Data: 2009-10-20 23:42:27 | |
Autor: mariuszmo | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Tak czytam ten test i zastanawiam się co projektant tej zabawki chciał osiagnąć:
http://www.mtbnews.pl/content/view/1423/39/ Intrygujaca jest ta rama carbonowa ponizej 1 kg, osobiscie uważam, że w teren to już troche przesada, o ile jeszcze jakieś scieżki leśne to jeszcze ok ale na kamieniste trasy bałbym się , że pierwszy lepszy wyskakujacy kamień ją załatwi, nie mówiąc już o wyscigach XC i np jakichś glebach na kamienistych zjazdach, których na trasach takich wyscigów raczej nie brakuje. Moje podejście jest takie, że swiadomie wybieram sprzęt cięższy ale niezawodny, nie rozumiem takiego odchudzania sprzetu w końcu terenowego, który musi być odpowiednio wytrzymały. Wystarczy przykład pierwszy z brzegu, widziałem już ludzi którzy pokonywali trasę maratonu z buta lub na jednym biegu bo carbonowy wózek w nowym XTR poszedł na gałezi. |
|
Data: 2009-10-20 23:56:07 | |
Autor: pianagol[LUB] | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Użytkownik "mariuszmo" <kosmos@nie.spamowi.pl> napisał w wiadomości news:hblbgd$r04$1nemesis.news.neostrada.pl...
Tak czytam ten test i zastanawiam się co projektant tej zabawki chciał osiagnąć: Aluminium też szlag trafi. Poza tym zobacz z czego się robi zawieszenia i monokoki bolidów f1 i jaka jest ich skuteczność ochrony. Moje podejście jest takie, że swiadomie wybieram sprzęt cięższy ale niezawodny, nie rozumiem takiego odchudzania sprzetu w końcu terenowego, który musi być odpowiednio wytrzymały. W takim razie powinieneś sobie stalową ramę kupić. Wystarczy przykład pierwszy z brzegu, widziałem już ludzi którzy pokonywali trasę maratonu z buta lub na jednym biegu bo carbonowy wózek w nowym XTR poszedł na gałezi. Zaręczam Ci, że niekarbonowe też pójdą... -- zdrowya życzę, pianagol |
|
Data: 2009-10-21 00:09:01 | |
Autor: mariuszmo | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Aluminium też szlag trafi.nie kwestionuje wytrzymałosci carbonu bo robi się z niego nawet zjazdówki, uwazam tylko, że rama o tej wadze to już przegięcie, konkurencja w tym nawet ta znacznie bardziej renomowana ma ramy carbonowe cięższe. Wystarczy przykład pierwszy z brzegu, widziałem już ludzi którzy pokonywali trasę maratonu z buta lub na jednym biegu bo carbonowy wózek w nowym XTR poszedł na gałezi. generalnie tak ale tam gdzie aluminium ma szanse się tyko wygiąć i działać nadal, carbon ma realną szanse pęknąć, Poprzednio uzywałem dosć wylajtowaną wersję ramy GT Zaskar, parę razy oberwała sporym kamieniem w dolną rurę i co najwyżej zrobił sie odprysk i wgięcie ale nic poza tym, jeśli taki nosaint by w ten sposób oberwał mogłaby to być jego ostatnia jazda. |
|
Data: 2009-10-21 00:14:07 | |
Autor: pianagol[LUB] | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Użytkownik "mariuszmo" <kosmos@nie.spamowi.pl> napisał w wiadomości news:hblcig$7ou$1atlantis.news.neostrada.pl... Poprzednio uzywałem dosć wylajtowaną wersję ramy GT Zaskar, parę razy oberwała sporym kamieniem w dolną rurę i co najwyżej zrobił sie odprysk i wgięcie ale nic poza tym, jeśli taki nosaint by w ten sposób oberwał mogłaby to być jego ostatnia jazda. Tego nie wiem, więc nie polemizuję. -- zdrowya zyczę, pianagol |
|
Data: 2009-10-20 15:32:28 | |
Autor: Konik | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Data: 2009-10-21 12:23:00 | |
Autor: dziki | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Użytkownik "mariuszmo" <kosmos@nie.spamowi.pl> napisał w wiadomości news:hblcig$7ou$1atlantis.news.neostrada.pl...
nie kwestionuje wytrzymałosci carbonu bo robi się z niego nawet zjazdówki, uwazam tylko, że rama o tej wadze to już przegięcie, konkurencja w tym nawet ta znacznie bardziej renomowana ma ramy carbonowe cięższe. przeciez scott scale jest tez ponizej 1kg. To chyba w miare renomowana firma :P Poprzednio uzywałem dosć wylajtowaną wersję ramy GT Zaskar, parę razy oberwała sporym kamieniem w dolną rurę i co najwyżej zrobił sie odprysk i wgięcie ale nic poza tym, jeśli taki nosaint by w ten sposób oberwał mogłaby to być jego ostatnia jazda. tzn jak wylajtowanej, bo ja mam karbonowego zaskara i ze jest wylajtowany to bym nie powiedzial. Rama wazy w okolicach 1.6kg (rozmiar L). Tyle tez wazy moja rama alu 20" Cube' a, ktora ma juz na koncie kilka sezonow. Giant robil karbonowe ramy w okolicach 1.3kg. Teraz pewnie 1.2. Ja bym nie generalizowal; jak sie nieszczesliwie wywrocisz i gdzies przywalisz to kazda rame mozesz rozwalic. Od kamienia nic Ci sie stac nie powinno. Czas pokaze co te no sainty sa warte. IMO w przypadku takiej wagi; nie wazny jest material, a raczej technologia. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2009-10-21 15:03:31 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Tak czytam ten test i zastanawiam się co projektant tej zabawki chciał osiagnąć: Przykład z pupy. Tam wszystko pracuje na jedno obciążenie, dlatego zawieszeni to płaskie płytki. zyga -- A fe, A psik, A ha |
|
Data: 2009-10-21 16:21:18 | |
Autor: pianagol[LUB] | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:hbmvh1$slh$1news.interia.pl...
Aluminium też szlag trafi. Ta, zwłaszcza jak najeżdża na krawężnik... albo w bandę wali... Żeby każdy take pupe miał... zdrowya życzę, pianagol |
|
Data: 2009-10-20 23:56:40 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Dnia 20.10.2009 23:42 użytkownik mariuszmo napisał :
Tak czytam ten test i zastanawiam się co projektant tej zabawki chciał osiagnąć: Były i są ramy poniżej 1 kg, z tym, że raczej nieco bardziej renomowanych producentów i nieco bardziej zaawansowane technologicznie i nie słychać, żeby trzaskały na potęgę. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-10-21 07:02:13 | |
Autor: kml | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Użytkownik "mariuszmo" <kosmos@nie.spamowi.pl> napisał w wiadomości news:hblbgd$r04$1nemesis.news.neostrada.pl... Tak czytam ten test i zastanawiam się co projektant tej zabawki chciał osiagnąć: Marudzisz ostatnio aż do przesady. Rower jest dla kogoś komu priorytetem jest ultra niska waga i stać go na to żeby wymieniać wszystko to co sie posypie przy okazji. Ja bym tej ramy nie kupił, ale każdy kto choć raz w życiu miał okazje się przejechać na HT z kategorii bardzo lekkie wie dlaczego ludzie pakują taką kase w odchudzanie. -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. Last update 14/10/2009 napęd na 1041,71 km oraz nowe foty z Mazowsza. |
|
Data: 2009-10-21 09:57:13 | |
Autor: Cezex | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
mariuszmo pisze:
Intrygujaca jest ta rama carbonowa ponizej 1 kg, osobiscie uważam, że w teren to już troche przesada, o ile jeszcze jakieś scieżki leśne to jeszcze ok ale na kamieniste trasy bałbym się , że pierwszy lepszy wyskakujacy kamień ją załatwi, nie mówiąc już o wyscigach XC i np Też tak kiedyś myślałem. Kiedy jednak podczas dywagacji w sklepie nad nowym rowerem wylałem swoje wątpliwości dotyczące karbonu, miła obsługa przyniosła mi z zaplecza karbonową ramę oraz młotek, po czym powiedziała, żebym sam sprawdził, czy uderzenie jest w stanie ją zniszczyć. No i nie jest. Uderzałem wielokrotnie z całej siły ostrym kawałkiem młotka i nic. Po śladach na ramie mogę stwierdzić, że przede mną robiło to wiele innych osób, a ona nadal się trzyma. Wiadomo, że po takim uderzeniu karbon już nie jest tak samo wytrzymały jak przed, ale ten test uświadomił mi, że zwykły kamyczek spod kół raczej nie spowoduje konieczności wymiany elementu. Czy widziałem pęknięte ramy ? Oczywiście, ale patrząc na procent karbonowych i aluminiowych, to mogę powiedzieć, że widziałem ich tyle samo. Z tym że złamaną z winy rowerzysty (tj. bez udziału czynników w postaci samochodu) widziałem tylko jedną i to właśnie aluminiową. Jest jeszcze jedna rzecz o której należy pamiętać. Ram karbonowych nie kupują ludzie ważący 100kg jeżdżący enduro, ale raczej chude wycinaki startujące w maratonach, dla których waga i sztywność ma pierwszorzędne znaczenie. PS: Jeśli ktoś chciałby na własnej skórze przeprowadzić test uderzeniowy to można to zrobić w sklepie Plus w Warszawie. -- Cezex |
|
Data: 2009-10-21 11:08:04 | |
Autor: Radek N. | |
dla kogo to właściwie jest rower? | |
Cezex pisze:
Wiadomo, że po takim uderzeniu karbon już nie jest tak samo wytrzymały jak przed, ale ten test uświadomił mi, że zwykły kamyczek spod kół raczej nie spowoduje konieczności wymiany elementu. Mam karbonowe widełki zawieszenia w fullu o skoku 130mm (raczej AM/trail, ale do niedawna marketingowcy nazywali go Enduro). Jestem chudym informatykiem ;), ale generalnie nie oszczędzam roweru ze względu na ten karbon "z tyłu". Zdarzają się dobicia dumpera przy większych lub nieporadnych lądowaniach... na ten moment (1,5 sezonu) wszystko ok. Właściwie to już zapomniałem, że nie jest to metal :) Śledzę też info o mojej ramie w necie i nie spotkałem jeszcze informacji o uszkodzeniu tego elementu ramy. -- Radek N. |
|
Data: 2009-10-21 10:54:10 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
dla kogo to wĹaĹciwie jest rower? | |
On 2009-10-21, Radek N. wrote:
Cezex pisze: No, ale kompozyt kompozytowi nierĂłwny - zapewne TwĂłj wahacz to solidny kawaĹ obwĹĂłknionwej Ĺźywicy, a ta wylajtowana rama to w wielu miejscach cieniutki laminat. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-21 13:29:13 | |
Autor: Radek N. | |
dla kogo to wĹaĹciwie jest rower? | |
Jan Srzednicki pisze:
No, ale kompozyt kompozytowi nierĂłwny - zapewne TwĂłj wahacz to solidny Fakt - zapewne jest to realizowane zgodnie z przeznaczeniem. -- Radek N. |
|