Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?

dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?

Data: 2018-06-28 13:27:51
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
- 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;
- 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
  r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e
- większość z nas tłumaczy, że nie uprawia sportu, bo nie ma na to czasu lub
 pieniędzy.

 - Finlandia (tylko 13 proc. mieszkańców deklaruje, że nie uprawia żadnego
  sportu)
- Szwecja (15 proc. mieszkańców jest asportowych)
- Dania (20 proc. unika aktywności fizycznej).

Polacy:
5% regularnie uprawia sport
23% od czasu do czasu uprawia sport
56% nigdy nie upawia sportu
50% spaceruje czasami

Poczytajcie w ostatniej Wyborczej, aby poprawic sobie samopoczucie

Niektorzy tutaj z kategorii 55+ (88% nic nie cwiczy) robią chyba za blad statystyczny :)))

Data: 2018-06-29 07:33:39
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu czwartek, 28 czerwca 2018 22:27:53 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

- 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
  r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e
- większość z nas tłumaczy, że nie uprawia sportu, bo nie ma na to czasu lub
 pieniędzy.

Brak czasu i pieniędzy? A to pieniądze same znikają z porfeli? A kto spaceruje godzinami po galeriach handlowych? Pchanie wyładowanego wózka to też sport!
Ponadto Polacy doskonale czują się w sportach motorowych, zwłaszcza w wyścigach samochodowych  ;-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-06-29 08:28:16
Autor: cytawa
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
zbrochaty@gmail.com pisze:

- 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;
- 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
  r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e

z tego wniosek ze 40 % naszych pilkarzy przynajmniej spacerowalo w czasie meczow. Przynajmniej w ostatnim z nich.

Jan Cytawa

Data: 2018-06-29 12:52:39
Autor: andrzej.ozieblo
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu czwartek, 28 czerwca 2018 22:27:53 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
- 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;

Też się na tym zastanawiałem. Ze sportem szeroko pojętym, czyli jakąkolwiek aktywnością fizyczną (pomijając ruchy rąk w jeździe samochodem czy w trakcie palenia papierosów itp.), jest tak. Albo lubimy coś sportowego robić i zatem robimy to dla przyjemności. Ja np. od zawsze uwielbiałem jazdę na rowerze. Jakimkolwiek i w jakichkolwiek warunkach. Dla mnie czysta przyjemność. A przy okazji niezła aktywność sportowa. Takiego mam farta. :) Albo, i to jest drugi ważny aspekt, uprawiamy sport z rozsądku. Np. moja żona, która sportu nie lubi, ale wie, że musi się ruszać dla zdrowia czy raczej jego podtrzymania. Jest jeszcze trzeci element: moda.

Dlaczego więc Polacy nie uprawiają sportu? Nie mają przyjemności. OK, ale dlaczego są głusi zachęty lekarzy do umiarkowanej aktywności fizycznej? Bo taką mamy mentalność, która wynika z wielu przesłanek. Myślę, że głównie z pewnego rodzaju zacofania. Jazda rowerem w celach użytkowych czy dłuższy spacer to dla większości męczący obciach. Przecież do tego służy samochód. I dotyczy to także młodych. W mojej pracy np. zdecydowana większość dojeżdża samochodami, pomimo korków i innych niedogodności. Po co chodzić pieszo, jak można dojechać. Chodzenie jest męczące. :) Faktem jest, że przy braku jakiejkolwiek aktywności wpadamy w swoistą spiralę śmierci. Nie ruszamy się więc tyjemy i mamy coraz gorszą wydolność wysiłkową. Więc tym mniej się ruszamy... aż do zawału czy cukrzycy. ;)

Ale mimo wszystko chyba jest poprawa. Trochę dzięki modzie, trochę dzięki korkom i trochę dzięki zmieniającym się trendom, których wyjaśnienie nie jest proste. Zobaczymy za 10 lat... o ile dożyjemy.

Data: 2018-06-30 02:31:31
Autor: Ignac
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu piątek, 29 czerwca 2018 21:52:41 UTC+2 użytkownik andrzej....@gmail.com napisał:

Ale mimo wszystko chyba jest poprawa. Trochę dzięki modzie, trochę dzięki korkom i trochę dzięki zmieniającym się trendom, których wyjaśnienie nie jest proste. Zobaczymy za 10 lat... o ile dożyjemy.

Niestety, najlepszym przyjacielem Polaka, jest pilot od tv i grill.
Konsumpcyjny styl życia, już zabija i ubezwłasnowalnia.
Wystarczy zabrać ludziom tv, zanudzą się na śmierć i wpadną w alkoholizm!
Ponadto, jesteśmy społeczeństwem na dorobku, musimy się pokazać, dobrobytem.
Kto jeździ rowerem to, albo bida, albo pomyleniec, budzący jedynie milczącą litość. Jeśli dorzucić do tego jeszcze, brak czytelnictwa,
to mamy kompletny wizerunek obywatela-Polaka, buraka.
Ze swojego otoczenia mogę dziesiątki takich ludzi wskazać!

Data: 2018-07-02 08:56:50
Autor: kawoN
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 30.06.2018 o 11:31, Ignac pisze:

Kto jeździ rowerem to, albo bida, albo pomyleniec, budzący jedynie
milczącą litość.

Jest jeszcze zazdrość. Ale nasz naród z zazdrości
nie buduje nic pozytywnego. Zazdroszczę innym ale
zamiast samemu dążyć do obiektu zazdrości skupię
się na wyeliminowaniu obiektu zazdrości u rodaka...
(w naszym przypadku to najczęściej "zwalczanie" rowerzystów
na drogach i wynajdywanie powodów dla których jazda
rowerem jest niezdrowa i niebezpieczna, ewentualnie
szukanie przyczyn w kondycji psychicznej zawodnika
uprawiającego sport typu "ciekawe po co on to robi,
pewnie ma jakieś problemy").

pozdr.
kawoN

Data: 2018-06-29 17:20:43
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Sport to zdrowie choć czasem zabija.

Ile trzeba teraz uprawiać sportu aby przeciwstawić się truciznom lejącym się z półek sklepowych?

Właśnie wróciłem z oddziału kardiologicznego.

I co z tego że jeżdżę rowerem? Jestem tylko słabym człowieczkiem ;-(

z

PS. Warto też pamiętać o zarobkach w podanych krajach przypadającym na dawkę zdrowego jedzenia. Wiem... tylko się usprawiedliwiam :-)

Data: 2018-06-29 09:08:18
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Właśnie wróciłem z oddziału kardiologicznego.

Pacjent, czy odwiedzjacy?
 
I co z tego że jeżdżę rowerem? Jestem tylko słabym człowieczkiem ;-(

Data: 2018-06-29 18:55:00
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-06-29 o 18:08, zbrochaty@gmail.com pisze:

I co z tego że jeżdżę rowerem? Jestem tylko słabym człowieczkiem ;-(

Odwiedzający nie miał by się czym chwalić :-)

z

Data: 2018-06-29 17:27:16
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Wytłumaczenie nr 2

Jesteśmy krajem na dorobku i musimy na razie zgodnie z poprawnością ekonomiczną narzuconą przez neoliberałów najpierw gonić wskaźniki PKB i inne takie. Nie jesteśmy godni by dbać o zdrowie.

Albo nie potrafimy jeszcze liczyć i kalkulować czegoś innego niż mamona.

Może unijna kasa i jej uwarunkowania nie jest najważniejsza w życiu.
Dobra już się powstrzymuję :-)

z

Data: 2018-06-29 17:42:41
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Niedawno wrzucałem link opisujący, że w UK to głównie biali jeżdżą na rowerach (w tym do pracy), a kolorowi prawie wcale.


-- -- -
Jesteśmy krajem na dorobku i musimy na razie zgodnie z poprawnością ekonomiczną narzuconą przez neoliberałów najpierw gonić wskaźniki PKB i inne takie.

Data: 2018-06-29 22:15:53
Autor: qrt
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Dnia Thu, 28 Jun 2018 13:27:51 -0700 (PDT), zbrochaty@gmail.com napisał(a):

- 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;
- 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
  r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e
- większość z nas tłumaczy, że nie uprawia sportu, bo nie ma na to czasu lub
 pieniędzy.

 - Finlandia (tylko 13 proc. mieszkańców deklaruje, że nie uprawia żadnego
  sportu)
- Szwecja (15 proc. mieszkańców jest asportowych)
- Dania (20 proc. unika aktywności fizycznej).

Polacy:
5% regularnie uprawia sport
23% od czasu do czasu uprawia sport
56% nigdy nie upawia sportu
50% spaceruje czasami

Poczytajcie w ostatniej Wyborczej, aby poprawic sobie samopoczucie

Niektorzy tutaj z kategorii 55+ (88% nic nie cwiczy) robią chyba za blad statystyczny :)))

chciałbym zwrócić nieśmiało uwagę iż taka optyka jest lekko nietrafiona. Dlatego że to sie zmienia. Ze jest to  jest proces. I wystarczy porównać sytuację obecna z tym vo miało miejsce kilkunaście
lat temu by zobaczyć ze zmieniło sie diametrialne. I nie chodzi tylko o
ilość rowerów na ulicach. Ale także o ilość biegaczy. O iloś imprez
sportowych w miastach. O frekfencje na nich. O tłoka na basenach. Osoby
cwiczące w parkowych siłowaniach, ect ect.   Czy choćby na ilość turystów. Pewnie wiekszość to pamięta - w latach 90 jadać w lecie, w wakacje, w tatry
ludzie siedzieli w schroniskach czekając aż inni wykupią miejsca tak by
mogli wykupić podłogę. Teraz kilka łóżek nawet poza sezonem trzeba
rezerwować. Często z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.  Tak więc widząc postęp jaki sie dokonał chyba nie ma co narzekać.

Data: 2018-06-29 23:57:05
Autor: Jacek G.
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-06-29 o 22:15, qrt pisze:
> Dnia Thu, 28 Jun 2018 13:27:51 -0700 (PDT), zbrochaty@gmail.com napisał(a):
>
>> - 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;
>> - 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
>>    r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e
>> - większość z nas tłumaczy, że nie uprawia sportu, bo nie ma na to czasu lub
>>   pieniędzy.
> chciałbym zwrócić nieśmiało uwagę iż taka optyka jest lekko nietrafiona.
> Dlatego że to sie zmienia. Ze jest to  jest proces.
> I wystarczy porównać sytuację obecna z tym vo miało miejsce kilkunaście
> lat temu by zobaczyć ze zmieniło sie diametrialne. I nie chodzi tylko o
> ilość rowerów na ulicach. Ale także o ilość biegaczy. O iloś imprez
> sportowych w miastach. O frekfencje na nich. O tłoka na basenach. Osoby
> cwiczące w parkowych siłowaniach, ect ect.
> Czy choćby na ilość turystów.
> Pewnie wiekszość to pamięta - w latach 90 jadać w lecie, w wakacje, w tatry
> ludzie siedzieli w schroniskach czekając aż inni wykupią miejsca tak by
> mogli wykupić podłogę. Teraz kilka łóżek nawet poza sezonem trzeba
> rezerwować. Często z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

To prawda, że się zmienia. Kiedyś ktoś biegający po mieście czy parku
budził co najmniej zdziwienie, rowery też były mniej popularne - to
raczej przez mniejszą dostępność.
Ale trzeba też zauważyć, że te zmiany widać głównie w dużych miastach. W
małych miasteczkach i na wsiach - gdzie mieszka chyba większość
populacji (wg. statystyk ludność miejska w Polsce, to ok 60 % - w tym
zapewne są mieszkańcy małych miast) jest chyba większa bariera mentalna,
aby się ruszać. Poza tym jak ktoś pracuje fizycznie, to tłumaczy się, że
aktywny wypoczynek nie jest dla niego, bo w pracy ma wystarczająco dużo
ruchu i wysiłku.
Co do turystyki, to Tatry są mało reprezentatywne - tam zawsze był tłok.
Natomiast turystyka górska była dawniej chyba bardziej popularna - zwłaszcza
ta wędrowna, bo mniej było innych możliwości.
--
Jacek G.

Data: 2018-06-30 11:41:11
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Ale trzeba też zauważyć, że te zmiany widać głównie w dużych miastach. W
małych miasteczkach i na wsiach - gdzie mieszka chyba większość
populacji (wg. statystyk ludność miejska w Polsce, to ok 60 % - w tym
zapewne są mieszkańcy małych miast) jest chyba większa bariera mentalna,
aby się ruszać.

Sadze, ze duzo zalezy od wyksztalcenia, od dochodow rowniez ale to chyba nie jest czynnik decydujacy. Jest duza migracja mlodych na studia do duzych osrodkow i z reguly juz w duzych miastach zostaja.

Ze trzy lata temu bylem z dziecmi na zawodach pływackich, nie pamietam juz czy byl to Ostrowiec Świetokrzyski, czy Debica. Rano chcialem pobiegac, nie znam okolic, wiec zapytalem wieczorem barmana w pensjonacie o jakas propozycję trasy. Facet zrobil duze oczy, on zupelnie nie wie, a poza tym nigdy nie widzial nikogo biegajacego. Oczywiscie rano biegalem zupelnie sam

Data: 2018-07-02 08:59:13
Autor: kawoN
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 29.06.2018 o 23:57, Jacek G. pisze:

Ale trzeba też zauważyć, że te zmiany widać głównie w dużych miastach. W
małych miasteczkach i na wsiach - gdzie mieszka chyba większość
populacji (wg. statystyk ludność miejska w Polsce, to ok 60 % - w tym
zapewne są mieszkańcy małych miast) jest chyba większa bariera mentalna,
aby się ruszać.

Nie do końca, widać coraz więcej starszych kobiet z kijami
nordic walking. Jak na ten wiek i fakt że wcześniej nic
najczęściej nie uprawiały to całkiem sensowny "sport".
Fakt, że mogą to być byłe mieszkanki miast.

pozdr.
kawoN

Data: 2018-06-30 12:39:51
Autor: RadoslawF
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-06-29 o 22:15, qrt pisze:
Dnia Thu, 28 Jun 2018 13:27:51 -0700 (PDT), zbrochaty@gmail.com napisał(a):

- 56 proc. Polaków nie uprawia żadnego sportu;
- 60 proc. Polaków  n i e   j e ź d z i   n a   r o w e r z e   r e g u l a
   r n i e   a n i   n a w e t   n i e   s p a c e r u j e
- większość z nas tłumaczy, że nie uprawia sportu, bo nie ma na to czasu lub
  pieniędzy.

  - Finlandia (tylko 13 proc. mieszkańców deklaruje, że nie uprawia żadnego
   sportu)
- Szwecja (15 proc. mieszkańców jest asportowych)
- Dania (20 proc. unika aktywności fizycznej).

Polacy:
5% regularnie uprawia sport
23% od czasu do czasu uprawia sport
56% nigdy nie upawia sportu
50% spaceruje czasami

Poczytajcie w ostatniej Wyborczej, aby poprawic sobie samopoczucie

Niektorzy tutaj z kategorii 55+ (88% nic nie cwiczy) robią chyba za blad statystyczny :)))

chciałbym zwrócić nieśmiało uwagę iż taka optyka jest lekko nietrafiona.
Dlatego że to sie zmienia. Ze jest to  jest proces.
I wystarczy porównać sytuację obecna z tym vo miało miejsce kilkunaście
lat temu by zobaczyć ze zmieniło sie diametrialne. I nie chodzi tylko o
ilość rowerów na ulicach. Ale także o ilość biegaczy. O iloś imprez
sportowych w miastach. O frekfencje na nich. O tłoka na basenach. Osoby
cwiczące w parkowych siłowaniach, ect ect.

Ale z drugiej strony spada też ilość osób pracujących fizycznie.
Te zawody które jeszcze istnieją wymagają wielokrotnie mniej wysiłku
fizycznego niż kiedyś.
A nawyki żywieniowe nie poszły w stronę zdrowej żywności, warzywek
i owoców a bardziej w stronę piwa z czipsami czy mięska z grilla.

Czy choćby na ilość turystów.
Pewnie wiekszość to pamięta - w latach 90 jadać w lecie, w wakacje, w tatry
ludzie siedzieli w schroniskach czekając aż inni wykupią miejsca tak by
mogli wykupić podłogę. Teraz kilka łóżek nawet poza sezonem trzeba
rezerwować. Często z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

A potem sprawdź ilu z tych wynajętych pokoi dojdzie na piechotę
dalej niż do skoczni narciarskiej w Zakopanem.
A ilu działalność turystyczno rekreacyjną zacznie wieczorem przy
stole w jakiejś knajpie.

Tak więc widząc postęp jaki sie dokonał chyba nie ma co narzekać.

Jak przeliczysz ilość kilogramów na człowieka to może jeszcze nie
mamy tak źle jak w USA ale dobrze to na pewno nie jest.


Pozdrawiam

Data: 2018-06-30 04:57:34
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu sobota, 30 czerwca 2018 12:40:09 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:
A nawyki żywieniowe nie poszły w stronę zdrowej żywności, warzywek
i owoców a bardziej w stronę piwa z czipsami czy mięska z grilla.

Akurat od mięsa z grilla trudno utyć - biochemia w ludzkim organizmie uniemożliwia proces przetwarzania tłuszczu spożywanego w tłuszcz odkładany w ciele. No ale latami deprecjonowano tłuszcze pod naciskiem koncernów żywnościowych, popierając to "spreparowanymi" wynikami badań, gdzie chodziło o udowodnienie z góry założonej i nieprawdziwej tezy.

Problem zaczyna się, gdy z tłuszczem połączymy nadmiar węglowodanów. Spotkałem się z opracowaniami, że większości ludzi wystarcza 10g węglowodanów na 10kg masy ciała - więc jeśli ktoś powinien ważyć 80kg (odejmując nadwagę), to wystarcza mu 80g węglowodanów dziennie - a to zaledwie dwie bułki lub kilka kromek chleba lub kilka jabłek lub kilka bananów... A tradycyjnie dokładamy jeszcze ziemniaki, makaron, słodycze, alkohol, itp, niezależnie od dnia, "czy się stoi czy się leży, obfity obiad, kolacja, śniadanie się należy."

Samo uprawianie sportu, nawet intensywne, nie daje żadnej gwarancji na powstrzymanie tycia - nie na odchudzanie, ale na samo powstrzymanie tycia.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-01 05:02:25
Autor: RadoslawF
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-06-30 o 13:57, Rowerex pisze:

A nawyki żywieniowe nie poszły w stronę zdrowej żywności, warzywek
i owoców a bardziej w stronę piwa z czipsami czy mięska z grilla.

Akurat od mięsa z grilla trudno utyć - biochemia w ludzkim organizmie
uniemożliwia proces przetwarzania tłuszczu spożywanego w tłuszcz
odkładany w ciele. No ale latami deprecjonowano tłuszcze pod naciskiem
koncernów żywnościowych, popierając to "spreparowanymi" wynikami badań, gdzie
chodziło o udowodnienie z góry założonej i nieprawdziwej tezy.

A spotkałeś kogoś kto to mięsko zje bez chlebka czy ziemniaczków?

Problem zaczyna się, gdy z tłuszczem połączymy nadmiar węglowodanów. Spotkałem
się z opracowaniami, że większości ludzi wystarcza 10g węglowodanów na 10kg
masy ciała - więc jeśli ktoś powinien ważyć 80kg (odejmując nadwagę), to
wystarcza mu 80g węglowodanów dziennie - a to zaledwie dwie bułki lub kilka
kromek chleba lub kilka jabłek lub kilka bananów... A tradycyjnie dokładamy
jeszcze ziemniaki, makaron, słodycze, alkohol, itp, niezależnie od dnia, "czy
się stoi czy się leży, obfity obiad, kolacja, śniadanie się należy."

Samo uprawianie sportu, nawet intensywne, nie daje żadnej gwarancji na
powstrzymanie tycia - nie na odchudzanie, ale na samo powstrzymanie tycia.

Oczywiście że nie, dlatego napisałem też o nawykach żywieniowych.


Pozdrawiam

Data: 2018-07-01 02:23:18
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 05:02:44 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:
>  A tradycyjnie dokładamy
> jeszcze ziemniaki, makaron, słodycze, alkohol, itp, niezależnie od dnia, "czy
> się stoi czy się leży, obfity obiad, kolacja, śniadanie się należy."
> > Samo uprawianie sportu, nawet intensywne, nie daje żadnej gwarancji na
> powstrzymanie tycia - nie na odchudzanie, ale na samo powstrzymanie tycia.

Oczywiście że nie, dlatego napisałem też o nawykach żywieniowych.

Użyłeś słowa "nawyki" - uważam, że to złe słowo - się pochwalę, że użyłem lepszego, czyli: "tradycyjnie". Polacy nie mają nawyków, Polacy mają kilkusetletnią tradycję spożywania takich, a nie innych pokarmów, składających się z takich, a nie innych składników. Do tego dochodzą tradycje "z importu"...

Walcząc niechęcią do wysiłku zaczniemy walczyć z cywilizacją i wszelkimi jej "zdobyczami", które do wysiłku zniechęcają.

Walcząc z otyłością zaczniemy walkę z tradycją narodu, która z połączeniu z cywilizacją i dobrobytem powoduje "epidemię" otyłości. Walka z cywilizacją i tradycją jednocześnie jest z góry skazana na porażkę - niestety. Wg mnie niechęć do ruchu będzie rosła, skłonność do otyłości będzie rosła - taka jest cena czasów pokoju i dobrobytu.

Spróbuj na grillu u znajomego lub rodziny jeść mniej niż inni - szybko każdy uczestnik to zauważy, bo złamiesz świętą tradycję -  zostaniesz zaszczuty, zmuszą Cię. Jedyne wyjście, nie pojawiać się tam więcej, a wtedy zostaniesz uznany za odmieńca, będą Cię obgadywać i pokazywać palcami, wymyślą Ci nawet choroby na jakie zapadłeś i wyślą do lekarza, no bo zdrowy człowiek jeść musi :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-01 04:56:33
Autor: andrzej.ozieblo
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 11:23:20 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

Walcząc niechęcią do wysiłku zaczniemy walczyć z cywilizacją i wszelkimi jej "zdobyczami", które do wysiłku zniechęcają.

To nie do końca tak. W końcu rowerowi Holendrzy i Duńczycy czy nawet Niemcy są ucywilizowani. :) Ta cywilizacja ma swoje trendy i ewolucje. Te odchudzające i aktywności ruchowej też. Nawet nawyki, czy tradycje jak wolisz, żywieniowe też się zmieniają. Np. picie wódki w Polsce. Zmniejsza się. Coraz więcej się pije wina i piwa. W sumie w % na głowę wychodzi podobnie, ale różnica w zwyczajach jest.

Nie jestem wielkim optymistą. W naturze ludzkiej leży lenistwo, chęć dogodzenia sobie dobrym jadłem i piciem. Tysiące lat gonienia za pożywieniem  i jego braku nie da się załatwić słusznym i mądrym przekazem czy zachętą. Z drugiej strony czy mamy się tym indywidualnie martwić. :) Wystarczy że się martwimy i zabiegamy o swoich najbliższych i siebie. Moją żonę i dzieci nauczyłem narciarstwa, pływania, zachęciłem skutecznie do rowerowania i chodzenia po górach.. Nawet o wnukach zaczynam myśleć. A sam staram się dużo ruszać i w pewnym sensie świecić przykładem. Kilku ludzi do rowerowania zachęciłem, kilku mi zazdrości (boją się jeździć po mieście, choć chcieliby :)). A ogólnie rzecz biorąc to staram się nie martwić rzeczami na które nie mam wpływu i wpływać na te, na które ów wpływ mam. :)

Data: 2018-07-01 06:39:07
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 13:56:35 UTC+2 użytkownik andrzej...@gmail.com napisał:
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 11:23:20 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

> Walcząc niechęcią do wysiłku zaczniemy walczyć z cywilizacją i wszelkimi jej > "zdobyczami", które do wysiłku zniechęcają.

To nie do końca tak. W końcu rowerowi Holendrzy i Duńczycy czy nawet Niemcy są ucywilizowani. :) Ta cywilizacja ma swoje trendy i ewolucje. Te odchudzające i aktywności ruchowej też. Nawet nawyki, czy tradycje jak wolisz, żywieniowe też się zmieniają. Np. picie wódki w Polsce. Zmniejsza się. Coraz więcej się pije wina i piwa. W sumie w % na głowę wychodzi podobnie, ale różnica w zwyczajach jest.

No właśnie :) Holendrzy i Duńczycy czy Niemcy są ucywilizowani, ale raczej nie mają w pamięci kartek na cukier, na słodycze, na wędliny, czy wielogodzinnego stania w kolejkach za papierem toaletowym - żyją w dobrobycie na tyle długo, by zacząć wykształcać inne formy własnej tradycji, zacząć ją zmieniać w pozytywnym dla zdrowia kierunku - i to jest jedyny sposób.

Tak już ludzie mają, że jeśli po latach posuchy, nagle pojawia się swobodny dostęp do czegoś czego bardzo dawno brakowało, to zaczyna się eksplozja konsumpcji - "a co se bede żałował, tyle lat mi tego brakowało"... Skutkiem tego zamiast wcielać w życie ideę "w zdrowym ciele zdrowy duch", kojarzącą się z niestety z czasami komunistycznej posuchy, zaczyna panować "za króla sasa jedz pij popuszczaj pasa" i to niezależnie od panującego króla, a gdy nie można niemal wjechać samochodem w drzwi szkoły odwożąc dziecko, to rodzice podnoszą raban "jak tak można?", nie myśląc, że wpajają dziecku brak samodzielności i lenistwo.

Nie jestem wielkim optymistą. W naturze ludzkiej leży lenistwo, chęć dogodzenia sobie dobrym jadłem i piciem. Tysiące lat gonienia za pożywieniem  i jego braku nie da się załatwić słusznym i mądrym przekazem czy zachętą. Z drugiej strony czy mamy się tym indywidualnie martwić. :) Wystarczy że się martwimy i zabiegamy o swoich najbliższych i siebie. Moją żonę i dzieci nauczyłem narciarstwa, pływania, zachęciłem skutecznie do rowerowania i chodzenia po górach. Nawet o wnukach zaczynam myśleć. A sam staram się dużo ruszać i w pewnym sensie świecić przykładem. Kilku ludzi do rowerowania zachęciłem, kilku mi zazdrości (boją się jeździć po mieście, choć chcieliby :)). A ogólnie rzecz biorąc to staram się nie martwić rzeczami na które nie mam wpływu i wpływać na te, na które ów wpływ mam. :)

I chwała Ci za to! Tworzysz nową tradycję, ba, tę tradycję z powodzeniem udaje Ci się rozpowszechniać wśród bliskich i wśród znajomych - i to jest najlepsza metoda!

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-02 12:24:49
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Nie zauważyłem, żeby rower jakoś specjalnie odchudzał. Lub żeby jakoś mięśnie rosły. Rower to bardzo dobrze wykorzystujący energię pojazd, i można nawet postawić tezę amerykańskich naukawców, że pieszy po przesiadce na rower utyje ;-)
Tradycja to co innego, tam się wyrzuca osobno szłko białe, osobno zielone, osobno brązowe.


-- -- -
W końcu rowerowi Holendrzy i Duńczycy czy nawet Niemcy są ucywilizowani.

Data: 2018-07-02 04:58:50
Autor: Piecia aka dracorp
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 12:24:32 UTC+2 użytkownik ń napisał:

Nie zauważyłem, żeby rower jakoś specjalnie odchudzał. Lub żeby jakoś mięśnie rosły. Rower to bardzo dobrze wykorzystujący energię pojazd, i można nawet postawić tezę amerykańskich naukawców, że pieszy po przesiadce na rower utyje ;-)
Bo rower jest najbardziej ekonomicznym środkiem transportu:
http://rowery.zbooy.pl/fizyka1.html
Ale da się schudnąć. Trzeba dużo jeździć.
--
Piotr

Data: 2018-07-03 04:19:56
Autor: przemek.kotowski
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 13:58:52 UTC+2 użytkownik Piecia aka dracorp napisał:
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 12:24:32 UTC+2 użytkownik ń napisał:

Bo rower jest najbardziej ekonomicznym środkiem transportu:
http://rowery.zbooy.pl/fizyka1.html
Ale da się schudnąć. Trzeba dużo jeździć.

A niekoniecznie, zleży jak się jeździ. Można jeździć, tak aby w godzinę spalić 1000kcal a można i tak, aby spalić 500kcal. Ale ja nie o tym, sam mam
doświadczenie w rzucaniu kg i mogę jedynie dodać, że jest sporo wpisów "biegam a nie chudnę" a nawet "biegam i tyję" ;) Smutna prawda jest taka, że jak się ćwiczy to się bardziej chce jeść i trzeba gdzie indziej szukać metody na zbędne kg, a sport traktować jako niezbędne wsparcie.

Data: 2018-07-02 13:05:24
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-07-02 o 12:24, ń pisze:
Nie zauważyłem, żeby rower jakoś specjalnie odchudzał.

Pewnie to kwestia osobnicza.
Trzeba to lubieć i trzeba mieć z czego chudnąć :-)
Jak robię 5-10 km dziennie to z moich 100 kg waga spada beż żadnej diety powiedzmy 1 kg na miesiąc.

z

Data: 2018-07-02 14:07:06
Autor: m
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 02.07.2018 o 13:58, Piecia aka dracorp pisze:
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 12:24:32 UTC+2 użytkownik ń napisał:

Nie zauważyłem, żeby rower jakoś specjalnie odchudzał. Lub żeby jakoś mięśnie rosły. Rower to bardzo dobrze wykorzystujący energię pojazd, i można nawet postawić tezę amerykańskich naukawców, że pieszy po przesiadce na rower utyje ;-)
Bo rower jest najbardziej ekonomicznym środkiem transportu:
http://rowery.zbooy.pl/fizyka1.html
Ale da się schudnąć. Trzeba dużo jeździć.


U mnie efekt odchudzający zaczął się przy ok. 15 km dziennie przy
zastosowaniu diety.

Zaletą roweru jest to, że jest przyjemny i jest w mieście dobrą
alternatywą dla przejazdów samochodem. O chodzeniu na piechotę nie
zawsze to można powiedzieć.

p. m.

Data: 2018-07-03 14:33:23
Autor: Piotr Rogoza
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu Mon, 02 Jul 2018 14:07:06 +0200, uzytkownik m napisal:

Zaletą roweru jest to, że jest przyjemny i jest w mieście dobrą
alternatywą dla przejazdów samochodem. O chodzeniu na piechotę nie
zawsze to można powiedzieć.
Tyle, że wdychanie dymu z aut podczas jazdy rowerem nie jest najlepszym pomysłem.





--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-07-03 21:08:56
Autor: m
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 03.07.2018 o 16:33, Piotr Rogoza pisze:
W dniu Mon, 02 Jul 2018 14:07:06 +0200, uzytkownik m napisal:

Zaletą roweru jest to, że jest przyjemny i jest w mieście dobrą
alternatywą dla przejazdów samochodem. O chodzeniu na piechotę nie
zawsze to można powiedzieć.
Tyle, że wdychanie dymu z aut podczas jazdy rowerem nie jest najlepszym pomysłem.

Sądzę że wdychanie dymu z aut podczas jazdy rowerem przez godzinę jest
zdrowsze niż wdychanie grzyba z klimatyzacji (+przefiltrowany dym z aut)
przez 30 minut. Bo taki jest mniej więcej stosunek rower do samochodu
przy moim dojeździe do centrum.

A jak się dorzuci to że rowerem mogę odbić i zrobić "skrót" przez
bardziej zielony teren....

p. m.

Data: 2018-07-04 12:10:52
Autor: cytawa
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
  Piotr Rogoza pisze:

Tyle, że wdychanie dymu z aut podczas jazdy rowerem nie jest najlepszym
pomysłem.


Oczywiscie wdychanie dymu zdrowe nie jest. Ale stojac w korkach w samochodzie wdycha sie ten sam syf + klima +(e)-papierosy. Idac piechota po chodniku wdycha sie prawie ten sam syf tylko sporo dluzej.
Jadac autobusem wdycha sie dodatkowo cale hodowle bakterii i wirusow.

Per saldo rowerem jest najzdrowiej.

Jan Cytawa

Data: 2018-07-04 06:25:30
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
     cytawa napisał:
Oczywiscie wdychanie dymu zdrowe nie jest. Ale stojac w korkach w samochodzie wdycha sie ten sam syf + klima +(e)-papierosy. Idac piechota po chodniku wdycha sie prawie ten sam syf tylko sporo dluzej.
Jadac autobusem wdycha sie dodatkowo cale hodowle bakterii i wirusow. Per saldo rowerem jest najzdrowiej.
Jan Cytawa

Uwazam, ze nie masz racji. Jadac autem oddychasz normalnie, a jadac rowerem czesto oddychasz wielokrotnie szybciej, zatem wciagasz wiecej czastek zanieczyszczen.

Dlatego tez, jak jest smog na miescie to nalezy ograniczyc aktywnosc fizyczna na powietrzu - najlepiej siedziec na d... w domu.

Inny przyklad (w druga stronę)
Jest ogolne twierdzenie, ze poziom alkoholu we krwi opada w organizmie niezaleznie od wysilku fizycznego (Policja lansuje te teze). Ale w kazdym oddechu wydychasz troche oparow alkoholu (alkomaty wlasnie to mierza)
Nie lubie przyjmowac argumentow na wiare. Sprawdzilem. Wypilem okreslona ilosc i mierzylem poziom co 1h. Nestepnego dnia ta sama dawka ale po 1h pobieglem do lasu. Bylem trzezwy (0,2 promila) znacznie szybciej po biegu, bo wydychalem wiecej czastek alkoholu.

W aucie sa jeszcze filtry kabinowe. Nigdy nie jezdze rowerem, ani nie biegam, jak sa normy zanieczyszczenia wielokrotnie przekroczone.

Zatem w takim np. Krakowie nie moglbym normalnie funkcjonowac

Data: 2018-07-04 09:06:36
Autor: andrzej.ozieblo
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu środa, 4 lipca 2018 15:25:32 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

Zatem w takim np. Krakowie nie moglbym normalnie funkcjonowac

Oglądam w sezonie grzewczym stan smogowy w trzech miastach: Krakowie (centrum), Warszawie (Ursynów) i Gdańsku (okolice centrum), czyli tam, gdzie mieszkam i mieszkają moje dzieci. Dlaczego tylko w sezonie grzewczym? Bo poza tym nie warto. Wszędzie jest przyzwoicie. Czyli jednak największy wpływ na smog ma grzanie + brak wiatru. I wyobraź sobie, że różnie to bywa. Fakt, w Krakowie najgorzej, ale niekiedy porównywalnie do Ursynowa. A przecież w centrum Warszawy może być tylko gorzej. Gdańsk prawie zawsze jest najczystszy. Podobno najgorzej jest nie w samym Krakowie, ale w pobliskich miejscowościach. Ludzie palą byle czym.

Najgorszy jest grudzień. Grzanie + bezwietrzne pogoda. Ale tak naprawdę to są pojedyncze dni. Staram się wtedy... wolno jeździć. :) Funkcjonowałbyś. Do tego zamiast mazowieckich płaskości miałbyś górki, poczynając od Lasku Wolskiego, podkrakowskie dolinki i nieodległe prawdziwe góry.

Data: 2018-07-04 09:50:35
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Oglądam w sezonie grzewczym stan smogowy w trzech miastach: Krakowie (centrum), Warszawie (Ursynów) i Gdańsku (okolice centrum)
I wyobraź sobie, że różnie to bywa.

Wiem, zainstalowalem sobie "Kanarka"na telefonie, mam wszystkie stacje w Wwie i dla porownania kilka w Krk. Czasami jest podobnie, ale to jest b. lokalne zjawisko. W okolicach domkow jednorodzinnych jest duzo gorzej, a na podwarszawskich peryferiach to juz czasami masakra, oddychac sie nie da. W Gdansku - duzo lepiej ze wzgledu na wiatry. Na ursynowie zawsze mozesz "schowac sie" w Lesie Kabackim. Tam da sie biegac/jezdzic rowerem nawet jak w innych miejscach jest smog

Data: 2018-07-04 12:26:53
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu środa, 4 lipca 2018 18:06:37 UTC+2 użytkownik andrzej...@gmail.com napisał:
W dniu środa, 4 lipca 2018 15:25:32 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

> Zatem w takim np. Krakowie nie moglbym normalnie funkcjonowac

Czyli jednak największy wpływ na smog ma grzanie + brak wiatru.

Brak wiatru i specyficzny dla zimnej pory stan atmosfery w pionie, osiadanie zimnego powietrza i inwersja termiczna - zwykle im wyżej tym powietrze jest chłodniejsze, przy inwersji jest odwrotnie, powoduje to że dym z kominów wraca na ziemię, chmury ciągną się po ziemi (mgła), a jeśli mamy jeszcze kotlinę, to nawet niewielkie ognisko będzie problemem...

Niby smog, to siedź w domu - no dobra, ale jak długo? Bez wentylacji i wymiany powietrza się w domach podusimy, filtrów smogowych w domach nikt nie montuje - ok, szczeliny do nawiewu w oknach i drzwiach są małe i trochę filtrują zasysane powietrze, które ulatuje kominem wentylacyjnym, no chyba, że zaburzymy wentylację i zacznie nam ciągnąć powietrze z komina do domu (częste przypadki), no i hmm...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-05 09:18:59
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Coraz częściej się te fitry sprzedają, np. Rowenta czy Philips.
W przedszkolach pomontowali.
Nie wiem, jak będzie z serwisowaniem (wymiana filtrów), w znajomych bankach nie da się wytrzymać nawet paru minut (już w wejściu czuć grzyb klimy).


-- -- -
filtrów smogowych w domach nikt nie montuje

Data: 2018-07-05 09:16:36
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Centrum W-wy nie jest złe z kilku przyczyn.
Raz rzadka powojenna zabudowa, praktyczny brak ciasnych uliczek.
Dwa jest "na górce" (filtry, plac Wilsona), a nie w dołku.
Trzy przeważaja wiatry zachodnie i wywiewają za Wisłę.
Cztery po wojnie pieców nie budowali.
Za to ponoć Wawer tragiczny (z opowieści) z przyczyn dokładnie odwrotnych.


-- -- -
A przecież w centrum Warszawy może być tylko gorzej.

Data: 2018-07-04 12:33:23
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Średnio.
Przy wysiłku mocno oddychasz przez usta (często cierpi gardło, przez co praktycznie nie mogę biegać poniżej kilkunastu stopni C).

Data: 2018-07-02 15:27:00
Autor: cytawa
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
  ń pisze:
Nie zauważyłem, żeby rower jakoś specjalnie odchudzał. Lub żeby jakoś mięśnie rosły.


mam inne obserwacje.

Jan Cytawa

Data: 2018-07-01 14:41:17
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Ja dołożyłbym tu jeszcze bezczelną walkę koncernów o zyski.
Masz być bogatszy i więcej konsumować w tym też spożywać pokarmów.
Te koncerny posługują się metodami niby dozwolonymi przez prawo ale etycznie bardzo nagannymi (całe mnóstwo trucizn które się w organizmie kumulują)
Jak już Cię utuczą czy doprowadzą do dolegliwości to proponują suplementy i inne "leki" które będą leczyć jedno a drugie wykańczać
A później już medycyna będzie Cię "LECZYĆ"
Najpiękniejszy biznes na świecie :-)

W dodatku ta medycyna niewiele wie o oragnizmie człowieka.

Np. wiedza o przyczynach miażdżycy. Tak wiem winny ten przebrzydły cholesterol :-) Szkoda gadać.
Dobra już kończę.

Jestem tym słabym człowieczkiem z nadwagą który ostatnio podupadł na serce. I co? Mimo standardowego polskiego żarcia cholestrole mam GIT i tętnice też. Ale też i chore serce (mikronaczyniowo) mimo nie picia i mimo nie palenia.

z

Data: 2018-07-01 06:47:42
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 14:41:22 UTC+2 użytkownik z napisał:
Ja dołożyłbym tu jeszcze bezczelną walkę koncernów o zyski.
Masz być bogatszy i więcej konsumować w tym też spożywać pokarmów.
Te koncerny posługują się metodami niby dozwolonymi przez prawo ale etycznie bardzo nagannymi (całe mnóstwo trucizn które się w organizmie kumulują)
Jak już Cię utuczą czy doprowadzą do dolegliwości to proponują suplementy i inne "leki" które będą leczyć jedno a drugie wykańczać
A później już medycyna będzie Cię "LECZYĆ"
Najpiękniejszy biznes na świecie :-)

Czyli: "ponieważ pożywienie i używki do których spożywania Cię zachęcamy/zmuszamy powodują raka, zawały, niestrawności i choroby serca, to wraz z owym pożywieniem łykaj nasze tabletki, a będziesz zdrowy"



W dodatku ta medycyna niewiele wie o oragnizmie człowieka.

Np. wiedza o przyczynach miażdżycy. Tak wiem winny ten przebrzydły cholesterol :-) Szkoda gadać.
Dobra już kończę.

Te przebrzydłe kurze jajka - teraz się nagle odmieniło, kiedyś deprecjonowane, teraz wychwalane jako pokarm niemal idealny, do spożycia bez ograniczeń.
 
Jestem tym słabym człowieczkiem z nadwagą który ostatnio podupadł na serce. I co? Mimo standardowego polskiego żarcia cholestrole mam GIT i tętnice też. Ale też i chore serce (mikronaczyniowo) mimo nie picia i mimo nie palenia.

Współczuję i życzę Wiele Zdrowia! :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-06 04:18:29
Autor: zbrochaty
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Te przebrzydłe kurze jajka - teraz się nagle odmieniło, kiedyś deprecjonowane, teraz wychwalane jako pokarm niemal idealny, do spożycia bez ograniczeń.

To jest poklosie takiego rozumowania:
- masz wysoki poziom cholesterolu, nie jedz jajek, ktore mają go duzo
- masz klopoty z chrzastkami w stawach - jedz galaretki, ktore maja duzo
  zelatyny
Wynika to raczej z pradawnych czasów:
- zabiles wroga - to zjedz troche jego mozgu i miesni, a przejmiesz jego madrosc i sile...

Kazdy z nasz moze zrobic sobie doswiadczenie. Przez miesiac odzywiac sie TYLKO cukrem i alkoholem. Zaden z nich nie zawiera cholesterolu, a po miesiacu poziom cholesterolu bardzo wzrosnie

Podobnie jest z witaminami i suplementami diety - nikt dokladnie nie wie ile tego sie wchlania i w efekcie zwiekszamy ogromnie wartosc swojego moczu

Data: 2018-07-02 12:26:28
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
No, właśnie się zastanawiam nam kupnem trzeciego roweru, a uwzgledniając niejeżdżone od lat to już piątego ;-)


-- -- -
Ja dołożyłbym tu jeszcze bezczelną walkę koncernów o zyski.

Data: 2018-07-02 14:02:32
Autor: andrzej.ozieblo
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu niedziela, 1 lipca 2018 14:41:22 UTC+2 użytkownik z napisał:

Np. wiedza o przyczynach miażdżycy. Tak wiem winny ten przebrzydły cholesterol :-) Szkoda gadać.
Dobra już kończę.

Jestem tym słabym człowieczkiem z nadwagą który ostatnio podupadł na serce. I co? Mimo standardowego polskiego żarcia cholestrole mam GIT i tętnice też. Ale też i chore serce (mikronaczyniowo) mimo nie picia i mimo nie palenia.

A ja mimo prawie właściwej wagi (lub ciężaru jak kto woli), sporo ruchu, dorobiłem się już dwóch stentów. Fakt, miałem w swoim życiu bardziej nieruchawe okresy, ale zawsze się ruszałem. Cholesterol też był w normie. I jadłem dość racjonalnie. Nawet paliłem umiarkowanie, choć od 15 lat rzuciłem to świństwo.

Niewiele wiemy o miażdżycy, bo ja teoretycznie nie powinienem jej mieć. A mam i to od dawna.

Nie, myślę, że geny mają duży wpływ na nasze zdrowie i długość życia i mam na to wiele przykładów. Możemy sobie pomóc jedząc racjonalnie i ruszając się zdrowo, ale to będzie tylko pomoc. Na pewno jedząc za dużo i grubnąc i mało się ruszając pogarszamy sobie szanse.

A na utrzymanie właściwej wagi mam dwie proste metody: MŻ i WR (więcej ruchu). W tym ostatnim rower bardzo pomaga. Unikam też ciastek i słodyczy, choć słodzę herbatę i kawę. Waga nie przekracza 90 kg przy 186 cm wzrostu. A więc lekka nadwaga. :) Ponoć ludzie z lekko przekroczonym prawidłowym BMI żyją najdłużej. :)

Data: 2018-07-03 08:21:15
Autor: z
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-07-02 o 23:02, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

Niewiele wiemy o miażdżycy, bo ja teoretycznie nie powinienem jej mieć. A mam i to od dawna.

Coraz więcej specjalistów jest zdania że przyczyną miażdżycy są chore ścianki a to przez brak witamin i mikroelementów.
Powstawanie płytki miażdżycowej jest mechanizmem naprawczym organizmu który próbuje te ścianki wzmacniać. Mimo ewolucji ;-) ta naprawa w dłuższym czasie szkodzi.
Medycyna daje Ci prochy na walkę z cholesterolem który jest w tych płytkach a przy tym powodując inne szkody w organizmie.
I BIZNES się kręci.
Niestety opatentować witamin sie nie da i na nich zarabiać więc jest jak jest ;-)
W dodatku medycyna nie zna sposobu rozprowadzania np. wit. C w organizmie i ciągle tkwi w błędnym przekonaniu że coś wpływa to i wypływ :-) (takie uproszczenie) Okazuje się że stężenie wit. C w organizmie może się gwałtownie zmieniać a podawanie jej dużych dawek nie ZABIJA tylko LECZY.
Ale do tego medycyna jeszcze nie dorosła.
Ja po moich doświadczeniach 40 letnich mogę powiedzieć że wiedzą tak ze 30%.
Poszedłbyś do fachowca/mechanika/usługodawcy który jest tylko  1/3 dobry?

A tu proszę musisz i nie masz wyboru. W dodatku taki "specjalista" stosując "procedurę" jest na cztery łapy kryty choćby wykańczał organizm swoim działaniem.

FAJNIE NIE? :-)

z

Data: 2018-07-03 12:11:50
Autor: kawoN
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 03.07.2018 o 08:21, z pisze:

Niestety opatentować witamin sie nie da i na nich zarabiać więc jest jak jest ;-)
W dodatku medycyna nie zna sposobu rozprowadzania np. wit. C w organizmie i ciągle tkwi w błędnym przekonaniu że coś wpływa to i wypływ :-) (takie uproszczenie) Okazuje się że stężenie wit. C w organizmie może się gwałtownie zmieniać a podawanie jej dużych dawek nie ZABIJA tylko LECZY.
Ale do tego medycyna jeszcze nie dorosła.
Ja po moich doświadczeniach 40 letnich mogę powiedzieć że wiedzą tak ze 30%.
Poszedłbyś do fachowca/mechanika/usługodawcy który jest tylko  1/3 dobry?

Im dłużej żyję tym bardziej jestem pewny tego co opisałeś wyżej...

pozdr.
kawoN

Data: 2018-07-01 22:55:25
Autor: Dąbrowski
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-07-01 o 11:23, Rowerex pisze:

Spróbuj na grillu u znajomego lub rodziny jeść mniej niż inni - szybko każdy
uczestnik to zauważy, bo złamiesz świętą tradycję -  zostaniesz zaszczuty,
zmuszą Cię. Jedyne wyjście, nie pojawiać się tam więcej, a wtedy zostaniesz
uznany za odmieńca, będą Cię obgadywać i pokazywać palcami, wymyślą Ci nawet
choroby na jakie zapadłeś i wyślą do lekarza, no bo zdrowy człowiek jeść musi :)

W jakim Ty towarzystwie się obracasz, że zmuszają Cię do obżerania się? Organizujemy czasami ze znajomymi grilla ale nigdy nikt nikogo ani do jedzenia ani do alkoholu nie zmusza. Ale może my jesteśmy jacy wyjątkowi :-)

Data: 2018-07-02 10:12:29
Autor: m
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 01.07.2018 o 11:23, Rowerex pisze:
Spróbuj na grillu u znajomego lub rodziny jeść mniej niż inni - szybko każdy uczestnik to zauważy, bo złamiesz świętą tradycję -  zostaniesz zaszczuty, zmuszą Cię. Jedyne wyjście, nie pojawiać się tam więcej, a wtedy zostaniesz uznany za odmieńca, będą Cię obgadywać i pokazywać palcami, wymyślą Ci nawet choroby na jakie zapadłeś i wyślą do lekarza, no bo zdrowy człowiek jeść musi :)

Masz strasznych znajomych. U mnie na grillu problemem jest to, że przez
te kilka godzin, a w sytuacjach ekstremalnych kilkanaście godzin, po
prostu nie ma nic innego do roboty. Jak siedzę przy parującym mięsiwie
którąś godzinę, to mimo że wiem że już jeden kawałek zaspokoił moje
zapotrzebowanie na pokarm, to w końcu zazwyczaj skuszę się na drugi,
trzeci, czwarty....

Ale nigdy nie byłem przymuszany przez znajomych na grillu do jedzenia.
Do picia - owszem, ale też nie w ostatnich latach.

p. m.

Data: 2018-07-02 02:17:41
Autor: Rowerex
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 10:12:31 UTC+2 użytkownik m napisał:
W dniu 01.07.2018 o 11:23, Rowerex pisze:
> Spróbuj na grillu u znajomego lub rodziny jeść mniej niż inni - szybko każdy > uczestnik to zauważy, bo złamiesz świętą tradycję -  zostaniesz zaszczuty, > zmuszą Cię. Jedyne wyjście, nie pojawiać się tam więcej, a wtedy zostaniesz > uznany za odmieńca, będą Cię obgadywać i pokazywać palcami, wymyślą Ci nawet > choroby na jakie zapadłeś i wyślą do lekarza, no bo zdrowy człowiek jeść musi :)

Masz strasznych znajomych. U mnie na grillu problemem jest to, że przez
te kilka godzin, a w sytuacjach ekstremalnych kilkanaście godzin, po
prostu nie ma nic innego do roboty. Jak siedzę przy parującym mięsiwie
którąś godzinę, to mimo że wiem że już jeden kawałek zaspokoił moje
zapotrzebowanie na pokarm, to w końcu zazwyczaj skuszę się na drugi,
trzeci, czwarty....

Ale nigdy nie byłem przymuszany przez znajomych na grillu do jedzenia.
Do picia - owszem, ale też nie w ostatnich latach.

Ok, ok, zbyt mocno przejaskrawiłem przykład nacisku społecznego :) A ów nacisk społeczny to rzecz najważniejsza i może mieć różne formy, dające ten sam skutek - skuszenie się na dodatkowy kawałek "jadła na uczcie", to też forma nacisku - ktoś to przygotował, ktoś kupił, tak pachnie, żal nie zjeść, szkoda marnować. Nawet jak ktoś zapyta czy smakowało, to jest to forma nacisku na spożycie, nie mówiąc już o rzuceniu na odchodnym "zjedzcie jeszcze bo się zmarnuje"

Akurat na grillach nie bywam, ale na towarzyskich spotkaniach u bliskich przy stole pełnym ciastek, domowych wypieków, słodkich napojów itp, naciski bezpośrednie typu "spróbuj tego, tamtego, owego" dają się odczuć.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-07-02 01:10:09
Autor: Piecia aka dracorp
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu sobota, 30 czerwca 2018 13:57:35 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

Akurat od mięsa z grilla trudno utyć - biochemia w ludzkim organizmie uniemożliwia proces przetwarzania tłuszczu spożywanego w tłuszcz odkładany w ciele. No ale latami deprecjonowano tłuszcze pod naciskiem koncernów żywnościowych, popierając to "spreparowanymi" wynikami badań, gdzie chodziło o udowodnienie z góry założonej i nieprawdziwej tezy.

Problem zaczyna się, gdy z tłuszczem połączymy nadmiar węglowodanów. Spotkałem się z opracowaniami, że większości ludzi wystarcza 10g węglowodanów na 10kg masy ciała - więc jeśli ktoś powinien ważyć 80kg (odejmując nadwagę), to wystarcza mu 80g węglowodanów dziennie - a to zaledwie dwie bułki lub kilka kromek chleba lub kilka jabłek lub kilka bananów... A tradycyjnie dokładamy jeszcze ziemniaki, makaron, słodycze, alkohol, itp, niezależnie od dnia, "czy się stoi czy się leży, obfity obiad, kolacja, śniadanie się należy."

Samo uprawianie sportu, nawet intensywne, nie daje żadnej gwarancji na powstrzymanie tycia - nie na odchudzanie, ale na samo powstrzymanie tycia..

Powątpiewam, że to tylko wina węglowodanów. Sam ich jem dużo ale też się dużo ruszam. Bo jakoś nie mogę uwierzyć że jak będziesz jadł mięso i tłuszcz to nie przytyjesz.
Mi aktualnie waga spada, trochę za mocno ale za mocno też trenuję. Więc jak dla mnie wystarczy się więcej ruszać i mniej lub częściej jeść. Pozostaje jeszcze fakt genetyki. Każdy ma inny organizm i predyspozycje.

Data: 2018-07-01 08:25:28
Autor: Liwiusz
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dniu 2018-06-30 o 12:39, RadoslawF pisze:
ludzie siedzieli w schroniskach czekając aż inni wykupią miejsca tak by
mogli wykupić podłogę. Teraz kilka łóżek nawet poza sezonem trzeba
rezerwować. Często z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

A potem sprawdź ilu z tych wynajętych pokoi dojdzie na piechotę
dalej niż do skoczni narciarskiej w Zakopanem.

Widzę, że nie wiesz co to są schroniska w Tatrach, gdzie się znajdują, i gdzie jest Nosal. Wnioskuję zatem, że po górach to nie chodzisz :)

--
Liwiusz

Data: 2018-07-02 23:49:43
Autor: ń
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Ja ktoś ma nierówno pod sufitem, to na pewno przez Krokiew.


-- -- -
Widzę, że nie wiesz co to są schroniska w Tatrach, gdzie się znajdują, i gdzie jest Nosal.

Data: 2018-06-30 01:10:48
Autor: andrzej.ozieblo
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
W dużym stopniu wiąże się to z problemem otyłości. Wiadomo, na otyłość (wskaźnik BMI większy niż 30) nie tylko uprawianie sportu ma wpływ, ale mimo to jest znaczące. Tutaj Polacy plasują się już lepiej. Na 6 miejscu w Europie, ok. 23%. Najgorsi są Anglicy (27%), Irlandczycy i Czesi. A najlepsi? Serbowie (ok. 18%), Holendrzy i Duńczycy (ok. 19%). W przypadku tych dwóch ostatnich sprawa jest z naszego punktu widzenia jasna.. :)

A Amerykanie (USA) maja wskaźnik ponad 34%.

Data: 2018-07-06 09:16:27
Autor: yerine.ictimai
dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?
Przy okazji, niedaleko w galerii handlowej likwiduja sklep sportowy (glownie rowerowy) i jest wyprzedaz artykulow po zabawnych cenach (10x nizszych od znamionowych). A i tak cieszy sie to malym zainteresowaniem. Przychodza jacys gapie ale widac ze w ogole sie na tym nie znaja! Tak wiec wychodza z pustymi rekami.

Ale od czasu do czasu widze (a szperam tam z zapalem i za 200zl prawie udalo mi sie skompletowac nowy rower) ze przychodza tam ZNAWCY - tacy dotknieci tzw CYKLOZA :)

Wczoraj widze jak facet nakupowal sporo komponentow o przeznaczeniu stricte roweru szosowego (typu tam ultra lekka kierownica karbonowa, manetki z hamulcami szosowymi, sztyca i widelec karbonowo-grafitowe i jakies tam inne ultralekkie elementy).
Ale to co zwraca na siebie uwage, ze gdyby nie siwe wlosy to mozna by rzec mlodzieniaszek! :) sylwetka wysportowana, szczupla, zero brzuszka, opony, czy innych faldek ;) widac kurcze ze jazda szosa po te kilkaset km dziala dobrze :)

dlaczego Polacy unikaja wysilku fizycznego?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona