Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   donosić, nie donosić, gdzie?

donosić, nie donosić, gdzie?

Data: 2016-09-11 20:25:23
Autor: ToMasz
donosić, nie donosić, gdzie?
witam
Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i omijać korki i konfliktowe sytuacje. dzisiaj w mojej przytomności kierowca kabrioletu z zółtymi tablicami, przejechał podwójną ciągłą. jakoś się tak zapatrzyłem w inną stronę. potem przejechał na czerwonym. grzecznie, powolutku, nie wymuszajac pierwszeństwa szybciutko włączył się do ruchu. no cóż, kto nie "myknął" ani razu na ciemno pomarańczowym, niech pierwszy rzuci kamieniem. ale skubaniec ominął z 10 atu które grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie daruje :)
Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?

ToMasz

Data: 2016-09-11 21:29:00
Autor: Poldek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
witam
Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i
omijać korki i konfliktowe sytuacje. dzisiaj w mojej przytomności
kierowca kabrioletu z zółtymi tablicami, przejechał podwójną ciągłą.
jakoś się tak zapatrzyłem w inną stronę. potem przejechał na czerwonym.
grzecznie, powolutku, nie wymuszajac pierwszeństwa szybciutko włączył
się do ruchu. no cóż, kto nie "myknął" ani razu na ciemno pomarańczowym,
niech pierwszy rzuci kamieniem. ale skubaniec ominął z 10 atu które
grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie
daruje :)
Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?

Czy masz nagranie z rejestratora?
Jeżeli nie masz, to od razu porzuć tę myśl o donosie, bo właściwie co?
Jeżeli masz nagranie i ci ulży, to przekaż nagranie wraz z opisem i swoimi danymi do właściwego WRD Policji. Musisz wszystko podać na tacy - sam spisać nr rejestracyjny z nagrania, markę samochodu, data, godzina, miejsce zdarzenia, co konkretnie przewinił. Szanse, że ktokolwiek to obejrzy na komendzie są niewielkie. Ze zostaną podjęte czynności w celu ustalenia sprawcy - bliskie 0. Ale to tylko moja opinia niezorganizowana.
Aby podnieść szanse, że WRD podejmie działanie musisz zrobić doniesienie w formie pisemnej na papierze, w 2 egz. z załącznikiem w postaci nośnika z nagraniem. Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.

Data: 2016-09-11 21:44:35
Autor: P.B.
donosić, nie donosić, gdzie?
Dnia Sun, 11 Sep 2016 21:29:00 +0200, Poldek napisał(a):

 Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.

Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce. Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym, spędzonym
zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu, żeby
albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
działalnością społeczną. --
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2016-09-12 00:54:08
Autor: Uncle Pete
donosić, nie donosić, gdzie?
Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym, spędzonym
zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu, żeby
albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
działalnością społeczną.

Tylko dlaczego mnie nie wzywano, kiedy zgłosiłem przejazd na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych? Żeby było śmieszniej, po jakimś czasie dostałem przesyłkę z sądu z płytą z moim nagraniem (a wysyłałem emailem) - w ten sposób zwracali mi dowód w sprawie )))

Piotr

Data: 2016-09-11 22:59:41
Autor: przemek.jedrzejczak
donosić, nie donosić, gdzie?
-- Tylko dlaczego mnie nie wzywano, kiedy zgłosiłem przejazd na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych?

bo to dziala w obie strony :-) delikwent zapewne otrzymal od policji propozycje nie do odrzucenia wiec wolal zaplacic i miec spokoj niez bujac sie po komisariatach

P.

Data: 2016-09-12 08:17:06
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 07:59, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

bo to dziala w obie strony :-) delikwent zapewne otrzymal od policji propozycje nie do odrzucenia wiec wolal zaplacic i miec spokoj niez bujac sie po komisariatach

Raczej nie - tak chyba się nie da - jak funkcjonariusza na miejscu nie było to raczej nic z tego. Może go wezwali w celu złożenia wyjaśnień do komisariatu właściwego dla miejsca zamieszkania sprawcy, przedstawili możliwości - sprawa idzie do sądu i albo pan tu i teraz składa zeznania, ze tak było, sąd I instancji zaocznie skazuje pana na to co w taryfikatorze i sprawa zamknięta, albo bujamy się w sądach.

Shrek

Data: 2016-09-11 23:30:41
Autor: przemek.jedrzejczak
donosić, nie donosić, gdzie?
-- Raczej nie - tak chyba się nie da - jak funkcjonariusza na miejscu nie było to raczej nic z tego.

nie wiem jaki jest stan prawny ale kiedys bylo cos podobnego bo chcieli wkleic mandat na podstawie monitoringu ktory obslugiwala firma zewnetrzna (nie policja) ale nie wiem jak sie skonczylo -> pl.soc.prawo

P.

Data: 2016-09-12 10:03:03
Autor: re
donosić, nie donosić, gdzie?


Użytkownik "Shrek"

bo to dziala w obie strony :-) delikwent zapewne otrzymal od policji propozycje nie do odrzucenia wiec wolal zaplacic i miec spokoj niez bujac sie po komisariatach

Raczej nie - tak chyba się nie da - jak funkcjonariusza na miejscu nie
było to raczej nic z tego. Może go wezwali w celu złożenia wyjaśnień do
komisariatu właściwego dla miejsca zamieszkania sprawcy, przedstawili
możliwości - sprawa idzie do sądu i albo pan tu i teraz składa zeznania,
ze tak było, sąd I instancji zaocznie skazuje pana na to co w
taryfikatorze i sprawa zamknięta, albo bujamy się w sądach.
-- -

"Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, "

Więc tak jak piszesz z tym, że jak złoży zeznania obciążające siebie to już nie będzie trzeba iść do sądu.

Data: 2016-09-12 10:53:04
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "re"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nr5nfu$u0o$1@mx1.internetia.pl...
"Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, "

Więc tak jak piszesz z tym, że jak złoży zeznania obciążające siebie to już nie będzie trzeba iść do sądu.

No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?

I jak sie do tego maja wszelakie fotoradary ?
Pominales jakas aktualizacje, czy to sie liczy jako "naocznie" ?


J.

Data: 2016-09-12 11:12:34
Autor: Myjk
donosić, nie donosić, gdzie?
Mon, 12 Sep 2016 10:53:04 +0200, J.F.
No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?

Jak zamknie oczy przy oglądaniu nagrania, to oczywiste, że nie stwierdzi
naocznie wykroczenia. Ale nie rób z policjanta aż takiego debila.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-09-12 12:18:20
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4ojxctvt5al1$.dlg@myjk.org...
Mon, 12 Sep 2016 10:53:04 +0200, J.F.
No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy
funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?

Jak zamknie oczy przy oglądaniu nagrania, to oczywiste, że nie stwierdzi
naocznie wykroczenia. Ale nie rób z policjanta aż takiego debila.

Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.

No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna przepisow i mandat wystawi ?

J.

Data: 2016-09-12 12:29:56
Autor: Myjk
donosić, nie donosić, gdzie?
Mon, 12 Sep 2016 12:18:20 +0200, J.F.
Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.

Wg mnie definicja słowa "naocznie" jest oczywista. Jest nagranie, można je
zobaczyć na monitorze, może to zrobić oficer policji, może na tej podstawie
wyciągnąć konsekwencje. I wcale nie potrzebuje dodatkowych zeznań na
komisariacie osoby która nagranie popełniła. Co najwyżej, jeśli kierowcy
nie widać na nagraniu i ten przy zeznaniach "nie pamięta" kto prowadził,
zajdzie konieczność wezwania świadka by opisał kto prowadził.

No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna przepisow i mandat wystawi ?

No nie, chyba że zawezwie podejrzanego i ten się przyzna do opisanego
czynu. W przeciwnym razie idzie do sądu, a tam słowo do słowa.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-09-12 12:54:02
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:v0mnqoph3b78$.dlg@myjk.org...
Mon, 12 Sep 2016 12:18:20 +0200, J.F.
Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.

Wg mnie definicja słowa "naocznie" jest oczywista. Jest nagranie, można je
zobaczyć na monitorze,

I to wlasnie mi sie kloci z definicja slowa naocznie
http://sjp.pl/naoczny

No, moze nie tak bardzo sie kloci.

No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn
mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak
myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna
przepisow i mandat wystawi ?

No nie, chyba że zawezwie podejrzanego i ten się przyzna do opisanego
czynu. W przeciwnym razie idzie do sądu, a tam słowo do słowa.

Nadal. Zdarzenia nie widzial, mandatu nalozyc nie moze ...

J.

Data: 2016-09-12 13:11:05
Autor: Poldek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-12 o 12:54, J.F. pisze:


Nadal. Zdarzenia nie widzial, mandatu nalozyc nie moze ...

Natomiast może skierować wniosek o ukaranie do sądu.

Data: 2016-09-12 13:28:39
Autor: Myjk
donosić, nie donosić, gdzie?
Mon, 12 Sep 2016 12:54:02 +0200, J.F.
Nadal. Zdarzenia nie widzial, mandatu nalozyc nie moze ...

Może, acz nie pomnę przepisu, i parę lat temu na podstawie zeznań pewnej
sfrustrowanej paniusi, moim przyznaniu się do obecności przy opisanej
przezeń sytuacji, zaproponowano mi mandat (złamanie zakaz wjazdu). Ja mandatu nie przyjąłem i sprawa poszła do sądzu, gdzie paniusia która na
mnie nadawała (okazało się wtedy, że jest PROKURATOREM), została zmieszana
przez sąd z błotem -- ja niestety mimo satysfakcji zmarnowałem parę ładnych
godzin by usłyszeć, że niczym nie zawiniłem poza tym że znalazłem się w
niewłaściwym miejscu przy niewłaściwej osobie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-09-12 15:01:31
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 12:54, J.F. pisze:

Nadal. Zdarzenia nie widzial, mandatu nalozyc nie moze ...

Hmm. Jak się dobrze zastanowić, to chyba jednak też nie do końca. Często policjanci przyjeżdzają do kolizji post factum i jednak często kończy się na mandacie, a nie sądzie. Ba - miałem sytuację, że się rozjechaliśmy i umówiliśmy z powrotem (w samo południe) w miejscu kolizji, przyjechała policja bo się dogadać nie mogliśmy i wiedząc, że sprawa miała miejsce ponad 4 godziny wcześniej i jednego z pojazdów od dawna na miejscu nie ma zaproponowała jednemu z uczestników mandat (który zresztą przyjął).

Shrek.

Data: 2016-09-12 06:16:05
Autor: przemek.jedrzejczak
donosić, nie donosić, gdzie?
-- Hmm. Jak się dobrze zastanowić, to chyba jednak też nie do końca.

to jest tylko propozycja :-) nie masz obowiazku sie zgodzic i mozesz isc do sadu choc przy oczywistych dowodach sad moze sie wykazac ojcowskim podejsciem i uprzykrzyc zycie pieniaczowi co jako podatnik popieram :-)

P.

Data: 2016-09-12 15:21:08
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 15:16, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Hmm. Jak się dobrze zastanowić, to chyba jednak też nie do końca.

to jest tylko propozycja :-) nie masz obowiazku sie zgodzic i mozesz isc do sadu choc przy oczywistych dowodach sad moze sie wykazac ojcowskim podejsciem i uprzykrzyc zycie pieniaczowi co jako podatnik popieram :-)

Tak - ale my o czym innym - czy policjant może nałożyć mandat za wykroczenie którego "nie widział własnoocznie". No i niby nie może (znaczy nie wolno mu;), a jednak w przypadku kolizji jest to powszechna, żeby nie powiedzieć podstawowa praktyka.

Shrek

Data: 2016-09-12 15:46:10
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nr6a43$34b$4@node2.news.atman.pl...
W dniu 12.09.2016 o 15:16, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Hmm. Jak się dobrze zastanowić, to chyba jednak też nie do końca.
to jest tylko propozycja :-) nie masz obowiazku sie zgodzic i mozesz isc do sadu choc przy oczywistych dowodach sad moze sie wykazac ojcowskim podejsciem i uprzykrzyc zycie pieniaczowi co jako podatnik popieram :-)

Tak - ale my o czym innym - czy policjant może nałożyć mandat za wykroczenie którego "nie widział własnoocznie". No i niby nie może (znaczy nie wolno mu;), a jednak w przypadku kolizji jest to powszechna, żeby nie powiedzieć podstawowa praktyka.

Ale tu byc moze mamy pkt 1) - schwytano sprawce na goracym uczynku :)

J.

Data: 2016-09-12 15:50:03
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:v0mnqoph3b78$.dlg@myjk.org...
Mon, 12 Sep 2016 12:18:20 +0200, J.F.
Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.
Wg mnie definicja słowa "naocznie" jest oczywista. Jest nagranie, można je
zobaczyć na monitorze, może to zrobić oficer policji, może na tej podstawie
wyciągnąć konsekwencje.

No coz, na moj gust, to nie bardzo jest "naocznie".
Ale poczekajmy na jakis wyrok sadu, najlepiej SN.

I wcale nie potrzebuje dodatkowych zeznań na
komisariacie osoby która nagranie popełniła. Co najwyżej, jeśli kierowcy
nie widać na nagraniu i ten przy zeznaniach "nie pamięta" kto prowadził,
zajdzie konieczność wezwania świadka by opisał kto prowadził.

O ile swiadek cokolwiek dopowie, bo przeciez widzial to, co kamera zarejestrowala.

Raczej wypada go spytac kiedy zegar w kamerze ustawial, bo jak godzina i d* do d*, to nawet nie bardzo jest jak mandat za "niewskazanie" wcisnac :-)

No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn
mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak
myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna
przepisow i mandat wystawi ?

No nie, chyba że zawezwie podejrzanego i ten się przyzna do opisanego
czynu.

A na jakiej k*, podstawie ?
Przepis miales zacytowany, przeczytaj, przemysl.

J.

Data: 2016-09-12 21:40:32
Autor: re
donosić, nie donosić, gdzie?


Użytkownik "Myjk"

Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.

Wg mnie definicja słowa "naocznie" jest oczywista. Jest nagranie, można je
zobaczyć na monitorze, może to zrobić oficer policji, może na tej podstawie
wyciągnąć konsekwencje.
-- -
Tyle, że nie może mandatu wystawić.

I wcale nie potrzebuje dodatkowych zeznań na
komisariacie osoby która nagranie popełniła.
-- -
Zeznania są po to by uwiarygodnić materiał na podstawie którego osobie coś w ogóle zarzucamy. Bo materiał może być np inscenizowany. Znając markę twojego samochodu, numer rejestracyjny można stworzyć wrażenie twojego udziału.

Co najwyżej, jeśli kierowcy
nie widać na nagraniu i ten przy zeznaniach "nie pamięta" kto prowadził,
zajdzie konieczność wezwania świadka by opisał kto prowadził.
-- -
To jest podstawowa wątpliwość odnośnie sprawcy wykluczająca wystawienie mandatu. Nie wyklucza dochodzenia i kierowania sprawy do sądu.

No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn
mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak
myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna
przepisow i mandat wystawi ?

No nie, chyba że zawezwie podejrzanego i ten się przyzna do opisanego
czynu. W przeciwnym razie idzie do sądu, a tam słowo do słowa.
-- -
Sam widzisz, nie da się wystawić mandatu wyłącznie na podstawie nagrania. A i w sądzie sprawa może być trudna jak obwiniany po prostu odmówi składania zeznań.

Data: 2016-09-12 21:21:17
Autor: re
donosić, nie donosić, gdzie?


Użytkownik "Myjk"


No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy
funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?

Jak zamknie oczy przy oglądaniu nagrania, to oczywiste, że nie stwierdzi
naocznie wykroczenia. Ale nie rób z policjanta aż takiego debila.
-- -
Nie rób z siebie :-) Naocznie to widzieć zdarzenie a nie obraz z monitoringu. Uwaga była bardzo słuszna bo mandaty generalnie wymagają by policjant zobaczył chyba, że właśnie "nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy" lub "urządzenia rejestrujące"

Data: 2016-09-12 21:17:53
Autor: re
donosić, nie donosić, gdzie?


Użytkownik "J.F."

"Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, "

Więc tak jak piszesz z tym, że jak złoży zeznania obciążające siebie to już nie będzie trzeba iść do sądu.

No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy
funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?
-- -
To są "lub"

I jak sie do tego maja wszelakie fotoradary ?
-- -
Jest jeszcze punkt 3, który do fotoradarów pasuje, ale nie do tego o czym teraz mowa.

Data: 2016-09-12 08:12:38
Autor: quent
donosić, nie donosić, gdzie?
On 11.09.2016 21:44, P.B. wrote:
Jak kamerzysta spędzi kilka
upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.

Otóż to. Potwierdzam, tak właśnie to może wyglądać.
Nasza policja to jest jakiś żart.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-09-11 23:23:42
Autor: przemek.jedrzejczak
donosić, nie donosić, gdzie?
-- Otóż to. Potwierdzam, tak właśnie to może wyglądać. Nasza policja to jest jakiś żart.

moze ale nie musi ... no ale dobra jak nawinie sie cos ciekawego (z zagrozeniem zycia/zdrowia a nie takie duperele) to przetestujemy sprawnosc dzialania organow :-)


PS Niemcy zeby sie nie przemeczac zakazali podsylac takie nagrania policji czy umieszczac w internecie bo jakis koles w Bayernie zaczal robic za szeryfa i nagle sie okazalo ze ze strasznie duzo kierowcow lamie przepisy P.

Data: 2016-09-12 08:54:33
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 08:23, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

PS Niemcy zeby sie nie przemeczac zakazali podsylac takie nagrania policji czy umieszczac w internecie bo jakis koles w Bayernie zaczal robic za szeryfa i nagle sie okazalo ze ze strasznie duzo kierowcow lamie przepisy

Uważam, że racja leży po środku. Podsyłanie mniej spektakularnych filmików jest przegięciem w stronę ORMO i być może Szwajcarii - nie nie chcielibyście tam żyć:P. Z drugiej strony niektórych należy po prostu podpierdolić, bo widać, że nie zagapił się, nie odwinął głupiej akcji bo coś tam, tylko ma gówno w mózgu i będzie to powtarzał aż zrobi sobie albo komuś innemu kuku.

Ja do tej pory dwa razy chciałem podesłać - raz się nie nagrało, ablo nie zabezpieczyło przed nadgraniem, drugi raz koleś na końcu przeprosił awaryjkami (w sumie dziwne, bo nie mi by zrobił krzywdę, a pieszym na przejściu - może dlatego, że trąbiłem żeby pieszych ostrzec), więc uznałem, że dostrzegł swoją winę i w sumie nie ma powodu, żeby go dodatkowo karać - może się zagapił, może miał gorszy dzień, może i przez komórkę gadał, ale zrozumiał - myślę, że piesi zatrzymujący się na sąsiednim pasie działają lepiej niż nawet 10punktów i 500PLN.


Shrek

Data: 2016-09-12 09:11:43
Autor: Poldek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-12 o 08:54, Shrek pisze:

dodatkowo karać - może się zagapił, może miał gorszy dzień, może i przez
komórkę gadał, ale zrozumiał - myślę, że piesi zatrzymujący się na
sąsiednim pasie działają lepiej niż nawet 10punktów i 500PLN.

Jak dla mnie, to rozmawianie przez komórkę nie jest okolicznością łagodzącą dla typa. Fakt, że zabijając pieszego, właśnie rozmawiał przez komórkę nikomu życia nie wróci. Tym bardziej należy tępić.

Data: 2016-09-12 09:39:18
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 09:11, Poldek pisze:

dodatkowo karać - może się zagapił, może miał gorszy dzień, może i przez
komórkę gadał, ale zrozumiał - myślę, że piesi zatrzymujący się na
sąsiednim pasie działają lepiej niż nawet 10punktów i 500PLN.

Jak dla mnie, to rozmawianie przez komórkę nie jest okolicznością
łagodzącą dla typa. Fakt, że zabijając pieszego, właśnie rozmawiał przez
komórkę nikomu życia nie wróci. Tym bardziej należy tępić.

Ale ja nie piszę, że to okolicznośc łagodząca, wręcz przeciwnie - dlatego dodałem "nawet". Okolicznością łagodzącą było, że przeprosił awaryjkami - widać zrozumiał, że źle zrobił i prawdopodobnie wnioski wyciągnął. Jakby się nie poczuwał, to by nie przepraszał, bo w końcy czemu nie maiłby mnie mieć w dupie?

Więc skoro wszystko wskazuje na to, że sam zrozumiał, to po chucka mu robić problemy "w imię zasad"? To już zajeżdzałoby ormowcami albo syndromem "modlitwy sąsiada". Generalnie przeprosiny czy to awaryjkami czy ręką powodują, że ciężko mi się na kogoś "gniewać", skoro przecież specjalnie tego nie zrobił. Każdemu się zdarza popełnić błąd, więc była jakaś przypowieść o rzucaniu kamieniami;)

Shrek

Data: 2016-09-12 11:13:17
Autor: Poldek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-12 o 09:39, Shrek pisze:

Więc skoro wszystko wskazuje na to, że sam zrozumiał, to po chucka mu
robić problemy "w imię zasad"? To już zajeżdzałoby ormowcami albo
syndromem "modlitwy sąsiada". Generalnie przeprosiny czy to awaryjkami
czy ręką powodują, że ciężko mi się na kogoś "gniewać", skoro przecież
specjalnie tego nie zrobił. Każdemu się zdarza popełnić błąd, więc była
jakaś przypowieść o rzucaniu kamieniami;)

Są tacy, którym "zdarzyło się" i w ramach posypania głowy popiołem mrugają awaryjnymi i/lub przepraszają gestem uniesionej ręki.

Są też takie typy, co wymuszają z pełną premedytacją, a potem mrugają awaryjnymi i "nie ma sprawy". Przy najbliższej okazji robią to samo.

Data: 2016-09-12 11:17:29
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 11:13, Poldek pisze:

Są tacy, którym "zdarzyło się" i w ramach posypania głowy popiołem
mrugają awaryjnymi i/lub przepraszają gestem uniesionej ręki.

Są też takie typy, co wymuszają z pełną premedytacją, a potem mrugają
awaryjnymi i "nie ma sprawy". Przy najbliższej okazji robią to samo.

Wierzę, że jestem w stanie odgadnąć intencję. Zresztą jaki ktoś miałby interes w "razgarnianiu" pieszych i zatrzymywaniu się z piskiem na końcu pasów? Ewidentnie było to niezamierzone, albo ktoś ma tak najebane we łbie, że... brzytwa Ockhama.

Shrek

Data: 2016-09-12 18:33:57
Autor: J.F.
donosić, nie donosić, gdzie?
Użytkownik "P.B."  napisał w wiadomości grup
Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym, spędzonym
zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu, żeby
albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
działalnością społeczną.

Niestety, sa jeszcze emeryci i rencisci.
No i niepracujacy, ale takich coraz mniej jezdzi, a kobiety chyba mniej msciwe.

No i niektorzy byc moze maja taka robote, ze chetnie podpadna pracodawcy ... i na niego doniosa :-)


J.

Data: 2016-09-12 19:33:58
Autor: Wiesiaczek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 11.09.2016 o 21:44, P.B. pisze:
Dnia Sun, 11 Sep 2016 21:29:00 +0200, Poldek napisał(a):

  Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie
o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło
dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako
potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w
wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.

Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem.

Gówno prawda.
Ukarze, co prawda nie policja tylko sąd i nawet nie będziesz musiał być obecny na rozprawie.


--
Wiesiaczek (dziś z Oświęcimia)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-09-12 08:49:23
Autor: spider
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
Zgłaszać?

Ja tam bym wysłał e-mailem nagranie anonimowo żeby mnie potem nie szukali w celu składania zeznań :) Może oleją, może po prostu zawezwą kolesia na pogadankę. Jak straci trochę czasu na komisariacie, to się może zastanowi następnym razem nad swoim zachowaniem na drodze.
Inna sprawa to wrzuciłbym na youtuba na kanał Polskie Drogi. Jest szansa że chociaż tam zostanie napiętnowany :) Co ciekawsze nagrania pojawiają się czasem na portalach informacyjnych i jak się zrobi o gościu głośno, to wtedy Policja już nie może zostać taka obojętna :)

Data: 2016-09-12 08:57:12
Autor: Shrek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 12.09.2016 o 08:49, spider pisze:

Inna sprawa to wrzuciłbym na youtuba na kanał Polskie Drogi. Jest szansa
że chociaż tam zostanie napiętnowany :) Co ciekawsze nagrania pojawiają
się czasem na portalach informacyjnych i jak się zrobi o gościu głośno,
to wtedy Policja już nie może zostać taka obojętna :)

Ale polskie drogi to wyższy poziom. Musi być coś naprawdę ułańskiego, albo przynajmniej dzwon. Zwykłe wymuszenia bez dzwona się nie liczą - nikt tego nie chce oglądać:P

Shrek

Data: 2016-09-12 15:33:41
Autor: robot
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:

a tego mu już nie daruje :)

Jeżeli chcesz podbudować swoje mizerne ego przez donoszenie, to donoś.

Data: 2016-09-15 08:45:14
Autor: ARQ
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
[...]  ale skubaniec ominął z 10 atu które
grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie
daruje :)
Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_ZOECI06ydKdV4VGYQC5PdEusiCBbmnfz.jpg

mówią że działa, polecam!

--
ARQ

Data: 2016-09-19 00:28:14
Autor: Mietek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 11.09.2016 o 20:25, ToMasz pisze:
witam
Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i

Informować, informować i jeszcze raz informować -  w takich przypadkach kompetentne służby.

Niech Twoim wzorem będzie Pawlik Morozow, a duch prawdziwego ORMO-wca niech w Tobie nie zagaśnie. Jedź i bądź czujny, uważaj na wykroczenia innych, niezwłocznie zgłaszaj je kompetentnym służbom, strzeż się przekraczających prędkość, o ile posiadasz prawo posiadania broni strzelaj do nich niezwłocznie.

Pamiętaj - zaniechanie jest też przestępstwem - groźniejszym niż samo przestępstwo, gdyż brak reakcji społecznej tylko rozzuchwala takiego drogowego bandytę.

Dołączam różne wyrazy,
Mieczysław

Data: 2016-09-19 08:28:11
Autor: Maciek
donosić, nie donosić, gdzie?
W dniu 2016-09-19 o 00:28, Mietek pisze:
Pamiętaj - zaniechanie jest też przestępstwem - groźniejszym niż samo przestępstwo, gdyż brak reakcji społecznej tylko rozzuchwala takiego drogowego bandytę.
Kpij sobie. Jeśli jednak kiedyś jakiś baran "zdejmie" Ci rodzinkę (czego
oczywiście nie życzę), to nie biadol "gdzie były służby??", "dlaczego
nikt mu nie odebrał wcześniej uprawnień, kluczyków, samochodu, bo
przecież wszyscy wiedzieli, że lubi poszaleć, zwłaszcza po kielichu!".

--
Pozdrawiam
Maciek

donosić, nie donosić, gdzie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona