Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   dowodowy na sztuczn mg?

dowodowy na sztuczn mg?

Data: 2011-01-15 01:05:28
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 01:02, kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,119674,title,Jest-material-dowodowy-sugerujacy-sztucznosc-mgly,wid,13033156,komentarz.html?ticaid=1b9a1&_ticrsn=3


Cytujc 'Boukun': emcza 21 minut temu

spoko. to s dowody dla "wybranych". dla nas s suche fakty. a tak nawiasem pytanie: "czym rni si wlatywanie w sztuczn mg od wlatywania w prawdziw"?

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 00:23:41
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
W jaki sposób mafia kradnie całe firmy

O mojej działalności

Obecnie mam 55 lat. W  czasach PRL-u należałem do opozycji, byłem internowany, angażowałem się w młodzieżowy Ruch Młodej Polski, później byłem doradcą przewodniczącego Zarządcy Regionu w Solidarności na Śląsku. Po zakończeniu stanu wojennego kontynuowałem działalność opozycyjną. Do zajęcia się przedsiębiorczością zachęcił mnie Mirosław Dzielski, jedna z bardziej znanych osób w Krakowie, (filozof, polityk, człowiekiem który miał wizję). Razem z nim i wieloma innymi osobami założyłem w połowie lat 80-tych, (dokładnie w 1985 roku) Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe, które miało na celu propagowanie idei wolnej przedsiębiorczości, gospodarki wolnorynkowej i prywatnej formy własności. Uważałem, że to jest moja misja – w jakiś sposób życiowa, że zaangażowanie na rzecz pro kapitalistycznych różnych przedsięwzięć jest tym co Polsce jest rzeczywiście potrzebne, po to, abyśmy mogli przygotowywać sobie i kadry i koncepcje rozwoju gospodarczego. Mirosław Dzielski uważał, że myśląc o Polsce, możemy się skoncentrować na tych mniejszych ojczyznach, nie musimy tylko i wyłącznie myśleć w kategoriach globalnych, co dla całej Polski  i uważał, że możemy również sporo zrobić dla samego Krakowa. W związku z tym w 1988 roku zorganizował seminarium, gdzie była ta światlejsza część aparatu partyjnego, która była związana z uczelniami i tam właśnie krakowscy przedsiębiorcy, czy ludzie z uczelni, którzy myśleli o gospodarce wolnorynkowej, przedstawiali pewne idee reformy, powiedziałbym małych kroków, że w Krakowie powstanie strefa wolnej przedsiębiorczości, czy pewne regulacje, które mogły być korzystne, a równocześnie nie wywracać całego porządku politycznego,  który w tamtych czasach wydawał się, że jest stosunkowo odległy. Okazało się, że z jednej strony te działania miały jakiś skutek, bo sporo osób zaczęło myśleć twórczo. Ustawa Pana Wilczka, myślę, że w jakieś mierze też była efektem podobnych działań w całej Polsce.

W 1989 roku pojawiały się nowe możliwości i uważałem, że moją powinnością jest  zaangażowanie na rzecz już takich prawdziwych inicjatyw gospodarczych, oczywiście kontynuując działalność na rzecz rozwoju możliwości dla ludzi, którzy nie mieli dostępu do literatury wolnorynkowej, do myśli wolnorynkowej. Byłem jednym z założycieli Instytutu Mirosława Dzielskiego, który wydawał publikacje właśnie na tematy gospodarcze i jakby pewnej myśli ekonomicznej związanej z gospodarką wolnorynkową. Zorganizowaliśmy pierwszą szkołę biznesu w Krakowie itp.

Narodowy Fundusz Inwestycyjny

W poważniejszy biznes wszedłem w 1995 roku, kiedy zostałem dyrektorem inwestycyjnym w jednym z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Wcześniej prowadziłem działalność doradczą, zaangażowany byłem w programy restrukturyzacyjne różnych przedsiębiorstw, przeważnie prywatnych i w 1995 roku rzeczywiście mogłem działać na szerszą skalę. NFI są dzisiaj różnie oceniane, ale ten mój NFI Magna Polonia wydaje mi się, że był funduszem bardzo uczciwym i bardzo twórczo podchodzącym do rzeczywistości. Zrealizowaliśmy sporo projektów inwestycyjnych i kilkuletnia działalność przyniosła mi rzeczywiście sporo doświadczeń i wiedzy. Jednak mój okres zaangażowania w Fundusz miał jedną zasadniczą wadę, ponad połowę czasu musiałem spędzać poza Krakowem, jeżdżąc po Polsce lub po Warszawie. Po kilku latach stwierdziłem, że wolę się angażować we własne przedsięwzięcie, ale lokalnie w Krakowie tak, abym mógł więcej czasu spędzać w domu.

KRAKMEAT i SAFRI

W 1999 roku zwolniłem się z Funduszu i wspólnie z dwoma przyjaciółmi zrealizowaliśmy wykup managerski Krakowskich Zakładów Mięsnych oraz Towarzystwa Inwestycyjnego SAFRI. Był to czas, w którym zaczął się właśnie kryzys gospodarczy i rzeczywiście, był to czas w którym przedsiębiorcy mieli pod górkę. Tzn. zawsze mieli pod górkę, ale weszły pewne uwarunkowania makroekonomiczne, które spowodowały, że kredyty spowrotem zaczęły drożeć, a popyt zaczął maleć. Weszliśmy w te dwa przedsięwzięcia w sytuacji, która nie sprzyjała osiąganiu szybkich sukcesów. Okazało się jednak, że 4 lata wytężonej pracy spowodowały, że osiągnęliśmy pewien sukces, a właściwie duży sukces ponieważ zrealizowaliśmy nasze zamierzenia. Co prawda trwało to 2 lata dłużej niż planowaliśmy, ale zrealizowaliśmy je.
Krakowskie zakłady mięsne były zapuszczone z dramatycznym stanem technicznym, położone w centralnym punkcie Krakowa, w zapuszczonej dzielnicy w odległości ponad kilometr od rynku, nad Wisłą. Nasz pomysł polegał na tym, żeby oczyścić ten teren z działalności związanej z przetwórstwem mięsa i przenieść tą działalność na peryferie Krakowa do dzielnicy przemysłowej, która by do tego się nadawała i na tym miejscu można by kontynuować działalność zakładu, który był rzeczywiście najstarszym przemysłowym funkcjonującym zakładem Krakowa, ponieważ data założenia rzeźni miejskiej w Krakowie była 1878 (akurat za naszej kadencji obchodziliśmy 125 rocznicę istnienia zakładu).

Aby ten cel osiągnąć czekała nas długa droga, podstawowym warunkiem było znalezienie dewelopera, który ten teren prawie 6 ha w centrum Krakowa, byłby w stanie zagospodarować, czyli kupić od nas, a równocześnie my w tym samym czasie wybudujemy zakład i przeniesiemy tam produkcję. Z dzisiejszej perspektywy wygląda to rzeczywiście prosto, jednak nie w realiach zmieniającego się prawa związanego z nieruchomościami.

Uważaliśmy, że ten teren jest unikalny, dlatego zadbaliśmy o to, aby inwestor rzeczywiście chciał zachować to co było tam z punktu widzenia urbanistycznego, czy architektonicznego najcenniejsze w starym zakładzie.  Zakład był mini miasteczkiem z bardzo wysokim płotem, o którym mało kto wiedział jak w środku wygląda.  Natomiast w środku, poza halami produkcyjnymi, które były w opłakanym stanie, istniała piękna uliczka dookoła której znajdowało się chyba 6 bardzo ładnych obiektów, domeczków z czerwonej cegły z XIX i z początku XX wieku. My uważaliśmy, że warto to odsłonić i pokazać Krakowianom oraz dobudować do tych zabytkowych obiektów nowe, które przyniosą inwestorowi sukces i spowodują, że będzie to ładne i funkcjonalne oraz biznesowo korzystne dla nas i dla inwestora.

Okazało się, że taki inwestor się znalazł – była to firma, która prowadzi w Warszawie Galerię Mokotów, firma GTC, z którą podpisaliśmy umowę w 2001 roku. Umowa została zawarta na pewnych warunkach, które trzeba było spełnić, aby inwestor mógł ten teren kupić. Rzeczywiście powiem, że cena tej nieruchomości, którą udało nam się wynegocjować była najwyższa w Krakowie (prawie 9 milionów dolarów). Wtedy dolar był lepiej nominowany niż Euro. Mówię to po to, aby za chwilę wytłumaczyć, że ta cena nie była bez znaczenia w kontekście późniejszych wydarzeń.

Równolegle zaczęliśmy realizować projekt budowy nowego zakładu. Znaleźliśmy dobrą lokalizację, znaleźliśmy miejsce gdzie udało nam się wybudować zakład i w kwietniu 2003 roku, czyli prawie po 2 latach od podpisania tej umowy najważniejszej z inwestorem, udało nam się otworzyć (z taką małą uroczystą oprawą, na której był wojewoda, prezydent miasta, biskup Nycz i wielu innych znakomitych gości), z hukiem nowy zakład. Uważaliśmy, że jest on sukcesem dla Krakowa, ponieważ w tym 2003 roku nie było za wiele inwestycji przemysłowych, były oczywiście inwestycje mieszkaniowe czy komercyjne, ale inwestycji strikte przemysłowych nie. Byliśmy jedyną fabryką otwartą w latach 2002-2004 w Krakowie. Uważaliśmy, że tworzymy 300 nowych miejsc pracy, zakład był zgodny z normami unijnymi, nowe wyposażenie, wszystko na najwyższym poziomie. Znawcy branży, rzeczywiście mówili, że jest to najnowocześniejszy zakład w Polsce południowej związany z przetwórstwem mięsnym.

Równolegle były działania związane ze spółką SAFRI, która była naszą drugą spółką, którą wykupiliśmy. Sprzedała one swoje główne aktywa, czyli spółkę Polmozbyt inwestorowi, który jakby oddzielił się i prowadził swój własny biznes od dwóch lat.

Przebieg kontroli

Opowiem Państwu co się wydarzyło w obu spółkach chronologicznie, gdyż niektóre wątki się łączą, niektóre są osobne, ale chronologia pozwoli nam to uporządkować.
Na początku lutego 2003 roku do ówczesnego prezesa zarządu firmy Polmozbyt przyjechał osobiście, co się nie zdarza nigdy, ale wtedy właśnie się zdarzyło, naczelnik urzędu skarbowego i zawiadomił go, że jutro od 7.00 rano rozpoczyna kontrolę w spółce Polmozbyt i w związku z tym życzy sobie wszystkich dokumentów, wszystkich osób żeby były na miejscu itd. Jak naczelnik zapowiedział tak zrobił. Następnego dnia zaczęła się kontrola, która trwała do późnej jesieni 2003 roku.

Myśmy w kwietniu 2003 roku otwarli z dużym pozytywnym rozgłosem, kładę tutaj nacisk na słowo „pozytywnym”, nową inwestycję, nowy zakład. Uważaliśmy że restrukturyzując starą fabrykę daliśmy Krakowowi możliwość odkrycia nowych terenów dla siebie i jednocześnie kontynuowaliśmy działalność na terenach już do tego przeznaczonych. Uważaliśmy, że to jest sukces, robiliśmy to w sposób otwarty, informowaliśmy o wszystkim pracowników i opinię publiczną, udzielaliśmy wywiadów prasowych. Uważaliśmy, że pewna przejrzystość jest naszym atutem, bo tak rozumieliśmy pewną powinność społeczną, że biznes ma nie tylko wymiar indywidualny, ale także społeczny. Chcieliśmy, aby nasz przykład był tym przykładem pozytywnym, w sytuacji w której rzeczywiście było dużo artykułów jak to przedsiębiorcy oszukują pracowników, pracownicy pracodawców itp. My pokazaliśmy, że pewne trudne programy, można realizować przy otwartej kurtynie, przy przejrzystości, wiarygodności i rzetelności działania.

22 kwietnia 2003 roku otworzyliśmy fabrykę, natomiast 19 maja 2003 roku rozpoczęły się aresztowania w spółce Polmozbyt z którą byliśmy z 2 kolegami związani, ale dużo wcześniej. W chwili aresztowania żadnych związków z nią nie mieliśmy, ponieważ kupił ją przedsiębiorca, który sam ją rozwijał.

Zostało tam 6 osób  aresztowanych. Tradycyjnie o godzinie 6 rano, kominiarki, wiadomo jak to funkcjonuje. Dla nas to był szok, bo w prawdzie nie mieliśmy żadnych kontaktów, ale byliśmy zdziwieni, mieliśmy jakby nie patrzeć jakąś wiedzę na temat tej spółki. Nie spodziewaliśmy się, że mogły tam być jakieś nieprawidłowości i skąd taka sytuacja. Okazało się, że parę miesięcy później po wakacjach w 2003 roku. Dokładnie 21 lub 22  września zadzwonił do mnie ten sam naczelnik urzędu skarbowego i zapytał się, kto jest właścicielem zakładów mięsnych. Naczelnik, który dzwoni do managera czy do osoby związanej z firmą i przez telefon wypytuje o stan własnościowy to dosyć niestandardowa sytuacja, no ale zgodnie z przyjętymi zasadami pewnej przejrzystości, otwartości odpowiedziałem mu zgodnie z prawdą, że jest to spółka akcyjna, gdzie jest trzech właścicieli, ja i dwóch moich kolegów. On odłożył słuchawkę i okazało się, że 2 lub 3 dni później 25 września, po mnie oraz po dwóch moich kolegów przyszli Panowie z CBŚ.

Aresztowania

O 6.02 moja mama, która mieszkała piętro wyżej niż moja rodzina powiedziała: – „Lechu, właśnie do mnie zadzwonili i stoją pod domem z CBŚ, może wyjdź do nich”. Oczywiście odpowiedziałem, że zaraz wyjdę. Włożyłem na siebie jakieś spodnie, było jeszcze ciepło, więc nie zmieniałem podkoszulki wyszedłem do nich. Oczywiście tłoczyli się przed bramą, kamery itd. Ja spokojniutko powiedziałem, że zapraszam, wejdźcie sobie i jeżeli macie jakieś potrzeby to nie ma problemu. Powiedziałem, że proszę bardzo wszystko jest do dyspozycji. Żona spytała się czy piją kawę czy herbatę. To ich jakoś uspokoiło więc wyłączyli kamerę. Zaczęła się kilkugodzinna rewizja.

Dzieci jeszcze były stosunkowo małe. Najpierw był zakaz, że nie mogą wychodzić do szkoły, ale moja córka, która miała jakąś klasówkę tego dnia, troszeczkę była w szoku powiedziała, że absolutnie musi wyjść i mogę w pewnym stopniu powiedzieć, że się im wyrwała i wyszła z domu, chociaż wiem, że w innych przypadkach dzieciom zakazali policjanci wychodzić z domu. U mojego kolegi, który był aresztowany w pierwszej turze właśnie tej w maju, była dziewczynka, maturzystka, która miała tego dnia maturę ustną z języka polskiego i rzeczywiście policjanci o godzinę opóźnili jej wyjście z domu, dopiero po rewizji. Wyszła w szoku, oczywiście zdała maturę, ale było to traumatyczne przeżycie dla niej. W innym przypadku, kiedy były jeszcze mniejsze dzieci niż u mnie, był chłopczyk, który miał iść tego dnia pierwszy raz do szkoły, bo był to 1 września. Było to wielkie święto w rodzinie itp. Oczywiście nie poszedł i tak się zamknął w sobie, że przez rok praktycznie do nikogo się nie odzywał. Chłopak do tej pory ma problemy psychologiczne.

Na komendzie

Teraz wrócę do swojego przypadku. 25 września kiedy jadę z tymi funkcjonariuszami CBŚ na komendę, byłem przekonany, że jest to jakaś pokazówka, że jakieś nieporozumienie, byłem przekonany, że wrócę popołudniu, że jak prokurator mnie przesłucha to mu wszystko wyjaśnię. Nie miałem nic do ukrycia, biznes prowadziliśmy w sposób jak najbardziej otwarty.

Pierwsze zaskoczenie to takie, że siedzę na tej komendzie i nic się nie dzieje. Siedzę, siedzę i siedzę w jakimś pokoju do którego zwożono rzeczy zabrane z rewizji u mojego wspólnika Pawła Reja i zabrali mu też komórkę, której on nie wyłączył. Ja wyłączyłem komórkę, więc nie dzwoniła, była gdzieś indziej, ale w tym pokoju gdzie ja siedziałem oczywiście w towarzystwie funkcjonariuszy była też jego komórka, która dzwoniła i ja widziałem co się wyświetla na ekranie. Otóż dzwonił przedstawiciel inwestora z którym mieliśmy finalizować transakcję wejścia kapitałowego, inwestora branżowego do naszego zakładu, do tego nowo wybudowanego na przedmieściach Krakowa, który nazwaliśmy Krak Meat. Dzwonił, gdyż umówiliśmy się, że tego dnia ustalimy, kiedy będziemy podpisywali umowę już transakcyjną. Paweł był jego głównym rozmówcą, więc chciał się umówić na konkretną datę i godzinę podpisania tej umowy. Przez godzinę czy dwie regularnie dzwonił co 15 minut.

No i teraz taka sytuacja trochę filmowa. To wejście tego inwestora miało zwieńczyć naszą 4 letnią bardzo ciężką pracę. Miało jakby umożliwić zakładowi pełny rozwój i zwiększyć zdolności produkcyjne. No i widzę telefon, który jest. Oczywiście nie mogę podnieść bo funkcjonariusze by nie pozwolili, ale z drugiej strony nawet gdybym mógł to co bym mu powiedział, że gniję w jakiejś komendzie i nie wiem co się będzie działo? Może jest jakieś nieporozumienie, może jakaś pomyłka. Zęby zaciskałem, ale nic nie mogłem zrobić.

Wieczorem. Może to była 19.00 może 20.00, po całodniowym siedzeniu na komendzie, wziął mnie prokurator. W międzyczasie okazało się, że żona zadbała, aby zaprzyjaźniony adwokat przybył i był rzeczywiście przy tej rozmowie. Natomiast Pan prokurator Andrzej Kwaśniewski, który nadal robi karierę przedstawił mi zarzuty. To jest taka procedura, jak one wędrują później do sądu to się nazywa akt oskarżenia, natomiast postanowienie o przedstawieniu zarzutów to jest ten pierwszy etap. Czytam na 6 stronach, coś co jest kompletnie jakimś Orwelem. Totalna abstrakcja. Czytam, że we wszystkich firmach w jakich działałem w ostatnich 5 czy 6 latach powstały jakieś gigantyczne straty, jakieś gigantyczne machlojki, które działają na szkodę wszystkich podmiotów w których byłem w radach nadzorczych, zarządach lub współwłaścicielem. Byłem ponoć w zmowie i w porozumieniu i działaliśmy w zorganizowanej grupie przestępczej, że praliśmy brudne pieniądze i jeszcze parę innych rzeczy. Zarzucano mi straty na 65 milionów złotych. Kiedy to czytałem byłem naprawdę w szoku. Czytać takie rzeczy, kiedy człowiek rzeczywiście borykał się z biedą w pewnym sensie, bo prowadząc biznes uważaliśmy, że nie można go obciążać dodatkowymi kosztami nawet jak się jest właścicielem to uważaliśmy, że fair jest działanie, że do momentu kiedy ten biznes się nie ustabilizuje, że kiedy ponosimy straty związane z inwestowaniem, nie będziemy też jako właściciele brali np. wynagrodzenia z tytułu zasiadania w Radzie Nadzorczej. Rzeczywiście mieliśmy taką filozofię, że dostawaliśmy pieniądze na utrzymanie rodzin, natomiast nie bierzemy z firmy pieniędzy na luksusy czy nowe inwestycje. Oczywiście dopóki sytuacja się nie rozwinie na tyle, że firmę będzie stać na to, żeby nam wypłacać dywidendę czy jakieś inne źródło naszych zarobków. W tym momencie ja czytam, że prokurator mi zarzuca, że wytransferowałem z moich spółek 65 milionów złotych. To jest rzecz, której nie zapomnę nigdy, trudno zresztą byłoby zapomnieć. Natomiast powiedziałem mu – „Panie prokuratorze to jest jakieś kompletne nieporozumienie, ja jestem przedsiębiorcą, jestem działaczem gospodarczym, nie jestem oszustem, nie jestem człowiekiem, który działał na szkodę tych firm, Pan się po prostu myli”. Odpowiedział że „zobaczymy, zobaczymy” że będzie śledztwo, że będę mógł się wykazać, że to jest nieprawda, ale on był przekonany, że to jest prawda. Argumentował to tym, że świetnie zna się na gospodarce i ekonomii, że jest oczytany. Podawał nawet przykłady, że jakieś kursy odbywał, ale ja widzę, że on nie ma pojęcia nawet o czym mówi. Nie mam słów, aby go opisać. Bełkot, no totalny biznesowy i ekonomiczny bełkot.

Przesłuchanie trwało mniej więcej godzinę. Rozstaliśmy się i poszedłem na dołek czyli do aresztu. Byłem opozycjonistą i siedziałem w PRL-u w więzieniach więc nie było to dla mnie nowością. Ten plus, że jak człowiek ma biografię jakąś to potrafi to wykorzystać, aby się specjalnie nie przejąć. Na drugi dzień po tym dołku, gdzieś tam popołudniu wzięto mnie na rozprawę sądową tzw. aresztową. Na tej rozprawie po raz pierwszy byłem w sądzie, nigdy wcześniej nie miałem okazji. Okazało się, że występuję jako człowiek podejrzany i jest miejsce, że można coś powiedzieć na swoją obronę do sądu. Oczywiście powiedziałem, że te wszystkie zarzutu są nieprawdziwe, nie poparte dowodami i polega na jakimś nieporozumieniu albo na nieprawdzie. Natomiast niezależnie od tego poprosiłem sąd, aby wziął pod uwagę, że jesteśmy właścicielami i głównymi managerami zakładu, który po długiej i ciężkiej restrukturyzacji jest w przededniu podpisania najważniejszej umowy w tych ostatnich latach i że jeżeli nas zabraknie to nie będzie tej umowy i zakład może po prostu upaść i 300 pracowników i kilkuset kooperantów straci pracę. Prawie tysiąc miejsc pracy w sytuacji 2003 roku gdzie bezrobocie było wysokie i szalejące, nawet na poziomie 23%, to jest rzecz społecznie cenna. Nawet niezależnie od tego czy jestem winny czy nie, żeby sąd wziął to pod uwagę. Sąd się poszedł naradzać. Adwokat do mnie powiedział, że osiągnąłem personalnie sukces o tyle duży, że sąd się naradzał chyba godzinę czy nas aresztować czy nie. W innych sytuacjach jest to rutyna i trwa  do 15 minut. Sąd myśląc godzinę doszedł jednak do wniosku, że jesteśmy na tyle dużymi zbrodniarzami gospodarczymi, że należy nas zamknąć. Jak postanowił, tak zrobił. Siedzieliśmy prawie 9 miesięcy. Co ciekawe, przez te 9 miesięcy nie byliśmy ani razu przesłuchiwani! Jest więc to taka działalność panów prokuratorów, którzy piszą do wniosku do sądu, że istnieje groźba matactwa trzeba wyjaśnić w międzyczasie wszystkie okoliczności, po czym przez 9 miesięcy nikogo nie przesłuchują.

Na wolności

Wyszliśmy w 2004 roku. W czerwcu 2005 roku prokurator skierował akt oskarżenia w sprawie Polmozbytu. Ta sprawa dla mnie i dla mojego wspólnika była sprawą poboczną, gdyż myśmy się z tą firmą kilka lat wcześniej rozstali. Natomiast w głównej sprawie, w której mieliśmy zarzuty zakładów mięsnych oczywiście śledztwo trwało nadal i stało się odrębnym postępowaniem.

W czerwcu 2005 roku akt oskarżenia wpłynął do sądu. Rozprawy zaczęły się w lutym 2006 i do dnia dzisiejszego się nie zakończyły. Przewód sądowy jeszcze trwa. Główna perełka, którą pan prokurator przedstawił, czyli 750 stronicowa ekspertyza, zrobiona przez nijakiego biegłego została oczywiście odrzucona przez sąd jako stronnicza i niewiarygodna i sąd już 3 rok szuka nowych ekspertów i jest szansa, że być może do końca roku jakaś dodatkowa ekspertyza w tej sprawie zostanie zrobiona.

Umorzenie

Dla nas podstawowy wątek po 7 letnim śledztwie – 31 grudnia 2009 roku to, że sprawa została umorzona przez tą samą prokuraturę okręgową w Krakowie. Oczywiście nie przez prokuratora Kwaśniewskiego, tylko innego prokuratora, który na 96 stronach pisze, dlaczego te zarzuty są bez sensu i dlaczego nie mogły być postawione, bo wszystko było zgodnie z prawem. Okazuje się, że jak prokurator może to jednak potrafi tą wiedzę ekonomiczną sobie przyswoić.

Co z zakładem?

Teraz co się działo z zakładem. Otóż my byliśmy już przygotowani do wejścia inwestora, natomiast firma, po wszystkich dotychczasowych inwestycjach była zadłużona. Po przedłużeniu nam na kolejne 3 miesiące aresztu, pod koniec 2003 roku zgodziliśmy się na podstawie pewnej rekomendacji naszych współpracowników, którzy byli na wolności, podpisać umowę sprzedaży zakładu, żeby go ratować. Sprzedaży za symboliczną złotówkę, firmie budowlanej, wobec której mieliśmy największy dług. Uważaliśmy, że to co możemy zrobić to przynajmniej sprzedamy, aby firma nie upadła, nie zapadła się pod ziemię, natomiast żeby przetrwała, my nie zarobimy, ale przynajmniej firma przetrwa.

Na skutek rożnych działań, co do których nie ma jednoznacznej opinii, ale myślę, że było to też   inspirowane, nowy właściciel nie rozwinął zakładów mięsnych, poszły one w upadłość. Do dzisiaj jest tam dewastacja, jest to majątek w pewnym sensie niczyj, przejął go ktoś jeszcze inny. Jest to przykład wandalizmu biurokratycznego, że najnowocześniejsze zakłady po praktycznie roku działania zostały kompletnie zdewastowane, upadły i dzisiaj tam hula wiatr.

Co z Polmozbytem?

Ciekawa sytuacja się przedstawiała w firmie Polmozbyt, w której od wielu lat nie działaliśmy, ale jak rozpoczął się nasz proces zaczęliśmy poznawać również sprawę Polmozbytu od strony tych managerów, którzy byli aresztowani i którzy zaczęli opowiadać jak ta sytuacja się przedstawiała.

Aresztowanie miało miejsce 19 maja 2003 roku i praktycznie na drugi dzień po aresztowaniu przyszedł faks z Ministerstwa Skarbu Państwa domagający się zwołania walnego zgromadzenia akcjonariuszy z jednym tylko punktem – zmiany w radzie nadzorczej. Ponieważ cały zarząd był aresztowany więc nie było komu tego walnego nawet zwołać. W związku z tym pod presją Pana naczelnika urzędu skarbowego, który cały czas w tej spółce był jako kontroler i jako nadzorujący swoich pracowników, pod jego presją walne zgromadzenia zwołała księgowa, mimo, że kompetencje do zwoływania walnych zgromadzeń ma wyłącznie zarząd spółki. Ona była tylko główną księgową i prokurentem. Takiej kompetencji nie miała. Jednak jakimś „dziwnym” trafem Monitor Sądowy i Gospodarczy przyjął od niej zawiadomienie o walnym zgromadzeniu i na dzień 30 czerwca 2003 roku takie walne zgromadzenie zostało zwołane.

Pech chciał dla prokuratora i dla Pana naczelnika, że na wolności został człowiek, który miał pełnomocnictwo do reprezentowania większościowego akcjonariusza, który był w areszcie. Pełnomocnik normalnie zgodnie z procedurą pobrał dokumenty i zabukował się na walne zebranie. Główna księgowa w porozumieniu z panem naczelnikiem nie wpisała go na listę akcjonariuszy, a fizycznie wynajęta firma ochroniarska nie wpuściła go na walne zgromadzenie. On oczywiście od razu zaskarżył uchwały, a uchwała była praktycznie tylko jedna, polegała na zmianie Rady Nadzorczej spółki Polmozbyt w której jedynym akcjonariuszem, który się wpisał na listę akcjonariuszy to był skarb Państwa, który miał w tym czasie zaledwie 15% akcji. Przewodniczącym Rady Nadzorczej został oczywiście Naczelnik Urzędu Skarbowego, który kontrolował spółkę. Widocznie bardzo mu się ta spółka spodobała i uważał za pewne, że jest ją w stanie dobrze poprowadzić.

Ten człowiek, który zaskarżył uchwałę walnego zgromadzenia, nazywa się Grzegorz Nicia, po to, aby sąd w KRS nie wpisał nowej rady nadzorczej, która w międzyczasie wymieniła zarząd. Odwołała ten zarząd, który był aresztowany i powołała swój zarząd, który był pod kontrolą Pana naczelnika. Okazało się, że pan prokurator Kwaśniewski, który dowiedział się o tym, że jest taki śmiałek, który kwestionuje te decyzje, po prostu zaaresztował człowieka i kazał mu, żeby wycofał to powództwo o uznanie tych uchwał za nieważne. Pan Grzegorz Nicia oczywiście odmówił, tym bardziej heroicznie, że miał trójkę dzieci małych i trudną sytuację rodzinną, natomiast kompletnie odmówił współpracy z prokuratorem. Powiedział, że nie odwoła i rzeczywiście nie odwołał.

Pan prokurator razem z panem naczelnikiem bardzo intensywnie zabiegali w sądzie, żeby ta decyzja walnego zgromadzenia jednak została wpisana w KRS, pomimo tego, że jest zaskarżona, a decyzja o tym, czy sąd uzna zaskarżenie czy nie odbywała się z formalnych powodów. W styczniu 2004 roku prokurator napisał pismo i odbył szereg rozmów z panią przewodnicząca wydziału rejestrowego. Są na to dokumenty. Nacisnął ją po to, aby wpisała nowe władze, rzekomo w interesie społecznym. Oczywiście sąd to zrobił. Po tygodniu było pismo, że została wpisana nowa ekipa Rady Nadzorczej i Zarządu. Czyli bezprawne przejęcie firmy stało się faktem. Jest to tyle ciekawe i ważne, że 5 lat później dzięki bardzo heroicznej postawie Grzegorza Nici Sąd Apelacyjny  dokładnie w 5 rocznicę walnego zgromadzenia wydał postanowienie o unieważnieniu tych uchwał, ponieważ jak wziął dokumenty z których jasno wynika, że akcjonariusz nie został wpisany na listę akcjonariuszy, pomimo, że prawidłowo złożył dokumenty spółce i nie został fizycznie dopuszczony na walne zgromadzenie to nie było innego wyjścia. Trwało to jednak 5 lat, firma została już daleko przejęta przez uzurpatora.

Grzegorz Nicia w czasie swojego aresztowania przeżył trudne chwile. Między innymi taką, że prokurator w pewnym momencie, kiedy po raz kolejny Grzegorz odmówił mu współpracy powiedział, że w takim razie „weźmie jego dzieci do domu dziecka”, ponieważ żona była w ciąży i musiała rodzić. W związku z tym adwokat Grzegorza złożył wniosek, aby go wypuścić ze względu na trudną sytuację rodzinną. Prokurator wezwał Grzegorza, że w takim wypadku składa on wniosek o umieszczenie dzieci w domu dziecka. Mimo tego, Grzegorz, podkreślam, heroicznie, trwał na swojej pozycji. Nie dał się zastraszyć. Pomimo tego, że funkcjonariusz CBŚ był w szpitalu w którym miała rodzić żona Grzegorza, i próbował zniechęcić szpital do przyjmowania jej jako pacjentki, ponieważ jest żoną gangstera, wielkiego przestępcy itp. Był to mały szpital, na szczęście lekarze byli odporni i ją przyjęli.

Okazało się, że wygrana w sądzie, która unieważniała decyzję walnego zgromadzenia miała umiarkowane znaczenie. Ponieważ, aby odwrócić ciąg wydarzeń w spółce należy unieważnić wszystkie następne uchwały, które były podjęte w ciągu tych lat. W ciągu tych lat wielokrotnie zmieniła się Rada Nadzorcza, Zarząd itp., a samą spółkę przejął uzurpator.

Uzurpator to określenie na prywatnego człowieka, który jak sądzimy, a mamy na to niezbite dowody na piśmie, musiał być w zmowie z instytucjami państwa i za bezcen przejął spółkę Polmozbyt, w której majątku były również różne nieruchomości, w tym jedna bardzo znacząca, o wartości 100 milionów zł. Jak jednak spółka trafiła do uzurpatora?

Okazało się, że główny akcjonariusz Polmozbytu przepisał, sądząc, że należy tak zrobić, aby zdywersyfikować udziały, znaczący pakiet akcji swojej córce długo przed aresztowaniem, która miała 19 lat i zaczynała studia na Uniwersytecie Jagiellońskim na Wydziale Zarządzania i ona również została 19 maja 2003 aresztowana. W areszcie powiedziano jej, że ojciec się jej wypiera, że wszystko wyśpiewał, że zrzuca winę na nią itp. i po miesiącu dziewczyna zmiękła i zgodziła się na poddanie dobrowolnej karze i w ramach za tzw. szkody, które rzekomo wyrządziła zgodziła się oddać  akcje na rzecz spółki Polmozbyt w ramach rekompensaty.

Okazało się także, że spółka Polmozbyt w ramach kontroli dostała także domiary podatkowe. Pan naczelnik tak pokierował sprawą, że akcje, które miał od córki właściciela przeszły w ramach roszczeń Urzędu Skarbowego na własność urzędu skarbowego, który z kolei sprzedał inwestorowi, który zapłacił jakieś śmieszne pieniądze i dzisiaj jest głównym właścicielem spółki Polmozbyt.

Media o naszej sprawie

To jest zarys pewnego działania, które miało miejsce w Krakowie od 2003 do 2009 roku. Pierwsze artykuły, które na nasz temat były pozytywne, ukazały się na  jesieni 2008 roku. Dopiero wyrok, który Grzegorz Nicia uzyskał od sądu zrobiły naprawdę duże wrażenie na mediach. Były też audycje w telewizji. Sprawa nabrała rozgłosu. Okazało się, że w naszych sprawach pojawiają się podobni prokuratorzy, czy wręcz ci sami, którzy właśnie Pana Romana Kluskę oskarżali, więc nie ulega wątpliwości, że Kraków jest miejscem na mapie, niejedynym niestety, ale na pewno takim w którym ta machina urzędnicza ma swoje ekstremum.

Stan na dzisiaj

Dzisiejszy stan jest taki, że ciągle jestem oskarżonym w sądzie. Jednak po przedstawieniu faktycznego przebiegu wydarzeń oraz kompromitacja biegłego spowodowało, że w połowie 2009 roku, sąd poprosił mnie, żebym zrobił coś w rodzaju własnej ekspertyzy. Pomimo, że jestem oskarżonym to jednak jestem człowiekiem, który ma pewną wiedzę dotyczącą mechanizmu wykupu managerskiego, a to było u podstaw naszych zarzutów. Miałem 2 miesiące, żeby zrobić własną ekspertyzę do sprawy, w której byłem oskarżony i taką ekspertyzę przedstawiłem sądowi i sąd z dużym zainteresowaniem przyjął to co miałem do powiedzenia. Mogę się pochwalić tym, że w jednej sprawie jestem oskarżonym i biegłym powołanym przez sąd. Jest to pewien ewenement w Polsce, ale ewenement pozytywny, że sąd chce się dowiedzieć, jak było naprawdę i jakie są te mechanizmy gospodarcze.

W drugiej sprawie, tej dla nas podstawowej, mamy oczywiście umorzone śledztwo, ale z tego umorzenia nic dla nas nie wynika, ponieważ firma już się dawno skończyła, natomiast niedobitki firmy, bo działaliśmy w holdingu, toczą jeszcze zażarte boje z urzędem skarbowym, gdyż nie powiedziałem Państwu, że równocześnie z kontrolą w Polmozbycie rozpoczęła się kontrola skarbowa w naszej grupie Krak Meat. Przed aresztowaniem we wrześniu 2003 roku otrzymaliśmy protokół z kontroli UKS, która pomimo, że była drobiazgowa i trwała kilka miesięcy nie dopatrzyła się żadnych uchybień formalnych w księgowości czy podatkach. Natomiast zasygnalizowała jedną rzecz, którą nie zdążyliśmy oprotestować, gdyż nas zamknięto. Urząd skarbowy zakwestionował kwoty czynszu, którą płaciła firma produkująca wędliny, za wynajem starych nieruchomości, które były przygotowywane do sprzedaży i należały do innej spółki akcyjnej, która także wchodziła w skład naszego holdingu.

Co nam zarzucają teraz?

Okazało się, że stara rzeźnia, która miała 8 ton amoniaku, który w każdej chwili groził katastrofą ekologiczną, która miała już warunki, które uchybiały normom higienicznym, cudem żeśmy przekonywali inspektorów sanitarnych, żeby nam umożliwili dociągnięcie do momentu wybudowania nowego zakładu, aby nie było na rynku informacji, że Krak Meat zszedł z rynku i przestał produkować. Chcieliśmy, aby odbyło to się w sposób ciągły. Ponieważ byliśmy na stratach to czynsz między spółkami w ramach jednego holdingu był wymyślony, czy też wykreowany po to, aby można było realnie zapłacić, a nie nabijać puste faktury i tworzyć fikcyjne konstrukcje księgowe. Okazało się, że panie z UKS wiedziały lepiej jaki czynsz powinniśmy zapłacić i stwierdziły, że stawka czynszu jest za niska ponieważ – uwaga! – „kupcy w rejonie Krakowa Śródmieścia za lokale handlowe płacili stawki znacznie wyższe”. Nasza umowa dzierżawy, która miała w sobie hale produkcyjne itp, wiadomo co trzeba do zakładu produkcyjnego, została przeszacowana do stawek, które kupcy płacą w centrum Krakowa, co spowodowało naliczenie zaległych podatków VAT, karnych odsetek, dochodowego itp. kompletnie absurdalnego, nie związanego z żadnym dochodem, z przychodem z niczym takim na około 3,5 miliona zł. Po naszym zamknięciu te domiary zostały zasądzone. Po to, aby jak przypuszczamy, pozbawić nas resztek pieniędzy, ponieważ my mieliśmy w jednej z tych spółek, która miała największy domiar zgromadzone pieniądze po to, aby łącznie z inwestorem branżowym mieliśmy dokapitalizować jesienią 2003 roku zakład produkcyjny. Mieliśmy na koncie ponad 3 miliony złotych i dokładnie te pieniądze nam wzięto z konta. Cudem kancelaria prawna, która z nami współpracowała długo postanowiła nas bronić i wszystkie decyzje zostały zaskarżone kiedy my byliśmy w areszcie. Po 5 latach w 2008 roku, dokładnie 25 czerwca przeżyliśmy moment satysfakcji, ponieważ wszystkie decyzje zostały odrzucone przez Naczelny Sąd Administracyjny. Pieniędzy jeszcze nie otrzymaliśmy, gdyż NSA działa w ten sposób, że decyzja jest unieważniona, ale idzie do ponownego rozpatrzenia – do tych samych inspektorów, aby jeszcze raz rozpatrzyli! Oni teraz porównali stawki czynszowe nie do kupców centrum Krakowa, ale do innych zakładów, które funkcjonowały w doskonałych obiektach i wyliczyli w zasadzie te same pieniądze i jeszcze raz nam zafundowano te same decyzje. W jednej tylko decyzji nie zdążyli, więc nam trochę pieniędzy zwrócili, bo musieli, ale pozostałe decyzje wszystkie zaskarżyliśmy w tym samym trybie. W tym momencie czekamy ponownie na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Jaka jest działalność urzędnika? Ano dostaje on pensję z naszych podatków i jeżeli przysporzy Skarbowi Państwa podatków, dostaje on jakąś wielką premię. Nie wiem czy jest prawdą, że nawet do poziomu 20-25% tego co wygrzebie od firm. Urzędnik ma etat i nie zależy mu czy to będzie szybko czy krótko, wszystkie decyzje musi skarżyć i dla niego to jest wygodne. My jako przedsiębiorcy, musimy w międzyczasie zarobić na siebie i na naszych prawników i na tego urzędnika. Pomimo zwycięstwa w NSA, mamy jeszcze raz dokładnie tą samą sprawę. Nie mamy złudzeń, jeżeli jeszcze raz wygramy przed NSA to prawdopodobnie jeszcze raz wróci do rozpatrzenia do tych samych urzędników.

Odpowiedzialność prokuratorów

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność prokuratorów to wiara, że prokurator może być pociągnięty do odpowiedzialności jest wiarą fikcyjną, ponieważ nie znam nikogo, kto został pociągnięty do odpowiedzialności. Mogę tylko powiedzieć, że ten nasz prokurator zaczynał karierę jak zaczynał aresztowania w Polmozbycie w Prokuraturze Rejonowej, został delegowany do Prokuratury Okręgowej i błyskawicznie przeskoczył do Prokuratury Apelacyjnej, potem do Oddziału Krakowskiego Prokuratury Krajowej. Włos mu z głowy nie spadł. Ja złożyłem doniesienie na różne przestępstwa, które robił. Postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień  toczy się w Gliwicach. Mogę jednak powiedzieć, że prokurator w Gliwicach toczył tak tą sprawę, tak przesłuchiwał świadków, aby broń boże nie wyszła jakaś sprawa, że te przekroczenia występowały i umorzył po niecałym roku to postępowanie. Myśmy je zaskarżyli i ponieważ właściwy miejscowo sąd jest w Krakowie, a w Krakowie w sądzie pracuje żona Pana prokuratora Kwaśniewskiego, właśnie w tym sądzie który ma rozpatrywać apelację od umorzenia śledztwa w Gliwicach. Sąd podjął mądrą decyzję, wysłał do Sądu Najwyższego prośbę o wyznaczenie innego sądu do rozpatrzenia tego odwołania. W sprawie tego śledztwa w Gliwicach uzyskałem status pokrzywdzonego i sytuacja w której mogę przez 5 godzin przesłuchiwać prokuratorów, którzy byli w naszej sprawie, jest to jednak moment satysfakcji. Również naczelnika urzędu skarbowego i kilka innych takich kreatur. Było to bardzo wyczerpujące energetycznie, ale ciekawe. Moja żona widziała bezpośrednio po wyjściu z przesłuchania prokuratora Kwaśniewskiego, który przez godzinę rozmawiał przez komórkę maksymalnie zdenerwowany. Są to takie momenty które przysparzają satysfakcji, aczkolwiek wolałbym, takiej satysfakcji w życiu oczywiście nie mieć.

Naczelnik urzędu skarbowego również ma się dobrze. Poszedł na zasłużoną emeryturę i naucza w Wyższej Szkole jakiejś technicznej w Tarnowie. Nikt nie został posunięty do odpowiedzialności.

Podsumowanie

Myśmy uważali, że należy biznes prowadzić z otwartą przyłbicą, przejrzyście itp. Okazało się, że ta metoda jest nieskuteczna. Czy inna metoda byłaby bardziej skuteczna, tego nie wiem. Kiedy okazało się, że nasze nieruchomości są warte 9 milionów dolarów zlekceważyliśmy taki sygnał, że na początku 2003 roku przyszło jakieś pismo z prokuratury, że tam są jakieś badania i proszą o przysłanie, tej umowy jaką podpisaliśmy na sprzedaż tej nieruchomości. Myśmy myśleli, że jakaś pomyłka czy niedomówienie, myśmy oczywiście wszystko wysłali i każdej informacji udzieliliśmy. Prokurator na początku 2003 roku miał napisane – 9 milionów dolarów – więc chłopcy są „przypakowani”, więc trzeba ich po prostu załatwić, nie mam wątpliwości, że to w ten sposób poszło. Pytanie co można zrobić? Jeżeli prokuratura żąda dokumentu, to nie można powiedzieć, że tego dokumentu nie ma, bo w tym momencie jest człowiek niezgodny z przepisami. Nie mam tezy jednoznacznej, czy można było się przed tym wszystkim uchronić. Dla mnie natomiast osobiście ja gdybym działał inaczej niż otwarcie, miałbym mniejszą satysfakcję, bo mam poczucie, że byłem wobec tego Państwa fair. Zrobiłem wszystko, żeby ten mój biznes był przejrzysty, był korzystny nie tylko dla właścicieli czy pracowników, ale też dla otoczenia Krakowa, który zyskał nowy zakład przemysłowy i ładny obiekt komercyjny. Gdybym tak nie robił, tylko robił jakoś pokątnie, inaczej to po prostu skutek byłby ten sam, ale moja satysfakcja daleko mniejsza.

Naszą sprawą nie zainteresowały się prawie żadne organizacje pozarządowe. Grzegorz Nicia zwrócił się do Fundacji Helsińskiej, która jednak nie wyróżniła go tym, że przyjdzie na sprawę ich delegat. Prosili tylko, aby ich informować. Były w czasie aresztowania pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich. Odpowiedź była jedna i to odpowiedź żenująca. Pan rzecznik i inne tego typu instytucje odpowiadają, że wszystko jest zgodne z prawem, gdyż to nie Pan prokurator decyduje o areszcie tylko niezawisły sąd, na którego nie ma sposobu. Sąd najczęściej dowiaduje się 15-30 minut przed rozprawą jakie są akta w tej sprawie i widać nawet na korytarzach jak wózeczkiem pół godziny przed rozprawą wprowadzane są akta.  Taki sędzia ile ma czasu aby się zastanowić. Jest to pewna fikcja, która jest ładnie opakowana dla świata, że to sądy decydują. Teraz jest może trochę lepiej bo tych spraw głośnych trochę było, ale to jest w dużej mierze jak uważam – fikcja.

Lech Jeziorny
zapis seminarium alternatywnego
www.seminarium.asbiro.pl

Data: 2011-01-15 01:27:46
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
W dniu 2011-01-15 01:23, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:

[cut - crup]

Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

A mowilem...nie ma sensu z toba rozmawiac. Ale dla innych ktorzy popelniaja
ten sam blad logiczny co ty (nieswiadomie lub celowo):
1. Pytasz o ladowanie w Smolensku? Czy ogolnie?
2 Jesli pytasz jednak w kontekscie Smolenska: Zdaniem wielu pilotow rowniez,
tak jak stoi w linkowanym przeze mnie tekscie, jesli chodzi o Smolensk:
"obnianie lotu w ostatniej jego fazie nie byo ldowaniem, lecz prb
wzrokowego poszukiwania lotniska".
Jesli twierdzisz wiec dalej ze pytasz o "ladowanie w Smolensku", odpowiadam:
nie ma dowodow ze byla jakakolwiek proba dokonania ladowania (w znaczeniu
przyziemienia). Podejscie do ladowania nie jest jeszcze ladowaniem tak jak
podejscie do samochodu nie jest siedzeniem w nim.
Wiec twoje pytanie nie odnosi sie do tego przypadku. Stawiasz zle pytanie.
Chyba ze pytasz o jakies inne ladowanie? Wtedy mnie takie pytanie nie
interesuje bo mnie interesuje przypadek Smolenski. Sposob formulowania
problemu wskazuje ze jestes totalnym laikiem w kwestiach lotniczych i
zafiksowales sie na swoim wyobrazeniu tego wydazenia oraz szukasz
potwierdzenia swojej tezy. Dalej chcesz rozprawiac 'yntelygencie' o
"ladowaniu" w Smolensku? Nie bylo zadnego ladowania. Bylo "podejscie do
ladowania" na slepaka w chmurach, ktore nad ziemia przechodzily w mgle, byly
problemy z prawidlowa ocena wysokosci do poziomu progu pasa w kontekscie
obnizenia poziomu terenu przed lotniskiem (kozystanie z radiowysokosciomierza
przy blednie ustawionym "zawyzajacym wysokosc" -zreszta i tak z natury swej
niedokladnym- wysokosciomierzu barometrycznym) i w efekcie mimowolne
przekroczenie przepisowej wysokosci odejscia, co zaowocowalo katastrofa.
Zakladanie ze swiadomie przekroczyli nawet bezpieczna w przekonaniu samych
pilotow wysokosc odejscia jest ssaniem z palca, bo nie ma na to dowodow.
Dalej sie bedziesz pytal o "ladowanie we mgle"? Nie bylo "ladowania". Wiec o
co pytasz?

--


Data: 2011-01-15 02:31:07
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 02:27, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
Lorn<ateagina@poczta.fm>  napisa(a):

W dniu 2011-01-15 01:23, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:

[cut - crup]

Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna
mg od naturalnej?

A mowilem...nie ma sensu z toba rozmawiac.

[cut- crup]

Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaj sztuczna
mg od naturalnej?

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 01:44:46
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaj sztuczna
mg od naturalnej?

Pytasz o to w kontekscie Smolenska? Czy ogolnie?


--


Data: 2011-01-15 02:59:27
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 02:44, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
Lorn<ateagina@poczta.fm>  napisa(a):

Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaj sztuczna
mg od naturalnej?

Pytasz o to w kontekscie Smolenska? Czy ogolnie?

Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 02:14:51
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P

A ja bynajmniej nie ostatni raz cie pytam czy pytasz o powyzsze w kontekscie
Smolenska? Czy ogolnie? Chcesz poznac prawde czy masz ja w dupie, bo wydaje ci
sie ze bez poznania prawdy tez ci sie uda nie zrobic w zyciu bledow, ktore
moga cie naprawde mocno zabolec (o ile nie zabic), nawet jesli w zyciu
najbardziej chodzi ci o to zeby sie dobrze (najlepiej kosztem innych) bawic?



--


Data: 2011-01-15 03:16:47
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 03:14, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
[cut - crup]


Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 02:29:20
Autor: obserwator
dowodowy na sztuczn mg?
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
W dniu 2011-01-15 03:14, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
[cut - crup]


Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P

:)))) wot, intelektualista pelowski. --


Data: 2011-01-15 02:43:09
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
 obserwator <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a):
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a): > Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy > pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P

:)))) wot, intelektualista pelowski.
Myslisz kolego ze z toba jest lepiej tylko dlatego ze uwazasz Peowcow za
gorszych intelektualnie?

--


Data: 2011-01-15 03:22:12
Autor: obserwator
dowodowy na sztuczn mg?
  <kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a):
 obserwator <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a): > Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a): > > > Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy > > pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P
> > :)))) wot, intelektualista pelowski. > Myslisz kolego ze z toba jest lepiej tylko dlatego ze uwazasz Peowcow za
gorszych intelektualnie?

no masz, a ty co masz do mnie? Probujesz tlumaczyc trollowi ktory tu
zamieszcza obrazliwe posty,np.odmoim adresem tylko dlatego, ze pokazuja czym
jest ta jego PO, pisze glupkowate odpowiedzi na twoje posty merytoryczne, a ty
mu dalej tlumaczysz rzeczy ktorych on wcale nie ma ochoty zrozumiec?

Dobrze sie czujesz?




 



--


Data: 2011-01-15 03:41:37
Autor:
s dowody na sztuczn mg?
 obserwator <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a):
  <kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a): >  obserwator <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a): > > > Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a): > > > > > Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy > > > pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P
> > > > :)))) wot, intelektualista pelowski. > > > Myslisz kolego ze z toba jest lepiej tylko dlatego ze uwazasz Peowcow za
> gorszych intelektualnie?

no masz, a ty co masz do mnie? Probujesz tlumaczyc trollowi ktory tu
zamieszcza obrazliwe posty,np.odmoim adresem tylko dlatego, ze pokazuja czym
jest ta jego PO, pisze glupkowate odpowiedzi na twoje posty merytoryczne, a ty
mu dalej tlumaczysz rzeczy ktorych on wcale nie ma ochoty zrozumiec?

Dobrze sie czujesz?

Co dla ciebie jest wazniejsze? Wiedza o moim samopoczuciu czy zrozumienie jak
NIE robic z innych (lacznie z soba) jeszcze wiekszych trolli niz sa
faktycznie, tylko mniejszych?

--


Data: 2011-01-15 04:16:12
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
> no masz, a ty co masz do mnie? Probujesz tlumaczyc trollowi ktory tu
> zamieszcza obrazliwe posty,np.odmoim adresem tylko dlatego, ze pokazuja czym
> jest ta jego PO, pisze glupkowate odpowiedzi na twoje posty merytoryczne, a t
y
> mu dalej tlumaczysz rzeczy ktorych on wcale nie ma ochoty zrozumiec?

> Dobrze sie czujesz?

Co dla ciebie jest wazniejsze? Wiedza o moim samopoczuciu czy zrozumienie jak
NIE robic z innych (lacznie z soba) jeszcze wiekszych trolli niz sa
faktycznie, tylko mniejszych?

na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
Przeciwnikow PO jest niewielu. Wiekszosc piszacych to zwolennicy PO. Policz ilu ich jest. A ilu jest ich przeciwnikow? - zaledwie kilku i to
nispecjalnie aktywnych.
Poswiecilem kilka dni, aby zbijac te brednie ktore zamieszczaja tu
dezinformatorzy i fanatyczni, agresywni pelowcy.

Nie zauwazyles ile za to postow agresywnych i obrazliwych napisano na moj temat?

Ile osob mi pomoglo aby przeciwstawic sie tej dezinformacji i glupocie pelowskiej?

Wytlumacz mi czym sie kierujesz tlumaczac merytoryczny tekst,komus takiemu jak
lorn?

Przeciez to glupek,ktory tu pisze tylkopo to aby sie powyglupiac,poobrazac powyzywac i pooczerniac nieznane sobie osoby.

Ten glupek,zamiescil na moj temat obrazliwy post, chociaz ja wcale wczesniej
nie odpowiadalem na jego zaczepki.

Nie zauwazyles kim on jest? Teraz napisalem krotki tekst, aby cie suportowac,
a ty co zrobilec?

Widzisz, wlasnie taka jest roznica,miedzy obrancami prawdy a tymi ktorzy
klamia, ze ci drudzy sie jednocza, a ci co chca dociekac prawdy czesto reaguja wlasnie takjak ty zareagowales. Dlatego ci co chca dociec prawdy,
a ja akurta ciebie w tym watku jak najbardziej popieralem - nie potrafia sie jakos dodagac i wzajemnie popierac.  Zlo i falsz dlatego ma przewage. i triumfuje. Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. To nie jest po prostu mozliwe.

Przeciez sam tu kiedys pisales, jakie sa polecenia dla tych, ktorzy maja murem stac za oficjalna wersja katastrofy.(w kazdym razie taki byl przekaz
twojego postu).

Lorn to jeden z tych ktory ma bronic tej oficjalnej wersji w sieci.

Jaki wiec sens ma dyskusja z takim betonem? Ci co mieli zrozumiec, to po kilku
wpisach zrozumieli co chciales przekazac i zauwazylize lorn to wirtualny byt,
ktory cie robi w bambuko.










--


Data: 2011-01-15 04:22:05
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a): Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
Przeciwnikow PO jest niewielu. Wiekszosc piszacych to zwolennicy PO. Policz ilu ich jest. A ilu jest ich przeciwnikow? - zaledwie kilku i to
nispecjalnie aktywnych.
Poswiecilem kilka dni, aby zbijac te brednie ktore zamieszczaja tu
dezinformatorzy i fanatyczni, agresywni pelowcy.

Nie zauwazyles ile za to postow agresywnych i obrazliwych napisano na moj temat?

Ile osob mi pomoglo aby przeciwstawic sie tej dezinformacji i glupocie pelowskiej?

Wytlumacz mi czym sie kierujesz tlumaczac merytoryczny tekst,komus takiemu jak
lorn?

Przeciez to glupek,ktory tu pisze tylko po to aby sie powyglupiac,powysmiewac,
powyzywac i pooczerniac nieznane sobie osoby.

Ten glupek,zamiescil na moj temat obrazliwy post, chociaz ja wcale wczesniej
nie odpowiadalem na jego zaczepki.

Nie zauwazyles kim on jest? Teraz napisalem krotki tekst, aby cie suportowac,
a ty co zrobilec?

Widzisz, wlasnie taka jest roznica,miedzy obroncami prawdy a tymi ktorzy
klamia, ze ci drudzy sie jednocza, a ci co chca dociekac prawdy czesto reaguja wlasnie tak jak ty zareagowales.  Dlaczego ci co chca dociec prawdy,a ja akurta ciebie w tym watku jak
najbardziej popieralem - nie potrafia sie jakos dodagac i wzajemnie popierac?
Ja tego nie rozumiem. Zlo i falsz dlatego ma przewage. i triumfuje. Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. To nie jest po prostu nie mozliwe.

Przeciez sam tu kiedys pisales, jakie sa polecenia dla tych, ktorzy maja murem stac za oficjalna wersja katastrofy.(w kazdym razie taki byl przekaz
twojego postu). A teraz o tym zpomniales?

Lorn to jeden z tych ktory broni tej oficjalnej wersji w sieci.

Jaki wiec sens ma dyskusja z takim betonem? Ci co mieli zrozumiec, to po kilku
wpisach zrozumieli co chciales przekazac i zauwazyli ze lorn to wirtualny byt,
ktory cie robi w bambuko.

Dlatego napisalem moj krotki tekst, zebys zauwazyl, ze jestes robiony w konia.








--


Data: 2011-01-15 04:37:55
Autor:
s dowody na sztuczn mg?
 obserwator <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a): Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
Przeciwnikow PO jest niewielu. Wiekszosc piszacych to zwolennicy PO. Policz ilu ich jest. A ilu jest ich przeciwnikow? - zaledwie kilku i to
nispecjalnie aktywnych.
Poswiecilem kilka dni, aby zbijac te brednie ktore zamieszczaja tu
dezinformatorzy i fanatyczni, agresywni pelowcy.

Nie zauwazyles ile za to postow agresywnych i obrazliwych napisano na moj temat
?

Ile osob mi pomoglo aby przeciwstawic sie tej dezinformacji i glupocie pelowski
ej?

Wytlumacz mi czym sie kierujesz tlumaczac merytoryczny tekst,komus takiemu jak
lorn?

Przeciez to glupek,ktory tu pisze tylko po to aby sie powyglupiac,powysmiewac,
powyzywac i pooczerniac nieznane sobie osoby.

Ten glupek,zamiescil na moj temat obrazliwy post, chociaz ja wcale wczesniej
nie odpowiadalem na jego zaczepki.

Nie zauwazyles kim on jest? Teraz napisalem krotki tekst, aby cie suportowac,
a ty co zrobilec?

Widzisz, wlasnie taka jest roznica,miedzy obroncami prawdy a tymi ktorzy
klamia, ze ci drudzy sie jednocza, a ci co chca dociekac prawdy czesto reaguja wlasnie tak jak ty zareagowales.  Dlaczego ci co chca dociec prawdy,a ja akurta ciebie w tym watku jak
najbardziej popieralem - nie potrafia sie jakos dodagac i wzajemnie popierac?
Ja tego nie rozumiem. Zlo i falsz dlatego ma przewage. i triumfuje. Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. To nie jest po prostu nie mozliwe.

Przeciez sam tu kiedys pisales, jakie sa polecenia dla tych, ktorzy maja murem stac za oficjalna wersja katastrofy.(w kazdym razie taki byl przekaz
twojego postu). A teraz o tym zpomniales?

Lorn to jeden z tych ktory broni tej oficjalnej wersji w sieci.

Jaki wiec sens ma dyskusja z takim betonem? Ci co mieli zrozumiec, to po kilku
wpisach zrozumieli co chciales przekazac i zauwazyli ze lorn to wirtualny byt,
ktory cie robi w bambuko.

Dlatego napisalem moj krotki tekst, zebys zauwazyl, ze jestes robiony w konia.

Pozwol ze cie zacytuje:

"Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. To nie jest po prostu nie mozliwe."
To jest niemoliwe w tak skomplikowany sposob ze az po prostu mozliwe.
Bo zlo sie samo ujawnia w dyskusji, gdy choc jedna strona stara sie byc
rzetelna, wiec zla nie mozna pokonac dyskutujac z nim, ono samo pokonuje
siebie. Wiec zlo samo siebie robi w konia...nie tylko w dyskusji,
i dlatego nie ma tego zlego...
 --


Data: 2011-01-15 05:01:50
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
"Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. To nie jest po prostu nie mozliwe."
To jest niemoliwe w tak skomplikowany sposob ze az po prostu mozliwe.

mialo byc: to jest po prostu niemozliwe.
Bo zlo sie samo ujawnia w dyskusji, gdy choc jedna strona stara sie byc
rzetelna, wiec zla nie mozna pokonac dyskutujac z nim, ono samo pokonuje
siebie. Wiec zlo samo siebie robi w konia...nie tylko w dyskusji,
i dlatego nie ma tego zlego...

no, nie bardzo. Starales sie byc rzetelny w dyskusji, ale osoby ktore
obserwuja dyskusje nadal moga nie byc przekonane, kto mowi prawde,a kto klamie.
Ocenia sie wynik dyskusji i zaloze sie, ze tych ktorzy uznaja lorna za
wygranego jest tutaj wiecej. Bo oni sa jemu podobni. Zli i nienawistni.

A wiesz dlaczego tu jest malo ludzi uczciwych ? Dlatego, ze takie dyskusje z
wirtualymi bytami typu lorn, ludzi uczciwych zniechecaja i takich ludzi
uczciwych jest tutaj na lekarstwo. A powinna byc ich tutaj masa !


Ja tez niebawem odejde, bo nie mam zamiaru sie samotnie szarpac z glupkami
lornopodobnymi i jeszcze wysluchiwac pretensji od ludzi ktorych popieram.

I o to wlasnie lornopodobnym chodz, bo tak dziala cenzura w stylu sowieckim
w sieci. Nawet ci co sie popieraja, maja sie skonfliktowac.

Pisalem o tym kilka razy, ale jak widac z marnym rezultatem. Bo ludzie nie czytaja wartosciowych tekstow, tylko wola sie klocic z dezinformatorami i
pozytecznymi idiotami.

To jest kolejny przyklad polskiej glupoty, ze Polacy zatracili umiejetnosc rozrozniania prawdy od klamstwa i nie potrafia albo nie chca, mu sie
przeciwstawic nawet na tak malej grupie.








