W dniu 2010-04-20 21:24, Ianus pisze:

Zbliżam się powoli do kredytu hipotecznego i stąd pytanie: czy warto
rozważać oferty firm doradczych typu Expander czy Openfinance czy raczej
sobie odpuścić i brać pod uwagę tylko bezpośrednie oferty banków?

Najwygodniej chyba isc do doradcy bo mozesz w jednym miejscu zlozyc wnioski do kilku bankow. No i doradcy maja zwykle sensowniejsze godziny pracy niz banki. Ale warunkiem wstepnym jest przejrzenie oferty bankow np. na
http://www.comperia.pl/kredyty_hipoteczne/ czy http://hipermarketfinansowy.onet.pl/kredyty_hipoteczne.html

Mozesz wiedziec czego sie spodziewac i nie dasz sobie wmowic niestworzonych historii. Nie licz ze doradca wybierze optymalnie za Ciebie. On jest tylko sprzedawca. Jak wiesz czego chcesz to bedziesz zadowolony :)

Pozdrawiam,
Marcin

Marcin wrote:

W dniu 2010-04-20 21:24, Ianus pisze:

Zbliżam się powoli do kredytu hipotecznego i stąd pytanie: czy warto
rozważać oferty firm doradczych typu Expander czy Openfinance czy raczej
sobie odpuścić i brać pod uwagę tylko bezpośrednie oferty banków?

Najwygodniej chyba isc do doradcy bo mozesz w jednym miejscu zlozyc wnioski do kilku bankow. No i doradcy maja zwykle sensowniejsze godziny pracy niz banki. Ale warunkiem wstepnym jest przejrzenie oferty bankow np. na
http://www.comperia.pl/kredyty_hipoteczne/ czy http://hipermarketfinansowy.onet.pl/kredyty_hipoteczne.html

Mozesz wiedziec czego sie spodziewac i nie dasz sobie wmowic niestworzonych historii. Nie licz ze doradca wybierze optymalnie za Ciebie. On jest tylko sprzedawca. Jak wiesz czego chcesz to bedziesz zadowolony :)

to po co mam isc do doradcy?

Witam

W dniu 2010-04-21 23:00, witek pisze:

to po co mam isc do doradcy?

Aby doradca zarobil na chlebek :)
A dla klienta sa rozne plusy pojscia do doradcy zamiast do banku:
- mozna w jednym miejscu zlozyc wnioski do kilku bankow.
- doradcy potykaja sie z klientami w bardziej przystepnych porach niz pracownicy banku.
- zwykle doradcy dostaja wieksze prowizje niz pracownicy bankow przez co bardziej im zalezy na sprzedazy kredytu.

Pozdrawiam,
Marcin

Marcin wrote:

Witam

W dniu 2010-04-21 23:00, witek pisze:

to po co mam isc do doradcy?

Aby doradca zarobil na chlebek :)

no to jest chyba jedyny sluszny argument.

A dla klienta sa rozne plusy pojscia do doradcy zamiast do banku:
- mozna w jednym miejscu zlozyc wnioski do kilku bankow.

w jednym miejscu czyli przez internet to ja sobie sam moge porownac oferty, a potem jak juz wiem co chce to moge sie juz do tych kilku bankow pofatygowac.

- doradcy potykaja sie z klientami w bardziej przystepnych porach niz pracownicy banku.

mam powazne watpliwosci co do tego. szczególnie, gdy ma dla ciebie 15 minut, bo sie spieszy.

- zwykle doradcy dostaja wieksze prowizje niz pracownicy bankow przez co bardziej im zalezy na sprzedazy kredytu.

  no zagadza sie - niezaleznie od tego czy klienta bedzie to kosztowało majątek czy nie.

Dnia Fri, 23 Apr 2010 15:07:11 -0500, witek napisał(a):

w jednym miejscu czyli przez internet to ja sobie sam moge porownac oferty, a potem jak juz wiem co chce to moge sie juz do tych kilku bankow pofatygowac.

Oferty to mozna sobie porownywac w przypadku konta osobistego, a nie
kredytu hipotecznego, gdzie dochodzi masa innych czynnikow i dodatkowych
oplat zupelnie nieuwzglednionych w porównywarkach z netu. Nie mówiąc już o
rozmaitych warunkach, które trzeba spełnić, a też nie będziesz o tym
wiedział.

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

scream wrote:

Dnia Fri, 23 Apr 2010 15:07:11 -0500, witek napisał(a):

w jednym miejscu czyli przez internet to ja sobie sam moge porownac oferty, a potem jak juz wiem co chce to moge sie juz do tych kilku bankow pofatygowac.

Oferty to mozna sobie porownywac w przypadku konta osobistego, a nie
kredytu hipotecznego, gdzie dochodzi masa innych czynnikow i dodatkowych
oplat zupelnie nieuwzglednionych w porównywarkach z netu. Nie mówiąc już o
rozmaitych warunkach, które trzeba spełnić, a też nie będziesz o tym
wiedział.

wiec jestes pierwszy w kolejce do podpisania umowy najdroszego kredytu, ale za to dajacego najwyzsza prowizje pośrednikowi.

Dnia Fri, 23 Apr 2010 19:40:38 -0500, witek napisał(a):

wiec jestes pierwszy w kolejce do podpisania umowy najdroszego kredytu, ale za to dajacego najwyzsza prowizje pośrednikowi.

Nie rozumiem po co piszesz takie głupoty, ktoś ci za to płaci? Sprawdziłeś
w ogóle to co mówisz, czy opierasz się na wróżeniu z fusów? Brałem przez
Expander pożyczkę hipoteczną, zaproponowali Getin i ING ze względu na pewne
specyficzne warunki które trzeba było spełnić. Po porównaniu obu ofert
wybraliśmy ING który udzielił tej pożyczki. Patrząc na rankingi wygląda na
to, że cała twoja teoria spiskowa bierze w łeb, bo ING ma rzeczywiste
oprocentowanie 7,54% podczas gdy inne banki mają nawet ponad 9%. Czyli nie
jest to najdroższy bank.

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

scream <nie@podam.pl> writes:

Dnia Fri, 23 Apr 2010 15:07:11 -0500, witek napisał(a):

w jednym miejscu czyli przez internet to ja sobie sam moge porownac oferty, a potem jak juz wiem co chce to moge sie juz do tych kilku bankow pofatygowac.

Oferty to mozna sobie porownywac w przypadku konta osobistego, a nie
kredytu hipotecznego, gdzie dochodzi masa innych czynnikow i dodatkowych
oplat zupelnie nieuwzglednionych w porównywarkach z netu. Nie mówiąc już o
rozmaitych warunkach, które trzeba spełnić, a też nie będziesz o tym
wiedział.

I że niby doradca Ci o tych "dodatkowych warunkach" powie? Ja (testowo)
byłem u 2 (Expander + Openfinance), żaden się nawet nie zająknął. Ale
może od tamtego czasu (2006) coś się zmieniło ...
KJ

--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
The world is coming to an end.  Please log off.

Dnia Fri, 23 Apr 2010 23:37:08 +0200, Kamil Jońca napisał(a):

I że niby doradca Ci o tych "dodatkowych warunkach" powie? Ja (testowo)
byłem u 2 (Expander + Openfinance), żaden się nawet nie zająknął. Ale
może od tamtego czasu (2006) coś się zmieniło ...

Mi w Expanderze powiedzieli. Może i się zmieniło, a może dobrze trafiłem.

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.