Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   dla kogo to właściwie jest rower?

dla kogo to właściwie jest rower?

Data: 2009-10-21 09:57:13
Autor: Cezex
dla kogo to właściwie jest rower?
mariuszmo pisze:
Intrygujaca jest ta rama carbonowa ponizej 1 kg,  osobiscie uważam, że w teren to już troche przesada, o ile jeszcze jakieś scieżki leśne to jeszcze ok ale na kamieniste trasy bałbym się , że pierwszy lepszy wyskakujacy kamień ją załatwi, nie mówiąc już o wyscigach XC i np

Też tak kiedyś myślałem. Kiedy jednak podczas dywagacji w sklepie nad nowym rowerem wylałem swoje wątpliwości dotyczące karbonu, miła obsługa przyniosła mi z zaplecza karbonową ramę oraz młotek, po czym powiedziała, żebym sam sprawdził, czy uderzenie jest w stanie ją zniszczyć. No i nie jest. Uderzałem wielokrotnie z całej siły ostrym kawałkiem młotka i nic. Po śladach na ramie mogę stwierdzić, że przede mną robiło to wiele innych osób, a ona nadal się trzyma.

Wiadomo, że po takim uderzeniu karbon już nie jest tak samo wytrzymały jak przed, ale ten test uświadomił mi, że zwykły kamyczek spod kół raczej nie spowoduje konieczności wymiany elementu.

Czy widziałem pęknięte ramy ? Oczywiście, ale patrząc na procent karbonowych i aluminiowych, to mogę powiedzieć, że widziałem ich tyle samo. Z tym że złamaną z winy rowerzysty (tj. bez udziału czynników w postaci samochodu) widziałem tylko jedną i to właśnie aluminiową.

Jest jeszcze jedna rzecz o której należy pamiętać. Ram karbonowych nie kupują ludzie ważący 100kg jeżdżący enduro, ale raczej chude wycinaki startujące w maratonach, dla których waga i sztywność ma pierwszorzędne znaczenie.

PS: Jeśli ktoś chciałby na własnej skórze przeprowadzić test uderzeniowy to można to zrobić w sklepie Plus w Warszawie.

--
Cezex

Data: 2009-10-21 11:08:04
Autor: Radek N.
dla kogo to właściwie jest rower?
Cezex pisze:
Wiadomo, że po takim uderzeniu karbon już nie jest tak samo wytrzymały jak przed, ale ten test uświadomił mi, że zwykły kamyczek spod kół raczej nie spowoduje konieczności wymiany elementu.

Mam karbonowe widełki zawieszenia w fullu o skoku 130mm (raczej AM/trail, ale do niedawna marketingowcy nazywali go Enduro). Jestem chudym informatykiem ;), ale generalnie nie oszczędzam roweru ze względu na ten karbon "z tyłu". Zdarzają się dobicia dumpera przy większych lub nieporadnych lądowaniach... na ten moment (1,5 sezonu) wszystko ok.
Właściwie to już zapomniałem, że nie jest to metal :) Śledzę też info o mojej ramie w necie i nie spotkałem jeszcze informacji o uszkodzeniu tego elementu ramy.

--
Radek N.

Data: 2009-10-21 10:54:10
Autor: Jan Srzednicki
dla kogo to właściwie jest rower?
On 2009-10-21, Radek N. wrote:
Cezex pisze:
Wiadomo, że po takim uderzeniu karbon już nie jest tak samo wytrzymały jak przed, ale ten test uświadomił mi, że zwykły kamyczek spod kół raczej nie spowoduje konieczności wymiany elementu.

Mam karbonowe widełki zawieszenia w fullu o skoku 130mm (raczej AM/trail, ale do niedawna marketingowcy nazywali go Enduro). Jestem chudym informatykiem ;), ale generalnie nie oszczędzam roweru ze względu na ten karbon "z tyłu". Zdarzają się dobicia dumpera przy większych lub nieporadnych lądowaniach... na ten moment (1,5 sezonu) wszystko ok.
Właściwie to już zapomniałem, że nie jest to metal :) Śledzę też info o mojej ramie w necie i nie spotkałem jeszcze informacji o uszkodzeniu tego elementu ramy.

No, ale kompozyt kompozytowi nierĂłwny - zapewne TwĂłj wahacz to solidny
kawał obwłóknionwej żywicy, a ta wylajtowana rama to w wielu miejscach
cieniutki laminat.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-10-21 13:29:13
Autor: Radek N.
dla kogo to właściwie jest rower?
Jan Srzednicki pisze:
No, ale kompozyt kompozytowi nierĂłwny - zapewne TwĂłj wahacz to solidny
kawał obwłóknionwej żywicy, a ta wylajtowana rama to w wielu miejscach
cieniutki laminat.

Fakt - zapewne jest to realizowane zgodnie z przeznaczeniem.

--
Radek N.

dla kogo to właściwie jest rower?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona