Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   donek oszuście przeproś i wypierdalaj

donek oszuście przeproś i wypierdalaj

Data: 2011-09-01 02:00:18
Autor: Inc
donek oszuście przeproś i wypierdalaj
Panie Premierze Tusk kiedy podwyżki podatków?

1. Wczoraj GUS podał dane dotyczące wzrostu gospodarczego w II kwartale tego roku. PKB wzrósł o 4,3% i zarówno Premier Tusk jak i Minister Rostowski, natychmiast wypieli piersi po ordery.

Rzeczywiście na tle innych krajów europejskich wzrost ten jest względnie wysoki tyle tylko, że zapewnia go wysoka konsumpcja indywidualna i inwestycje wspomagane środkami z budżetu Unii Europejskiej.

Udziału rządzących nie ma w tym jednak żadnego, co więcej to co opublikował GUS dotyczy przeszłości. Mamy już dwa miesiące kolejnego kwartału i tendencje wyraźnego spowolnienia w gospodarce widać gołym okiem (ostatnio GUS podał między innymi dane dotyczące wzrostu produkcji przemysłowej w lipcu i wyniósł on tylko symboliczne 1,8%).

To spowolnienie potwierdza także większość ekspertów w tym głowni ekonomiści największych banków, a głównym powodem tego stanu rzeczy jest wyraźne spowolnienie gospodarek głównych krajów unijnych, do których kierujemy większość naszego eksportu.

2. W tej sytuacji coraz mniej realne jest osiągniecie zaplanowanych dochodów budżetowych w tegorocznym budżecie, a już zupełnie nierealistyczny jest projekt budżetu na rok 2012, w którym minister Rostowski zaplanował wzrost dochodów podatkowych aż o 9% w stosunku do planu roku obecnego.

Od dłuższego czasu zarówno Tusk jaki Rostowski mówią publicznie ,że tegoroczna sytuacja budżetowa jest lepsza od planu, czego wyrazem ma być mniejszy o 10 mld zł deficyt budżetowy. Sugerują w ten sposób wyższe wpływy podatkowe, podczas gdy wszystko wskazuje na to, że wpływy podatkowe będą niższe od planowanych i to o 3-5 mld zł.

Niższe dochody podatkowe przy 4 % wzroście PKB (takim jak planowano), wysokiej ponad 4% inflacji rocznej (planowana 2,3%), to twardy dowód na to, że Minister Rostowski planuje naprawdę twórczo.

Deficyt będzie prawdopodobnie niższy od planowanego tylko dlatego, że pojawiła się wpłata z zysku NBP w wysokości 4,5 mld zł ( nie planowano dochodów z zysku NBP) i z wyższych wpływów z dywidendy ze spółek Skarbu Państwa (choć wielu ich prezesów skarży się, że Skarb Państwa prowadzi od 3 lat wręcz rabunkową politykę dywidendową, co nie pozwala tym spółkom na jakikolwiek rozwój).

3. W sytuacji przewidywanego spowolnienia gospodarczego, zupełnie dramatycznie wygląda sytuacja budżetu na rok 2012, którego projekt został przedstawiony w połowie roku. Zupełnie nieaktualne są już w tej chwili jego założenia makroekonomiczne, choćby zaplanowany 4% wzrost PKB.

Już w tej chwili wiadomo, że spowolnienie obniży go przynajmniej o 1 pkt procentowy, a to oznacza przynajmniej o 15-20 mld zł mniejsze niż zaplanowano, dochody podatkowe.

Nakłada się na to zobowiązanie zawarte w programie konwergencji wysłanym do Brukseli wiosną tego roku, że deficyt sektora finansów publicznych zostanie zmniejszony do poziomu poniżej 3% PKB podczas gdy rok obecny zakończy się deficytem powyżej 5% PKB. W tej sytuacji oznacza to konieczność znalezienia przynajmniej 30 mld zł dodatkowych dochodów albo cięć w wydatkach.

4. Zestawienie tych dwóch wielkości pokazuje, że Minister Rostowski do tej pory ociąga się z odpowiedzią, gdzie znajdzie brakujące 45-50 mld zł, jeżeli chce osiągnąć wynoszący zaledwie 35 mld zł deficyt budżetowy i niższy niż 3% PKB deficyt sektora finansów publicznych.

W tej sytuacji już teraz należy ministra zapytać wprost, które podatki mają wzrosnąć od 1 stycznia 2012 roku. Ponieważ trudno będzie zdążyć ze zmianą stawek podatków PIT i CIT (musiałyby być uchwalone do końca listopada tego roku, a nowy Sejm rozpocznie swoją działalność najwcześniej pod koniec października), to zapewne wzrosną stawki podatku VAT do 25% bo to już jest zapisane w ustawie o finansach publicznych i wyraźnie wzrosną stawki akcyzy na paliwa, alkoholi papierosy, bo to minister może zrobić rozporządzeniem.

Znikną zapewne także ulgi podatkowe na dzieci i internetowa, a inwestycje infrastrukturalne w tym drogowe będą trwały tylko do rozpoczęcia Euro 2012, a później większość z nich się wstrzyma.

Te wszystkie posunięcia są już w zasadzie przygotowane przez Ministra Rostowskiego ale nie są ogłaszane bo spowodowałyby klęskę wyborczą Platformy. Dlatego tylko odsunięcie Platformy od władzy, może zapobiec nadchodzącej katastrofie.

Zbigniew Kuźmiuk

Data: 2011-09-01 15:11:09
Autor: stevep
donek oszuście przeproś i wypierdalaj
Dnia 01-09-2011 o 09:00:18 Inc <gfhf@lljl.pl> napisał(a):


Wypnij tyłek kretynie a zaraz cię przeproszę.


--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

donek oszuście przeproś i wypierdalaj

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona