiesz się pochówkiem.

Troll, czyś tylko głupi?

--
Liwiusz

Data: 2016-01-29 10:39:49
Autor: rg
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
Fri, 29 Jan 2016 00:41:50 -0800 (PST), w
<a2bd3fbc-fdde-4fb6-baa7-628f448f17f9@googlegroups.com>, nkab@toya.net.pl
napisał(-a):

W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 16:31:00 UTC+1 użytkownik witek napisał:
> On 1/28/2016 3:58 AM, nkab@toya.net.pl wrote:
> > Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
> > jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.
> > > chetnie ci leb skrece a potem zajme sie twoim pochowkiem.

Przy nagłej na ogół zjawia się prokurator,
który zajmie się tobą zanim zajmiesz się pochówkiem.

Andrzej.

Głosowałeś na PiS?

Data: 2016-01-29 02:59:16
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu piątek, 29 stycznia 2016 10:44:47 UTC+1 użytkownik rg napisał:
Fri, 29 Jan 2016 00:41:50 -0800 (PST), w


Głosowałeś na PiS?

Nie. Zagłosowałbym na kogoś o poglądach podobnych do moich.

Moja maksyma to: upraszczaj, automatyzuj, humanizuj
(czyli twórz systemy user friendly).
Takie podejście jest tanie w obsłudze, jest logiczne,
nie jest konfliktogenne.

Andrzej.

Data: 2016-01-28 14:15:46
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-28 o 10:58, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 09:52:29 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-28 o 09:48, nkab@toya.net.pl pisze:

Generalnie to ja jestem za całkowitą likwidacją prawa spadkowego.

Każdy Polak powinien korzystać z prawa darowizny.
Darowiznę każdy Polak powinien sporządzić za życia.
W przypadku nagłych zgonów cały majątek powinien przejść
na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem (nawet obce np. państwo).
W przypadku kilku osób podział po równo lub po porozumieniu.

Andrzej.

Większej bzdury dawno nie czytałem.

Gdybyś jeszcze proponował, aby zmarły mógł swobodnie w testamencie
decydować o spadku, bez patrzenia na zachowki itp. - to jeszcze bym mógł
zrozumieć taki punkt widzenia.

A tak wyszło tylko ci jakieś szambo o mentalności gimnazjalisty...
I nawet nie rozumiesz tej sprzeczności, że darowiznę daje się za życia,
a spadek ma właśnie decydować o tym, co się dzieje z rzeczami po śmierci.

-- Liwiusz

Wyraźnie napisałem - po nagłej śmierci darowizna domyślnie
jest na osobę/osoby zajmujące się pochówkiem.

Napisałeś to wyraźnie, dlatego wyszła ci bzdura. Postulat równie
sensowny jak ten, aby spadek dawać temu, kto ostatni powiedział zmarłemu
dzień dobry.

--
Liwiusz

Data: 2016-01-29 00:48:38
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 14:16:02 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-28 o 10:58, nkab@toya.net.pl pisze:

Napisałeś to wyraźnie, dlatego wyszła ci bzdura. Postulat równie
sensowny jak ten, aby spadek dawać temu, kto ostatni powiedział zmarłemu
dzień dobry.

I o to dokładnie mi chodziło.

To ta osoba interesowała się zmarłym,
zaś jego rodzina miała go w dupie.

Oczywiście ja jak zwykle mam opracowany cały system
tak aby to jednak rodzina interesowała się sobą nawzajem
i to w sposób pozytywny a nie tylko aby czekali na śmierć
a potem spadek.

Jeszcze raz podkreślam - darowizna za życia ale objęcie jej
po śmierdzi darczyńcy.

Andrzej.

Data: 2016-01-29 09:50:14
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-29 o 09:48, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 14:16:02 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-28 o 10:58, nkab@toya.net.pl pisze:

Napisałeś to wyraźnie, dlatego wyszła ci bzdura. Postulat równie
sensowny jak ten, aby spadek dawać temu, kto ostatni powiedział zmarłemu
dzień dobry.

I o to dokładnie mi chodziło.

To ta osoba interesowała się zmarłym,
zaś jego rodzina miała go w dupie.

Wniosek z tak zwanej d*py.


Oczywiście ja jak zwykle mam opracowany cały system
tak aby to jednak rodzina interesowała się sobą nawzajem
i to w sposób pozytywny a nie tylko aby czekali na śmierć
a potem spadek.

Jeszcze raz podkreślam - darowizna za życia ale objęcie jej
po śmierdzi darczyńcy.

Podkreślasz tylko, że nie znasz definicji podstawowych czynności
prawnych. Ta twoja "darowizna aktywowana po śmierci" to nic innego jak
zapis testamentowy, który chcesz... zlikwidować.

#Andrzejowalogika...

--
Liwiusz

Data: 2016-01-29 00:54:13
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu piątek, 29 stycznia 2016 09:50:30 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-29 o 09:48, nkab@toya.net.pl pisze:
> W dniu czwartek, 28 stycznia 2016 14:16:02 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2016-01-28 o 10:58, nkab@toya.net.pl pisze:
> >> Napisałeś to wyraźnie, dlatego wyszła ci bzdura. Postulat równie
>> sensowny jak ten, aby spadek dawać temu, kto ostatni powiedział zmarłemu
>> dzień dobry.
> > I o to dokładnie mi chodziło.
> > To ta osoba interesowała się zmarłym,
> zaś jego rodzina miała go w dupie.

Wniosek z tak zwanej d*py.

> > Oczywiście ja jak zwykle mam opracowany cały system
> tak aby to jednak rodzina interesowała się sobą nawzajem
> i to w sposób pozytywny a nie tylko aby czekali na śmierć
> a potem spadek.
> > Jeszcze raz podkreślam - darowizna za życia ale objęcie jej
> po śmierdzi darczyńcy.

Podkreślasz tylko, że nie znasz definicji podstawowych czynności
prawnych. Ta twoja "darowizna aktywowana po śmierci" to nic innego jak
zapis testamentowy, który chcesz... zlikwidować.

#Andrzejowalogika...

-- Liwiusz

A co to jest testament. Dla mnie to akt darowizny.

Andrzej.

Data: 2016-01-29 10:18:48
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-29 o 09:54, nkab@toya.net.pl pisze:

A co to jest testament. Dla mnie to akt darowizny.

Jest mnóstwo literatury na ten temat, zachęcam do przeczytania.

--
Liwiusz

Data: 2016-01-29 02:51:50
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu piątek, 29 stycznia 2016 10:19:04 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-29 o 09:54, nkab@toya.net.pl pisze:

> A co to jest testament. Dla mnie to akt darowizny.

Jest mnóstwo literatury na ten temat, zachęcam do przeczytania.

-- Liwiusz

W tym rzecz, że nie bardzo zniechęca ta ilość literatury
do zupełnie prostej sprawy, którą można nazwać zwyczajnie
darowizną.

Spójrz jak prawo spadkowe jest zawiłe, przewlekłe,
często niesprawiedliwe (oddawanie przedwojennych majątków
bo znaleźli się fałszywi spadkobiercy).
U mnie śmierć dłużnika jest równoznaczna ze spaleniem
się pieniędzy w pożarze, trudno bank ponosi straty
bo takie jest życie.

W moim podejściu jest szybkość i jednoznaczność.

Andrzej.

Data: 2016-01-29 11:57:23
Autor: Liwiusz
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięcz ność, wydziedziczenie
W dniu 2016-01-29 o 11:51, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu piątek, 29 stycznia 2016 10:19:04 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-29 o 09:54, nkab@toya.net.pl pisze:

A co to jest testament. Dla mnie to akt darowizny.

Jest mnóstwo literatury na ten temat, zachęcam do przeczytania.

-- Liwiusz

W tym rzecz, że nie bardzo zniechęca ta ilość literatury
do zupełnie prostej sprawy, którą można nazwać zwyczajnie
darowizną.

Spójrz jak prawo spadkowe jest zawiłe, przewlekłe,
często niesprawiedliwe (oddawanie przedwojennych majątków
bo znaleźli się fałszywi spadkobiercy).

Pomyśl, że mogli się też pojawić fałszywi obdarowani.

U mnie śmierć dłużnika jest równoznaczna ze spaleniem
się pieniędzy w pożarze, trudno bank ponosi straty
bo takie jest Ĺźycie.

W moim podejściu jest szybkość i jednoznaczność.

Niezłe. Kulka w łeb w stalinowskim więzieniu też pewnie jest dla ciebie
ideałem szybkości i jednoznaczności.

--
Liwiusz

Data: 2016-01-29 03:09:15
Autor: nkab
darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie
W dniu piątek, 29 stycznia 2016 11:57:39 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-01-29 o 11:51, nkab@toya.net.pl pisze:
> W dniu piątek, 29 stycznia 2016 10:19:04 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2016-01-29 o 09:54, nkab@toya.net.pl pisze:
>>
>>> A co to jest testament. Dla mnie to akt darowizny.
>>
>> Jest mnóstwo literatury na ten temat, zachęcam do przeczytania.
>>
>> -- >> Liwiusz
> > W tym rzecz, że nie bardzo zniechęca ta ilość literatury
> do zupełnie prostej sprawy, którą można nazwać zwyczajnie
> darowizną.
> > Spójrz jak prawo spadkowe jest zawiłe, przewlekłe,
> często niesprawiedliwe (oddawanie przedwojennych majątków
> bo znaleźli się fałszywi spadkobiercy).

Pomyśl, że mogli się też pojawić fałszywi obdarowani.

> U mnie śmierć dłużnika jest równoznaczna ze spaleniem
> się pieniędzy w pożarze, trudno bank ponosi straty
> bo takie jest życie.
> > W moim podejściu jest szybkość i jednoznaczność.

Niezłe. Kulka w łeb w stalinowskim więzieniu też pewnie jest dla ciebie
ideałem szybkości i jednoznaczności.

-- Liwiusz

Z tym mamy też do czynienia teraz, ogłoszenie bankructwa.
Ja dążę do sytuacji, w której stalinizm jest niemożliwy
bo wcześnie wykrywalny a kara jest radykalna bo wyrok jest
społeczny.

Andrzej.

darowizna, zachowek, rarząca niewdzięczność, wydziedziczenie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona