W starym Passacie 2004 który stał niejeżdzony pod chmurka 3 lata powoli
odrestaurowuje rzeczy wymagajace troski...

Było prawie pewne, że całe hamulce są do robienia: klocki+tarcze ale
postanowiłem pojeździć troche tak jak jest, może grubej warstwę rdzy jaka
się przez 3 uzbierała na tarczach klocki będą w stanie doszlifować...
niestety nic z tego, skończy się na wymianie.

Ale nie o tym chciałem zapytać.

W maju odrobinkę "szurał" w czasie jazdy tylny prawy hamulec, tydzień temu
zaczęły szurać oba lewe. Teraz więc trzy hamulce szurają w czasie jazdy.
Nie wiem co jest grane: czy klocki nie odchodzą od tarcz?

Trzy felgi i dół lewych drzwi pokryte są rdzawym kurzem który się zrobił
się pomaranczowy po deszczu. Czego się mogę tam spodziewać jak otworzę hamulce? Jakie części przygotować
do naprawy (oprócz klocków i tarcz)? Robiłem hamulce w hondzie i Toyocie
wiele razy, ale w VW to będzie mój pierwszy raz...

A na zagranicznych grupach dyskusyjnych pytales? Tutaj wszyscy z przyuczenia i jeszcze jak twierdzisz glupi jacys.

Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> wrote:

A na zagranicznych grupach dyskusyjnych pytales? Tutaj wszyscy z
przyuczenia i jeszcze jak twierdzisz glupi jacys.

Zenek, nic takiego nie napisałem, wręcz przeciwnie.

Na zagraniczną też właśnie skończyłem pisać.

To jak byś Ty zdiagnozował opisane przeze mnie objawy?

To jak byś Ty zdiagnozował opisane przeze mnie objawy?

Prowadnice w jarzmie chodzą płynnie? Felgi się nie grzeją? Może zaciski do regeneracji? Więcej cudów tam nie ma.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Mateusz Bogusz w <news:oj8e12$ors$1node1.news.atman.pl>:

To jak byś Ty zdiagnozował opisane przeze mnie objawy?

Może zaciski do regeneracji?

Raczej musk, ale tego mu nie zregenerują w Jackowie -- Skoro kupił złoma to
musi z tym żyć.

--
'Tom N'

Może nie musi, a ma ochotę. W Twoim aucie nigdy nie ma nic do roboty?
Ja rozumiem, że można kogoś lubić albo i nie, ale to jakiś nowy rodzaj sportu, jeżdżenie po gościu, tylko dlatego, że mieszka w stanach, czy jakiś inny powód sobie znaleźliście? Bo robi się to nudne i niesmaczne...

W dniu 2017-07-01 o 18:07, Przemyslaw P. pisze:

Może nie musi, a ma ochotę. W Twoim aucie nigdy nie ma nic do roboty?
Ja rozumiem, że można kogoś lubić albo i nie, ale to jakiś nowy rodzaj sportu, jeżdżenie po gościu, tylko dlatego, że mieszka w stanach, czy jakiś inny powód sobie znaleźliście? Bo robi się to nudne i niesmaczne...

A tego że gościu trolluje na kolejnej grupie nie jest dla ciebie
niesmaczne czy mało spostrzegawczy jesteś i nie zauważyłeś ?


Pozdrawiam

No i?
Każe Ci ktoś to czytać, czy co? Ja czytam wątki, które mnie interesują. Akurat na inne grupy nie zaglądam zbyt często, to nie wiem co tam się dzieje. A tam gdzie zaglądam, sam sobie wybieram lekturę.

W dniu 01.07.2017 o 18:46, Przemyslaw P. pisze:

No i?

no i nie wiemy, czy Pszemol wyjechał do usa rok temu czy mieszka tam od dawna. czy ma dom, czy mieszkanko. czy ma garaż i full narzędzi, jak większość z nas - od dziada pradziada, czy....? No właśnie. Natomiast wiemy bardzo wiele innych rzeczy. że ma/będzie miał teslę, na którą nas nie stać, a nawet gdyby było nas stać, to żyjemy w kraju w którym stacje ładowania da się policzyć na palcach jednej ręki, a aso jest w austii. że prawie cały świat używa iPhonów, a my jesteśmy biedaki z samungami.
ja tam nic co Pszemola niemam, ale ostatnio słyszałem takią opowiastkę. 30 lat temu jak ktoś miał nietolreancje na laktozę to niepił mleka i koniec. teraz jak ma nietolrerancje na laktoze to lata z flagą "jeb#**ć krowy". Ja go tak właśnie postrzegam.

ToMasz

ps co do pasata, to wyjmij klocki, zrób 20 wysunięc i wsunięc tłoka w zacisku, na zeszlifowane klocki naklej papier ścierny, auto na klocki i niech się koła kręcą przez pół godziny. (przynajmiej te napędowe, potem będziesz wiedział czy pomogło czy nie)

na  ** p.m.s **  ToMasz pisze tak:

Natomiast wiemy bardzo wiele innych rzeczy. że ma/będzie miał
teslę, na którą nas nie stać

I właśnie w tym leży cały tragizm, że Ameryka na to pozwoliła.

np w Anglii bezpieczniki montuje technik. Ale jak działa bezpiecznik może się wypowiedzieć tylko inżynier ;)

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

On 2017-07-01 19:19, ToMasz wrote:

30 lat temu jak ktoś miał nietolreancje na laktozę to niepił mleka i
koniec. teraz jak ma nietolrerancje na laktoze to lata z flagą "jeb#**ć
krowy".

:D

na  ** p.m.s **  Zenek Kapelinder pisze tak:

A na zagranicznych grupach dyskusyjnych pytales? Tutaj wszyscy z
przyuczenia i jeszcze jak twierdzisz glupi jacys.

hyhy :)

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

Dnia Sat, 1 Jul 2017 13:18:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

Czego się mogę tam spodziewać jak otworzę hamulce? Jakie części przygotować
do naprawy (oprócz klocków i tarcz)? Robiłem hamulce w hondzie i Toyocie
wiele razy, ale w VW to będzie mój pierwszy raz...

Spodziewać się należy skorodowanych i zatartych cylinderków i prowadnic
zacisku.
Do tego tzw. reperatura (czyli zestaw wszystkich uczelek zacisku).

Wszystko należy rozebrać, wyczyścić, czasami jakieś bebechy od ręcznego
przełożyć ze starego cylinderka do nowego, złożyć na nowych częściach.

Dnia Sat, 1 Jul 2017 13:18:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

W starym Passacie 2004 który stał niejeżdzony pod chmurka 3 lata powoli
odrestaurowuje rzeczy wymagajace troski...
Było prawie pewne, że całe hamulce są do robienia: klocki+tarcze ale
postanowiłem pojeździć troche tak jak jest, może grubej warstwę rdzy jaka
się przez 3 uzbierała na tarczach klocki będą w stanie doszlifować...
niestety nic z tego, skończy się na wymianie.

W maju odrobinkę "szurał" w czasie jazdy tylny prawy hamulec, tydzień temu
zaczęły szurać oba lewe. Teraz więc trzy hamulce szurają w czasie jazdy.
Nie wiem co jest grane: czy klocki nie odchodzą od tarcz?

Tesle sobie kup, odpadnie problem z hamulcami :-P

Czego się mogę tam spodziewać jak otworzę hamulce? Jakie części przygotować
do naprawy (oprócz klocków i tarcz)? Robiłem hamulce w hondzie i Toyocie
wiele razy,

A podobno Toyota sie nie psuje :-)

ale w VW to będzie mój pierwszy raz...

Hamulce podobne we wszystkich autach.
Ale problemy moga byc w paru miejscach - zuzyte klocki, wyrzezbione
tarcze, zatarte/skorodowane tloczki, zatarte/skorodowane prowadnice
zaciskow - nie rozbierzesz, to sie nie dowiesz.

I tu sie przydaje wlasny kanal i stacjonarny sklep z czesciami, a nie
"pojutrze kurier przywiezie".

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Sat, 1 Jul 2017 13:18:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

W starym Passacie 2004 który stał niejeżdzony pod chmurka 3 lata powoli
odrestaurowuje rzeczy wymagajace troski...
Było prawie pewne, że całe hamulce są do robienia: klocki+tarcze ale
postanowiłem pojeździć troche tak jak jest, może grubej warstwę rdzy jaka
się przez 3 uzbierała na tarczach klocki będą w stanie doszlifować...
niestety nic z tego, skończy się na wymianie.

W maju odrobinkę "szurał" w czasie jazdy tylny prawy hamulec, tydzień temu
zaczęły szurać oba lewe. Teraz więc trzy hamulce szurają w czasie jazdy.
Nie wiem co jest grane: czy klocki nie odchodzą od tarcz?

Tesle sobie kup, odpadnie problem z hamulcami :-P

Czego się mogę tam spodziewać jak otworzę hamulce? Jakie części przygotować
do naprawy (oprócz klocków i tarcz)? Robiłem hamulce w hondzie i Toyocie
wiele razy,

A podobno Toyota sie nie psuje :-)

ale w VW to będzie mój pierwszy raz...

Hamulce podobne we wszystkich autach.

Różnią się jednak istotnymi szczególami i miejscem wrażliwym na awarie.

Ale problemy moga byc w paru miejscach - zuzyte klocki, wyrzezbione
tarcze, zatarte/skorodowane tloczki, zatarte/skorodowane prowadnice
zaciskow - nie rozbierzesz, to sie nie dowiesz.

Chyba tak się to skończy właśnie.

I tu sie przydaje wlasny kanal i stacjonarny sklep z czesciami, a nie
"pojutrze kurier przywiezie".

Kanał do pracy przy hamulcach??  A po co??

A sklepów tego typu pełno w okolicy. Plus minus 1/2km do najbliższego.