--


Data: 2011-01-15 05:23:51
Autor:
s dowody na sztuczn mg?
 obserwator <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a): > "Zla i falszu nie mozna pokonac w dyskusji. > To nie jest po prostu nie mozliwe."
> To jest niemoliwe w tak skomplikowany sposob ze az po prostu mozliwe.

mialo byc: to jest po prostu niemozliwe. > Bo zlo sie samo ujawnia w dyskusji, gdy choc jedna strona stara sie byc
> rzetelna, wiec zla nie mozna pokonac dyskutujac z nim, ono samo pokonuje
> siebie. Wiec zlo samo siebie robi w konia...nie tylko w dyskusji,
> i dlatego nie ma tego zlego...

no, nie bardzo. Starales sie byc rzetelny w dyskusji, ale osoby ktore
obserwuja dyskusje nadal moga nie byc przekonane, kto mowi prawde,a kto klamie.
Ocenia sie wynik dyskusji i zaloze sie, ze tych ktorzy uznaja lorna za
wygranego jest tutaj wiecej. Bo oni sa jemu podobni. Zli i nienawistni.

Ale wtedy sami robia siebie w konia, sami sie oklamuja, czaisz?

A wiesz dlaczego tu jest malo ludzi uczciwych ? Dlatego, ze takie dyskusje z
wirtualymi bytami typu lorn, ludzi uczciwych zniechecaja i takich ludzi
uczciwych jest tutaj na lekarstwo. A powinna byc ich tutaj masa !

uczciwosc to cecha ludzi madrych, madrzy robia swoje, chyba ze ktorys czuje ze
pisanie tutaj to wlasnie robienie swojego. 
Ja tez niebawem odejde, bo nie mam zamiaru sie samotnie szarpac z glupkami
lornopodobnymi i jeszcze wysluchiwac pretensji od ludzi ktorych popieram.

ty nie popieraj ludzi, popieraj prawde...nawet jesli jest gorzka, zawsze
dzieki trzymaniu si jej zyskasz.

I o to wlasnie lornopodobnym chodz, bo tak dziala cenzura w stylu sowieckim
w sieci. Nawet ci co sie popieraja, maja sie skonfliktowac.

Polprawdy to jescze nie prawda, a o to sie warto spierac nawet w gronie ludzi
z dobrymi intencjami.

Pisalem o tym kilka razy, ale jak widac z marnym rezultatem. Bo ludzie nie czytaja wartosciowych tekstow, tylko wola sie klocic z dezinformatorami i
pozytecznymi idiotami.

Wszyscy jestesmy wlasciwie dezinformatorami i pozytecznymi idiotami, tak Oni
jak i My...

To jest kolejny przyklad polskiej glupoty, ze Polacy zatracili umiejetnosc rozrozniania prawdy od klamstwa i nie potrafia albo nie chca, mu sie
przeciwstawic nawet na tak malej grupie.

Kazdy chce tego co dobre, tyle ze jeden nie widzi dalej niz koniec swego nosa
inny widzi dalej. Sztuka dzielenia sie prawda z innymi to sztuka przekonywania
ze bardziej dobre jest to co sluzy wszystkim nie szkodzac nikomu niz to co
sluzy jednostce szkodzac komukolwiek poza nia. Jako ludzkosc jestesmy jedna
wielka rodzina, kiedy bedziemy potrafic wobec kazdego czlowiekapostepowac jak
wobec kogos nam bliskiego, dla kogo chcemy wsztstkiego co najlepsze...wtedy...

--


Data: 2011-01-15 06:08:51
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
  <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
 obserwator <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):
 
> > Bo zlo sie samo ujawnia w dyskusji, gdy choc jedna strona stara sie byc
> > rzetelna, wiec zla nie mozna pokonac dyskutujac z nim, ono samo pokonuje
> > siebie. Wiec zlo samo siebie robi w konia...nie tylko w dyskusji,
> > i dlatego nie ma tego zlego...

chyba sie jednak myslisz. Ty jednak nie rozpoznales intencji mojego pierwszego
wpisu, miales nawet do mnie pretensje i napisales niezbyt uprzejmy post.
Nie wiem czy zlo robi siebie w konia, skoro tyle osob sie do niego jednak
przekonuje, bo dochodzi do wniosku, ze nie warto z nim walczyc.
 Dlaczego np. na tej grupie jest tak malo osob ktore nie popieraja zla, klamstwa?
Dlaczego tak malo osob ktore potepiaja klamcow i oszczercow?

Ba, niektorzy z nimi dyskutuja nawet bardzo uprzejmie. Poobserwuj tutejsze dyskusje.


> no, nie bardzo. Starales sie byc rzetelny w dyskusji, ale osoby ktore
> obserwuja dyskusje nadal moga nie byc przekonane, kto mowi prawde,a kto > klamie.
> Ocenia sie wynik dyskusji i zaloze sie, ze tych ktorzy uznaja lorna za
> wygranego jest tutaj wiecej. Bo oni sa jemu podobni. Zli i nienawistni.
 
Ale wtedy sami robia siebie w konia, sami sie oklamuja, czaisz?

nie, nie *czaisz*. Bo widze np. na tej grupie, ze to co piszesz nie jest prawda.


 
> Ja tez niebawem odejde, bo nie mam zamiaru sie samotnie szarpac z glupkami
> lornopodobnymi i jeszcze wysluchiwac pretensji od ludzi ktorych popieram.

ty nie popieraj ludzi, popieraj prawde...nawet jesli jest gorzka, zawsze
dzieki trzymaniu si jej zyskasz.

Don Kichot przegral, bo byl sam. Walczyl z wiatrakami. Sam czlowiek niewiele
moze nawet na takiej grupie. Ty tez sie zniechecisz, kiedy pozostaniesz tutaj sam.

> I o to wlasnie lornopodobnym chodz, bo tak dziala cenzura w stylu sowieckim
> w sieci. Nawet ci co sie popieraja, maja sie skonfliktowac.

Polprawdy to jescze nie prawda, a o to sie warto spierac nawet w gronie ludzi z dobrymi intencjami.

chyba nie zrozumiales o czym pisze. Poczytaj cos Suworowa o zasadach
sowieckiej dezinformacji w sieci i oparciu systemu komunistycznego na klamstwie.
Ja pisalem o metodzie cenzurowania grup o tematyce politycznej w stylu
sowieckim. Ale ty nie czytales tego, albo nie pojales, bo potrafiles mnie
porownac do lorna. 
> Pisalem o tym kilka razy, ale jak widac z marnym rezultatem. Bo ludzie nie > czytaja wartosciowych tekstow, tylko wola sie klocic z dezinformatorami i
> pozytecznymi idiotami.

Wszyscy jestesmy wlasciwie dezinformatorami i pozytecznymi idiotami, tak Oni
jak i My...

eeee.... ale teraz pojechales. Ja sie do takiej klasyfikacji nie zaliczam, bo
wiem jak szukac rzetelnych informacji oraz korzytam zawsze z wielu zrodel. Nie zauwazyles tego ? Ja czytam np. dokladnie posty piszacych tutaj osob i
orientuje sie kto co i jak pisze, a ty tego chyba nie robisz, bo mnie zle i bezpodstawnie oceniles. 
Kazdy chce tego co dobre, tyle ze jeden nie widzi dalej niz koniec swego nosa
inny widzi dalej. Sztuka dzielenia sie prawda z innymi to sztuka przekonywania
ze bardziej dobre jest to co sluzy wszystkim nie szkodzac nikomu niz to co
sluzy jednostce szkodzac komukolwiek poza nia. Jako ludzkosc jestesmy jedna
wielka rodzina, kiedy bedziemy potrafic wobec kazdego czlowiekapostepowac jak
wobec kogos nam bliskiego, dla kogo chcemy wsztstkiego co najlepsze...wtedy...

Kazdy chce dobra dla siebie. Ale moja lub twoja prawda nie musi byc prawda dla
innych osob. Teraz sie na przyklad okazalo, ze mnie sie tylko wydawalo, ze ja mam prawde podobna do ciebie, ale ty  mojej prawdy nie uznales. Po co ja wiec pisalem tutaj tyle postow, ktore byly w stylu twojej prawdy,
skoro teraz sie okazuje, ze jestem taki, jak uprzejmie zuwazyles w swojej
odpowiedzi na moja suportujaca cie uwage o lornie?

W sumie to mnie zmartwiles.


--


Data: 2011-01-15 08:29:09
Autor: jedrus
są dowody na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 05:22,  obserwator pisze:

Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.

O bajkach dyskutuje sie na pl.piaskownica z ktorej wylazles

Przeciwnikow PO jest niewielu.

Za to przeciwnikow pisiorkow sa juz miliony


--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-15 07:59:20
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
jedrus <jedrus@nospam.btx.pl> napisa(a):
W dniu 2011-01-15 05:22,  obserwator pisze:

> Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.

O bajkach dyskutuje sie na pl.piaskownica z ktorej wylazles

> Przeciwnikow PO jest niewielu.

Za to przeciwnikow pisiorkow sa juz miliony

zamknij sie esbecki prymitywie z czerwona geba.



--


Data: 2011-01-15 09:02:12
Autor: jedrus
są dowody na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 08:59,  obserwator pisze:

Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.

O bajkach dyskutuje sie na pl.piaskownica z ktorej wylazles
Przeciwnikow PO jest niewielu.
Za to przeciwnikow pisiorkow sa juz miliony

zamknij sie esbecki prymitywie z czerwona geba.

.....bo TU JEST POLSKA, TU JEST POLSKA !!!!

--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-15 08:36:13
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
jedrus <jedrus@nospam.btx.pl> napisa(a):
W dniu 2011-01-15 08:59,  obserwator pisze:

>>> Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
>>
>> O bajkach dyskutuje sie na pl.piaskownica z ktorej wylazles
>>> Przeciwnikow PO jest niewielu.
>> Za to przeciwnikow pisiorkow sa juz miliony
>
> zamknij sie esbecki prymitywie z czerwona geba.

.....bo TU JEST POLSKA, TU JEST POLSKA !!!!

a co moze powiedziec o Polsce ktos taki ty? Po twoich wpisach przeciez widac,
zes prosowiet i na dodatek miales cos wspolnego KBW. Dla mnie to wystarczy,  lajzo, aby wiedziec kim jestes.




--


Data: 2011-01-15 11:29:56
Autor: Troll
s dowody na sztuczn mg?

Uytkownik " obserwator" <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa w wiadomoci news:igrm9t$ccj$1inews.gazeta.pl...
jedrus <jedrus@nospam.btx.pl> napisa(a):

W dniu 2011-01-15 08:59,  obserwator pisze:

>>> Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
>>
>> O bajkach dyskutuje sie na pl.piaskownica z ktorej wylazles
>>> Przeciwnikow PO jest niewielu.
>> Za to przeciwnikow pisiorkow sa juz miliony
>
> zamknij sie esbecki prymitywie z czerwona geba.

.....bo TU JEST POLSKA, TU JEST POLSKA !!!!

a co moze powiedziec o Polsce ktos taki ty? Po twoich wpisach przeciez widac,
zes prosowiet i na dodatek miales cos wspolnego KBW. Dla mnie to wystarczy,
lajzo, aby wiedziec kim jestes.

I ty si jeopie dziwisz, e wszyscy maj cie za durnia?

Data: 2011-01-15 16:03:19
Autor: mi
s dowody na sztuczn mg?
On 15.01.2011 11:29, Troll wrote:
I ty si jeopie dziwisz, e wszyscy maj cie za durnia?

Skocz te tanie teksty. Pisz za siebie.


mi

Data: 2011-01-15 12:41:39
Autor: robertbig
s dowody na sztuczn mg?
On 15 Sty, 16:03, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 11:29, Troll wrote:

> I ty si jeopie dziwisz, e wszyscy maj cie za durnia?

Skocz te tanie teksty. Pisz za siebie.


Tania   , to jest twoja dziewczyna
:D

Data: 2011-01-15 17:33:54
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
Troll <jutudwa@mazurskiezadupie.de> napisa(a):
I ty si jeopie dziwisz, e wszyscy maj cie za durnia?

jesli tacy jak ty maja mnie za durnia, to tylko jest tylko wielki komplement
dla mnie sygnal, ze to jest cos, czego sie tacy jak ty jedrus, boja.

To tutaj byles zatrudniony bohaterze z KBW, ktory teraz tchorzliwie chowa sie
za nowym nickiem?
Boisz sie mnie? To dobrze tchorzliwy stary, wylenialy kundlu sowiecki:.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Korpus_Bezpiecze%C5%84stwa_Wewn%C4%99trznego



--


Data: 2011-01-15 21:35:05
Autor: Kontroler Ruchu
s dowody na sztuczn mg?

Uytkownik " obserwator" <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa w wiadomoci news:igslq1$dvq$1inews.gazeta.pl...
Troll <jutudwa@mazurskiezadupie.de> napisa(a):

I ty si jeopie dziwisz, e wszyscy maj cie za durnia?

jesli tacy jak ty maja mnie za durnia, to tylko jest tylko wielki komplement
dla mnie sygnal, ze to jest cos, czego sie tacy jak ty jedrus, boja.

To tutaj byles zatrudniony bohaterze z KBW, ktory teraz tchorzliwie chowa sie
za nowym nickiem?
Boisz sie mnie? To dobrze tchorzliwy stary, wylenialy kundlu sowiecki:.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Korpus_Bezpiecze%C5%84stwa_Wewn%C4%99trznego


Chopie, ty masz co z bem! Ruski ci onk bzykn czy co?

Data: 2011-01-16 10:19:31
Autor: obserwator
s dowody na sztuczn mg?
Kontroler Ruchu <judwa@mazurskiezadupie.de> napisa(a):
Chopie, ty masz co z bem! Ruski ci onk bzykn czy co?

typowa retoryka prosowieckiej gnidy, paletajacej sie po sieci. --


Data: 2011-01-15 21:43:41
Autor: jedrus
są dowody na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 18:33,  obserwator pisze:

I ty się jełopie dziwisz, że wszyscy mają cie za durnia?

jesli tacy jak ty maja mnie za durnia, to tylko jest tylko wielki komplement
dla mnie sygnal, ze to jest cos, czego sie tacy jak ty jedrus, boja.

Hej, hej pampersie, tu jestem. Juz ci sie wszystko zajaczkuje. Wez ty lepiej lornetke i spierdalaj na drzewo gdzie twoje miejsce.



--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-15 11:29:04
Autor: Troll
s dowody na sztuczn mg?

Uytkownik " obserwator" <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa w wiadomoci news:igr7dd$eb4$1inews.gazeta.pl...
 <kiepsk@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa(a):




Na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
Przeciwnikow PO jest niewielu. Wiekszosc piszacych to zwolennicy PO.
Policz ilu ich jest. A ilu jest ich przeciwnikow? - zaledwie kilku i to
nispecjalnie aktywnych.
Poswiecilem kilka dni, aby zbijac te brednie ktore zamieszczaja tu
dezinformatorzy i fanatyczni, agresywni pelowcy.

Nie zauwazyles ile za to postow agresywnych i obrazliwych napisano na moj temat?

Zasuzyes na to! Zachowujesz si jak cham, a masz pretensj, e wal ci po bie? Na takich jak ty to jedyna metoda!

Data: 2011-01-15 16:02:06
Autor: mi
s dowody na sztuczn mg?
On 15.01.2011 11:29, Troll wrote:
Zasuzyes na to! Zachowujesz si jak cham, a masz pretensj, e wal
ci po bie? Na takich jak ty to jedyna metoda!

Moe dostosowa si do poziomu rozmwcw z PO, ktrzy najpierw zwyzywaj a potem (moe) rozwaaj argumenty.


mi

Data: 2011-01-15 15:54:55
Autor: mi
s dowody na sztuczn mg?
On 15.01.2011 05:16,  obserwator wrote:
na tej grupie w zasadzie nie ma osob ktore chca naprawde dyskutowac.
Przeciwnikow PO jest niewielu. Wiekszosc piszacych to zwolennicy PO.
Policz ilu ich jest. A ilu jest ich przeciwnikow? - zaledwie kilku i to
nispecjalnie aktywnych.
Poswiecilem kilka dni, aby zbijac te brednie ktore zamieszczaja tu
dezinformatorzy i fanatyczni, agresywni pelowcy.
Nie zauwazyles ile za to postow agresywnych i obrazliwych napisano na moj temat?
Ile osob mi pomoglo aby przeciwstawic sie tej dezinformacji i glupocie pelowskiej?

Dabym Ci plusa, gdyby w usenecie byy.



mi

Data: 2011-01-15 12:40:08
Autor: robertbig
s dowody na sztuczn mg?
On 15 Sty, 15:54, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
>
Da bym Ci plusa, gdyby w usenecie by y.



!!! LOL !!!
No kurwa ,nie moge juz ze smiechu  :D

On woli ,  ebys da mu dupy tepaku... jebany w yc.

Data: 2011-01-15 11:27:42
Autor: Troll
dowodowy na sztuczn mg?

Uytkownik " obserwator" <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:igr3t4$7vv$1inews.gazeta.pl...
 <kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a):

 obserwator <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa(a):

> Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
>
> > Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy
> > pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P
>
> :)))) wot, intelektualista pelowski.
>
Myslisz kolego ze z toba jest lepiej tylko dlatego ze uwazasz Peowcow za
gorszych intelektualnie?

no masz, a ty co masz do mnie? Probujesz tlumaczyc trollowi ktory tu
zamieszcza obrazliwe posty,np.odmoim adresem tylko dlatego, ze pokazuja czym
jest ta jego PO, pisze glupkowate odpowiedzi na twoje posty merytoryczne, a ty
mu dalej tlumaczysz rzeczy ktorych on wcale nie ma ochoty zrozumiec?

Dobrze sie czujesz?

Ty si dobrze czujesz? Zachowujesz si jak Kaczyski Jarosaw. Tobie mona obraa wszytskich ale jak juz ci ktos przywali workiem w eb za twoje chamstwo to drzesz si jak prezes, e to bandytyzm! Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie! Dociera vto dom ciebie jeopie?

Data: 2011-01-15 11:25:41
Autor: Troll
dowodowy na sztuczn mg?

Uytkownik " obserwator" <darz_bor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:igr0q0$29k$1inews.gazeta.pl...
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):

W dniu 2011-01-15 03:14, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
[cut - crup]


Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy
pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P

:)))) wot, intelektualista pelowski.


Wyra swoje zdanie intelektualisto pisowski! Wg ciebie Ruscy zaatwili prezydenta i ca weso kompani, tak?
\

Data: 2011-01-15 15:55:39
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 11:25, Troll wrote:
Wyra swoje zdanie intelektualisto pisowski! Wg ciebie Ruscy zaatwili
prezydenta i ca weso kompani, tak?

Umys may widzi tylko skrajnoci.

mi

Data: 2011-01-15 02:32:01
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
Lorn <ateagina@poczta.fm> napisa(a):
W dniu 2011-01-15 03:14, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
[cut - crup]


Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej? ;-P

Pytasz o to w kontekscie Smolenska? Czy ogolnie?
Jesli ogolnie to pytaj na pl.rec.lotnictwo. Tu jest to nie w temacie wtku.

--


Data: 2011-01-15 03:06:56
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 02:59, Lorn wrote:
Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i
naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

Sztuczna moe zawiera skadniki chemiczne, ktre mog wpywa na elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.


mi

Data: 2011-01-15 00:08:39
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 03:06, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:

> naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

Sztuczna moe zawiera skadniki chemiczne, ktre mog wpywa na
elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.



Genialne.
! LOL !

Data: 2011-01-15 02:23:02
Autor:
dowodowy na sztuczn mg?
mi <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisa(a):
On 15.01.2011 02:59, Lorn wrote:
> Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i
> naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

Sztuczna moe zawiera skadniki chemiczne, ktre mog wpywa na elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.

Lornowi chodzi o wykazanie ze nie powinni "ladowac" bo tam byla mgla,
obojetnie jaka. Tyle ze oni nie ladowali...ale wyjasnij takiemu ze jesli tam
mgly nie bylo a wywolano ja sztucznie, to piloci widzac cokolwiek wczesniej
nie popelniliny bledu zlej oceny wysokosci przy odczycie z
radiowysokosciomierza podczas przelotu nad jarem, bo by po prostu na niego nie patrzyli, wiec jesli ktos wywolal mgle chocby w celu zniechecenia do
ladowania, jest winien smierci tych ludzi a nie oni sami sobie ze wzgledu na
swiadome przekroczenie przepisowej wysokosci odejscia. Ale wyjasnij to takiemu...

--


Data: 2011-01-15 00:21:55
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 03:23, " " <kie...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Tyle ze oni nie ladowali...ale wyjasnij takiemu ze jesli tam
mgly nie bylo a wywolano ja sztucznie,

*to piloci widzac cokolwiek wczesniej
nie popelniliny bledu zlej oceny wysokosci przy odczycie z
radiowysokosciomierza


Rozwi no skrzyda znawco lotnictwa.
Wez no wytumacz ,co ma znaczyc ta cz zdania od gwiazdki??!

 Sprbuj tez umiejscowi swoj wypowiedz w kontekcie instrukcji
uzytkowania TU, Prawa Lotniczego , minimw lotniska, samolotu i zaogi
( caej nie tylko kapitana).
Jak powinno wygldac w/g przepisw takie "znianie" ?

Moe jeszce wyuszczysz nam ile i jakich czynnoci ,musieli dokonac w
kabinie w czasie tych kikunastu ostatnich sekund?

Dodakowo powiedz jak zachowuje si w locie 90 ton elastwa? Jesli
mozesz to konkretne parametry TU 154M z uwzglednieniem chocby tylko
wiatru .

Data: 2011-01-15 15:52:54
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 03:23, kiepsk@WYTNIJ.gazeta.pl wrote:
Lornowi chodzi o wykazanie ze nie powinni "ladowac" bo tam byla mgla,

Przez mg rozumiesz zjawisko fizyczne ograniczonej widocznoci. Ale mga mgle nie jest rwna. Rne mog rnie oddziaywa, bo choby mog mie rn wilgotno.

Nie znam si na tych aspektach ale skrajnym debilizmem jest odrzucanie tych aspektw przez ludzi, ktrzy z fizyk nie mieli nic do czynienia.


mi

Data: 2011-01-15 12:37:06
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 15:52, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 03:23, kie...@WYTNIJ.gazeta.pl wrote:

> Lornowi chodzi o wykazanie ze nie powinni "ladowac" bo tam byla mgla,

Przez mg rozumiesz zjawisko fizyczne ograniczonej widocznoci. Ale
mga mgle nie jest rwna. Rne mog rnie oddziaywa, bo choby mog
mie rn wilgotno.

Nie znam si na tych aspektach ale skrajnym debilizmem jest odrzucanie
tych aspektw przez ludzi, ktrzy z fizyk nie mieli nic do czynienia.

mi

Te MI przysiegam ,ze ja zawsze z fizyki miaem piateczke :D
MI sie mozesz wyalic.
Poprowdze cie za raczke. Jak przystao porzdnemu czowiekowi , w
stosunku do takiej kaleki.
Nie lekaj sie....

Data: 2011-01-15 03:16:09
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 03:06, mi pisze:
On 15.01.2011 02:59, Lorn wrote:
Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i
naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

Sztuczna moe zawiera skadniki chemiczne, ktre mog wpywa na
elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.

Np. jakie? i w jaki sposb moe wpywa na mechanik samolotu? ;)


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 00:23:21
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 03:31, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 03:16, Lorn wrote:

> Np. jakie? i w jaki sposb moe wpywa na mechanik samolotu? ;)

Np. moe powodowa zakucenia elektromagnetyczne. Albo zakca
dziaanie czujnikw. I pewnie tysic innych rzeczy.

mi

Chiba masz zakucenie elektromagnetyczne w baniaku. Od tej mglistej
pogody jak panuje.
Wisz ? Rozumisz ?

Data: 2011-01-15 15:38:36
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 09:23, robertbig wrote:
Chiba masz zakucenie elektromagnetyczne w baniaku. Od tej mglistej
pogody jak panuje.
Wisz ? Rozumisz ?

Kwintesensja lemingowoci. Potem takie ajzy si burz jak si niewystarczajco szanuje te ich lewackie atorytety.


mi

Data: 2011-01-15 03:33:27
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 03:16, Lorn wrote:
Np. jakie? i w jaki sposb moe wpywa na mechanik samolotu? ;)

Np. moe powodowa zakcenia elektromagnetyczne. Albo zakca dziaanie czujnikw. I pewnie tysic innych rzeczy.

mi

Data: 2011-01-15 03:39:21
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 03:16, Lorn wrote:
Np. jakie? i w jaki sposb moe wpywa na mechanik samolotu? ;)

Na mechanik zapewne te moe wpywa, ale o szczegy id troluj na inn grup, gdzie bd aerodynamicy. By moe istniej sposoby by nieznacznie zmianiajc skad chemiczny orodka wpyn na obnienie siy nonej i tym samym sposodowa spadek maszyny.


mi

Data: 2011-01-15 00:28:58
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 03:39, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 03:16, Lorn wrote:

> Np. jakie? i w jaki sposb moe wpywa na mechanik samolotu? ;)

Na mechanik zapewne te moe wpywa, ale o szczegy id troluj na
inn grup, gdzie bd aerodynamicy.

LOL ! LOL ! LOL!

Mistrz wszechwwiata i okolicy ! Ha ,ha ,ha !

Kim ty jestes ?  Star 75 letnia prosta ,niewyksztacona babk !!!?



 By moe istniej sposoby by
nieznacznie zmianiajc skad chemiczny orodka wpyn na obnienie siy
nonej i tym samym sposodowa spadek maszyny.



Co to jest spadek maszyny ?
A do paliwa tez toto si dostao.
A jak dziaa na parametry silnikw dwuprzepywowych ???

Moze jebniesz to jakis may doktoracik  z mechaniki lotnictwa.
Proszzzz !
dawaj ,dawaj bedzie beka z idioty

Data: 2011-01-15 15:37:49
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 09:28, robertbig wrote:
Na mechanik zapewne te moe wpywa, ale o szczegy id troluj na
inn grup, gdzie bd aerodynamicy.
LOL ! LOL ! LOL!

W dupie bye, gwno widziae.

Jak przykadny leming najpierw wymiejesz a potem mylisz. Jeli w ogle drugie nastpi.



mi

Data: 2011-01-15 12:31:04
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 15:37, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 09:28, robertbig wrote:

>> Na mechanik zapewne te mo e wp ywa , ale o szczeg y id troluj na
>> inn grup , gdzie b d aerodynamicy.
> LOL ! LOL ! LOL!

W dupie by e , g wno widzia e .

Jak przyk adny leming najpierw wy miejesz a potem my lisz. Je li w og le
drugie nast pi.

mi

Te italiano. Fascynuje cie pedalstwo wochw ,ze tak sie utozsamiasz.

Data: 2011-01-15 08:51:03
Autor: jedrus
dowodowy na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 03:39, mi pisze:

Np. jakie? i w jaki sposób może wpływać na mechanikę samolotu? ;)

Na mechanikę zapewne też może wpływać, ale o szczegóły idź troluj na
inną grupę, gdzie będą aerodynamicy. Być może istnieją sposoby by
nieznacznie zmianiając skład chemiczny ośrodka wpłynąć na obniżenie siły
nośnej i tym samym sposodować spadek maszyny.

Byc moze to nacpales sie gazu glupkowego

--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-15 15:36:54
Autor: mi
dowodowy na sztuczną mgłę?
On 15.01.2011 08:51, jedrus wrote:
Na mechanikę zapewne też może wpływać, ale o szczegóły idź troluj na
inną grupę, gdzie będą aerodynamicy. Być może istnieją sposoby by
nieznacznie zmianiając skład chemiczny ośrodka wpłynąć na obniżenie siły
nośnej i tym samym sposodować spadek maszyny.
Byc moze to nacpales sie gazu glupkowego

W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Ruch i siły obiektu w jakimś ośrodku zależą ściśle od tego ośrodka. Inaczej zachowuje się płat nośny w ośrodku ciekłym i inaczej gazowym. Inaczej w różnych gazach. Być może wystarczy niewielka, ale ściśle określona, zmiana składu chemicznego i własności fizycznych ośrodka gazowego by drastycznie zmienić siłę nośną.


mi

Data: 2011-01-15 12:29:27
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 15:36, mi <mariano.italianoU...@op.pl> wrote:
On 15.01.2011 08:51, jedrus wrote:

>> Na mechanik zapewne te moe wpywa, ale o szczegy id troluj na
>> inn grup, gdzie bd aerodynamicy. By moe istniej sposoby by
>> nieznacznie zmianiajc skad chemiczny orodka wpyn na obnienie siy
>> nonej i tym samym sposodowa spadek maszyny.
> Byc moze to nacpales sie gazu glupkowego

W dupie bye, gwno widziae.

Ruch i siy obiektu w jakim orodku zale cile od tego orodka.
Inaczej zachowuje si pat nony w orodku ciekym i inaczej gazowym.
Inaczej w rnych gazach. By moe wystarczy niewielka, ale cile
okrelona, zmiana skadu chemicznego i wasnoci fizycznych orodka
gazowego by drastycznie zmieni si non.

mi

Drastycznie to ty GUPI JESTE
:)))

Data: 2011-01-15 15:39:44
Autor: Lorn
dowodowy na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 15:36, mi pisze:

W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Każdy sądzi po sobie...

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2011-01-15 12:31:53
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 15:39, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:
W dniu 2011-01-15 15:36, mi pisze:

> W dupie bye, gwno widziae.

Kady sdzi po sobie...

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Poczytaj MI ,na dobranoc...

Data: 2011-01-15 15:41:39
Autor: u2
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-15 15:39, Lorn pisze:
W dniu 2011-01-15 15:36, mi pisze:

W dupie bye, gwno widziae.

Kady sdzi po sobie...


No wanie POrn, ty tam bye wiele razy :)

Data: 2011-01-15 16:15:48
Autor: Bogdan Idzikowski
dowodowy na sztuczną mgłę?

Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał w wiadomości news:igsbe7$aa0$1news.onet.pl...
On 15.01.2011 08:51, jedrus wrote:
Na mechanikę zapewne też może wpływać, ale o szczegóły idź troluj na
inną grupę, gdzie będą aerodynamicy. Być może istnieją sposoby by
nieznacznie zmianiając skład chemiczny ośrodka wpłynąć na obniżenie siły
nośnej i tym samym sposodować spadek maszyny.
Byc moze to nacpales sie gazu glupkowego

W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Ruch i siły obiektu w jakimś ośrodku zależą ściśle od tego ośrodka. Inaczej zachowuje się płat nośny w ośrodku ciekłym i inaczej gazowym. Inaczej w różnych gazach. Być może wystarczy niewielka, ale ściśle określona, zmiana składu chemicznego i własności fizycznych ośrodka gazowego by drastycznie zmienić siłę nośną.


Srały muchy, będzie wiosna.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-01-15 12:47:03
Autor: robertbig
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 16:15, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@neostrada.pl> wrote:
>
> Ruch i siy obiektu w jakim orodku zale cile od tego orodka.
> Inaczej zachowuje si pat nony w orodku ciekym i inaczej gazowym.
> Inaczej w rnych gazach. By moe wystarczy niewielka, ale cile
> okrelona, zmiana skadu chemicznego i wasnoci fizycznych orodka
> gazowego by drastycznie zmieni si non.

Sray muchy, bdzie wiosna.



Delikatnie, delikatnie . Nie zabijaj odrazu.

Gdzie my bedzieli mieli taka druga beke , jak go ubijesz ???

Przeciez to debil, kaleka. Trza miec lito

:D

Data: 2011-01-15 08:48:50
Autor: jedrus
dowodowy na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-15 03:06, mi pisze:

Ostatni raz pytam: Czym się różni lądowanie we mgle sztucznej i
naturalnej? Przyrządy pokładowe rozrózniaja sztuczna mgłę od naturalnej?

Sztuczna może zawierać składniki chemiczne, które mogą wpływać na
elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.

Ooo, ladnie zaczales a dalej? Z czego sie sklada mgla, ta sztuczna?


--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-15 12:39:39
Autor: Xan
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 15.01.2011 03:06, mi pisze:
On 15.01.2011 02:59, Lorn wrote:
Ostatni raz pytam: Czym si rni ldowanie we mgle sztucznej i
naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaja sztuczna mg od naturalnej?

Sztuczna moe zawiera skadniki chemiczne, ktre mog wpywa na
elementy mechaniczne lub elektroniczne samolotu.


mi

czy tylko na samolot, czy tez na wszystko co jest dookoa ? bo jak jest rce to raczej chyba by wszystko zearo wcznie z JAK-iem

Data: 2011-01-15 15:50:27
Autor: mi
dowodowy na sztuczn mg?
On 15.01.2011 12:39, Xan wrote:
ylko na samolot, czy tez na wszystko co jest dookoa ? bo

A kto niby pisa, e ma by rce?

Wanie nie powinno by nie pozostawia ladw chemicznych. Oddziaywanie powinno by wycznie fizyczne. Jeli by miay pozosta lady chemiczne to o wiele atwiej zastosowa zwyk bomb.


mi

Data: 2011-01-16 00:29:32
Autor: Antenka
dowodowy na sztuczn mg?
On 15 Sty, 02:31, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:

Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaj
sztuczna mg od naturalnej? <


Gupia piczka lala-lorn. Jeste za ciemna, by zrozumie sens artykuu
o sztucznej mgle.
Ty idiotko, stawijc na pocztku faszyw tez niezgodn ze stanem
faktycznym, kade nastpne debilnie postawione przez ciebie pytanie
autorowi wtku, pokazuje z kim mamy do czynienia - z bezmzgowcem.

Skocz z tym durnowatym umieszkiem, bo naprawd nie jeste zabawna..
Powtrz : jeste aosn, gupi piczk.

Antenka

Antenka

Data: 2011-01-16 09:39:27
Autor: jedrus
dowodowy na sztuczną mgłę?
W dniu 2011-01-16 09:29, Antenka pisze:

Skończ z tym durnowatym uśmieszkiem, bo naprawdę nie jesteś zabawna.
Powtórzę : jesteś żałosną, głupią piczką.

Cos strasznie dlugo "barszczyk" ci sie grzje. Moze podgrzanie w nim kielbaski onserwatora albo peryskopu U2 rozwiaze ten bardzo uwierajacy cie problem?


--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Data: 2011-01-16 10:34:15
Autor: jadrys
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-16 09:29, Antenka pisze:
On 15 Sty, 02:31, Lorn<ateag...@poczta.fm>  wrote:

Czym si rni ldowanie
we mgle sztucznej i naturalnej? Przyrzdy pokadowe rozrzniaj
sztuczna mg od naturalnej?<


Gupia piczka lala-lorn. Jeste za ciemna, by zrozumie sens artykuu
o sztucznej mgle.
Ty idiotko, stawijc na pocztku faszyw tez niezgodn ze stanem
faktycznym, kade nastpne debilnie postawione przez ciebie pytanie
autorowi wtku, pokazuje z kim mamy do czynienia - z bezmzgowcem.

Skocz z tym durnowatym umieszkiem, bo naprawd nie jeste zabawna.
Powtrz : jeste aosn, gupi piczk.

Antenka

Antenka

Lorn najwyraniej zadajc gupkowate pytanie ma na celu omieszenie czyich teorii. Jednak ta biedaczka nie zdaje sobie sprawy e w ten sposb sama si omiesza. :-(

--
Kapitalizm jest chorob (zaraz) z ktr naley walczy..
Instalujc Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2011-01-16 01:48:59
Autor: Antenka
dowodowy na sztuczn mg?
On 16 Sty, 10:34, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:
> Antenka

Lorn najwyraniej zadajc gupkowate pytanie ma na celu omieszenie czyich teorii. Jednak ta biedaczka nie zdaje sobie sprawy e w ten sposb sama si omiesza. :-( <


Widz, e lubisz si nad ni uala....

Antenka

Data: 2011-01-16 10:59:52
Autor: jadrys
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-16 10:48, Antenka pisze:
On 16 Sty, 10:34, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:
  >  Antenka

Lorn najwyraniej zadajc gupkowate pytanie ma na celu omieszenie czyich teorii. Jednak ta biedaczka nie zdaje sobie sprawy e w ten sposb sama si omiesza. :-(<

Widz, e lubisz si nad ni uala....

Antenka

Nie, nie o to mi chodzio. Tylko chciaem powiedzie e ludzie prymitywni zadajc ironiczne pytania w powanych tematach   czy przedrzeniajc adwersarza sami wystawiaj wiadectwo. :-(

Pozdrawiam:-)

--
Kapitalizm jest chorob (zaraz) z ktr naley walczy..
Instalujc Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2011-01-16 11:01:34
Autor: jadrys
dowodowy na sztuczn mg?
W dniu 2011-01-16 10:59, jadrys pisze:
W dniu 2011-01-16 10:48, Antenka pisze:
On 16 Sty, 10:34, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:
>  Antenka

Lorn najwyraniej zadajc gupkowate pytanie ma na celu omieszenie czyich teorii. Jednak ta biedaczka nie zdaje sobie sprawy e w ten sposb sama si omiesza. :-(<

Widz, e lubisz si nad ni uala....

Antenka

Nie, nie o to mi chodzio. Tylko chciaem powiedzie e ludzie prymitywni zadajc ironiczne pytania w powanych tematach   czy przedrzeniajc adwersarza sami wystawiaj wiadectwo. :-(

Pozdrawiam:-)


Sami *sobie* wystawiaj wiadectwo.. miao by

--
Kapitalizm jest chorob (zaraz) z ktr naley walczy..
Instalujc Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

dowodowy na sztuczn mg?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona