W dniu 2012-03-13 22:08, Andrzej Lawa pisze:
Ave!
Generalnie mój trawnik to raczej mini-łąka: jest dość chaotyczny i tylko
regularnie (tj. co miesiąc-dwa ;) ) go koszę a potem to wszystko grabię,
więc mało zwracam uwagi na porady dotyczące pielęgnacji tych obrzydliwie
równych trawniczków, wyglądających jak te plastikowe zielone sztuczne
trawniki ;)
Niemniej jednak parę razy mi wpadały w oko uwagi w poradnikach dotyczące
zwalczania tego strasznego wroga trawników - mchu.
W wilgotniejszych miejscach zdarza mi się, że trawa jest rzadsza a za to
pomiędzy nią rośnie sobie mech.
To zielone i to zielone. I mchu nie trzeba kosić ;)
Stąd moje pytanie - dlaczego ten mech to takie "zło"?
Żadne zło. Mnie tam mech nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, wyglądać bardzo fajnie... W każdym razie na pewno nie zamierzam z nim walczyć. Zresztą taką samą sytuację mam z koniczyną, która ostatnimi czasy zawłaszcza sobie miejsce wokół domu...