https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/zofia-romaszewska-chwali-decyzje-hanny-gronkiewicz-waltz-ws-marszu-niepodleglosci/81392ye


  Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy, znów idzie pod prąd!   Pytana w piątkowej audycji RMF FM, jak ocenia decyzję prezydent Warszawy o   odwołaniu marszu, stwierdziła: ,,Uważam, że to było słuszne".

W dniu 09.11.2018 o 12:34, japanizer@japanizer.org pisze:

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/zofia-romaszewska-chwali-decyzje-hanny-gronkiewicz-waltz-ws-marszu-niepodleglosci/81392ye

   Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy, znów idzie pod prąd!
   Pytana w piątkowej audycji RMF FM, jak ocenia decyzję prezydent Warszawy o
   odwołaniu marszu, stwierdziła: ,,Uważam, że to było słuszne".

To radyjko chyba nie odróżnia 'doradcy' od 'rzecznika'...
co za czasy... tak bezmyślnie media tworzą wazeliniarzy.

-- -
pulsar

On Friday, November 9, 2018 at 9:37:39 PM UTC+9, pulsar wrote:

> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/zofia-romaszewska-chwali-decyzje-hanny-gronkiewicz-waltz-ws-marszu-niepodleglosci/81392ye
> >    Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy, znów idzie pod prąd!
>    Pytana w piątkowej audycji RMF FM, jak ocenia decyzję prezydent Warszawy o
>    odwołaniu marszu, stwierdziła: ,,Uważam, że to było słuszne".

To radyjko chyba nie odróżnia 'doradcy' od 'rzecznika'...
co za czasy... tak bezmyślnie media tworzą wazeliniarzy.

A zakłamany pisiorek w zaparte idzie...! Zadzwoń jeszcze do Dudy, żeby poprawił swoją stronę o etatowych doradcach:

http://www.prezydent.pl/kancelaria/doradcy/doradcy-etatowi/irena-zofia-romaszewska/

W dniu 09.11.2018 o 14:18, japanizer@japanizer.org pisze:

A zakłamany pisiorek w zaparte idzie...! Zadzwoń jeszcze do Dudy, żeby poprawił swoją stronę o etatowych doradcach:

Nie pojmuję o co ci chodzi... od pisiorków
trzymam się z daleka... a po co miałbym dzwonić
do Dudy, to zupełnie jakaś niedorzeczność...
Nie interesują mnie też jego doradcy, ale
uważam, że każdy doradca ma mieć swoje zdanie,
w odróżnieniu od rzecznika, a każdy kto uważa
inaczej, chce z doradców robić wazeliniarzy...
Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno...

-- -
pulsar

On Friday, November 9, 2018 at 10:44:11 PM UTC+9, pulsar wrote:

> A zakłamany pisiorek w zaparte idzie...! Zadzwoń jeszcze do Dudy, żeby poprawił swoją stronę o etatowych doradcach:

Nie pojmuję o co ci chodzi... od pisiorków
trzymam się z daleka... a po co miałbym dzwonić
do Dudy, to zupełnie jakaś niedorzeczność...
Nie interesują mnie też jego doradcy, ale
uważam, że każdy doradca ma mieć swoje zdanie,
w odróżnieniu od rzecznika, a każdy kto uważa
inaczej, chce z doradców robić wazeliniarzy...
Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno...

Niezbyt jasno. Przed chwilą oskarżałeś dziennikarzy, że pomylili doradczynię prezydenta z rzecznikiem. Ze strony www prezydenta wynika jednak, że to ty się pomyliłeś, i rzucałeś fałszywe oskarżenia. Oczywiście nie przeprosisz, tylko odwracasz kota ogonem.

W dniu 09.11.2018 o 14:53, japanizer@japanizer.org pisze:

Niezbyt jasno. Przed chwilą oskarżałeś dziennikarzy, że pomylili doradczynię prezydenta z rzecznikiem. Ze strony www prezydenta wynika jednak, że to ty się pomyliłeś, i rzucałeś fałszywe oskarżenia. Oczywiście nie przeprosisz, tylko odwracasz kota ogonem.

Na zalinkowanej przez ciebie stronie przeczytałem, że:

Cyt.: "Niektórzy uważają, że jej słowa dyskwalifikują ją
jako doradczynię prezydenta."

Zaoponowałem, bo doradczyni musi mieć swoje zdanie (sic!)
i mówi w swoim imieniu, w odróżnieniu od rzecznika, który
mówi w imieniu 'pracodawcy'. Odniosłem wrażenie, że takie
stanowisko jest lansowane przez radiowców... a ty walisz
mi w pysk 'zakłamanym pisiorkiem' i radzisz bym dzwonił do
kogoś, kogo nie uważam za prezydenta... a jakby jeszcze było
mało, to posądzasz mnie o rzucanie fałszywych oskarżeń, czy
wręcz typowe dla pisiorów 'odwracanie kota ogonem'...
Wiem co o mnie pomyślałeś, ale źle pomyślałeś...

-- -
pulsar

On Friday, November 9, 2018 at 11:40:21 PM UTC+9, pulsar wrote:

> Niezbyt jasno. Przed chwilą oskarżałeś dziennikarzy, że pomylili doradczynię prezydenta z rzecznikiem. Ze strony www prezydenta wynika jednak, że to ty się pomyliłeś, i rzucałeś fałszywe oskarżenia. Oczywiście nie przeprosisz, tylko odwracasz kota ogonem.

Na zalinkowanej przez ciebie stronie przeczytałem, że:

Cyt.: "Niektórzy uważają, że jej słowa dyskwalifikują ją
jako doradczynię prezydenta."

Zaoponowałem, bo doradczyni musi mieć swoje zdanie (sic!)
i mówi w swoim imieniu, w odróżnieniu od rzecznika, który
mówi w imieniu 'pracodawcy'. Odniosłem wrażenie, że takie
stanowisko jest lansowane przez radiowców... a ty walisz
mi w pysk 'zakłamanym pisiorkiem' i radzisz bym dzwonił do
kogoś, kogo nie uważam za prezydenta... a jakby jeszcze było
mało, to posądzasz mnie o rzucanie fałszywych oskarżeń, czy
wręcz typowe dla pisiorów 'odwracanie kota ogonem'...
Wiem co o mnie pomyślałeś, ale źle pomyślałeś...

cyt.

  To radyjko chyba nie odróżnia 'doradcy' od 'rzecznika'...
  co za czasy... tak bezmyślnie media tworzą wazeliniarzy.

W dniu 09.11.2018 o 16:34, japanizer@japanizer.org pisze:

cyt.
   To radyjko chyba nie odróżnia 'doradcy' od 'rzecznika'...
   co za czasy... tak bezmyślnie media tworzą wazeliniarzy.

No i...? Mam zjeść tę żabę, którą sobie uroiłeś ?
Wiem co napisałem i wiem jak mnie zrozumiałeś...
Po co jeszcze cytujesz zamiast pomyśleć... czego
oczekujesz? Każde radio, które będzie lansować
teksty, że doradcę prezydenta dyskwalifikuje fakt
posiadania swojego zdania, odmiennego niż prezydent
będę posądzał, że nie odróżnia doradcy od rzecznika
(który ma jedynie komunikować) i że pośrednio tworzy
'wazeliniarzy', czyli inaczej 'pisich czopków'...
z doradców.

-- -
pulsar

On Saturday, November 10, 2018 at 1:21:16 AM UTC+9, pulsar wrote:

> cyt.
>    To radyjko chyba nie odróżnia 'doradcy' od 'rzecznika'...
>    co za czasy... tak bezmyślnie media tworzą wazeliniarzy.


No i...? Mam zjeść tę żabę, którą sobie uroiłeś ?
Wiem co napisałem i wiem jak mnie zrozumiałeś...
Po co jeszcze cytujesz zamiast pomyśleć... czego
oczekujesz? Każde radio, które będzie lansować
teksty, że doradcę prezydenta dyskwalifikuje fakt
posiadania swojego zdania, odmiennego niż prezydent
będę posądzał, że nie odróżnia doradcy od rzecznika
(który ma jedynie komunikować) i że pośrednio tworzy
'wazeliniarzy', czyli inaczej 'pisich czopków'...
z doradców.

Znowu coś nie zrozumiałeś... może przeczytaj w skupieniu kilka razy, pomyśl? Radio podało do wiadomości, że doradczyni prezydenta RP zgadza się z prezydentem Warszawy, że "marsz niepodległości" należy zablokować.
Potem pisiorki w sieci się na nią rzuciły. A ty uznałeś, że to nie doradca, a rzecznik prezydenta - a dziennikarze to kłamcy.

W dniu 09.11.2018 o 17:35, japanizer@japanizer.org pisze:

Znowu coś nie zrozumiałeś... może przeczytaj w skupieniu kilka razy, pomyśl? Radio podało do wiadomości, że doradczyni prezydenta RP zgadza się z prezydentem Warszawy, że "marsz niepodległości" należy zablokować.

OK.

Potem pisiorki w sieci się na nią rzuciły.

OK.

A ty uznałeś, że to nie doradca, a rzecznik prezydenta - a dziennikarze to kłamcy.

Gdzie tak napisałem, że doradca to nie doradca ale rzecznik ?
Tłumaczyłem ci już, że zaoponowałem przeciwko temu, że radio
popiera pogląd jakoby doradczynię dyskwalifikowało to, że ma
swoje zdanie, inne niż prezydent!
Jeśli tego nie zrozumiałeś, trudno, myślałem że jest nadzieja,
ale cóż, powiadam ci zatem: jarek ci w andrzeja...