Data: 2010-09-28 19:09:35 | |
Autor: Wojtas | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
W dniu 2010-09-28 14:17, granat pisze:
http://kppnowydwor.policja.waw.pl/portal/pnd/212/18118/Twierdzil_ze_pomylil_rowery.html Z drugiej strony naiwność rowerzysty wielka. Nowy Dwór Maz. to ostatnie miejsce, gdzie można cokolwiek zostawić bez opieki. -- Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa. |
|
Data: 2010-09-28 22:42:02 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
Wojtas bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
to ostatnie miejsce, gdzie można cokolwiek zostawić bez opieki. To zdanie jest o Polsce. :-( Jakoś w Austrii zostawialiśmy przed *supermarketami* rowery z sakwami, zostawiliśmy w nich wszystko - aparaty, paszporty, cały dobytek, nawet byśmy się nie mieli czym podetrzeć. Żadnych obaw nie mieliśmy. A w Polsce mam lęki przed zostawieniem roweru (pustego czy z sakwami, nieważne) przed sklepem. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-28 15:11:19 | |
Autor: tadek | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
On 28 Wrz, 22:42, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Wojtas bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić): Z żoną zostawiliśmy rowery niczym nie zabezpieczone na takim placyku w Lindau Niemcy. Po powrocie za 2 lub 3 godziny mieliśmy problem ze znalezieniem rowerów bo stało już ich kilkadziesiąt niczym nie zabezpieczonych. Fakt że były to marne rowery którymi porusza się większość niemieckich "mieszczuchów".W dużym mieście nie zaryzykowałbym. |
|
Data: 2010-09-28 23:18:40 | |
Autor: arturbac | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
W dniu 2010-09-28 22:42, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
To zdanie jest o Polsce. :-( Pytania brzmią: Na ile teza optymistycznego zaufania do Austriaków i innych osób tam będących jest słuszna Oraz na ile teza pesymistycznego braku zaufania do Polaków i polski jest prawdziwa. W obu przypadkach można się pomylić i mieć pecha. W swoim mieście (dość małym 14k mieszkańców) mam średnią granice zaufania i pod przedszkolem lub w miejscach mniej uczęszczanych np budynek spółdzielni nie zapinam roweru od paru miesięcy mimo iż rok temu go zapinałem i mocno się bałem iż go stracę. |
|
Data: 2010-09-29 00:43:12 | |
Autor: Coaster | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wojtas bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić): Ja nie mam i zostawiam. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-09-29 07:24:55 | |
Autor: zly | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
Dnia Tue, 28 Sep 2010 22:42:02 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
Żadnych obaw nie mieliśmy. A w Polsce Zawsze mnie to bawi. Ciekawe po co im policja? :) A swoją drogą nie baliście się, że będzie jakiś polak w pobliżu? -- marcin |
|
Data: 2010-10-04 19:34:16 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
zly bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
Dnia Tue, 28 Sep 2010 22:42:02 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a): Nawet jakieś żarty padały, że jak ktoś rąbnie to rowery to trzeba o Polaków pytać. :-/ -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-10-05 03:32:54 | |
Autor: kantele | |
dobra wiadomosc: 'Twierdził, że pomylił rowery' | |
Mnie to już dwa rowery rąbnęli (jeden w 2007, ale tego nie było bardzo
żal, a drugi w 2009, nówka sztuka, miesiąc miał i swoje kosztował), teraz to już nigdzie nie zostawiam roweru jak koniecznie nie muszę, a jak muszę to ulock + pancerny łańcuch :( Tak nawiasem mówiąc, ten z 2007 roku się niedawno znalazł (policja capnęła pijaczka - też twierdził, że pomylił rowery), może ten z 2009 się znajdzie przed Euro2012... |
|