Data: 2010-03-02 09:37:56 | |
Autor: karol | |
decyzja kapitana | |
Czy ktoś wyjaśni mi co jeden szur przeszkadza w poleceniu do macierzystego portu?
jk Ponad 200 pasażerów zostało ewakuowanych, a samolot linii Air Canada uziemiono, gdy na jego pokładzie zauważono... szczura - podaje serwis internetowy brytyjskiego tabloidu "The Sun". Boeing 767 na londyńskim Heathrow szykował się do odlotu, gdy jeden z pasażerów spostrzegł wielkiego szczura w górnym schowku na bagaż. Kapitan natychmiast kazał wszystkim 205 pasażerom opuścić samolot, by ekipa deratyzacyjna mogła złapać gryzonia. Niestety mimo intensywnych poszukiwań szczura nie udało się schwytać. Lot został odwołany, a pasażerowie polecieli innym samolotem. |
|
Data: 2010-03-02 09:45:52 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
decyzja kapitana | |
Użytkownik "karol" <karol.miecki@bowling.com> napisał
Czy ktoś wyjaśni mi co jeden szur przeszkadza w poleceniu do macierzystego portu? W niektórych osobach (zjawisko dość powszechne u kobiet) szczury wzbudzają taką odrazę i strach, że doprowadzają do histerii i niemożności zapanowania nad sobą, niektóre osoby potrafią również zemdleć. Atak paniki u kilku-kilkunastu osób, próba gwałtownej zmiany przez nich miejsca czy biegania po samolocie (aby przed szczurem uciec lub go zabić) mogą stworzyć potencjalne zagrożenie. |
|
Data: 2010-03-02 09:50:12 | |
Autor: Michał Grzelak | |
decyzja kapitana | |
karol pisze:
Czy ktoś wyjaśni mi co jeden szur przeszkadza w poleceniu do macierzystego portu? Ponegocjuj ze szczurem. Wytłumacz mu czym grozi przebywanie w rejonie popychaczy sterów, wyjaśnij a najlepiej weź na piśmie oświadczenie, że nie będzie przegryzał się przez wiązki okablowania, przewody hydrauliczne, paliwowe itp., że nie nasika na podzespoły elektroniczne... Jak Ci szczur to podpisze, własnym nazwiskiem i zacytuje wiarygodny dokument tożsamości, to spokojnie możesz lecieć. M..M |
|
Data: 2010-03-02 10:30:32 | |
Autor: karol | |
decyzja kapitana | |
nie będzie przegryzał się przez wiązki okablowania, przewody hydrauliczne, paliwowe itp., że nie nasika na podzespoły elektroniczne... a czy znany jest ci przypadek że jeden szczór zagroził w ten sposób kiedykolwiek bezpiecz? jk |
|
Data: 2010-03-02 10:39:43 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
decyzja kapitana | |
Użytkownik "karol" <karol.miecki@bowling.com> napisał w
a czy znany jest ci przypadek że jeden szczór zagroził w ten sposób kiedykolwiek bezpiecz? Abstrahując od bezpieczeństwa, samolot z "wielkim szczurem" w kabinie nie zapewnia należytych warunków podróżowania. Nie każdy ma ochotę płacić kupę pieniędzy, aby przez kilka godzin siedzieć w zamkniętym obiekcie z hasającym szczurem, gdzie przynajmnie część pasażerów będzie siedziało skulonych, reagując piskiem na każdy szelest czy muśnięcie. Skoro był jeden szczur, mogło być więcej. Szczury roznoszą choroby niebezpieczne dla zdrowia ludzi. Szczur oznacza często bród. Już widzę jakby masowo posypały się żądania odszkodowań i spadła renoma linii. |
|
Data: 2010-03-02 11:00:04 | |
Autor: karol | |
decyzja kapitana | |
odszkodowań i spadła renoma linii. ale wywalać cały samolot i czekac na nastempny? Nic nie jest cz-białe nawet szczór jk |
|
Data: 2010-03-02 20:09:28 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
decyzja kapitana | |
Piotr [trzykoty] wrote:
[...] Rozmawiasz z koliną, to nie ma sensu... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-03-02 11:13:56 | |
Autor: Michał Grzelak | |
decyzja kapitana | |
karol pisze:
a czy znany jest ci przypadek że jeden szczór zagroził w ten sposób kiedykolwiek bezpiecz? Tak. Patrz biuletyny bezpieczeństwa AP z lat 1980-85. Dokładnej daty nie pamiętam. M..M |
|
Data: 2010-03-02 11:34:54 | |
Autor: karol | |
decyzja kapitana | |
Tak. Patrz biuletyny bezpieczeństwa AP z lat 1980-85. Dokładnej daty nie pamiętam. a co pamientasz? Bo stego co ja pamiętam to nigdy nie było wypadku jk |
|
Data: 2010-03-02 13:16:54 | |
Autor: Zulus | |
decyzja kapitana | |
Cześć,
Ponegocjuj ze szczurem. Wytłumacz mu czym grozi przebywanie w rejonie popychaczy sterów, wyjaśnij a najlepiej weź na piśmie oświadczenie, że nie będzie przegryzał się przez wiązki okablowania, przewody hydrauliczne, paliwowe itp., że nie nasika na podzespoły elektroniczne... A ja Ci takie gwarancje dam. Jak wiedzą wszyscy żeglarze, jeżeli statek ma w najbliższym czasie zatonąć, szczury jakimś sposobem wcześniej to wyczuwają i "ewakuują" się w ostatnim odwiedzanym procie. Obecność szczura na pokładzie była więc dla pasażerów gwarancją, że bezpiecznie dotrą do celu... :) Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :) Zulus |
|
Data: 2010-03-02 14:46:38 | |
Autor: Adam Moczulski | |
decyzja kapitana | |
Zulus pisze:
Cześć, Dopóki go nie złapią to nie ma pewności że to szczur. A jeśli to chomik ? W dodatku syryjski ?! -- Pozdrawiam Adam |
|
Data: 2010-03-02 20:14:21 | |
Autor: PL(N)umber_One | |
decyzja kapitana | |
Witam
I tak zamiast technologii Fly By Wire, mielibyśmy rozwiązanie Fly By Rat. Tak na marginesie - zmorą pierwszego lampowego komputera były grasujące w olbrzymich halach gryzonie, które niszczyły kable (wówczas w oplocie bawełnianym). Wymieniano więc przewody na mniej smakujące. PP -- |
|