Data: 2013-04-07 16:38:16 | |
Autor: Prot Ogenes | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
ToMasz wrote:
witam Skoro tak łatwo porównać, to konkrety proszę, ale tak po inżyniersku. Podaj faktycznie dostępne na rynku przykłady: Rower, specyfikacja, cena. Policzymy to w detalu bez ceny poskładania wszystkiego do kupy i porównamy. Posługujesz sie takimi ogólnikami, że ciężko polemizować. Prot |
|
Data: 2013-04-07 17:54:47 | |
Autor: ToMasz | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
W dniu 07.04.2013 16:38, Prot Ogenes pisze:
ToMasz wrote:nie miałem takiego zamiaru, bo porównanie jednej opony z drugą, może być trudne. porównanie typu panaracer 150zł rubena 35 - znaczy rubena syf? Dla mnie nie, bo większość lekkich opon ma "boczki" z "papieru" i wiele z nich zginie przez uszkodzenie boczku a nie zdarcie bieżnika. Tak czy siak, napisałem o jaki rower chodzi w pierwszym liście tu jest specyfikacja: http://velo.pl/rowery/rowery-gorskie/author/traction-29 Podaj faktycznie dostępne na rynku przykłady: Rower, specyfikacja, cena. może troszkę inaczej. jeśli ktoś jeździ na czymś podobnym, proszę o opinie czy warto na ten zestaw podzespołów wydać 3 do 3.5 tyś zł. Tylko nie dlatego ze amor tysiak, rama tysiak, koła 5 stów, bo tędy nigdzie nie dojdziemy. Prosiłbym raczej o coś typu czy warto kupić amor który kosztuje 1000zł jak 90% z jego jakości można mieć za 50% ceny. ToMasz |
|
Data: 2013-04-07 09:29:46 | |
Autor: rzymo | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
W dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 17:54:47 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
porównanie typu panaracer 150zł rubena 35 - znaczy rubena syf? Dla mnie nie, bo większość lekkich opon ma "boczki" z "papieru" i wiele z nich zginie przez uszkodzenie boczku a nie zdarcie bieżnika. Tu racja, dlatego ostatnio przesiadłem się na Geaxy Saguaro 2.0" (600g/sztuka), które cenowo są niestety bliżej tych Panaracerów. Tak czy siak, napisałem o jaki rower chodzi w pierwszym liście tu jest specyfikacja: (...) Osprzęt nie jest zły, koła w porządku (dobre piasty, przyzwoita szerokość obręczy), opony przyjemne i nawet nie specjalne kloce :) Amortyzator dobry. Prosiłbym raczej o coś typu czy warto kupić amor który kosztuje 1000zł jak 90% z jego jakości można mieć za 50% ceny. Nie można :) A przynajmniej ja nie znam takiego modelu. |
|
Data: 2013-04-07 19:10:59 | |
Autor: ToMasz | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
kosztuje 1000zł jak 90% z jego jakości można mieć za 50% ceny. http://allegro.pl/rower-gorski-romet-rambler-29er-29-alum-i3142726018.html Tyle że tu jest 8 biegów, ale jak dlamnie to nawet zaleta http://www.eurobike.pl/rowery-eurobike/rowery2013/mtb29er 1600zł ToMasz |
|
Data: 2013-04-07 11:29:46 | |
Autor: rzymo | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
W dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 19:10:59 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
(...) Akurat odnosiłem się do amortyzatora, ale niech będzie i cały rower, no to po kolei: - "amortyzator" a nie amortyzator, - piasty podejrzewam że wiem co to za wynalazek, jeśli się nie mylę, to nawet tanie shimanowskie "kulki" będą znacznie żywotniejsze, - kiepskiej jakości korba (zębatki), - takie sobie manetki, takie sobie hamulce, - ja rozumiem, że większe koła, trochę więcej aluminium na ramę, ale 16kg !? taka masa potrafi odebrać przyjemność z jazdy, zwłaszcza gdy zechce się skorzystać z właściwości terenowych roweru. |
|
Data: 2013-04-08 04:01:37 | |
Autor: kosmala.mateusz | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
W dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 20:29:46 UTC+2 użytkownik rzymo napisał:
W dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 19:10:59 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał: To ja może jeszcze dorzucę: Rower to nie tylko zbiór lepszych lub gorszych komponentów, ale przede wszystkim rama, jej geometria i jakaś spójnosc i przeznaczenie. Może cena Tractiona jest trochę przesadzona, ale jest to spójny rower, który można zabrać w góry, wystartować na jakimś maratonie lub lekko "przyendurować" i miec z tego jakis fun. Te podane przez ciebie rowery mają geometrie, które są odpowiednie do wyprawy po bułki do sklepu (trochę przejaskrawiam, ale tylko trochę).. Pierwsze metry ostrzejszego użycia spowodują frustrację. Plus: amortyzatory albo nie działają, albo zawiną sie pod ramę przy pierwszym lepszym górskim zjeździe. Poza tym kategoria 29' należy trochę inaczej traktować - pierwsze 29' były mułowate i miały swoje wady (nawet te "markowe") - musiało upłynąć trochę czasu, aż producenci nauczą się robić 29'. Nie wystarczy tylko przełożyć części z 26' - tutaj płacisz też za know-how. Kupowanie 29' od firmy, która dopiero teraz uczy się robić 29' jest trochę strzelaniem sobie w stopę. |
|
Data: 2013-04-08 08:45:45 | |
Autor: qrt | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
Dnia Sun, 07 Apr 2013 17:54:47 +0200, ToMasz napisał(a):
Prosiłbym raczej o coś typu czy warto kupić amor który kosztuje 1000zł jak 90% z jego jakości można mieć za 50% ceny. tutaj to tak nie działa. O ile sam jestem skłonny lansować tezę iż różnica działania XT i alivio nie jest wcale jakaś wielka, i tak naprawde sprowadza sie do kultury pracy manetek (czytaj - fajniej sie klika), i że niekoniecznie warto za to płacić jeżeli komuś nie bardzo zależy na wadze czy lansie, o tyle różnica w pracy amortyzatorów potrafi naprawdę być znaczna i tutaj czasami naprawde czasami warto zapłacić 2 czy nawet 3 razy wiecej aby mieć naprawdę fajnie działający sprzęt. |
|
Data: 2013-04-08 21:31:56 | |
Autor: Prot Ogenes | |
dlaczego ludzie kupują drogie rowery? | |
ToMasz wrote:
W dniu 07.04.2013 16:38, Prot Ogenes pisze: Trzeba trafu! Akurat od 6.5 roku jeżdżę na Panaracerach Rolling Stone (aktualnie nie produkowane, ale zrobiłem zapas po dobrej, wyprzdażowej cenie:-) Pierwsze dwie drutówki. Reszta wersja Kevlar z jak to określiłeś "bokiem z papieru". Faktycznie jest cienki, że aż dziw bierze, ale co ciekawe, wzsystkie dotychczasowe opony zajechałem do zaniku bieżnika, żadnej nie rozerwałem czy uszkodziłem w inny sposób. Tak czy siak, napisałem o jaki rower chodzi w pierwszym liście tu jest specyfikacja: OK, ale z czym go porównujemy? Podaj faktycznie dostępne na rynku przykłady: Rower, specyfikacja, cena. Ja moge od siebie powiedzieć tak. Mój sprzęt kosztował 6.5 roku temu własnie 3 tyś. Kiedy patrzę na specyfikacje rowerów za 3 koła teraz, to niestety nie są tak wyposażone jak mój kiedyś. Przyjmując takie kryterium uznałbym, że nie warto. Przyjąłbym jakiś budżet i szukał w tej cenie najwyższych grup komponentów kładąc nacisk na te, które są dla mnie najbardziej istotne. W tej chwili wygląda to tak, że zamiast zbudować cały rower na danej grupie, choćby Alivio czy któreś tam Deore, producent wsadza jeden komponent SLX żeby mamić nim klienta w reklamie. Sam miałem komponenty z różnych grup i czase babram się w rowerach znajomych albo rodziny. Co tu dużo gadać, różnią sie one zasadniczo kulturą pracy. O wadze, legendarnej sztywności itp bzdetach podwyższających cenę nie wspomnę. Tylko nie dlatego ze amor tysiak, rama tysiak, koła 5 stów, bo tędy nigdzie nie dojdziemy. Prosiłbym raczej o coś typu czy warto kupić amor który kosztuje 1000zł jak 90% z jego jakości można mieć za 50% ceny. Też bym tak chciał :-) Prot |