Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, wzrostu ok. 125cm (i
przybywa), w tamtym roku jeździł na
https://www.decathlon.pl/rower-dla-dzieci-14-kikodil-id_8088950.html -
ale już jakby wyrósł.

Iść w przerzutki czy jeszcze dawać jednobiegowe? Czy w tym segmencie
rowerów są przekładnie w piaście czy tylko przerzutki klasyczne?

p. m.

On 2016-05-16 23:25, m wrote:

Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, wzrostu ok. 125cm (i
przybywa), w tamtym roku jeździł na
https://www.decathlon.pl/rower-dla-dzieci-14-kikodil-id_8088950.html -
ale już jakby wyrósł.

Iść w przerzutki czy jeszcze dawać jednobiegowe? Czy w tym segmencie
rowerów są przekładnie w piaście czy tylko przerzutki klasyczne?

5 latek o wzroście 125?! Może koszykówkę powinien zacząć trenować zamiast na rowerze jeździć ;-)

A tak na serio to przy tym wzroście to koła 20'. Własnie zakupiłem dla 7 latka i wzrostu coś około 123cm coś takiego:
https://www.decathlon.pl/rower-20-racingboy-320-id_8327591.html

5 biegów w manetce pozwala mu tak zapierdalać, że się musi na nowo uczyć zakręty zbierać.

Nie wiem ile pary ma ten 5 latek, ale przerzutki nawet tak proste jak tutaj pozwolą mu nie prowadzić roweru pod byle górkę.

Przy aktualnym wzroście mojego potomka rower 24' jest zbyt wysoki nawet przy najniżej wsuniętym siodełku.

pozdr
Prot

W dniu 17.05.2016 o 00:44, Prot Ogenes pisze:

Nie wiem ile pary ma ten 5 latek, ale przerzutki nawet tak proste jak
tutaj pozwolą mu nie prowadzić roweru pod byle górkę.

A ja mam inne doświadczenia:
Moje dziewczyny po przesiadce z 16" (bez przerzutki)
na 20" (z przerzutką, rower analogiczny jak ten z decathlonu)
miały problem z górkami. Nie liczyłem przełożeń ale wyglądało
na to że ten 20" miał nieco mniej górskie...

Mamy taką referencyjną górkę pod domem i dopiero
24" z 2 przerzutkami pozwala (starszej) pokonać
nawet najstromszy fragment.

pozdr.
kawoN

On 16.05.2016 23:25, m wrote:

Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, (ciach!)

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki; dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.
Niestety, przy tym wzroście, to już chyba coś na 20" - a to zazwyczaj z przerzutkami. Jasne, może nie używać, ale to wtedy niepotrzebny koszt...

QED

On 17.05.2016 12:30, qed wrote:

On 16.05.2016 23:25, m wrote:

Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, (ciach!)

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki; dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.

Mam tę samą obawę.

Niestety, przy tym wzroście, to już chyba coś na 20" - a to zazwyczaj z przerzutkami. Jasne, może nie używać, ale to wtedy niepotrzebny koszt...

No nie wiem czy niepotrzebny koszt. Dzisiaj niepotrzebne, ale w szeroko
pojęte jutro będzie potrzebne. Przecież chce z dzieckiem jeździć a nie
żeby stało w miejscu przebierając nogami.

Tylko wolałbym planetarną, chociaż z drugiej strony skoro nie ma
przekosu łańcucha to może być zwykła.

@Prot: aż zmierzyłem ponownie i dzieciak ma 118 cm (mierzone w ruchu
więc +- kilka cm), więc raczej nie koszykarz. A jakby i to Ci się wydało
dużo w tym wieku - to powiem że w przedszkolu jest w ciut poniżej
średniej. Większość dziewczyn z grupy jest wyższa od niego.

p. m.

On 2016-05-17 12:38, m wrote:
> On 17.05.2016 12:30, qed wrote:

>> W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki;
>> dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.
>
> Mam tę samą obawę.

Nie no bez jaj. Więcej wiary we własne dzieci. Akurat pokazywałem pod domem mojemu 7 latkowi zasadę działania i jego ~5 letni sąsiad razu zauważył, że koło sie szybciej kręci jak się przekręci manetką.

>
>> Niestety, przy tym wzroście, to już chyba coś na 20" - a to zazwyczaj z
>> przerzutkami. Jasne, może nie używać, ale to wtedy niepotrzebny koszt...
>
> No nie wiem czy niepotrzebny koszt. Dzisiaj niepotrzebne, ale w szeroko
> pojęte jutro będzie potrzebne. Przecież chce z dzieckiem jeździć a nie
> żeby stało w miejscu przebierając nogami.

Możesz kupić 20' bez przerzutek, tylko czy to ma sens? Każdy nastęny rower będzie miał przerzutki więc jakoś nie widzę powodu aby to odwlekać. To co jest montowane wo 20' jest proste jak budowa cepa i do tego sterowane manetką bez udziwnień w stylu osobna dżwignia do zrzucania i wrzucania.

>
> Tylko wolałbym planetarną, chociaż z drugiej strony skoro nie ma
> przekosu łańcucha to może być zwykła.
>
> @Prot: aż zmierzyłem ponownie i dzieciak ma 118 cm (mierzone w ruchu
> więc +- kilka cm), więc raczej nie koszykarz. A jakby i to Ci się wydało
> dużo w tym wieku - to powiem że w przedszkolu jest w ciut poniżej
> średniej. Większość dziewczyn z grupy jest wyższa od niego.

No to widać jakaś klasa koszykarska :-) Wg siatek centylowych MAX dla 5 latków to jakieś 122 cm. Norma to 110.

pozdr
Prot

W dniu 2016-05-17 o 12:38, m pisze:

On 17.05.2016 12:30, qed wrote:

On 16.05.2016 23:25, m wrote:

Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, (ciach!)

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki;
dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.

Mam tę samą obawę.

Panowie co Wy? Więcej wiary w młodzież.

Mój 6 latek obsługuje tylną, 7 biegową przerzutkę aż miło. Górki, dołki, pochyłe chodniki, zawsze na czas ma odpowiednie przełożenie. Rower Scott Scale JR20 Rigid Fork
http://www.scott.pl/produkt/310/1491/Rower-Scale-Junior-20-Rigid-Fork/

W starym odrapanym decathlonie 20" służącym na dojazdy do przedszkola i basen też przerzutkę młody obsługuje.

Seco

W dniu 2016-05-17 o 21:52, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Panowie co Wy? Więcej wiary w młodzież.

No właśnie wiarę mamy tylko pociechy nie doceniają naszych starań :-)

z

PS. A swoją drogą ja w jego wieku już śmigałem damką marki Malwa i sam zmieniałem tylną zębatkę na mniejszą żeby dogonić najszybszego w grupie kolegę na Ukrainie. Bez przerzutek dawałem radę :-)

W dniu 17.05.2016 o 12:38, m pisze:

On 17.05.2016 12:30, qed wrote:

On 16.05.2016 23:25, m wrote:

Jo,

Jako rower byście polecili dla dziecka, 5 lat, (ciach!)

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki; dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.

Mam tę samą obawę.

Bez przesady - Młody na pierwszej wycieczce (ca. 10km) przyswoił,
że "1" jest "biegiem terenowym-podjazdowym" a "6" - "pośpiesznym"
(lat 6 i pół), a nawet wytłumaczył młodszej siostrze na postoju,
że przerzutek nie wolno zmieniać na postoju bo się zacinają :)
Pewnie nie bez znaczenia było to, że najpierw pojechaliśmy na przełaj
przez krzaki, a potem kawałek asfaltem ;)

Dodatkowo na manetce (grip-shift Shimano) ma narysowane strzałki "+"
i "-" więc wystarczyło powiedzieć, że to jak z dodawaniem/odejmowaniem
w przedszkolu :)

O wiele trudniej przychodzi nauka trzymania ręki w pogotowiu na klamce
hamulca, tak by zareagować w razie potrzeby - do tej pory w rowerze 16"
miał "torpedę", a na dłuższych trasach trudniejsze technicznie odcinki
jeździł na sztywnym holu (by się dziecko nie zmęczyło/pomogło
pedałować tacie w ramach improwizowanego tandemu - niepotrzebne
skreślić ;)

Pozdrawiam,
Wojtek

Bez przesady - Młody na pierwszej wycieczce (ca. 10km) przyswoił,
że "1" jest "biegiem terenowym-podjazdowym" a "6" - "pośpiesznym"
(lat 6 i pół)...(ciach!)

I owszem, siedmiolatkowi też kupiłem z przerzutkami i nie było problemu.

Niech się zgłosi ktoś, kto miał chłopaka w wieku 5 lat i jeździł on na rowerze z przerzutkami. Cenną wiadomością byloby także potwierdzenie, że ich używał.

Pozdrawiam

QED

No ja takiego widziałem na podwórku, ale to mały zakapior był, musiał jeździć nad ramą, bo siodełko było za wysoko.


-- -- -

Niech się zgłosi ktoś, kto miał chłopaka w wieku 5 lat i jeździł on na rowerze z przerzutkami.

On 2016-05-20 08:09, qed wrote:

Bez przesady - Młody na pierwszej wycieczce (ca. 10km) przyswoił,
że "1" jest "biegiem terenowym-podjazdowym" a "6" - "pośpiesznym"
(lat 6 i pół)...(ciach!)

I owszem, siedmiolatkowi też kupiłem z przerzutkami i nie było problemu.

Niech się zgłosi ktoś, kto miał chłopaka w wieku 5 lat i jeździł on na
rowerze z przerzutkami. Cenną wiadomością byloby także potwierdzenie, że
ich używał.

Ok, to może popatrzmy na to z innej strony. 5-latek jest słaby w nogach. Przy jeszcze większych kołach niż mial poprzednio, ruszanie po płaskim nie będzie komfortowe, bo musi depnąć na tym jednym biegu. O tym, żeby ruszyć pod niewielkie nachylenie to w ogóle można zapomnieć.

Mój syn właśnie się uczy, żeby przed zatrzymaniem redukować sobie biegi, aby potem miękko i dynamicznie ruszyć z miejsca. Na razie idzie mu jako tako, no ale rower z przrzutkami ma dopiero 5 dni!


pozdr
Prot

W dniu 2016-05-17 o 12:30, qed pisze:

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki;
dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.
Niestety, przy tym wzroście, to już chyba coś na 20" - a to zazwyczaj z
przerzutkami. Jasne, może nie używać, ale to wtedy niepotrzebny koszt...

Mój miał 20" z 3 biegami w piaście. NIE KORZYSTAŁ :-)

z

W dniu 2016-05-17 o 12:40, z pisze:

W dniu 2016-05-17 o 12:30, qed pisze:

W tym wieku, niezależnie od wzrostu, nie wchodziłbym w przerzutki;
dzieciaki nie ogarniają filozofii działania.
Niestety, przy tym wzroście, to już chyba coś na 20" - a to zazwyczaj z
przerzutkami. Jasne, może nie używać, ale to wtedy niepotrzebny koszt...

Mój miał 20" z 3 biegami w piaście. NIE KORZYSTAŁ :-)

z

Mój też jakiś dziwny, bo zawsze się do niego drę:

- zmień sobie przerzutkę chociaż z tyłu, będzie ci łatwiej wjechać
- a która to manetka? Prawa czy lewa?
- prawa
- a kręcić w górę czy w dół
- nie wiem ja mam inne, spróbuj to się okaże. Dobra, z resztą nie ważne, bo teraz to już jest z górki...

Fakt, że rower nie jest chyba jego ulubionym sportem, no ale kurcze... No i w efekcie jak mu nie powiem, to jeździ na środkowej z przodu i 2. z tyłu i nie zmienia :)