Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [krk] dolinki krakowskie - zmiany,

[krk] dolinki krakowskie - zmiany,

Data: 2011-08-19 15:12:35
Autor: Andrzej Ozieblo
[krk] dolinki krakowskie - zmiany,
Wczoraj wybralem sie na maly objazd: terenowo do Giebultowa, zjazd do dol. Pradnika, Ojcow, podjazd, przejazd do dol Kluczwody, powrot przez Rzaske. Ostatnio jechalem w okolicach maja. Duze zmiany od tego czasu. Odnowiono tabliczki informacyjne, np. mape granic dwoch cesarstw z pocz. dol. Kluczwody. Pojawily sie tabliczki z nazwami ulic, nawet jesli ulica jest polna drozka. Hardkorowy zjazd z Giebultowa do dol. Pradnika przerobiono na asfaltowany chodnik. Troche żal. W dolinie Pradnika coraz wiecej pogrodzonych dzialek, nawet domy sie buduje, choc to chyba nielegalne. Tez zal. Jedno co sie nie zmienilo to przyjemna sciezka w dolinie Kluczwody, blotniste laki w jej koncowce i niewygodne przejscie lasem obok grodzacych doline zabudowan. Ogolnie rzecz biorac, coraz wiecej cywilizacji i ogladzenia, niestety.

Wie ktos z czyjej inicjatywy te porzadki, zwlaszcza zjazd z Giebultowa?

Data: 2011-08-20 22:19:12
Autor: Maciek
[krk] dolinki krakowskie - zmiany,

Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:j2llqj$bek$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Hardkorowy zjazd z Giebultowa do dol. Pradnika przerobiono na asfaltowany chodnik. Troche żal.
Sokole Oko z ciebie. Mieszkam nieopodal, chodzę i jeżdże tam czasami i asfaltu nie dostrzegłem. Ścieżkę przebudowano na wiosnę, utwardzając teren, budując drewniane "krawężniki" i wysypując wszystko żwirem. Też mi się to nie podoba ale asfalt to to nie jest.

Wie ktos z czyjej inicjatywy te porzadki, zwlaszcza zjazd z Giebultowa?
http://www.wielka-wies.pl/106-69-915-Utwardzenie-terenu-istniejacego-szlaku-turystycznego-tzw-- Kwietniowe-Doly-- .htm

Maciek

Data: 2011-08-23 09:32:41
Autor: Andrzej Ozieblo
[krk] dolinki krakowskie - zmiany,
W dniu 2011-08-20 22:19, Maciek pisze:

Hardkorowy zjazd z Giebultowa do dol. Pradnika przerobiono na
asfaltowany chodnik. Troche żal.
Sokole Oko z ciebie. Mieszkam nieopodal, chodzę i jeżdże tam czasami i
asfaltu nie dostrzegłem. Ścieżkę przebudowano na wiosnę, utwardzając
teren, budując drewniane "krawężniki" i wysypując wszystko żwirem. Też
mi się to nie podoba ale asfalt to to nie jest.

Dzieki. Nie napisalem, ze asfaltowy, ale "asfaltowany", czyli utwardzony asfaltem. Moze to i dobrze, bo to co bylo nie nadawalo sie nawet do chodzenia. Zawsze jechalem gornym "wariantem" po prawej stronie. Ciekaw jestem czy wciaz istnieje?

Data: 2011-08-24 11:22:32
Autor: Maciek
[krk] dolinki krakowskie - zmiany,

Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:j2vjct$72e$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Zawsze jechalem gornym "wariantem" po prawej stronie. Ciekaw jestem czy wciaz istnieje?


Tego nie wiem. Ja znałem najbardziej chyba hardcorowy wariant dnem wąwozu ;) Teraz zupełnie tam zarosło, natomiast "nowa" ścieżka pod koniec (jadąc od góry) ma bardzo stromą "ściankę". No i pozostał "wyższy" wariant, nieutwardzony którym dość kręto można "ściankę" ominąć. Ale jednak czarno widzę trwałość tej nawierzchni. Jak przyjdą ulewy i to rozmyją a potem przejedzie parę rowerów, z ostrym hamowaniem tu i ówdzie... Będą koleiny, które przy następnych deszczach się pogłębią. Pomimo że żwir jest jakby stabilizowany swoistym stelażem z tworzywa.
Pożyjemy (pojeździmy) - zobaczymy! :)

Maciek

Data: 2011-08-24 14:51:05
Autor: Andrzej Ozieblo
[krk] dolinki krakowskie - zmiany,
W dniu 2011-08-24 11:22, Maciek pisze:

Tego nie wiem. Ja znałem najbardziej chyba hardcorowy wariant dnem
wąwozu ;) Teraz zupełnie tam zarosło, natomiast "nowa" ścieżka pod
koniec (jadąc od góry) ma bardzo stromą "ściankę". No i pozostał
"wyższy" wariant, nieutwardzony którym dość kręto można "ściankę"
ominąć.

Zawsze korzystalem wlasnie z tego "wyzszego" wariantu. "Nowa" sciezka istotnie miejscami jest stroma, nawet troche za dla niektorych. O tym ze jest stromo przekonuje sie hamujac nie jednym, jak zazwyczaj, ale dwoma palcami (teraz tarczowki Tektro IO, przedtem dobrze wyregulowane canti). No wiec na tej sciezce nie bylo potrzeby uzycia dwoch palcow, ale wiele nie brakowalo. :) Przejade sie tam ponownie dzis pod wieczor i jeszcze raz popatrze.

Zal mi tego ucywilizowania podkrakowskich sciezek, ale na szczescie jeszcze troche pozostalo. Mam nadzieje, ze np. nigdy nie zaasfaltuja doliny dolinki Sąspowskiej (boczna od Pradnickiej) w Ojcowie. Niestety najdluzsza, czyli Bedkowska juz w duzym stopniu jest "zabetonowana".

[krk] dolinki krakowskie - zmiany,

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona