Data: 2009-12-04 23:51:01 | |
Autor: tadek | |
dlaczego chcesz wchodzić z rowerem do sklepu? | |
On 5 Gru, 01:30, stasio <sta...@com.pl> wrote:
Chcę to zrozumieć.jak mnie nie chcą wpuścić do sklepu lub banku z rowerem to nie wchodzę i się nie awanturuję ,tylko szukam innego lub przyjeżdżam bez roweru. O przypięciu roweru na zewnątrz nawet nie myślę ze względu na jego wartość |
|
Data: 2009-12-05 11:04:12 | |
Autor: Solar | |
dlaczego chcesz wchodzić z rowerem do sklepu? | |
tadek pisze:
jak mnie nie chcą wpuścić do sklepu lub banku z rowerem to nie wchodzę Dokładnie. Nigdy rowerem nie jeżdżę do centrów handlowych - przesiadam się w samochód. A jeśli chodzi o małe sklepy, to wpuszczenie z rowerem w 20% zależy od warunków sklepowych, a w 80% od człowieka. Zdarzało się mi, że nie wpuszczano mnie do miejsc, gdzie miejsca mnóstwo, ludzi mało i rower by nie przeszkadzał zupełnie, z drugiej strony nierzadko wbijam się z rowerem do klitek i sprzedawcy chętnie (znaczy z uśmiechem, a nie strachem) pomagają przy wejściu/wyjściu. Dodatkowo trzymam rower w mieszkaniu i drugiego, miejskiego, nie zmieszczę. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Ani Marks, ani Engels czy Lenin nie odciągną ludzi od kościoła - sam proboszcz to zrobi." ks. J. Tischner |
|
Data: 2009-12-05 11:35:32 | |
Autor: Titus Atomicus | |
dlaczego chcesz wchodzić z rowerem do sklepu? | |
In article <hfdb6k$78p$1@news.onet.pl>, Solar <solar91@opBEZTEGO.pl> wrote:
A jeśli chodzi o małe sklepy, to wpuszczenie z rowerem w 20% zależy od warunków sklepowych, a w 80% od człowieka. Zdarzało się mi, że nie wpuszczano mnie do miejsc, gdzie miejsca mnóstwo, ludzi mało i rower by nie przeszkadzał zupełnie, z drugiej strony nierzadko wbijam się z rowerem do klitek i sprzedawcy chętnie (znaczy z uśmiechem, a nie strachem) pomagają przy wejściu/wyjściu. Zgadza sie. Ostatnio intesywnie uzywam w miescie mojego trekkinga i z reguly nie ma problemow. Poza jakimis biurowcami i galeriami handlowymi. 'Ochranianymi' przez duze agencje ochroniarskie. TA |
|