Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy

do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy

Data: 2009-12-26 20:20:33
Autor: Klin
do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy
Użytkownik Mariusz Merta napisał:
1. Nie zaprzeczam zmianom klimatycznym.
2. Nie biorę poważnie teorii głoszonych przez postępaków tego świata,
które twierdzą, że to emisja CO2
jest powodem ocieplania się klimatu. Moim zdaniem mamy taki wpływ jak
pierdzące mrówki faraonki w
typowym blokowisku, jeśli blok potraktować jak ekosystem planety
Ziemia.
3. Towarzyszu jadrys, onegdaj tłumaczyłem panu mechanizm rozpuszczania
CO2 w oceanach
zaś pan mi zasolił tekst o skraplaniu gazów i o suchym lodzie...może
zbyt mało wody sodowej panu uderzyło do głowy ?
4.Sam pan powiedział, że nie będzie pan nic czytał o regule faz
Gibbsa...moim zdaniem wystawił pan sobie niezbyt pochlebne świadectwo
które pardziej pasuje prorokowi nowej wiary w zgubne skutki CO2 jak
człowiekowi który po prostu chce poznać prawdę
metodami naukowymi
5. towarzyszyowi pietrzykowskiemu zalecam mniej wiary w gazetowe
doniesienia na temat zmian klimatycznych za to więcej rozmów z
pracownikami naukowymi...podpowiem...np. Instytut Chemii w stolycy
naszej kochanej
6. Filipinach spodziewany jest wybuch wulkanu...i gdzie są ekoidioci
od CO 2 ?

Mariusz Merta

    Gazy cieplarniane to tylko fragment w całości niszczenia środowiska
    naturalnego. Dużo poważniejszym skutkiem działalności człowieka
    jest atak na wszystko co żyje,  kto z was pamięta jak wiele życia
    zostało zniszczone w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, gdzie się
    podziały  żaby, jaszczurki, zające, skowronki, gile, sikorki, ryby, raki,
    owady najrozmaitszych rodzajów, ukwiecone pola jakie pamiętam z lat
    swojej młodości, gdzie w końcu Mickiewiczowskie "pełne zwierza bory".
    Dlatego należy być ostrożnym walcząc z "Zielonymi" gazy cieplarniane
    to tylko daleki skutek niszczącej przyrodę działalności gospodarczej
    człowieka, kiedy on stanie się dominującym może być za późno,
    by móc ratować życie o bardziej zaawansowanej  postaci na Ziemi.

Data: 2009-12-26 13:09:51
Autor: Mariusz Merta
do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych pos tępaków niniejszej listy

    Gazy cieplarniane to tylko fragment w całości niszczenia środowiska
    naturalnego. Dużo poważniejszym skutkiem działalności człowieka
    jest atak na wszystko co żyje,  kto z was pamięta jak wiele życia
    zostało zniszczone w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, gdzie się
    podziały  żaby, jaszczurki, zające, skowronki, gile, sikorki, ryby,
raki,
    owady najrozmaitszych rodzajów, ukwiecone pola jakie pamiętam z lat
    swojej młodości, gdzie w końcu Mickiewiczowskie "pełne zwierza bory".
    Dlatego należy być ostrożnym walcząc z "Zielonymi" gazy cieplarniane
    to tylko daleki skutek niszczącej przyrodę działalności gospodarczej
    człowieka, kiedy on stanie się dominującym może być za późno,
    by móc ratować życie o bardziej zaawansowanej  postaci na Ziemi.

Panie kolego
a czy pan wie, że w kanadzie i Rosji w obszarach polarnych zanotowano
około 25%
przyrost masy leśnej ?
Pan deczko przecenia działalność człowieka...
na pana miejscu bardziej bym się martwił o jakąś asteroidę czy inne
ciało niebieskie
np. spadającego z kosmosu pana plutona któren może zostać posłany
jednym solidnym kopnięciem
wprawdzie jak on będzie spadał to wielkich szkód nie narobi ale zawsze
może spaść na kark panu cycowi
albo tzva adonajowi albo innemu kaweckiemu czy pietrzykowskiemu albo
polokowi (nie)prawdziwemu...
z ekologicznego punktu widzenia przyrost lasu to chyba być dobrze ?
czy moja mieć rację...
jeśli chodzi o ginące gatunki
pare lat temu słyszałem o dramatycznym zmniejszaniu się populacji,
słoni, goryli, szympansów
etc. w Afryce...
tymczasem ocenia się, że w lasach deszczowych słoni jest około 100
tys.
gdyby zechciało sie panu kwetionować te liczbe to proszę z pretensjami
do BBC...
goryli też jest dosyć w tychże lasach...

Jeśli chodzi o owady też bym rąk nie załamywał...jakby nie patrzeć,
stanowią one okoł 40% całej biomasy
planety Ziemia...
poza tym ja nie znoszę komarów...nie wiem jak pan...czy jak komar panu
siądzie na ręce to życzy mu pan smacznego ?

Mariusz Merta

Data: 2009-12-26 23:11:54
Autor: Klin
do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy
Użytkownik Mariusz Merta napisał:

     Gazy cieplarniane to tylko fragment w całości niszczenia środowiska
     naturalnego. Dużo poważniejszym skutkiem działalności człowieka
     jest atak na wszystko co żyje,  kto z was pamięta jak wiele życia
     zostało zniszczone w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, gdzie się
     podziały  żaby, jaszczurki, zające, skowronki, gile, sikorki, ryby,
raki,
     owady najrozmaitszych rodzajów, ukwiecone pola jakie pamiętam z lat
     swojej młodości, gdzie w końcu Mickiewiczowskie "pełne zwierza bory".
     Dlatego należy być ostrożnym walcząc z "Zielonymi" gazy cieplarniane
     to tylko daleki skutek niszczącej przyrodę działalności gospodarczej
     człowieka, kiedy on stanie się dominującym może być za późno,
     by móc ratować życie o bardziej zaawansowanej  postaci na Ziemi.

Panie kolego
a czy pan wie, że w kanadzie i Rosji w obszarach polarnych zanotowano
około 25%
przyrost masy leśnej ?
Pan deczko przecenia działalność człowieka...
na pana miejscu bardziej bym się martwił o jakąś asteroidę czy inne
ciało niebieskie
np. spadającego z kosmosu pana plutona któren może zostać posłany
jednym solidnym kopnięciem
wprawdzie jak on będzie spadał to wielkich szkód nie narobi ale zawsze
może spaść na kark panu cycowi
albo tzva adonajowi albo innemu kaweckiemu czy pietrzykowskiemu albo
polokowi (nie)prawdziwemu...
z ekologicznego punktu widzenia przyrost lasu to chyba być dobrze ?
czy moja mieć rację...
jeśli chodzi o ginące gatunki
pare lat temu słyszałem o dramatycznym zmniejszaniu się populacji,
słoni, goryli, szympansów
etc. w Afryce...
tymczasem ocenia się, że w lasach deszczowych słoni jest około 100
tys.
gdyby zechciało sie panu kwetionować te liczbe to proszę z pretensjami
do BBC...
goryli też jest dosyć w tychże lasach...

Jeśli chodzi o owady też bym rąk nie załamywał...jakby nie patrzeć,
stanowią one okoł 40% całej biomasy
planety Ziemia...
poza tym ja nie znoszę komarów...nie wiem jak pan...czy jak komar panu
siądzie na ręce to życzy mu pan smacznego ?

Mariusz Merta

   Bardziej od komarów żal mi motyli za którymi uganiałem się jako dziecko
   a były ich dziesiątki rodzajów, chrabąszczy prawie się nie spotyka
   żuczków jelonków także, co z tego,  jeśli nawet biomasa jest załóżmy
   wystarczająca kiedy bioróżnorodność najbardziej cierpi ze względu
   na rabunkową gospodarkę skarbów przyrody. Jaskółki nie potrafią
  wykarmić swych małych dawniej druty zrywały się pod ich ciężarem
  kiedy zbierały się do odlotu. Nie spotyka się sejmików bocianów
  jeśli wiesz o co chodzi pewnie nawet tego pojęcia nie znasz.
  Potrafisz sobie wyobrazić, że jeszcze nie tak dawno na łąkach rosły
  grzyby dziś w lesie nie zawsze je spotkasz pewnie są jeszcze
  okolice, gdzie je znajdziesz ale i te kurczą się zastraszająco.
  Chłop żywemu nie przepuści śpiewał z kpiną Grześkowiak
  niedługo może nie być komu przepuszczać nawet much, które się
  zabijało setkami dziennie prawie już nie ma, w Niemczech w miastach
  są już rzadkością. Można się by z tego i cieszyć, gdyby nie ptaki
  które giną wraz z nimi niebo staje się powoli puste. Nawet gołębie
  hodowlane  stają się powoli rzadkością.  Kiedyś będąc na wsi
  mogłeś usłyszeć pianie kogutów dziś jeśli usłyszysz koguta przy t.z.
  fermie hodowlanej to jego głos przypomina jakiś skrzek potępieńca
  bez wigoru  skarżącego się na swój los. Ale co to nas obchodzi prawda?
  Jeśli istnieją Kosmici obserwujący nasze zachowanie wobec naszych
  braci mniejszych nie wiem czy nie może przyjść im ochota potraktować
  nas jak my traktujemy słabsze od nas i zależne  zwierzęta.

Data: 2009-12-27 11:18:16
Autor: Jadrys
do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy
W dniu 2009-12-26 23:11, Klin > pisze:

  Bardziej od komarów żal mi motyli za którymi uganiałem się jako dziecko
  a były ich dziesiątki rodzajów, chrabąszczy prawie się nie spotyka
  żuczków jelonków także, co z tego,  jeśli nawet biomasa jest załóżmy
  wystarczająca kiedy bioróżnorodność najbardziej cierpi ze względu
  na rabunkową gospodarkę skarbów przyrody. Jaskółki nie potrafią
 wykarmić swych małych dawniej druty zrywały się pod ich ciężarem
 kiedy zbierały się do odlotu. Nie spotyka się sejmików bocianów
 jeśli wiesz o co chodzi pewnie nawet tego pojęcia nie znasz.
 Potrafisz sobie wyobrazić, że jeszcze nie tak dawno na łąkach rosły
 grzyby dziś w lesie nie zawsze je spotkasz pewnie są jeszcze
 okolice, gdzie je znajdziesz ale i te kurczą się zastraszająco.
 Chłop żywemu nie przepuści śpiewał z kpiną Grześkowiak
 niedługo może nie być komu przepuszczać nawet much, które się
 zabijało setkami dziennie prawie już nie ma, w Niemczech w miastach
 są już rzadkością. Można się by z tego i cieszyć, gdyby nie ptaki
 które giną wraz z nimi niebo staje się powoli puste. Nawet gołębie
 hodowlane  stają się powoli rzadkością.  Kiedyś będąc na wsi
 mogłeś usłyszeć pianie kogutów dziś jeśli usłyszysz koguta przy t.z.
 fermie hodowlanej to jego głos przypomina jakiś skrzek potępieńca
 bez wigoru  skarżącego się na swój los. Ale co to nas obchodzi prawda?
 Jeśli istnieją Kosmici obserwujący nasze zachowanie wobec naszych
 braci mniejszych nie wiem czy nie może przyjść im ochota potraktować
 nas jak my traktujemy słabsze od nas i zależne  zwierzęta.


Podejrzewam że p. Merta nic nie zrozumie z tego co napisałeś. Merta należy do tego gatunku ludzi co to sądzą że np. mleko i jajka pochodzą ze sklepu spożywczego.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-12-27 11:11:55
Autor: cyc
Merta po bolszewicku klamie .

Użytkownik "Mariusz Merta" <gumisiu1@wp.pl> napisał w wiadomości news:b49dbc4d-54ab-4ccf-8059-

..................<
wprawdzie jak on będzie spadał to wielkich szkód nie narobi ale zawsze
może spaść na kark panu cycowi
albo tzva adonajowi albo innemu kaweckiemu czy pietrzykowskiemu albo
polokowi (nie)prawdziwemu...

..............<

Mariusz Merta

Merta wasza czekistowska bolszewia siega szczytow .
Jak na bolszewika przystalo znowu nieczepiani siegacie po orez zwany "cycem" i usilujecie uwiaarygadniac sie przywolujac ni przypial , ni przylatal , moj nick .
Bezczelni zawsze byliscie bo o tym , ze glupi nie wspominam jako, ze ta wasza przypadlosc wszystkim jest doskonale znana .... zebyscie choc w swieta zmienili nawyki , ktore robia z was posmiechowisko .
Wasze czekistowskie , Merta , "prawdy " dotyczace srodowiska sa tyle samo warte ile wy sami a w retoryce waszej klamstwo goni klamstwo ale inaczej byc nie moze jako ze bolszewie macie we krwi , znaczy zakodowane genetycznie . Jak kazden czekista - bolszewik liczycie tez na to , ze nikt sie w waszych klamstwach nie polapie i choc w czesci da wiare waszej propagandzie .
Wam Merta te setki tysiecy sloni zyjacych w Afryce o ktorych piszecie tak sie juz rozmnozyly , ze tupia juz pewnie po glowie i stad  to wasze dobre samopoczucie ale uwazajacie Merta na goryle bo te moga byc grozniejsze i poza wytrzasnieciem wam resztek rozumu z glowy moga uszkodzic wam jeszcze inne,  wazniejsze dla was organy , chocby odbyt , ktorym jak powiadaja co niektorzy na grupie , zarabiacie na skromne zycie

cyc

do towarzysza jadrysa, cirrusa i paru innych postępaków niniejszej listy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona