Data: 2020-04-16 12:15:13 | |
Autor: Olin | |
doceń kulsona swego | |
<< "Przez dłuższy czas siedział pan na ławce w parku i w związku z dużym
natężeniem ruchu pieszego nie utrzymywał koniecznego jednego metra dystansu od innych osób" - pismo takiej treści z wiedeńskiego magistratu otrzymał mężczyzna, który 19 marca spędził przedpołudnie nad kanałem Dunaju przepływającym przez centrum stolicy Austrii. Do pisma dołączony był druk przelewu bankowego na 500 euro. Taką karę za wykroczenie przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu epidemii COVID-19 orzekły władze miasta. Absurdalność uzasadnienia - w końcu siedząc na ławce, nie ma się wpływu na to, w jakiej odległości poruszają się przechodnie - nie zrobiła wrażenia na urzędnikach ani na policjantach, którzy sporządzili wniosek do władz Wiednia o wymierzenie kary. Mandat anulowano dopiero po interwencji dziennikarzy. ............................................................ W Judenburgu w Styrii podczas zakupów w drogerii (rząd pozwolił pracować tego typu sklepom, a także aptekom i sklepom spożywczym) klientka kupiła zeszyt dla córki. Policjanci zajrzeli do torby z zakupami i wypisali wniosek o mandat. Bo prawo pozwala dokonywać podczas epidemii zakupów niezbędnych do życia. A zeszyt do takiego asortymentu nie należy. .......................................................... W Wiedniu para usiadła w parku na ławce, by wypić kawę. Policjanci zjawili się od razu i wlepili po tysiąc euro mandatu. Inną parę przyłapano w sklepie spożywczym. Formalnie nie byli rodziną, a podczas zakupów nie utrzymywali od siebie metrowego odstępu. Kara: 500 euro. W Wiedniu samotnie wychowująca dzieci matka grała z córkami w parku w piłkę. Piłka poleciała w kierunku innej rodziny, kobieta, by ją podnieść, zbliżyła się do obcych ludzi na mniej niż metr. I wtedy na miejscu zjawiła się policja. Nie było żadnej dyskusji. Kobietę gra w piłkę kosztowała również 500 euro. ....................................... Kolejny problem to - jak podaje tygodnik ,,Profil" - gorliwość Austriaków do donoszenia na sąsiadów. Przykład, w objętym do niedawna kwarantanną Tyrolu małżeństwo postanowiło samemu pojeździć na nartach. Nie stanowili żadnego zagrożenia, trzymali się z dala od innych ludzi, ale łamali przepisy. Policję wezwali mieszkańcy ich miejscowości. Podobnie donosi się na wiedeńczyków, którzy na prowincji mają drugie domy i przenieśli się do nich na czas epidemii. Ich miejscowi sąsiedzi, nieznoszący przybyszów, często donoszą na nich policji, twierdząc, że to łamiący prawo turyści. By wytłumaczyć się przed policjantem, trzeba wówczas pokazać wyciąg z ksiąg wieczystych. >> https://wyborcza.pl/7,75399,25873617,nie-tylko-polska-policja-przesadza-z-karami-podczas-epidemii.html -- uzdrawiam Grzesiek adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych" św. Tomasz z Akwinu http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/ |
|