W dniu 2013-05-06 22:40, Maruda pisze:
http://wpolityce.pl/artykuly/52399-mowa-nienawisci-dotarla-do-sadu-w-warszawie-sedzia-rysinski-w-ostrych-slowach-zaatakowal-niewinna-kobiete
->
Rawa Mazowiecka, 27 kwietnia 2013 roku
Krajowa Rada Sądownictwa w Warszawie
Na podstawie art. 63 Konstytucji RP składam skargę na sędziego Sądu
Apelacyjnego w Warszawie Pawła Rysińskiego o to, że w dniu 26 kwietnia
2013 roku w Warszawie, podając ustne motywy wyroku uniewinniającego
panią Beatę Sawicka od wszystkich stawianych jej zarzutów, dopuścił się
równocześnie zniesławienia jej osoby, przypisując jej zachowania
niemoralne, nieetyczne i przestępne.
Pan sędzia Rysiński stwierdził, bez żadnych podstaw dowodowych, że pani
Sawicka, oczyszczona z wszelkich zarzutów, ponosi moralną i etyczną
odpowiedzialność za – jak stwierdził - przestępne zachowanie.
Pan sędzia przypisał „przestępne zachowanie” osobie, o której doskonale
wiedział, że jest niewinna, bo przecież sam ją uniewinnił.
Godzi się przypomnieć, że nie jest rzeczą sędziego udzielać osobie
niewinnej moralnych czy etycznych pouczeń, a już tym bardziej nie
powinien, nie miał prawa, przypisywać jej przestepnego zachowania. Na to
zachowanie pan sędzia nie miał przecież, o czym świadczy uniewinnienie,
żadnych dowodów.
Skandalem jest, że wspomniane niemoralne, nieetyczne i przestępne
zachowanie pan sędzia przypisał niewinnej osobie na podstawie
nielegalnych, „zatrutych” dowodów, uzyskanych przy pomocy metod wziętych
żywcem z państwa totalitarnego. O tym też pan sędzia wiedział, bo sam te
dowody zdyskwalifikował.
Oczekuję, że ten brutalny atak pana sędziego Rysińskiego na niewinną
kobietę, byłą posłankę, zasłużoną dla kraju działaczkę społeczną i
polityczną, spotka się z odpowiednia reakcją Krajowej Rady Sądownictwa.
Z poważaniem
Janusz Wojciechowski
|