Data: 2009-07-31 20:09:56 | |
Autor: Krzysiek Stępniak | |
decha dla starszego pana ... . FR/FS a może typowy FS | |
To ja na temat i obok niego...
Przeczytałem z sympatią posta i: 1. "decha dla starszego pana" - 36 lat i starszego??? czujesz się stary kup sanki, 2. po 4 latach określasz swój poziom jako "jako tako daje sobie radę, tzn. bez wypierdzielnia się dojeżdżam do dolnej stacji wyciągu" - moja rada: weź instruktora, a znajdziesz więcej przyjemności i może zamiast rozważać deskę FS, pomyślisz o ciut twarszej, by pobawić się carvingiem. I ja cieszę się od 4 lat snowboardem. Na początku była deska allmountain F2 Myst, a teraz jest średniotwarda F2 Sting. Dzięki zmianie mogę jeździć pewniej przy troszkę większych szybkościach, łatwiej wejść mi w krawędź, ale też nadal (przy mych umiejętnościach) nie mam problemu ze skrętem. Gdyby była za twarda, mógłbym częściej odczuwać twardość gleby... ;) Nie piszesz w sumie, co lubisz, a wspominasz o niechęci do pracy mięśniami na stoku - trudno tak doradzić cokolwiek poza tym, co napisałem już powyżej: weź instruktora. :) Ja co roku biorę, by uczyć się kolejnych elementów jazdy i jestem przekonany, że to dobra droga. Pozdrawiam KrzysiekS :) |
|
Data: 2009-08-01 02:33:55 | |
Autor: Funky | |
decha dla starszego pana .... FR/FS a może typo wy FS | |
On 31 Lip, 20:09, Krzysiek Stępniak <ksmuzCI...@poczta.onet.pl> wrote:
Przeczytałem z sympatią posta i: Może lepiej bierki? Siedzenie przed telewizorem? Nie potrafię się jakoś zdecydować .. Z sankami jest problem, bo nie wpuszczają na wyciąg i trzeba z buta pod górę cisnąć, a jak już wspomniałem mi się nie chce :) 2. po 4 latach określasz swój poziom jako "jako tako daje sobie radę, Daj namiar na takiego z okolic Wisły, takiego co nie zrobi wielkich oczu na samo wspomnienie o ciętym ;) Od razu wykupie kilka godzin. Może ktoś inny zna i może polecić? Wierz mi. Czasem można się zdziwić. Sam na początku korzystałem z usług instruktora, potem już z tylko książki (Kunysz) i to co dostępne w necie. Pozdrawiam |
|