Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   doktorat J. Kaczyńskiego

doktorat J. Kaczyńskiego

Data: 2011-05-07 13:55:52
Autor: Piotrek
doktorat J. Kaczyńskiego
Spytałbym na pl.soc.polityka, ale tam by mnie pewnie zakrzyczeli. Poza tym nadawanie stopni/tytułów naukowych też jest w jaki¶ sposób prawnie regulowane, więc pytanie nie jest chyba zupełnie nie na temat grupy.

Mówi się, że Jarosław Kaczyński jest doktorem prawa. Aby taki stopień uzyskać, należy jednak poza napisaniem i obronieniem pracy doktorskiej wypracować też okre¶lon± liczbę godzin na uczelni jako pracownik dydaktyczny. Tak jest teraz, ale zapewne w czasach studenckich Kaczyńskiego taki wymóg też już obowi±zywał. Czy wiadomo co¶ o tym, żeby J. Kaczyński, jako doktorant, prowadził na uczelni jakie¶ zajęcia dla studentów, a je¶li tak, to z jakich przedmiotów? Kolejna sprawa. Czy wiadomo co¶ o dorobku naukowym doktora J. Kaczyńskiego, publikacjach naukowych itp.? Jako¶ nigdy mi się nic takiego nie obiło o uszy.

--


Data: 2011-05-07 13:59:39
Autor: KRZYZAK
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Sat, 07 May 2011 13:55:52 +0200, Piotrek napisał(a):

Kolejna sprawa. Czy wiadomo co¶ o dorobku naukowym doktora J. Kaczyńskiego, publikacjach naukowych itp.? Jako¶ nigdy mi się nic takiego nie obiło o uszy.

W Polsce mozna zostac profesorem majac ukonczona tylko szkole srednia.
Interesowales sie tym?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-05-07 16:19:28
Autor: Maciek
doktorat J. Kaczyńskiego
begin o nicku KRZYZAK napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
Dnia Sat, 07 May 2011 13:55:52 +0200, Piotrek napisał(a):

Kolejna sprawa. Czy wiadomo coĹ› o dorobku naukowym doktora J.
Kaczyńskiego, publikacjach naukowych itp.? Jakoś nigdy mi się nic takiego
nie obiło o uszy.

W Polsce mozna zostac profesorem majac ukonczona tylko szkole srednia.
Interesowales sie tym?
Ty świnio! Sugerujesz, że skoro Kaczyński jest tylko doktorem to skończył
zaledwie podstawĂłwkÄ™? Nie jesteĹ› prawdziwym Polakiem i Katolikiem!

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

Data: 2011-05-07 14:33:36
Autor: .B:artek.
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 07-05-2011 13:55, Piotrek pisze:
Spytałbym na pl.soc.polityka, ale tam by mnie pewnie zakrzyczeli. Poza tym
nadawanie stopni/tytułów naukowych też jest w jaki¶ sposób prawnie regulowane,
więc pytanie nie jest chyba zupełnie nie na temat grupy.

Mówi się, że Jarosław Kaczyński jest doktorem prawa. Aby taki stopień uzyskać,
należy jednak poza napisaniem i obronieniem pracy doktorskiej wypracować też
okre¶lon± liczbę godzin na uczelni jako pracownik dydaktyczny. Tak jest teraz,

Nie ma takiego wymogu.

Kolejna sprawa. Czy wiadomo co¶ o dorobku naukowym doktora J. Kaczyńskiego,
publikacjach naukowych itp.? Jako¶ nigdy mi się nic takiego nie obiło o uszy.

A szukałe¶? Czy czekałe¶, aż Ci się obije o uszy? :)

--
..B:artek.

Data: 2011-05-07 14:37:22
Autor: grzech
doktorat J. Kaczyńskiego


Kolejna sprawa. Czy wiadomo co¶ o dorobku naukowym doktora J. Kaczyńskiego,
publikacjach naukowych itp.? Jako¶ nigdy mi się nic takiego nie obiło o uszy.



Jarosław K. doktoryzował się z bardzo poważnego tematu a mianowicie samorz±du studenckiego. To jet taki przykład twierdzenia, że nie jest ważny temat, ważny jest promotor.
Co można by powiedzieć o wykładowcy prawa który nie potrafi się wysłowić po Polsku.

Data: 2011-05-07 17:31:01
Autor: mi
doktorat J. Kaczyńskiego
On 07.05.2011 14:37, grzech wrote:
Jarosław K. doktoryzował się z bardzo poważnego tematu a mianowicie
samorz±du studenckiego.

Manipulujesz niczym GWno, które w gacie popuszcza na sam± my¶l o Kaczorze Starszym.

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkoł± wyższ±.

Data: 2011-05-07 22:52:00
Autor: Alek
doktorat J. Kaczyńskiego
Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkoł± wyższ±.

Szalenie ambitny i nowatorski. Ta praca zapewne posunęła polsk± naukę do przodu o lata ¶wietlne.

Data: 2011-05-07 23:23:25
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 07.05.2011 22:52, Alek pisze:
Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkoł± wyższ±.

Szalenie ambitny i nowatorski. Ta praca zapewne posunęła polsk± naukę do
przodu o lata ¶wietlne.

A twój temat jaki był?

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-08 06:34:25
Autor: Alek
doktorat J. Kaczyńskiego
Użytkownik "Przemysław Adam ¦miejek" <niechce@spamu.pl> napisał

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkoł± wyższ±.

Szalenie ambitny i nowatorski. Ta praca zapewne posunęła polsk± naukę do
przodu o lata ¶wietlne.

A twój temat jaki był?

A w Ameryce bij± Murzynów.

Data: 2011-05-08 10:04:01
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 08.05.2011 06:34, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam ¦miejek" <niechce@spamu.pl> napisał

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkoł± wyższ±.

Szalenie ambitny i nowatorski. Ta praca zapewne posunęła polsk± naukę do
przodu o lata ¶wietlne.

A twój temat jaki był?

A w Ameryce bij± Murzynów.

A to z prawa, nie socjologii albo czego¶ pokrewnego było?

Możesz przybliżyć zakres tej pracy oraz to, w jaki sposób posunęła
polsk± naukę do przodu? Do¶ć ciekawy i kontrowersyjny temat. Wnioskuję,
że za PRL broniłe¶, bo dzisiaj pewnie by się pojawiło stado Poprawnych
Inaczej co im Murzyn jest obraĽliwy. Poza tym, wydĽwięk tematu raczej
antyamerykański. W jakich latach broniłe¶?

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-08 10:30:33
Autor: Sebastian Biały
doktorat J. Kaczyńskiego
On 2011-05-08 10:04, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
A w Ameryce bij± Murzynów.
Inaczej co im Murzyn jest obraĽliwy. Poza tym, wydĽwięk tematu raczej
antyamerykański.

Jeste¶ pewny ze zrozumiałe¶ przekaz tego stwierdzenia?

Data: 2011-05-08 11:37:11
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 08.05.2011 10:30, Sebastian Biały pisze:
On 2011-05-08 10:04, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
A w Ameryce bij± Murzynów.
Inaczej co im Murzyn jest obraĽliwy. Poza tym, wydĽwięk tematu raczej
antyamerykański.

Jeste¶ pewny ze zrozumiałe¶ przekaz tego stwierdzenia?

Może nie. Niestety zatrzymałem się na etapie magistra, poza tym, tematy
wokołopolityczne i socjologiczne to nie moja działka. Rozumiem, że
chodzi o co¶ z zakresu segregacji rasowej w USA. Dlatego pytałem o
szczegóły tego doktoratu.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-08 17:14:23
Autor: Borys Pogoreło
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Sun, 08 May 2011 11:37:11 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

A w Ameryce bij± Murzynów.
Inaczej co im Murzyn jest obraĽliwy. Poza tym, wydĽwięk tematu raczej
antyamerykański.

Jeste¶ pewny ze zrozumiałe¶ przekaz tego stwierdzenia?

Może nie. Niestety zatrzymałem się na etapie magistra, poza tym, tematy
wokołopolityczne i socjologiczne to nie moja działka. Rozumiem, że
chodzi o co¶ z zakresu segregacji rasowej w USA. Dlatego pytałem o
szczegóły tego doktoratu.

 Ty dalej tak na serio? :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2011-05-08 18:56:07
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 08.05.2011 17:14, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Sun, 08 May 2011 11:37:11 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

A w Ameryce bij± Murzynów.
Inaczej co im Murzyn jest obraĽliwy. Poza tym, wydĽwięk tematu raczej
antyamerykański.

Jeste¶ pewny ze zrozumiałe¶ przekaz tego stwierdzenia?

Może nie. Niestety zatrzymałem się na etapie magistra, poza tym, tematy
wokołopolityczne i socjologiczne to nie moja działka. Rozumiem, że
chodzi o co¶ z zakresu segregacji rasowej w USA. Dlatego pytałem o
szczegóły tego doktoratu.

 Ty dalej tak na serio? :)

No to mi wytłumacz o czym był ten jego doktorat.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 11:13:41
Autor: Borys Pogoreło
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Sun, 08 May 2011 18:56:07 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

wokołopolityczne i socjologiczne to nie moja działka. Rozumiem, że
chodzi o co¶ z zakresu segregacji rasowej w USA. Dlatego pytałem o
szczegóły tego doktoratu.

 Ty dalej tak na serio? :)

No to mi wytłumacz o czym był ten jego doktorat.

 Pytania do radia Erewań:

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Zwi±zku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochód?
O: A u was bij± Murzynów.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2011-05-09 11:59:05
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 11:13, Borys Pogoreło pisze:
 Pytania do radia Erewań:

Już go z kilka lat nie widziałem na UseNecie. Chyba znikn±ł

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Zwi±zku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochód?
O: A u was bij± Murzynów.

Nie rozumiem.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 11:04:08
Autor: januszek
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek napisa?(a):

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Związku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochĂłd?
O: A u was bijÄ… MurzynĂłw.

Nie rozumiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/A_u_was_Murzyn%C3%B3w_bij%C4%85!

;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Data: 2011-05-09 12:12:43
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 13:04, januszek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisa?(a):

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Związku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochĂłd?
O: A u was bijÄ… MurzynĂłw.

Nie rozumiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/A_u_was_Murzyn%C3%B3w_bij%C4%85!

;)


???

A u was MurzynĂłw bijÄ…
W Wikipedii nie ma jeszcze artykułu pod taką nazwą.


Jego doktorat miałby być na WIkipedii?






--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 13:11:27
Autor: Tomasz Chmielewski
doktorat J. Kaczyńskiego
On 09.05.2011 12:12, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 13:04, januszek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisa?(a):

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Związku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochĂłd?
O: A u was bijÄ… MurzynĂłw.

Nie rozumiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/A_u_was_Murzyn%C3%B3w_bij%C4%85!

;)


???

A u was MurzynĂłw bijÄ…
W Wikipedii nie ma jeszcze artykułu pod taką nazwą.


Jego doktorat miałby być na WIkipedii?

Jakie masz IQ? :)

Artykul na wikipedii jest, link dostales powyzej (zwroc uwage, ze wykrzyknik jest rowniez czescia adresu).


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2011-05-09 13:33:49
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 13:11, Tomasz Chmielewski pisze:
Artykul na wikipedii jest, link dostales powyzej

cytat:

A u was MurzynĂłw bijÄ…! - sofizmat, polegajÄ…cy na odpowiedzi krytykÄ… w
nowym obszarze dyskusji, zwykle słabo aczkolwiek w jakiś sposób
powiÄ…zany z obecnym.


I jaki to ma związek z tym, że spytałem gościa o temat jego doktoratu i
taki temat mi podał? Czy to, że jest gdzieśtam na wikipedii taki slogan,
odpowiada jakoĹ› na moje pytanie o temat jego doktoratu oraz zakres jego
wpływu na prawo czy też naukę polską?

(zwroc uwage, ze
wykrzyknik jest rowniez czescia adresu).


Ciekawe, nie powinien być zakodowany w URLu w takim razie?


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 13:55:26
Autor: Tomasz Chmielewski
doktorat J. Kaczyńskiego
On 09.05.2011 13:33, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 13:11, Tomasz Chmielewski pisze:
Artykul na wikipedii jest, link dostales powyzej

cytat:

A u was MurzynĂłw bijÄ…! - sofizmat, polegajÄ…cy na odpowiedzi krytykÄ… w
nowym obszarze dyskusji, zwykle słabo aczkolwiek w jakiś sposób
powiÄ…zany z obecnym.


I jaki to ma związek z tym, że spytałem gościa o temat jego doktoratu i
taki temat mi podał?
Czy to, że jest gdzieśtam na wikipedii taki slogan,
odpowiada jakoĹ› na moje pytanie o temat jego doktoratu oraz zakres jego
wpływu na prawo czy też naukę polską?

A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2011-05-09 14:00:34
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 13:55, Tomasz Chmielewski pisze:

A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego
przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?

W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 14:16:53
Autor: Tomasz Kaczanowski
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 13:55, Tomasz Chmielewski pisze:
A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego
przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?

W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.


Z drugiej strony z takim podejsciem, smak chleba mógłby oceniac tylko piekarz...


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
http://kaczanowska.info

Data: 2011-05-09 14:31:02
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 14:16, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.
Z drugiej strony z takim podejsciem, smak chleba mógłby oceniac tylko
piekarz...

Po pierwsze:

Smak jest sprawą subiektywną i niezależną od wykształcenia i związaną
jedynie z osobniczymi preferencjami oceniajÄ…cego. Natomiast ocena
dorobku naukowego czy nawet pojedynczej pracy naukowej to jednak nieco
inne zagadnienie.

Po drugie:

Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś, żeby móc uznać, na ile jego
ocena może być przeze mnie brana pod uwagę. Jak ktoś np. negatywnie
ocenia moralność prowadzenia się pani X, to warto wiedzieć, czy np. jest
to chrześcijański etyk, a zła ocena moralności wynika z tego, że pani X
siÄ™ puszcza, czy np. jest to ateistyczny podrywacz i ocena negatywna
wynika z tego, że pani X mu nie dała...

Jeżeli jakaś osoba ocenia wkład doktoratu Prezesa Kaczyńskiego w rozwój
polskiej nauki, to wg mnie powinna jednak w zakresie tematycznym
doktoratu się poruszać w miarę biegle. Jeżeli jest to dla niej dziedzina
obca, to jej ocena ma dla mnie małe znaczenie.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 14:50:52
Autor: Tomasz Kaczanowski
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:16, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.
Z drugiej strony z takim podejsciem, smak chleba mógłby oceniac tylko
piekarz...

Po pierwsze:

Smak jest sprawą subiektywną i niezależną od wykształcenia i związaną
jedynie z osobniczymi preferencjami oceniajÄ…cego. Natomiast ocena
dorobku naukowego czy nawet pojedynczej pracy naukowej to jednak nieco
inne zagadnienie.

Po drugie:

Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś, żeby móc uznać, na ile jego
ocena może być przeze mnie brana pod uwagę. Jak ktoś np. negatywnie
ocenia moralność prowadzenia się pani X, to warto wiedzieć, czy np. jest
to chrześcijański etyk, a zła ocena moralności wynika z tego, że pani X
siÄ™ puszcza, czy np. jest to ateistyczny podrywacz i ocena negatywna
wynika z tego, że pani X mu nie dała...

Jeżeli jakaś osoba ocenia wkład doktoratu Prezesa Kaczyńskiego w rozwój
polskiej nauki, to wg mnie powinna jednak w zakresie tematycznym
doktoratu się poruszać w miarę biegle. Jeżeli jest to dla niej dziedzina
obca, to jej ocena ma dla mnie małe znaczenie.

Ja wolałbym raczej wiedzieć jakie ma argumenty. Czyli "nie podoba mi się, bo takie mam odczucie", czy też "uważam, że jest słabe, ponieważ tu i tu napisane jest to i to, a przecież to i tamto" i wtedy mogę również ocenić to, czy ma coś do powiedzenia, czy też nie w danej sprawie, czy tylko ma odczucie jakieś itd...

PrzykĹ‚ad Ĺ›p. magistra Telesfora SokoĹ‚owskiego, z ktĂłrym wielu profesorĂłw   miaĹ‚oby problem, by dotrzymać mu "kroku". Dlaczego nie zostaĹ‚ doktorem, chodziĹ‚y o tym różne legendy, natomiast wiedzÄ™ miaĹ‚... Dlatego, gdybyĹ› zapytaĹ‚ siÄ™ o argumenty, nie byĹ‚oby zapewne caĹ‚ej dyskusji, ale Ty zapytaĹ‚eĹ› siÄ™ o "papier"....


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-05-09 14:59:28
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 14:50, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ja wolałbym raczej wiedzieć jakie ma argumenty. Czyli "nie podoba mi
się, bo takie mam odczucie", czy też "uważam, że jest słabe, ponieważ tu
i tu napisane jest to i to, a przecieĹĽ to i tamto" i wtedy mogÄ™ rĂłwnieĹĽ
ocenić to, czy ma coś do powiedzenia, czy też nie w danej sprawie, czy
tylko ma odczucie jakieĹ› itd...

No cóż, usłyszał temat pracy i od razu ją ocenił negatywnie. Skoro tak,
to chciałem naszą dyskusję zacząć od sprawdzenia jakie są jego
doświadczenia z pisania doktoratów. Ja nie pisałem, więc się nie znam i
wiedza o tym, jakie doświadczenie ma Alek w tym zakresie pozwoli mi
częściowo ocenić wiarygodność jego oceny na podstawie samego usłyszanego
tematu.

Przykład śp. magistra Telesfora Sokołowskiego, z którym wielu profesorów
 miaĹ‚oby problem, by dotrzymać mu "kroku". Dlaczego nie zostaĹ‚ doktorem,
chodziły o tym różne legendy, natomiast wiedzę miał... Dlatego, gdybyś
zapytał się o argumenty, nie byłoby zapewne całej dyskusji, ale Ty
zapytałeś się o "papier"....

Nie o papier, a o jego specjalizacjÄ™.
Zresztą w czym problem? Podał temat doktoratu, więc chciałem podrążyć
więcej o czym ten doktorat.

Gdyby odpisał, że nie robił doktoratu, to bym mógł się zastanawiać jakie
ma inne atuty podnoszące wiarygodność oceny.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 15:03:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:50, Tomasz Kaczanowski pisze:
Ja wolałbym raczej wiedzieć jakie ma argumenty. Czyli "nie podoba mi
się, bo takie mam odczucie", czy też "uważam, że jest słabe, ponieważ tu
i tu napisane jest to i to, a przecieĹĽ to i tamto" i wtedy mogÄ™ rĂłwnieĹĽ
ocenić to, czy ma coś do powiedzenia, czy też nie w danej sprawie, czy
tylko ma odczucie jakieĹ› itd...

Nie o papier, a o jego specjalizacjÄ™.
Zresztą w czym problem? Podał temat doktoratu, więc chciałem podrążyć
więcej o czym ten doktorat.

raczej powiedział w żartobliwy sposób, że zmieniasz tamet na nieistotną rzecz. Ale Ty najwyraźneij nie zrozumiałeś stwierdzenia "a w Ameryce biją murzynów" Nie wiem jak można było się z tym hasłem nie spotkać, no ale skoroś sie wczesniej z nim nie zetknął, to znaczy, że jednak można...


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-05-09 22:28:37
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 15:03, Tomasz Kaczanowski pisze:
raczej powiedział w żartobliwy sposób, że zmieniasz tamet na nieistotną
rzecz.

W moim pojmowaniu świata jednak istotną. Szerzej opisałem to w innych
listach.

Ale Ty najwyraźneij nie zrozumiałeś stwierdzenia "a w Ameryce
biją murzynów" Nie wiem jak można było się z tym hasłem nie spotkać, no
ale skoroĹ› sie wczesniej z nim nie zetknÄ…Ĺ‚, to znaczy, ĹĽe jednak moĹĽna...

Wbrew pozorom różnice językowe w kraju występują. To tak jak Krakusy
wyłażą na pole, Warszawioki na dwór, a Ślązacy na plac. Ostatnio
czytałem opowieść gościa, co był pewien, że mówi literacką polszczyzną,
do czasu jak nie umiał kupić krupnioka gdzieś w centralnej Polsce.

Widać ten zwrot w pewnych kręgach językowych jest popularny, a w pewnych
nie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 09:26:00
Autor: Mark
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Mon, 09 May 2011 22:28:37 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

Ale Ty najwyraĽneij nie zrozumiałe¶ stwierdzenia "a w Ameryce
bij± murzynów" Nie wiem jak można było się z tym hasłem nie spotkać, no
ale skoro¶ sie wczesniej z nim nie zetkn±ł, to znaczy, że jednak można...

Wbrew pozorom różnice językowe w kraju występuj±. To tak jak Krakusy
wyłaż± na pole, Warszawioki na dwór, a ¦l±zacy na plac.

Nie wiem po jaka cholere wplatasz w to regionalizmy jak stwierdzenie "a u
was bija Murzynow" *kompletnie* nie ma z tym nic wspolnego i w kazdej czesci
Polski brzmi identycznie.
I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
nieznajomosci "kregow jezykowych"

--
Mark

Data: 2011-05-10 10:46:25
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 09:26, Mark pisze:
I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
nieznajomosci "kregow jezykowych"

Co rozumiesz przez ignorancję? Bo mi się słowo ignorancja kojarzy
negatywnie. Co prawda słownik definiuje to jako ,,nieznajomo¶ć czego¶''
i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
się używa na podkre¶lenie, że ta nieznajomo¶ć jest zawiniona przez
nieznaj±cego. Jeżeli również takie zawinienie miałe¶ na my¶li, to je
proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
nieznajomo¶ć tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 11:21:13
Autor: Mark
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Tue, 10 May 2011 10:46:25 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
nieznajomosci "kregow jezykowych"

Co rozumiesz przez ignorancję? Bo mi się słowo ignorancja kojarzy
negatywnie. Co prawda słownik definiuje to jako ,,nieznajomo¶ć czego¶''

Dokladnie tak. Nieznajomosc czegos. I oczywiscie w wiekszosci znanych mi
przypadkow, ma ta definicja wydzwiek negatywny

i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
się używa na podkre¶lenie, że ta nieznajomo¶ć jest zawiniona przez
nieznaj±cego. Jeżeli również takie zawinienie miałe¶ na my¶li, to je
proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
nieznajomo¶ć tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.

Przepraszam, a przez kogo innego zawiniona? Przeze mnie? Przez innych
dyskutantow?
Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
"wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?


--
Mark

Data: 2011-05-10 11:59:37
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 11:21, Mark pisze:
Dnia Tue, 10 May 2011 10:46:25 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):
i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
się używa na podkre¶lenie, że ta nieznajomo¶ć jest zawiniona przez
nieznaj±cego. Jeżeli również takie zawinienie miałe¶ na my¶li, to je
proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
nieznajomo¶ć tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.
Przepraszam, a przez kogo innego zawiniona? Przeze mnie? Przez innych
dyskutantow?

Po prostu niezawiniona.

Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
"wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?

No to wyszedłem i już znam ten zwrot. Ciężko mieć do kogo¶ pretensje, że
nie d±żył do poznania czego¶, o czego istnieniu nie miał pojęcia.



--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 12:06:49
Autor: mvoicem
doktorat J. Kaczyńskiego
(10.05.2011 11:59), Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 10.05.2011 11:21, Mark pisze:
[...]

> Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
> "wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?
No to wyszedłem i już znam ten zwrot. Ciężko mieć do kogo¶ pretensje, że
nie d±żył do poznania czego¶, o czego istnieniu nie miał pojęcia.


Tristan, przyznaj się w końcu że żartujesz, ironia cię poniosła i tak
dalej.

Mimo całej twojej specyfiki, naprawdę ciężko uwierzyć, że nie słyszałe¶
nigdy tego zwrotu.

p. m.

Data: 2011-05-10 12:20:56
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 12:06, mvoicem pisze:
(10.05.2011 11:59), Przemysław Adam ¦miejek wrote:
Tristan, przyznaj się w końcu że żartujesz, ironia cię poniosła i tak
dalej.

Owszem, podejrzewałem, że to nie jest temat jego pracy i ironizowałem w
tym zakresie. Podejrzewałem, że sobie go¶ciu wymy¶lił jaki¶ żartobliwy
temat o Murzynach i że się rozwinie w kierunku, jak to jego
niby-prawdziwa praca posunęła polsk± naukę do przodu. Dlatego dr±żyłem
temat, ciekawym jego interpretacji.

Mimo całej twojej specyfiki, naprawdę ciężko uwierzyć, że nie słyszałe¶
nigdy tego zwrotu.

Jeste¶ pewien, że znasz wszystkie powiedzonka ¶wiata?

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 12:41:49
Autor: mvoicem
doktorat J. Kaczyńskiego
(10.05.2011 12:20), Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 10.05.2011 12:06, mvoicem pisze:
> (10.05.2011 11:59), Przemysław Adam ¦miejek wrote:
> Tristan, przyznaj się w końcu że żartujesz, ironia cię poniosła i tak
> dalej.
Owszem, podejrzewałem, że to nie jest temat jego pracy i ironizowałem w
tym zakresie.
[...]

A widzisz, zaraz się okaże że znasz to powiedzenie doskonale ...

> Mimo całej twojej specyfiki, naprawdę ciężko uwierzyć, że nie słyszałe¶
> nigdy tego zwrotu.
Jeste¶ pewien, że znasz wszystkie powiedzonka ¶wiata?

Jestem pewien że nie.

Ale z drugiej strony, powiedzenie które się słyszało swojego czasu
wszędzie - najpierw z oficjalnych ¶rodków przekazu, potem w kawałach,
różnych tekstach, artykułach, rozmowach towarzyskich ... no po prostu
wszędzie - to trzeba było wyemigrować i wrócić całkiem niedawno żeby się
tego nie znać. Albo nie mieć żadnego życia towarzyskiego, gazet i
ksi±żek nie czytać, telewizji nie ogl±dać, radia nie słuchać ...

p. m.

Data: 2011-05-10 13:18:22
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 12:41, mvoicem pisze:
Albo nie mieć żadnego życia towarzyskiego, gazet i
ksi±żek nie czytać, telewizji nie ogl±dać, radia nie słuchać ...

No cóż jako¶ sobie tego zwrotu nie przypominam z radia, pewnie słucham
Nie Tej Rozgło¶ni Co Trzeba, telewizję ogl±dam głównie w zakresie Comedy
Central, ksi±żek trochę czytuję, ale jako¶ widać Nie Takie Jak Należy.

My¶lę, że dalszy mój udział w tym w±tku nie ma sensu, bo i po co mi to
do szczę¶cia? I tak zostanę uznany za ignoranta, Nie Obracaj±cego Się We
Wła¶ciwych Kręgach.

z mojej strony EOT.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 13:27:10
Autor: PesTYcyD
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 2011-05-10 12:41, mvoicem pisze:
Ale z drugiej strony, powiedzenie które się słyszało swojego czasu
wszędzie - najpierw z oficjalnych ¶rodków przekazu, potem w kawałach,
różnych tekstach, artykułach, rozmowach towarzyskich ... no po prostu
wszędzie - to trzeba było wyemigrować i wrócić całkiem niedawno żeby się
tego nie znać. Albo nie mieć żadnego życia towarzyskiego, gazet i
ksi±żek nie czytać, telewizji nie ogl±dać, radia nie słuchać ...


Niestety naród się nam trochę amerykanizuje, czyli staje coraz głupszy. Ostatnio byłem w szoku po tym jak osoba któr± znam dosyć dobrze nie wiedziała takich rzeczy kto to np dalajlama a takich kwiatków jest coraz więcej, jak widać na grupowym przykładzie. Smutne to...

Data: 2011-05-10 13:44:15
Autor: Tomasz Chmielewski
doktorat J. Kaczyńskiego
On 10.05.2011 13:27, PesTYcyD wrote:
W dniu 2011-05-10 12:41, mvoicem pisze:
Ale z drugiej strony, powiedzenie które się słyszało swojego czasu
wszędzie - najpierw z oficjalnych ¶rodków przekazu, potem w kawałach,
różnych tekstach, artykułach, rozmowach towarzyskich ... no po prostu
wszędzie - to trzeba było wyemigrować i wrócić całkiem niedawno żeby się
tego nie znać. Albo nie mieć żadnego życia towarzyskiego, gazet i
ksi±żek nie czytać, telewizji nie ogl±dać, radia nie słuchać ...


Niestety naród się nam trochę amerykanizuje, czyli staje coraz głupszy.
Ostatnio byłem w szoku po tym jak osoba któr± znam dosyć dobrze nie
wiedziała takich rzeczy kto to np dalajlama a takich kwiatków jest coraz
więcej, jak widać na grupowym przykładzie. Smutne to...

Ale za to pewnie slyszal o tej slynnej "Nagrodzie Najki"[1] ;)

[1] http://tinyurl.com/3l2xp52


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2011-05-09 15:54:08
Autor: Maddy
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09-05-2011 14:31, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:16, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.
Z drugiej strony z takim podejsciem, smak chleba mógłby oceniac tylko
piekarz...

Po pierwsze:

Smak jest sprawą subiektywną i niezależną od wykształcenia i związaną
jedynie z osobniczymi preferencjami oceniajÄ…cego.

Zakalec to zakalec. Spalenizna to spalenizna.
Nie trzeba być krytykiem kulinarnym żeby to ocenić.

Jak Ci kafelkarz spartaczy łazienkę, to siedzisz cicho, bo sam byś lepiej nie umiał?

Po drugie:

Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś, żeby móc uznać, na ile jego
ocena może być przeze mnie brana pod uwagę.

A, Ty jesteś z tych, co to lubią autorytety, tytuły, uznanie.
To wiele wyjaśnia...

A wydawałoby się, że w ramach zwykłej uczciwości intelektualnej należy sprawdzić, na ile uwagi krytyczne mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tak pobieżnie chociaż.
Bo głupio jest, jak się ktoś czepia braku formalnych kompetencji krytyka a potem się okazuje, że laik miał rację a wielki doktor dał ciała.
MoĹĽe ten krytyk nie ma racji. Udowodnij mu to.
A jeĹĽeli nie potrafisz to siedĹş cicho.

Osobiste wycieczki spowodują, że i twój oponent będzie jechał po Tobie personalnie. Sam dałeś na to przyzwolenie.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2011-05-09 22:22:36
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 15:54, Maddy pisze:
W dniu 09-05-2011 14:31, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

[o ocenie jakości chleba]
Po pierwsze:
Smak jest sprawą subiektywną i niezależną od wykształcenia i związaną
jedynie z osobniczymi preferencjami oceniajÄ…cego.
Zakalec to zakalec. Spalenizna to spalenizna.
Nie trzeba być krytykiem kulinarnym żeby to ocenić.

Widzisz, bo sprawa jest trywialna. Zjadłaś w życiu tysiące, może
dziesiątki tysięcy chlebów. Jest to rzecz powszednia, codziennie
spotykana, więc jesteś od tego specjalistką w zasadzie. Spróbuj tak
ocenić np. pierwszy raz w życiu widziany jakiś wypiek afrykańskiego
plemienia MurzynĂłw z dolnego buszu w gĂłrnej republice bananowej.
Wypowiadasz siÄ™ o chlebie z pozycji moĹĽe nie eksperta, ale jednak bardzo
doświadczonego obserwatora.
A i tak tylko ci się tak naprawdę wydaje, że umiesz ocenić.

Po pierwsze: ja np. lubię słabo wypieczone rzeczy (pieczywo czy
kiełbaski z grilla), a są tacy, co jak kiełbaska nie jest podwęglona, to
nie tkną. Moja mama wybiera w piekarni chleb, który ja bym określił jako
,,coś im się przypalił''. A ona go nazwie ,,pychotka, przypieczone,
mniam, mniam''.

A pacz, ledwiem liznęli temat. A gdzie tu inne wymiary oceny chleba?

KtoĹ› spoglÄ…da na temat pracy doktorskiej. Sam temat. Nic o tej pracy nie
wie (o ile zrozumiałem sytuację) i już ocenia, po samym temacie (o ile
zrozumiałem emocjonalne zabarwienie wypowiedzi), że to słabiuteńka
praca, która nic nie wniosła do świata nauki.

Dziwisz się więc, że pytam o doświadczenie w tym zakresie. Czy jest
wybitnym specjalistÄ… od tego zagadnienia, ĹĽe juĹĽ na zasadzie samej oceny
tematu moĹĽe orzec?

MoĹĽe jest i faktycznie zna siÄ™ na tych sprawach, a moĹĽe mu tylko marnie
zabrzmiało, bo uprzedził się do Prezesa Kaczyńskiego już wcześniej.

Jak jutro usłyszysz opinię ,,wiesz Maddy, ta twoja interpretacja
paragrafu 12 ustawy o Ksiegach Zielonych w spółkach akcyjnych niezbyt
trafiona jest'' to nie będzie dla ciebie miało znaczenia czy
wypowiedział to Pan Menel z trzeciego śmietnika kiło bloku 56c na
Kwiatowej czy Wieloletni Prawnik Z Doświadczeniem w zakresie SA?

Jak Ci kafelkarz spartaczy Ĺ‚azienkÄ™, to siedzisz cicho, bo sam byĹ›
lepiej nie umiał?

Nie chodzi, że nie umiał. Chodzi czy się znam. Jak spartaczy i kafelki
odpadną to w tym zakresie jestem specjalistą i umiem ocenić, że odpadły.
A jak zrobi, ĹĽe bÄ™dÄ… wisiaĹ‚y, to moĹĽe  spartaczyĹ‚ i odpadnÄ… za pół roku,
ale to może ocenić fachowiec.

Kaczyński powiesił płytki w mojej łazience. Przychodzi Alek i mówi
,,Ĺ‚oj, sĹ‚abo wiszÄ…, sĹ‚abo, pewnie za pół roku spadnÄ…''.  WiÄ™c go pytam
,,a ty ile płytek w życiu powiesiłeś''?

Po drugie:
Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś, żeby móc uznać, na ile jego
ocena może być przeze mnie brana pod uwagę.
A, Ty jesteś z tych, co to lubią autorytety, tytuły, uznanie.

No cóż, takie mam jakieś dziwne staroświeckie poglądy, że jak mam brać
pod uwagę czyjąś opinię, to jednak miło, jak ta opinia jest poparta
osobÄ…, ktĂłra za niÄ… stoi.

A wydawałoby się, że w ramach zwykłej uczciwości intelektualnej należy
sprawdzić, na ile uwagi krytyczne mają odzwierciedlenie w
rzeczywistości. Tak pobieżnie chociaż.

No to sprawdzam. Ktoś mówi ,,ta praca nic nie wniosła do świata nauki''.
To pytam ,,A w jakiej części świata nauki się obracasz i jaki masz wkład
do niego''.

Jak ktoś mi powie, że słabo pomagam biednym, to będzie dość ważne, czy
mĂłwi to Matka Teresa z Kalkuty czy Donald CzekamNaCud.

Bo głupio jest, jak się ktoś czepia braku formalnych kompetencji krytyka
a potem się okazuje, że laik miał rację a wielki doktor dał ciała.
MoĹĽe ten krytyk nie ma racji. Udowodnij mu to.
A jeĹĽeli nie potrafisz to siedĹş cicho.

Rozumiem, ĹĽe jak wypowiem jakieĹ› autorytatywne zdanie z dowolnie
nieznanej mi dziedziny, to będzie ono prawdziwe, póki ktoś nie udowodni
fałszywości?

No to goł: Maddy... Hm... Jej działalność jako księgowej jest słabiutka,
a jej znajomość prawa podatkowego nie posunęła żadnego z jej klientów
ani ok rok w kierunku rozwiÄ…zania ĹĽadnego z ich problemĂłw.

Walić to, że się nie znam na prawie podatkowym, a moja znajomość z
twoimi klientami jest zerowa.
Rozumiem, ĹĽe wszyscy na usenecie w to uwierzyli, a jak ktoĹ› uwaĹĽa, ĹĽe
nie, to ma się zająć udowadnianiem, że jest inaczej?

Oczywiście, jeżeli mamy oceniać na rozprawie sądowej, albo w rozprawie
naukowej, to należałoby przeprowadzić analizę działalności Maddy. Jeśli
jednak se gadamy na usenecie, czyli towarzysko, w knajpie przy piwku, to
myślę, że należy zacząć od oceny czy osoba wypowiadająca te słowa
faktycznie zna się na temacie i miała styczność z działalnością Maddy,
czy tak se pierdolnęła dla jaj albo z osobistej niechęci.

Jak przyjdzie do ciebie ktoś i powie np. o twoim mężu: wiesz on cię
zdradza już z trzecią sekretarką z pracy, to możesz zacząć od wynajęcia
detektywĂłw, a moĹĽesz od ocenienia, czy to jest naprawdÄ™ twoja
przyjaciółka od lat, która nigdy cię nie oszukała czy może to zawistna
baba z biura obok, która ci nieraz już robiła koło pióra.

Osobiste wycieczki spowodują, że i twój oponent będzie jechał po Tobie
personalnie. Sam dałeś na to przyzwolenie.

Jakie osobiste wycieczki ? Zapytałem go o temat jego doktoratu. Nie ma
sprawy, może mnie w rewanżu zapytać o to samo. I żeby nie było, że mi
wisi, bo napisałem świetny doktorat nagrodzony trzema noblami, to od
razu odpowiem: nie pisałem doktoratu, mam tytuł mgra inż. inż.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 22:44:45
Autor: Alek
doktorat J. Kaczyńskiego
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał

No to sprawdzam. Ktoś mówi ,,ta praca nic nie wniosła do świata nauki''.

Kto śmiał coś takiego powiedzieć?
SĹ‚uĹĽysz cytatem i Message-ID?

Data: 2011-05-10 07:13:57
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 22:44, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał

No to sprawdzam. Ktoś mówi ,,ta praca nic nie wniosła do świata nauki''.

Kto śmiał coś takiego powiedzieć?
SĹ‚uĹĽysz cytatem i Message-ID?

Rozumiem, że twoja o latach świetlnych była podziwem i ukłonem w stronę
wielkości Prezesa Kaczyńskiego oraz szczerą pochwałą jego pracy. OK. To
przepraszam, że omyłkowo odniosłem wrażenie iż to była ironia i krytyka.

Co oczywiście nadal nie cofa mojego pytania itp. bo jak ktoś tak
entuzjastycznie wypowiada się o wielkości pracy naukowej, to sytuacja
się co prawda odwraca o 180 stopni, ale nadal warto wiedzieć jaki
zwiÄ…zek z tÄ… dziedzinÄ… naukowÄ… ma, dla odmiany, chwalÄ…cy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 09:22:41
Autor: Mark
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia Mon, 09 May 2011 14:31:02 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak kto¶ mówi, że co¶ jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten kto¶

Wartosciujesz ludzi, ich opinie i poglady na podstawie li tylko tego kim sa,
a nie jakie maja argumenty i dlaczego tak uwazaja?
To gratuluje :-/


--
Mark

Data: 2011-05-10 11:15:07
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 09:22, Mark pisze:
Dnia Mon, 09 May 2011 14:31:02 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):

Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak kto¶ mówi, że co¶ jest
niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten kto¶

Wartosciujesz ludzi, ich opinie i poglady na podstawie li tylko tego kim sa,


A gdzie napisałem, że li tylko?


--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 14:23:12
Autor: Tomasz Chmielewski
doktorat J. Kaczyńskiego
On 09.05.2011 14:00, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 13:55, Tomasz Chmielewski pisze:

A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego
przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?

W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.

Czyli popelniles klasyczne "u was bija Murzynow".

Analogicznie, rozumiem, ze np. ksiazki czytac i ew. krytykowac moga jedynie ci, ktorzy sami sa pisarzami?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2011-05-09 14:28:53
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 14:23, Tomasz Chmielewski pisze:
On 09.05.2011 14:00, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 13:55, Tomasz Chmielewski pisze:

A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego
przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?

W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.
Czyli popelniles klasyczne "u was bija Murzynow".

A czym jest klasyczne ,,u was bijÄ… MurzynĂłw''?


Analogicznie, rozumiem, ze np. ksiazki czytac i ew. krytykowac moga
jedynie ci, ktorzy sami sa pisarzami?

Odpowiedź w liście obok.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 14:41:18
Autor: Tomasz Chmielewski
doktorat J. Kaczyńskiego
On 09.05.2011 14:28, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 14:23, Tomasz Chmielewski pisze:
On 09.05.2011 14:00, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 09.05.2011 13:55, Tomasz Chmielewski pisze:

A w kontekscie watku o doktoracie J. Kaczynskiego spytales swojego
przedmowce od temat jego doktoratu w celu...?

W celu dowiedzenia się, na jaki temat gość pisał doktorat oraz jak to
posunęło naukę polską do przodu. Chciałem po prostu porównać jego
osiągnięcia, z osiągnięciami naukowymi Prezesa Kaczyńskiego. To pozwala
właściwie ocenić jakość krytyki tychże ostatnich osiągnięć serwowanej
przez zapytanego.
Czyli popelniles klasyczne "u was bija Murzynow".

A czym jest klasyczne ,,u was bijÄ… MurzynĂłw''?

Ty tak udajesz, czy naprawde nie rozumiesz "u was bija Murzynow"?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2011-05-09 14:45:25
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 14:41, Tomasz Chmielewski pisze:
On 09.05.2011 14:28, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Czyli popelniles klasyczne "u was bija Murzynow".
A czym jest klasyczne ,,u was bijÄ… MurzynĂłw''?
Ty tak udajesz, czy naprawde nie rozumiesz "u was bija Murzynow"?

Nie rozumiem. Podajecie jakiĹ› slogan z Wikipedii, a ja po prostu
chciałbym ocenić jakość krytyki Alka.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 14:53:42
Autor: Tomasz Kaczanowski
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:41, Tomasz Chmielewski pisze:
On 09.05.2011 14:28, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Czyli popelniles klasyczne "u was bija Murzynow".
A czym jest klasyczne ,,u was bijÄ… MurzynĂłw''?
Ty tak udajesz, czy naprawde nie rozumiesz "u was bija Murzynow"?

Nie rozumiem. Podajecie jakiĹ› slogan z Wikipedii, a ja po prostu
chciałbym ocenić jakość krytyki Alka.


jakość krytyki ocenia się po argumentach, a nie po papierze....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-05-09 15:00:33
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 14:53, Tomasz Kaczanowski pisze:
jakość krytyki ocenia się po argumentach, a nie po papierze....

a) A jakie argumenty przedstawił Alek?
b) nie po papierze, a po specjalizacji
c) No pacz pan, to skąd krytyka Prezesa Kaczyńskiego w oparciu o jego
doktorat?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-09 15:06:50
Autor: Tomasz Kaczanowski
doktorat J. Kaczyńskiego
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:53, Tomasz Kaczanowski pisze:
jakość krytyki ocenia się po argumentach, a nie po papierze....

a) A jakie argumenty przedstawił Alek?

No właśnie nie przedstawił, ale zamiast o nie pytać, pytałeś o to kim jest krytykujący.

c) No pacz pan, to skąd krytyka Prezesa Kaczyńskiego w oparciu o jego
doktorat?

nie wiem, ktoś coś znalazł i pewnie chciał się pochwalić, że umie szukać. Należałoby poprosić o argumenty.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-05-09 22:34:16
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 09.05.2011 15:06, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.05.2011 14:53, Tomasz Kaczanowski pisze:
jakość krytyki ocenia się po argumentach, a nie po papierze....

a) A jakie argumenty przedstawił Alek?

No właśnie nie przedstawił, ale zamiast o nie pytać, pytałeś o to kim
jest krytykujÄ…cy.

No. I  sĹ‚usznie. Jak mi ktoĹ› mĂłwi, ĹĽe moje metody nauczania sÄ… do dupy i
nic nie wnoszą do rozwoju uczniów, to chciałbym wiedzieć na starcie kim
jest... Czy  jest metodykiem albo nauczycielem z duĹĽym staĹĽem i wieloma
osiągnięciami czy też laikiem w tej dziedzinie i tak ocenia, bo mu się
tak wydaje.

c) No pacz pan, to skąd krytyka Prezesa Kaczyńskiego w oparciu o jego
doktorat?
nie wiem, ktoś coś znalazł i pewnie chciał się pochwalić, że umie
szukać. Należałoby poprosić o argumenty.

ZaczÄ…Ĺ‚em od prostej weryfikacji zakresu wniesionego do polskiej nauki
wkładu przez Alka. Jeżeli ktoś się wypowiada o wnoszeniu wkładu do
polskiej nauki, to chyba powinien mieć w tym zakresie doświadczenie.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 00:55:45
Autor: Sebastian Biały
doktorat J. Kaczyńskiego
On 2011-05-09 22:34, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
No. I  sĹ‚usznie. Jak mi ktoĹ› mĂłwi, ĹĽe moje metody nauczania sÄ… do dupy i
nic nie wnoszą do rozwoju uczniów, to chciałbym wiedzieć na starcie kim
jest...

Aksjomat: Zgodnie z wieloletną tradycją nauki polskiej krytykować osobę ze stopniem naukowym N może jedynie osoba ze stopniem naukowym N + 1. W przeciwnym wypadku dowolnie słuszny argument == 0.

Czy to definiuje dostatecznie ta postawÄ™?

ZaczÄ…Ĺ‚em od prostej weryfikacji zakresu wniesionego do polskiej nauki
wkładu przez Alka. Jeżeli ktoś się wypowiada o wnoszeniu wkładu do
polskiej nauki, to chyba powinien mieć w tym zakresie doświadczenie.

Zapytaj trenera reprezentacji piłkarskiej jakie ma doświadczenie w kopaniu piłki, bo może być niekompetentny w krytyce zawodników nie mając żadnego doswiadczenia w bieganiu w korkach za szmatą.

Data: 2011-05-10 07:23:58
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 10.05.2011 00:55, Sebastian Biały pisze:
On 2011-05-09 22:34, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
No. I  sĹ‚usznie. Jak mi ktoĹ› mĂłwi, ĹĽe moje metody nauczania sÄ… do dupy i
nic nie wnoszą do rozwoju uczniów, to chciałbym wiedzieć na starcie kim
jest...
Aksjomat: Zgodnie z wieloletną tradycją nauki polskiej krytykować osobę
ze stopniem naukowym N moĹĽe jedynie osoba ze stopniem naukowym N + 1. W
przeciwnym wypadku dowolnie słuszny argument == 0.
Czy to definiuje dostatecznie ta postawÄ™?

Nie. Napisałem, że krytykować może każdy już na wstępie. Natomiast jak
ja tÄ™ krytykÄ™ odbiorÄ™, zaleĹĽy od tego, jak ja oceniÄ™ krytykujÄ…cego. Taki
staroświecki zwyczaj pana w średnim wieku.

ZaczÄ…Ĺ‚em od prostej weryfikacji zakresu wniesionego do polskiej nauki
wkładu przez Alka. Jeżeli ktoś się wypowiada o wnoszeniu wkładu do
polskiej nauki, to chyba powinien mieć w tym zakresie doświadczenie.
Zapytaj trenera reprezentacji piłkarskiej jakie ma doświadczenie w
kopaniu piłki, bo może być niekompetentny w krytyce zawodników nie mając
ĹĽadnego doswiadczenia w bieganiu w korkach za szmatÄ….

Nie znam się na trenerach zupełnie, bo o piłce nożnej wiem głównie to,
ĹĽe Donald z jej wyznawcami ostatnio jakÄ… wojnÄ™ prowadzi, ale czy nie
jest tak, ĹĽe trenerami zostajÄ… osoby znajÄ…ce siÄ™ na trenowaniu, a
przynajmniej powinny, jeśli drużyna ma odnosić sukcesy?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-05-10 20:01:25
Autor: Sebastian Biały
doktorat J. Kaczyńskiego
On 2011-05-10 07:23, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Aksjomat: Zgodnie z wieloletną tradycją nauki polskiej krytykować osobę
ze stopniem naukowym N moĹĽe jedynie osoba ze stopniem naukowym N + 1. W
przeciwnym wypadku dowolnie słuszny argument == 0.
Czy to definiuje dostatecznie ta postawÄ™?

Nie. Napisałem, że krytykować może każdy już na wstępie. Natomiast jak
ja tÄ™ krytykÄ™ odbiorÄ™, zaleĹĽy od tego, jak ja oceniÄ™ krytykujÄ…cego. Taki
staroświecki zwyczaj pana w średnim wieku.

Czy jesteś kimś istotnym społecznie/politycznie/naukowo aby odbieranie przez ciebie w jakiś konkretny sposób krytyki było ważne dla ogółu? Bo może nie masz żadnego dostatecznego doświadczenia w krytykowaniu aby innych krytykować za ich krytykę?

ale czy nie
jest tak, ĹĽe trenerami zostajÄ… osoby znajÄ…ce siÄ™ na trenowaniu, a
przynajmniej powinny, jeśli drużyna ma odnosić sukcesy?

Nie, ty twierdzisz że trenerami powinni byc piłkarze. Bo tylko oni mają jakieś osiągnięcia w dziedzinie w której będą krytykowac innych piłkarzy. Ludzie z talentem do piłki ale bez jednej nogi powinni zamknąc mordę bo nie mają osiągnięć.

Data: 2011-05-09 13:24:10
Autor: Borys Pogoreło
doktorat J. Kaczyńskiego
Dnia 9 May 2011 12:04:08 +0100, januszek napisał(a):

P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Zwi±zku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochód?
O: A u was bij± Murzynów.

Nie rozumiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/A_u_was_Murzyn%C3%B3w_bij%C4%85!

 Należałoby jeszcze dodać:
 http://pl.wikipedia.org/wiki/Radio_Erewa%C5%84

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2011-05-09 12:14:24
Autor: mi
doktorat J. Kaczyńskiego
On 09.05.2011 11:59, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Zwi±zku Radzieckim inżynier może kupić z
pensji samochód?
O: A u was bij± Murzynów.
Nie rozumiem.

http://4.bp.blogspot.com/-A1bVDJUbHuc/TaNR2X_5XoI/AAAAAAAACGw/QhlDTcc_39E/s1600/face%2Bpalm.jpg

Data: 2011-05-08 12:13:01
Autor: mi
doktorat J. Kaczyńskiego
On 08.05.2011 06:34, Alek wrote:
A w Ameryce bij± Murzynów.

Jeste¶ pewny, że sam rozumiesz swój przekaz?

Data: 2011-05-08 22:49:56
Autor: JK
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 2011-05-07 17:31, mi pisze:
On 07.05.2011 14:37, grzech wrote:
Jarosław K. doktoryzował się z bardzo
poważnego tematu a mianowicie
samorz±du studenckiego.

Manipulujesz niczym GWno, które w gacie
popuszcza na sam± my¶l o Kaczorze Starszym.

Jeste¶ chyba pierwsz± osob±, która różnicuje kaczory.
Tak więc Jarek, twoim zdaniem, jest kaczorem starszym?
Interesuj±ce... nie powiem. Na wygl±d, tak mi się wydaje, to jednak Lech był kaczorem starszym.

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu
szkoł± wyższ±.

Samorz±d studencki to ciało kolegialne nieprawdaż? Gdzież więc tu manipulacja?
Mam nadzieję, że nie popu¶cisz w gacie tylko jasno okre¶lisz zakres manipulacji.

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2011-05-09 06:13:21
Autor: spp
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 2011-05-08 22:49, JK pisze:

Jarosław K. doktoryzował się z bardzo
poważnego tematu a mianowicie
samorz±du studenckiego.

Manipulujesz niczym GWno, które w gacie
popuszcza na sam± my¶l o Kaczorze Starszym.

Temat: Rola ciał kolegialnych w kierowaniu
szkoł± wyższ±.

Samorz±d studencki to ciało kolegialne nieprawdaż? Gdzież więc tu
manipulacja?
Mam nadzieję, że nie popu¶cisz w gacie tylko jasno okre¶lisz zakres
manipulacji.

Ale z kierowaniem uczelni± ma niewiele wspólnego. :(

--
spp

Data: 2011-05-09 10:49:26
Autor: grzech
doktorat J. Kaczyńskiego


Samorz±d studencki to ciało kolegialne nieprawdaż? Gdzież więc tu
manipulacja?
Mam nadzieję, że nie popu¶cisz w gacie tylko jasno okre¶lisz zakres
manipulacji.

Ale z kierowaniem uczelni± ma niewiele wspólnego. :(



A tu się wła¶nie bardzo mylisz. Zobacz kiedy ta praca była pisana. Odnie¶ j± do ówczesnych realiów. Specjalnie napisałem o samorz±dzie studenckim, ponieważ w jak wynika z artykułów prasowych na temat pracy, Kaczyński o nim nie wspominał. Najważniejsza role w ciałach kolegialnych uczelni odgrywały POP i organizacja młodzieżowa. Organizacja młodzieżowa była trzonem samorz±du studenckiego. Jak my¶lisz kto miał więcej faktycznie do powiedzenia. Kolegialne organizacje partyjne, czy kolegialne organy administracyjne wyższych uczelni?

Data: 2011-05-09 10:51:25
Autor: spp
doktorat J. Kaczyńskiego
W dniu 2011-05-09 10:49, grzech pisze:

Samorz±d studencki to ciało kolegialne nieprawdaż? Gdzież więc tu
manipulacja?
Mam nadzieję, że nie popu¶cisz w gacie tylko jasno okre¶lisz zakres
manipulacji.

Ale z kierowaniem uczelni± ma niewiele wspólnego. :(



A tu się wła¶nie bardzo mylisz. Zobacz kiedy ta praca była pisana.
Odnie¶ j± do ówczesnych realiów. Specjalnie napisałem o samorz±dzie
studenckim, ponieważ w jak wynika z artykułów prasowych na temat pracy,
Kaczyński o nim nie wspominał. Najważniejsza role w ciałach kolegialnych
uczelni odgrywały POP i organizacja młodzieżowa. Organizacja młodzieżowa
była trzonem samorz±du studenckiego. Jak my¶lisz kto miał więcej
faktycznie do powiedzenia. Kolegialne organizacje partyjne, czy
kolegialne organy administracyjne wyższych uczelni?



Pamiętam tamte czasy i wpływ ZSP/SZSP na _kierowanie_ uczelni± okre¶lam jako niewielki - mniej więcej taki sam jak dzisiaj.

--
spp

Data: 2011-05-09 12:00:18
Autor: grzech
doktorat J. Kaczyńskiego



Pamiętam tamte czasy i wpływ ZSP/SZSP na _kierowanie_ uczelni± okre¶lam
jako niewielki - mniej więcej taki sam jak dzisiaj.


Z formalnego punktu widzenia ZSP/ZSMP nie miały żadnego wpływu na kierowanie. Tak samo jak PZPR. Ale przypomnij sobie hasło "Rz±d rz±dzi, partia kieruje".

Data: 2011-05-09 10:31:15
Autor: mi
doktorat J. Kaczyńskiego
On 08.05.2011 22:49, JK wrote:
Jeste¶ chyba pierwsz± osob±, która różnicuje kaczory.
Tak więc Jarek, twoim zdaniem, jest kaczorem starszym?

Jarosław jest starszy kilka chwil, je¶li za wiek uznać moment urodzin, i ponoć zawsze przewodził braciom.

Przypomnij sobie choćby meldowanie prezesowi wykonanie zadania - to Lech meldował Jarosławowi.

Data: 2011-05-09 10:27:53
Autor: Bydlę
doktorat J. Kaczyńskiego
On 2011-05-07 14:37:22 +0200, grzech <siwik@poczta.onet.pl> said:

Co można by powiedzieć o wykładowcy prawa który nie potrafi się wysłowić po Polsku.

Albo po polsku, albo po Polaku.
(tyle, że w drugim przypadku nie wysławiał, a wypowiadał...)



--
Bydlę

doktorat J. Kaczyńskiego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona