Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)

dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)

Data: 2009-11-18 17:34:50
Autor: Irokez
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Użytkownik "mateusx6" <mateusx6@wp.pl> napisał w wiadomości news:he0vbh$5le$1inews.gazeta.pl...
Powiedzcie jak to jest... dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? Czy naprawde aby sprzedac samochod, to go trzeba odpicowac? Przejechac lakier k2 tempo... dywany wyprac.. wypachnic.. nasmarowac.. Dlaczego ludzie nie patrza na stan techniczny samochodu, a tylko na to czy sie im slonce odbija w lakierze i biegaja z miernikiem jakby to mialo jakies znaczenie ?

Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?
Ostatnio tak oglądam oferty i co powiedzieć na temat auta usyfionego wewnatrz z licznymi przecierkami plastików i bez plastikowej pokrywy silnika z komorą wyglądającą jakby ziemią było posypane?
Wziąłbyś?

Lakier slicznie błyszczy.

--
Irokez

Data: 2009-11-18 17:53:05
Autor: DoQ
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Irokez pisze:

Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?

Ba wiadomo :) Przeciez nie od dzis wiadomo ze bestsellerem jest wyplakowany, blyszczacy i pachnacy choinka kokosowa Passat 1,9TDI  ~2002 r ze 140.000km przelotu oraz ksiazka serwisowa. Oczywiscie prosto z Niemiec:) Gdzie tam jakis zakurzony z Polski i jeszcze z papierkami po MCD walajacymi sie po podlodze... tfu!


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-11-18 18:05:48
Autor: Irokez
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:he19do$odk$1nemesis.news.neostrada.pl...
Irokez pisze:

Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?

Ba wiadomo :) Przeciez nie od dzis wiadomo ze bestsellerem jest wyplakowany, blyszczacy i pachnacy choinka kokosowa Passat 1,9TDI  ~2002 r ze 140.000km przelotu oraz ksiazka serwisowa. Oczywiscie prosto z Niemiec:) Gdzie tam jakis zakurzony z Polski i jeszcze z papierkami po MCD walajacymi sie po podlodze... tfu!

No akurat fanem VW to ja nie jestem.

W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.


--
Irokez

Data: 2009-11-18 18:23:03
Autor: MarcinJM
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Irokez pisze:
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:he19do$odk$1nemesis.news.neostrada.pl...
Irokez pisze:

Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?

Ba wiadomo :) Przeciez nie od dzis wiadomo ze bestsellerem jest wyplakowany, blyszczacy i pachnacy choinka kokosowa Passat 1,9TDI  ~2002 r ze 140.000km przelotu oraz ksiazka serwisowa. Oczywiscie prosto z Niemiec:) Gdzie tam jakis zakurzony z Polski i jeszcze z papierkami po MCD walajacymi sie po podlodze... tfu!

No akurat fanem VW to ja nie jestem.

W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.

Wisz, moglo to przeszkadzac w biezacym dbaniu o silnik, a wartosc merytoryczna takiej oslony = zero.
Czyli generalnie sprowadza sie to do tego, ze odpicuj zloma i klienta zawsze znajdziesz.
Nie, to nie jest pocieszajace.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

Data: 2009-11-18 18:34:51
Autor: Irokez
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisał w wiadomości news:he1aho$l4d$2news.onet.pl...

W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.

Wisz, moglo to przeszkadzac w biezacym dbaniu o silnik, a wartosc merytoryczna takiej oslony = zero.
Czyli generalnie sprowadza sie to do tego, ze odpicuj zloma i klienta zawsze znajdziesz.
Nie, to nie jest pocieszajace.

Nie czytasz ze zrozumieniem.
Moje 9 letnie auto gdzie nie grzebie i pucuje tylko płyny wymieniam i przetrze troche plastiki nie jest tak usyfione jak to co oglądałem, a było połowę młodsze od mojego i miało 1/3 mojego przebiegu.
Zbyt czyste tez jest podejrzane dla mnie, bo po co myć na błysk komore silnika.

--
Irokez

Data: 2009-11-18 23:51:49
Autor: Tomasz Pyra
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Irokez pisze:

Moje 9 letnie auto gdzie nie grzebie i pucuje tylko płyny wymieniam i przetrze troche plastiki nie jest tak usyfione jak to co oglądałem, a było połowę młodsze od mojego i miało 1/3 mojego przebiegu.

Wystarczy raz się przejechać po sypkim, czarnym syfie i w komorze silnika masz już pięknie nabrudzone.

Data: 2009-11-19 00:15:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
On 2009-11-18, MarcinJM <marcin@inetia.pl> wrote:
 
W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.

Wisz, moglo to przeszkadzac w biezacym dbaniu o silnik, a wartosc merytoryczna takiej oslony = zero.

W zadbanym silniku nie potrzebujesz co chwilę do niego zaglądać, a taka
pokrywa bierze dość spory udział w wyciszaniu.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2009-11-18 18:26:39
Autor: DoQ
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Irokez pisze:

No akurat fanem VW to ja nie jestem.

Ja tez nie.

W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.

  Jakby go wypucowac i zamocowac oslone (kupiona na allegro za 5dych) to   mozna by bylo brac w ciemno?:)


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-11-18 23:55:18
Autor: Samotnik
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Dnia 18.11.2009 Irokez <henric8@op.pl> napisał/a:
Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?

Ba wiadomo :) Przeciez nie od dzis wiadomo ze bestsellerem jest wyplakowany, blyszczacy i pachnacy choinka kokosowa Passat 1,9TDI  ~2002 r ze 140.000km przelotu oraz ksiazka serwisowa. Oczywiscie prosto z Niemiec:) Gdzie tam jakis zakurzony z Polski i jeszcze z papierkami po MCD walajacymi sie po podlodze... tfu!

No akurat fanem VW to ja nie jestem.

W takim razie auto z komorą silnika bez pokrywy plastikowej silnika i usyfioną jakby ziemią sypany albo stał bez maski z rok brać w ciemno? Właściciel nie pamieta dlaczego nie ma, jakos tak było od poczatku.

Wiesz, ja też mam tak usyfioną komorę silnika. Powód jest prosty - jeżdżę
tym samochodem. Każdy samochód po przejechaniu 100km od umycia silnika (co
jest zresztą z ww. powodu zbędną operacją) tak wygląda. Inaczej wyglądają
tylko samochody specjalnie umyte do sprzedaży, żeby ktoś taki, jak Ty, się
nabrał na to i zadowolił tym faktem, najlepiej nie sprawdzając auta
bardziej dogłębnie. Bo wiadomo - czyste == jeździła nie-fleja == auto jest
zadbane mechanicznie. Rozwala mnie ten tok myślenia, bo nie ma żadnego
racjonalnego uzasadnienia. Ja auta nie myję, bo nie mam potrzeby, w środku
mam syf, bo jeżdżę głównie sam i nie chce mi się sprzątać codziennie tylko
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam
też ludzi, którzy samochód pucują i woskują co dwa dni, ale z drugiej
strony są cesarzami druciarstwa, włącznie z klimatami typu wymiana tylko
jednego klocka hamulcowego z pary, przerabianie (tańszych) przewodów WN z innego silnika i odkurzanie odkurzaczem fabrycznego filtra przeciwpyłkowego.

p.s. plastikowa pokrywa silnika to generalnie ozdoba, z jakimś tam
niewielkim elementem wyciszenia. Pewnie mu popękały kołki mocujące, więc
wyjął ją, odłożył w garażu i jeździ dalej. W czym problem?
--
Samotnik

Data: 2009-11-19 11:08:28
Autor: tor
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam
też ludzi, którzy samochód pucują i woskują co dwa dni, ale z drugiej
strony są cesarzami druciarstwa, włącznie z klimatami typu wymiana tylko
jednego klocka hamulcowego z pary, przerabianie (tańszych) przewodów WN z
innego silnika i odkurzanie odkurzaczem fabrycznego filtra przeciwpyłkowego.

Tez znam podobne klimaty. Dla wiekszosci ludzi takie auto to stan idealny i zaplaca duza kase, a potem male "zdziwko" .
Podobnie w miejscu gdzie mieszkam. Koles kupil piekne "zadbane" auto . Cieszyl sie tylko chwile ta "pieknoscia" Potem zaczelo sie sypac na maksa i chyba po 2miesiacach sprzedal ze spora strata.
Z innej beczki. Swego czasu pracowalem na budowach i ze znajomym jezdzilismy autem,ktore w srodku wygladalo jak po trzesieniu ziemi. Pracowalismy na budowie, to nikomu nie zalezalo na czyszczeniu w srodku ,bo to nie mialo najmniejszego sensu. Natomiast mechanicznie ,auto bylo idealne. Wszystko bylo robione i wymieniane na biezaco, bo nie mozna byl osobie pozwolic aby auto stanelo zespute gdzies na drodze.
Inny przyklad. Znajomy osobiscie sciagnal auto z niemiec jakies 2 lata temu. Stalo u jakiegos Helmuta w ogrodku. Brudne, zasyfione (kazdy mowil ze przytargal trupa). Kupil to za rozsadne pieniadze. Po wypucowaniu w srodku auto jezdzi do dzis bez najmniejszej awari. Wymienia tylko to co niezbedne i sie cieszy.
Tak wiec, wszystko zalezy jak sie podchodzi do tematu.

Pozdrawiam
Rad

Data: 2009-11-19 11:13:35
Autor: mateusx6
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)

Użytkownik "tor" <tor@tor.pl> napisał w wiadomości news:he363g$s2v$1nemesis.news.neostrada.pl...
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam
też ludzi, którzy samochód pucują i woskują co dwa dni, ale z drugiej
strony są cesarzami druciarstwa, włącznie z klimatami typu wymiana tylko
jednego klocka hamulcowego z pary, przerabianie (tańszych) przewodów WN z
innego silnika i odkurzanie odkurzaczem fabrycznego filtra przeciwpyłkowego.

Tez znam podobne klimaty. Dla wiekszosci ludzi takie auto to stan idealny i zaplaca duza kase, a potem male "zdziwko" .
Podobnie w miejscu gdzie mieszkam. Koles kupil piekne "zadbane" auto . Cieszyl sie tylko chwile ta "pieknoscia" Potem zaczelo sie sypac na maksa i chyba po 2miesiacach sprzedal ze spora strata.
Z innej beczki. Swego czasu pracowalem na budowach i ze znajomym jezdzilismy autem,ktore w srodku wygladalo jak po trzesieniu ziemi. Pracowalismy na budowie, to nikomu nie zalezalo na czyszczeniu w srodku ,bo to nie mialo najmniejszego sensu. Natomiast mechanicznie ,auto bylo idealne. Wszystko bylo robione i wymieniane na biezaco, bo nie mozna byl osobie pozwolic aby auto stanelo zespute gdzies na drodze.
Inny przyklad. Znajomy osobiscie sciagnal auto z niemiec jakies 2 lata temu. Stalo u jakiegos Helmuta w ogrodku. Brudne, zasyfione (kazdy mowil ze przytargal trupa). Kupil to za rozsadne pieniadze. Po wypucowaniu w srodku auto jezdzi do dzis bez najmniejszej awari. Wymienia tylko to co niezbedne i sie cieszy.
Tak wiec, wszystko zalezy jak sie podchodzi do tematu.

Pozdrawiam
Rad

tylko niestety ludzi z takim podejsciem jest bardzo malo... u nas ciagle przewaza >> lepiej niech sie swieci = to beda nam zazdroscic 'nowego' autka :)

Data: 2009-11-19 11:19:48
Autor: kamil
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote in message news:slrnhg92b8.20r.samotniklocalhost.localdomain...

racjonalnego uzasadnienia. Ja auta nie myję, bo nie mam potrzeby, w środku
mam syf, bo jeżdżę głównie sam i nie chce mi się sprzątać codziennie tylko
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam

Mieszkasz sam? Masz wiec grzyba na scianie, puszki po piwie za fotelem i kulki z nosa wtarte w kanape?

Data: 2009-11-19 12:32:44
Autor: Samotnik
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Dnia 19.11.2009 kamil <kamil@spam.com> napisał/a:
racjonalnego uzasadnienia. Ja auta nie myję, bo nie mam potrzeby, w środku
mam syf, bo jeżdżę głównie sam i nie chce mi się sprzątać codziennie tylko
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam

Mieszkasz sam? Masz wiec grzyba na scianie, puszki po piwie za fotelem i kulki z nosa wtarte w kanape?

Nie, bo dom to coś innego. Tutaj mieszkam. Autem tylko jeżdżę, przez 99,9%
czasu patrząc za szybę, a nie do środka. To zużywający się przedmiot użytkowy, który do poprawnego działania nie potrzebuje być błyszczący. --
Samotnik

Data: 2009-11-19 14:37:29
Autor: BaX
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)

racjonalnego uzasadnienia. Ja auta nie myję, bo nie mam potrzeby, w środku
mam syf, bo jeżdżę głównie sam i nie chce mi się sprzątać codziennie tylko
po to, żebym jutro go znowu zaśmiecił. Mechanicznie jest bez zarzutu. Znam

Mieszkasz sam? Masz wiec grzyba na scianie, puszki po piwie za fotelem i
kulki z nosa wtarte w kanape?

Nie, bo dom to coś innego. Tutaj mieszkam. Autem tylko jeżdżę, przez 99,9%
czasu patrząc za szybę, a nie do środka. To zużywający się przedmiot
użytkowy, który do poprawnego działania nie potrzebuje być błyszczący.

Heheheh, zabawne tłumaczenie, czyli przez te 99,9% nie przeszkadza Ci siedzenie w syfie.

Data: 2009-11-19 15:27:44
Autor: Samotnik
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Dnia 19.11.2009 BaX <bax@_klub.chip.pl> napisał/a:
Mieszkasz sam? Masz wiec grzyba na scianie, puszki po piwie za fotelem i
kulki z nosa wtarte w kanape?

Nie, bo dom to co? innego. Tutaj mieszkam. Autem tylko je?d??, przez 99,9%
czasu patrz?c za szyb?, a nie do ?rodka. To zu?ywaj?cy si? przedmiot
u?ytkowy, który do poprawnego dzia?ania nie potrzebuje by? b?yszcz?cy.

Heheheh, zabawne t?umaczenie, czyli przez te 99,9% nie przeszkadza Ci siedzenie w syfie.

Dokładnie! Nie robi mi to jakiejkolwiek różnicy. Wsiadam, jadę gdzie muszę,
wysiadam. Sprzątam, kiedy zaczyna mi bałagan przeszkadzać, albo gdy planuję
kogoś wieźć.

Oczywiście wy możecie myć i odkurzać samochody codziennie, żyjemy w wolnym kraju. Można mnie nawet nazwać fleją, jeśli komuś od tego stanie,
mało mnie to interesuje. Ja nie widzę problemu w tym, że ktoś co chwilę
pucuje auto, choć jest to dla mnie równie dziwne, jak dla tego kogoś to, że
ja nie pucuję. I niespecjalnie chce mi się o tym dyskutować - przypominam, że wątek był o picowaniu przedsprzedażowym i zdryfował na temat ogólnego porządku w samochodzie.
--
Samotnik

Data: 2009-11-19 16:37:09
Autor: kamil
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)


"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote in message news:slrnhgaovg.f5s.samotniklocalhost.localdomain...
Dnia 19.11.2009 BaX <bax@_klub.chip.pl> napisał/a:
Mieszkasz sam? Masz wiec grzyba na scianie, puszki po piwie za fotelem i
kulki z nosa wtarte w kanape?

Nie, bo dom to co? innego. Tutaj mieszkam. Autem tylko je?d??, przez 99,9%
czasu patrz?c za szyb?, a nie do ?rodka. To zu?ywaj?cy si? przedmiot
u?ytkowy, który do poprawnego dzia?ania nie potrzebuje by? b?yszcz?cy.

Heheheh, zabawne t?umaczenie, czyli przez te 99,9% nie przeszkadza Ci
siedzenie w syfie.

Dokładnie! Nie robi mi to jakiejkolwiek różnicy. Wsiadam, jadę gdzie muszę,
wysiadam. Sprzątam, kiedy zaczyna mi bałagan przeszkadzać, albo gdy planuję
kogoś wieźć.

Czyli podejscie singla, ktory smierdzace skarpetki spod stolu zbiera kiedy lachon na noc sie trafi.

Codziennie sprzatac nie trzeba, mnie po prostu obrzydza syf i tyle, i nie mowie o odrobinie kurzu na desce rozdzielczej. Siedzac na kanapie tez 99.9% czasu patrzysz w telewizor albo ksiazke, a pewnie rozlanej zupy na niej nie trzymasz.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-11-18 18:03:34
Autor: J.F.
dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)
Użytkownik "Irokez" <henric8@op.pl> napisał w wiadomości news:he17nh$ehu$1news.onet.pl...
Bo wolę auto dbane przez własciciela a nie takie usyfione, że na myśl przychodzi od razu pytanie czy stan techniczny jest też taki?
Ostatnio tak oglądam oferty i co powiedzieć na temat auta usyfionego wewnatrz z licznymi przecierkami plastików i bez plastikowej pokrywy silnika z komorą wyglądającą jakby ziemią było posypane?
Wziąłbyś?

Ale tu przynajmniej widac ze wlasciciel o silnik dbal :-)

J.

dlaczego nadal ludzie kupuja samochody wzrokiem... a nie glowa ? :)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona